dziarskichwat
16.10.05, 20:40
W zeszłym roku zainteresowałem się programem ZPORR Działanie 2.5 - Promowanie
przedsiębiorczości. Jako niezatrudniony pomyślałem, że fajnie byłoby zacząć
działalność, zwłaszcza, że mam pomysł na to. Dziś (16.10.2005) właśnie
dowiedziałem się, że rusza rekrutacja. "Nareszcie!" pomyślałem sobie, bo
wybranie instytucji, która to ma prowadzić trwało totalnie długo (od początku
tego roku). I co widzę w regulaminie, który natychmiast pobrałem? Że
rekrutacja zaczyna się 17.10.2005, ma 3 etapy i trwa do 28 lutego 2006r. Do
tego jeszcze się dowiedziałem, że to jest dla 20 (słownie: DWUDZIESTU) osób.
Krew mnie zalała. I to ma być promowanie przedsiębiorczości?? Należy też
wspomnieć, że każda z instytucji, która gospodaruje tymi pieniędzmi dostaje
kilka (jeżeli nie kilkanaście) milionów EURO. A beneficjenci ostateczni, czyli
np. ja - mogą liczyć na fundusz pomostowy (do 12 miesięcy zafundowanego ZUSu i
MOŻLIWOŚĆ uzyskania zwrotu z inwestycji kapitałowych DO 5 tys. eur.) No to co
się z tymi pieniędzmi dzieje???
To jest chyba dla maksymalnie zrelaksowanych ludzi, którzy nie muszą się
troszczyć o dochody. Dla hobbystów, żeby ich przekonać aby zalegalizowali
wobec fiskusa/zusa swoje hobby, z którego być może czerpią dochody (np. handel
znaczkami albo czymś tam)... W sumie czekam ponad rok na to, żeby się
dowiedzieć, że MOŻE mnie zakwalifikują do tego programu? Że będę jednym z 20?
Liczyłem na ten program, bo ponoć mają bardzo pomagać w tworzeniu biznesplanu,
odpowiadać na prawne i księgowe wątpliwości, doradzać, a takie coś jest mi
potrzebne (bo nie stać mnie na opłacenie prawników/doradców księgowych). Mam
pomysł na działalność i czuję, że jest duże prawdopodobieństwo powodzenia, ale
widzę, że takich nasz system odrzuca, jeżeli nie zasponsorują sobie sami tej
działalności. Po co tyle szumu wokół tych funduszy unijnych, skoro one nie
docierają do tych, co trzeba?
Jerzy.
PS. i nawet nie wiadomo, na kogo tu głosować, bo antyunijni są lekko
zaściankowi, a prounijni - usprawiedliwiają biurokrację. (ale to już inny
temat, nie mówmy o tym tutaj)...