adusia32
15.02.07, 12:33
Od ponad 8 lat cierpię na potworne bóle głowy. W 2002 roku miałam wykonany
pierwszy rezonans magnetyczny głowy i stwierdzono u mnie zmianę na pniu mózgu
o wym. 1,5x1,5x2,0cm którą podejrzewano o zmianę guzowatą (glioma). Następnie
wykonano mi dwa kolejne rezonanse i stwierdzono, że obraz przemawia za zmianą
o charakterze malformacji naczyniowej żylnej z cechami uszkodzenia bariery
krew-mózg na poziomie lewej części mostu. Dodatkowo mam na przysadce mózgowej
mikrogruczolaka 5mm, którego leczę od 8 lat farmakologicznie.
Ostatnio lekarz neurolog powiedział, że ta zmiana na pniu mózgu to może być
tętniak, a usytowana jest tak, że poza rezonansem magnetycznym nie ma innych
metod diagnostyki czy badania jaki to jest charakter zmiany. Zaznaczę, że
ciągle mam silne bóle głowy, które tylko czasowo (niestety) łagodzę
tabletkami przeciwbólowymi.
Acha...podczas rezonasu stwierdzono, że zmiana ulega słabemu nieregularnemu
wzmocnieniu kontrastowemu, co może nasuwac podejrzenie patologicznego procesu
rozrostowego.
Reasumując: żyję z ta zmianą sama nie wiem jak długo - od momentu
zdiagnozowania chodze na kontrole do neurologa i mniej więcej raz na rok mam
wykonywany kontrolny rezonas. Gruczolaka leczę farmakologicznie u profesor
endokrynologii.
Chciałam dodać, że od października 2006 mam takie napadowe bóle obejmujace
tył głowy i całą szyję. Ból jest bardzo silny i trwa około minuty po czym
mija. Są dni, że mam te napady bólu kilka razy, sa dni ze tylko raz, zdarzają
sie dni bez tego bólu. Nie wiem czy może miec to związek z ta zmianą na pniu
mózgu czyli naczyniakiem lub tętniakiem. Ponadto trzy tygodnie temu w wyniku
zdenerwowania zaczęła mnie bardzo boleć głowa, następnie szyja, prawy bark,
prawa ręka na odcinku od ramienia do łokcia. Taki ból trwał dwa dni,
następnie objął również odcinek ręki od łokcia do dłoni. Nie mogłam chwycyć
nawet małego przedmiotu. Nie mogłam ruszyć głową, ani skręcić szyją. Lekarz
przepisał mi ketonal i Bi-Profenid. Niestety po tygodniu zażywania leków nie
było żadnej poprawy. Następnie dostałam skierowanie do neurologa i lekarz
przepisal mi nowe leki: dexak i Dicloberl retard. Moge juz ruszać głową, mam
sprawną dłoń,podnosze rekę, ale nie władam reka w pełni. Boję się, że ten
prawostronny bol wróci po odstawieniu leków.
Czy to może byc związane z ta zmianą na pniu mózgu?
Proszę o komentarz.Prosiłabym o kontakt osoby, które borykają się z podobnym
problemem.
Czy jest jakaś inna mozliwośc zdiagnozowania tej zmiany na pniu mózgu niż
rezonans? Czy ta zmiane mozna jakoś leczyć? Czy nie ruszac i zyc tyle ile
jest mi dane?