biedna
11.11.05, 14:59
hej! jestesmy razem 5 lat i mamy dziecko,ostatnio nawet przebakuje o
slubie,wreszcie,bo w koncu marze o tym,ale jak wiadomo moje marzenia z
dziecinstwa juz sie nie spelnia bo poki nie ma uniewaznienia koscielnego to
pozostaje nam cywilny.Ok,ciesze sie ze chociaz mowi o tym, ostatnio co raz
czesciej ale..ale dlaczego sie nie oswiadcza???mnie sie wydaje ze jakby
dostala ten symbliczny pierscionek zarecynowy to inaczej bym patrzyla na slub
a tak niby wyrazam chce niby sie wstrzymuje.Co myslicie o tym?czekac az moze
w koncu mi sie oswiadczy?przeciez nie powiem mu wprost ze ma mnie poprosic o
reke, a moze to inna kolejnosc, sama juz nie wiem....