Dodaj do ulubionych

Weganie glodzili dziecko na Queensie

IP: *.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl 18.05.02, 12:59
Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):

Weganie glodzili dziecko na Queensie
Bezmleczny noworodek

Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swojego dziecka.
Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecierami z warzyw i
owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.

31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja jak religie. Sa
weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetarianizmu, ktora
zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwierzecego, lacznie z
mlekiem i jajkami. Po narodzinach corki Ice zgodnie uznali, ze i ona moze
obejsc sie bez mleka. Niemowleciu podawali przeciery z warzyw i orzechow, soki
z owocow i herbatki ziolowe. Dziecko bylo niedozywione. W wieku 16 miesiecy
wazylo tylko 10 funtow (4,5 kg), co stanowi polowe normalnej wagi. Mialo objawy
awitaminozy i inne choroby spowodowane chronicznym niedoborem bialka i
objawiajace sie trwalym wzdeciem brzucha.

W listopadzie zeszlego roku mala Ice stracila przytomnosc. Zaniepokojeni
rodzice wezwali karetke. W szpitalu Long Island Jewish Hospital stwierdzono
permanentne niedozywienie i ogolny niedorozwoj. Oprocz tego dziecko mialo
zdeformowane kosci i chorobe pluc. Kiedy lekarz oznajmil Swintonom, ze ich
dziecko jest bliskie smierci, wzruszyli tylko ramionami: "Przeciez wszystko
jest w porzadku".

Mala Ice zatrzymano w szpitalu. Po czterech miesiacach szpitalnej diety 20-
miesieczna dziewczynka osiagnela wymiary rocznego niemowlaka. Lekarze nadal
walcza o jej prawidlowy rozwoj. W marcu decyzja Administracji ds.
Dzieci (Administration for Children's Services) umieszczono ja w rodzinie
zastepczej. Prawdziwym rodzicom zezwolono wprawdzie na wizyty u dziewczynki,
jednak sedzia odebral im to prawo, kiedy Joseph Swinton stwierdzil, ze jego
corka robi sie "grubawa".

Oskarzenie przeciwko rodzicom wplynelo dopiero po kilku miesiacach. W zeszly
piatek aresztowano oboje, stawiajac zarzuty bezmyslnego narazania zycia i dobra
dziecka. Swintonowie, ktorym grozi siedem lat pozbawienia wolnosci,
moga wyjsc z aresztu za kaucja 20 tysiecy dolarow.

kek, (r)
Obserwuj wątek
    • moniaag1 Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie 20.05.02, 10:49
      Bez komentarza. A przeciez wegetarianizm taki zdrowy jest i nieszkodliwy, no i
      wplywa pozytywnie na cialo i ducha. I co oni chca od tych ludzi? Ze zdrowo
      dziecko odzywiali? No to co ze przy okazji zaglodzili? Ale przynajmniej zadnego
      swiniaka nie maja na sumieniu!
      • Gość: tomtom Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.dami.pl / 192.168.1.* 15.06.02, 21:41
        łoj durna, durna........

        tomek
    • Gość: paul Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 193.0.117.* 20.05.02, 11:01
      Ten artykul to jakas propragandowa bzdura. Weganizm to nie "najbardziej skrajna
      odmiana wegetarianizmu" (bo wegetarianizm w ogole nie jest skrajny), tylko
      najbardziej naturalna dla czlowieka dieta. A jesli jacys rodzice nie potrafia
      odpowiednio opiekowac sie wlasnym dzieckiem, to nie nalezy przypisywac tego ich
      diecie. Wiem o dzieciach bitych przez rodzicow - czy nalezy to przypisywac
      miesozernosci rodzicow i ich instynktom zabojcow? A moja 8-miesieczna
      siostrzenica jest na diecie weganskiej, podobnie jak jej matka, i to nie ze
      wzgledow ideologicznych, ale z powodu alergii - i jest jednym z najlepiej
      dozywionych i rozwijajacych sie dzieci, jakie widzialem. A jej miesozerny tatus
      nie ma nic przeciwko temu - uwaza, ze jak dziecko dorosnie, to samo zdecyduje,
      czy tez chce jesc mieso, czy nie.
      • Gość: joa Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: ACOPWP* / 195.217.253.* 20.05.02, 12:39
        A czy Twoja siostrzenica dostaje mleko z piersi? Moze to tu tkwi problem.
        Wiadomo, ze na poczatku zycia dziecko potrzebuje jedynie mleka matki, dopiero
        od ktoregos tam miesiaca wlacza sie inne pokarmy do jadlospisu.
        Ale dlaczego tamci ludzie uznali mleko matki za nienaturalne? Czy ktos mi to
        moze wyjasnic?
        • fxx Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 21.05.02, 14:19
          Ten artykuł to następna "kaczka dziennikarska", olejcie to. Czemu tak często
          nie pisze się o rodzicach pasących swe dzieci jak tuczniki, co w Stanach jest
          na porządku dziennym?
          • a-r Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 21.05.02, 14:35
            fxx napisał(a):

            > Ten artykuł to następna "kaczka dziennikarska", olejcie to. Czemu tak często
            > nie pisze się o rodzicach pasących swe dzieci jak tuczniki, co w Stanach jest
            > na porządku dziennym?

            A to też jest "kaczka dziennikarska"?

            Zakończył się proces o złą opiekę nad dzieckiem.

            Wyroków więzienia w zawieszeniu zażądał w poniedziałek prokurator w procesie
            rodziców oskarżonych przed białostockim sądem o narażenie zdrowia, a nawet
            życia swej córeczki. Ci chcą uniewinnienia lub umorzenia ich sprawy.
            Ze względów religijnych, oskarżeni stosowali nieodpowiednią dla dziecka
            dietę wegańską, unikali badań medycznych i leczenia szpitalnego. Za swe
            postępowanie zostali wykluczeni blisko rok temu z Kościoła Adwentystów Dnia
            Siódmego, choć to właśnie ten Kościół propaguje wegetarianizm - jako
            formę zdrowego żywienia.
            Prawie półtora roku temu, 14-miesięczna wówczas Rebeka, trafiła do
            szpitala z podejrzeniem żółtaczki, potem nawet białaczki. Po badaniach
            okazało się, że dziecko ma znaczną anemię spowodowaną niedożywieniem i
            rozwija się znacznie wolniej, niż inne dzieci. W poniedziałek oboje
            oskarżeni poprosili sąd o uniewinnienie lub umorzenie ich sprawy. Robert W.
            próbował całą winę wziąć na siebie. "Chciałbym przyznać się do tego, że
            wykorzystując miłość żony wywierałem na nią presję, próbując zmusić ją do
            moich przekonań religijnych" - mówił Robert W. Prokurator zażądał dla niego
            dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dla Alicji W. - roku
            więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok w tej sprawie sąd ogłosi za
            tydzień.



            • Gość: paul Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 193.0.117.* 21.05.02, 15:07
              To niekoniecznie kaczka dziennikarska, ale tez i zaden dowod, ze weganizm nie
              sluzy dzieciom, tylko przypadek religijnego fanatyzmu, znanego z wielu wyznan i
              religii. Pamietacie np. legendy o katolickich swietych, ktorzy przez lata zyli
              tylko oplatkiem (nie wiem, czy oplatek traktowac jako pokram weganski, czy tez
              jako mieso - "cialo" Chrystusa).
              Nie podoba mi sie szykanie tanich sensacji - to nie jest tak, ze jak ktos jest
              weganinem, to nalezy do groznej sekty znecajacej sie nad dziecmi. To, ze opisani
              ludzie akurat uwazali sie za wegetarian czy wegan (nie znam ich, wiec nie moge
              potwierdzic, czy istotnie nimi byli), to tylko przypadek. Wiekszosc
              niedozywionych dzieci w Polsce jada mieso, ale jakos media nie podaja tytulow
              typu "miesozerni rodzice glodza dzieci". To czego od mediow oczekujemy, to
              obiektywizm.

          • moniaag1 Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 21.05.02, 15:01
            fxx napisał(a):

            > Ten artykuł to następna "kaczka dziennikarska", olejcie to. Czemu tak często
            > nie pisze się o rodzicach pasących swe dzieci jak tuczniki, co w Stanach jest
            > na porządku dziennym?


            Dlatego, ze zadna moda zywieniowa wywyzszona do rangi religii (tak jak np.
            wegeterianizm) nie nakazuje ludziom tuczyc swoich dzieci. Gdyby tak bylo, tez bym
            taki styl zywienia potepiala.
            Wegetarianizm natomiast wprowadza porabane zakazy i nakazy, ze to jest dobre, a
            tamto ble i tym nalezy, albo nie nalezy karmic dzieci. Wegetarianizm prowadzi do
            patologii wlasnie takich jak w opisanych artykulach, przeciez te dwa przypadki
            pastwienia sie nad dziecmy wynikaly wprost z zasad kuchni wegetarianskiej (czy
            weganskiej, jedno g....). Ludzie ci zaglodzili niemal swe dzieci kierujac sie
            zasadami "zdrowej" kuchni weganskiej, a nie z innych powodow. A poza tym
            niedozywienie u dzieci prowadzi do opoznienia w rozwoju (takze umyslowego), a
            tuczenie przynajmniej nie.
            Swoja droga smieszy mnie ta cala kuchnia wegetarianska, w ktorej wszystko musi
            byc substytutem miesa i bialka, w ktorej przyjmuje sie kilogramy tabletek,
            preparatow itp. po to, zeby dostarczyc organizmowi witamin i mikroelementow, bo w
            pozywieniu ich brak (vide witamina B12 - przeczytalam caly watek pt. co robic,
            aby nie cierpiec na niedobor tej witaminy). Dlaczego propaguje sie niejedzenie
            miesa, skoro wiadomo, ze grozi to anemia i niedoborami roznych witamin?
            • kir Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 21.05.02, 21:47
              moniaag1 napisał(a):

              > fxx napisał(a):
              >
              > > Ten artykuł to następna "kaczka dziennikarska", olejcie to. Czemu tak częs
              > to
              > > nie pisze się o rodzicach pasących swe dzieci jak tuczniki, co w Stanach j
              > est
              > > na porządku dziennym?
              >
              >
              > Dlatego, ze zadna moda zywieniowa wywyzszona do rangi religii (tak jak np.
              > wegeterianizm) nie nakazuje ludziom tuczyc swoich dzieci. Gdyby tak bylo, tez b
              > ym
              > taki styl zywienia potepiala.
              > Wegetarianizm natomiast wprowadza porabane zakazy i nakazy, ze to jest dobre, a
              >
              > tamto ble i tym nalezy, albo nie nalezy karmic dzieci.
              BARDZO MNIE INTERESUJE JAKIE TO SĄ NAKAZY I ZAKAZY, BO JA BĘDĄC WEGETARIANKĄ ICH
              NIE ZNAM, RADZĘ ZNALEŹĆ WYTŁUMACZENIE SŁOWA WEGETARIANIZM (NA PEWNO NIE BĘDZIE
              ZNAJDOWAŁO SIĘ W DZIEDZINIE RELIGIA)

              Wegetarianizm prowadzi do
              > patologii wlasnie takich jak w opisanych artykulach,
              NIEWIEDZA, NIE WEGETARIANIZM

              przeciez te dwa przypadki
              > pastwienia sie nad dziecmy wynikaly wprost z zasad kuchni wegetarianskiej (czy
              > weganskiej, jedno g....). Ludzie ci zaglodzili niemal swe dzieci kierujac sie
              > zasadami "zdrowej" kuchni weganskiej, a nie z innych powodow. A poza tym
              > niedozywienie u dzieci prowadzi do opoznienia w rozwoju (takze umyslowego), a
              > tuczenie przynajmniej nie.
              > Swoja droga smieszy mnie ta cala kuchnia wegetarianska, w ktorej wszystko musi
              > byc substytutem miesa i bialka, w ktorej przyjmuje sie kilogramy tabletek,
              > preparatow itp. po to, zeby dostarczyc organizmowi witamin i mikroelementow, bo
              > w
              > pozywieniu ich brak (vide witamina B12 - przeczytalam caly watek pt. co robic,
              > aby nie cierpiec na niedobor tej witaminy). Dlaczego propaguje sie niejedzenie
              > miesa, skoro wiadomo, ze grozi to anemia i niedoborami roznych witamin?
              BZDURA. RADZĘ ZNALEŹĆ ŻYWEGO WEGETARIANINA, A NIE OPIERĆ SIĘ NA WIEDZY Z
              SENSACYJNYCH NAGŁÓWKÓW GAZET!!!
              POWODZENIA

            • Gość: paul Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 193.0.117.* 22.05.02, 10:23
              Wegetarianizm nie jest zadna "moda zywieniowa wywyzszona do rangi religii". Jest
              najbardziej naturalnym dla czlowieka sposobem odzywiania. Z tego samego powodu
              jest tez najzdrowszy.
              Nie wprowadza zadnych "porabanych zakazow i nakazow, ze to jest dobre, a tamto
              ble i tym nalezy, albo nie nalezy karmic dzieci". Wrecz przeciwnie, zasada jest
              zdrowy rozsadek: Nalezy jesc rzeczy w jak najbardziej naturalnym stanie i jak
              najwiekszym urozmaiceniu. O takich zasadach, jak np. unikanie tluszczu czy cukru
              chyba nie trzeba wspominac, bo obowiazuja niezaleznie od rodzaju diety.
              Te "przypadki pastwienia sie nad dziecmy wynikaly wprost z zasad kuchni
              wetarianskiej (czy weganskiej, jedno g....)". No wlasnie. Po pierwsze, to nie
              jedno g...., a po drugie, to nie znajac ludzi o ktorych piszesz, nie mozesz
              oceniac zasad, jakimi sie kierowali. Jedno, co wiemy, to ze wcale nie kierowali
              sie zasadami zdrowej kuchni weganskiej.
              Ze niedozywienie u dzieci prowadzi do opoznienia w rozwoju (takze umyslowego), tp
              prawda, ale wspomnialem wyzej, ze praktycznie wszystkie niedozywione dzieci w
              Polsce to miesozercy.
              Wegetarianizm wcale nie opiera sie na substytutach miesa i bialka. Bialka ci w
              warzywach dostatek, a upodobania do sojowych kielbasek i smalcu wynikaja z
              przyzwyczajen smakowo-zywieniowych ludzi, ktorzy niedawno przeszli na
              wegetarianizm. Ja tego nie potepiam, choc wole potrawy, ktore niczego nie udaja.
              Co do "preparatow itp. po to, zeby dostarczyc organizmowi witamin i
              mikroelementow, bo w pozywieniu ich brak", to wynika zapewne z tego, ze
              wegetarianie w Polsce sa zastraszeni propaganda miesozercow. Generalnie bedac
              wegetarianinem czy weganinem dostarcza sie organizmowi wiecej lepszych substancji
              odzywczych, niz jedzac inne zywe istoty. Co do witaminy B12 to istnieje teoria,
              ze jej niedobory groza weganom (ale juz nie wegetarianom - jest jej wystarczajaco
              duzo w nabiale i jajach). Teoria ta jest kontrowersyjna, ale w skrocie polega na
              twierdzeniu, ze w Europie na skutek jedzenia miesa od pokolen ludzie utracili
              naturalna zdolnosc do syntezowania B12 przez wlasny organizm (tego zmartwienia
              nie maja np. wegetarianskie ludy Azji). Jedan jesli to nawet prawda, to B12
              wystepyje w niektorych roslinach i produktach fermentowanych, dlatego suplementy
              nie sa konieczne, chyba, ze ktos sie boi, albo ma problemy z absorbcja tej
              witaminy (mozna je miec nawet jedzac mieso).
              • moniaag1 Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 22.05.02, 12:16
                No to juz wszystko wiem.
                Niepokoi mnie jednak w dalszym ciagu to, ze wegetarianizm moze stac sie
                podwalina dla fanatyzmu zywieniowego u niektorych ludzi (vide: weganie),
                wlasnie dlatego, ze nie jest po prostu jakims tam sposobem odzywiania jakich
                wiele, tylko cala filozofia, niemal religia. I to mi sie nie podoba.
                Co kto je - jego sprawa. Ale zastanawianie sie czy mozna jesc jajko, bo jajko
                pochodzi od kury, ktora musiala poswiecic swe zycie, zeby to jajko zniesc, a
                kurze nalezy sie szacunek i nie chcemy, aby kura cierpiala z tego powodu, ze
                zniesie jajko (a co innego do roboty niby ma?) itp. itd, jest dla mnie
                smieszne. To samo z mlekiem - czy mamy zostawiac niewydojone krowy na
                pastwiskach, zeby nie uwlaczac ich godnosci - dopiero by mialy krowy zabawe.
                Albo co? Wylewac to mleko? Bo chyba nie wysylac glodujacym dzieciom w Afryce
                (bo przeciez takie niezdrowe to mleko). Smiesza mnie takie dyrdymaly.
                Jedzenie to jedzenie a nie religia.
                Troszke szkoda mi wegetarian, bo przez to bezgraniczne skupienie nad tym co
                jedza, troszke im swiata umyka sprzed nosa.
                • Gość: tomtom Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.dami.pl / 192.168.1.* 15.06.02, 18:37
                  moniaag1 napisał(a):

                  > No to juz wszystko wiem.
                  > Niepokoi mnie jednak w dalszym ciagu to, ze wegetarianizm moze stac sie
                  > podwalina dla fanatyzmu zywieniowego u niektorych ludzi (vide: weganie),
                  > wlasnie dlatego, ze nie jest po prostu jakims tam sposobem odzywiania jakich
                  > wiele, tylko cala filozofia, niemal religia. I to mi sie nie podoba.

                  jestem weganinem i nic nie wiem o zadnej religijnej podstawie mojej diety, jak
                  również o filozoficznej.

                  > Co kto je - jego sprawa. Ale zastanawianie sie czy mozna jesc jajko, bo jajko
                  > pochodzi od kury, ktora musiala poswiecic swe zycie, zeby to jajko zniesc, a
                  > kurze nalezy sie szacunek i nie chcemy, aby kura cierpiala z tego powodu, ze
                  > zniesie jajko (a co innego do roboty niby ma?) itp. itd, jest dla mnie
                  > smieszne. To samo z mlekiem - czy mamy zostawiac niewydojone krowy na
                  > pastwiskach, zeby nie uwlaczac ich godnosci - dopiero by mialy krowy zabawe.
                  > Albo co? Wylewac to mleko? Bo chyba nie wysylac glodujacym dzieciom w Afryce
                  > (bo przeciez takie niezdrowe to mleko). Smiesza mnie takie dyrdymaly.

                  są ludzie których śmieszyly problemy Murzynów. no co, wypuścić ich? sami nie
                  trafią z powrotem do afryki, hahahahaha. Jak zgrzewają Cię warunki bytu takich
                  zwierząt to Twoja sprawa, ale czemu narzucasz innym taki światopoglad? Jak
                  napiszesz jakiś post z sensem, to pogadamy, na razie tezą "nie należy głodującym
                  dzieciom wysyłać mleka bo jest niezdrowe" robisz z siebie debila, sorry. Tak samo
                  tezą "ponieważ krowy cierpią nie należy ich doić", żałosne

                  > Jedzenie to jedzenie a nie religia.
                  > Troszke szkoda mi wegetarian, bo przez to bezgraniczne skupienie nad tym co
                  > jedza, troszke im swiata umyka sprzed nosa.

                  eeeeee jakiego świata?

                  tomek
                  • moniaag1 Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 17.06.02, 10:57
                    Gość portalu: tomtom napisał(a):

                    >
                    > są ludzie których śmieszyly problemy Murzynów. no co, wypuścić ich? sami nie
                    > trafią z powrotem do afryki, hahahahaha. Jak zgrzewają Cię warunki bytu takich
                    > zwierząt to Twoja sprawa, ale czemu narzucasz innym taki światopoglad? Jak
                    > napiszesz jakiś post z sensem, to pogadamy, na razie tezą "nie należy głodujący
                    > m
                    > dzieciom wysyłać mleka bo jest niezdrowe" robisz z siebie debila, sorry. Tak sa
                    > mo
                    > tezą "ponieważ krowy cierpią nie należy ich doić", żałosne
                    >


                    Tomku, bardzo zabawne, bo po wielu dniach zajrzalam znow na to forum i zobaczylam
                    Twoja odpowiedz. Chyba nie za bardzo zastanowiles sie nad tym co napisalam, bo w
                    przeciwnym wypadku nie przypisywalbys mi tez, ktorych nie wypowiedzialam (moglbys
                    sie trosze potrudzic przy przeczytaniu tekstu, moze bys nie przekrecal moich
                    slow).
                    Oczywiscie bardzo mnie interesuje to jak zwierzeta zyja, czy sa traktowane
                    dobrze, czy zle. Dlaczego wiec piszesz, ze narzucam komus swoj swiatopoglad?
                    To co napisalam o kurach i krowach specjalnie wyolbrzymilam, aby naswietlic
                    problem. A ty nie tylko nie odpowiedziales na moje pytanie, ale jedynie
                    przypisales mi jakies bledne tezy, ktorych nigdy nie wypowiedzialam.

                    Przeto, pytam Cie Tomku, dlaczego weganom nie wolno jesc jaj? I co zrobic ze
                    zniesionymi juz jajami? Po drugie, dlaczego nie wolno pic mleka, i czy w takim
                    razie 1) nie doic krow w ogole, czy 2) wylewac mleko do rzeki, czy 3) wyslac
                    glodujacym dzieciom do Afryki?

                    Bardzo Cie prosze o rzeczowa odpowiedz na powyzsze pytania.
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:26
                  ...sory... niedoczytalem do konca tego postu...:( ale naprawde smutno mi sie robi jak ktos nasluchal sie ze wege to psycho-diagnoza oparta na braku szacunku do biednych kurczaczkoow, ktore sa "gdzies tam" i cierpia
                  ...proponuje wybrac sie na ferme i zobaczyc ze to nie jest "gdzies tam"
                  takze fermy ze zwierzakami futerkowymi nie sa "gdzies tam"
                  takze krowy nie sa "gdzies tam" wydajane z wnetrznosci,
                  wybierz sie kolezanko i zapytaj krowki czy trawnik widziala i ile sterydoow wchlonela
                  poprostu to sie dzieje na prawde-poprostu niekazdy ma ochote w tym uczestniczyc, i to nie jest tak ze "psycho-religia" narzucona przez chora sekte zakazuje mi jesc to czy owo,
                  to ja niemam ochoty i juz. kazdy kto decyduje o swoim talerzu mysli podobnie.
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:26
                  ...sory... niedoczytalem do konca tego postu...:( ale naprawde smutno mi sie robi jak ktos nasluchal sie ze wege to psycho-diagnoza oparta na braku szacunku do biednych kurczaczkoow, ktore sa "gdzies tam" i cierpia
                  ...proponuje wybrac sie na ferme i zobaczyc ze to nie jest "gdzies tam"
                  takze fermy ze zwierzakami futerkowymi nie sa "gdzies tam"
                  takze krowy nie sa "gdzies tam" wydajane z wnetrznosci,
                  wybierz sie kolezanko i zapytaj krowki czy trawnik widziala i ile sterydoow wchlonela
                  poprostu to sie dzieje na prawde-poprostu niekazdy ma ochote w tym uczestniczyc, i to nie jest tak ze "psycho-religia" narzucona przez chora sekte zakazuje mi jesc to czy owo,
                  to ja niemam ochoty i juz. kazdy kto decyduje o swoim talerzu mysli podobnie.
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:27
                  ...sory... niedoczytalem do konca tego postu...:( ale naprawde smutno mi sie robi jak ktos nasluchal sie ze wege to psycho-diagnoza oparta na braku szacunku do biednych kurczaczkoow, ktore sa "gdzies tam" i cierpia
                  ...proponuje wybrac sie na ferme i zobaczyc ze to nie jest "gdzies tam"
                  takze fermy ze zwierzakami futerkowymi nie sa "gdzies tam"
                  takze krowy nie sa "gdzies tam" wydajane z wnetrznosci,
                  wybierz sie kolezanko i zapytaj krowki czy trawnik widziala i ile sterydoow wchlonela
                  poprostu to sie dzieje na prawde-poprostu niekazdy ma ochote w tym uczestniczyc, i to nie jest tak ze "psycho-religia" narzucona przez chora sekte zakazuje mi jesc to czy owo,
                  to ja niemam ochoty i juz. kazdy kto decyduje o swoim talerzu mysli podobnie.
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:32
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka i spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:33
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka i spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:33
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:34
                  ...sory... niedoczytalem do konca tego postu...:( ale naprawde smutno mi sie robi jak ktos nasluchal sie ze wege to psycho-diagnoza oparta na braku szacunku do biednych kurczaczkoow, ktore sa "gdzies tam" i cierpia
                  ...proponuje wybrac sie na ferme i zobaczyc ze to nie jest "gdzies tam"
                  takze fermy ze zwierzakami futerkowymi nie sa "gdzies tam"
                  takze krowy nie sa "gdzies tam" wydajane z wnetrznosci,
                  wybierz sie kolezanko i zapytaj krowki czy trawnik widziala i ile sterydoow wchlonela
                  poprostu to sie dzieje na prawde-poprostu niekazdy ma ochote w tym uczestniczyc, i to nie jest tak ze "psycho-religia" narzucona przez chora sekte zakazuje mi jesc to czy owo,
                  to ja niemam ochoty i juz. kazdy kto decyduje o swoim talerzu mysli podobnie.
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:35
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:35
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka i spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:35
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka i spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:35
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:36
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:36
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                  • Gość: WUJO PRZEPRASZAM ZA TO U GÓRY_nacisnelo mi sie IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:38
                    wybaczcie, to na prawde niechcacy.to przez billa i jego Explorera co udawal, ze cie zaciol, naprwde jeszcze raz mi scusi
                • Gość: WUJO Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.07.02, 22:36
                  ...hmmm ucieka mi sprzed nosa kawalek swiata
                  ...hmmm kawalek siwata, taki pachnacy...
                  ...hmmm soczysty, az chce sie zyc...
                  ...hmmm az mi sie te auta z maka przypominaja
                  ...hmmm ucieka mi spory kawal krwistego krowiego dupska, ktorego niezjem bo "religia" mi zabrania
                  (chyba jestem krzywdzony przez swoja swiadomosc)

                  pij chemi~cole- badz kool, glodny??? na co czekasz???...hmm MC
                • Gość: czeko do moniaag1 IP: *.chello.pl 11.07.02, 11:14
                  Jestem wegetraianką i moje życie bynajmniej nie skupia się wokół jedzenia! Mamy
                  jedną lodówkę w domu i wyjmuje z niej wszystko, oprócz mięsa. Jem jak inni-
                  śniadanie, obiad tylko bez mięsa! Czy moje życie skupia się tak jak twierdzisz
                  wokół jedzenia? Absolutnie nie! I nic mi nie umyka sprzed nosa!

                  Nie jem jajek, choć nie wygrzebuje ich widelcem, gdy sa na przykład w naleśniku.
                  No trudno. Za to piję mleko.

                  I nic mi nie umyka, bo założe się, że wyjęcie z lodówki jakiejś mojej potrawy
                  zajmuje mi mniej czasu, niż tobie wybór jednej z dziesięciu wedlin.

                  Co do uzupełniania tych cudownych i zbawiennych składników, które znajdują się w
                  mięsie to jem soję (zbliżobne białko, oprócz tego po prostu ją lubię i jadłam ją
                  przed przejściem na wegetarianizm!) i łykam zwykły preparat witaminowy (który
                  łykałam przed przejściem). Mam doskonałe wynoiki w sporcie i dobrze się czuję.
                  Nie zajmuje mi to całego życia.

                  pzdr.
                  czeko
                • Gość: malina Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.acn.waw.pl 23.09.02, 01:36
                  Podwalina fanatyzmu moze stac sie wszystko. Ktos moze powiedziec ze jedynie
                  rozowe jedzenie jest cacy (lub be) i karmic dziecko platkami roz ;)
                  Przyklad absurdalny ale ilustruje jak ma sie weganizm tych ludzi glodzacych
                  dzieci z weganizmem prawdziwym.
                  Ja jestem weganka, moje dzieci to laktoowowegetarianie. Normalne, szczuple
                  dzieci, trenujace bez problemu sporty, bez sladow anemii. Kiedy byly male
                  mialy alergie na wiele rzeczy i w praktyce byly weganami. I tez sie nic nie
                  dzialo. Mleko z piersi oczywiscie pily bo to MOJE mleko i oddawalam je im
                  dobrowolnie ;)
              • Gość: Burza Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 62.89.80.* 20.06.02, 10:57
                O w mordę... Dawno nie czytałem tylu głupot... Nie wiem kto jest głupszy - osoba
                stwierdzająca, że wegetarianizm jest

                Gość portalu: paul napisał(a):
                > najbardziej naturalnym dla czlowieka sposobem odzywiania. Z tego samego powodu
                > jest tez najzdrowszy.

                czy osoby polemizujące z tymi bredniami (ups, to o mnie). Świadczy to o 0
                poziomie wiedzy piszących tu osób !
                O ile mogę zrozumieć pozbawianie się aminokwasów egzogennych z przyczyn
                ideologicznych (zwykły fundamentalizm) o tyle podpieranie się jakimikolwiek
                naukowymi dowodami w obronie wege-coś tam, jest zwykła głupotą !!!
                mgr. technologi żywienia (dr in spe) oraz mgr. żywienia człowieka...

                P.S. Przepraszam za ton ale jestem tu po raz pierwszy i strasznie sie uniosłem.
                Nie chciałem nikogo urazić, no może troszkę...
            • fxx Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze 22.05.02, 13:23
              moniaag1 napisał(a):

              Dziecko drogie, na głowę upadłaś czy jak? Co ty za bzdury wygadujesz?
              Jakie nakazy, jaka anemia, jakie tabletki?
              Pojęcie o wege masz takie jak rzeźnik z 30-letnim stażem pracy...
            • Gość: tomtom Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.dami.pl / 192.168.1.* 15.06.02, 18:42
              daj link do tego wątku o B12, bo wydaje mi się ze sama sobie to wymyśliłaś. Daj
              tez link do tych "mas tabletek", też mnie to interesuje. Czemu ja jeszcze żyję?

              tomek
            • Gość: Bernał Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 172.25.35.* 17.07.02, 14:37
              Co Ty za bzdury w ogóle wypisujesz! Jakie wywyższenie do rangi religii?! Ja
              nawet nie zwracam na to uwagi. Po prostu tak jem i jest to dla mnie normalne.
              Nie wyznaję żadnej religii. Nie potrzebuję czegoś takiego. Jakie kilogramy
              tabletek, jakie preparaty? Chyba Ci się z koksiarzami pomyliło czy co:)
              Znasz chociażby jakiegoś wegetarianina osobiście?
        • Gość: paul Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: 193.0.117.* 21.05.02, 14:57
          Oczywiscie, ze dostaje mleko z piersi, a ostatnio rowniez przeciery z warzyw i
          owocow. Wydaje mi sie, ze tak jest najnaturalniej. Ale sa przypadki, kiedy matka
          traci pokarm, i wtedy trzeba sie troche postarzc, zeby dziecko wszystko dostalo.
          • Gość: gaja Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: *.warszawa.sdi.tpnet.pl 14.06.02, 22:06
            Nie jadamy mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, zarówno ja jak i moja 8
            letnia córka karmiona piersią przez 4,5 roku. Nie wydaje mi się, że można ot
            tak sobie stracić pokarm. Bardzo ważna jest dieta (dużo owoców i warzyw), nie
            polecam nabiału (chyba, że mleko "od babci ze wsi", bo zawiera zbyt duuużo
            dodatków). I chyba przede wszystkim piiiić wodę.
            Moja córka ma się świetnie. Jest szczupła (no zimą trochę mniej), tryska
            energią, świetnie czyta i idealnie pisze. Ma zaskakujące zdolności manualne. A
            co najważniejsze - nie choruje. Mam natomiast wielu znajomych, którzy są tak
            zwanymi tradycjonalistami. Ich dzieci (biedulki) ciągle są zasmarkane. Grypy,
            zapalenia płuc, zapalenia uszu, ciągle antybiotyki ... już nie wspomnę o
            zaburzonej gospodarce insulinowej (od słodyczy) i niemal epidemii astmy i kilku
            (bagatela) przypadkach białaczki. Cóż to za życie dla dziecka? I nikt jakoś
            nie oskarżył rodziców o to, że niewłaściwą dietą zabijają swoje dzieci.
            Niestety, to jest przemysł, z którego są ogromne pieniądze. Jeżeli na reklamę
            serka "Danio" wydaje się 6 mln zł kwartalnie, to musi to być taka reklama, by
            głupie gęsi uwierzyły, że ich dzieci nie urosną jak nie będą jadły serka.
      • Gość: gitman Re: Miesozercy bili dziecko na Pradze IP: debian:* / 192.168.9.* 11.04.03, 16:25
        Gość portalu: paul napisał(a):

        > Ten artykul to jakas propragandowa bzdura. Weganizm to nie "najbardziej
        skrajna
        >
        > odmiana wegetarianizmu" (bo wegetarianizm w ogole nie jest skrajny), tylko
        > najbardziej naturalna dla czlowieka dieta. A jesli jacys rodzice nie
        potrafia
        > odpowiednio opiekowac sie wlasnym dzieckiem, to nie nalezy przypisywac tego
        ich
        >
        > diecie. Wiem o dzieciach bitych przez rodzicow - czy nalezy to przypisywac
        > miesozernosci rodzicow i ich instynktom zabojcow? A moja 8-miesieczna
        > siostrzenica jest na diecie weganskiej, podobnie jak jej matka, i to nie ze
        > wzgledow ideologicznych, ale z powodu alergii - i jest jednym z najlepiej
        > dozywionych i rozwijajacych sie dzieci, jakie widzialem. A jej miesozerny
        tatus
        >
        > nie ma nic przeciwko temu - uwaza, ze jak dziecko dorosnie, to samo
        zdecyduje,
        > czy tez chce jesc mieso, czy nie.

        mysl tak dalej, a tez dostaniesz 25 latek jak te wegeswiry!!!
    • tomi469 Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie 18.06.02, 20:57
      Mam nadzieję, że w Polsce takich szajbusów, którzy z powodów ideologiczno -
      religijnych głodzą swoje dzieci nie ma. Ale skoro toleruje się u nas ruchy
      sekciarskie w rodzaju Hare Kryszna to i tacy mogą się znaleźć.
      pzdr
    • don_diavolo Weganie to kretyni bo potracili mozgi z uwagi 16.07.02, 06:14
      na brak spoozycia miesa. To jest dopiero poczatek. Proponuje uczyc sie jezyka
      hindu i spierdalac na kapiel w gangesie. Obok plywajacych truposzy. Kretyni
      ktorym z nedzy siem pojebalo w glowach.
      • Gość: Rosa Re: Weganie to kretyni bo potracili mozgi z uwagi IP: *.acn.pl / 10.71.3.* 11.04.03, 18:44
        cóż, moze i stracilam mózg, bo od dziesięciu lat jestem wegetarianką. Na pewno
        jednak zostalo mi na tyle szarych komórek, aby wiedziec, ze w Indiach ( a
        konkretnie w ich pólnocno- środkowej cześci) nie używa się języka HINDU bo taki
        nie istnieje. Istnieje natomiast HINDI i o ile mi wiadomo ma się całkiem
        nieźle. Widac stąd, zę spożywanie mięsa rownieź nie jest gwarancją zachowania
        świeżości i otwartości umysłu. jesli zaś chodzi o wątek główny- nikt chyba nie
        ma wątpliwości, co do wypaczenia rodziców, ktorzy zostali opisani w cytowanym
        artykule. jedzenie jest środkiem do życia, a nie odwrotnie.
        Mam dwuletniego syna wegetarianina, nie zamierzam mu zabraniać mięsa- jesli
        taką decyzję kiedyś podejmie. Nie uważam też, aby wegetarianizm byl najlepszą
        formą żywienia dla każdego człowieka. Dla mnie jest on dobry, o czym świadcza
        moje wyniki badan i ogólny stan zdrowia i samopoczucia. Nie widzę też, aby z
        moim synem dzialo się cokolwiek niepokojącego- gdyby tak bylo nie zawahałabym
        się zmienić mu diety. To nie ideologia jest najwazniejsza, a zdrowie mojego
        dziecka. Szkoda, ze wzmiankowani rodzice nei wyszli z podobnego zalozenia.
        pozdrawiam
        Rosa
    • Gość: jankowal Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: 2.2.STABLE* / 192.168.9.* 29.08.02, 17:50
      relacja wstrzasajaca
    • Gość: victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 06.05.03, 16:11
      Gość portalu: LR napisał(a):

      > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
      >
      > Weganie glodzili dziecko na Queensie
      > Bezmleczny noworodek
      >
      > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swojego dziecka.
      > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecierami z warzyw i
      > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
      >
      > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja jak religie. Sa
      > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetarianizmu, ktora
      > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwierzecego, lacznie
      z
      > mlekiem i jajkami.

      Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie? Czy prawdziwi
      weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki??? To niedożeczne!
      Weganizm to postawa kierująca się dbaniem życie - także zwierząt, dlatego ktoś
      kto odmawia własnemu dziecku mleka (matka która odmawia karmienia dziecka
      własnym mlekiem choć może) NIE ma prawa nazywać się weganem czy wegetarianinem.
      • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 19:53
        Gość portalu: victoria napisał(a):

        > Gość portalu: LR napisał(a):
        >
        > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
        > >
        > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
        > > Bezmleczny noworodek
        > >
        > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swojego dziecka.
        > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecierami z warzyw i
        >
        > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
        > >
        > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja jak religie. Sa
        > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetarianizmu, ktora
        > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwierzecego, laczn
        > > ie z mlekiem i
        jajkami.
        >
        > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie? Czy prawdziwi
        > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki???

        Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podstawowe niepodważalne
        zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spożywamy mleka, jaj,
        oraz miodu"...

        Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoim życiu weganie
        uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotyczą mleka ludzkiego.

        Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodzili ludzi uznanych
        za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i własne dzieci...
        • Gość: victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 06.05.03, 20:52
          Gość portalu: Lech napisał(a):

          > Gość portalu: victoria napisał(a):
          >
          > > Gość portalu: LR napisał(a):
          > >
          > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
          > > >
          > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
          > > > Bezmleczny noworodek
          > > >
          > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swojego dziec
          > ka.
          > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecierami z war
          > zyw i
          > >
          > > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
          > > >
          > > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja jak religie
          > . Sa
          > > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetarianizmu, k
          > tora
          > > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwierzecego,
          > laczn
          > > > ie z mlekiem i
          > jajkami.
          > >
          > > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie? Czy prawdziwi
          >
          > > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki???
          >
          > Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podstawowe niepodważalne
          > zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spożywamy mleka, jaj,
          > oraz miodu"...
          >
          > Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoim życiu weganie
          > uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotyczą mleka ludzkiego.
          >
          > Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodzili ludzi uznanych
          > za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i własne dzieci...

          Ale to chyba byli jacyś chorzy ludzie - 'pseudo-weganie" skoro matka odmawia
          dziecku swego mleka...
          • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 21:21
            Gość portalu: victoria napisał(a):

            > Gość portalu: Lech napisał(a):
            >
            > > Gość portalu: victoria napisał(a):
            > >
            > > > Gość portalu: LR napisał(a):
            > > >
            > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
            > > > >
            > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
            > > > > Bezmleczny noworodek
            > > > >
            > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swojego
            > dziec
            > > ka.
            > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecierami
            > z war
            > > zyw i
            > > >
            > > > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
            > > > >
            > > > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja jak re
            > ligie
            > > . Sa
            > > > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetarianiz
            > mu, k
            > > tora
            > > > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwierzec
            > ego,
            > > laczn
            > > > > ie z mlekiem i
            > > jajkami.
            > > >
            > > > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie? Czy praw
            > dziwi
            > >
            > > > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki???
            > >
            > > Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podstawowe niepodważa
            > lne
            > > zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spożywamy mleka, jaj
            > ,
            > > oraz miodu"...
            > >
            > > Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoim życiu weganie
            >
            > > uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotyczą mleka ludzkie
            > go.
            > >
            > > Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodzili ludzi uznan
            > ych
            > > za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i własne dzieci..
            > .
            >
            > Ale to chyba byli jacyś chorzy ludzie - 'pseudo-weganie" skoro matka
            odmawia
            > dziecku swego mleka...

            Zgadza się. Weganie to właśnie ludzie chorzy na obłęd udzielony. Obłedu takiego
            udzielają inni równie chorzy, którzy szerzą tą chorą ideologię niczym chorobę
            zakaźną. Oczywiście ludzie są zazwyczaj odporni na te bzdury, ale niestety nie
            wszyscy.

            Na marginesie dodam, że znam przypadek dorosłego człowieka, który po przejściu
            na weganizm początkowo zachwycał się swoim rzekomo dobrym zdrowiem, a po jakimś
            czasie stał się coraz częstszym gościem gabinetów lekarskich. W końcu zmarł na
            anemię i inne powikłania wywołane tym, że nie chciał słuchać lekarzy i odżywiać
            się zgodnie z ich zaleceniami...
            • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 06.05.03, 21:37
              Gość portalu: Lech napisał(a):

              > Gość portalu: victoria napisał(a):
              >
              > > Gość portalu: Lech napisał(a):
              > >
              > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
              > > >
              > > > > Gość portalu: LR napisał(a):
              > > > >
              > > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
              > > > > >
              > > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
              > > > > > Bezmleczny noworodek
              > > > > >
              > > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzenie swo
              > jego
              > > dziec
              > > > ka.
              > > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle przecie
              > rami
              > > z war
              > > > zyw i
              > > > >
              > > > > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
              > > > > >
              > > > > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania traktuja j
              > ak re
              > > ligie
              > > > . Sa
              > > > > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany wegetar
              > ianiz
              > > mu, k
              > > > tora
              > > > > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzenia zwi
              > erzec
              > > ego,
              > > > laczn
              > > > > > ie z mlekiem i
              > > > jajkami.
              > > > >
              > > > > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie? Czy
              > praw
              > > dziwi
              > > >
              > > > > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki???
              > > >
              > > > Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podstawowe niepo
              > dważa
              > > lne
              > > > zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spożywamy mleka
              > , jaj
              > > ,
              > > > oraz miodu"...
              > > >
              > > > Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoim życiu we
              > ganie
              > >
              > > > uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotyczą mleka lu
              > dzkie
              > > go.
              > > >
              > > > Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodzili ludzi
              > uznan
              > > ych
              > > > za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i własne dzi
              > eci..
              > > .
              > >
              > > Ale to chyba byli jacyś chorzy ludzie - 'pseudo-weganie" skoro matka
              > odmawia
              > > dziecku swego mleka...
              >
              > Zgadza się. Weganie to właśnie ludzie chorzy na obłęd udzielony. Obłedu
              takiego
              >
              > udzielają inni równie chorzy, którzy szerzą tą chorą ideologię niczym chorobę
              > zakaźną. Oczywiście ludzie są zazwyczaj odporni na te bzdury, ale niestety
              nie
              > wszyscy.
              >
              > Na marginesie dodam, że znam przypadek dorosłego człowieka, który po
              przejściu
              > na weganizm początkowo zachwycał się swoim rzekomo dobrym zdrowiem, a po
              jakimś
              >
              > czasie stał się coraz częstszym gościem gabinetów lekarskich. W końcu zmarł
              na
              > anemię i inne powikłania wywołane tym, że nie chciał słuchać lekarzy i
              odżywiać
              >
              > się zgodnie z ich zaleceniami...

              ? Czyżbyś był w posiadaniu jakichś informacji stwierdzajacych że wszyscy
              weganie odmawiają żywienia swoich dzieci mlekiem matki? Jeśli nie, to znaczy że
              to co piszesz to oszczerstwa, pomówienia ...
              • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 21:46
                Gość portalu: viki napisał(a):

                > Gość portalu: Lech napisał(a):
                >
                > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                > >
                > > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                > > >
                > > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                > > > >
                > > > > > Gość portalu: LR napisał(a):
                > > > > >
                > > > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
                > > > > > >
                > > > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
                > > > > > > Bezmleczny noworodek
                > > > > > >
                > > > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzeni
                > e swo
                > > jego
                > > > dziec
                > > > > ka.
                > > > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle pr
                > zecie
                > > rami
                > > > z war
                > > > > zyw i
                > > > > >
                > > > > > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
                > > > > > >
                > > > > > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania trakt
                > uja j
                > > ak re
                > > > ligie
                > > > > . Sa
                > > > > > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmiany we
                > getar
                > > ianiz
                > > > mu, k
                > > > > tora
                > > > > > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pochodzeni
                > a zwi
                > > erzec
                > > > ego,
                > > > > laczn
                > > > > > > ie z mlekiem i
                > > > > jajkami.
                > > > > >
                > > > > > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są weganie
                > ? Czy
                > > praw
                > > > dziwi
                > > > >
                > > > > > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki???
                > > > >
                > > > > Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podstawowe
                > niepo
                > > dważa
                > > > lne
                > > > > zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spożywamy
                > mleka
                > > , jaj
                > > > ,
                > > > > oraz miodu"...
                > > > >
                > > > > Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoim życ
                > iu we
                > > ganie
                > > >
                > > > > uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotyczą mle
                > ka lu
                > > dzkie
                > > > go.
                > > > >
                > > > > Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodzili l
                > udzi
                > > uznan
                > > > ych
                > > > > za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i własn
                > e dzi
                > > eci..
                > > > .
                > > >
                > > > Ale to chyba byli jacyś chorzy ludzie - 'pseudo-weganie" skoro matk
                > a
                > > odmawia
                > > > dziecku swego mleka...
                > >
                > > Zgadza się. Weganie to właśnie ludzie chorzy na obłęd udzielony. Obłedu
                > takiego
                > >
                > > udzielają inni równie chorzy, którzy szerzą tą chorą ideologię niczym chor
                > obę
                > > zakaźną. Oczywiście ludzie są zazwyczaj odporni na te bzdury, ale niestety
                >
                > nie
                > > wszyscy.
                > >
                > > Na marginesie dodam, że znam przypadek dorosłego człowieka, który po
                > przejściu
                > > na weganizm początkowo zachwycał się swoim rzekomo dobrym zdrowiem, a po
                > jakimś
                > >
                > > czasie stał się coraz częstszym gościem gabinetów lekarskich. W końcu zmar
                > ł
                > na
                > > anemię i inne powikłania wywołane tym, że nie chciał słuchać lekarzy i
                > odżywiać
                > >
                > > się zgodnie z ich zaleceniami...
                >
                > ? Czyżbyś był w posiadaniu jakichś informacji stwierdzajacych że wszyscy
                > weganie odmawiają żywienia swoich dzieci mlekiem matki?

                Czy nie rozumiesz, że przypadek wegan głodzących dziecko na Qeenesie nie może
                być oszczerstwem, bo został potwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu? Czy nie
                możesz pojąć, że nie chodzi tu tylko o taki jeden przypadek głodzenia ludzi?
                Czy wyrok białostockiego sądy ograniczającego prawa rodzicielskie podobnych
                pomyleńców, jak ci w USA, to także pomówienie? Czy znany mi dobrze fakt
                bezsensownej śmierci człowieka na skutek wegańskiej diety i lekceważenia
                zaleceń lekarzy to też pomówienie. To są wszystko zbyt głośnie sprawy, by je
                rozpatrywać w kategorii pomówień.

                Jeśli nie, to znaczy że
                >
                > to co piszesz to oszczerstwa, pomówienia ...
                • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 06.05.03, 21:53
                  Gość portalu: Lech napisał(a):

                  > Gość portalu: viki napisał(a):
                  >
                  > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                  > >
                  > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                  > > >
                  > > > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                  > > > >
                  > > > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                  > > > > >
                  > > > > > > Gość portalu: LR napisał(a):
                  > > > > > >
                  > > > > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańsk
                  > iej):
                  > > > > > > >
                  > > > > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
                  > > > > > > > Bezmleczny noworodek
                  > > > > > > >
                  > > > > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glo
                  > dzeni
                  > > e swo
                  > > > jego
                  > > > > dziec
                  > > > > > ka.
                  > > > > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemow
                  > le pr
                  > > zecie
                  > > > rami
                  > > > > z war
                  > > > > > zyw i
                  > > > > > >
                  > > > > > > > owocow, odmawiajac mu nawet mleka z piersi.
                  > > > > > > >
                  > > > > > > > 31-letni Joseph i Silva Swinton sposob odzywania
                  > trakt
                  > > uja j
                  > > > ak re
                  > > > > ligie
                  > > > > > . Sa
                  > > > > > > > weganami, zwolennikami najbardziej skrajnej odmia
                  > ny we
                  > > getar
                  > > > ianiz
                  > > > > mu, k
                  > > > > > tora
                  > > > > > > > zabrania spozywania jakichkolwiek produktow pocho
                  > dzeni
                  > > a zwi
                  > > > erzec
                  > > > > ego,
                  > > > > > laczn
                  > > > > > > > ie z mlekiem i
                  > > > > > jajkami.
                  >
                  > > > > > >
                  > > > > > > Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono, że to są we
                  > ganie
                  > > ? Czy
                  > > > praw
                  > > > > dziwi
                  > > > > >
                  > > > > > > weganie odmówili by swojemu dziecku mleka jego matki??
                  > ?
                  > > > > >
                  > > > > > Filozowia czy pseudoreligia wegan sformułowała pewne podsta
                  > wowe
                  > > niepo
                  > > > dważa
                  > > > > lne
                  > > > > > zasady mówiące: "żywimy się wyłącznie roślinami i nie spoży
                  > wamy
                  > > mleka
                  > > > , jaj
                  > > > > ,
                  > > > > > oraz miodu"...
                  > > > > >
                  > > > > > Straszliwy fanatyzm i zaślepienie, jakim kierują się w swoi
                  > m życ
                  > > iu we
                  > > > ganie
                  > > > >
                  > > > > > uniemożliwia wręcz przekonanie ich, że zasady te nie dotycz
                  > ą mle
                  > > ka lu
                  > > > dzkie
                  > > > > go.
                  > > > > >
                  > > > > > Fanatyzm ten jest gorszy od faszyzmu, bowiem faszyści głodz
                  > ili l
                  > > udzi
                  > > > uznan
                  > > > > ych
                  > > > > > za wrogów, zaś weganie gotowi są zagłodzić samych siebie i
                  > własn
                  > > e dzi
                  > > > eci..
                  > > > > .
                  > > > >
                  > > > > Ale to chyba byli jacyś chorzy ludzie - 'pseudo-weganie" skoro
                  > matk
                  > > a
                  > > > odmawia
                  > > > > dziecku swego mleka...
                  > > >
                  > > > Zgadza się. Weganie to właśnie ludzie chorzy na obłęd udzielony. Obłe
                  > du
                  > > takiego
                  > > >
                  > > > udzielają inni równie chorzy, którzy szerzą tą chorą ideologię niczym
                  > chor
                  > > obę
                  > > > zakaźną. Oczywiście ludzie są zazwyczaj odporni na te bzdury, ale nie
                  > stety
                  > >
                  > > nie
                  > > > wszyscy.
                  > > >
                  > > > Na marginesie dodam, że znam przypadek dorosłego człowieka, który po
                  > > przejściu
                  > > > na weganizm początkowo zachwycał się swoim rzekomo dobrym zdrowiem, a
                  > po
                  > > jakimś
                  > > >
                  > > > czasie stał się coraz częstszym gościem gabinetów lekarskich. W końcu
                  > zmar
                  > > ł
                  > > na
                  > > > anemię i inne powikłania wywołane tym, że nie chciał słuchać lekarzy
                  > i
                  > > odżywiać
                  > > >
                  > > > się zgodnie z ich zaleceniami...
                  > >
                  > > ? Czyżbyś był w posiadaniu jakichś informacji stwierdzajacych że wszyscy
                  >
                  > > weganie odmawiają żywienia swoich dzieci mlekiem matki?
                  >
                  > Czy nie rozumiesz, że przypadek wegan głodzących dziecko na Qeenesie nie może
                  > być oszczerstwem, bo został potwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu? Czy nie
                  > możesz pojąć, że nie chodzi tu tylko o taki jeden przypadek głodzenia ludzi?
                  > Czy wyrok białostockiego sądy ograniczającego prawa rodzicielskie podobnych
                  > pomyleńców, jak ci w USA, to także pomówienie? Czy znany mi dobrze fakt
                  > bezsensownej śmierci człowieka na skutek wegańskiej diety i lekceważenia
                  > zaleceń lekarzy to też pomówienie. To są wszystko zbyt głośnie sprawy, by je
                  > rozpatrywać w kategorii pomówień.
                  >
                  > Jeśli nie, to znaczy że
                  > >
                  > > to co piszesz to oszczerstwa, pomówienia ...

                  Czy masz zamiar twierdzić że wszyscy weganie nie karmią swoich dzieci
                  mlekiem matki? Odpowiedz wprost.
                  • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 22:22
                    Gość portalu: viki napisał(a):

                    [ciach...]
                    > Czy masz zamiar twierdzić że wszyscy weganie nie karmią swoich dzieci
                    > mlekiem matki? Odpowiedz wprost.

                    Twierdzę, że weganie to właśnie ludzie chorzy na obłęd udzielony. Twierdzę, że
                    obłędu takiego udzielają inni równie chorzy, którzy szerzą tą chorą ideologię
                    niczym chorobę zakaźną. Oczywiście ludzie są zazwyczaj odporni na te bzdury,
                    ale niestety nie wszyscy.

                    Ci mniej odporni głodzą dzieci i siebie. Wielu tych pomyleńców głodzi siebie i
                    cierpi w imię obłednej ideologii żyjąc w oderwaniu od rzeczywistości. Takie
                    przypadki nie trafiają do sądu, a co najwyżej do szpitali psychiatrycznych...

                    Inaczej ma się sprawa, gdy głodzone są dzieci, choć i tu dzieją się okropości,
                    ktorych nikt nigdzie nie zgłasza. Tylko nieliczne sprawy znęcania się nad
                    dziećmi w imię rzekomego ich "zdrowego żywienia" trafiają na wokandę sądową jak
                    w NY czy przed oblicze Sądu Okręgowego w Białymstoku. Ile dzieci cierpi i
                    sprawy te nie mają szans ujrzenia światła dziennego? Ile tragedii wywołują
                    orientalne sekty, które przez nakłanianie swych wyznawców do drastycznej diety
                    rujnują im zdrowie?

                    Nie ma znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko część nie karmi dzieci mlekiem.
                    Prawa człowieka to nie dziedzina statystyki ani danych liczbowych w skali
                    ogólnospołecznej. Podmiotem uprawnionym jest OSOBA LUDZKA, KAŻDA OSOBA LUDZKA,
                    a problem jest już wtedy, gdy w wyniku szerszenia szkodliwych ideologii
                    pogwałcono prawo do życia i zdrowia choćby jednej osoby, choćby jednego
                    niemowlęcia...

                    Dlatego śmiem twierdzić, że weganizm jest ideologią szkodliwą i niebezpieczną,
                    a agitatorzy tego sposobu żywienia niejednemu porządnemu człowiekowi potwornie
                    namącili w głowie... Przypadek wegan z Ouenesie jest tego tragicznym i wymownym
                    przykładem...
                    • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 10:03
                      rozmawiamy tutaj o konkretnym przypadku gdy rodzice ODMAWIALI własnemu dziecku
                      karmienia mlekiem matki i spytałam cię, czy masz zamiar upierać się, że
                      WSZYSCY WEGANIE zachowują się tak jak ci nieodpowiedzialni rodzice odmawiając
                      swojemu dziecku karmienia mlekiem matki. NIE odpowiedziałeś wprost. Więc
                      ponawiam pytanie - odpowiadaj wprost -krótko i na temat!
                      • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 10:17
                        Gość portalu: viki napisał(a):

                        > rozmawiamy tutaj o konkretnym przypadku gdy rodzice ODMAWIALI własnemu
                        dziecku
                        > karmienia mlekiem matki i spytałam cię, czy masz zamiar upierać się, że
                        > WSZYSCY WEGANIE zachowują się tak jak ci nieodpowiedzialni rodzice odmawiając
                        > swojemu dziecku karmienia mlekiem matki. NIE odpowiedziałeś wprost. Więc
                        > ponawiam pytanie - odpowiadaj wprost -krótko i na temat!

                        Nie jestem tu od odpowiadania na naiwne pytania, a występuję jako uczestnik
                        dyskusji zwaracający uwagę na szkodliwy i niebezpieczny charakter ideologii
                        weganizmu.

                        Odnośnie tego konkretnego przypadku jeszcze raz powtarzam : przypadek wegan z
                        Quennesie ukazuje, jak potwornie potrafi namącić w ludziom głowach ta
                        chorobliwa, niespójna i utopijna ideologia.
                        • Gość: VIKI Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 10:52
                          Gość portalu: Lech napisał(a):

                          > Gość portalu: viki napisał(a):
                          >
                          > > rozmawiamy tutaj o konkretnym przypadku gdy rodzice ODMAWIALI własnemu
                          > dziecku
                          > > karmienia mlekiem matki i spytałam cię, czy masz zamiar upierać się, że
                          > > WSZYSCY WEGANIE zachowują się tak jak ci nieodpowiedzialni rodzice odmawia
                          > jąc
                          > > swojemu dziecku karmienia mlekiem matki. NIE odpowiedziałeś wprost. Więc
                          > > ponawiam pytanie - odpowiadaj wprost -krótko i na temat!
                          >
                          > Nie jestem tu od odpowiadania na naiwne pytania, a występuję jako uczestnik
                          > dyskusji zwaracający uwagę na szkodliwy i niebezpieczny charakter ideologii
                          > weganizmu.
                          >
                          > Odnośnie tego konkretnego przypadku jeszcze raz powtarzam : przypadek wegan z
                          > Quennesie ukazuje, jak potwornie potrafi namącić w ludziom głowach ta
                          > chorobliwa, niespójna i utopijna ideologia.
                          Przestań robić uniki - albo dyskutujesz, albo agitujesz - oskarżyłes wegan
                          wiec wykaż czy wszyscy tak postępują jak ci ludzie z Quinssu!
                          • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 11:14
                            Gość portalu: VIKI napisał(a):

                            > Gość portalu: Lech napisał(a):
                            >
                            > > Gość portalu: viki napisał(a):
                            > >
                            > > > rozmawiamy tutaj o konkretnym przypadku gdy rodzice ODMAWIALI własnem
                            > u
                            > > dziecku
                            > > > karmienia mlekiem matki i spytałam cię, czy masz zamiar upierać się,
                            > że
                            > > > WSZYSCY WEGANIE zachowują się tak jak ci nieodpowiedzialni rodzice od
                            > mawia
                            > > jąc
                            > > > swojemu dziecku karmienia mlekiem matki. NIE odpowiedziałeś wprost. W
                            > ięc
                            > > > ponawiam pytanie - odpowiadaj wprost -krótko i na temat!
                            > >
                            > > Nie jestem tu od odpowiadania na naiwne pytania, a występuję jako uczestni
                            > k
                            > > dyskusji zwaracający uwagę na szkodliwy i niebezpieczny charakter ideologi
                            > i
                            > > weganizmu.
                            > >
                            > > Odnośnie tego konkretnego przypadku jeszcze raz powtarzam : przypadek wega
                            > n z
                            > > Quennesie ukazuje, jak potwornie potrafi namącić w ludziom głowach ta
                            > > chorobliwa, niespójna i utopijna ideologia.
                            >
                            > Przestań robić uniki - albo dyskutujesz, albo agitujesz - oskarżyłes wegan
                            > wiec wykaż czy wszyscy tak postępują jak ci ludzie z Quinssu!

                            Sama robisz uniki i odwracasz kota ogonem dręcząc to biedne stworzenie.

                            Nie sposób dyskutować z osobą zarażoną paranoją. Do takich ludzi nie docierają
                            żadne, nawet najmocniejsze argumenty.

                            Pisałem, że w Polsce był podobny przypadek zrujnowania zdrowia dziecku przez
                            wegan, że problem nie dotyczył braku mleka matki, a w ogóle szkodliwości tego
                            sposobu żywienia. Sąd Okręgowy w Białymstoku ograniczył tym fanatykom prawa
                            rodzicielskie i umieścił dziecko w rodzinie zastępczej...

                            Ale jak ktoś nie chce znać faktów i ucieka od prawdy, to ja na to już nie
                            poradzę.

                            Dlatego pozwolę sobie stwierdzić, że nie widzę sensu w dalszej dyskusji z
                            fanatykami.
                            • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 11:36
                              Gość portalu: Lech napisał(a):

                              > Gość portalu: VIKI napisał(a):
                              >
                              > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                              > >
                              > > > Gość portalu: viki napisał(a):
                              > > >
                              > > > > rozmawiamy tutaj o konkretnym przypadku gdy rodzice ODMAWIALI wł
                              > asnem
                              > > u
                              > > > dziecku
                              > > > > karmienia mlekiem matki i spytałam cię, czy masz zamiar upierać
                              > się,
                              > > że
                              > > > > WSZYSCY WEGANIE zachowują się tak jak ci nieodpowiedzialni rodzi
                              > ce od
                              > > mawia
                              > > > jąc
                              > > > > swojemu dziecku karmienia mlekiem matki. NIE odpowiedziałeś wpro
                              > st. W
                              > > ięc
                              > > > > ponawiam pytanie - odpowiadaj wprost -krótko i na temat!
                              > > >
                              > > > Nie jestem tu od odpowiadania na naiwne pytania, a występuję jako ucz
                              > estni
                              > > k
                              > > > dyskusji zwaracający uwagę na szkodliwy i niebezpieczny charakter ide
                              > ologi
                              > > i
                              > > > weganizmu.
                              > > >
                              > > > Odnośnie tego konkretnego przypadku jeszcze raz powtarzam : przypadek
                              > wega
                              > > n z
                              > > > Quennesie ukazuje, jak potwornie potrafi namącić w ludziom głowach ta
                              >
                              > > > chorobliwa, niespójna i utopijna ideologia.
                              > >
                              > > Przestań robić uniki - albo dyskutujesz, albo agitujesz - oskarżyłes wegan
                              >
                              > > wiec wykaż czy wszyscy tak postępują jak ci ludzie z Quinssu!
                              >
                              > Sama robisz uniki i odwracasz kota ogonem dręcząc to biedne stworzenie.
                              >
                              > Nie sposób dyskutować z osobą zarażoną paranoją. Do takich ludzi nie
                              docierają
                              > żadne, nawet najmocniejsze argumenty.
                              >
                              > Pisałem, że w Polsce był podobny przypadek zrujnowania zdrowia dziecku przez
                              > wegan, że problem nie dotyczył braku mleka matki, a w ogóle szkodliwości tego
                              > sposobu żywienia. Sąd Okręgowy w Białymstoku ograniczył tym fanatykom prawa
                              > rodzicielskie i umieścił dziecko w rodzinie zastępczej...
                              >
                              > Ale jak ktoś nie chce znać faktów i ucieka od prawdy, to ja na to już nie
                              > poradzę.
                              >
                              > Dlatego pozwolę sobie stwierdzić, że nie widzę sensu w dalszej dyskusji z
                              > fanatykami.

                              WOW!, SUPER, CO ZA DIAGNOZA! I TY ŚMIESZ O SOBIE MÓWIĆ ŻE DYSKUTUJESZ ??
                              Dyskutowanie polega teraz na obraźliwym oskarzaniu?(a to przysłowie z kotem i
                              jego meczeniem juz sie znudziło...)
                              Czy ja też mam zaczać obrzucać cie obraźliwymi określeniami sugerujacymi jakieś
                              choroby?
                              • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 12:08
                                Gość portalu: viki napisał(a):

                                [ciach...]
                                > > Dlatego pozwolę sobie stwierdzić, że nie widzę sensu w dalszej dyskusji z
                                > > fanatykami.
                                >
                                > WOW!, SUPER, CO ZA DIAGNOZA! I TY ŚMIESZ O SOBIE MÓWIĆ ŻE DYSKUTUJESZ ??
                                > Dyskutowanie polega teraz na obraźliwym oskarzaniu?(a to przysłowie z kotem i
                                > jego meczeniem juz sie znudziło...)
                                > Czy ja też mam zaczać obrzucać cie obraźliwymi określeniami sugerujacymi
                                jakieś

                                Widać, że kiedy argumenty merytoryczne stają się niewygodne próbujesz
                                sprowadzić dyskusję na boczne tory.

                                Pisałem, że w Polsce był podobny przypadek zrujnowania zdrowia dziecku przez
                                wegan, że problem nie dotyczył braku mleka matki, a w ogóle szkodliwości tego
                                sposobu żywienia. Sąd Okręgowy w Białymstoku ograniczył tym fanatykom prawa
                                rodzicielskie i umieścił dziecko w rodzinie zastępczej...

                                CZY TE FAKTY NIE DOCIERAJĄ???

                                Wyrażnie tu widać, że nie chcesz znać faktów i uciekasz od prawdy. Zatem nie ma
                                sensu prowadzenia dyskusji z osobą zniewoloną jakąś obłedną ideologią
                                weganizmu, objawiającą się chorobą umysłu (paranoją) uniemożliwiającą
                                przyjmowanie jekiejkolwiek argumentacji sprzecznej z wyznawanymi wegańskimi
                                dogmatami.
                                • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 12:14
                                  Gość portalu: Lech napisał(a):

                                  > Gość portalu: viki napisał(a):
                                  >
                                  > [ciach...]
                                  > > > Dlatego pozwolę sobie stwierdzić, że nie widzę sensu w dalszej dyskus
                                  > ji z
                                  > > > fanatykami.
                                  > >
                                  > > WOW!, SUPER, CO ZA DIAGNOZA! I TY ŚMIESZ O SOBIE MÓWIĆ ŻE DYSKUTUJESZ ??
                                  > > Dyskutowanie polega teraz na obraźliwym oskarzaniu?(a to przysłowie z kote
                                  > m i
                                  > > jego meczeniem juz sie znudziło...)
                                  > > Czy ja też mam zaczać obrzucać cie obraźliwymi określeniami sugerujacymi
                                  > jakieś
                                  >
                                  > Widać, że kiedy argumenty merytoryczne stają się niewygodne próbujesz
                                  > sprowadzić dyskusję na boczne tory.
                                  >
                                  > Pisałem, że w Polsce był podobny przypadek zrujnowania zdrowia dziecku przez
                                  > wegan, że problem nie dotyczył braku mleka matki, a w ogóle szkodliwości tego
                                  > sposobu żywienia. Sąd Okręgowy w Białymstoku ograniczył tym fanatykom prawa
                                  > rodzicielskie i umieścił dziecko w rodzinie zastępczej...
                                  >
                                  > CZY TE FAKTY NIE DOCIERAJĄ???
                                  >
                                  > Wyrażnie tu widać, że nie chcesz znać faktów i uciekasz od prawdy. Zatem nie
                                  ma
                                  >
                                  > sensu prowadzenia dyskusji z osobą zniewoloną jakąś obłedną ideologią
                                  > weganizmu, objawiającą się chorobą umysłu (paranoją) uniemożliwiającą
                                  > przyjmowanie jekiejkolwiek argumentacji sprzecznej z wyznawanymi wegańskimi
                                  > dogmatami.
                                  KOLEGO - zasugerowałeś że mam paranoję i myślisz że będę komentować twoją
                                  wypowiedź bez wcześniejszego odniesienia sie do tego? Co ty sobie wyobrażasz?
                                  • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 12:26
                                    Gość portalu: viki napisał(a):

                                    [ciach...]

                                    > KOLEGO - zasugerowałeś że mam paranoję i myślisz że będę komentować twoją
                                    > wypowiedź bez wcześniejszego odniesienia sie do tego? Co ty sobie wyobrażasz?

                                    Wyobrażam sobie, że dla własnego dobra powinnać się jak najprędzej udać do
                                    odpowiedniej poradni terapeutycznej, gdzie poddano by Ciebie zdeprogramowaniu i
                                    uwolniono Twój umysł od uzależnienia od fanatycznej wiary w wegańskie dogmaty.
                                    • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 12:52
                                      Gość portalu: Lech napisał(a):

                                      > Gość portalu: viki napisał(a):
                                      >
                                      > [ciach...]
                                      >
                                      > > KOLEGO - zasugerowałeś że mam paranoję i myślisz że będę komentować twoją
                                      >
                                      > > wypowiedź bez wcześniejszego odniesienia sie do tego? Co ty sobie wyobraża
                                      > sz?
                                      >
                                      > Wyobrażam sobie, że dla własnego dobra powinnać się jak najprędzej udać do
                                      > odpowiedniej poradni terapeutycznej, gdzie poddano by Ciebie zdeprogramowaniu
                                      i
                                      >
                                      > uwolniono Twój umysł od uzależnienia od fanatycznej wiary w wegańskie dogmaty.

                                      W zasadzie nie powinnam sie odzywać do kogoś kto nie potrafi rzeczowo
                                      rozmawiać a przyjemnośc sprawia mu jedynie obrażanie i poniżanie innych, a
                                      nawet zniesławianie, ale po raz kolejny (skoro tak trudno ci to zrozumieć)
                                      powtarzam, że nie jestem weganką ani nawet propagatorką diety wegańskiej -
                                      wiem , trudno ci to przyjąć do wiadomości.
              • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 21:48
                Gość portalu: viki napisał(a):

                > Gość portalu: Lech napisał(a):
                >
                > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                > >
                > > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                > > >
                > > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                > > > >
                > > > > > Gość portalu: LR napisał(a):
                > > > > >
                > > > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańskiej):
                > > > > > >
                > > > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
                > > > > > > Bezmleczny noworodek
                > > > > > >
                > > > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glodzeni
                > e swo
                > > jego
                > > > dziec
                > > > > ka.
                > > > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemowle pr
                > zecie
                > > rami
                > >
                • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 06.05.03, 22:01
                  Gość portalu: Lech napisał(a):

                  > Gość portalu: viki napisał(a):
                  >
                  > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                  > >
                  > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                  > > >
                  > > > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                  > > > >
                  > > > > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                  > > > > >
                  > > > > > > Gość portalu: LR napisał(a):
                  > > > > > >
                  > > > > > > > Za "Nowym Dziennikiem" (gazeta Polonii amerykańsk
                  > iej):
                  > > > > > > >
                  > > > > > > > Weganie glodzili dziecko na Queensie
                  > > > > > > > Bezmleczny noworodek
                  > > > > > > >
                  > > > > > > > Parze z Queensu grozi siedem lat wiezienia za glo
                  > dzeni
                  > > e swo
                  > > > jego
                  > > > > dziec
                  > > > > > ka.
                  > > > > > > > Rodzice, ortodoksyjni wegetarianie, zywili niemow
                  > le pr
                  > > zecie
                  > > > rami
                  > > >

                  każda matka która odmawia małemu dziecku karmienia własnym mlekiem jest
                  egoistką, wstretna egoistka, ale nie mów, że weganie maja taka zasadę, ze nie
                  karmia dzieci mlekiem matki - masz jakiś "kodeks żywienia wegańskiego" który by
                  stwierdzał jednoznacznie, że weganie NIE KARMIĄ małych dzieci mlekiem matki?
                  • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.03, 22:27
                    Gość portalu: viki napisał(a):

                    {ciach..]
                    >
                    > każda matka która odmawia małemu dziecku karmienia własnym mlekiem jest
                    > egoistką, wstretna egoistka, ale nie mów, że weganie maja taka zasadę, ze nie
                    > karmia dzieci mlekiem matki - masz jakiś "kodeks żywienia wegańskiego" który
                    by
                    >
                    > stwierdzał jednoznacznie, że weganie NIE KARMIĄ małych dzieci mlekiem matki?

                    Nie ma żadnego "kodeksu". Jest tylko chora, niespójna i oderwana od
                    rzeczywistości ideologia. Nie ma więc znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko
                    część nie karmi dzieci mlekiem matki z powodu przyjęcia tej fałszywej ideologii
                    za słuszną.

                    Prawa człowieka to nie dziedzina statystyki ani danych liczbowych w skali
                    ogólnospołecznej. Podmiotem uprawnionym jest OSOBA LUDZKA, KAŻDA OSOBA LUDZKA,
                    a problem jest już wtedy, gdy w wyniku szerszenia szkodliwych ideologii
                    pogwałcono prawo do życia i zdrowia choćby jednej osoby, choćby jednego
                    niemowlęcia...

                    Dlatego śmiem twierdzić, że weganizm jest ideologią szkodliwą i niebezpieczną,
                    a agitatorzy tego sposobu żywienia niejednemu porządnemu człowiekowi potwornie
                    namącili w głowie... Przypadek wegan z Ouenesie jest tego tragicznym i wymownym
                    tego przykładem...


                    • Gość: victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 10:49
                      Gość portalu: Lech napisał(a):

                      > Gość portalu: viki napisał(a):
                      >
                      > {ciach..]
                      > >
                      > > każda matka która odmawia małemu dziecku karmienia własnym mlekiem jest
                      >
                      > > egoistką, wstretna egoistka, ale nie mów, że weganie maja taka zasadę, ze
                      > nie
                      > > karmia dzieci mlekiem matki - masz jakiś "kodeks żywienia wegańskiego" któ
                      > ry
                      > by
                      > >
                      > > stwierdzał jednoznacznie, że weganie NIE KARMIĄ małych dzieci mlekiem matk
                      > i?

                      >
                      > Nie ma żadnego "kodeksu". Jest tylko chora, niespójna i oderwana od
                      > rzeczywistości ideologia.
                      ??? od jakiej rzeczywistości? od twojej rzeczywistości?

                      Nie ma więc znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko
                      > część nie karmi dzieci mlekiem matki z powodu przyjęcia tej fałszywej
                      ideologii za słuszną.
                      MYLISZ SIĘ BARDZO - WEGANIE (POWTARZAM - WEGANIE) CZYLI CI KTÓRZY WIEDZĄ JAKIE
                      Są ZASADY ŻYWIENIA W DIECIE WEGAŃSKIEJ NIE ODMAWIAJĄ SWOJEMU DZIECKU KARMIENIA
                      MLEKIEM MATKI (a jeśliby z jakichś przyczyn matka nie mogła karmić to wiedzą że
                      nie można tak małemu dziecku odmówić zastępczej mieszanki "mlecznej"
                      zawierajacej niezbędny zestaw białek i innych substancji odżywczych!!)
                      Tylko ludzie którzy NIE znają zasad żywienia mogliby zabronić własnemu
                      dziecku karmienia mlekiem matki. Chcesz nadal propagować NIEPRAWDZIWY POGLĄD ZE
                      WSZYSCY WEGANIE ODMAWIAJA KARMIENIA DZIECI MLEKIEM MATKI I ZE WSZYSCY WEGANIE
                      NIE ZNAJĄ PODSTAWOWYCH ZASAD ŻYWIENIA? (nie oceniaj po sobie - to, że ty
                      twierdziłeś iż mleko krowie można podawać malutkim dzieciom bez żadnych
                      przeszkód nie znaczy, że wszyscy a zwłaszcza wszyscy którzy nazywaja siebie
                      weganami też są tak mało zorientowani w zasadach żywienia małych dzieci!!)
                      >
                      > Prawa człowieka to nie dziedzina statystyki ani danych liczbowych w skali
                      > ogólnospołecznej. Podmiotem uprawnionym jest OSOBA LUDZKA, KAŻDA OSOBA
                      LUDZKA,
                      > a problem jest już wtedy, gdy w wyniku szerszenia szkodliwych ideologii
                      > pogwałcono prawo do życia i zdrowia choćby jednej osoby, choćby jednego
                      > niemowlęcia...
                      owszem, więc może ZAJMIJ SIĘ TYMI RODZICAMI KTÓRZY "TUCZĄ" SWOJE DZIECI
                      SKAZUJĄC JE NA ŻYCIE W CHOROBACH, NA BARDZO POWAŻNE PROBLEMY ZDROWOTNE
                      ZAGRAŻAJĄCE WIELOKROTNIE CZĘŚCIEJ ŻYCIU NIŻ W TAKICH PRZYPADKACH JAK TYCH
                      NIEODPOWIEDZIALNYCH LUDZI Z QUINSSU
                      >
                      > Dlatego śmiem twierdzić, że weganizm jest ideologią szkodliwą i
                      niebezpieczną,
                      NIEBEZPIECZNĄ? WIESZ, JAK KTOŚ NIE INTERESUJE SIĘ ZASADAMI PRAWIDŁOWEGO
                      ŻYWIENIA DZIECI I NIE MA TAKIEGO ZAMIARU ABY TO ROBIĆ, TO NIECH SIĘ NIE ZABIERA
                      ZA UKLADANIE DIETY NIEMOWLAKOM
                      To NIE weganizm jest szkodliwy czy niebezpieczny, tylko LUDZIE którzy
                      nieumiejetnie go interpretują
                      > a agitatorzy tego sposobu żywienia niejednemu porządnemu człowiekowi
                      potwornie
                      > namącili w głowie...
                      OSOBIŚCIE NIGDY NIE SPOTKAŁAM ŻADNYCH AGITATORÓW WEGANIZMU, nikt mnie nigdy nie
                      namawiał (zresztą ja nie daje sie tak łatwo namówić) więc nie wygaduj głupot!
                      Od TEGO są RODZICE, żeby potrafili odpowiednio ukształtować dzieci przez
                      pozytywne relacje z nimi jeśli obawiaja się jakichś niepożądanych wpływów na
                      nie, tego że zaufaja niewłasciwym ludziom. Jeśli ciągle obawiasz sie sekciarzy,
                      to mozesz mieć żal tylko do siebie! ZDECYDOWANA WIEKSZOŚĆ WEGAN (o jakich wiem)
                      NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z ŻADNYMI SEKTAMI!
                      Przypadek wegan z Ouenesie jest tego tragicznym i wymownym
                      > tego przykładem...
                      tego, jak można manipulować, wpływać na opinię społeczną nie uściślajac
                      dokładnie że WEGANIZM NIE ODMAWIA KARMIENIA DZIECI MLEKIEM MATKI a to własnie
                      to było główna przyczyna niedożywienia tego niemowlaka z Quinssu

                      • wojbus nie spieraj się z Lesiem 07.05.03, 10:54
                        on wie najlepiej. Myśląc tak jak on to ostatnio jak matka zabiła swoje chore
                        dzieci i sama chciała popełnić samobójstwo to było wszystko przez to, że jadła
                        mięso, przez to dzieci chore urodziła, przez to dostała potem depresji.... a
                        co kłamię? przecież jadła mięso więc nie była wege. Tak samo w drugą stronę ,
                        jak ktoś nie je mięsa to co by nie zrobił to wina ideologii wege , hehehe
                      • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 11:05
                        Gość portalu: victoria napisał(a):

                        [ciach...]
                        > >
                        > > Nie ma żadnego "kodeksu". Jest tylko chora, niespójna i oderwana od
                        > > rzeczywistości ideologia.
                        >
                        > ??? od jakiej rzeczywistości? od twojej rzeczywistości?

                        Nie w "mojej rzeczywistości", tylko w rzeczywistości czyli faktach jakie miały
                        miejsce w NY, a także w Polsce, ujawnione m.in. na wokandzie Sądu Okręgowego w
                        Białymstoku (również sądzono rodziców - wegan za zdujnowanie zdrowia dziecku) i
                        w wielu innych miejscach.

                        > Nie ma więc znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko
                        > > część nie karmi dzieci mlekiem matki z powodu przyjęcia tej fałszywej
                        >
                        > ideologii za słuszną.
                        > MYLISZ SIĘ BARDZO - WEGANIE (POWTARZAM - WEGANIE) CZYLI CI KTÓRZY WIEDZĄ
                        JAKIE
                        >
                        > Są ZASADY ŻYWIENIA W DIECIE WEGAŃSKIEJ NIE ODMAWIAJĄ SWOJEMU DZIECKU
                        KARMIENIA
                        >
                        > MLEKIEM MATKI (a jeśliby z jakichś przyczyn matka nie mogła karmić to wiedzą

                        Głosiciele tej ideologi mówią krótko: "nie spożywamy mięsa, mleka, jaj i miodu,
                        a tylko same rośliny"...

                        Kto przyjmie te zasady jako jedyne słuszne i DA WIARĘ FAŁSZYWYM OBIETNICOM
                        AGITATORÓW TEJ UTOPII, WPADA W OBŁĘD. Jak wrócisz do pierwszego postu w
                        założonym wątku, to przeczytasz, że problem nieszczęścia tego dziecka polegał
                        nie tylko na braku dostarczania jemu mleka matki, ale także na żywieniu
                        wyłącznie pokarmami roślinnymi.

                        Jeszcze raz powtarzam: Chora i niespójna ideologia weganizmu namąciła rodzicom
                        tego dziecka w głowie, do tego stopnia, że nie docierały do nich opinie
                        lekarzy, a ojciec był "zaniepokojony", kiedy zauważył, że dziecko żywione przez
                        normalnych ludzi w normalny sposób zaczyna przybierać na wadze.
                        • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 11:30
                          Gość portalu: Lech napisał(a):

                          > Gość portalu: victoria napisał(a):
                          >
                          > [ciach...]
                          > > >
                          > > > Nie ma żadnego "kodeksu". Jest tylko chora, niespójna i oderwana od
                          > > > rzeczywistości ideologia.
                          >
                          > >
                          > > ??? od jakiej rzeczywistości? od twojej rzeczywistości?
                          >
                          > Nie w "mojej rzeczywistości", tylko w rzeczywistości czyli faktach jakie
                          miały
                          > miejsce w NY, a także w Polsce, ujawnione m.in. na wokandzie Sądu Okręgowego
                          w
                          > Białymstoku (również sądzono rodziców - wegan za zdujnowanie zdrowia dziecku)
                          i
                          >
                          > w wielu innych miejscach.
                          >
                          > > Nie ma więc znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko
                          > > > część nie karmi dzieci mlekiem matki z powodu przyjęcia tej fałszywej
                          >
                          > >
                          > > ideologii za słuszną.
                          > > MYLISZ SIĘ BARDZO - WEGANIE (POWTARZAM - WEGANIE) CZYLI CI KTÓRZY WIEDZĄ
                          > JAKIE
                          > >
                          > > Są ZASADY ŻYWIENIA W DIECIE WEGAŃSKIEJ NIE ODMAWIAJĄ SWOJEMU DZIECKU
                          > KARMIENIA
                          > >
                          > > MLEKIEM MATKI (a jeśliby z jakichś przyczyn matka nie mogła karmić to wied
                          > zą
                          >
                          > Głosiciele tej ideologi mówią krótko: "nie spożywamy mięsa, mleka, jaj i
                          miodu,
                          >
                          > a tylko same rośliny"...

                          A więc tym stwierdzeniem dajesz (kolejny raz) dobitny przykład MANIPULOWANIA
                          FAKTAMI - to, że weganizm wyklucza świadome spożywanie mięsa, mleka, jaj itp,
                          to jeszcze NIE ŚWIADCZY ŻE NAKAZUJE ABY NIEMOWLĘTOM ODMAWIAĆ KARMIENIA MLEKIEM
                          MATKI!!! SKOŃCZ Z TYM MANIPULOWANIEM !

                          >
                          > Kto przyjmie te zasady jako jedyne słuszne i DA WIARĘ FAŁSZYWYM OBIETNICOM
                          > AGITATORÓW TEJ UTOPII, WPADA W OBŁĘD. Jak wrócisz do pierwszego postu w
                          > założonym wątku, to przeczytasz, że problem nieszczęścia tego dziecka polegał
                          > nie tylko na braku dostarczania jemu mleka matki, ale także na żywieniu
                          > wyłącznie pokarmami roślinnymi.
                          >
                          W TYM WIEKU (NIEMOWLĘCTWO, a wtym konkretnym przypadku do 16 miesiąca życia)
                          najważnejsze jest odzywianie MLEKIEM MATKI, a jeśli nie to chociaż preparatami
                          zastępujacymi to mleko - tutaj tego nie było i to własnie ten brak był głowna
                          przyczyną niedożywienia.
                          > Jeszcze raz powtarzam: Chora i niespójna ideologia weganizmu namąciła
                          rodzicom
                          > tego dziecka w głowie, do tego stopnia, że nie docierały do nich opinie
                          > lekarzy, a ojciec był "zaniepokojony", kiedy zauważył, że dziecko żywione
                          przez
                          >
                          > normalnych ludzi w normalny sposób zaczyna przybierać na wadze.
                          To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy - nie znam ich,
                          więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie, natomiast gdyby znali sie na zasadach
                          zywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzieliby ze dziecku nie
                          mozna odmawiać mleka matki!
                          • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 11:58
                            Gość portalu: viki napisał(a):

                            [ciach...]
                            > najważnejsze jest odzywianie MLEKIEM MATKI,

                            W przypadku orzeczenia Sądu Okręgowego w Białymstoku, nakazującego
                            ograniczeniae praw rodzicielskich rodzicom - weganom za zrujnowanie zdrowia
                            swego dziecka z powodu wegańskiego (wyłącznie roślinnego) żywienia dziecka w
                            grę nie wchodził problem karmienia piersią, bowiem dziecko to było już po
                            okresie niemowlęcym. I tu też weganizm okazał się szkodliwy i tragiczny w
                            skutkach dla młodego człowieka, a dziecko z wyroku sądu umieszczono w rodzinie
                            zastępczej odizolowując je od wegańskich fanatyków. Ten fakt też nie dociera???

                            • Gość: victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 12:03
                              Gość portalu: Lech napisał(a):

                              > Gość portalu: viki napisał(a):
                              >
                              > [ciach...]
                              > > najważnejsze jest odzywianie MLEKIEM MATKI,
                              >
                              > W przypadku orzeczenia Sądu Okręgowego w Białymstoku, nakazującego
                              > ograniczeniae praw rodzicielskich rodzicom - weganom za zrujnowanie zdrowia
                              > swego dziecka z powodu wegańskiego (wyłącznie roślinnego) żywienia dziecka w
                              > grę nie wchodził problem karmienia piersią, bowiem dziecko to było już po
                              > okresie niemowlęcym. I tu też weganizm okazał się szkodliwy i tragiczny w
                              > skutkach dla młodego człowieka, a dziecko z wyroku sądu umieszczono w
                              rodzinie
                              > zastępczej odizolowując je od wegańskich fanatyków. Ten fakt też nie
                              dociera???
                              >
                              Czy ja tu mowiłam o innym przypadku niz ten z Qiunssu? Po co teraz zmieniasz
                              fakty? Trzymaj sie tematu!
                              (jeśli zaś chodzi o tamto dziecko z białegostoku to podobno miało "robaczycę" i
                              to było powodem takiego wyniszczenia organizmu)
                              • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 12:19
                                Gość portalu: victoria napisał(a):

                                > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                >
                                > > Gość portalu: viki napisał(a):
                                > >
                                > > [ciach...]
                                > > > najważnejsze jest odzywianie MLEKIEM MATKI,
                                > >
                                > > W przypadku orzeczenia Sądu Okręgowego w Białymstoku, nakazującego
                                > > ograniczeniae praw rodzicielskich rodzicom - weganom za zrujnowanie zdrowi
                                > a
                                > > swego dziecka z powodu wegańskiego (wyłącznie roślinnego) żywienia dziecka
                                > w
                                > > grę nie wchodził problem karmienia piersią, bowiem dziecko to było już po
                                > > okresie niemowlęcym. I tu też weganizm okazał się szkodliwy i tragiczny w
                                > > skutkach dla młodego człowieka, a dziecko z wyroku sądu umieszczono w
                                > rodzinie
                                > > zastępczej odizolowując je od wegańskich fanatyków. Ten fakt też nie
                                > dociera???
                                > >
                                > Czy ja tu mowiłam o innym przypadku niz ten z Qiunssu? Po co teraz zmieniasz
                                > fakty? Trzymaj sie tematu!

                                Przepraszam, ale właśnie podaję kolejny przypadek głupoty wegan, abyś nie mogła
                                twierdzić, że ten z NY był jakimś odosobnionym wyjątkiem... I jest to wyraźnie
                                na temat

                                > (jeśli zaś chodzi o tamto dziecko z białegostoku to podobno miało "robaczycę"
                                i
                                >
                                > to było powodem takiego wyniszczenia organizmu)

                                "Podobno miało robaczycę"???. Ha,ha,ha!!! Ciekawe, bo w wyroku sądu o tym nie
                                było absulutnie mowy. W sprawie wypowiadali się biegli lekarze i wg ich opini
                                przyczyną zrujnowania zdrowia dziecka było wegańskie żywienie wyłącznie
                                roślinne. Widać, że weganie na poczekaniu wymyślają jakieś mity, aby na tych
                                mitach podbudować swoje niepodważalne dogmaty. Wiesz co mi to przypomina?
                                Prymitywne wierzenia murzynów w jakieś czary i inne bzdury.
                                • Gość: viki PseudoWeganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 13:42
                                  Gość portalu: Lech napisał(a):

                                  > Gość portalu: victoria napisał(a):
                                  >
                                  > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                  > >
                                  > > > Gość portalu: viki napisał(a):

                                  > > (jeśli zaś chodzi o tamto dziecko z białegostoku to podobno
                                  miało "robaczycę" i
                                  > > to było powodem takiego wyniszczenia organizmu)
                                  >
                                  > "Podobno miało robaczycę"???. Ha,ha,ha!!! Ciekawe, bo w wyroku sądu o tym nie
                                  > było absulutnie mowy. W sprawie wypowiadali się biegli lekarze i wg ich opini
                                  > przyczyną zrujnowania zdrowia dziecka było wegańskie żywienie wyłącznie
                                  > roślinne. Widać, że weganie na poczekaniu wymyślają jakieś mity, aby na tych
                                  > mitach podbudować swoje niepodważalne dogmaty. Wiesz co mi to przypomina?
                                  > Prymitywne wierzenia murzynów w jakieś czary i inne bzdury.

                                  Tak? a co to niby za weganie (?) wymyslili te mity?

                                  I może byś przedstawil te dogmaty o których wspomniałes? Ja pierwszy raz
                                  słyszę, żeby weganie kierowali się jakimiś dogmatami. Chętnie bym sie
                                  dowiedziała jakimi.
                                  • Gość: Lech Re: PseudoWeganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 14:11
                                    Gość portalu: viki napisał(a):

                                    > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                    >
                                    > > Gość portalu: victoria napisał(a):
                                    > >
                                    > > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                    > > >
                                    > > > > Gość portalu: viki napisał(a):
                                    >
                                    > > > (jeśli zaś chodzi o tamto dziecko z białegostoku to podobno
                                    > miało "robaczycę" i
                                    > > > to było powodem takiego wyniszczenia organizmu)
                                    > >
                                    > > "Podobno miało robaczycę"???. Ha,ha,ha!!! Ciekawe, bo w wyroku sądu o tym
                                    > nie
                                    > > było absulutnie mowy. W sprawie wypowiadali się biegli lekarze i wg ich op
                                    > ini
                                    > > przyczyną zrujnowania zdrowia dziecka było wegańskie żywienie wyłącznie
                                    > > roślinne. Widać, że weganie na poczekaniu wymyślają jakieś mity, aby na ty
                                    > ch
                                    > > mitach podbudować swoje niepodważalne dogmaty. Wiesz co mi to przypomina?
                                    > > Prymitywne wierzenia murzynów w jakieś czary i inne bzdury.
                                    >
                                    > Tak? a co to niby za weganie (?) wymyslili te mity?

                                    To kto to wymyślił. A może tylko ty sama sobie to wymyśliłaś?

                                    > I może byś przedstawil te dogmaty o których wspomniałes? Ja pierwszy raz
                                    > słyszę, żeby weganie kierowali się jakimiś dogmatami. Chętnie bym sie
                                    > dowiedziała jakimi.

                                    Np. taki dogmat, że nie należy jeść jajek ani nic co zawiera jajka nawet w
                                    szczątkowych ilościach.

                                    Weganie podchodzą do tego dogmatu w sposób szczególnie fanatyczny. Byłem
                                    świadkiem jak pewien weganin odmówił zjedzenia makaronu z jakimś lecho
                                    warzywnym, bo nie miał pewności, że makaron nie ma w składzie proszku
                                    jajecznego. Zachowywał się jak jakiś fanatyczny wyznawca ortodoksyjnej
                                    religii...
                                    • Gość: victoria Re: PseudoWeganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 14:23
                                      sprawdź najpierw co to jest dogmat
                          • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 12:10
                            ciekawe czy można liczyc na konkretne skomentowanie powyższego posta przez
                            Lecha, gdyż jak do tej pory nie przedstawił żadnych dowodów stwierdzajacych iż
                            wszyscy weganie nie znają i nie stosują zasad żywienia niemowląt a wymyśla bajdy
                          • Gość: Victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 12:45
                            Gość portalu: viki napisał(a):

                            Gość portalu: Lech napisał(a):

                            > Gość portalu: victoria napisał(a):

                            > Nie ma więc znaczenia czy wszyscy weganie czy tylko
                            > > część nie karmi dzieci mlekiem matki z powodu przyjęcia tej
                            > fałszywej ideologii za słuszną.

                            > MYLISZ SIĘ BARDZO - WEGANIE (POWTARZAM - WEGANIE) CZYLI CI KTÓRZY WIEDZĄ
                            > JAKIE
                            > Są ZASADY ŻYWIENIA W DIECIE WEGAŃSKIEJ NIE ODMAWIAJĄ SWOJEMU DZIECKU
                            > KARMIENIA
                            > >
                            > > MLEKIEM MATKI (a jeśliby z jakichś przyczyn matka nie mogła karmić to
                            wiedzą

                            >
                            > Głosiciele tej ideologi mówią krótko: "nie spożywamy mięsa, mleka, jaj i
                            miodu,
                            >
                            > a tylko same rośliny"...

                            A więc tym stwierdzeniem dajesz (kolejny raz) dobitny przykład MANIPULOWANIA
                            FAKTAMI - to, że weganizm wyklucza świadome spożywanie mięsa, mleka, jaj itp,
                            to jeszcze NIE ŚWIADCZY ŻE NAKAZUJE ABY NIEMOWLĘTOM ODMAWIAĆ KARMIENIA
                            MLEKIEM
                            MATKI!!! SKOŃCZ Z TYM MANIPULOWANIEM !


                            > Kto przyjmie te zasady jako jedyne słuszne i DA WIARĘ FAŁSZYWYM OBIETNICOM

                            > AGITATORÓW TEJ UTOPII, WPADA W OBŁĘD. Jak wrócisz do pierwszego postu w
                            > założonym wątku, to przeczytasz, że problem nieszczęścia tego dziecka pole
                            gał
                            > nie tylko na braku dostarczania jemu mleka matki, ale także na żywieniu
                            > wyłącznie pokarmami roślinnymi.
                            >
                            W TYM WIEKU (NIEMOWLĘCTWO, a wtym konkretnym przypadku do 16 miesiąca
                            życia)
                            najważnejsze jest odzywianie MLEKIEM MATKI, a jeśli nie to chociaż preparatami
                            zastępujacymi to mleko - tutaj tego nie było i to własnie ten brak był głowna
                            przyczyną niedożywienia.

                            > Jeszcze raz powtarzam: Chora i niespójna ideologia weganizmu namąciła
                            rodzicom
                            > tego dziecka w głowie, do tego stopnia, że nie docierały do nich opinie
                            > lekarzy, a ojciec był "zaniepokojony", kiedy zauważył, że dziecko żywione
                            przez
                            >
                            > normalnych ludzi w normalny sposób zaczyna przybierać na wadze.


                            To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy - nie znam ich,
                            więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie (i ty też nie masz prawa nikogo obrazać
                            twierdząc ze jest chory , ma paranoję itp), natomiast gdyby znali sie na
                            zasadach żywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzieliby że dziecku
                            nie można odmawiać mleka matki!
                            • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 13:06
                              Gość portalu: Victoria napisał(a):

                              [ciach...]
                              > To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy - nie znam ich,
                              > więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie (i ty też nie masz prawa nikogo
                              obrazać
                              >
                              > twierdząc ze jest chory , ma paranoję itp), natomiast gdyby znali sie na
                              > zasadach żywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzieliby że
                              dziecku
                              >
                              > nie można odmawiać mleka matki!

                              Gdyby nie zetknęli się nigdy z wegańskimi fanatykami, nie zaraziłi by się od
                              nich tym obłędem. Wtedy też by żywili dziecko w sposób zgodny z naturą. By nie
                              było problemu - dziecko by nie cierpiało, a rodzice by mogli cieszyć się
                              zdrowiem i szczęściem swojego dziecka oraz wolnością...
                              • Gość: victoria Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 13:26
                                Gość portalu: Lech napisał(a):

                                > Gość portalu: Victoria napisał(a):
                                >
                                > [ciach...]
                                > > To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy - nie znam i
                                > ch,
                                > > więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie (i ty też nie masz prawa nikogo
                                > obrazać
                                > >
                                > > twierdząc ze jest chory , ma paranoję itp), natomiast gdyby znali sie na
                                > > zasadach żywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzieliby że
                                > dziecku
                                > >
                                > > nie można odmawiać mleka matki!
                                >
                                > Gdyby nie zetknęli się nigdy z wegańskimi fanatykami, nie zaraziłi by się od
                                > nich tym obłędem. Wtedy też by żywili dziecko w sposób zgodny z naturą. By
                                nie
                                > było problemu - dziecko by nie cierpiało, a rodzice by mogli cieszyć się
                                > zdrowiem i szczęściem swojego dziecka oraz wolnością...
                                A dziad swoje...
                                I znowu bez odniesienia się do wszystkich konkretów postu (a specjalnie
                                go "powielilam")
                                • Gość: Lech Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.03, 14:14
                                  Gość portalu: victoria napisał(a):

                                  > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                  >
                                  > > Gość portalu: Victoria napisał(a):
                                  > >
                                  > > [ciach...]
                                  > > > To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy - nie z
                                  > nam i
                                  > > ch,
                                  > > > więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie (i ty też nie masz prawa niko
                                  > go
                                  > > obrazać
                                  > > >
                                  > > > twierdząc ze jest chory , ma paranoję itp), natomiast gdyby znali sie
                                  > na
                                  > > > zasadach żywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzieliby
                                  > że
                                  > > dziecku
                                  > > >
                                  > > > nie można odmawiać mleka matki!
                                  > >
                                  > > Gdyby nie zetknęli się nigdy z wegańskimi fanatykami, nie zaraziłi by się
                                  > od
                                  > > nich tym obłędem. Wtedy też by żywili dziecko w sposób zgodny z naturą. By
                                  >
                                  > nie
                                  > > było problemu - dziecko by nie cierpiało, a rodzice by mogli cieszyć się
                                  > > zdrowiem i szczęściem swojego dziecka oraz wolnością...
                                  > A dziad swoje...
                                  > I znowu bez odniesienia się do wszystkich konkretów postu

                                  Sama nie odnosisz się do konkretów. Bo konkretami są fakty szkodliwego wpływu
                                  wegańskiej doktryny na zachowanie ludzi - fakty które dla ciebie nie istnieją,
                                  a które ujawniane są przez sądy na całym świecie (w Polce też)
                                  • wojbus Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie 07.05.03, 14:20

                                    > Sama nie odnosisz się do konkretów. Bo konkretami są fakty szkodliwego
                                    wpływu
                                    > wegańskiej doktryny na zachowanie ludzi - fakty które dla ciebie nie
                                    istnieją,
                                    > a które ujawniane są przez sądy na całym świecie (w Polce też)
                                    Jakiś ty tępy, wegańska dieta jest najzdrowsza na świecie zarówno dla dzieci
                                    jak i dorosłych. I pamiętaj czubie, że np. odrzucenie warzyw i owoców, mleka,
                                    jajek, kasz i jedzenie np. tylko batoników jest wegańską dietą ale tylko dla
                                    ciebie czubie, normalni ludzie wiedzą co to jest weganizm i wiedzą, że
                                    zaniedbywanie dziecka jest spotykane u ludzi niejedzących mięsa jak i u
                                    jedzących mięso (u tych drugich o wiele częściej) i żadna ideologia nie ma tu
                                    nic do rzeczy baranie jeden.
                                  • Gość: viki Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie IP: *.zywiec.sdi.tpnet.pl 07.05.03, 14:28
                                    Gość portalu: Lech napisał(a):

                                    > Gość portalu: victoria napisał(a):
                                    >
                                    > > Gość portalu: Lech napisał(a):
                                    > >
                                    > > > Gość portalu: Victoria napisał(a):
                                    > > >
                                    > > > [ciach...]
                                    > > > > To ci ludzie byli zaślepieni, kto wie - może nawet są chorzy -
                                    > nie z
                                    > > nam i
                                    > > > ch,
                                    > > > > więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie (i ty też nie masz prawa
                                    > niko
                                    > > go
                                    > > > obrazać
                                    > > > >
                                    > > > > twierdząc ze jest chory , ma paranoję itp), natomiast gdyby znal
                                    > i sie
                                    > > na
                                    > > > > zasadach żywienia małych dzieci a dokładnie niemowląt to wiedzie
                                    > liby
                                    > > że
                                    > > > dziecku
                                    > > > >
                                    > > > > nie można odmawiać mleka matki!
                                    > > >
                                    > > > Gdyby nie zetknęli się nigdy z wegańskimi fanatykami, nie zaraziłi by
                                    > się
                                    > > od
                                    > > > nich tym obłędem. Wtedy też by żywili dziecko w sposób zgodny z natur
                                    > ą. By
                                    > >
                                    > > nie
                                    > > > było problemu - dziecko by nie cierpiało, a rodzice by mogli cieszyć
                                    > się
                                    > > > zdrowiem i szczęściem swojego dziecka oraz wolnością...
                                    > > A dziad swoje...
                                    > > I znowu bez odniesienia się do wszystkich konkretów postu
                                    >
                                    > Sama nie odnosisz się do konkretów. Bo konkretami są fakty szkodliwego wpływu
                                    > wegańskiej doktryny na zachowanie ludzi - fakty które dla ciebie nie
                                    istnieją,
                                    > a które ujawniane są przez sądy na całym świecie (w Polce też)

                                    gdzie nie odniosłam sie do konkretów? (patrz temat i treść głównego posta)
                                    A ciebie chyba rodzice w tajemnicy żywili po wegańsku, że teraz tak się tu
                                    zachowujesz?
                                    • wojbus Re: Weganie glodzili dziecko na Queensie 07.05.03, 14:41
                                      Panuje przekonanie, że przechodzenie na normalną "dorosłą" dietę
                                      musi łączyć się nierozerwalnie z podawaniem dziecku mięsa. Inicjacja w
                                      mięsożerstwie następuje zazwyczaj za pośrednictwem zupki jarzynowej na
                                      wywarze z mięsa lub kości. Niektóre dzieci już po ukończeniu 3 miesięcy
                                      otrzymują takie toksyczne, chorobotwórcze wywary. Organizm dziecka reaguje
                                      na to w sposób naturalny, tzn. jednoznacznie negatywny. Pierwszym sygnałem
                                      bywa rozpaczliwy protest przeciwko jadaniu rosołów i wywarów z kości, którą
                                      to naturalną niechęć nazywa się wtedy "brakiem apetytu". Jednak matki
                                      przekonane o konieczności podawania dziecku mięsnych zupek, wszelkimi
                                      sposobami łamią tę fizjologiczną barierę ochronną niechęci i stopniowo
                                      przyzwyczajają dzieci do nienaturalnego dla nich, toksycznego pokarmu.
                                      Podawanie dziecku białka zwierzęcego powoduje najczęściej alarmową
                                      reakcję organizmu. Zaczyna się seria zatruć pokarmowych, niestrawności,
                                      biegunek: idą w ruch stosowne środki farmakologiczne. Zwiększone wydzielanie
                                      śluzu w przewodzie pokarmowym powoduje zaklejanie nim kosmków jelitowych, a
                                      to ogranicza ich chłonność i bywa, że u dzieci zjadających wystarczające
                                      ilości pokarmu zaczynają występować objawy niedoborów pokarmowych. Często
                                      dzieci w tym okresie chudną i tracą apetyt, a dynamiczny do tej pory rozwój
                                      wyraźnie się załamuje. Śluz w nadmiarze wydziela się u nich nie tylko w
                                      przewodzie pokarmowym, ale również i w drogach oddechowych, i dziecko
                                      wchodzi w ciężki dla niego, a kłopotliwy dla rodziców okres tak
                                      zwanych "zaziębień". Są to uporczywe katary, migreny, anginy, zapalenia
                                      uszu, gardła, oskrzeli. W ten sposób organizm usiłuje pozbyć się nadmiaru
                                      śluzu, który jest doskonałą pożywką dla wszelkich bakterii chorobotwórczych.
                                      Przyczynę tych "zaziębień" przypisuje się ochłodzeniu ciała, zaczyna
                                      sięc dziecko cieplej ubierać, co oczywiście prowadzi do przegrzania i
                                      pogarsza jeszcze sytuację zdrowotną. Znowu idą w ruch antybiotyki, co z
                                      kolei powoduje wyjałowienie organizmu z witamin i czyni go podatnym na różne
                                      schorzenia spowodowane ich brakiem. W ten sposób dziecko zostaje
                                      wmanewrowane w kołowrót zdrowotnych niedoli, kłopotów, a często i dramatów
                                      właściwych ludziom przekonanym o potrzebie jadania mięsa.
                                      Obecnie obawa przed pozbawieniem dziecka owych rosołowych zupek, a
                                      potem i mięsa, opiera się na kilku stereotypowych, nieuzasadnionych
                                      przekonaniach:
                                      że tylko mięso zawiera lizynę, jeden z aminokwasów egzogennych, niezbędnych
                                      do syntezy białka w organizmie,
                                      że dziecku pozbawionemu mięsa grozi niedorozwój, kwashiorkor, pelagra,
                                      debilizm, awitaminoza i ogólne charłactwo,
                                      że tylko w mięsie jest żelazo,
                                      że w mięsie znajdują się substancje podporowe, bez których kości i tkanka
                                      łączna dziecka nie mogłaby się ukształtować.
                                      Komplet aminokwasów egzogennych uzyskuje się jadając urozmaicone
                                      pokarmy roślinne,tzn. owoce, warzywa, produkty zbożowe i rośliny strączkowe.
                                      A lizyna znajduje się najobficiej w roślinach strączkowych, tzn. fasoli,
                                      grochu, soi, soczewicy, a także w otrębach pszennych (lub mące z pełnego
                                      przemiału), w mleku, serze, jajkach. A z warzyw: w dyni, brukselce, groszku
                                      zielonym, fasolce szparagowej, we włoskiej kapuście, grzybach, szparagach,
                                      kalafiorze, szpinaku i ziemniakach oraz we wszystkich zielonych warzywach
                                      liściastych. Pełnowartościowe białko zawierają też wszystkie owoce,
                                      wprawdzie niewiele, bo od 1 do 2 g w 100 g produktu, ale za to w pełni
                                      przyswajalne. Natomiast np. białko mięsa kurzego przyswajalne jest tylko w
                                      65 %.
                                      Przyjmuje się obecnie, że dziecko do ukończenia 1 roku życia potrzebuje
                                      3 razy więcej białka, niż dorosły (ostatnio ustalona norma dla dorosłych
                                      wynosi 0,47 g na każdy kilogram ciała dziennie), a od 1 do 3 roku życia - 2
                                      razy więcej. Potem stopniowo zapotrzebowanie obniża się do poziomu normy dla
                                      dorosłych. Te normy białkowe są jednak w praktyce mało uchwytne i jeżeli
                                      tylko jako ogólną wskazówkę i zasadę przyjmie się różnorodność podawanych
                                      pokarmów, to nie zachodzi obawa niedoborów białka, ani żadnych innych. Każdy
                                      pokarm roślinny zawiera przecież jakiś procent białka, ponieważ jest
                                      substancją organiczną.

                                      Zawartość przyswajalnego białka w podst. produktach żywnościowych:
                                      kasza jęczmienna (6 dkg) - 6 g
                                      kasza gryczana (6 dkg) - 7 g
                                      makaron gotowany (20 dkg) - 4 g
                                      ryż (1/3 szklanki) - 5 g
                                      ziemniaki (25 dkg, surowe) - 3 g
                                      chleb (1 kromka) - 1,5 g
                                      jarzyny gotowane (1,5 szklanki) - 5 g
                                      owoce (2 średnie jabłka) - 2 g
                                      mleko (1 szklanka) - 7 g
                                      twarożek (10 dkg) - 13 g
                                      fasola (1/3 szklanki) - 6 g
                                      soja (5 dkg) 10 - g
                                      jajko (1 sztuka) 6 - g
                                      cebula (1 średnia) - 2g
                                      Warto zwrócić uwagę, że procent białka w owocach i warzywach jest taki
                                      sam jak w mleku kobiecym. Dodatek skoncentrowanego białka (tzn. fasola,
                                      twarożek, jajka, orzechy) powinien więc być niewielki. Małemu dziecku fasolę
                                      dawaną do zupki należy wymierzać dosłownie na ziarnka, bo białkiem roślinnym
                                      również można dziecko przekarmić, powodując skutki podobne do następstw
                                      karmienia mięsem.


                                      Dziecko karmione w sposób urozmaicony, jeżeli otrzymuje warzywa, owoce,
                                      produkty zbożowe z pełnego przemiału (grube kasze, pieczywo graham lub inne z
                                      pełnej mąki), trochę tłuszczu roślinnego na pewno nie jest zagrożone, jak się
                                      niektóre matki obawiają, niedorozwojem umysłowym. Właśnie dopiero wtedy jego
                                      struktury mózgowe mogą rozwijać się prawidłowo i na pewno znacznie lepiej niż
                                      u dziecka permanentnie zatruwanego toksynami białka zwierzęcego i chemicznymi
                                      lekami, przyjmowanymi dla zlikwidowania tych zatruć.


                                      Wszystkie witaminy są przede wszystkim w świeżych owocach i warzywach, a
                                      nie w mięsie. Mit o witaminowej wartości mięsa pokutuje już tylko siłą
                                      inercji z okresu, zanim Kazimierz Funk odkrył rzeczywiste źródło witamin.
                                      Pelagra to choroba spowodowana brakiem wit. A, C, B-3, a głównie
                                      witaminy PP. Wśród opinii na temat tej choroby błąka się również mit, że na
                                      pelagrę choruje się z powodu niedojadania mięsa. Witaminę PP wytwarza w
                                      ludzkim przewodzie pokarmowym pewien gatunek bakterii, ale tylko w obecności
                                      jednego z aminokwasów egzogennych, mianowicie tryptofanu. Wśród aminokwasów
                                      egzogennych mięso tego tryptofanu ma właśnie najmniej. Natomiast
                                      rzeczywistym żródłem tryptofanu i witamin są: warzywa - szpinak, soja,
                                      groch, marchew, kalafior, brukselka, pomidory, papryka, kapusta, zielona
                                      fasolka, ziemniaki ; owoce - jabłka, gruszki, banany, brzoskwinie, śliwki,
                                      suszone morele, daktyle ; ziarna - orzechy, migdały, ziarno słonecznika i
                                      sezamu, otręby pszenne ; zboża - pszenica, owies, żyto, jęczmień, ryż,
                                      kukurydza. Szczególnie bogata w tryptofan jest kasza jaglana (ta z prosa).
                                      Poza tym dobryn jego żródłem są jajka i mleko. W książce Ruth
                                      Bircher "Eating Your Way To Health" ten właśnie zestaw pokarmów
                                      nazwano "czynnikami antypelagrycznymi".
                                      Od 20 do 50 mg żelaza zawierają: jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie, miód,
                                      wszystkie zieleniny, min. szpinak i sałata, ponadto: soja, fasola, cykoria,
                                      ryż, jęczmień, twarożek, orzechy, rodzynki, cebula, kapusta i wiele innych
                                      pokarmów roślinnych. Przyswajanie żelaza może być blokowanebrakiem białka w
                                      diecie oraz brakiem witaminy C i kobaltu. Kobalt zaś występuje: w kaszy
                                      gryczanej, białym serze, grzybach, jajkach, pomidorach, a po trochu to
                                      właściwie we wszystkich produktach naturalnych, to znaczy nierafinowanych.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka