vipol.00
06.12.07, 07:38
Jako klient największego w naszym kraju banku, po zapoznaniu się z
wypowiedziami i opiniami użytkowników tego forum zaczynam rozumieć
skąd bierze się wśród już 'przeszkolonych' pracowników mojego
oddziału niewiedza i brak kompetencji w zakresie wprowadzonego
systemu ZSI. Wnioskować zatem należy (skoro dla większości problemem
jest lokalizacja miejsca szkoleń w pobliżu lokali rozrywkowych i
cena używek), że owe tygodniowe edukacyjne zjazdy przybierają raczej
postać spotkań integracyjnych niż merytorycznych szkoleń.
Potwierdzeniem takowych sytuacji jest także relacja dwóch
symaptycznych pań podróżujących wspólnie ze mną komunikacją miejską,
jak się okazało również pracowników przedmiotowego banku po jednym z
jesiennych chyba szkoleń przeprowadzonych w nadmorskiej miejscowości
półwyspu helskiego, gdzie to, cytuję: "...szkoleniu przewodziły
zabawy trwające do świtu, przeprowadzane przez grupę
tajemniczych 'szołmenów' ..." (zapewne wyłonionych przez bank w
drodze konkursu czy też zamówienia publicznego). Zdumiewający jest
również sens przeprowadzania takich szkoleń dla pracowników z
południa w północnej części Polski. No cóż jedynym rozsądnym
wytłumaczeniem wydaje się być, że bank jako podmiot świadczący
usługi kosztów szukać musi. Reasumując, przy tak prowadzonej przez
bank polityce szkoleniowej spodziewać się należy w niedalekiej
przyszłości sporych podwyżek za usługi przez niego realizowane, a my
pokorni klienci niestety za nie zapłacimy. Pozdrawiam wszystkich
rozgoryczonych, a przyszłym uczestnikom szkoleń życzę udanej zabawy.