kiranna
24.06.06, 14:16
Ostatnio dosc modny temat w prasie a to za sprawa Polaka, mieszkajacego w
USA, ktory nie zgadza sie na obrzezanie syna przez jego matke. Sprawa ma
final w sadzie:
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,3431866.html
Ciekawa jestem co myslicie na temat tego zabiegu w naszym polsko-tureckim
kontekscie? Domyslam sie, ze wiekszosc naszych partnerow/mezow jest
obrzezana, bo jest to rowniez czescia kultury tureckiej, a co z dziecmi z
mieszanych malzenstw? Zdecydowalyscie lub zdecydowalybyscie sie na sunnet
waszych synow?
Dopoki nie mialam dziecka uwazalam, ze obrzezanie to dobry pomysl

Teraz,
gdy synek jest coraz starszy mam pewne obiekcje, widze plusy i minusy tego
zabiegu...
Slyszalam, ze nieobrzezani mezczyzni maja dosc ciezkie zycie w Turcji, sa
powodem uwag. Slyszalam tez o przypadku, gdzie rodzina dziewczyny z tego
powodu nie zgodzila sie na slub.
Z drugiej strony obrzezany mezczyzna w Polsce ma nielekko, mimo, ze to nie
tylko zwyczaj zydowski (tak jest glownie kojarzony przez Polakow). Jeszcze do
niedawna zabieg obrzezania wykonywany byl rutynowo zaraz po narodzinach m.in
w USA. Oczywiscie mowa wylacznie o obrzezaniu meskiej plci. Obrzezanie kobiet
to barbarzynstwo i tak rowniez jest postrzegane w Turcji, nie jest tutaj
praktykowane.
Zastanawiam sie czy my jako rodzice mamy prawo decydowac za swoje dziecko w
tej kwestii? Tym bardziej, ze pozostawilismy synkowi wybor wiary, gdy bedzie
starszy, bo uwazamy, ze obie kultury czy obie religie sa jego korzeniami...