Dodaj do ulubionych

Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile mniej?

IP: 207.44.154.* 12.02.04, 16:36
Czy ktos sie orientuje jakie sa zaleznosci, pomiedzy liczba wegetarian a
produkcja miesa. Tzn. zalozmy ze w Polsce jest 5% wegetarian, zwieksza sie
ta liczba do 6%. Czy oznacza to spadek hodowli zwierzat? Czy moze tylko ma
wplyw na cene miesa a liczba zabitych zwierzat pozostaje ta sama?
Obserwuj wątek
    • Gość: sermina Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.kwadratowa.waw.pl / 213.17.162.* 12.02.04, 17:02
      nawet gdyby bylo tak jak w twoim ostatnim zdaniu napisales, to do czasu,
      pozniej hodowla nie oplacalaby sie.
      ale mysle, ze po prostu ograniczyloby sie hodowle, juz teraz wielu mowi, ze
      nieoplacalna.
    • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 12.02.04, 19:11
      Wegetarian jest tak mało (znacznie poniżej owych mitycznych 5%), że ich wpływ
      na produkcję mięsa jest niemierzalny. Na wielkość produkcji mięsa największy
      wpływ ma stosunek cen skupu żywca do cen zbóż i pasz. Jeżeli produkcja mięsa
      okazuje się wyższa niż sprzedaż, zostaje zmagazynowane lub sprzedane na
      eksport. Spożycie mięsa na świecie, wbrew wegetariańskiej propagandzie sukcesu,
      systematycznie rośnie od dziesięcioleci.

      • Gość: sermina Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.kwadratowa.waw.pl / 213.17.162.* 13.02.04, 03:23
        wiesz, ilosc ludzie tez rosnie, wiec dosc logiczne, ze i miesa wiecej sie
        sprzedaje.
        • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 13.02.04, 12:12
          Widzę, że nie mogę korzystać ze skrótów myślowych. Nie miałem na myśli wzrostu
          globalnego, sumarycznego spożycia mięsa, tylko jednostkowy, per capita, zatem
          już po uwzględnieniu przyrostu naturalnego. Sądzisz, że sam, dobrowolnie,
          ustawię Ci się do bicia? :p
          Pisałem juz o tym całkiem niedawno:
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=10111421&a=10172784
          • Gość: sermina Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.kwadratowa.waw.pl / 213.17.162.* 13.02.04, 18:31
            po prostu wyrazaj sie precyzyjnie, bez pomijania istotnych wiadomosci,
            unikniesz nieporozumien.

            nie wiem skad masz te dane i na ile sa one prawdziwe. ale nawet jesli sa, to
            coz, trudno sie mowi i robi swoje. mozna miec najwyzej nadzieje ze kiedys
            sytuacja ulegnie zmianie na lepsze.

            a co do bicia..hm..nie rozumiem co masz na mysli, ja nie mam zapedow
            sadystycznych :) mozesz sobie pomarzyc najwyzej... ;)
            • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 13.02.04, 19:24
              Na ogół staram sie wyrażać precyzyjnie. Specjalnie dla Ciebie wzmogę wysiłki w
              tym kierunku. ;-)
              Dane pochodzą z FAO, więc zakładam duży stopień ich prawdopodobieństwa. Myślę,
              że zmian na lepsze zawsze można się spodziewać. W krajach uprzemysłowionych
              spożycie mięsa sięga nawet powyżej 100kg rocznie na osobę, podczas gdy w
              rozwijających się wynosi średnio 27,5kg. Można więc oczekiwać powolnego, lecz
              stałego wzrostu, głównie za sprawą dynamicznego rozwoju Chin, gdzie w ciągu
              ostatnich 30 lat nastąpiło aż pięciokrotne zwiększenie spożycia:

              1971 - 10,0kg
              1981 - 15,1kg
              1991 - 27,9kg
              2001 - 51,0kg

              Obawiam się jednak, że Twoja ocena kierunku zmian będzie odmienna od mojej. :)
              • Gość: sermina Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.kwadratowa.waw.pl / 213.17.162.* 13.02.04, 19:52
                > Obawiam się jednak, że Twoja ocena kierunku zmian będzie odmienna od mojej. :)

                pewnie, staram sie byc wegetarianka optymistka ;) i wierze ze bedzie lepiej.
                podobno nadchodza czasy przemian duchowych...wiec kto wie, jeszcze pare lat i
                wszystko moze sie zmienic... :)
                albo np. ludzie beda jesc mieso, ale takie hodowane osobno, czyli sama tkanke,
                nie cale zwierze z ukladem nerwowym itd. :)
                bedzie lepiej :)
    • neeki Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 12.02.04, 20:10
      rosnie czy nie rosnie, my do tego reki nie przykladamy.
      z tymi statystykami to jest tak jak z pytaniem czy wprowadzenie kary smierci
      wplywa na ilosc przestepstw. trudne do zbadania a i tak kazdy interpretuje zeby
      wyszlo na jego
      • xmartinusx Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 12.02.04, 21:34
        Spożycie mięsa rośnie, ponieważ ktoś robi kasę na "konsumentach" Spójrzmy w
        przeszłość - nasze prababki jadły mięso "od święta" ponieważ "przemysł" ten nie
        był jeszcze rozwinięty. Ludzie nie chorowali tak często na nowotwory jak
        dzisiaj.... W obecnych czasach nikt się nie liczy ze zwierzętami, powstały
        zmechanizowane mordownie a ludziom wciska się kit, że większe spożycie mięsa
        jest ok.... Ech. szkoda gadać. Jak widzę reklamę "Morlinek" to mnie
        skręca.......
        • neeki Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 12.02.04, 22:07
          albo jak na stoiskach z miesem sa figurki usmiechnietych krowek i swinek.
          morduje sie zwierzeta a ludziom wciska sie co ? ze one sa z tego zadowolone ?
          pogadajcie z kims kto pracowal w zakladach miesnych to Wam powie jak Wasze
          ulubione miesko umieralo , a poten co do niego pakowali. a potem mowcie ze
          mieso jest zdrowe.
          • Gość: Bbronek. Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.citysat.com.pl / *.citysat.com.pl 13.02.04, 12:03
            Człowiek od zarania dziejów był i jest wszystkożerny,jeżeli czyni inaczej to robi to wbrew naturze to tak samo jakby lwa nauczyć jeść trawy,czy pożyje i wyda potomstwo?
        • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 12.02.04, 23:11
          xmartinusx napisał:
          > Spożycie mięsa rośnie, ponieważ ktoś robi kasę na "konsumentach" Spójrzmy w
          > przeszłość - nasze prababki jadły mięso "od święta" ponieważ "przemysł" ten
          > nie był jeszcze rozwinięty. Ludzie nie chorowali tak często na nowotwory jak
          > dzisiaj....

          Jak czytam takie wegetariańskie mity, to aż mnie skręca. Gdyby nasze prababki
          jadały mięso "od święta", nie byłoby tradycji postów, ponieważ byłyby
          bezsensowne. Przemysł mięsny nie musiał być wcale rozwinięty, ponieważ ubicie
          świni czy krowy to żaden problem i każdy gospodarz radził sobie z tym bez
          trudu, tym bardziej, że nie musiał tego robić codziennie. Nasze prababki nawet
          chleb piekły samodzielnie. Nie przeszkadzał im jakoś brak wielkich piekarni.
          Ludzie chorują częściej na nowotwory wcale nie z powodu jedzenia mięsa, a z
          powodu ogólnego pogorszenia się warunków środowiskowych, wywołanego rozwojem
          przemysłu. Jednak życie ludzkie i tak się wydłużyło, więc postęp technologiczny
          w tym zakresie per saldo się opłacił.
      • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 12.02.04, 22:55
        neeki napisała:

        > rosnie czy nie rosnie, my do tego reki nie przykladamy.

        Przykładacie się, przykładacie. Tylko, że Wasze zwierzątka mniej rzucają się w
        oczy, bo nikt ich nie liczy i nie wystawia na pokaz, a zabija się je po
        hitlerowsku - substancjami działającymi na układ nerwowy. Ech, Wy wegusie-
        naziści z niedoborem wyobraźni. :-)


        • Gość: sermina Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.kwadratowa.waw.pl / 213.17.162.* 13.02.04, 03:25
          niby o co ci chodzi? moze rozwin temat?
          jesli o te na polach, to sprawa chyba zostala omowiona?
          • boza.krowka Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 13.02.04, 05:06
            sermina, Misiowi chodzi ze to nieprawda ze wiecej wegetarian to mniej zabitych
            zwierzat. W zasadzie to ma racje ale tylko tak teoretycznie i czesciow tylko
            praktycznie bo im wiecej wegetarian to tym wiecej zjedzonej trawy a im iwecej
            zjedzonej trawy to tym mniej zwierzat a jak mnie zwierzat to mniej jest
            zwierzaczkow do zabijania i dlatego mniej sie ich zabija. Proste jak swinski
            ogn ale to troche karkolomna logika bo praktycznie to ja nie jem trawy w takich
            ilosciach zeby zachwiac uklad ekologiczny ale jak przybedzie wegetarian no to
            neistety bedzie mial racje. Wydaje mi sie ze aby do tego nie doszlo powinnismy
            miec osobne i prywatne forum na ktorm beda pisaly tylko osoby praktykujace
            wegetarianstwo. Czynie ma racji?

          • Gość: rodzynek Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 13.02.04, 11:09
            Wychodząc z założenia, że eliminuje to co nie jest mi niezbędne a przyczynia
            się do śmierci zwierząt, zanieczyszczenia środowiska, to przed wege jeszcze
            dużo wyrzeczeń.
          • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 13.02.04, 12:15
            Chyba nie dość dobrze, skoro są tacy, do których nie dotarło.
        • agaaska Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 13.02.04, 12:45

          > Ech, Wy wegusie-
          > naziści z niedoborem wyobraźni. :-)

          Dzięki, że mi otworzyłeś oczy.
          • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 13.02.04, 15:44
            Miło Cię znowu widzieć. :)
            Chyba zdążyłaś zauważyć, że w niektórych publikacjach wegetariańskich
            (np. "Wieczna Treblinka") stawia się znak równości pomiędzy przemysłem mięsnym
            a obozami koncentracyjnymi. Niech zatem wegetarianie nie wzdragają się przed
            przyłożeniem swojego sposobu argumentacji do siebie. To może być dla nich
            bardzo pouczające.
            • agaaska Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 14.02.04, 18:23
              Dla mnie zabicie jednego człowieka czy miliony to taka sama zbrodnia.
              Podobnie rzecz ma się ze zwierzętami i ich traktowaniem, nie ważne czy to koń,
              królik czy insekt. Nie zagłuszam swojego sumienie będą wege i twierdząc nie
              zabijam, jestem OK. Zabijam, przykładam rękę do śmierci wielu zwierząt, ale
              wiesz co ja nie bezczeszczę ich zwłok.
              Wydaje mi się jednak, że Ty starasz się uspokoić swoje sumienie hasłem
              wegetarianie też zabijają.
              I ciągle nie rozumiem dlaczego tylu walczy z rzekomo ogłupiającą propagandą i
              fałszem szerzonym przez wegetarian?
              • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 14.02.04, 20:54
                agaaska napisała:
                > Dla mnie zabicie jednego człowieka czy miliony to taka sama zbrodnia.

                Cenna uwaga. Ja również wychodzę z tego samego założenia i dlatego programowo
                nie uznaję argumentu o "ograniczaniu cierpienia".

                > Wydaje mi się jednak, że Ty starasz się uspokoić swoje sumienie hasłem
                > wegetarianie też zabijają.

                Zgoda. Wydaje Ci się. :) Wielokrotnie powtarzałem, że godzę się na zabijanie
                zwierząt, uważając to za nieuniknioną konieczność. Jeżeli wskazuję wegetarianom
                na ich niedociągnięcia w tej kwestii, to dlatego, że w swojej hipokryzji
                usiłują skłonić jedzących mięso do stosowania zasad moralnych, z którymi sami
                są na bakier. Kiepski to misjonarz, który sam narusza wszystkie przykazania, a
                próbuje przekonać do ich przestrzegania niewierzących.

                > I ciągle nie rozumiem dlaczego tylu walczy z rzekomo ogłupiającą propagandą i
                > fałszem szerzonym przez wegetarian?

                A dlaczego tylu szerzy tę propagandę, to Cię nie dziwi? Dla mnie sam fakt jej
                pojawiania się jest wystarczającym powodem. Potrzeba Ci innego? Pomyśl o tym w
                ten sposób, że zupełnie bezinteresownie przeciwstawiam się okrucieństwu, za
                jakie uznaję robienie niedostatecznie uświadomionym ludziom wody z mózgu.
                Empatia, pojmujesz? ;)
                • agaaska Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 14.02.04, 21:51
                  > Empatia, pojmujesz? ;)

                  A co z Twoją empatią dla zwierząt?

                  I kim Ty jesteś by oceniać kto uświadomiony a kto nie? I tych nie uświadamiać?
                  Skąd się bierze tylu samozwańczych zbawicieli.
                  Ludzie zrozumcie nie macie monopolu na rację.
                  • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 14.02.04, 22:53
                    agaaska napisała:

                    > A co z Twoją empatią dla zwierząt?

                    Mam dla nich znacznie więcej, niż one dla mnie.

                    > I kim Ty jesteś by oceniać kto uświadomiony a kto nie?

                    Pytanie samo z siebie bzdurne. Wybacz, ale zadajesz je już po raz trzeci.
                    A kim ja potrzebuję być, Twoim zdaniem, żebym miał prawo prezentować poglądy,
                    które uważam za słuszne? Duchem Świętym? Przecież nie dokonuję żadnej
                    oceny "uświadomienia" czytelników. Kto chce, ten czyta i wyciąga takie wnioski,
                    jakie mu pasują.

                    > Skąd się bierze tylu samozwańczych zbawicieli.
                    > Ludzie zrozumcie nie macie monopolu na rację.

                    Do kogo to miało być i jaki praktyczny wniosek miałby wynikać z jego braku
                    monopolu na rację?
                    • Gość: RÓŻA OCH, MISIEK....... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.02.04, 19:00
                      widzę ze ty nadal wymyślasz te swoje odpowiedzi tłumacząc ze to co robisz jest
                      koniecznością i pewnie dlatego masz takie dobre samopoczucie. szkoda ze to
                      tylko twoja człowiecza podłość przypisująca człowieki prawo do niszczenia tego
                      co sie da, co jest słabsze w imię swoich potrzeb, które jako istota rozumna
                      możesz zmieniać by bardziej zyc w POSZANOWANIU życia innych stworzeń.

                      > A co z Twoją empatią dla zwierząt?
                      >
                      > Mam dla nich znacznie więcej, niż one dla mnie

                      i czujesz juz sie super, że taki dobry jesteś.
                      może cos tak bezinteresownie zadziałasz co? bez oczekiwania na coś w zamian. do
                      dzieci tez tak podchodzisz? nie rozumne, słabe........................

                      i ta ksywa "misiek" to też chyba twój dobry (tylko dla ciebie oczywiście)
                      żart.

                      ojejejejejjejejeje, ty się chyba nigdy nie zmienisz:-)))))))
                      • Gość: misiu Re: OCH, MISIEK....... IP: 5.2.* / *.chello.pl 15.02.04, 20:26
                        Gość portalu: RÓŻA napisał(a):
                        > widzę ze ty nadal wymyślasz te swoje odpowiedzi tłumacząc ze to co robisz
                        > jest koniecznością

                        Skąd takie wnioski? Jaką koniecznością? Piszę, bo chcę i lubię. Pojmujesz?
                        Ucieszysz się, jeśli Ci powiem, że zamierzam to robić nadal? Ekstra, co?

                        > szkoda ze to tylko twoja człowiecza podłość przypisująca człowieki prawo do
                        > niszczenia tego co sie da, co jest słabsze w imię swoich potrzeb, które jako
                        > istota rozumna możesz zmieniać by bardziej zyc w POSZANOWANIU życia innych
                        > stworzeń.

                        Dopóki twoja człowiecza podłość dopuszcza niszczenie w imię twoich potrzeb, nie
                        masz moralnego tytułu do szukania podłości u innych.

                        > i czujesz juz sie super, że taki dobry jesteś.
                        > może cos tak bezinteresownie zadziałasz co? bez oczekiwania na coś w zamian.
                        > do dzieci tez tak podchodzisz? nie rozumne, słabe........................

                        Toż przecież piszę tu całkiem bezinteresownie, a za troskę o moje dobre
                        samopoczucie pięknie dziękuję. Dzieci czują się znakomicie. Są zdrowe i dobrze
                        odżywione. :-)

                        > i ta ksywa "misiek" to też chyba twój dobry (tylko dla ciebie oczywiście)
                        > żart.
                        > ojejejejejjejejeje, ty się chyba nigdy nie zmienisz:-)))))))

                        Mój nick to nie "misiek" tylko "misiu". Zmiany, póki co, nie są przewidziane w
                        programie.

                        A tak w ogóle to na jaki temat chciałaś rozmawiać, bo wydaje mi się, że w
                        międzyczasie zapomniałaś?
                        • Gość: róża Re: OCH, MISIEK....... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.02.04, 21:05
                          "misiek" czy "misiu" to i tak bez różnicy. podpisujesz się ksywą zwierzaka, dla
                          którego i tak nie masz szacunku, bo to dla ciebie pewnie mięso by przedłużyc
                          swoje puste życie, bo siedzisz na każdym wątku i wygłaszasz swoje śmieszne
                          teksty, człowieka którym rządzą tylko instynkty czyli przeżyć za każdą ceną, a
                          reszta jest nieważna. nawet wypowiadając się nie szanujesz zdania inych ludzi.
                          i często jestes agresywny bez powodu.

                          > Skąd takie wnioski? Jaką koniecznością?

                          że zabijanie zwierząt jest koniecznością by człowiek mógł przeżyć. wniosek z
                          twoich wypowiedzi. cytuje:

                          "Wielokrotnie powtarzałem, że godzę się na zabijanie
                          zwierząt, uważając to za nieuniknioną konieczność. "

                          i następna twoja wypowiedź tez razi:

                          "Jeżeli wskazuję wegetarianom
                          na ich niedociągnięcia w tej kwestii, to dlatego, że w swojej hipokryzji
                          usiłują skłonić jedzących mięso do stosowania zasad moralnych, z którymi sami
                          są na bakier. "


                          wegetarianie przynajmniej próbują żyć moralnie, w poszanowaniu zycia innych
                          istot i próbuja stworzyć świat wokół siebie bez zabijania. gdyby kazdy
                          spróbował tak wokół siebie posprzątać to swiat byłby czystszy. i gadanie ze
                          jedząc roślinki tez zabijam to tylko tłumaczenie, które pozwala ci pewnie
                          spokojnie wyżerać zwierzakom wnetrzności.
                          to co mogę zmieniać - zmieniam. a odpowiedzialnośc za reszte ludzi?? śmieszne.
                          moge jedynie rozmawiać i wierzyć że obudzi się w nich ten człowiek, który
                          podobno jest dobry.
                          a ty co robisz dla świata??????????????????????????????????????????? bo świat
                          nie składa się tylko z ludzi i z twojej wygody.


                          "Kiepski to misjonarz, który sam narusza wszystkie przykazania, a
                          próbuje przekonać do ich przestrzegania niewierzących."


                          narazie to ty naruszasz swiętośc życia swoimi wypowiedziami i nie oceniaj czy
                          jakiś misjonarz coś narusza czy nie bo nie jesteś Bogiem by to stwierdzić.
                          zajmij sie naprawianiem świata wokół siebie. vegetarianie nie głoszą religi.

                          > A tak w ogóle to na jaki temat chciałaś rozmawiać, bo wydaje mi się, że w
                          > międzyczasie zapomniałaś?


                          ja pamiętam o rzeczach ważnych. a twoje wypowiedzi do nich nie należą.
                          ale na zadufanie i egoizm trzeba reagować. co czynię.
                          • Gość: brumbak Re: OCH, Róża...... IP: *.crowley.pl 15.02.04, 21:36
                            Gość portalu: róża napisał(a):
                            wegetarianie przynajmniej próbują żyć moralnie, w poszanowaniu zycia innych
                            > istot i próbuja stworzyć świat wokół siebie bez zabijania. gdyby kazdy
                            > spróbował tak wokół siebie posprzątać to swiat byłby czystszy. i gadanie ze
                            > jedząc roślinki tez zabijam to tylko tłumaczenie, które pozwala ci pewnie
                            > spokojnie wyżerać zwierzakom wnetrzności.
                            > to co mogę zmieniać - zmieniam. a odpowiedzialnośc za reszte ludzi??
                            śmieszne.
                            > moge jedynie rozmawiać i wierzyć że obudzi się w nich ten człowiek, który
                            > podobno jest dobry.
                            > a ty co robisz dla świata??????????????????????????????????????????? bo świat
                            > nie składa się tylko z ludzi i z twojej wygody.
                            >
                            >

                            - piekny i mądry tekst
                            - tak samo to widze-
                            ale tak pieknie bym nie napisał....
                            cóż jesteś ..
                            różą..
                            • Gość: róża brumbaczku.....:-))))))) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.04, 17:00
                              > - piekny i mądry tekst
                              > - tak samo to widze-
                              > ale tak pieknie bym nie napisał....
                              > cóż jesteś ..
                              > różą..


                              ale swą wypowiedź ułozyłeś pięknie. aż opadły mi kolce:-*
                              • boza_krowka Re: brumbaczku.....:-))))))) 17.02.04, 16:38
                                zrob mu wegetarianskiego loda, bedzie szczesliwy.

                                muuuuu!
                                • Gość: róża Re: do bożej_krówki IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.02.04, 20:24
                                  widzę że robiłaś/eś to już wiele razy skoro znasz tak dogłębną nazwę.
                                  gratukuję i życzę miłej zabawy.
                          • Gość: misiu Re: OCH, MISIEK....... IP: 5.2.* / *.chello.pl 15.02.04, 22:02
                            Gość portalu: róża napisał(a):

                            > "misiek" czy "misiu" to i tak bez różnicy. podpisujesz się ksywą zwierzaka,
                            > dla którego i tak nie masz szacunku, bo to dla ciebie pewnie mięso by
                            > przedłużyc swoje puste życie

                            Mięso z misia? Coś Ci się chyba pomyliło? Misiów się nie jada, bo są pod
                            ochroną.
                            Jeżeli nic o kimś nie wiesz, to nie pisz o jego "pustym życiu" bo to tylko
                            głupia impertynencja świadcząca źle wyłącznie o jej autorce. I Ty jeszcze masz
                            czelność zarzucać mi agresję bez powodu i nie szanowanie zdania innych ludzi?
                            Spójrz Ty lepiej na siebie, co?

                            > że zabijanie zwierząt jest koniecznością by człowiek mógł przeżyć. wniosek z
                            > twoich wypowiedzi. cytuje:
                            >
                            > "Wielokrotnie powtarzałem, że godzę się na zabijanie
                            > zwierząt, uważając to za nieuniknioną konieczność. "

                            A to owszem. Myślałem, że chodzi Ci o pisanie na forum. Wyrażaj się
                            precyzyjniej. Tak, uważam jedzenie mięsa za konieczność, a ty powinnaś
                            uszanować moje zdanie, skoro sama się poszanowania domagasz. Mylę się?

                            > i następna twoja wypowiedź tez razi:

                            Prawda zawsze w oczy kole. Jak Cię razi, to nie czytaj.

                            > wegetarianie przynajmniej próbują żyć moralnie, w poszanowaniu zycia innych
                            > istot i próbuja stworzyć świat wokół siebie bez zabijania. gdyby kazdy
                            > spróbował tak wokół siebie posprzątać to swiat byłby czystszy. i gadanie ze
                            > jedząc roślinki tez zabijam to tylko tłumaczenie, które pozwala ci pewnie
                            > spokojnie wyżerać zwierzakom wnetrzności.

                            Na temat moralności bardzo ładnie wypowiedział się S. Kisielewski: "Za
                            moralnością tęskni człowiek niemoralny. Nie tęskni za nią człowiek moralny, bo
                            nie tęskni się za tym, co się posiada." Dla mnie moralność zasadza się na czym
                            innym niż żołądek. Zresztą Twoja moralność przesiąknięta jest hipokryzją,
                            ponieważ jedząc roślinki też zabijasz. W takim samym sensie jak ja zabijam
                            zwierzęta, ponieważ żadne z nas nie czyni tego własnoręcznie. Szkodniki
                            eksterminowane na polach i w ogrodach to też zwierzęta. Powtarzam zatem jeszcze
                            raz: najpierw sama zastosuj się w 100% do swoich własnych zasad, a potem
                            przekonuj do nich innych.
                            O sprzątaniu świata w ogóle nie było mowy. Chcesz to sobie sprzątaj. Czy ja Ci
                            przeszkadzam? Ile byś wysprzątała zamiast siedzieć i wypisywać głupoty?

                            > to co mogę zmieniać - zmieniam. a odpowiedzialnośc za reszte ludzi??
                            > śmieszne. moge jedynie rozmawiać i wierzyć że obudzi się w nich ten człowiek,
                            > który podobno jest dobry.

                            Nikt Ci nie każe brać odpowiedzialności za innych. Sama bądź w porządku.

                            > narazie to ty naruszasz swiętośc życia swoimi wypowiedziami i nie oceniaj czy
                            > jakiś misjonarz coś narusza czy nie bo nie jesteś Bogiem by to stwierdzić.
                            > zajmij sie naprawianiem świata wokół siebie. vegetarianie nie głoszą religi.

                            Nie naruszam świętości zycia, ponieważ uznaję wyłącznie świętość życia
                            człowieka. Życie zwierząt nie jest dla mnie święte. Jeżeli dla ciebie tak, to
                            dlaczego zabijasz zwierzęta? Jeżeli nie potrafisz zrozumieć prostych analogii,
                            to przeczytaj ponownie, zastanów się, a jeśli nie pomoże, wtedy zapytaj a
                            wytłumaczą Ci to, czego nie pojmujesz. Swoją drogą śmieszne jest pisanie o
                            świętościach a potem twierdzenie, że to nie religia.

                            > ja pamiętam o rzeczach ważnych. a twoje wypowiedzi do nich nie należą.
                            > ale na zadufanie i egoizm trzeba reagować. co czynię.

                            Odzywasz się nie na temat, skupiasz się na osobie rozmówcy, a twierdzisz, że
                            jego wypowiedzi nie należą do ważnych. To po co właściwie zajmujesz się
                            rzeczami nieważnymi? Idź lepiej spać, bo spóżnisz się do szkoły.
                            • Gość: Rycho Re: Do Róży IP: *.acn.pl 15.02.04, 22:44
                              Żeby nie instynkty to zupełnie bym nie wiedział po co mi się podobają
                              kobiety,a co za tym idzie nikogo z nas nie byłoby na świecie.Tak naprawdę to
                              nasz rozum nie ma tak dużo do decydowania o nas samych jak niektórym się
                              wydaje.Gdy człowiek czegoś lub kogoś potrzebuje to za cholerę go od tego nie
                              odwiedziesz.Pozdr Rycho
                              • Gość: róża Witaj Rychu IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.04, 17:53
                                to co się stało z instynktem vegetarian. jakoś udało im się stłumic ten
                                instynkt w imię dobrych pobudek.
                                człowiek jeżeli bardzo chce może zmienić w sobie dużo. tylko potrzeba siły,
                                cierpliwości, wiary, nadziei i wiele innych czynników. bo tym się różnimy od
                                zwierząt, że możemy się kształtować. co nie oznacza że zwierzaki sa gorsze bo
                                sa inne i słabsze.
                                pozdr
                            • Gość: róża Re: OCH, MISIEK....... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.04, 17:49
                              >Mięso z misia? Coś Ci się chyba pomyliło? Misiów się nie jada, bo są pod
                              > ochroną.

                              a co to dla ciebie za różnica czy to mis czy krowa skoro nie szanujesz świata
                              zwierząt. gdyby było w sprzedaży mieso misia to bez zastanowienia byś je wcinał.

                              >Jeżeli nic o kimś nie wiesz, to nie pisz o jego "pustym życiu" bo to tylko
                              > głupia impertynencja świadcząca źle wyłącznie o jej autorce. I Ty jeszcze
                              masz
                              > czelność zarzucać mi agresję bez powodu i nie szanowanie zdania innych ludzi?
                              > Spójrz Ty lepiej na siebie, co?

                              ale ty tez nic nie wiesz o vege a mówisz o nich ze są mordercami zwierząt.
                              także uogólniasz!
                              widzę że masz jakieś kompleksy skoro nie umiesz przyjąc krytyki. i moje
                              wypowiedzi nie są agresywne gdy porówna się z twoimi wypowiedziami które można
                              znaleźć na wszystkich wątkach. i tam twoje zdania aż iskrzą od typowego,
                              jaskiniowego myslenia połaczonego chęcią dania komus w głowę maczuga. niestety
                              musisz sobie poszukać innej ofiary, bo na twoje ataki ludzie odpowiadaja także
                              silnymi ciosami.

                              > A to owszem. Myślałem, że chodzi Ci o pisanie na forum. Wyrażaj się
                              > precyzyjniej.

                              to nie pamiętasz swoich wypowiedzi?? więc poćwicz pamięć a nie pisanie na forum.

                              Tak, uważam jedzenie mięsa za konieczność, a ty powinnaś
                              > uszanować moje zdanie, skoro sama się poszanowania domagasz. Mylę się?
                              >
                              mylisz się. ty zarzucasz vegetarianom ze zabijaja zwierzaki jedząc roslinki,
                              ale oni napewno je mniej zabijaja niz ty. przynajmniej się staraja. a ty nie
                              masz w ogóle serca, tylko ważna jest twoja wygoda. poprostu jest ci łatwiej
                              jeść mięso niż pogłówkować i zmienić diete na bardziej miłą życiu.

                              a gdyby jedzenie mięsa było koniecznością to jak vege by funkcjonowało bez
                              niego?

                              > Prawda zawsze w oczy kole. Jak Cię razi, to nie czytaj.

                              będę czytać i reagować.

                              > Na temat moralności bardzo ładnie wypowiedział się S. Kisielewski: "Za
                              > moralnością tęskni człowiek niemoralny. Nie tęskni za nią człowiek moralny,
                              bo
                              > nie tęskni się za tym, co się posiada."

                              i co? jak się tak wypowiedział to już prawda? sam nie umiesz z obserwacji
                              swiata stworzyć przydające się dla każdego prawdy zyciowe, tylko potrzebujesz
                              pomocy przez cytowanie innych?

                              człowiek moralny teskni by swiat był moralny bo to nie jednostka tworzy zasady
                              na świecie. by wszystko zaczeło działac potrzeba działania wszystkich ludzi.
                              a moralności nie posiada sie dla siebie, tylko tworzy się także dla innych,
                              więc nie moge powiedzieć że mam tę moralność. nad nia trzeba ciągle pracować.


                              >Dla mnie moralność zasadza się na czym
                              > innym niż żołądek.

                              o moralności trzeba pamiętac zawsze i wszędzie.


                              >Zresztą Twoja moralność przesiąknięta jest hipokryzją,
                              > ponieważ jedząc roślinki też zabijasz. W takim samym sensie jak ja zabijam
                              > zwierzęta, ponieważ żadne z nas nie czyni tego własnoręcznie. Szkodniki
                              > eksterminowane na polach i w ogrodach to też zwierzęta.


                              ojej, a ty ciągle ten jeden tekst na wszystkich wątkach. znam go juz na pamięć.
                              już ci pisałam, że odpowiedzialnośc za innych mija się z celem. gdybym mogła
                              cos zrobic by to zmienić to bym to zrobiła. a ty możesz zmienić by było mniej
                              zwierząt zabijanych nie jedząc mięsa a nie robisz nic. ty podwójnie zabijasz. i
                              piszesz jeszcze o tym z czystm sumieniem wmawiając wszystkim że to konieczność.
                              tylko dziwne ze dla vege jakos to nie jest koniecznością i zyja bez mięsa.
                              poprostu lubisz mięso i najważniejsza jest twoja przyjemność smaku. dlatego
                              stwierdzam ze jesteś egoistą, zero empati i współczucia w tobie.

                              > O sprzątaniu świata w ogóle nie było mowy. Chcesz to sobie sprzątaj. Czy ja
                              Ci
                              > przeszkadzam? Ile byś wysprzątała zamiast siedzieć i wypisywać głupoty?


                              ROTFL:-)))))))))))))))))))))))))))))))
                              to była metafora, przenośnia czy jak tam, bys zrozumiał.
                              jestes śmieszny. może lepiej bys ty poszedł do szkoły. wiesz......najwyższy
                              czas..........:-D

                              > Nie naruszam świętości zycia, ponieważ uznaję wyłącznie świętość życia
                              > człowieka. Życie zwierząt nie jest dla mnie święte.

                              i to jest twoje zadufanie i egoizm. napisałeś ze zabijanie to zabijanie.
                              TAK SAMO ŻYCIE TO ŻYCIE. NIEWAŻNE W JAKIEJ POSTACI.

                              Jeżeli dla ciebie tak, to
                              > dlaczego zabijasz zwierzęta?

                              już odpowiedziałam i nie wiem czy w końcu do ciebie dotarło.

                              >Jeżeli nie potrafisz zrozumieć prostych analogii,
                              > to przeczytaj ponownie, zastanów się, a jeśli nie pomoże, wtedy zapytaj a
                              > wytłumaczą Ci to, czego nie pojmujesz.

                              rozumiesz słowo "analogia' bo jakoś zauważyłam ze to ty masz z tym kłopoty.

                              >Swoją drogą śmieszne jest pisanie o
                              > świętościach a potem twierdzenie, że to nie religia.


                              oooo, jaki wierzący się znalazł. jak rozmawiasz z ludźmi niewierzącymi to też
                              do wszystkiego przypisujesz pochodzenie religijne jak coś użyją???????
                              "świętośc" ma dużo znaczeń i nie koniecznie wiąże się z religią. dla każdego
                              święte może byc co innego. dla innego święte jest życie w ogóle, dla innych
                              święte jest swoje wygodnictwo. każdy ma swoich bogów.


                              > Odzywasz się nie na temat, skupiasz się na osobie rozmówcy, a twierdzisz, że
                              > jego wypowiedzi nie należą do ważnych. To po co właściwie zajmujesz się
                              > rzeczami nieważnymi? Idź lepiej spać, bo spóżnisz się do szkoły.

                              bo trzeba się nimi zajmować by po oświeceniu takowego rozmówcy i otworzeniu mu
                              pare zamknietych klapek w mózgu stały się ważne. a skupiam się na takim
                              rozmówcy bo skoro takowy rozmówca na wszystkich wątkach gada to samo i żadne
                              argumenty do niego nie trafiaja trzeba podjąc tą ciężką syzyfową prace.

                              bo to jest jak z wegetarianizmem, robisz coś by było lepiej, by ktoś mniej
                              cierpiał. nieważne że może się nie uda, że nie wszystkich się da uratować,
                              trzeba próbować i wierzyć. ups, znowu użyłam terminologi religijnej.


                              :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                              • Gość: misiu Re: OCH, MISIEK....... IP: 5.2.* / *.chello.pl 17.02.04, 14:14
                                Gość portalu: róża napisał(a):
                                ) a co to dla ciebie za różnica czy to mis czy krowa skoro nie szanujesz świata
                                ) zwierząt. gdyby było w sprzedaży mieso misia to bez zastanowienia byś je
                                ) wcinał.

                                Stosując twój sposób "myślenia" można odpowiedzieć, że co to dla ciebie za
                                różnica - sałata czy arnika górska skoro nie szanujesz świata roślin. Gdyby
                                było w sprzedaży to bez zastanowienia byś zeżarła.
                                Błąd polega na wyciąganiu bzdurnych wniosków na podstawie własnych uprzedzeń
                                zamiast logicznej analizy faktów. Jedzenie mięsa nie dowodzi braku poszanowania
                                dla świata zwierzęcego, tak samo jak spożywanie chleba nie świadczy o
                                lekceważeniu flory. Jeśli o mnie chodzi, to jedynymi okazami fauny, których nie
                                darzę specjalnym szacunkiem są króliki kochające się w główkach nawiedzonych
                                nastolatek.

                                ) ale ty tez nic nie wiesz o vege a mówisz o nich ze są mordercami zwierząt.
                                ) także uogólniasz!

                                Jeśli vege szermują takimi określeniami, muszą mieć świadomość, że można je
                                zastosować na identycznej zasadzie również wobec nich.

                                ) widzę że masz jakieś kompleksy skoro nie umiesz przyjąc krytyki.

                                Zastosuj swoje słowa przede wszystkim do siebie samej. Krytyka oparta nie na
                                argumentacji tylko gołosłownych zarzutach i impertynencjach odnoszących się do
                                osoby, a nie poglądów, jest właśnie poniżej krytyki.

                                ) moje wypowiedzi nie są agresywne gdy porówna się z twoimi wypowiedziami które
                                ) można znaleźć na wszystkich wątkach. i tam twoje zdania aż iskrzą od typowego
                                ) jaskiniowego myslenia połaczonego chęcią dania komus w głowę maczuga.
                                ) niestety, musisz sobie poszukać innej ofiary, bo na twoje ataki ludzie
                                ) odpowiadaja także silnymi ciosami.

                                Wystarczy przeczytać kilka wątków, aby przekonac się kto rozpoczyna pyskówki.
                                Jeżeli ktoś bez żadnej prowokacji z mojej strony wyskakuje na mnie z pyskiem,
                                niech liczy się z adekwatną do sytuacji odpowiedzią. Daleko szukać nie trzeba,
                                bo nie gdzie indziej, tylko na niniejszym topiku pierwsza wychyliłaś się z
                                chamstwem, jak dupa z pokrzywy:
                                "szkoda że to tylko twoja człowiecza podłość przypisująca człowieki prawo do
                                niszczenia tego co się da"
                                Lepiej więc sama poszukaj sobie innej ofiary, bo twojego ujadania nie można
                                nawet nazwać "ciosami". Dużo hałasu, zero efektu. Brak ci bowiem
                                najważniejszego: argumentów. Potrafisz tylko pyszczyć, a to umie lepiej od
                                ciebie byle przekupa na targu.

                                ) mylisz się. ty zarzucasz vegetarianom ze zabijaja zwierzaki jedząc roslinki,
                                ) ale oni napewno je mniej zabijaja niz ty. przynajmniej się staraja. a ty nie
                                ) masz w ogóle serca, tylko ważna jest twoja wygoda. poprostu jest ci łatwiej
                                ) jeść mięso niż pogłówkować i zmienić diete na bardziej miłą życiu.

                                Moje zdanie jest takie, jak napisałem. Jeżeli domagasz się poszanowania dla
                                swojego, uszanuj również cudze. Czy ja mam serce, czy nie, to w ogóle nie jest
                                tematem sporu. Mogę go nie mieć wcale i co mi zrobisz? Rozmowa dotyczy tego,
                                czy wegetarianie przyczyniają się do śmierci zwierząt. Jest otóż faktem
                                niezaprzeczalnym, że tak. I nie pomogą wykręty, że zabijają mniej. Dopóki
                                zabijają cokolwiek, nie mają moralnego prawa do czynienia zarzutów
                                komukolwiek. "Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem" - pamiętasz?

                                ) a gdyby jedzenie mięsa było koniecznością to jak vege by funkcjonowało bez
                                ) niego?

                                Jak funkcjonuje populacja od wieków w znakomitej wiekszości wegetariańska można
                                się przekonać w Indiach. Syf, bród, smród, ubóstwo, choroby i wysoka
                                śmiertelność. To jest ten piękny świat, jaki tworzą wegetarianie? Ten szacunek
                                dla innych, wyrażający się najpełniej w podziale społeczeństwa na lepsze i
                                gorsze kasty i w okrutnych obyczajach? Osiągnięcia też mają, a jakże. Na
                                przykład bomba atomowa. Pewnie przeznaczona do zbioru zboża na polach. Zamiast
                                kombajnów.

                                ) będę czytać i reagować.

                                Jak będziesz reagować chamstwem, będziesz po prostu olewana. Nie mam czasu na
                                jałowe pyskówki z ezaltowaną panienką, mającą przy tym nieprzezwyciężone
                                problemy z własną osobowością.

                                ) i co? jak się tak wypowiedział to już prawda? sam nie umiesz z obserwacji
                                ) swiata stworzyć przydające się dla każdego prawdy zyciowe, tylko potrzebujesz
                                ) pomocy przez cytowanie innych?

                                Pogarda dla cudzych myśli jest charakterystyczna dla miałkich umysłów.

                                ) człowiek moralny teskni by swiat był moralny bo to nie jednostka tworzy
                                zasady
                                ) na świecie. by wszystko zaczeło działac potrzeba działania wszystkich ludzi.
                                ) a moralności nie posiada sie dla siebie, tylko tworzy się także dla innych,
                                ) więc nie moge powiedzieć że mam tę moralność. nad nia trzeba ciągle pracować.

                                Najlepiej jak zajmiesz się własną moralnością. Stróżów cudzej jest urodzaj
                                nieprzebrany. Ten gatunek hipokryzji występuje tak gęsto, jak oset na
                                zapuszczonym polu.

                                ) o moralności trzeba pamiętac zawsze i wszędzie.

                                A ty pamiętasz? Zwłaszcza oburzając się i rzucając wokół oszczerstwa? Taka ta
                                twoja moralność jak dewotki od ojca Rydzyka.

                                ) ojej, a ty ciągle ten jeden tekst na wszystkich wątkach. znam go juz na
                                pamięć.

                                Na pytanie "ile jest 2*2?" za kazdym razem spodziewasz się innej odpowiedzi? Ja
                                też znam wszystkie wege teksty na pamięć i co z tego?

                                ) już ci pisałam, że odpowiedzialnośc za innych mija się z celem. gdybym mogła
                                ) cos zrobic by to zmienić to bym to zrobiła. a ty możesz zmienić by było mniej
                                ) zwierząt zabijanych nie jedząc mięsa a nie robisz nic. ty podwójnie zabijasz.
                                ) i piszesz jeszcze o tym z czystm sumieniem wmawiając wszystkim że to
                                ) konieczność.

                                Skoro tak, to nie bierz odpowiedzialności za mnie, tylko za siebie. Piszesz, że
                                gdybys mogła cos zrobić, tobyś zrobiła? To weź się za własnoręczną uprawę roli.
                                Bez środków ochrony roślin, bez maszyn zabijających różne małe zwierzęta. Nie
                                masz na to czasu? Wolisz żyć wygodniej? To odczep się od innych, którzy też nie
                                żyją za karę i odżywiają się zgodnie z naturalnym porządkiem.

                                ) to była metafora, przenośnia czy jak tam, bys zrozumiał.
                                ) jestes śmieszny. może lepiej bys ty poszedł do szkoły. wiesz......najwyższy
                                ) czas..........:-D

                                Po twoich tekstach można się spodziewać, że ze środków artystycznego wyrazu
                                zdążyłaś przyswoić najwyżej zdanie podrzędnie złożone, więc nie ma potrzeby
                                doszukiwac się bardziej zaawansowanych technik. Prędzej już bałaganu myślowego,
                                prowadzącego do mieszania wątków, co też własnie założyłem.

                                ) i to jest twoje zadufanie i egoizm. napisałeś ze zabijanie to zabijanie.
                                ) TAK SAMO ŻYCIE TO ŻYCIE. NIEWAŻNE W JAKIEJ POSTACI.

                                Twoje opinie o moim charakterze mam głęboko... Powtarzam jeszcze raz: uważam za
                                święte tylko i wyłącznie życie ludzkie, a i to pod pewnymi warunkami. Możesz
                                się sobie z tym nie zgadzać i jest to tylko i wyłącznie twoja sprawa.
                                Na temat zabijania coś musiałaś źle zrozumieć. Pisałem wielokrotnie, że dla
                                mnie jednakową wagę moralną ma zabicie zwierzęcia hodowlanego i dziko żyjącego
                                szkodnika. Ani jednego, ani drugiego nie zabijam dla zabawy.

                                ) już odpowiedziałam i nie wiem czy w końcu do ciebie dotarło.

                                Wydawało ci się, że odpowiedziałaś. To był wykręt, a nie odpowiedź.

                                ) rozumiesz słowo "analogia' bo jakoś zauważyłam ze to ty masz z tym kłopoty.

                                Ty coś zauważyłaś? Dobry dowcip. :-))

                                ) "świętośc" ma dużo znaczeń i nie koniecznie wiąże się z religią. dla każdego
                                ) święte może byc co innego. dla innego święte jest życie w ogóle, dla innych
                                ) święte jest swoje wygodnictwo. każdy ma swoich bogów.

                                Świętość jest terminem stricte religijnym, co zresztą sama bezwiednie, sobie na
                                pohybel, potwierdzasz pod koniec zdania. Chyba, że bóg według ciebie również
                                nie musi mieć nic wspólnego z religią. Z czym w takim razie?

                                ) bo trzeba się nimi zajmować by po oświeceniu takowego rozmówcy i otworzeniu mu
                                ) pare zamknietych klapek w mózgu stały się ważne. a skupiam się na takim
                                ) rozmówcy bo skoro takowy rozmówca na wszystkich wątkach gada to samo i żadne
                                ) argumenty do niego nie trafiaja trzeba pod
                              • Gość: misiu Re: cd. IP: 5.2.* / *.chello.pl 17.02.04, 14:21
                                Gość portalu: róża napisał(a):

                                > bo trzeba się nimi zajmować by po oświeceniu takowego rozmówcy i otworzeniu mu
                                > pare zamknietych klapek w mózgu stały się ważne. a skupiam się na takim
                                > rozmówcy bo skoro takowy rozmówca na wszystkich wątkach gada to samo i żadne
                                > argumenty do niego nie trafiaja trzeba podjąc tą ciężką syzyfową prace.
                                > bo to jest jak z wegetarianizmem, robisz coś by było lepiej, by ktoś mniej
                                > cierpiał. nieważne że może się nie uda, że nie wszystkich się da uratować,
                                > trzeba próbować i wierzyć. ups, znowu użyłam terminologi religijnej.

                                Dopóki nie używasz żadnych argumentów, nie dziw się, że nie trafiają. Dyskusja
                                w twoim wykonaniu sprowadza się do ferowania bezpodstawnych zarzutów, wziętych
                                z sufitu ocen, i zwykłego chamstwa. Twoje wypowiedzi są merytorycznie na
                                poziomie morskiej świnki. Syzyfowa praca? Ty toczysz kamień z góry, a nie pod
                                górę. W sposób jaki wybrałaś, nikogo do niczego nie przekonasz, z wyjątkiem
                                jednego - że zupełnie nie zasługujesz na poważne traktowanie.

                                Jeśli radykalnie nie zmienisz nastawienia do dyskusji, będziesz gadać sama ze
                                sobą lub co najwyżej z brumbakiem. To twoja klasa.

                                • Gość: róża ................................ IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.02.04, 20:21
                                  ) Stosując twój sposób "myślenia" można odpowiedzieć, że co to dla ciebie za
                                  ) różnica - sałata czy arnika górska skoro nie szanujesz świata roślin.

                                  to był twój tok myslenia, to ty napisałeś, że misiów się nie jada. a przecież
                                  to zwierzak i tak samo krowa tez zwierzak. a rośliny? człowieku, gdzie tu masz
                                  cierpienie? gdzie masz udowodnione że one czują? gdzie maja mózg, nerwy itd.
                                  tak lubisz fakty, a przeciez udowodnione jest że zwierzki czują.
                                  jesteś smieszny.

                                  )Jedzenie mięsa nie dowodzi braku poszanowania
                                  )
                                  ) dla świata zwierzęcego,

                                  jest to brak szacunku do świata zwierząt bo one czują, płaczą jak ty, sraja jak
                                  ty itd. to jest zycie, emocje itd.

                                  ) Jeśli vege szermują takimi określeniami, muszą mieć świadomość, że można je
                                  ) zastosować na identycznej zasadzie również wobec nich.

                                  jaki identyczny? stuknij ty się w ten pusty blond łeb. zwierzak to roślina
                                  może? zwierzak czuje, ma emocje, przywiązuje się , kocha, nienawidzi. a co z
                                  rosliną? może się do ciebie przytuli co?


                                  )Krytyka oparta nie na
                                  ) argumentacji tylko gołosłownych zarzutach i impertynencjach odnoszących się
                                  do
                                  ) osoby, a nie poglądów, jest właśnie poniżej krytyki.


                                  widzę że ty nadal masz problem ze zrozumieniem. pisząc na forum wyrażasz swoje
                                  poglądy, które okreslają właśnie jaki jesteś. i zawsze będziesz tak oceniany.
                                  po tym jak sklecasz zdania, jakich używasz słów. a twoje słowa zawsze są
                                  agresywne, na każdym wątku. i potem jak ktos odpłaca ci tym samym ty sie
                                  dziwisz? jesteś chamskim, beszczelnym szczylem, który kręci się tylko wokół
                                  jednego tematu na temat roslinek i ich prawa do życia.

                                  ) Wystarczy przeczytać kilka wątków, aby przekonac się kto rozpoczyna pyskówki.

                                  ja rozpoczełam pyskówki?? były to raczej wypowiedzi stanowcze i wynikające z
                                  obserwacji twoich wypocin na forum. i ty sie zaczełeś wkurzać stosując coraz
                                  mocniejsze sformułowania a ja nie jestem ci dłużna.

                                  )Daleko szukać nie trzeba,
                                  ) bo nie gdzie indziej, tylko na niniejszym topiku pierwsza wychyliłaś się z
                                  ) chamstwem, jak dupa z pokrzywy:
                                  ) "szkoda że to tylko twoja człowiecza podłość przypisująca człowieki prawo do
                                  ) niszczenia tego co się da"


                                  rzeczywieście, ale chamstwo. chamstwo to jest "dupa z pokrzywy" lub "Potrafisz
                                  tylko pyszczyć, a to umie lepiej od ciebie byle przekupa na targu."
                                  moje zdanie było łagodne choć napewno dobitne.

                                  ) Lepiej więc sama poszukaj sobie innej ofiary, bo twojego ujadania nie można
                                  ) nawet nazwać "ciosami". Dużo hałasu, zero efektu. Brak ci bowiem
                                  ) najważniejszego: argumentów.

                                  a twoje argumenty? gdzie są? ciągle cytujesz jakies teksty religijne a zero
                                  współczucia dla "mniejszych braci".

                                  )Rozmowa dotyczy tego,
                                  ) czy wegetarianie przyczyniają się do śmierci zwierząt. Jest otóż faktem
                                  ) niezaprzeczalnym, że tak. I nie pomogą wykręty, że zabijają mniej. Dopóki
                                  ) zabijają cokolwiek, nie mają moralnego prawa do czynienia zarzutów

                                  jakie wykrety? nie odpowiedziałes na pytanie co ty robisz dla świata? jeżeli
                                  vege starają się cokolwiek zrobić dla słabszych to dobrze że nawołują by inni
                                  tez coś zrobili.
                                  w takim razie nikt, nawet księża w twoim ukochanym kościele nie mieli by prawa
                                  odprawiac mszy czy głosić miłość wiarę i nadzieje kiedy sami sa grzeszni i
                                  często sami łamią dekalog.


                                  ) Jak funkcjonuje populacja od wieków w znakomitej wiekszości wegetariańska
                                  można
                                  ) się przekonać w Indiach.

                                  ale tu jest Polska wiesz?

                                  Syf, bród, smród, ubóstwo, choroby i wysoka
                                  ) śmiertelność. To jest ten piękny świat, jaki tworzą wegetarianie?

                                  wiesz co, jestes chory. naprawdę. chcesz by każdy odpowiadal za kogoś, za
                                  czyjeś złe uczynki, za to czy jest smród czy nie. ja tworzę świat wokół siebie,
                                  bo to właśnie mogę zrobić. jezeli mogę zrobić coś by było ładniej, bardziej
                                  czysto czy cokolwiek to staram się to zrobic. co też nie oznacza -jak pewnie to
                                  stwierdzisz- że zawsze mi sie udaje. jestem tylko człowiekiem.


                                  i to ze jest tam smród i ubóstwo, czy tworza bomby atomowe to nie dlatego ze są
                                  wegetarianami. są to poprostu źli ludzie. nigdy nie napisałam że jak vege to
                                  już dobry człowiek. vege to jest tylko jednym z tysiąca jak nie z miliarda
                                  sposobów ulepszenia tego świata, zmniejszenia cierpienia i krwi.

                                  ) Jak będziesz reagować chamstwem, będziesz po prostu olewana. Nie mam czasu na
                                  ) jałowe pyskówki z ezaltowaną panienką, mającą przy tym nieprzezwyciężone
                                  ) problemy z własną osobowością.
                                  )


                                  i to uważasz że to nie było chamskie? akurat jak widze na wszelkich wątkach to
                                  ty działasz ludziom na nerwach.
                                  moja osobowość jest na tyle silna, że mogę reagowac na zapędy jakiegoś dzikusa
                                  z głową w własnym tyłku, przez co nie widzi nikogo innego tylko swoją dume
                                  człowieczą.

                                  idź se lepiej zwal konia skoro tak lubisz kontakt z mięsem.

                                  )Pogarda dla cudzych myśli jest charakterystyczna dla miałkich umysłów.


                                  jaka pogarda? widzę, że ty rozumiesz tylko to co ci odpowiada by to dobrze
                                  rozegrać na forum.

                                  trzeba samemu ruszać mózgiem, innych mozna słuchać, mozna się z tym zgadzać co
                                  powiedzą lub nie.


                                  ) Najlepiej jak zajmiesz się własną moralnością. Stróżów cudzej jest urodzaj
                                  ) nieprzebrany. Ten gatunek hipokryzji występuje tak gęsto, jak oset na
                                  ) zapuszczonym polu.
                                  )

                                  i właśnie to robię. jednym z tych rzeczy jest wegetarianizm. nie jem nic co
                                  miało matke czy oczy.
                                  i jakich stróżów? już pisałam że moge tylko o tym rozmawiać, może ktoś spojrzy
                                  inaczej na jakąś sprawę.

                                  ) A ty pamiętasz? Zwłaszcza oburzając się i rzucając wokół oszczerstwa? Taka ta
                                  ) twoja moralność jak dewotki od ojca Rydzyka.

                                  aaaaaaaaa, Rydzyk to twój idol widzę.
                                  to już wszystko rozumiem. jesteś niereformowalny.

                                  i nie rzucałam oszczerstw. jesz mięso i nie widzisz w tym nic złego więc ci
                                  powiedziałam co o tym myślę. dla mnie to jest złe i tyle. i to ty jestes nie
                                  moralny nie próbując chociaż coś zrobić by było mniej cierpienia.


                                  ) Skoro tak, to nie bierz odpowiedzialności za mnie, tylko za siebie. Piszesz,
                                  że
                                  )
                                  ) gdybys mogła cos zrobić, tobyś zrobiła? To weź się za własnoręczną uprawę
                                  roli.


                                  ależ ja nie biorę za ciebie odpowiedzialności. najpierw sam mi przypisujesz
                                  odpowiedzialność za zabijane zwierzaków jak ktoś uprawia rolę, czyli jestes za
                                  odpowiedzialnością zbiorową, a potem piszesz:) Skoro tak, to nie bierz
                                  odpowiedzialności za mnie, tylko za siebie. "
                                  wiesz co, dorośnij najpierw, poukładaj sobie w głowie swiat, poczekaj aż zarost
                                  zastąpi pryszcze potem się wypowiadaj.

                                  )Świętość jest terminem stricte religijnym, co zresztą sama bezwiednie, sobie
                                  na
                                  pohybel, potwierdzasz pod koniec zdania. Chyba, że bóg według ciebie również
                                  nie musi mieć nic wspólnego z religią. Z czym w takim razie?

                                  skąd wiesz, że bezwiednie. świętośc może się wywodzić z religii, ale ma wiele
                                  znaczeń w codziennym używaniu. nic na to nie poradzisz. i nie trzeba za każdym
                                  razem wracać do jego pierwotnego pochodzenia.

                                  ) Dopóki nie używasz żadnych argumentów, nie dziw się, że nie trafiają.
                                  Dyskusja
                                  ) w twoim wykonaniu sprowadza się do ferowania bezpodstawnych zarzutów,
                                  wziętych
                                  ) z sufitu ocen, i zwykłego chamstwa. Twoje wypowiedzi są merytorycznie na
                                  ) poziomie morskiej świnki. Syzyfowa praca? Ty toczysz kamień z góry, a nie pod
                                  ) górę. W sposób jaki wybrałaś, nikogo do niczego nie przekonasz, z wyjątkiem
                                  ) jednego - że zupełnie nie zasługujesz na poważne traktowanie.

                                  ty chyba ni zauważyłeś, że jak na razie to ciebie maja dość. i nie zależy mi by
                                  ciebie przekonac, bo jak juz pisałam jestes zaślepiony tłuszczem wyjedzonym z
                                  wnętrzności zwierzaka. niestety, niektórzy ludzi sa zbyt ograniczeni by do nich
                                  dotrzeć. tacy jak ty nadają się do izolacji. więc czy ktoś mnie traktuje
                                  powaznie czy tez nie to już nie twoja sprawa, bo ty sam nie masz szacunku od
                                  ludzi na tych wątkach.


                                  ) Jeśli radykalnie nie zmienisz nastawienia do dyskusji, będziesz gadać sama ze
                                  ) sobą lub co najwyżej z brumbakiem. To twoj
                                  • Gość: misiu Re: ................................ IP: 5.2.* / *.chello.pl 17.02.04, 21:13
                                    Gość portalu: róża napisał(a):

                                    > idź se lepiej zwal konia skoro tak lubisz kontakt z mięsem.

                                    Pomyłką było zakwalifikowanie tego okazu do klasy brumbaka. To coś jest na
                                    poziomie wszy łonowej.


                                    • Gość: brumbak Re: do misia IP: *.crowley.pl 17.02.04, 22:41
                                      gnojku spadaj stąd
                                      • Gość: misiu Re: do misia IP: 5.2.* / *.chello.pl 18.02.04, 09:10
                                        Wystawiacie sobie takie świadectwo, że żadne glebowanie nie jest już potrzebne.
                                        Wasze wysiłki zmierzające do zrówniania człowieka z bydlęciem zostały
                                        uwieńczone powodzeniem. Połowicznym, co prawda, ponieważ dotyczącym tylko was,
                                        ale i tak pogratulować.
                                        Jeżeli ktoś jeszcze będzie miał wątpliwości, do jakich spustoszeń w mentalności
                                        niektórych przedstawicieli gatunku homo może prowadzić wegetarianizm, materiał
                                        dowodowy jest imponujący.
                                        • Gość: róża Re: do misia IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.02.04, 12:36
                                          Wasze wysiłki zmierzające do zrówniania człowieka z bydlęciem zostały
                                          > uwieńczone powodzeniem.

                                          lepsze to niż bycie jaskiniowcem z głową w własnej dupie, przez co nie widzi
                                          nikogo i niczego więcej tylko własne podwórko.
                                  • Gość: brumbak Re: ................................ IP: *.crowley.pl 17.02.04, 22:59
                                    Gość portalu: róża napisał(a):
                                    (........)

                                    - pięknie, mądrze i zdecydowanie
                                  • Gość: Krystynaopty1 Re: ................................ IP: *.biaman.pl 18.02.04, 00:01
                                    Gość portalu: róża napisał(a):

                                    > zwierzak to roślina może? zwierzak czuje,

                                    No... z odróżnieniem roślin od zwierząt w środowisku morskim miałabyś problemy,
                                    a tym bardziej stworzeń czujących i nieczujących.
                                    A np. roślinki mięsożerne to czują, czy nie czują?

                                    Krystyna
                                    • Gość: róża do krystyny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.02.04, 12:32
                                      czy ja napisałam że zwierzaki czujące to tylko takie które są miesożerne????
                                      bardziej chodzi mi o to ze np. krówka ma dzieci, oczy, miało matkę, udowodnione
                                      jest że umie się smucić, cieszyć, przywiązuje się do ludzi itd.

                                      i ja sobie nie gdybam ze np. o ten to tak wygląda to napewno nie czuje a ten
                                      czuje. poprostu słucham ludzi którzy się tym zajmuja i wiedzą więcej niz ja na
                                      ten temat.
                                  • emka_waw No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 18.02.04, 10:18
                                    Porównajmy:

                                    > idź se lepiej zwal konia skoro tak lubisz kontakt z mięsem.

                                    i to:

                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=10721295&a=10822760
                                    I dlaczego nawet nie jestem zdziwiona...
                                    • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.02.04, 12:28
                                      tak, i przed chwilą sama ze soba wymieniałam zdania na temat lodów.
                                      śmieszne.
                                      • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 18.02.04, 13:19
                                        > tak, i przed chwilą sama ze soba wymieniałam zdania na temat lodów.
                                        > śmieszne.

                                        Raczej oczywiste jest takie pozoranctwo...
                                        • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.02.04, 17:41
                                          może ty wiesz coś na ten temat pozoranctwa i to w takiej postaci.
                                          tak to porównując to moge i znaleźć coś na ciebie i powiedzieć że się pod kogos
                                          podszywasz. a pisanie z samą sobą nie jest wcale ani ciekawe ani sprytne.
                                          • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 19.02.04, 09:54
                                            > może ty wiesz coś na ten temat pozoranctwa i to w takiej postaci.
                                            > tak to porównując to moge i znaleźć coś na ciebie i powiedzieć że się pod
                                            kogos
                                            >
                                            > podszywasz.

                                            Czemu sądzisz wszystkich według siebie?

                                            a pisanie z samą sobą nie jest wcale ani ciekawe ani sprytne.

                                            Zgadzam się, nie jest ani ciekawe, ani sprytne. Jest nudne, głupie ...i jest
                                            dość oczywistym posunięciem ze strony podrabiacza, jak już pisałam.
                                            • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.02.04, 11:46
                                              >Czemu sądzisz wszystkich według siebie?

                                              jak na razie to ty to robisz.

                                              >i jest
                                              > dość oczywistym posunięciem ze strony podrabiacza, jak już pisałam.

                                              widać że wiele wiesz na ten temat, pewnie z autopsji. nie udawaj madrzejszej
                                              niz jesteś.
                                              • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 19.02.04, 11:51
                                                Prawda w oczy kole, co? Rzucaj się, rzucaj... Co nie zmienia faktu, że styl
                                                twój i tej podróby jest do złudzenia podobny.
                                                • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.02.04, 15:13
                                                  jestes smieszna.
                                                  sprawdź IP to sie przekonasz, jeżeli wiesz co to jest. a moje wypowiedzi moga byc podobne do miliona ludzi, nigdy tego nie unikniesz.

                                                  a prawda to kole ale ciebie i dlatego pewnie czepiasz sie byle gówna by móc z kims popisać i pokłócic się na forum.

                                                  szkoda mi czasu na ciebie, idź lepiej pobawić sie do piaskowinicy.
                                                  • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 23.02.04, 09:03
                                                    > sprawdź IP to sie przekonasz,

                                                    JAKIE IP mam sprawdzić, skoro się logujesz jako boza_krowka? Przy loginach nie
                                                    ma IP. Kiepski unik.

                                                    jeżeli wiesz co to jest.

                                                    Ty chyba nie wiesz, albo rżniesz głupa.

                                                    a moje wypowiedzi moga b
                                                    > yc podobne do miliona ludzi, nigdy tego nie unikniesz.

                                                    Taki poziom chamstwa, nawet jak na wege-fanatycznkę, jest dość specyficzny.

                                                    > a prawda to kole ale ciebie i dlatego pewnie czepiasz sie byle gówna by móc z
                                                    k
                                                    > ims popisać i pokłócic się na forum.

                                                    Nie przypisuj mi swoich motywów działania.

                                                    > szkoda mi czasu na ciebie, idź lepiej pobawić sie do piaskowinicy.

                                                    Zostawiam to tobie :)
                                                  • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.04, 14:52
                                                    >JAKIE IP mam sprawdzić, skoro się logujesz jako boza_krowka? Przy loginach nie
                                                    > ma IP. Kiepski unik.

                                                    ale jest adres mojego IP , a przy bożej.krówce nie ma. nie zauważyłaś tego?????
                                                    no tak, to zrozumiałe skoro zajmujesz się szukaniem ludzi o twoim pozimomie. ale źle trafiłaś. idź sama kogoś porżnij.

                                                    >Taki poziom chamstwa, nawet jak na wege-fanatycznkę, jest dość specyficzny.

                                                    wolę byc fanatyczką vege niz ciemną babą która najpierw sama prowokuje do kłótni i nie mając dowodów zarzuca coś co nie ma miejsca. i żadne argumenty do niej nie trafiają bo zalewają ją kompleksy i niskie poczucie własnej wartości.

                                                    najpierw zacznij nad wyzbyciem sie własnego chamstwa a potem bierz się za innych. daj przykład, bo jak na razie to żałosne co sobą reprezentujesz.

                                                    >Nie przypisuj mi swoich motywów działania.

                                                    to ty mi cały czas przypisujesz swoje i to jeszcze śmieszne motywy typu"pozorniactwo". widzę że widzisz w tym sens i coś oczywistego jak sama napisałaś, więc doskonale się na tym znasz.
                                                  • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 24.02.04, 08:28
                                                    > ale jest adres mojego IP , a przy bożej.krówce nie ma. nie zauważyłaś
                                                    tego?????

                                                    Tak matołku, bo jak się logujesz, to ŻADNE IP się nie pokazuje... A boza.krowka
                                                    i boza_krowka to są LOGINY. Jeśli masz problem ze zrozumieniem tego tematu, to
                                                    podadaj z adminami. Chociaż raczej sądzę, ze rżniesz totalnego głupa, bo
                                                    przecież to są rzeczy oczywiste nawet dla początkującego internatuty.

                                                    > no tak, to zrozumiałe skoro zajmujesz się szukaniem ludzi o twoim pozimomie.
                                                    al
                                                    > e źle trafiłaś.

                                                    Wybacz mi, staram się zniżyć do twojego poziomu, chociaż to trudne, faktycznie.

                                                    idź sama kogoś porżnij.

                                                    Po co, skoro ty to robisz wobec samej siebie, i to koncertowo?

                                                    > >Taki poziom chamstwa, nawet jak na wege-fanatycznkę, jest dość specyficzny
                                                    > .
                                                    >
                                                    > wolę byc fanatyczką vege niz ciemną babą która najpierw sama prowokuje do
                                                    kłótn
                                                    > i i nie mając dowodów zarzuca coś co nie ma miejsca.

                                                    Schizofrenia, przecież ty jesteś i wege fanatyczką i ciemną babą (bo przecież
                                                    podałaś idealny swój opis)...

                                                    i żadne argumenty do niej
                                                    > nie trafiają bo zalewają ją kompleksy i niskie poczucie własnej wartości.

                                                    Naprawdę jest z tobą aż tak źle? Współczuję ci. Ale jesteś samokrytyczna, to
                                                    już coś...

                                                    > najpierw zacznij nad wyzbyciem sie własnego chamstwa a potem bierz się za
                                                    innyc
                                                    > h.

                                                    Znowu o sobie gadasz? Megalomanka.

                                                    daj przykład, bo jak na razie to żałosne co sobą reprezentujesz.

                                                    Fakt, żałosna jesteś.


                                                    śmieszne motywy typu"pozorni
                                                    > actwo".

                                                    POZORANCTWO, grafomanko, nie pozorniactwo. Z czytaniem problemy masz czy z
                                                    pisaniem?

                                                    widzę że widzisz w tym sens i coś oczywistego jak sama napisałaś, więc
                                                    > doskonale się na tym znasz.

                                                    Jak na osobę "niewinną" to się tłumaczysz jak O.J. Simpson w sądzie...
                                                  • Gość: róża Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.02.04, 10:29
                                                    > Tak matołku, bo jak się logujesz, to ŻADNE IP się nie pokazuje... A boza.krowka
                                                    >
                                                    > i boza_krowka to są LOGINY. Jeśli masz problem ze zrozumieniem tego tematu, to
                                                    > podadaj z adminami. Chociaż raczej sądzę, ze rżniesz totalnego głupa, bo
                                                    > przecież to są rzeczy oczywiste nawet dla początkującego internatuty.


                                                    chyba naprawde jesteś cofnieta. i co z tego że loginy kiedy adres IP sie nie zgadza na tym wątku. gdyby tak było to chociaż bys miała czego sie czepnąć konkretnego. i zostaw matołki w spokoju.


                                                    > Wybacz mi, staram się zniżyć do twojego poziomu, chociaż to trudne,
                                                    >faktycznie.

                                                    tak, trudne skoro tam sie juz jest.

                                                    > Po co, skoro ty to robisz wobec samej siebie, i to koncertowo?

                                                    może ty lubisz siebie rżnąć, ale ja nie.

                                                    >schizofrenia, przecież ty jesteś i wege fanatyczką i ciemną babą (bo przecież
                                                    > podałaś idealny swój opis)...

                                                    skoro wiesz że jest to IDEALNY OPIS to pewnie taką babę widzisz codziennie w lustrze. współczucia.

                                                    > POZORANCTWO, grafomanko, nie pozorniactwo. Z czytaniem problemy masz czy z
                                                    > pisaniem?

                                                    jak na razie to to ty masz problemy z przyswojeniem najprostszych rzeczy. piszę bezwzrokowo i nie sprawdzam błędów bo szkoda mi wysiłku na ciebie. ty tez nie jesteś lepsza " podadaj" lub "internatuty".

                                                    > Jak na osobę "niewinną" to się tłumaczysz jak O.J. Simpson w sądzie...

                                                    nie tłumaczę się tylko walczę z głupotą i zacofaniem. na to trzeba zawsze reagować, bo co się stanie ze światem kiedy opanują go takie prostaki, które nic innego nie robia tylko siedzą na forum pisząc głupoty, bo nie mają do kogo gęby otworzyć. jeszcze jakbyś napisała cos mądrego.

                                                    pewnie nikt cię nie lubi. i rozumiem to.

                                                  • emka_waw Re: No to wiemy, kto podrabia Bożą Krówkę 24.02.04, 13:00
                                                    > chyba naprawde jesteś cofnieta. i co z tego że loginy kiedy adres IP sie nie
                                                    zg
                                                    > adza na tym wątku.

                                                    Jeszcze raz: jest login - nie ma IP. Nie ma loginu - nie ma IP.

                                                    Kolejna, której pięć razy trzeba powtarzać...

                                                    gdyby tak było to chociaż bys miała czego sie czepnąć konkre
                                                    > tnego. i zostaw matołki w spokoju.

                                                    Jak się przestaniesz wygłupiać to cię zostawię w spokoju.

                                                    > może ty lubisz siebie rżnąć, ale ja nie.

                                                    Skąd u ciebie takie myśli? Znamienne, znamienne...


                                                    > skoro wiesz że jest to IDEALNY OPIS to pewnie taką babę widzisz codziennie w
                                                    lu
                                                    > strze. współczucia.

                                                    W przeciwieństwie do ciebie, wystarczy mi, jak odezwę się na forum, i już takie
                                                    jełopy szczekają na moje jedno kiwnięcie palca.

                                                    > > POZORANCTWO, grafomanko, nie pozorniactwo. Z czytaniem problemy masz czy z
                                                    >
                                                    > > pisaniem?
                                                    >
                                                    > jak na razie to to ty masz problemy z przyswojeniem najprostszych rzeczy.
                                                    piszę
                                                    > bezwzrokowo i nie sprawdzam błędów bo szkoda mi wysiłku na ciebie.
                                                    ty tez nie
                                                    > jesteś lepsza " podadaj" lub "internatuty".

                                                    Rozróżniaj literówki od ewidentnie błędnego cytatu, matołku... Jak ci szkoda,
                                                    to po co szczekasz dalej?

                                                    Szczekaj, przynajmniej jest wesoło :)))


                                                    > nie tłumaczę się

                                                    :)))))))))))) A świstak siedzi i zawija w te sreberka...

                                                    Tłumacz się dalej, widać masz z czego...
                                                  • Gość: róża widać kto wszystko wie na temat podszywania się IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.02.04, 15:58
                                                    > Jeszcze raz: jest login - nie ma IP. Nie ma loginu - nie ma IP.
                                                    >
                                                    > Kolejna, której pięć razy trzeba powtarzać...


                                                    skoro kolejna to lepiej sie wysławiaj, może to z toba jest problem.

                                                    cały czas pokazujesz jak to świetnie masz wszystko obmyslone. bo ja nigdy nie wgłebiałam się czy jak jest login to nie ma IP itd, bo mnie to nie interesi. interesi mnie tylko branie udziału w dyskusji I TO NIE ZE SOBĄ SAMĄ, czego ty nie rozumiesz. a że trafają się czasami takie wybryki natury to cóż poradzić.

                                                    >Jak się przestaniesz wygłupiać to cię zostawię w spokoju.

                                                    6to ty cały czas dajesz swiadectwo swoich wygłupów .

                                                    > może ty lubisz siebie rżnąć, ale ja nie.
                                                    >
                                                    > Skąd u ciebie takie myśli? Znamienne, znamienne...


                                                    a u ciebie skąd?? brakuje ci czegoś? nie zdziwiłabym się.

                                                    >W przeciwieństwie do ciebie, wystarczy mi, jak odezwę się na forum, i już takie
                                                    >
                                                    > jełopy szczekają na moje jedno kiwnięcie palca.


                                                    zacznij w końcu kiwać głową a nie palcem. i pomyliłaś kolejnosci w odpowiedzi. to każdy odzywa się na twoje prostackie wypowiedzi, bo jak sie je czyta to nie sposób nie zareagować głuptaku.

                                                    i ciagle mylisz innych z własnym odbiciem. to już chyba choroba.

                                                    >Rozróżniaj literówki od ewidentnie błędnego cytatu, matołku... Jak ci szkoda,
                                                    > to po co szczekasz dalej?

                                                    to czytaj uważniej i pocwicz pamiec bo gdyby tak było to słowo "pozoranctwo" które użyłam pierwszy raz w tym poscie tez byłoby złe blond-baranie.

                                                    poszukaj se, jeżeli wiesz jak.

                                                    co szkoda? właśnie mi szkoda i tego nie robie czyli nie sprawdzam błędów. nie wiesz o czym piszesz.

                                                    >Szczekaj, przynajmniej jest wesoło :)))

                                                    to miło ze jest ci wesoło. widac że ta cała rozmowa jest na twoim poziomie. miło czasami spojrzeć w dół. trzeba byc otwartym na proste formy zycia.

                                                    > :)))))))))))) A świstak siedzi i zawija w te sreberka...
                                                    >
                                                    > Tłumacz się dalej, widać masz z czego...

                                                    A ŁYZKA NA TO "NIEMOZLIWE"

                                                    ooooo, jasnowidzka, widzisz z czego?????????????
                                                    powiedz nam także kiedy w koncu zejda ci te pryszcze i kiedy zaprzestaniesz prób zniżania innych do swojego poziomu.

                                                  • emka_waw Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s 25.02.04, 08:37
                                                    > skoro kolejna to lepiej sie wysławiaj, może to z toba jest problem.
                                                    >
                                                    > cały czas pokazujesz jak to świetnie masz wszystko obmyslone. bo ja nigdy nie
                                                    w
                                                    > głebiałam się czy jak jest login to nie ma IP itd, bo mnie to nie interesi.

                                                    No i dlatego robisz z siebie idiotkę.

                                                    int
                                                    > eresi mnie tylko branie udziału w dyskusji I TO NIE ZE SOBĄ SAMĄ,

                                                    Wiesz, ostatecznie mogę przyjąć, że jesteś tępa, chamska i zakompleksiona
                                                    wyłącznie jako ty, a nie jako podróbka.

                                                    > > może ty lubisz siebie rżnąć, ale ja nie.
                                                    > >
                                                    > > Skąd u ciebie takie myśli? Znamienne, znamienne...
                                                    >
                                                    >
                                                    > a u ciebie skąd?? brakuje ci czegoś? nie zdziwiłabym się.

                                                    Dostosowałam się do twojego poziomu dyskusji. Nie wątpię, żeby cię to nie
                                                    zdziwiło - taka twoja mentalność psa ogrodnika, sama nie ma, niech inni nie
                                                    mają.
                                                    >
                                                    > >W przeciwieństwie do ciebie, wystarczy mi, jak odezwę się na forum, i już t
                                                    > akie
                                                    > >
                                                    > > jełopy szczekają na moje jedno kiwnięcie palca.
                                                    >
                                                    >
                                                    > zacznij w końcu kiwać głową a nie palcem.
                                                    Będziesz szczekać więcej? Obiecujesz? :))))

                                                    > to każdy odzywa się na twoje prostackie wypowiedzi, bo jak sie je czyta to
                                                    nie
                                                    > sposób nie zareagować głuptaku.

                                                    Prosto w oczy wam mówię, że robię sobie z was jaja, a wy swoje - dalej robicie
                                                    z siebie błaznów. :))))

                                                    > i ciagle mylisz innych z własnym odbiciem. to już chyba choroba.

                                                    U ciebie na pewno.

                                                    > >Rozróżniaj literówki od ewidentnie błędnego cytatu, matołku... Jak ci szkod
                                                    > a,
                                                    > > to po co szczekasz dalej?
                                                    >
                                                    > to czytaj uważniej i pocwicz pamiec bo gdyby tak było to słowo "pozoranctwo"
                                                    kt
                                                    > óre użyłam pierwszy raz w tym poscie tez byłoby złe blond-baranie.

                                                    Bo jest złe - źle zacytowałaś.

                                                    PS. Naprawdę jesteś blondynką?


                                                    > to miło ze jest ci wesoło. widac że ta cała rozmowa jest na twoim poziomie.

                                                    Nie, na twoim. Zawsze staram się dostosować do poziomu rozmówcy.

                                                    mił
                                                    > o czasami spojrzeć w dół.

                                                    Mania wyższości, tak jak sądziłam...

                                                    trzeba byc otwartym na proste formy zycia.

                                                    Amebozę to się leczy, wiesz...

                                                    > A ŁYZKA NA TO "NIEMOZLIWE"

                                                    Brawo, uczysz się!

                                                    > powiedz nam także kiedy w koncu zejda ci te pryszcze

                                                    Przyszcze też możesz wyleczyć, bidulo. I przestań pisać patrząc w lustro, bo
                                                    depresji dostaniesz.

                                                    i kiedy zaprzestaniesz pró
                                                    > b zniżania innych do swojego poziomu.

                                                    Z tobą na pewno nie konkuruję, nie bój się.

                                                    Szczekaj dalej, błaźnie. :)))
                                                  • Gość: róża Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.02.04, 23:36
                                                    >No i dlatego robisz z siebie idiotkę.

                                                    sama robisz z siebie debilkę i chcesz by wszyscy byli do ciebie podobni.

                                                    > Wiesz, ostatecznie mogę przyjąć, że jesteś tępa, chamska i zakompleksiona
                                                    > wyłącznie jako ty, a nie jako podróbka.

                                                    najpierw trzeba miec czym przyjmowac coś do swojej wiadomości.

                                                    >jesteś tępa, chamska i zakompleksiona

                                                    skąd u ciebie takie słownictwo??znamienne, znamienne..........:-)))))))))

                                                    >Dostosowałam się do twojego poziomu dyskusji. Nie wątpię, żeby cię to nie
                                                    > zdziwiło - taka twoja mentalność psa ogrodnika, sama nie ma, niech inni nie
                                                    > mają.


                                                    żebyś mogła się dostosować trzeba posiadać przynajmniej inteligencję emocjonalną. chyba że jest się wyrachowana rurą(co bardziej do ciebie pasuje, a raczej pasuje jak ulał) która lubi mysleć że ma wszystkich w garści i ze jest super sprytna. a w porównaniu do ciebie to nawet pies ogrodnika jest bardziej wartościowy.


                                                    > Będziesz szczekać więcej? Obiecujesz? :))))

                                                    a ty bedziesz skowyczeć, obiecujesz?


                                                    > Prosto w oczy wam mówię, że robię sobie z was jaja, a wy swoje - dalej robicie
                                                    > z siebie błaznów. :))))

                                                    głuptaku, a nie przyszło ci do głowy (a pewnie nie) że może to ktoś z ciebie robi sobie cały czas jaja?
                                                    myslisz że jestes taka sprytna i wspaniała?

                                                    znowu przykład prób znizenia kogoś do twojego niskiego poziomu. nazywasz kogoś megalomanką, a sama nią jesteś. ale niestey, nie wszyscy są tak żałośni jak ty i musisz się z tym pogodzić.

                                                    >Bo jest złe - źle zacytowałaś.

                                                    za drugim razem. nie dociera??????????????? takiej to trzeba dwa razy powtarzać;-)))))))))))))

                                                    > PS. Naprawdę jesteś blondynką?

                                                    załamałabym się gdybym była podobna do ciebie.

                                                    >Zawsze staram się dostosować do poziomu rozmówcy.

                                                    to zawsze musisz mocno sie starać, dla ciebie to duzy wysiłek próbować tak wysoko sięgać.

                                                    >Amebozę to się leczy, wiesz...

                                                    debilizm też. i to juz dawno trzeba było sie za to zabrać. w twoim przypadku może byc juz za późno.
                                                    >

                                                    > Brawo, uczysz się!


                                                    ja juz od dawna. tobie przeszkadza w tym twoja choroba-debilizm.


                                                    >Przyszcze też możesz wyleczyć, bidulo. I przestań pisać patrząc w lustro, bo
                                                    > depresji dostaniesz.

                                                    depresję to sie dostaje jak sie ciebie czyta. mozna się załamać wiedząc że istniejesz.

                                                    > Z tobą na pewno nie konkuruję, nie bój się.

                                                    BRAWO! trzeba wiedzieć kiedy wszelkie próby nic nie dadzą i dać sobie spokój. podziwiam.

                                                    > Szczekaj dalej, błaźnie. :)))

                                                    ukryj swe pryszcze clownie. nie zapomnij przed wyjsciem zakryć też swój kinol, bo ludzi będziesz straszyc w biały dzień:-)))))))))))))))))))))))))))))))))
                                                  • emka_waw Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s 26.02.04, 10:20
                                                    > >No i dlatego robisz z siebie idiotkę.
                                                    >
                                                    > sama robisz z siebie debilkę i chcesz by wszyscy byli do ciebie podobni.

                                                    Brak ci już argumentów, jak widzę...

                                                    > najpierw trzeba miec czym przyjmowac coś do swojej wiadomości.

                                                    I znowu brak argumentów...

                                                    > skąd u ciebie takie słownictwo??znamienne, znamienne..........:-)))))))))

                                                    Jak już pisałam - dostosowałam sie do twojego poziomu.
                                                    >
                                                    > >Dostosowałam się do twojego poziomu dyskusji. Nie wątpię, żeby cię to nie
                                                    > > zdziwiło - taka twoja mentalność psa ogrodnika, sama nie ma, niech inni ni
                                                    > e
                                                    > > mają.
                                                    >
                                                    >
                                                    > żebyś mogła się dostosować trzeba posiadać przynajmniej inteligencję
                                                    emocjonaln
                                                    > ą.

                                                    I znowu brak argumentów chamstwem podpierany. Czyli jak na ciebie nic nowego.

                                                    chyba że jest się wyrachowana rurą która lubi mysleć że ma wszystkich w garści
                                                    i ze jest super spry
                                                    > tna.

                                                    Podoba mi się, jak w taki naiwny sposób wyrażasz swoje ambicyjki i kompleksy.

                                                    a w porównaniu do ciebie to nawet pies ogrodnika jest bardziej wartościowy

                                                    Ty naprawdę lubisz szczekać! :)))))))))))

                                                    > Prosto w oczy wam mówię, że robię sobie z was jaja, a wy swoje - dalej rob
                                                    > icie
                                                    > > z siebie błaznów. :))))
                                                    >
                                                    > głuptaku, a nie przyszło ci do głowy (a pewnie nie) że może to ktoś z ciebie
                                                    ro
                                                    > bi sobie cały czas jaja?

                                                    Ha, ha, ha!!! Niby ty może?! Do "robienia jaj" to trzeba mieć trochę finezji, a
                                                    ty akurat jesteś prosta jak konstrukcja cepa, młotku. :)))))

                                                    > myslisz że jestes taka sprytna i wspaniała?

                                                    Nie, ale miło mi, że ty tak myślisz.
                                                    >
                                                    > znowu przykład prób znizenia kogoś do twojego niskiego poziomu. nazywasz
                                                    kogoś
                                                    > megalomanką, a sama nią jesteś. ale niestey, nie wszyscy są tak żałośni jak
                                                    ty
                                                    > i musisz się z tym pogodzić.

                                                    Ależ ja w pełni pogodziłam się z twoimi kompleksami, pustotą, zacofaniem,
                                                    chamstwem i wmawianiem wszystkich twoich przywar innym.
                                                    >
                                                    > >Bo jest złe - źle zacytowałaś.
                                                    >
                                                    > za drugim razem. nie dociera??????????????? takiej to trzeba dwa razy
                                                    powtar
                                                    > zać;-)))))))))))))

                                                    Faktu nie zmienisz - nie doczytałaś.

                                                    > załamałabym się gdybym była podobna do ciebie.

                                                    Bez wątpienia popełniłabyś samobójstwo, gdybyś wtedy uświadomiła sobie, jaką
                                                    byłaś idiotką jako ty.

                                                    > >Zawsze staram się dostosować do poziomu rozmówcy.
                                                    >
                                                    > to zawsze musisz mocno sie starać, dla ciebie to duzy wysiłek próbować tak
                                                    wyso
                                                    > ko sięgać.

                                                    Do ciebie, słonko, to dno dna dennej głupoty. Żeby ci zwizualizować - jak w
                                                    Seksmisji.

                                                    > debilizm też. i to juz dawno trzeba było sie za to zabrać. w twoim przypadku
                                                    mo
                                                    > że byc juz za późno.

                                                    Szczekaj, szczekaj...

                                                    > ja juz od dawna. tobie przeszkadza w tym twoja choroba-debilizm.

                                                    Szczekaj...

                                                    > depresję to sie dostaje jak sie ciebie czyta. mozna się załamać wiedząc że
                                                    istn
                                                    > iejesz.

                                                    To idź się powieś, będzie jedna roślina mniej.
                                                    >
                                                    > > Z tobą na pewno nie konkuruję, nie bój się.
                                                    >
                                                    > BRAWO! trzeba wiedzieć kiedy wszelkie próby nic nie dadzą i dać sobie spokój.
                                                    p
                                                    > odziwiam.

                                                    Tak zgłupieć jak ty to nikt nie zdoła, uświadom sobie to wreszcie.
                                                    >
                                                    > > Szczekaj dalej, błaźnie. :)))
                                                    >
                                                    > ukryj swe pryszcze clownie. nie zapomnij przed wyjsciem zakryć też swój
                                                    kinol,
                                                    > bo ludzi będziesz straszyc w biały dzień:-)))))))))))))))))))))))))))))))))

                                                    Pluj się, pluj...

                                                    A najzabawniejsze jest to, że spełniasz moje polecenia: każę szczekać -
                                                    szczekasz, każę ci robić z siebie błazna - robisz to.

                                                    Rób dalej. Wytresowałam już tu trzy błazny na forum, będziesz czwarta :)
                                                  • Gość: róża Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.02.04, 13:33
                                                    >Ha, ha, ha!!! Niby ty może?! Do "robienia jaj" to trzeba mieć trochę finezji,
                                                    > ty akurat jesteś prosta jak konstrukcja cepa, młotku. :)))))


                                                    ty nie jestes nawet tak złozona jak cep głuptaku.

                                                    i aby dac sie robic w jaja i tego nie zauważyć to trzeba byc tak zacofaną i ograniczoną jak ty. nie dobrze to o tobie swiadczy skoro dajesz się wkrecić w gadkę z taka "prostą osoba" jak twierdzisz w swojej ciemnocie.

                                                    i jak zwykle megalomania daje o sobie znać.

                                                    >odoba mi się, jak w taki naiwny sposób wyrażasz swoje ambicyjki i kompleksy.

                                                    znamienne, znamienne.........:-))))))))))))

                                                    może to brak argumentów......:-)))))))))))

                                                    > myslisz że jestes taka sprytna i wspaniała?
                                                    >
                                                    > Nie, ale miło mi, że ty tak myślisz.

                                                    nie pochlebiaj sobie.
                                                    rozumiem ze to forma terapii na twój debilizm dopowiadanie sobie nie istniejących rzeczy, ale nie przesadzaj:-))))))))

                                                    >To idź się powieś, będzie jedna roślina mniej.

                                                    nie jestem taka głupia jak ty.

                                                    >Bez wątpienia popełniłabyś samobójstwo, gdybyś wtedy uświadomiła sobie, jaką
                                                    > byłaś idiotką jako ty.

                                                    Bez watpienia świat by podziekował gdybys ty to zrobiła. za dużo bakteri na świecie.

                                                    >Do ciebie, słonko, to dno dna dennej głupoty. Żeby ci zwizualizować - jak w
                                                    > Seksmisji.


                                                    pień się, pień.....:-))))))))

                                                    >Tak zgłupieć jak ty to nikt nie zdoła, uświadom sobie to wreszcie.
                                                    > >


                                                    pień się , pień.............



                                                    >najzabawniejsze jest to, że spełniasz moje polecenia: każę szczekać -
                                                    > szczekasz, każę ci robić z siebie błazna - robisz to.


                                                    a najzabawniejesze jest to że myslisz ze to ty robisz z kogoś błazna. naiwna
                                                    :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))


                                                    >Rób dalej. Wytresowałam już tu trzy błazny na forum, będziesz czwarta :)

                                                    tylko trzy???????? słaba jesteś.
                                                    są lepsi od ciebie. tylko tak jestes zaciemniona w tym swoim mózgu (lub jej pustce) że tego nie widzisz głuptaku.
                                                  • emka_waw Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s 27.02.04, 13:55
                                                    Piękne :))))

                                                    Szczekasz dokładnie jak ci każę i jak chcę :)

                                                    No, daj głos :)
                                                  • neeki Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s 27.02.04, 14:04
                                                    roza jak gadasz z emka to tak jakbys gadala z drewnianym kolkiem, z ta roznica
                                                    ze kolek jest madrzejszy i wiecej do niego dociera. jak ktos jest prymitywny to
                                                    szkoda na niego czasu tracic. zaraz zreszta zobaczysz jak ten cwiercinteligent
                                                    kolkowy sie zapieni.
                                                    no poskacz emeczko poskacz to sie przynajmniej bedzie z czego posmiac.
                                                  • emka_waw Re: widać kto wszystko wie na temat podszywania s 27.02.04, 15:22
                                                    Do jednej mówię daj głos, drugi piesek się odzywa :) Pomerdajcie może jeszcze
                                                    ogonkami :)))))
                                                  • Gość: róża pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.02.04, 19:15
                                                    wolimy obsikiwać pasożyty więc uciekaj głuptaku.

                                                    neeki, rzeczywiście ta emka jest tak tępa że juz nic jej nie pomoze. i nadal mysli ze to ona tu rozdaje karty. ta jej choroba wyparła jej mózg;-))))))))) i teraz zapadła tam ciemnośc i pustka;-)))))))))))))

                                                    EMKA, DAWAJ POPIEŃ SIĘ, BO MAŁO CIE SŁYCHAĆ I WIDAĆ:-))))))))))))))))))))

                                                    gul, gul gul......;-)))))))0
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 01.03.04, 10:29
                                                    No, daj głos! :))))

                                                    Robisz wszystko dokładnie jak chcę, nawet próbujesz naśladować moje metody, tak
                                                    jak przewidywałam, ale niestety dla ciebie, jest to tylko marne
                                                    naśladownictwo...

                                                    Oczywiście sobie nie podarujesz i potupiesz nóżkami :))))))))
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.03.04, 13:10
                                                    >Robisz wszystko dokładnie jak chcę, nawet próbujesz naśladować moje metody, tak
                                                    >
                                                    > jak przewidywałam

                                                    oczywiście jasnowidzko, ty wszystko wiesz, wszystko przewidujesz o WIELKA MEGALOMANIO:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

                                                    JESTES BOSKA I TAKA SPRYTNA ŻE AŻ DECH ZAPIERA;-)))))))))))))))))))))))))

                                                    >Oczywiście sobie nie podarujesz i potupiesz nóżkami :))))))))

                                                    trzeba naśladować WIELKICH TEGO SWIATA O WIELKA MEGALOMANIO;-))))))))))))))

                                                    :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 01.03.04, 14:55
                                                    No, daj głos jeszcze raz! :)
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.03.04, 23:54
                                                    płyta ci się zacieła? rusz głową, może cos tam zagrzechocze:)))))))))))
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 03.03.04, 11:36
                                                    A co się mam wysilać, co bym nie napisała, szczekać będziesz. Więc daj głos! :)
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.03.04, 13:22
                                                    > A co się mam wysilać, co bym nie napisała, szczekać będziesz.

                                                    pewnie, ze nie masz co sie wysilać bo i tak nic madrego nie wymyślisz.

                                                    >Więc daj głos! :)

                                                    ciągle to samo a sama sie pienisz:)))))

                                                    no dawaj, pień się , pień.....:-)))))))))))))))))))
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 03.03.04, 17:34
                                                    I jeszcze raz napiszę, co byś miała tę satysfakcję i mogła się łudzić, że nie
                                                    skaczesz dokładnie jak ci zagram. :))) Mogłabym ci w twarz napluć, a ty byś
                                                    powiedziała, że deszcz pada.
                                                  • neeki Re: pień się pasożycie 03.03.04, 18:04
                                                    roza szkoda gadac z tym kolkiem bo tylko szczeka i szczeka a topic sie zatyka.
                                                    lepiej nie zwracac uwagi niech sobie poszczeka do lustra :p
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.03.04, 21:43
                                                    nie mogę sobie darować nabijania sie z niej. jest takim łatwym celem:-)))))
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 04.03.04, 09:31
                                                    A jeszcze napiszę, co mi szkodzi głupie drażnić :)

                                                    Daj głos!
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.03.04, 19:44
                                                    he he he he

                                                    oj, pada pada, od twej piany z pyska:))))))))))))))))

                                                    pień się dalej!!!!

                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 05.03.04, 09:09
                                                    A co mi tam, śmiech to zdrowie, mogę się z ciebie śmiać dalej :)

                                                    Deszcz pada co?
                                                  • Gość: róża Re: pień się pasożycie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 07.03.04, 18:46
                                                    ojj, pada, ale to nie deszcz. to jedzie z twojej japy:-)))))))))))))))))))))
                                                    chyba jednak nie tak coś z twoim zdrowiem.
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 08.03.04, 09:26
                                                    Róża, melduj się! Na rozkaz!

                                                    :)))))))))
                                                  • neeki Re: pień się pasożycie 01.03.04, 10:55
                                                    bo wiesz jak to jest. ludzie gadaja o glupi piesek skacze i szczeka :p bo chce
                                                    na siebie zwrocic uwage :) troche pohalasuje ale do dyskusji nic nie wniesie :p
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 01.03.04, 11:54
                                                    > bo wiesz jak to jest. ludzie gadaja o glupi piesek skacze i szczeka :p bo
                                                    chce
                                                    > na siebie zwrocic uwage :) troche pohalasuje ale do dyskusji nic nie
                                                    wniesie :p

                                                    Wspaniale wyjaśniłaś swój cel wizyty tutaj.
                                                  • neeki Re: pień się pasożycie 01.03.04, 15:47
                                                    i jak pies nie rozumie o czym ludzie gadaja :p ale glos dac umie :p emka daj
                                                    glos :p
                                                  • emka_waw Re: pień się pasożycie 01.03.04, 15:56
                                                    Małpowanie mnie rozumu ci nie doda :)

                                                    Oczywiście, że napiszę, żebyś ty też miała jakąś satysfakcję z życia, chociaż
                                                    taką, bidulko.
                                  • Gość: róża c.d IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.02.04, 12:27
                                    ) Jeśli radykalnie nie zmienisz nastawienia do dyskusji, będziesz gadać sama ze
                                    ) sobą lub co najwyżej z brumbakiem. to twoja klasa

                                    oto twój szacunek do ludzi

                                    wiesz co, kończę tę poniżej wszelkiej krytyki wymiane zdań z twoja załosną
                                    osobą. leci tu trupami zwierzęcymi z twojej jadaczki. mam nadzieję, że kiedys
                                    krowa czy koń kopnie cie w ten łysy zadek i naprawi ci sie w tej pustej czasce
                                    i staniesz się taki jak św. Franciszek i zaczniesz traktować zwierzaki jak
                                    mniejszych braci.

                                    a wsza łonowa jest wyżej w ewolucji niz ty. nawet bakteria jest lepsz niz ty.
                                    idź się schowaj do tej swojej nory i nie pokazuj się swiatu.

                                    żałosny typek
            • Gość: angela Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.dip.t-dialin.net 18.02.04, 02:15
              najpierw osiolku przeczytaj te ksiazke, bo mowi zupelnie o czyms innym.
              smieszny jestes po prostu.
    • ziemniakk Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m 26.02.04, 19:27
      przeciętny człowiek zjada w ciągu całego swojego życia:
      -5 krów
      -20 świń
      -29 owiec
      -760 kurczaków
      -46 indyków
      -tysiące ryb

      dane zaczerpnięte z gazety "zielone brygady"
      • Gość: bolek Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: *.chello.pl 29.02.04, 18:04
        jakby to wg prawa karmy odpękać wg powyższego wzoru to sprawa jest wyjątkowo
        nieciekawa (ale sprawiedliwa). szczęście że jestem wege
        • Gość: misiu Re: Wegetarianizm =mniej zabitych zwierzat, ile m IP: 5.2.* / *.chello.pl 29.02.04, 18:11
          Wszystko jest przecież w najlepszym porządku. Te zwierzęta zostały zabite, aby
          naKARMIĆ człowieka, a część na pewno przerobiono na KARMĘ dla innych zwierząt.
          Zgodność z prawem KARMY jest więc zachowana. :-)


Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka