Internetowe biuro matrymonialne!!!

[Gość: Angel24]

Witam Wszystkich Zainteresowanych! Każdy kto jest samotny - szuka miłości lub
przyjażni niech zaznaczy w tym wątku swoja obecność! Podajcie swój wiek, miasto
w którym mieszkacie + maila. Szansa dla samotnych, poszukujacych poprostu
zainteresowanych!
Zacznę od siebie. Kobieta - 24 lata - Kraków. Jestem osobą
towarzyską,rezolutną, z poczuciem humoru. Kto chce wiedzieć wiecej odpowie na
mój watek.
Wiem,że to wszystko może smiesznie brzmi ale kto nie ma ochoty niech sie nie
przyłacza. Pozdrawiam :)

Angel24, a szkoda...

[quickly]

...wszystko pasuje, ale jestes troche dla mnie za mloda.

Nazywam sie "quickly", ale to nieznaczy nic sprosnego.
Lubie sobie spiewac zwlaszcza po alkoholu, naduzywam telewizji, rano zawsze dre
morde na caly dom jak nie moge znalezc kluczy od samochodu albo swojego
portfela. To sa moje cechy pozytywne, a o negatywnych raczej nie bede pisac.

[kropka!]

dośc interesujące.....;)

[dzyt]

kropka! napisał(a):

> dośc interesujące.....;)

Interesująca jest Twoja obecność tutaj...
Napisz coś więcej o sobie...
A przy okazji - co oznaczają Twoje ??????????????
dzyt

[kropka!]

???????? ale to było na innym wątku ;))
a Ty jesteś mężczyzna, czy kobieta...bo już mnie zakręciło...?;)))

[dzyt]

Jestem kobietą tak jak Ty

Do quickly

[Gość: iza_1]

a 33 lata to za duzo?

[Gość: monik]

tak, temat sie zaczyna ciekawie, a mnie w swiat, na wlasne zyczenie niesie. ale
dolaczyc sie mozna, czemu nie.
zyje lat 29 i ciagle szukam. najgorsze jest to, ze nie do konca wiem czego.
chcialabym byc sternikiem, ale czesciej dryfuje. dostaje po glowie i staram sie
podnosic. usmiecham sie do ludzi, zycia, choc czasami nie jest to latwe. a co
najwazniejsze, ciagle mam nadzieje.

[prowokatorka]

quickly!
Zaitrygowałeś mnie. Takie cechy ma prawdziwy facet. :-))
Podobasz mi się.
Czy Twoja obecność w tym wątku oznacza ,że jesteś "do wzięcia"?
hmmm.... :-)

[ja_nek]

Hmmmm...
A zresztą, a co mi szkodzi?

Pozdrowienia
Janek

[tessfc]

ja_nek napisał(a):

> Hmmmm...
> A zresztą, a co mi szkodzi?
>
> Pozdrowienia
> Janek

Właśnie Janku, wychodzę z tego samego założenia , a co mi szkodzi !
Ja , kobieta dojrzała po przejściach szukam mężczyzny po przejściach , żeby mu
spojrzeć w oczy i zapytać :" czy te oczy mogą kłamać?"
No i co wy na to?

[roman18]

hej monik.
prosze napisz na [e-mail]

[Gość: ewwka]

dopisuje się
EWKA 28 - czy opis jest konieczny

[camouflage]

To i mnie nie może zabraknąć : 34, Poznań, bez jakichś wielkich przejść , mało
używany , w dobrym stanie , oddam (się)w dobre ręce. No to tyle na razie. Hej.

[Gość: Martyna]

camouflage napisał(a):

> To i mnie nie może zabraknąć : 34, Poznań, bez jakichś wielkich przejść , mało
> używany , w dobrym stanie , oddam (się)w dobre ręce. No to tyle na razie. Hej.


Poznaniaka - poznam w pierwszej kolejnosci niestety jestem juz zajeta, jaka
szkoda

[tiny]

...aż trochę żałuję, że nie mogę się przyłaczyć. z
przyczyn oczywistych. mąż miałby mi za złe :))))
fajny pomysł na wątek, trzymam kciuki i życzę trafnego
dobierania :))) pozdr. tiny :)))

[Gość: Anika]

Za daleko aby przekonac sie o Twojej dobrej jakosci :))), bo jestem z Warszawy.
Coz musze uwierzyc na slowo - brzmi zachecajaco...

[Gość: gregor00]

a wg Ciebie nie?

[kos]

To ja też się dołączam. 28 lat, Warszawa
Zalety:
-spokojny
-kulturalny
-uregulowany stosunek do życia przyziemno-materialnego
-wytrzymały i tolerancyjny
Wady:
-spokojny
-kilka dziwnych przyzwyczajeń
-z pewną niechęcią przyznaję się do błędów
-no i nie owijając w bawełnę - nieśmiały, przynajmniej w niektórych sprawach
Nie mogę żyć bez:
-przyjaciół
-książek
-dzienników i tygodników
-samochodu
-kilku sportów ukochanych

Pozdrawiam

dla iza_1

[quickly]

31 - to jest mniej wiecej w sam raz.
I jak bardzo ladne masz na imie!

Zreszta wiek nie jest taki wazny. Czy potrafisz np. zrobic cos dobrego do
jedzenia? Ja sam nic nie potrafie (dlatego nigdy nikogo nie krytykowalem i
wszystko co mi podadza smakuje - nawet jesli mi nie smakuje), ale zato potrafie
pozmywac naczynia, zrobic herbate (b. dobra!- mozesz mi wierzyc) i bez
szmerania zetrzec podloge w kuchni, i wyniesc smieci, i zrobic inne drobne
prace naprawczo-porzadkowe (nie tylko w kuchni).

dla prowokatorka

[quickly]

Jestem wolny.
Mam dobra prace i jestem finansowo niezalezny.
(czyli normalka: woz, chata, ogrod, to ze nie place nikomu alimentow i inne
duperele, ktore kryja sie pod tym haslem)
184cm wzrostu, dobrze zbudowany (cwicze kulturystyke, plywam i gram w siatkowke
(chyba nawet calkiem dobrze), lubie spokoj i sobotnie wieczory w domu, nie
nawidze dyskotek i innych potancowek(!) - bo tancze jak Szwaceneger w
betonowych kalesonach i sie tego bardzo wstydze. Chociaz panie mowia, ze b.
dobrze tancze i "prowadze sie bardzo lekko w tancu" to i tak jestem przekonany,
ze mowia mi to z litosci. Ale nie mam nic przeciwko temu, jezeli moja
partnerka lubi tanczyc i chce tanczyc z innymi.)
Ale taka jedna (moja ex) sparzyla mi palce i nabawilem sie pesymizmu.

Nigdy nie bylem zazdrosny, o nic i o nikogo - i to jest nie uleczalne.
Bardzo mocno przezywam odejscia - i dlatego nie chce utrzymywac kontaktow z
paniami (internent pod tym wzgledem jest wyjatkowo bezpieczny) - bo uczucia
kobiet sa bardzo nietrwale.


No i co mam "prowokatorka" jakies szanse?

[prowokatorka]

Tak! :))))))))))))))))
Jesteś doskonały!
Tylko ta obawa ... po oparzeniu. Nie chcesz utrzymywać
kontaktów z kobietami? Tylko przez internet? uuuuuuuu........
To dosyć trudne. :)))))))))
Mówisz : ".. uczucia kobiet są nietrwałe .."
Są trwałe , są ... Trzeba dobrze trafić!
Masz to przed sobą!

Pozdrawiam. :)))))

[quickly]

Kochana prowokatorko!
Co tu duzo ukrywac, nie umiem tanczyc i tak naprawde jestem do kitu!
Nawet juz nie probuje siebie bronic.

Milo Cie bylo poznac i serdecznie pozdrawiam.

[dzyt]

nia dodałeś gdzie mieszkasz i ile masz lat :)
ale możesz nadrobić wysyłając mi mail`a ;-)

tańczyć mogę Cię nauczyć - jeśli będziesz chciał,
a i gotowanie... - zobaczysz i poczujesz ile sprawi Ci przyjemności...
:)))))))

[zwrotka]

kos napisał(a):

> To ja też się dołączam. 28 lat, Warszawa
> Zalety:
> -spokojny
> -kulturalny
> -uregulowany stosunek do życia przyziemno-materialnego
> -wytrzymały i tolerancyjny
> Wady:
> -spokojny
> -kilka dziwnych przyzwyczajeń
> -z pewną niechęcią przyznaję się do błędów
> -no i nie owijając w bawełnę - nieśmiały, przynajmniej w niektórych sprawach
> Nie mogę żyć bez:
> -przyjaciół
> -książek
> -dzienników i tygodników
> -samochodu
> -kilku sportów ukochanych
>
> Pozdrawiam

spokojny - wada i zaleta ?? Czy aby sie nie pomyliłeś?
No ale przyznaje ci 10 punktów za to bez czego nie możesz życ (i jeszcze za
wytrzymałośc duży +).Pomijajać samochody , ja własnie TYM żyje.:-)Pzdr

[zabulija]

Ja też chcę...ale nie wiem czego...
lat 26 - dumnie obnoszone, oficjalnie powinnam być w pełni finansowo niezależna
(nie mam już żaaadnych zniżek, przykro mi trochę), dojrzała, z doświadczeniem
życiowym i zawodowym, pełna wiary w siebie, asertywna, ale jeszcze nie
zgorzkniała...
prawda: kupa problemów (nie żebym narzekała, ale kasy ciągle za mało!),
kompleksów - (bo brzydka, głupia i nikt mnie nie kocha) i jakaś niesamowita
obawa przed wchodzeniem w związki...(strach przed mężczyznami niedawno wykryła
u mnie kumpela psychoterapeutka, ale to było przy piwie, i chyba prawie pod
stołem, gdzie uciekałam przed pewnym kolem)...
Miasto najbardziej nastrajające do imprezek a la FIESTA ESPANOLA...ale nie
Salamanka, tylko Kraków

cel matrymonialny (??? to takie niemodne...)
Poważne oferty tylko ( pożartować można, a tu czas leci...)
Fotooferty mile widziane (hm, zależy czyje)
mogą być mp4 (tak mi się wydaje że mi o to chodzi?)

uff, no to jestem w bazie.
pozdrowienia dla wszystkich, a głównie dla inicjatorki. zobaczymy, co z tego
wyjdzie?!

[prowokatorka]

Mnie również jest miło.
Lubię facetów z poczuciem humoru! Szczególnie kiedy mówią na swój temat.
To rzadkie.
Twoja awersja do tańca i "bycie do kitu" kręci mnie niesamowicie! :)))))))))
Masz rację , nie broń się - pozwól kobietom , niech powalczą o Ciebie!

Jesteś na prawdę doskonały! :)))))))))))))

Pozdrawiam cieplutko ..

[Gość: iza_1]

umiem swietnie gotowac !!

[Gość: Zutka]

To ja Zuta.. mam 33 lata, lubie Hrabala, muzyke, dobre kino i
oczywiscie "Ferdydurke". Czy mozna sie zapisac? :-)))

dla Zutka

[quickly]

Witam w gronie samotnych serc!
Troche to smieszne pytanie, ale kto (co) to jest "Hrabal"?

dla iza_1

[quickly]

iza_1,
jak sie kiedys spotkamy, to zabieram Cie do chinskiej restauracji.
Ale nie takiej tam "podrobionej" z jakimis lampionami, pozlacanymi ornamentami,
czyli krotko mowiac picem dla niewtajemniczonych.
Zabiore Cie do takiej restauracji, gdzie podaja prawdziwe chinskie jedzenie.
Palce lizac!!!!
A wiesz jak poznac, ktora restauracja jest OK. W bardzo prosty sposob. Zajrzyj
do srodka - jak sa Chinczycy to smialo wchodz i zamawiaj - cena jest przystepna
i jakosc potraw tez musi byc OK. Jezeli widzisz tylko "wielkie nosy" (bo tak
nas bialych okreslaja Chinczycy), to nawet nie proboj. Niewarto.

No to co, Izunia, dasz mi sie namowic?

Do Ciebie quickly

[Gość: iza_1]

nawet nie musisz mnie namawiac:)))
czekam z niecierpliwoscia:))))

Izunia, wiec sie wybieramy...

[quickly]

...najgorszy bedzie lot. 24 godziny samego lotu. Do Paryza, albo Franfurtu
nad Menem, to mozna doleciec z Warszawy jakims podmiejskim samolotem, ale
pozniej zaczyna sie juz Rock & Roll. Mozna zamowic lot z noclegiem w Bangkoku,
albo Singapurze, co jest bardzo wskazane (z reguly mozna tam zrobic sobie fajne
zakupy - ale na zakupy to bezkonkurencyjny jest Bahrajn).

No dobra. Ale jak sie ubierzemy? W dzinsach bedzie Ci troche za goraco
(dzisiaj bylo +30C), a na Australie trzeba miec wszystko luzne. Ale nie martw
sie, znam kilka porzadnych sklepow, wiec zrobimy maly "przeglad". Znam takze
takie miejsca, gdzie mozna tanio kupic odlotowe buty i inne ciekawe rzeczy.

A pozniej pojdziemy tam, gdzie lubie czasami chodzic. Do takiej malej chinskiej
restauracji. Ale to nie jest taka restauracja jak myslisz. Na pierwszy rzut
oka wyglada raczej jak... hm, spelunka. Sciany koloru nijakiego, krzesla
porzadne, ale prawie kazde z innej parafii. Stoly nakryte cerata i... trzeba
czekac w kolejce zeby przy nich usiasc. Z reguly jedza tam sami Chinczycy
(niektorzy bardzo bogaci- to widac od razu). Ale nie zrazamy sie i czekamy.
Wreszczie mala Chinka z milym usmiechem pokazuje nam, ze zwolnilo sie miejsce.
Rzucamy nasze zakupy na ziemie i wyciagamy wygodnie nogi. Na stoliku pojawia
sie karafka wina i wody z lodem. Mieszamy dwa plyny i dziekujemy bogu, ze
stworzyl cos tak dobrego... Pozniej zamawiamy trzy, cztery przystawki, jakies
mieso, warzywa i duzo ryzu. Nie przeraz sie naczynia moga byc lekko uszkodzone,
tam moze brakowac uszka do miseczki, tam wyszczerbiony jakis talerzyk. Ale my
nie mamy czasu zwracac uwagi na to takie glupstwa. Jemy, az sie nam uszy
trzesa. Mamy niebo w mordkach!!! Czujemy jak powoli peczniejemy, jakie to mile
uczucie, a wyglada na to, ze jedzenia nie ubywa!!! (Porcje sa naprawde
duze!). Mamy w koncu dosyc. Jeszcze deser i koniecznie zielona herbata
(pyszna, dobra na trawienie). Wolam ta sama usmiechnieta Chinke, ktora nam
pokazala miejsce. W reku ma plastikowe pojemniczki i torebki. Bez pytania
zwinnie pakuje nam to, co zostalo nie zjedzone na polmiskach. Uf, przyda nam
sie jutro rano. Placimy i dziwimy sie, ze tak malo. Napewno jeszcze tu wrocimy.

Pozniej zamawiamy taksowke i jedziemy, do mojej ulubionej knajpki. Jest
niedaleko oceanu. Jest juz ciemno, pala sie latarnie, szarmanccy panowie w
kolorowych koszulach rozmawiaja z usmiechajacymi sie do nich paniami. Gdzies w
tle gra cicho jakas fajna muzyka. Nawet nie zauwazamy jak wypijamy pierwsza
butelke wina, to dodaje nam odwagi. Rozmowa nabiera coraz wiekszego koloru.
Zamawiamy nastepna butelke. Czekajac na kelnera, niesmialo dotykam twoich
wlosow...



No dobrze, Izunia, na tyle wystarczy. U mnie juz 21:30. Czas umyc zabki i isc
spac. Tylko jaka szkoda, ze nie moze byc tak naprawde...

[Gość: iza_1]

moj Ty promyczku nadziei, podroz jakos przezyje skoro czekaja na mnie takie
kulinarne i duchowe przyjemnosci:)
juz marze jak by to bylo cudownie poczuc delikatny dotyk twoich dloni... na
moim rozpalonym ciele......

.... do ... quickly .......

[prowokatorka]

for God's sake!
Ależ to kręci! :)))

Pozdrawiam jeszcze bardziej cieplutko ...

Basia

[Gość: Zuta]

Hrabal Bohumil.. czeski to literat ktory niestety .. umarl po tym jak wypadl z
okna karmiac golebie. Pozdrawiam - Zuta :-)

[Gość: bart]

Ale za co cenisz Hrabala? Za "Pociągi ...." ,czy za to że lubił gołębie? :)))

[apf]

Od 10 lat w Internecie, mieszkam w Warszawie, zaczynam od paru piw w tanim
barze, potem whishy w Irishu, znowu zabawa w męskim gronie, nudno. W normalny
dzień praca do późnej nocy, sen. W weekend zamieniam się w 5-latka, wyprawa do
Smyka, MC Donalda, ZOO, albo jakieś Kolorado.

Od trzech lat wolny i korzystający z wolności, dominują krótkie związki, bowiem
nie chcę powtórnie przeżywać koszmaru małżeństwa.

Szukam kobiety zdolnej zwalczyć swoje instynkty macierzyńskie i małżeńskie, ale
takie kobiety chyba dawno wyginęły...

[Gość: miranda]

Oj nie wyginęły ale jakoś nie masz szczęścia. Powodzenia życzę.
apf napisał(a):

> Od 10 lat w Internecie, mieszkam w Warszawie, zaczynam od paru piw w tanim
> barze, potem whishy w Irishu, znowu zabawa w męskim gronie, nudno. W normalny
> dzień praca do późnej nocy, sen. W weekend zamieniam się w 5-latka, wyprawa do
> Smyka, MC Donalda, ZOO, albo jakieś Kolorado.
>
> Od trzech lat wolny i korzystający z wolności, dominują krótkie związki, bowiem
>
> nie chcę powtórnie przeżywać koszmaru małżeństwa.
>
> Szukam kobiety zdolnej zwalczyć swoje instynkty macierzyńskie i małżeńskie, ale
>
> takie kobiety chyba dawno wyginęły...

[iwona31]

No to jeszcze ja...
31 lat, wykształcona, niebrzydka, niegłupia, bez dzieci, wiekszych przejść.
Piszę "bez większych" bo nie urodziłam się przecież wczoraj. Miałam ostatnio
jedną polkę-galopkę i na razie chcę odpocząć - boję się jeszcze wielkich słów i
zbyt wielkich nadziei . W każdym razie nie porzuciłam myśli o rodzinie i
dzieciach w przyszłości. Boję się o tym marzyć. Jest ktoś, kto był wszystkim
dla mnie ale zniszczył i podeptał za wiele.
Małżeństwo jako takie nie jest moim marzeniem, choć może nie trafiłam na TEGO
człowieka. Ot i wszystko. Nie chcę niczego na siłę, byle jak.
Z natury pogodna, ciepła, dowcipna. Beznadziejnie uczuciowa. Raczej niska
samoocena, ale bez przesady.
Książki, przyjaciele, praca, zwierzęta, zdrowie, chęć do życia - mam to w
ilościach odpowiednich.
Nie chcę związku bez przyjaźni-inaczej to wszystko można sobie o kant...
Aha. Nienawidzę ściemniania u mężczyzn - jeśli chce luźnego związku to niech
nie słodzi o wzniosłościach, bo nie ma nic bardziej żałosnego! Liczę na trwały
i stabilny związek.

[Gość: imbir]

iwona31 napisał(a):

> No to jeszcze ja...
> 31 lat, wykształcona, niebrzydka, niegłupia, bez dzieci, wiekszych przejść.
> Piszę "bez większych" bo nie urodziłam się przecież wczoraj. Miałam ostatnio
> jedną polkę-galopkę i na razie chcę odpocząć - boję się jeszcze wielkich słów i
>
> zbyt wielkich nadziei . W każdym razie nie porzuciłam myśli o rodzinie i
> dzieciach w przyszłości. Boję się o tym marzyć. Jest ktoś, kto był wszystkim
> dla mnie ale zniszczył i podeptał za wiele.
> Małżeństwo jako takie nie jest moim marzeniem, choć może nie trafiłam na TEGO
> człowieka. Ot i wszystko. Nie chcę niczego na siłę, byle jak.
> Z natury pogodna, ciepła, dowcipna. Beznadziejnie uczuciowa. Raczej niska
> samoocena, ale bez przesady.
> Książki, przyjaciele, praca, zwierzęta, zdrowie, chęć do życia - mam to w
> ilościach odpowiednich.
> Nie chcę związku bez przyjaźni-inaczej to wszystko można sobie o kant...
> Aha. Nienawidzę ściemniania u mężczyzn - jeśli chce luźnego związku to niech
> nie słodzi o wzniosłościach, bo nie ma nic bardziej żałosnego! Liczę na trwały

> i stabilny związek.
Idealnie. Jesteś super interesująca. Jeżeli może być 33 latek wykształcony,
niebrzydki, niegłupi, po przejściach to super. Wawa (niestety ?).
Pzdr

[iwona31]

Hej. Wszystko się zgadza, tylko Wawa się nie zgadza... Chyba że 450 km dla
Ciebie to pikuś. :)
Pozdrawiam

[Gość: Belbo]

fajna sprawa..ktos sie w końcu zdecydował..
I jak widze nikt sie nie smieje...super.
Ja nie szukam zwiazków.. nie szuakm przygód..
Jak ktos chce pogadac spotkac sie tak luzno to zapraszam.
Jestam z Warszawki i mam juz........ 30 lat:)

[sylwia-77]

Świetnie! Widzę, że wątek sie rozwija i oby tak dalej. Może własnie wśród nas
są te "drugie połówki":)kto ma ochotę pogawedzić, spotkać się, poprostu poznać
bratnią duszę - zapraszam.

[Gość: belbo]

A gdzie jesteś?


sylwia-77 napisał(a):

> Świetnie! Widzę, że wątek sie rozwija i oby tak dalej. Może własnie wśród nas
> są te "drugie połówki":)kto ma ochotę pogawedzić, spotkać się, poprostu poznać
> bratnią duszę - zapraszam.

[Gość: sylwia77]

Cały czas tu jestem! chętna do pogawędki. Znasz mojego e-maila! pozdrawiam
goraco!:)))

[Gość: Balbo]

Niby jestes a Cię nie ma....... Typowo kobiece :)

[kreska1952]

No bo ja jestem taki dawny rocznik, ale tez bym chciala..... :)

[sekla]

To i ja... Jestem marynarzem,trudno mi znależć tę drugą połówkę...Troche o
sobie: 32 lata,wesoły,lubie kino,książki i gazety, mam psa, komputer i samotne
serce...Chciałbym poznac panią w wieku 27-32 lat,najchętniej mieszkająca w
Gdyni...Napiszcie...Proszę...Czekam...
Pozdrawiam wszystkich samotnych jak ja:)

[Gość: niania69]

W jaki sposób będąc marynarzem masz psa... Kto go wyprowadza?
Przeszkadza mi jedynie to ograniczenie do gdyni, bo sama jestem z Gdańska.
niania

[Gość: Ania]

Może znajdzie się ktoś płci męskiej z Zielonej Góry lub okolic, kto zechce do
mnie napisać. Mam 30 lat i dość życia w pojedynke. Jestem drobną brunetką. Mam
pozytywne podejscie do życia i jestem ciekawa świata i ludzi. Kocham ruch i nie
lubie się nudzić, dlatego łatwo mnie wyciągnąć na spacer, górską wędrówkę czy
wycieczkę rowerową.
Ania
[e-mail]

[camouflage]

Oglądam skrzynkę i co widzę ? Nic nie widzę ... Koleżanki - forumowiczki : taka
okazja może się szybko nie powtórzyć , ja jestem tylko w jednym egzemplarzu , a
technika klonowania jest jeszcze w powijakach, i nie należy liczyć na jakiś
przełom w tej dziedzinie . Adres mailowy podany , podstawowe dane techniczne i
miejsce stacjonowania (Poznań dla przypomnienia ) są , teraz kolej na wasz
mail, i cała sprawa ruszy z miejsca . To tyle na dzisiaj i aż tyle. Proszę
pamiętać : czas trwania tej promocji jest ograniczony.

[zabulija]

aż z ciekawości sprawdziłam swoją skrzynkę...I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu
też nic nie ma...Dopadły mnie wątpliwości...
A Twoja oferta do kiedy aktualna? MOże się można potargować...

[Gość: camoufla]

[camouflage]

Oferta ważna do wyczerpania się zapasów, a te są niewielkie (1 egzemplarz).
Pomyślcie tylko : facet zupełnie łatwy w utrzymaniu i obsłudze (wszystko wokół
siebie robi sam) czuły i delikatny w kontaktach z kobietami ( nieco
doświadczenia już ma ) ale praktycznie bez śladów używania (na psychice
oczywiście ) . Gdzie się wam ktoś podobny trafi obecnie ?

[Gość: Pom]

Brzmi zachęcająco. Do jednorazowego, czy wielokrotnego użytku na ten unikalny
egzemplarz? A gwarancja wieczysta? (a co ja się pytam głupio, naiwna...:)

[camouflage]

Nie podlegam wymianie , oczywiście . Szczegóły gwarancji do późniejszego
omówienia ( za porozumieniem stron ).

[dzyt]

data produkcji? :)))))))))))

czy wchodzi w grę okres próbny? :)))))))))))))))

nie posiada wad fabrycznych? :)))))))))))))))

chcesz, to napisz na mail`a
:)))))))))))))))

[couleur3]

Podstawowe dane techniczne są już zamieszczone wyżej. Okres próbny jak
najbardziej , większych wad fabrycznych nie ma ,zależy jednak do jakich
zastosowań.

[camouflage]

Spójrz wyżej , coś niecoś już tam można wyczytać.

[zabulija]

I do tego umiejący rozpoznać swoje zalety...
Uważaj na zakupy kontrolowane oraz nieumiejętnych użytkowników...te 90%
nierozumiejących instrukcji Polaków...A tak a propos - jest jakaś instrukcja?
I czy można się umówić na obgadanie szczegółów?

[camouflage]

Jasne że można się umówić , obejrzeć, nie trzeba od razu się decydować.
Instrukcji obsługi drukowanej nie ma , ale jest pomoc techniczna online, i
można też uruchomić głosowo program instruktażowy , wyjątkowo rozbudowany jak
na ten model.

[Gość: Andrzej]

Witam serdecznie wszystkich!Kłania się ponad 30-letni kawaler od urodzenia- z
Częstochowy.Z szerokich moich zainteresowań na pierwszych miejscach
film,psychologia,ekonomia... i nie tylko.Uwielbiam ciekawe rozmowy,poznawanie
nowych ludzi moze się odezwie sympatyczna,ciekawa rozmówczyni?
Andrzej adres:[e-mail]

[melasa]

No pięknie, pięknie się wątek rozwija
Brawo dla Angel i dla wszystkich uczestniczących
Chciałaby również swoje uczestnictwo zaznaczyć
Ewa lat 28, Warszawa
Rysopis spisuję z dowodu:
wzrost wysoki, oczy niebieskie, znaki szczególne nie ma.
No i proszę wszystko się zgadza aż do tej pory, a dekada przeleciała (nawet
zdjęcie całkiem aktualne).
pozdrawiam wszystkich serdecznie
ślę całusy
[e-mail]

[koconmus]

To może ja też się przyłączę. Nazywam się Mariusz, mam
30 lat, jestem duży, brzydki, śmierdący, ale za to mam
luzackie podejście do życia.

Namiary

[koconmus]

Do poprzedniego, jestem z Mińska Mazowieckiego, kontakt
[e-mail]

[Gość: dinozaur]

a co babcia moze to co dziadek tez by chcial hej

[kreska1952]

No to czemu do licha nie napiszesz do babci??????????????

[Gość: dinozaur]

no Babciu zaraz zadzieram kiece i do Ciebie lece a nic mi nie zrobisz

[Gość: Pom]

Stary dziadek a taki strachliwy!! Dwie wojny przeżył i baby się boi??? Bier sie
za Kreseczke, bier!!!

[kreska1952]

Jak to nie zrobię????? Zrobię krzywdę :)))))))))))))))))))))))

[Gość: dinozaur]

kreska1952 napisał(a):

> Jak to nie zrobię????? Zrobię krzywdę :)))))))))))))))))))))))

Babuniu Kochana juz odpisalem a i tak sie nie boje w koncu te dwie wojny Pomponik
podtrzymal mnie na duchu

[malaika]

Ja też chciałabym się przyłączyć...
27 lat, z Gdańska, wykształcona, niebrzydka brunetka, oczy bardzo zielone, 168
cm wzrostu. Jestem trochę nieśmiała, jeśli kogoś nie znam, ale potem się
oswajam i jestem nawet miła. Lubię muzykę, szczególnie latynoską i w ogóle
chyba wszystko, co jakoś wiąże się z Ameryką Południową. Pozostałe informacje
na życzenie: [e-mail]

Proponuje raczej biuro ciekawych znajomości

[Gość: Cello]

Chętnie sie przyłączę, jednak proponuje zmiane nazwy, jakoze małżeństwa raczej
narazie nie uwzględniam;)24, drobna brunetka, niebawem obrona magisterska,
zainteresowania: surrelaizm, Panowie nie stroniacy od makijażu;)), muzyka od
Hard cora poczawszy na Mahlerze skończywszy, Kino( zwłaszzca twórczoś cLyncha,
Bunuela, Felliniego, Bergmana, Aronofskiego, Kieslowski etc), ksiazki, czyli
nie dobiegam od standardów;))Poszukuje towarzysza/szki który przyłączyłby sie
do mego amłego plemienia emocjonalnych nomadów;)Wymagania: tylko jedno-
wyobraźnia;))
Pozdrawiam

[Gość: Cello]

ehh biedna głowa na [e-mail]:))

kurcze ale byków;))

[Gość: Cello]

pzrepraszam za błędy w liście, jak sie czlowiek spieszy, to mu cos wypada;))

[Gość: n-i-n]

A skąd jesteś ???

[Gość: livia]

Aniołku! Gratuluje pomysłu z tym watkiem! I dziękuję. Bo moze i ja sie
przyłączę?
Szukam kogos, kto by mnie oswoił. To moze byc trudne, bo jestem nieufna (dawno
temu sparzyłam się). Ale myslę, ze warto.
Wiosen mam 27, jestem wykształcona, mieszkam w Warszawie. Jestem do dzis wolna i
nikt nie woła do mnie "mamo".
[e-mail]

[allymcbeal]

Hej,24 lata:-)

[camouflage]

No to może by się ktoś odezwał ? Nie obraziłbym się . Tyle już o mnie wiecie a
ja o was nic.

[Gość: Belbo]

jak tak ładnie prosisz to ja się odezwe.
Ale na więcej nie licz..stanowczowole kobiety .

Nowy Jork i okolice

[Gość: Schabowy]

Czy sa jakies samotne i atrakcyjne(pojecie wzgledne...) dziewczyny / kobiety w
Nowym jorku lub okolicach zainteresowane zawarciem interesujacej znajomosci z
interesujacym facetem ?
Jesli tak, prosze o e-mail. Mile widziany przedzial wiekowy 18- 35.
No, powiedzmy, 28-35.

[e-mail]

1 dzień wiosny !!!

[arabeska]

Witam wszystkich samotnych, choć nie tylko!
(36!!!-no i co z tego?????????????????) :-)))
Stan cywilny - już wolna,
Amortyzacja - staż 7-mio letni,
Inne - bezdzietna (nie ze swojej winy) :-)
- 1 pies, a właściwie suka (rasowa!)
Zasada działania - tylko metodą łagodnej perswazji,

Poza tym - duże pokłady uczucia miłości i czułości do wszelakich stworzeń (ze
szczególnym uwzględnieniem tych czworonożnych - niezawodzą!!!)
Znak zodiaku (najlepszy z najlepszych!!! :-)) - skorpion

Pozdrowienia. A.

[Gość: rol_ka]

Powiedz mi jeszcze, ze jestes duzym brunetem, a powiem Ci jak masz na imie i
kiedy sie spotkamy :)

[e-mail]

[rol_ka]

Jeszcze raz, zeby nie bylo watpliwosci do kogo :)
Powyzsze bylo skierowane wlasnie do Ciebie :)

--
rolka

[Gość: camoufla]

rol_ka napisał(a):

> Jeszcze raz, zeby nie bylo watpliwosci do kogo :)
> Powyzsze bylo skierowane wlasnie do Ciebie :)
>
> --
> rolka

No wysoki ... to zależy od skali porównawczej... a kiedy się spotykamy ?

:-)

[dzyt]

Widzę, że całkiem ładnie się rozrosło, a to oznacza, że trzeba znów pozostawić
swój ślad :)
uwaga!!! zostawiam ślad !!!
:))

[Gość: Ronja]

Spotkanie!!! Spotkanie!!! Zróbcie spotkanie!!!!

[dzyt]

Koniecznie zróbcie spotkanie w Poznaniu!!!

W Lublinie!!! W Lublinie! W kinie!:))))))

[Gość: Ronja]

Chociaż chyba na razie jest tu potrzeba raczej na zaznaczenie swej obecności....
Ale może nastawienie się zmieni:)))

na falochronie w Ustce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[dzyt]

choć Poznań jest bliżej :)

Pod krzyżem na Tarnicy! A co!

[Gość: Ronja]

Szczerze? Do Poznania w celach poznania tez bym pojechała:)))))))))))

W Zakopanym jak już odkopią!!!

[dzyt]

W Poznaniu jest fajnie przy poznaniu... :)

W Warszawie wariują

[Gość: miranda]

A w Warszawie wariują dlaczego tylko w Poznaniu można poznać kogoś wartego p(P)
oznania.

[dzyt]

W Poznaniu miło przy poznaniu, ale bez "tylko" :)

[gusi]

dzyt napisał(a):

> Koniecznie zróbcie spotkanie w Poznaniu!!!

Ja się dopisuję do obu list:
1. zainteresowanych nowymi znajomościami,
2. zainteresowanych spotkaniem- w Poznaniu :)

A oto moje dane zgłoszeniowe:
28 lat, od prawie 10 lat w Poznaniu, wesoła, wykształcona, spragniona nowych
znajomości, uczucia macierzyńskie i matrymonialne- w stanie zaniku (brak okazji
czy potencjalnego kandydata?????), lubie chodzić do kina, czasami do teatru,
spotykać się ze znajomymi i prowadzić dyskusje po sam świt :)

[riada]

to ja też chcę uczestniczyć w spotkaniu w Poznaniu :)

camouflage zostawia śladbytności :-)

[Gość: camoufla]

[ronja]

Twardy jesteś:))))))))
No naprawdę, napisałabym, ale Ty jakoś daleko jesteś:))))))))))))

[camouflage]

Nie daje za wygraną, prawda ? Taki już jestem.

[dzyt]

no,no,no do Poznania nie mam zbyt daleko...
:)

porada dla camouflage'a;)

[Gość: Cello]

Chłopczyk lepiej załozy własna strone a nie chłopczyk tu tak rozpaczliwie
zostawia ślady bytności;))

[dzyt]

zazdrości chłopczykowi śladów?

[ronja]

A ja uważam, że tu ma właśnie idealne miejsce na ślady. Nie widać go zanadto, a
jednak wątek ten ma służyć temu, o co mu chodzi...
Zainteresowany/a ten wątek i tak odnajdzie i wszystko przeczyta:)))))))

[riada]

potwierdzam:przeczytałam :)

[Gość: camoufla]

Nie wiem dlaczego nie chce mi tu wpisać całego nicka .... Chłopczyk - jak to
zabrzmiało ... , ale nie gniewam się , a jak sie komuś nie podoba to niech nie
czyta po prostu.

[riada]

dostałeś ode mnie list?

[camouflage]

riada napisał(a):

> dostałeś ode mnie list?

Dostałem i odpowiedziałem , zobacz do skrzynki.

[asiax]

A moze ktos zamailuje do mnie?
Mam 22 lata, studiuje i pracuje w Warszawie. Uwielbiam snowboard, kino i
szalencze imprezy. Tancze gdzie sie da;-)
Jestem osoba bardzo otwarta i tolerancyjna.(tak mowia)


Bardzo trudno jest napisac cokolwiek sensownego o swoim wygladzie, ale
mezczyzni nie uciekaja (wrecz przeciwnie) ;-) Podobno jestem kokietka.
Lubie mezczyzn o silnej osobowosci, zrownowazonym charakterze, inteligentnych
i intrygujacych.

A czego sie spodziewam? Milego mailowania, ewentualnie wspolnej zabawy...
o "celu matrymonialnym" raczej nie mysle ;-))


Jezeli zablakal sie tutaj ktos kto szuka wlasnie kogos takiego jak ja to moja
skrzynka czeka.

Strasznie chaotycznie mi to wyszlo...

pozdrawiam wszystkich poszukiwaczy
asiax

[Gość: Una]

No dobra. Wątek istnieje prawie trzy tygodnie. Czy ktoś umówił się na
prawdziwą, realną, nie wirtualną RANDKĘ?

[Gość: Belbo]

Prawdziwa randka po tygodnia istnienia wątku?..

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Prawdziwa randka po tygodnia istnienia wątku?..

i jak bylo? z jezyczkiem? a monice juz opowiadales?:)

[Gość: Belbo]

To było pytanie a nie odpowiedz.

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> To było pytanie a nie odpowiedz.

ups!:)) to przepraszam:))

[Gość: Belbo]

Nie zawiodłem sie odpisałaś:)

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Nie zawiodłem sie odpisałaś:)

a co ty insynuujesz? ze czekasz na moje wypowiedzi z niecierpliwoscia? masochista
jestes czy co?:)))

[Gość: Belbo]

Nie sugerje widze:)

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Nie sugerje widze:)

:)))tak i co ty tak widzisz swoimi zlosliwymi oczkami:)))

[Gość: Belbo]

Zaraz złośliwe..sa ładne nie złośliwe.. i przenikliwe:)

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Zaraz złośliwe..sa ładne nie złośliwe.. i przenikliwe:)

ale mnie przeniknac jakos nie mozesz, skoro wciaz sie pytasz o co chodzi:)))

[Gość: Belbo]

Ja nie pytam..... Ja wiem....

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Ja nie pytam..... Ja wiem....

qufno wiesz:))) (jakby powiedziala only-pirania:)))

[Gość: Belbo]

Lubisz mnie!

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Lubisz mnie!

tak? a moze jeszcze wiesz za co?:)))

[Gość: Belbo]

A może wiem?

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> A może wiem?

jak wiesz to powiedz, podziel sie dobra nowina przy niedzieli:)))

[Gość: Belbo]

nie będę Ci wstydu robił:)

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> nie będę Ci wstydu robił:)

a niby czego mialabym sie wstydzic?

[Gość: belbo]

jak napisze to sie wyda publicznie:)

[messja]

Gość portalu: belbo napisał(a):

> jak napisze to sie wyda publicznie:)

ty mnie straszysz? robaczku ty nie masz i nie miales czym...
(chyba cie nie urazilam, bo byloby mi przykro:)))))))))

[Gość: Belbo]

Właśnie że uraziłaś.. :(

[messja]

Gość portalu: Belbo napisał(a):

> Właśnie że uraziłaś.. :(

w tajemnicy ci powiem, ze taka mialam wlasnie nadzieje (ale o tym ciiiii:)))

[Gość: belbo]

Znowu przewidywalna..zaskocz mnie czymś!

[Gość: messja]

Gość portalu: belbo napisał(a):

> Znowu przewidywalna..zaskocz mnie czymś!

nie chce mi sie:)))

[Gość: Belbo]

właśnie...właśnie..mi tez:)

[ferdynand0]

ja sie moge umowic z Toba.

[al3]

A ja potrzebuje niewolnice!!
Wiek niewazny tylko co potrafi zrobic!
Nawet wyglad mozna poprawic, nie ma problemu.
Wiec jak?
Chetne na priv.
Al

[robrus1]

Ja krótko - popieram pomysł, 29 lat, 170/70, włosy krótkie, oczy piwne,
skorpion, płeć męska.
[e-mail]

[Gość: dzyt]

Skąd jesteś? co lubisz? czym się zajmujesz?
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
24 l. zaciekawiona ;-)
[e-mail]

[Gość: teodora]

Mam 42 lata. Jest taki utwór "big river" ( Jimmy Nail)mozna go znaleźć na MP
3. Komu się podoba i jeżeli chce pogadać to zapraszam. Mój adres
[e-mail] pl

[y2k]

czesc!

gratuluje swietnego pomyslu!
moze znajdzie sie ktos, kto do mnie napisze? plonne nadzieje, ale co tam!
jestem z wawy, mam 26 lat, pracuje, bawie sie. podawac wymiary zewnetrzne chyba
nie ma sensu?

pozdrowienia dla autorki watku i calej reszty,
y2k