Dodaj do ulubionych

Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos miał ?

18.01.07, 11:04
Witam serdecznie, bardzo prosze o informacje czy ktos miał resekcje
wierzchołka korzenia zeba. Czeka mnie taki zabieg chirurgiczny i panicznie
sie boje. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym ale czy to
wystarczy, dodam jeszcze, ze zrobil mi sie stan zapalny w tym mejscu i
przeszłam juz kuracje antybiotykową, ale dalej mnie pobolewa. Bede wdzieczna
za podzielenie sie waszymi doswiadczeniami. Pozdrawiam.
Obserwuj wątek
    • koziorozec1979 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 18.01.07, 22:22
      Spoko,da się wytrzymać.Nie jest to przyjemne,i trwa dosyć długo,ale
      znieczulenie miejsc. napewno wystarczy.Zaraz po zabiegu powinnaś przykładać
      zimny okład (nie spuchniesz)i możesz wziąć coś przeciwbólowego-może troche
      boleć jak minie znieczulenie.Nie pij nic ciepłego! Po 2-3 dniach będą cię
      denerwować szwy i to jest chyba najgorsze w tym wszystkim-lekarz może troszkę
      przyciąć nitki.Tydzień z tymi gryzącymi "weszkami" to jest tortura.Który ząb
      resekujesz? Daj znać po zabiegu.Pozdawiam.
      • pixie2 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 23.01.07, 14:52
        Witaj Koziorozec :)
        Dziekuje za informacje, troche mi ulżyło. Resekuje gorną dwójkę. W czwartek ide
        do dentysty bo beda mi wypelniac kanał jakims specjalnym materiałem i
        przygotują ząb do zabiegu (tak mi powiedzieli) o terminie i przebiegu mam sie
        dowiedziec w czwartek. Na pewno dam znac jak juz bedzie po wszystkim. Jeszcze
        raz dziekuje za wskazówki :) Teraz jeszcze sie zastanawiam ile taki zabieg
        bedzie kosztował ale wszystkiego sie dowiem....Pozdrawiam :)
        • koziorozec1979 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 23.01.07, 22:49
          Nie zazdroszczę,ale z "2" powinno pójść szybko.Ja miałam wypełniane kanały dwa
          dni przed zabiegiem (wcześniej umówiony termin)-żebym wytrzymała w razie,gdyby
          coś się działo(ból,obrzęk).Ja płaciłam 250PLN,ale to było dawno i ceny mogą być
          różne.Powodzenia.
    • dica Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 23.01.07, 23:11
      Witam!
      Jestem świeżo po resekcji dwójki (wczoraj).
      Zabieg jest całkowicie bezbolesny. Za to kiedy odpuściło znieczulenie, przez
      kilka godzin "chodziłam po ścianach" z bólu. Niestety, karmię piersią, więc
      mogłam wziąć tylko apap. Twarz wciąż mam spuchniętą, być może dlatego, że
      spuchłam, zanim jeszcze dojechałam do domu, więc i zimny okład był z
      poślizgiem. Przed zabiegiem brałam antybiotyk przez 4 dni, po zabiegu dostałam
      jeszcze na 3. Dziś, czyli dzień po zabiegu praktycznie nic mnie juz nie boli.
      Ząb jest jakby zdrętwiały, jakby był znieczulony, mam nadzieję, że to uczucie
      minie, bo jest dziwne. Denerwuje mnie tylko ta opuchlizna zmieniająca rysy
      twarzy, bo sie nie poznaję w lustrze. Bardziej niż siebie przypominam Michael'a
      J. Fox'a w filmie "Wilczek", gdzie grał młodocianego wilkołaka. Taki "ryjek"
      wilczy mi się zrobił. ;-)
      Na razie stosuję do płukania szałwię, smaruję sacholem i nie mogę się doczekać
      zakończenia kuracji.
      Za zabieg zapłaciłam 600 zł i wciąż się zastanawiam, czemu tak dużo, skoro w
      cenniku figurowało 350. Zapytam przy zdjęciu szwów.
      Pozdrawiam. :-)
      • pixie2 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 24.01.07, 08:55
        Koziorozec, Dica bardzo wam dziewczyny dziekuje. Teraz juz sie nie boje bo
        wczesniej samo okreslenie resekcja wywoływało ciarki na mojej skorze ;) Jutro
        wszystkiego sie dowiem bo tak jak wspominalam maja mi przygotowac zabek do tego
        zabiegu. Jestem juz zaopatrzona w dobre srodki przeciwbolowe Ketonal, jedyny
        srodek ktory mi naprawde pomogl jak z tym zebem zaczelo dziac sie cos
        niedobrego (tez chodziłam po scianach) Dica a moglabys mi powiedziec ile czasu
        trwał Twoj zabieg ? Hmmmm 600 zl to sporo zaplacilas...ja juz w tym momencie za
        leczenie tego zeba zaplacilam 300 a teraz jeszcze zabieg...no ciekawa jestem.
        Zapytam tez o ten zimny oklad zaraz po zabiegu o ktorym wspominala Koziorozec
        bo tez nie chcialabym spuchnac. Chcialabym juz miec to za soba. Dzieki
        dziewczyny za wasze wskazowki. Dica nie martw sie opuchlizna na pewno szybko
        zejdzie. Odezwe sie jeszcze do was. Pozdrawiam :)
        • dica Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 24.01.07, 14:44
          Pixie, mój zabieg trwał, jak mi się wydaje, krótko, bo około 30 minut ze
          wszystkim. Nie wiem, czy np. przy wypełnieniu zęba pozabiegowo amalgamatem trwa
          tyle samo; ja miałam po prostu wsypany preparat kościotwórczy.
          Pozdrawiam i... nie zazdroszczę. ;-)
          • pixie2 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 26.01.07, 11:21
            Czesc Dziewczyny :) No to teraz moge wam powiedziec jak bedzie wygladalo dalsze
            leczenie mojej 2. Okazalo sie to bardziej skomplikowane niz myslałam. Wogole to
            powiem ze moja 2 ma kanal i perforacje ktora zrobila mi sie poniewaz po
            ostatnim leczeniu kanałowym (3 lata temu) pani dentystka pozostawila mi w zebie
            ułamany kawałek narzedzia dentystycznego (mialo okolo 3 mm) Wczoraj moj
            dentysta wypelnil mi kanal, za tydzien w piatek bede miala wypelniana ta
            perforacje jakims specjalnym betonem ktory nazywa sie MTA i podobno jest bardzo
            drogi, poznej zamkna mi zupelnie ten zab i dopiero Resekcja. Cale leczenie
            łacznie z zabiegiem bedzie mnie kosztowalo kolo 1700 zl. Załamka :-( Dodam ze w
            kosci przy koncowce korzenia ktory maja mi odciać zrobila sie juz cytuje:
            gigatyczna zmiana i nie moga dac mi gwarancji ze wszystko pojdzie dobrze. W
            razie niepowodzenia czeka mnie implant. Gdyby jednak sie wszystko powiodlo to
            za pol roku jak kosc sie wygoi spiłuja mi 2 do dziąsła, i w kanale ktory mi po
            niej zostanie na jakims specjalnym ćwieku zrobia mi nowy ząb (taka jakby korone
            ale to sie jakos inaczej nazywa, nie pamietam dokladnie jak to nazwał) i to
            oczywiscie znowu bedzie mnie słono kosztowało. Z wrazenia nie zapytalam czy to
            jest takie konieczne ale pewnie tak, moze po to zeby mi zab nie sciemniał
            hmmm ? nie wiem, zapytam nastepnym razem. Noooo i oto cala historia mojego
            leczenia. Co wy na to bo ja juz mam serdecznie dość. A teraz biore antybiotyk
            bo resekcja gdzies za dobry tydzien. Pozdrawiam :)
            • koziorozec1979 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 26.01.07, 22:59
              Każdy ząb ma kanał/kanały,wypełnią go cementem.Ząb będzie "skończony" krótko
              przed zabiegiem,żebyś nie spuchła.O implancie narazie nie myśl,może wszystko
              się uda.Poza tym,przy takich zmianach nie sądzę,żeby od razu wszczepili implant.
              Będzie dobrze,nie martw się!
              • dica Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 26.01.07, 23:21
                Ja dziś, podczas wizyty kontrolnej, dowiedziałam się, że stosują ten preparat
                kościotwórczy właśnie po to, żeby nie było później ewentualnych problemów z
                obluzowaniem zęba. Kość powinna się zregenerować właśnie w 6 m-cy. Po resekcji
                przez pół roku nie wolno nic przy zębie robić: żadnego leczenia, wypełnień itd.
                Ale na potem żadnych planów już nie mają, tzn. nie planują piłowania zęba i
                jego odbudowy.
                Pixie, trzymam za Ciebie kciuki! Mnie już opuchlizna zeszła, z ośmiu szwów
                został jeden i czuję się prawie normalnie.
                Pozdrawiam!
    • pixie2 Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 12.02.07, 10:43
      Czesc dziewczyny,wyznaczono mi termin resekcji na 10 marca. Zab mam juz
      calkowicie wypelniony łacznie z perforacja i przygotowany do zabiegu. Przy
      okazji dentysta usunal mi kamien i osad i powiedzial ze jest to konieczne przed
      tym zabiegiem (nie moze byc zadnych infekcji i bakterii) Fajnie, zabki sa
      jasniejsze niz byly i gladziutkie ale zaplacilam dodatkowo 200 zl :(((( Teraz
      czekam...najgorsze jest to czekanie bo czlowiek wtedy za duzo mysli, wolałabym
      miec to juz za soba. Odezwe sie jak juz bede po wszystkim, pozdrawiam. Aga :)
    • aaaannnnnaaaa Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 18.06.19, 18:18
      Witajcie. Postanowiłam napisać tutaj ,poniewaz sama kilka dni temu szukałam informacji na temat resekcji. Niestety było mało opinii ludzi ,którzy to przeżyli .
      Wracają do sedna: jestem dzisiaj kilka godzin po resekcji. Skoro miałam siły odpalić neta ,to znaczy że jest dobrze hehhe. Poszłam na zabieg cała zestresowana. Otóż, kochani ,nie ma czego się bać, dostałam znieczulenie, nic a nic mnie nie bolało, jedynie troszkę bolało wkłucie znieczulenia.wrocilam do domu, odrazu przyłożyłam lód, ( miałam robiona górna jedynkę) , teraz troszkę boli, może bardziej uwiera, mam szwy, ale jest do zniesienia, dostałam antybiotyk, jutro kontrola, za tydzień szwy.
      Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.
      Napisałam to ,zeby Ci co są przed nie stresowali się przed zabiegiem, da się przeżyć ;)
      I to mówię ja, ciężko znosząca ból. Wrażliwa poprostu hehe
      Trzymam kciuki za wszystkie osoby ,które czeka , to co mnie, głowa do góry ,;) ;)
      • crftng Re: Resekcja wierzchołka korzenia zęba-czy ktos m 13.09.23, 19:07
        To ja dodam coś od siebie dla potomnych. Jestem 5 miesięcy po resekcji zęba 36 (czyli dość nietypowo, bo to lewa dolna "szóstka"). U mnie zabieg trwał 3h 30min. Oczywiście przed resekcją brałem antybiotyk zgodnie z zaleceniami dentysty. Poszedłem zdenerwowany na maxa, jednak po czasie stwierdzam, że zupełnie niepotrzebnie. Cały zabieg dość męczący jednak leżenie ponad 3h z otwartą buzią (przypominam to była resekcja szóstki, zapewne przy zębach z mniejszą ilością korzeni i łatwiejszym dostępem idzie to sprawniej) to nie takie hop (mimo, że miałem włożony taki klin po przeciwnej stronie, aby nie trzeba było napinać się z otwieraniem i trzymaniem otwartej buzi). W trakcie zabiegu nic nie czułem, wiadomo znieczulenie robi swoje. Występuje jedynie takie specyficzne odczucie jak "grzebią" przy kości, ale bólem bym tego nie nazwał. Po zabiegu wyglądałem jakbym wyszedł z rzeźni (cała twarz w kropkach z krwi). Po około godzinie/dwóch od zabiegu puściło mi znieczulenie... i tutaj fenomenalne zaskoczenie. Lekki ból (czasami bywają gorsze bóle głowy od tego) wziąłem tylko jedną tabletkę ibuprofenu 400mg i to by było tyle z leków przeciwbólowych... a wracałem z przekonaniem, że będę "jadł" bardzo silne środki. Opuchlizna towarzyszyła mi dobre 3-4 dni, lecz z każdym kolejnym dniem było widać różnicę. Żadnych siniaków. Szwy zdjęte zgodnie z zaleceniem dentysty (zdejmowanie nie boli). Podsumowując zabieg wygląda na straszny i poważny. Poważny jest na pewno, ale czy jest się czego obawiać? Moim zdaniem, nie. Tym bardziej jeśli pomyślimy długoterminowo, a nie przez pryzmat krótkich "niedogodności" o potencjalnych konsekwencjach nieleczenia zmian w zębach, które mogą skończyć się bardzo, bardzo opłakanymi skutkami.
        Podsumowując, trzymać się zaleceń dentysty + nie taki diabeł straszny jak go malują jeśli robi ten zabieg dobry lekarz.
        Pozdrawiam.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka