deepender
03.06.23, 22:28
Cześć wszystkim, zwłaszcza tym, którzy w ten sobotni wieczór najlepsze, co mają do roboty, to czytanie mojej teorii na temat kobiecych piersi; nie znam się, więc się wypowiem: czy nie jest przypadkiem tak, że bez względu na rozmiar, wszystkie piersi mają podobną ilość zakończeń nerwowych...? A więc, im większa pierś, tym są one rozmieszczone dalej od siebie i sprawiają nosicielce mniejszą przyjemność, a większy kłopot, tak? Obficie obdarzona kobieta nigdy nie zazna, jak to jest np mieć całego w czyichś ustach :P
Pytania mam więc dwa. Jedno do pań: jak możecie się odnieść do tej tezy i czy w ogólnym rozrachunku posiadanie miseczek D lub większych wychodzi Wam na plus?
Drugie pytanie mam do panów: nie ogarniam fenomenu dużych cycków, wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale czasami trzeba, inaczej pedofilia byłaby legalna. Nie potrafię zrozumieć, co pociągającego jest Waszym zdaniem w takich wielkich balonach, prócz grawitacji? :P Nie chcę, żebyście mnie przekonywali do trójgłowych kobiet, chcę po prostu poznać Wasz punkt widzenia. Pozdrawiam :)