smerfetka2018
02.03.18, 09:24
Witam.
Jestem trochę wystraszona, trochę zdezorientowana, trochę zrozpaczona. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć więc chciałam zapytać was o zdanie. Pisałam na forum neurologicznym ale odzew jest słaby. Tutaj chyba więcej ludzi jest. Może ktoś miał podobną historię, może coś wie może podpowie... Proszę o wszelkie wskazówki.
Mianowicie poszłam do neurologa prywatnie bo codzień bolała mnie głowa. Tomografia wyszła ok. Następnie Pani zaproponowała Angio MR. A ja zapisując się na badanie dowiedziałam się że robiąc dwa badania : MR + Angio MR wychodzi taniej więc pomyślałam że co mi szkodzi i tak jadę to sobie zrobię dwa. No i mam. Na wyniku wyszły mi skupiska drobnych niespecyficznych zmian ogniskowych i wniosek: obraz MR sugeruje przebyte zmiany naczyniopochodne. Gdyby ktoś chciał to mogę wkleić cały opis ale narazie nie pisze bo będzie długo A nie wiem czy was to zainteresuje.
I teraz jestem w kropce. Bo co kraj to obyczaj. Co lekarz to opinia. W Internecie i Google praktycznie wszyscy wskazują na SM. Różne historię czytałam. Włos się na głowie jeży. Przeszłam ciężkie załamanie nerwowe. Potem były konsultacje i może opiszę poniżej kto co stwierdził :
1. Lekarz rodzinny - byłam po leki na uspokojenie i pokazałam wynik Pani doktor. Ona powiedziała że nie wie czym ja się tak martwię, że takie małe stare zmiany niedokrwienne nie są groźne i dużo ludzi takie ma i są zdrowi. Dostałam leki na uspokojenie i Man iść z wynikiem do neurologa.
2. Neurolog który kierował na badanie- najpierw powiedział "Ja tu nic niepokojącego nie Widzę" ... stwierdził że takie zmiany są często spotykane u osób starszych A ja na to że ja mam 28 lat A on " no właśnie, no właśnie...." ostatecznie zalecił kontrolny MR za rok ale skierowanie dostanę na następnej wizycie. I powiedział jeszcze " proszę się nie martwić gdyby się coś działo zawsze możemy położyć Panià na oddział...." pocieszające....
3. Konsultacja u drugiej Pani neurolog . Pani zadała obejrzała i stwierdziła że ona tu żadnego SM nie widzi i mogę spać spokojnie. Powiedziała że te zmiany w MR mogę mieć nawet od urodzenia tylko że o tym nie wiedziałam, że są dość powszechnie spotykane i opisywane i nie świadczą o chorobie. Zapytałam więc wprost "czy mogę mieć takie zmiany w rezonansie i być zdrową?" A ona na to " oczywiście". Tak się ucieszyłam że się tego dnia upiłam.
4. Konsultacja internetowa z lekarzem, podobno dobrym. Dostałam odpowiedź że było może być choroba drobnych naczyń, niby nic groźnego ale jakieś tam witaminy by należało brać żeby wzmocnić naczynia.
5. Poprosiłam jeszcze o jedną konsultacjè internetową ale nie mam jeszcze odp. Jak będę miała to wam napiszę.
Ogólnie jestem skołowana i nie wiem co myśleć. Boję się wiadomo że to SM, to zrozumiałe chyba że tego się obawiam. Naczytałam się wieku historii i tutaj i na innych forach. Były przypadki gdzie po wskazaniu jednej zmiany w MR osoby te trafiały na oddział na diagnostykę . Mi nikt nawet o tym nie wspomniał . Może bym i wolała bo bym się przebadała i wiedziała na czym stoję. A tak to żyję w wielkim stresie . Może ktoś miał podobne wyniki, może napiszcie co z tego wyszło? Wiele historii na forum się urywa i już nie wiadomo co się stało z tymi osobami... kurczę mam nadzieję że żyją 😯 poadźcie coś proszę