Dodaj do ulubionych

Danazol,depresja,skutki uboczne...

11.08.06, 15:32
Witajcie,
Osiem miesięcy biorę danazol.Za miesiąc idę na pierwszą kontrolę.
Chciałabym wymienić się informacjami na temat skutków ubocznych brania
Danazolu i upewnić się czy nie wariuję!
Ogólnie przytyłam 5 kg,ale to się cały czas zmienia.Jak spuchnę i brzuch mam
jak w siódmym miesiącu ciąży to ważę więcej,jak ze mnie schodzi to wyglądam
nie co szczuplej :-).Zdarzają się uderzenia gorąca jak i zimne pocenie nocą i
bezsenność lecz to wydarza się jakimiś niewyjaśnionymi cyklami.Oprócz
drażlwości i irracjonalnych reakcji od trzech miesięcy zauważyłam u siebie
coraz częstsze stany depresyjne.Wpadam w stany apatii i zwątpienia.Dwa razy
miałam ochotę wyskoczyć z balkonu a tydzień temu podczas pobytu w górach
wypaliłam do przodu z ochotą rzucenia się w dół.Do dziś nie mogę dojść do
siebie.Zastanawiam się nad wizytą u psychologa a może nawet psychiatry.
Oczywiście mój gin dowie się o moich "humorach" lecz musze z tym czekać do
września.
Potrzebuję wymiany informacji.
Pozdrawiam.Kasia.
Obserwuj wątek
    • iwonapraca1 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 13.08.06, 21:08
      Hej głowa do góry , wiem co przeżywasz bo przechodziłam przez to samo , co
      prawda brałam danazol 6 miesięcy. Czy ja dobrze widzę ???piszesz o pierwszej
      wizycie po osmiu miesiącach zazywania danazolu ??? proponowałabym jak
      najszybciej iść do lekarza i podzielić sie swoimi uwagami.Pozdrawiam
      • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 17.08.06, 18:52
        Dzieki za te pare slow :-)
        Na wizycie bylam ale po pierwszych trzech miesiacach.Decydujaco poprawily sie
        wyniki markerow na co moj gin zdecydowal pojsc za ciosem i dorzucil mi danazol
        na kolejne 6 m-cy.Wtedy mowilam tylko o uderzeniach ciepla,zimnym pocie i
        drazliwosci.Nic poza tym takiego sie nie dzialo.Lecz jak teraz tak sobie zaczne
        obserwowc wstecz to tak od mniej wiecej trzech miesiecy zaczely lapac mnie doly
        i depresje.Masz racje ze powinnam pojsc do lekarza ale co zrobic jak sa teraz
        urlopy a ja do innego poprostu nie pojde.Dlatego myslalam ze moze poki co to
        pojsc do rodzinnego(tez teraz na urlopie),opowiedziec z grubsza co i jak i moze
        cos by zaradzil zanim pojde do gina we wrzesniu.
        Powiedz mi o swoich dolkach.Jak to u Ciebie bylo?Z gory dziekuje.Pozdrawiam.
        • rosolkowa Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 21.08.06, 16:28
          kaska trzymaj sie!!!!!ja bralam zoladex przez 6 mies.ciezko bylo chwilami,do
          tego jeszcze wielkie zmiany w zyciu.jezeli masz partenera powied mu o tym ,albo
          komus ze znajomych,daj sie poprzytulac,zrob sobie jakas przyjemnosc,cos dla
          Ciebie a jak Ci bedzie zle wejdz na forum i poczytaj ile z nas ma to samo co
          ty,nie jestes sama,a we wrzesniu szybko do lekarza i koniec z
          danazolem!POWODZENIA!!!trzymam kciuki!
      • 35kaska Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 17.08.06, 20:08
        Witaj!Ja co prawda krótko biorę danazol,mam lekke zawroty i osłabienie..Mój
        lekarz juz myśli że niebawem da mi coś innego,jeśli będe źle znosić.Więc chyba
        powinnaś zmienić swojego lekarza,chyba nie przejął się Tobą jako
        pacjentką.Pozdrawiam..
        • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 19.08.06, 23:40
          Witam,Moze faktycznie nie przejal sie za bardzo.Dlatego szukam innego lecz to
          nie jest takie latwe.Jestem z Gdanska i z tego co poszperalam na forum nikt nie
          polecil zadnego lekarza z mojego miasta.Chcialabym skonsultowac i wyniki i
          ewentualne dalsze leczenie.Ostatnie pare dni czuje sie lepiej i smutki gdzies
          odeszly ale za to caly dzien dzisiaj mecze sie z uderzeniami ciepla...jestem
          tym wykonczona.
        • konwalia41 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 20.09.06, 20:41
          kochana ja mam dokładnie te same objawy co TY ale po depherylinie (nie wiem
          dlaczego ja biore to ty tamto) endo mam IV mam takie jazy ze jadąc samochodem
          było mi tak już wszystko obojętne że spowodowałam wypadek...
          do tego poważne zmainy w życiu,... głowa do góry!!! asia
    • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 18.08.06, 14:09
      Witam! U mnie nie było aż tak źle, ale TEN CUD FARMACJI też dał mi się we
      znaki!!! Całkowicie wyssał ze mnie energię. Biorę danazol od stycznia i
      najgorzej wspominam zimę. Siły starczało mi tylko na 8 godzinny dzień pracy. Po
      powrocie do domu poprostu zasypiałam!!! Przez to ucierpiały moje kontakty
      towarzyskie - nasłuchałam się że jestem DEWOTA!!! Lekarz mówił żebym jeszcze
      trochę wytrzymała - no i biore aż do dziś. We wtorek idę na wizytę i chcę coś
      innego! Przecież od ponad pół roku żyję jak lunatyk, w pół śnie. Koniec z tym.
      (Mam nadzieję że starczy mi uporu żeby postawić na swoim)! Pa pa
      • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 19.08.06, 23:43
        Witaj,Napisz koniecznie jakie rokowania i decyzje po wtorkowej wizycie,dobrze?
        Moja dopiero za miesiac.Musze jakos dotrwac.Szkoda ze nie sa dostepne u nas
        mniej szkodliwe leki,ktore w rownym stopniu refundowane bylyby z kasy
        chorych.Pozdrawiam serdecznie.
    • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 21.08.06, 07:54
      ......to już jutro. Nie ukrywam, że trochę się boję, bo od jakiegoś czasu znów
      mnie boli :(. Na pewno się odezwę pa pa
    • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 23.08.06, 07:57
      Już po wszystkim. Mojego lekarza nie było, ale za to byla miła lekarka na
      zastępstwie. Zrobiła mi usg, pobrała mi krew żeby oznaczyć ca 125 i przede
      wszystkim zmieniła mi leki. Teraz biorę Orgametril i mam nadzieję, że nie
      bedzie gorszy niż danazol. A w ogóle dowiedziałam się, że jeśli ca 125 niskie
      to możnaby pomyśleć o całkowitym odstawieniu leków! Następna wizyta za miesiąc!
      • rosolkowa Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 23.08.06, 14:01
        czesc,napisz prosze co to jest ca125.ja mieszkam za granica,moj lekarz to
        polak,i mimo dobrego kontaktu i 6 mies terapi zoladexem za soba,czuje sie
        niedoinformowana jak widze jakimi dokladnymi danymi na temat tego chorobska
        operujecie.z gory dzieki i zdrowka zycze ,agnieszka
        • kaska3333 do Agnieszki 23.08.06, 20:02
          Witaj,
          Ca 125 to marker nowotworowy w kierunku raka jajników.
          Przy endometriozie ma on podwyższony poziom.Mówi o przewlekłym stanie zapalnym.
          Jest to jedno z badań,które oprócz usg robi się jako pierwsze.
          Mam pytanie co do Twojego leku.Czy zoladex to hormony,które wywołują sztuczną
          menopauzę?Napisz proszę coś więcej.Jakie masz skutki uboczne zażywania tego
          leku.
          Pozdrawiam i ściskam.Kasia.
          • rosolkowa Re: do Agnieszki 24.08.06, 10:36
            Dzieki,czasem mam wrazenie ze lekarze za granica nie informuja tak dokladnie jak
            w polsce,to nie pierwszy raz nie znam wynikow.Zoladex ma w skladzie goserelin i
            wywoluje menopauze.Trzeba takze sie liczyc ze skutkami takimi jak przy
            menopauzie.Mialam lekkie udezenia ciepla.Na szczescie obylo sie bez przyrostu
            wagi ,ale z tym nie mialam tez nigdy problemu przy braniu zwyklych
            antykoncepcyjnych (niektore dziewczyny maja!).Staralam sie jednak nie
            obiadac,nie leczyc zlych nastrojow zarciem i troche zadbac o siebie.POLECAM
            takie nastawienie,ta choroba to dosyc zmartwien,nie dokladajmy sobie
            wiecej!Mialam natomiast chustawki nastrojow,dolki ,nadwrazliwosc.W moim zyciu
            nastepowaly jednak tak drastyczne zmiany ze mysle ze leki mialy na to tylko
            czesciowy wplyw.Ogolnie chyba nie bylo tak zle,wiele mi pomogl nowy
            partner,spisal sie na medal.Wiedzial od poczatku o skutkach ubocznych a ja nie
            krylam,ze czasami marudze i sama nie wiem czemu.Troche sie rozpisalam ale uwazam
            ze to bardze wazne zeby powiedziec bliskim co te lekarstwa z nami wyprawiaja,bo
            wtedy mozemy liczyc na pomoc.Moj lekarz twierdzil ze ma jeszcze dwie mlode
            pacjentki ( ja mam 32)i obie dobrze znosza leczenie.Ja mialam ostatni zastrzyk
            12 lipca,teraz czekam...........
            Dzieki za odpowiedz na ca 125,spytam przy wizycie jak to u mnie jest.Pozdrawiam
            ,moc buziakow!!!
      • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 23.08.06, 19:57
        Witaj,
        Dzięki :-)
        Cieszę się ,że masz lepszy nastrój i optymizm.
        Ja przed wizytą zrobię sobie ca 125 i badania watrobowe.
        Po pierwszych trzech miesiacach moje ca125 znacznie opadło więc po 6 dalszych
        miesiącach powinno być koncertowo!Dodałaś mi otuchy :-)
        Nie mogę już znieść tych hormonów.I tak wiem ,że będę musiała mieć teraz
        przerwę.Lecz nie wiem czy wrzucą mi jakieś inne proszki czy sugestia by starać
        się o dzidziusia.18 września wizyta,nic do tej pory nie jest ważne.
        Pozdrawiam Cię serdecznie.
    • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 25.08.06, 08:21
      Moje ca 125 wynosi 1,2!!!! Laborantka powiedziała że jest super!!! Mam
      nadzieje, że to wystarczy żeby pożegnać się z lekami!!! Życzę zdrówka!
      • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 28.08.06, 22:13
        Za dwa tygodnie też zrobię badania CA.
        Mam nadzieje,że będzie lepiej niz było.Po tylu miesiącach hormonów....
        Czy starasz się teraz o dzieciaczka?
        Pozdro.
        • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 31.08.06, 08:12
          O dzieciaczkach na razie nie myślę, a to tego nie mam reproduktora ;)!!!
          Pozdrowionka i łepek do góry!!!!
          • kasiaa2020 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 31.08.06, 08:41
            Dziewczyny,

            Marker Ca 125 czasami niewiele wnosi do zdiagnozowania stopnia zaawansowania
            endometriozy. Ja dla przykladu marker mam idealny, a cyste czekoladowa 7 cm.
            Czasem dziewczyny maja malutkie implanty a marker ponad norme.

            Pozdrawiam
            • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 19.09.06, 17:39
              Witaj,
              Dziękuję za info.
              Faktycznie ca 125 mi się obniżyło ale czy stan mój się poprawił?
              Tego dowiem się zapewne dopiero po kolejnych badaniach :-(
              Pozdrawiam,
              Kasia
          • kaska3333 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 19.09.06, 17:33
            Dzięki za życzonka :-)
            Jestem wreszcie po wizycie u gina.Powiedziała że jest bardzo ładnie lecz
            powiedziała by zrobić doplerowskie ginekologiczne i wtedy powie co dalej.
            Dzisiaj po doplerze mina mi trochę posmutniała.Okazało sie że jajowód
            zapchany,endometrium 4,7 poza tym ponad jajnikiem hypoechogeniczna
            gładkościenna struktura płynowa(co kolwiek to znaczy) o wymiarach 3,8 x 1,1cm.
            Dziwne,ponoć przed braniem Danazolu moje endometrium bylo 0,5 a teraz 4,7...???
            Dziwne rzeczy prawda?
            W piątek kolejna wizyta u gina z wynikami.
            No już jestem cała zamieszana.
            ...ale się żalę..
            Pozdrawiam Ciebie i wszystkie kobitki,
            Kasia
            • kasiaa2020 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 19.09.06, 17:47
              Kasia,

              Ja po analogach tez mialam plyn (tyle za w macicy). Zdarza sie to niby po
              analogach i moj lekarz przyjal za norme. A u mnie to wypatrzyli na tomografii
              komputerowej. Po pierwszym okresie wszystko zeszlo. A co do grubosci
              endometrium... to chyba przed okresem jest najgrubsze, wiec chyba Ci @ sie
              zbliza...:)
              A co do zalenia.. to chyba nie czytalas wszystkich moich postow :) tam jest
              dopiero zalu :( Ale po to mamy w koncu to forum, prawda?

              Pozdrawiam,
              Kasia
              • gro51 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 20.09.06, 08:50
                Witam! A ja myślałam, że wszystko już wiem! Jaki płyn? Muszę wziąć kartkę i
                robić notatki z waszych postów! 26 mam wizytę i muszę być przygotowana! Boję
                się jak diabli, bo cały czs żyłam nadzieją, że skoro mam niskie ca to odstawią
                mi orgametril, ale zaczynam w to wątpić. Zaczęło mnie boleć i mam silne skurcze
                macicy (jak przy okresie). A co do orgametrilu to działa na mnie odwrotnie jak
                danazol - podwyższa mi ciśnienie, mam wrażenie, że serce mi wyskoczy. Do tego
                chodzę nabuzowana jakbym na prochach była, a najgorsze jest to że mam napady
                agresjii! Wrzeszczę jak oszalała, wkurzam sie o byle drobiazg, nawet liczenie
                do 10 (co tam, do 100) nie działa. O co chodzi? W skrajności w skrajność! Czy
                to się kiedyś skończy?!! Pozdrawiam
                • magda.o2 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 20.09.06, 19:12
                  cześć ja też mam endometrioze
                • magda.o2 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 20.09.06, 19:21
                  mam ją od czterech lat.laparoskopia,rozlana torbiel,stwierdzono wtedy zrosty na
                  jajnikach i jajowodach "ENDOMETRIOZA III stopnia"byłam 2 razy na danazolu.raz 7
                  m-c przytyłam 10 kg.ale poza tym nic złego mi się nie działo,drugi raz 5m-c i
                  tu danazol ukazał swoje oblicze-gorąco ciepło,nerwowośc,ogólne puchnięcia to
                  było straszne.ale przeszłam to.i niestety brak efektów odnośnie dzidzi.na dzięń
                  dzisiejszy nie chodzę do żadnego lekarza bo straciłam do nich zaufanie.mineło
                  już ok 6 m-c od ostatniej wizyty i trochę się boję.ale co zrobić jak oni patrzą
                  tylko na kasę,a efektów O.szukam innego lekarza,który zaleci jakiekolwiek
                  badanie kontolne zobaczymy.a wam życze powodzenia z tą chorobą TRZYMAJCIE SIĘ!!!
    • ling-pao Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 02.10.06, 10:28
      Od lipca br. biore Danazol. Przytylam 5 kg (co akurat w moim przypadku jest
      wskazane), mam problemy z soczewkami i od jakichs 2-3 tyg. zaczely mi wlosy
      doslownie wylazic pasmami (nie wiem-moze to nie od tego). Psychicznie calkiem
      niezle, choc pewnie wszystko przede mna. Wlasciwie, to dopiero po przeczytaniu
      tych wszytskich postow na forum zalapalam dolka. Po operacji czulam sie dobrze,
      wierzylam swiecie w moc Danazolu, a i lekarze utrzymywali mnie w przekonaniu,
      ze nie ma i nie bedzie zadnych powazniejszych problemow - ani z zajsciem w
      ciaze, ani z moim zdrowiem. A tymczasem okazuje sie, ze to nie takie wszystko
      kolorowe. Chyba zaczynam sie bac.
      Pozdarwiam Was wszystkie i zycze zdrowia
      Magda
      • jula1232 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 02.10.06, 11:28
        Madziu!!! Nie załamuj sie !!! ja tez tak myślałam!!! Ale kazda z nas jest inna i
        objawy endo sa rózne!!! Nie możemy widziec wszytskiego na czarno!! A ja własnie
        wierze ze sie uda!!! I koniec!!!
    • sis242 Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 12.10.06, 16:10
      biorę danazol od lipca. prawdopodobnie będę brała do marca, bo dobrze to znoszę
      i mój lekarz mówi, że widać poprawę. więc na razie jestem zadowolona. chyba
      troszkę przytyłam, ale to akurat dobrze, bo po pobycie w szpitalu wszyscy mi
      mówili, że jestem za chuda. psychicznie czuje się wyjątkowo dobrze. nie mam
      żadnych huśtawek itp. a do tego nic mnie nie boli, co jest dla mnie czymś nowym,
      więc cieszę się każdym dniem, kiedy moja endo nie daje o sobie znać.
      pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze leczenie:)
      • ar-ja Re: Danazol,depresja,skutki uboczne... 20.10.06, 12:18
        Witam! Czytam Wasze wypowiedzi o analogach i aż dreszcze chodzą po plecach.
        Jestem raczkująca w endometriozie i czeka mnie cała mozolna walka. Ok. 3 tyg.
        temu usłyszałam u siebie o podejrzeniu endo. Byłam u kilku ginów. W zasadzie
        każdy powiedział co innego; torbiel endo albo krwotoczna albo torbiel
        skórzasta. Kilka razy przeszłam usg. Obraz wskazuje torbiel endo, w badaniu
        raczej dermoid. Marker CA125 9. A błona śluzowa macicy nie wygląda na
        endometriozową. Ostateczne rozpoznanie dopiero po laparoskopii. To jest jeszcze
        do przełknięcia. Ale najbardziej "ucieszyła" mnie wiadomość o włączeniu
        analogów po zabiegu... Nic dodać nic ująć. Przeraża mnie perspektywa objawów
        wypadowych menopauzy i przede wszystkim zmiana masy ciała. Wiem, że to
        martwienie sie na zapas. Czy medycyna nie zna innych leków?!?! Przecież to
        zabójstwo hormonalne dla organizmu!!! Podziwiam Was, które przeszły lub są w
        trakcie leczenia. (Już bez analogów mam cięzki charakter. Jeśli będą włączone u
        mnie i pojawią się efekty uboczne, to powinnam się przeprowadzić na bezludną
        wyspę. :) ) A tak w ogóle to czy ginekolodzy nie leczą nas na endo kierując się
        deizą "jak ten lek nie pomoże, to dam jej inny". U większości ginów, u których
        byłam odczułam w wypowiedzi cień arogancji i sarkazmu, czułam się napiętnowana
        wychodząc z gabinetu. Tylko jeden z nich potrafił ustawić mnie optymistycznie
        do sytuacji.
        • jula1232 Re: Ar-Ja??? 20.10.06, 12:33
          To co pisze każda z nas jest to sprawa indywidulana. Ja tez jestem raczkujaca w
          tej chorobie. Ale jestem juz po laparoskopii. Mam stwierdzone endo. Teraz 2 m-ce
          juz biorę danazol. Powiem ci w cale nie jest źle. Nie mam zadnych jakis
          przypływów gorąca. Przytyłam moze z 2kg. Ogólnie czuje sie bardzo dobrze. Biorę
          dużą dawkję danazolu bo 400g. Więc traktuj swoj problem troszkę indywidualnie.
          Bo wykorkujesz. Na pewno będzie dobrze. Jesli masz pytania to śmialo pytaj. Albo
          pisz na moją skrzynkę. Postaram ci sie udzielic informacji.
          • ar-ja Re: Ar-Ja??? 20.10.06, 16:33
            Jula 1232, mam wrażenie, że poczułaś się urażona. To co napisałam to wyraz
            bezsilnego buntu wobec choroby i możliwości jej leczenia. Doskolane wiem i
            rozumiem, że leczenie jest dobrane do indywidualnych wskazań. Każda kobieta
            reaguje i w swoisty sposób na lek... I tak jest przecież z każdą chorobą
            organizmu...

            Jeszcze się nie oswoiłam z myślą o endometriozie. Nie zamierzam sie poddać,
            ale trudno jest zmieniać plany życiowe w perspektywie poczucia, że każdy dzień
            umyka i cos tracę. To też bardzo indywidualne. Tak jak każda z nas.

            Pozdarawiam
          • ar-ja Re: Ar-Ja??? 20.10.06, 16:42
            W głębi duszy wierzę, że będzie dobrze. Zaczynam pracować nad projekcją
            podświadomości. Jest i będzie dobrze. Bo musi być dobrze. Jeszcze raz
            pozdrawiam.
            • jula1232 Re: Ar-Ja??? 20.10.06, 19:32
              żle zinterpretowałaś moją wypowiedź. Ja chcialam cie pocieszyć że niekoniecznie
              ty możesz miec takie objawy po analogach jak niektore dziwczyny. Może u ciebie
              będzie inaczej. Ja wierze ze wszytkim nam jest bardzo cięzko! Każda z nas na
              swoj sposób przeżywa ta chorobę. Najwazniejsza jest jednak wola walki!!! Trzymaj
              się!!! Jula
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka