Dodaj do ulubionych

Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych

04.09.07, 09:32
Moja siostra skończyła w tym roku Informatyke na politechnice.
Chciałaby pracowac jako doradca d/s środków unijnych. Jednak jako
laicy w tej kwestii nie wiemy jak sprawe ugryźć. Polećcie prosze
jako znawcy i specjalisci co ma zrobic soba poczatkujaca: czy lepiej
poszukać jakis studiów podyplomowych (jesli tak to jakich konkretnie)
czy kursu może, gdzie zdobyłaby wiedze teoretyczna, bo praktyczna
wiedze to sie zdobywa juz pracując. Obecnie jest bardzo duzo
ogloszen firm organizujacych takie kursy i stad wybor jest ciezki i
nie wiadomo jakimi kryteriami sie kierowac przy ich wyborze. Bede
wdzieczna za wszelkie wskazowki. Dodam, iz jestesmy z Bialegostoku :)
Pozdrawiamy
Ewa i Kasia
Obserwuj wątek
    • hubertus_zamoscicus Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 04.09.07, 12:25
      witam dziewczyny z mojego rodzinnego miasta :)
      identyczny wątek pojawił się na naszym forum jakiś czas temu -
      poszukajcie w archiwum
      poza tym jeśli chodzi o fundusze to musicie przede wszystkim
      sprecyzować jakimi projektami chcecie się zajmować - miękkimi i
      inwestycyjnymi, a może mixem? :)
      w każdym razie radzę wam pierwsze kroki skierować do do OWOPu w B-
      stoku (zob: google) które mieści się na Dojlidach - jest to punkt
      doradczy dla ngosów, organizują oni spotkania, szkolenia, udzielają
      informacji dot. pisania projektów i funduszy ue. powodzenia :)
      • kot_klakier Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 04.09.07, 13:08
        dzieki za odpowiedz krajanie :)
        troszke sprecyzuje: konsultantem (specjalista, doradca,czyli jak
        zwał tak zwał) ds. funduszy chce byc tylko moja siostra. Ja pomagam
        jej jako znawczyni forów internetowych w zdobyciu jakis informacji
        na ten temat. Generalnie chodzi o to, że siostra chce zdobyc takie
        kwalifikacje zeby mogla sie starac o prace zwiazana z pozyskiwaniem
        funduszy. Czy w ogole myslisz hubertusie ze to dobra droga do
        rozwoju, czy jest zapotrzebowanie na takie osoby w Bialymstoku na
        przyklad i jesli tak to gdzie za taka praca mozna sie rozgladac? Czy
        np w urzedzie marszalowskim albo w instytucjach panstwowych jest
        szans w ogole na takie stanowisko (bez znajomosci)? Dodam, ze
        siostra skonczyla w tym roku informatyke na politechnice i nie jest
        przekonana i raczej nie chce zajmowac sie programowaniem ;) Ja jako
        systematyczny uczestnik wszelkiego rodzaju szkolen EFS-owych
        podpowiedzialam jej wlasnie, ze moze przeszkoli sie na specjaliste
        ds funduszy i spodobal sie jej pomysl bardzo i stad moje powyzsze
        zapytania:)
        Bede wdzeczna za odpowiedz
        Pozdrawiam
        Ewa
        • kot_klakier Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 04.09.07, 13:10
          p.s. Hubert my to moze jaka rodzina heheh bo nazwisko prawie
          identyczne ;)
          • hubertus_zamoscicus Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 04.09.07, 14:09
            może być i rodzina :)
            ale jesli robisz w EFSie to sama wiesz, jakie jest obecnie ssanie
            na "specjalistów" ds. funduszy unijnych. Zawód przyszłościowy na
            jakieś 3-5 lat, praca pewna właściwie w każdym sektorze gospodarki -
            administracja, msp, ngosy...do marszałkowa potrzebują i potrzebować
            zawsze będą, bo jest duża rotacja, do firm konsultingowych załapać
            się można i wdrożyć w ramach stażu, do ngosów przyjmują z otwartymi
            rękoma na staż/wolontariat...
            Proponuję udać się do owopu - tam podpowiedzą więcej
            pozdrawiam
            • kot_klakier Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 04.09.07, 18:09
              p.s. Hubertusie w efs nie robie (pracuje na uczelni) tylko z nich korzystam :))) pelna geba
    • k.grad Praktyka króluje 05.09.07, 10:58
      kot_klakier napisała:

      > czy lepiej
      > poszukać jakis studiów podyplomowych (jesli tak to jakich konkretnie)
      > czy kursu może, gdzie zdobyłaby wiedze teoretyczna, bo praktyczna
      > wiedze to sie zdobywa juz pracując.

      Zdecydowanie polecam praktykę. W „funduszach unijnych” liczy się TYLKO praktyka.

      Ja studiowałem min w tej dziedzinie (Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne (dawny Handel Zagraniczny)) i bardzo jestem zadowolony. Ale nie z powodu merytorycznego „podkładu”. Po prostu dzięki moim studiom mogę się śmielej i z większą pewnością wypowiadać się na pewne tematy np. jak jest wielka przepaść między teorią a praktyką integracji europejskiej czy funduszy.

      Do tego dochodzi jeszcze praktyka zupełnie przyziemna czyli np. jak poszczególne interpretacje i konkretne czynności aparatu urzędniczego RÓŻNIĄ SIĘ od samych przepisów (!). Tak wiem, wydaje się dziwne... Nie mniej wystarczy przeprowadzić choć ze dwa projekty żeby się o tym przekonać. Zorientowani wiedzą o czym mówię;)


      > Obecnie jest bardzo duzo
      > ogloszen firm organizujacych takie kursy i stad wybor jest ciezki i
      > nie wiadomo jakimi kryteriami sie kierowac przy ich wyborze.

      Tak, Tak... Jest popyt to i podaż idzie w ślad za popytem. Moim zdaniem najlepsza będzie na początek praktyka staż nie staż (nawet darmowy). Po pół roku jest duże prawdopodobieństwo na dwa scenariusze:
      a) siostra się zainteresuje o co w tym naprawdę chodzi i gdzie jest kluczyk do zrozumienia i wtedy studia czy coś tam; a drugi
      b) siostra stwierdzi że studia to strata czasu bo i tak praktyka rządzi.

      Także na początek radzę pooglądać z bliska.

      I jeszcze zwróćcie uwagę co napisał Hubertus:
      „Zawód przyszłościowy na jakieś 3-5 lat”

      Ja tylko dopiszę, że może ciut dłużej ale później najprawdopodobniej kto inny, nie Polska, będzie już „marnował”;) większość funduszy unijnych. Wtedy popyt na specjalistów od przysłowiowych „właściwych rubryk” i „odpowiednich kolorów pieczątek” zmniejszy się.

      Informatyka to zajęcie z lepszą przyszłością niż redystrybucja unijna. Ale jestem ostatnim, który namawiałby do robienia rzeczy, które są dla kogoś mało interesujące. I dobrze.. Nie ma to jak przekonać się na własnej skórze...

      Podsumowując proponuję za wszelką cenę zacząć od praktyki.
      • kot_klakier Re: Praktyka króluje 09.09.07, 20:32
        Dziekuje Ci bardzo bardzo za tak obszerna odpowiedz
        pozdr
        Ewa
        p.s. jak cos wyjdzie z tego to dam wam znac co i jak :)
        • hubertus_zamoscicus Re: Praktyka króluje 10.09.07, 08:59
          Proponuję połączyć 2 żywioły i zostać specjalistą ds. projektów
          informatycznych ;) Na tę dziedzinę zawsze będzie ssanie, nawet jak
          się fundusze "skończą".
          Siostra jednakże moim zdaniem startuje trochę za późno (podobnie jak
          wiele wiele osób będących klientami różnych kursów i studiów dla
          początkujących), gdyż zanim uświadomi sobie że jest "specjalistą ds
          funduszy" to te będą już wygasały.
          I po kilku latach będziemy mieli powtórkę casusu rzeszy bezrobotnych
          prawników, marketingowców, pr owców, itp...No ale dziś przynajmniej
          można uciec na wyspy...
    • kokomodo Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 12.09.07, 11:43
      Myślę, że na poczatek można zaliczyć jakiś kurs w stylu "Konsultant
      funduszy" jak na przykład organizowany trochę wcześniej przez Biuro
      Inicjatyw Rozwojowych (www.bir.com.pl) albo OWOP lub FRDL (ruszyły
      tam szkolenia ostatnio) www.bialystok.roefs.pl/. Potem albo i
      rónoczesnie praktyka gdzies w jakiejś firmie konsultingowej albo w
      organizacji pozarządowej.
      • marcepanwro Re: Jak zostać specjalistą ds. funduszy unijnych 15.09.07, 16:15
        tak tak dziewczyny, dajcie się naciagnąć na studia podyplomowe, plus
        zaliczcie kilka "szkoleń", jeśli macie za dużo pieniędzy i nie
        wiecie jak je przepuścić, to śmiało, polecam :) Rany Boskie kto
        jeszcze wierzy w te bzdury o przyszłościowym zawodzie? Jeśli chodzi
        o to o co wszytstkim chodzi czyli o kasę, to pierwsze pytanie jakie
        zada wam taki facet jak ja czyli właściciel firmy doradzczej jest
        takie: ile wniosków jakie napisałyście ze spo-wkp 2.3 lub 2.2.1 (no
        może w ostateczności coś innego, ale na drodze wyjątku) otrzymało
        dofinansowanie i zostało zrealizowanych. Konkretnie -
        przedsiębiorstwo i jakieś referencje. Po samych kursach i studiach
        podyplomowych bez doświadczenia nie macie czego szukać w doradztwie.
        Ale jeśli wierzycie w bajki, to powodzenia:)
        • xapur Jasne, ale od czegoś trzeba zacząć. 21.09.07, 15:41
          Kursy i podyplomówki są dobre tylko o tyle, że dają papier, który
          może, podkreślam "może", ułatwić dostanie się do pracy w jakimś
          urzędzie zajmującym się funduszami UE. Kasa marna, ale doświadczenie
          dobre, choć to zależy gdzie i na jakim stanowisku.
          Proponuję zacząć od samodzielnej nauki + jakiś tani kursik
          (najlepiej zasięgnąć języka o prowadzących, czy w ogóle warto sobie
          tym zawracać głowę - większość kursów psu na budę się zdaje,
          ewentualnie dowiesz się tego samego, co sama znajdziesz w necie), by
          nie iść na rozmowę z gołym CV i zaczepić się obojętnie gdzie, byle
          coś wspólnego z funduszami. Później już samo pójdzie. Kwestia czasu
          i chęci do nauki.
          Na dłuższą metę urzędów nie polecam chyba, że nie zależy ci na
          kasie. Procedury w funduszach są tak skomplikowane, że większość
          beneficjentów zawsze będzie musiała prosić o pomoc firmy
          konsultingowe - tam jest kasa. Ale bez doświadczenia nic z tego.
          • ypsilon Re: Jasne, ale od czegoś trzeba zacząć. 26.09.07, 08:41
            organizowane kursy są dobre dla tych, którzy juz wiedzą, o co
            chodzi - ale takich kursów jest mało, za mało !!

            większość nic nie wnosi

            przede wszystkim praktyka

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka