GoĹÄ: boza krowka IP: *.dip.t-dialin.net 18.10.03, 23:18 cytuje: "(...) Najwazniejsza jest dieta.Trzeba wykluczyc mieso zwierzece (...)." Profesor Religa jest wybitnym kardiologiem. I co ,miesozercy, lyso wam? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
GoĹÄ: Rodzynek Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 18.10.03, 23:45 Hej, wygląda interesująco. Proszę o namiary na wywiad (link). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka namiary na wywiad IP: *.dip.t-dialin.net 18.10.03, 23:47 wywiad w ostatnim Duzym Formacie, Zbigniew Religa: Siedem moich grzechow glownych Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka link! IP: *.dip.t-dialin.net 18.10.03, 23:48 Kurcze, mam nadzieje, ze wklejam wlasciwy link, ale wywiad opisalam w poscie powyzej www1.gazeta.pl/wyborcza/1093892,34467,1714354.html?as=10&ias=10 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Rodzynek Re: link! IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 19.10.03, 00:35 Dzięki link działa. Ale już chyba jutro przeczytam <ziew> teraz spać:) Dobranoc. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 19.10.03, 09:22 Ani trochę nie łyso. Religa jest kardiologiem, a nie biochemikiem czy specjalistą od żywienia. Powtarza mity, które ktoś kiedyś wtłoczył mu do głowy, a ludzie wierzą, bo "Religa wielkim kardiologiem jest, to się pewnie zna". Na pewno w sprawach przeszczepów, bypass-ów, zastawek, itp. Religa jest autorytetem, w sprawach żywienia - nie, to nie jest jego specjalizacja. Ząbki też poszłabyś sobie do niego wyleczyć? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: paweł opty Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.crowley.pl 19.10.03, 21:54 Gość portalu: misiu napisał(a): > Ani trochę nie łyso. Religa jest kardiologiem, a nie biochemikiem czy > specjalistą od żywienia. Powtarza mity, które ktoś kiedyś wtłoczył mu do głowy, > a ludzie wierzą, bo "Religa wielkim kardiologiem jest, to się pewnie zna". > Na pewno w sprawach przeszczepów, bypass-ów, zastawek, itp. Religa jest > autorytetem, w sprawach żywienia - nie, to nie jest jego specjalizacja. > Ząbki też poszłabyś sobie do niego wyleczyć? POzdrawiam optymalnie, ale troche mnie martwi to co piszesz, bo przecież Jan Kwaśniewski też nie jest specjalistą, skończył podobno wojkowa akademie medyczna i nie jest nawet doktorem czy nadal mam wierzyc w to co napisał w książce tłuste życie ? - czy mógłbym póć do niego zbadac sobie prostatę? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: hydrogen Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.10.03, 00:15 Zanim pójdziesz badać się do dr JK spróbuj wyleczyć się ze schizofrenii a potem z głupoty. Zdecyduj się czy jesteś roślinożernym brumbakie czy kimś innym. Widzę, że ostatnio lubisz podszywać się pod inne osoby, ale jesteś zbyt głupi aby robić to umiejętnie. Pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.dip.t-dialin.net 20.10.03, 01:56 Hydrogenie, moze Twoja dieta ma wplyw na niedobory poczucia humoru? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka misiu, poprosze o kilo logiki IP: *.dip.t-dialin.net 20.10.03, 01:44 Po pierwsze - religa nie przeszczepia zastawek ani serc tym, ktorzy na to maja ochote, ale tym, ktorzy tego potrzebuja. Powstaje pytanie - dlaczego znalezli sie w sytuacji, ze tego potrzebuja? Religa nie jest autorem w sprawaach zywienia, ale sie z pewnoscia zna na tym, co prowadzi wskutek niewlasciwego odzywiania do zawalu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Krówko, dałbym i dwa, gdyby Ci to w czymś pomogło. IP: *.chello.pl 20.10.03, 08:52 Coś podobnego! A ja myślałem, że bierze pacjentów z łapanki. ;) Religa jest autorytetem w kardiologii. Ma w niej swoje własne doświadczenie i osiągnięcia. Na tym się zna. Wiedzę o żywieniu ma jednak książkową, nie potwierdzoną własną praktyką, bo i w jaki sposób? Powiela zatem te informacje, które WYDAJĄ mu się prawdziwe, a to wcale nie znaczy, że są takie w istocie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Misiu slodki! IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 20.10.03, 15:24 Misu, ale jako lekarz z wieloletnim doswiadczeniem wie, co prowadzi do zawalu. Jak widac, nawet logiki u Ciebie sie doprosic nie mozna. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: Misiu slodki! IP: *.chello.pl 20.10.03, 16:37 Boża krówka tak zawzięcie domaga się logiki, że przez analogię przypominają mi się słowa Stefana Kisielewskiego: "Za moralnością tęskni człowiek niemoralny. Nie tęskni za nią człowiek moralny, bo nie tęskni się za tym, co się posiada." Religa widzi otłuszczone serca. Sądzisz, że jest w stanie odróżnić tłuszcz powstały z jedzenia mięsa od tego z ciastek, kartofli, kluchów, czipsów itp. czy ogólnie - z nadmiernego objadania się? Krówko, nie tykaj logiki. Zostaw ją w spokoju, bo nie potrafisz się nią posługiwać i na pewno popsujesz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Misiu slodko nielogiczny! IP: *.dip.t-dialin.net 20.10.03, 18:36 Nie mozesz (nie chcesz? nie potrafisz?) przyznac, ze Religa jest specjalista od serca i ze on, piszac o wyeliminowaniu miesa z diety, nie stal sie a priori szalonym specjalista od zywienia, a jedynie naruszyl mala polska swietosc i obiekt kultu wielu Polakow - mieso i jego dobroczynny wplyw na wszystko. Zamiast tego wolisz obrazac i cytowac Kisielewskiego. No coz, to jest zarowno twoja misiowa forma dyskusji, jak i twoj misiowy wyraz bezradnosci i braku argumentow. Logicznie - to nie jest tak, ze ludzie niejedzacy miesa pozeraja od razu tony chipsow, nie wszyscy w kazdym razie. Jak rowniez nie wszyscy jedzacy mieso, pozeraja tony chipsow, fakt. Ale ci jedzacy mieso maja klopty zawalowe, a ci niejedzacy - owszem nie. Ciekawe dlaczego? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Krówko, coś się o logikę nawet nie otarła. IP: *.chello.pl 20.10.03, 19:10 Jak zwykle opowiadasz takie kocopały, że na Twoim miejscu wolałbym się zapaść ze wstydu pod ziemię. No, ale o ile pamiętam, krówki nie są wstydliwe - przecież chodzą bez biustonoszy. :) Religa jest specjalistą od serca, co wyraźnie piszę już od kilku wypowiedzi wstecz, więc przypisywanie mi niechęci czy niemożliwości wyartykułowania potwierdzenia tego faktu jest głupotą. Będąc zatem specjalistą od serca, a wypowiadając się o żołądku (piszę oczywiście w dużym uproszczeniu - żebyś mi tu nie wyskakiwała nagle z gastrologią) nie stał się nagle specjalistą od żywienia - co oczywiste, zatem potwierdza to moją tezę, a nie Twoją. Nie wypowiedź na jakiś temat implikuje jego znajomość, a wręcz przeciwnie - wypowiedź powinna wynikać ze znajomości tematu. Jeśli więc chcesz udowodnić swoją hipotezę o słuszności zaleceń żywieniowych Religi, musisz najpierw udowodnić, że zna się on na odżywianiu, a to, wbrew Twojemu najgłębszemu nawet przekonaniu, wcale nie wynika ze znajomości kardiologii. Skoro przytłaczająca większość ludzi jada mięso, normalne jest, że statystycznie najwięcej pacjentów Religi jest wszystkożerna. Poza tym wchodzi w grę jeszcze czynnik, na który już wielokrotnie zwracano tu uwagę, a i Ty to właśnie zauważyłaś - wegetarianie w ogóle bywają bardziej dbający o zdrowy tryb życia i to właśnie - a nie sama rezygnacja z mięsa - wszystko tłumaczy. Osoba, która jada umiarkowanie i w sposób możliwie urozmaicony, nie rezygnując przy tym z mięsa, nie ma się czego obawiać. Ludzie jedzą mięso od setek tysięcy lat i jakoś ludzkość od tego nie wyginęła. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka misiu! po prostu IP: *.dip.t-dialin.net 21.10.03, 22:48 Misui! czy uwazasz, ze kardiolog nie ma pojeca o tym, jak w ogole funkcjonuje czlowiek? Uwazasz, ze kardiolog nie slyszal(albo slyszal dawno temu i zdazyl zapomniec), ze czlowiek ma np. zoladek, ba nawet mozg(fakt, roznie funkcjonujacy), jelita, pluca i , uwaga, sensacja, kosci? Czy uwazasz, ze kardiolog ksztalcil sie tylko w kierunku budowy i fukncjonowania serca, a reszte przespal, przebumelowal, zaliczyl, zapil i zapomnial? Czytajac Twoje posty odnosze takie wrazenie, ale ono jest bledne, przepytaj jakiegos lekarza. Moze byc nawet kardiolog. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: misiu! po prostu IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:15 Czy krówka umie czytać? Wyraźnie napisałem, że kardiolog ma ogólną, książkową wiedzę na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu. To wszystko. Nie mając jednak własnej praktyki w jakiejś dziedzinie (nieważne, czy chodzi o ortopedię, czy dietetykę), jest skazany na taki zasób wiedzy, jaki wyniósł ze studiów. Jeśli zatem wbito mu do głowy silne przekonanie o szkodliwości mięsa, pozostanie przy tym poglądzie, zwłaszcza jeśli pozory będą świadczyły o jego słuszności, np. przewaga osób jedzących mięso wśród jego pacjentów. Zrozum w końcu, że w medycynie tak już jest, że wybitny w swojej dziedzinie specjalista, najczęściej poza własną specjalność nie wychodzi. Jeśli lekarz zna się w równym stopniu na wszelkich specjalnościach medycznych, jest jak klej uniwersalny. Niby wszystko klei, a nic tak naprawdę kupy się nie trzyma Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: misiu! po prostu IP: *.dip.t-dialin.net 22.10.03, 00:36 Skad wiesz, ze ksiazkowa? Jestes kardiologiem? I tu cie zaskocze - moja kolezanka internistka zna sie na dozie hormonow w pigulkach antykoncepcyjnych. Ksiazkowa wiedza na temat ginekologii?? Nie, misiu, Ty masz przedpotowe pojecie o zawodzie lekarza. I nie pisalam, ze Religa zna sie rowno na wszystkim. Tylko ze on ma wiecej pojecia, niz jestes w stanie przypuszczac. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: misiu! po prostu IP: *.chello.pl 22.10.03, 15:00 Jeśli sami dietetycy wiodą spory na temat diety mięsnej i wegetariańskiej, Religa, jako specjalista w innej dziedzinie, nie jest dla mnie autorytetem. Co więcej - nie byłby nim również wówczas, gdyby polecał mięso jako pokarm najzdrowszy pod słońcem. W każdym razie raczej nie cytowałbym go dla potwierdzenia swoich racji. Jeśli sama nie dokonasz wstępnej selekcji swoich argumentów, uczynią to za Ciebie Twoi rozmówcy, ale wtedy stracisz punkty, zamiast zyskać. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: hydrogen 10 dkg logiki IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.10.03, 11:34 >Powstaje pytanie - dlaczego znalezli > sie w sytuacji, ze tego potrzebuja? > Religa nie jest autorem w sprawaach zywienia, ale sie z pewnoscia zna na tym, > co prowadzi wskutek niewlasciwego odzywiania do zawalu. No właśnie, świetne pytanie. Każdy pacjent, który ląduje u prof Religi powinien wypełniać szczegółową ankietę dot nawyków żywieniowych i stylu życia. Ciekawe czy tak jest w rzeczywistości. Trzeba jednak pamiętać, że do każdych danych można dopasować wiele hipotez. Kryteria ich selekcji (takie jak np prostota, zgodność z dotychczasową wiedzą) nie są zbyt "naukowe". Stąd też duża dowolność w interpretacji badań epidemiologicznych. Ja jestem pewien, że osoby z chorobami serca spożywają duże ilości węglowodanów (kwestia jedzenia/niejedzenia mięsa jest reczej drugorzędna). Takiej hipotezy jednak z reguły się nie rozpatruje bo nie przystaje do tego co ludzie mają wtłoczone do głów oraz, jak na ironię, jest zbyt prosta. Nie było by problemu gdyby interpretacje różnych danych traktowano z minimalną dozą logiki i rozsądku (które nakazują pokorę, ostrożność i dopuszczanie różnych konkurencyjnych hipotez)a nie jak religię podburzającą do antytłuszczowej (antypokarmozwierzęcej) krucjaty. Pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
slawekopty Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso 19.10.03, 17:27 He he i kto to mówi facet z wyraźną nadwagą i pewnie z miażdżycą :(( tak mi się przypomina ten dowcip o szklarzu co przodem puszczał syna z kamieniami ;)))))) Slawek Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso 20.10.03, 10:17 cytuje: > > "(...) Najwazniejsza jest dieta.Trzeba wykluczyc mieso zwierzece (...)." > Profesor Religa jest wybitnym kardiologiem. I co ,miesozercy, lyso wam? A dalej pisze, że uwielbia golonkę i że ją jada. Oraz, że trzeba jeść sery, białko i mleko, na którym wy, wegetarianie tak psy wieszacie. I że sam osobiście je wszystko oprócz drobiu. Jak cytujesz, to może tak kompleksowo, a nie wybiórczo? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emko! logika ciagle tylko logika IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 20.10.03, 15:30 Jada golonke RAZ do roku, czy przeoczylas moze ten fakt? No i ja nie wieszam psow na bialku. Jezeli mnie kiedy przylapalas na tego typu czynnosciach, daj znac. A stwierdzenia - ze trzeba wykluczyc mieso zwierzece i ze profesor Religa jada wszystko nie wykluczaja sie, skadze tak smiale pryzpuszczenie? Cytat o golonce jedzonej raz do roku wg mnie nie jest istotny. Jesli ktos raz do roku wychyli butelke wodki, nie jest alkoholikiem ,nieprawdaz? A jak czytasz, to moze tez kompleksowo? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! logika ciagle tylko logika 20.10.03, 16:24 > Jada golonke RAZ do roku, czy przeoczylas moze ten fakt? Specjalne tłumaczenie dla Bożej Krówki: sam więc nie zrezygnował całkowicie z jedzenia mięsa. > No i ja nie wieszam psow na bialku. Jezeli mnie kiedy przylapalas na tego > typu czynnosciach, daj znac. Pytanie, w jakim sensie jest to białko, bo ja akurat domyślam się, że chodzi o białko z jajek. No i co z mlekiem? On je zaleca, wegetarianie na nim psy wieszają. Kogo mamy słuchać: was, czy jego? > A stwierdzenia - ze trzeba wykluczyc mieso zwierzece i ze profesor Religa jada > wszystko nie wykluczaja sie, DOKŁADNIE. Strasznie się cieszę, że ty to też wreszcie dostrzegłaś, że dieta z umiarkowaną ilością mięsa, mlekiem i innymi odzwierzęcymi produktami jest najwłaściwsza dla zdrowia. A przynajmniej dla zdrowego serca. > Cytat o golonce jedzonej raz do roku wg mnie nie jest istotny. Jesli ktos raz > do roku wychyli butelke wodki, nie jest alkoholikiem ,nieprawdaz? Ale nie może powiedzieć, że nie pije, prawda? > A jak czytasz, to moze tez kompleksowo? W przeciwieństwie do ciebie, tak, i nie stosuję wybiórczej selekcji argumentów: to jest istotne, a to nie, w zależności od konieczności podparcia akurat pasującej mi teoryjki. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka to samo IP: *.dip.t-dialin.net 20.10.03, 18:00 Emko, ja nie pisalam, ze Religa zrezygnowal z jadania meisa, a tlyko ze zaleca wylkuczyc je z diety. To bardzo proste- jesli ktos raz na rok je cos niezdrowego, nie widze problemu. Skoro nawet Religa zaleca niejedzenie miesa i je wsoja golonke raz na rok, to znaczy je golonke bardzo lubi i znaczy rowniez, ze Religa wie, ze golonka specjalnie zdrowa nie jest. Ale to byly specjalen wjyasnienia dla Emki. O jajkach nigdy sienie wypowwiadalam, zaliczam sie do laktoowowegetarian, nawet jelsi jem pare jajek w roku w formie ciasta. O tym tez kiedys dyskutowalysmy, ale nei ze pisez, ze masz skleroze. Ja Emko niczego wreszcie nie dostrzeglam co do diety dla zdrowego serca. Jem nabial i nigdy tego nie ukrywalam. A wypowiadalam sie ostatnio o melku, bo faktycznie sporo osob go nie toleruje. Ja sie zmuszalam do mleka kiedys, teraz wole jogurt naturalny i kefir. Owszem jezeli ktos raz w roku wypije butelke wodki nie moze powiedziec, ze nie pije, ale moze spokojnie powiedziec, ze wykluczyl alkohol. tAk samo jak Religa wykluczyl mieso, wyjasnilam to wyzej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka to samo - poprawka IP: *.dip.t-dialin.net 20.10.03, 18:12 Nacisnelam jakas komb. klawiszy i mi wyslalo wiadomosc. powtarzam wiadomosc, bo sporo tam literowek, zanim sprawdzilam, niechcacy wyslalam. Emko, ja nie pisalam, ze Religa zrezygnowal z jadania miesa, a tylko ze zaleca wykluczyc je z diety. Te prosta, a jak widac dla innych trudna kobinacje cy<tatu zawiera moj pierwszy post w tym watku. Mozesz sama sprawdzic w kazdej chwili. Ale wyjasnie raz jeszcze chetnie (to bardzo proste) - jezeli ktos raz na rok je cos niezdrowego, nie widze problemu, nie moze to miec wplywu na zdrowie tej osoby. Skoro nawet Religa zaleca niejedzenie miesa i je swoja golonke raz na rok, to znaczy, ze golonke bardzo lubi i znaczy to rowniez, ze Religa wie, ze golonka specjalnie zdrowa nie jest. To byly specjalne wyjasnienia dla Emki. O jajkach sie nie wypowiadalam, a ze moja dieta nie nalezy do tematu tego watku, wiec jednak po przemysleniu nie rozwijam dalej tematu w poprawce. Dyskutujesz teraz ze mna i polecam Ci rozrozniac dyskutantow. Tak jest latwiej. Ja, Emko, niczego WRESZCIE nie dostrzeglam w ramach diety dla zdrowego serca. Moze mnie z kims pomylilas? Owszem, jesli ktos raz do roku pije butelke wodki, nie moze powiedziec, ze nie pije. Ale moze powiedziec, ze wykluczyl alkohol z jadlospisu. Tak samo jak Religa wykluczyl mieso, bo wie, ze jest ono szkodliwe i delektuje sie nim (miesem) raz do roku. Ale kwestii przyzwyczajen smakowych profesora Religi nie mam zamiaru omawiac, bo nie czuje sie do tego powolana. Dodam jeszcze raz dla ulatwienia- wykluczyl, bo przez caly rok swiadomie czegos unika, a tylko raz do roku sobie folguje. Gdyby tak robilo wiecej Polakow, przemysl miesny zmarnialby szybko. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Rodzynek Re: to samo - poprawka IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 20.10.03, 23:21 Jeszcze jedno prof. Religa zaleca jeść ryby. Trzeba więc może poszukać jakiś innych źródeł niż wywiady, może jakieś publikacje naukowe profesora. Bo o ostatecznym kształcie takiego wywiadu decyduje.....redaktor. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Krówce to by trzeba uświadomić... 21.10.03, 09:55 Uwaga, zaraz się dowiemy od Krówki, że ryba to nie mięso... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Krówce to by trzeba uświadomić... IP: *.dip.t-dialin.net 21.10.03, 23:23 Emko, doczytaj, a potem sacz zlosliwosci. A jesli robisz tak jak teraz czyli beztrosko saczysz, to nie pisz obrazonym tonem, ze wyzywaja od Ciemnogrodu i padlinozercow (czego nb. JA NIE ROBIE) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Krówce to by trzeba uświadomić... 22.10.03, 09:21 > Emko, doczytaj, a potem sacz zlosliwosci. A jesli robisz tak jak teraz czyli > beztrosko saczysz, to nie pisz obrazonym tonem, ze wyzywaja od Ciemnogrodu i > padlinozercow (czego nb. JA NIE ROBIE) Doczytałam, mój komentarz masz poniżej. A tobie radzę czytać trochę więcej, zanim pokusisz się o autoratywną opinię na jakikolwiek temat. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka opieralam sie na wywiadzie! IP: *.dip.t-dialin.net 21.10.03, 22:55 Wyraznie napisalam, ze opieralam sie na wywiadzie. Li i jedynie. Tylko i wylacznie. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: opieralam sie na wywiadzie! 22.10.03, 09:20 > Wyraznie napisalam, ze opieralam sie na wywiadzie. Li i jedynie. Tylko i > wylacznie. Co drastycznie zawęża całokształ sprawy, bo proponowanie komukolwiek, żeby przestał jeść cokolwiek tylko i wyłącznie na podstawie artykułu w gazecie (i to nawet nie w fachowym czasopiśmie), jest łagodnie mówiąc, przegięciem. A wystawianie na podstawie takiego artykułu wniosków co do właściwego całokształtu żywienia każdego człowieka - ignorancją na granicy głupoty. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emko! IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 22.10.03, 14:08 Co ty za bzdury piszesz? A z kim byl ten wywiad? Z pania , co sprzata klinike Religi? Wywiad z fachowcem, tylko podobnie jak misiu nie przyznasz, ze Religa mial racje. A art. fachowca, specjalisty od zywienia przerosl Cie kiedys umyslowo, wiec upraszczam jak moge moje argumetny, any lud zrozumial, Emko. Ja wszystko, zebys zrozumiala. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! 22.10.03, 14:24 > Co ty za bzdury piszesz? A z kim byl ten wywiad? Z pania , co sprzata klinike > Religi? Wywiad z fachowcem, tylko podobnie jak misiu nie przyznasz, ze Religa > mial racje. Jeszcze raz, może wreszczie pojmiesz: chętnie usłyszałabym wyjaśnienie rozbieżności pomiędzy treścią artykułu a stwierdzeniem, które tu padło, że Religa podobno zaleca jedzenie ryb. A twoje histeryczne wrzaski nie zmienią faktu, że taka rozbieżność jest. Dopóki się to nie wyjaśni, nie ma sensu stawiać sprawy na ostrzu noża. > A art. fachowca, specjalisty od zywienia przerosl Cie kiedys umyslowo, wiec > upraszczam jak moge moje argumetny, any lud zrozumial, Emko. Ten o szympansie? Świetny przykład, do tej pory nie wiem, czy autorki niekompetencji, czy twojej. Ja wszystko, > zebys zrozumiala. Ja wszystko, żebyś myślała. Przydać ci się. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Emko! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:02 Emko! powoli i spokojnie, moze sie uda i zrozumiesz. Nie ja pisalam, ze Religa zaleca jedzenie ryb., wiec prawami logiki, nie ode mnie sie tego domagaj. Ja podalam cytat z wywiadu i to bylo wszystko, co zrobilam. Jak ktos ma jakies inne dane, niech sie podzieli. Moze Ty trez masz cos wiecej niz same zadania danych. W podawanym fragmencie nie pisalam tylko o szympansie, wiec upieranie sie przy nim ( a byla tam jeszcze sprawa dlugosci jelit, w ktorej, ze przypomne KOMPLETNIE nie mialas racji Ty) jest dziecinne i dowodzi braku argumentow. Dzieki za troske, Emko! Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! 28.10.03, 14:27 > Emko! powoli i spokojnie, moze sie uda i zrozumiesz. Nie ja pisalam, ze Religa > zaleca jedzenie ryb., wiec prawami logiki, nie ode mnie sie tego domagaj. Ja > podalam cytat z wywiadu i to bylo wszystko, co zrobilam. Jak ktos ma jakies > inne dane, niech sie podzieli. I się podzielił. Dane są sprzeczne. Myślałam, że zależy ci na wyjaśnieniu sprzeczności, widzę że się myliłam. Trzeba było od razu napisać, że tylko tak sobie spamujesz. Moze Ty trez masz cos wiecej niz same zadania > danych. Zdanie nie ma sensu. Przepisz porządnie i po polsku. > W podawanym fragmencie nie pisalam tylko o szympansie, wiec upieranie sie przy > > nim ( a byla tam jeszcze sprawa dlugosci jelit, w ktorej, ze przypomne > KOMPLETNIE nie mialas racji Ty) Toteż dlatego się pytałam, o którą dyskusję ci chodzi, przy niczym się nie upierając. Czytać nie umiesz? A ponadto kwestia została zawieszona - ja przytoczyłam pewną publikację (nie upierając się przy prawdziwości danych w niej zawartych), Hydrogen jeszcze inną (i też się nie upierał), ty inną (przy której się UPIERAŁAŚ, a potem wycofałaś się z tematu, twierdząc, że "tylko cytowałaś" - charakterystyczny dla ciebie odwrót), a opinia lekarzy przez ciebie przytoczonych przyznawała rację... Hydrogenowi. jest dziecinne i dowodzi braku argumentow. Fakt, dziecinna jesteś, aż dziw, a i argumentacja twoja taka jakaś durnowata jest. No dobra, to ja się pobawię w ciebie i przytoczę cytat z wywiadu: Religa mówi, że należy pić odtłuszczone mleko! Już poleciałaś do sklepu? Bo coś pamiętam, że ktoś na tym forum mówił, że mleko krowie jest bezwartościowe, a nawet szkodliwe. Też bezkrytycznie i bez zastanowienia to przyjmiesz? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Rodzynek Re: Emko! IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 28.10.03, 14:41 Macie tu te nieszczęsne ryby ;p Wywiad ukazał się w Linii Otwocka, tygodniku regionalnym -jest dostępny w sieci. Wynika z niego że mięso rybie to nie mięso więc proszę nie dyskutować! :)))) "- Jak już trafić na stół operacyjny, to najlepiej do Pana Profesora. Co jednak ludzie powinni robić, żeby tego uniknąć ? - Znaczna część osób może tego uniknąć, ale nie wszyscy. Są ludzie, którzy mają wrodzone predyspozycje do pewnych chorób. Mogą oni oczywiście wydłużyć ten czas oczekiwania, opóźnić wystąpienie choroby. W końcu jednak będzie to dla nich nieuniknione. Jest to jednak znikoma grupa osób. Ogromna część może uniknąć stołu operacyjnego pod pewnymi warunkami. Jesteśmy w Polsce więc trzeba powiedzieć o pewnych nawykach Polaków. Całkowicie należy zmienić swój sposób odżywiania. Jest to zdecydowanie najważniejsza rzecz. Chodzi o to aby ludzie zaakceptowali dietę śródziemnomorską. Jedyny tłuszcz jaki należy spożywać to olej. Najlepsza jest oliwa z oliwek, która podnosi we krwi tzw. dobry cholesterol. Druga rzecz. Postarajmy się zupełnie wykluczyć mięso i produkty odzwierzęce, a białko czerpać jedynie z ryb i z warzyw, gdzie też jest go dużo. Mleko - tylko 0 lub 0,5 procentowe. Ja sam uwielbiam pić mleko ale właśnie tylko takie. Prawdziwe, pełne mleko od krowy, jest zabójcze. Wykluczone są sery żółte, wykluczone masło. Oczywiście są też inne czynniki. Jeżeli ktoś ma nadciśnienie, które nie jest leczone, doprowadza to do tragicznych następstw, między innymi w sercu, w mózgu. Są osoby, które chorują na cukrzycę, dlatego bardzo istotne jest jej stałe leczenie. Poza tym jesteśmy takimi istotami, które potrzebują wysiłku fizycznego. Ważny jest więc sport, lub coś co ten wysiłek powoduje. Poza tym palenie papierosów jest miażdżycorodne. Tak więc, jeżeli ludzie zastosują się do tych kilku punktów, o których powiedziałem, znaczna ich część nigdy nie zachoruje na serce, a znaczna opóźni wystąpienie choroby u siebie." Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! 28.10.03, 15:53 Hi, hi, ryba nie mięso, Boża Krówko, co ty na to? Zapraszam cię na pysznego, smażonego sumika :))) I szklaneczkę mleka (nawet odtłuszczonego). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emko! popatrz, to tez wywiad! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 16:18 A zarzucalas mi, ze cytat jest za malo naukowy! Czyli, Emko, wniosek - zalezy kto cytuje? Boza krowka cytuje wywiad to zle, a kiedy Rodzynek cytuje wywiad, jest dobrze? Poza tym cytowalam tak oszczednie, bo to forum Wyborczej, kazdy moze sobie zajrzec sam, a Rodzynek cytowal inny tytul - gwoli wyjasnienia. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! popatrz, to tez wywiad! 28.10.03, 16:32 > A zarzucalas mi, ze cytat jest za malo naukowy! Kłamstwo. Zarzucałam, że za dużo w nim niedomówień. I wyszło na drugim cytacie, że miało to znaczenie. Czyli, Emko, wniosek - zalezy > kto cytuje? Boza krowka cytuje wywiad to zle, a kiedy Rodzynek cytuje wywiad, > jest dobrze? Skoro tak uważasz... Faktycznie, tobie się nawet nie chciało sprawdzić, czy informacje z artykułu były kompletne. Komuś innemu się chciało. A teraz możesz nawet zadzwonić do Religi i jego się spytać o ten temat osobiście, kto ci broni? > Poza tym cytowalam tak oszczednie, bo to forum Wyborczej, kazdy moze sobie > zajrzec sam, a Rodzynek cytowal inny tytul - gwoli wyjasnienia. Gwoli wyjaśnienia - to, co zacytowałaś było najwyraźniej niekompletne w momencie cytowania artykułu. Ale po co sprawdzać, Krówko, rzućmy cokolwiek, nawet bzdurę, byle za wege! :) I co z tym mleczkiem? Mamy pić czy nie? Wypowiesz się na ten temat, czy będziesz się dalej migać? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emko! wolnosc Ci daje! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 16:38 Nie, Emko, zarzucalas, ze wywiad to nie naukowa praca. Teraz nie klam Ty! A cytat byl tak skromny ( a jakze za to wymowny!), ze trudno w nim o niedowmowienia.( A ze pisalam o miesie, wiec czepianie sie mleka pozostaje czepianiem, nawet jesli po Emkowemu czepianiem sie bardzo agresywnym i krwiozerczym. No coz, to pewnie dieta, nie wnikam.) Ciesze Emko, ze mnie tak sluchasz i czekasz na moj sad w kwestii mleka. Pozwalam Ci, Emko, pic mleko, rob co chesz w ogole, bo jestem tolerancyjna (moze teraz zrozumiesz, co to znaczy - tolerancja i tolerancyjny? Napisz, czy Ci pomoglo ) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! wolnosc Ci daje! 28.10.03, 16:51 > Nie, Emko, zarzucalas, ze wywiad to nie naukowa praca. Bo nie jest. A o ten cytat ci chodzi? Co drastycznie zawęża całokształ sprawy, bo proponowanie komukolwiek, żeby przestał jeść cokolwiek tylko i wyłącznie na podstawie artykułu w gazecie (i to nawet nie w fachowym czasopiśmie), jest łagodnie mówiąc, przegięciem Jakoś słów "nie naukowa praca" w nim nie widzę... Teraz nie klam Ty! Na pewno nie będę ciebie naśladować, przeinaczając co tylko się da. A > cytat byl tak skromny ( a jakze za to wymowny!), ze trudno w nim o > niedowmowienia. Tylko że jakimś cudem się pojawiły, i jak się okazało, uzasadnione! I są dalej, bo jak już to ustaliłyśmy, żadnen z tych artykułów nie był na tyle rzetelny, żeby na jego podstawie wyciągać wnioski (co niestety zrobiłaś, ale mądrze się przyznałaś do błędu, brawo!) ( A ze pisalam o miesie, wiec czepianie sie mleka pozostaje > czepianiem, nawet jesli po Emkowemu czepianiem sie bardzo agresywnym i > krwiozerczym. No coz, to pewnie dieta, nie wnikam.) Pytałam o twoje poglądy na sprawę mleka. Jeśli ich nie masz, to powiedz to, a nie chowaj się za czyjąś rzekomą "agresją". Co do diety - może za dużo roślin jem ostatnio, cholera, od tygodnia nie jadłam mięsa... > Ciesze Emko, ze mnie tak sluchasz i czekasz na moj sad w kwestii mleka. > Pozwalam Ci, Emko, pic mleko, rob co chesz w ogole, bo jestem tolerancyjna > (moze teraz zrozumiesz, co to znaczy - tolerancja i tolerancyjny? Napisz, czy > Ci pomoglo ) Moje pytanie brzmiało, czy mleko jest dobre, czy złe dla zdrowia. Masz pogląd na tę sprawę, czy nie? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Emko! wolnosc Ci daje! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 17:09 Proponowalam komukolwiek cokolwiekw tym watku, Emko? Taak? Sprawdz u zrodel,a potem pisz zolcia, o ile musisz. Emko, skoro pytasz mnie o picie mleka, a ja pisalam o miesie, to pytasz nie o te rzecz, o ktorej pisalam. ALe oczekujesz odpowiedzi, jakze madrze, brawo! Nawet nie zaczelas myslec, szkoda. A z mojego stosunku do picia mleka nikomu, a tym bardziej osobom agresywnym, nie musze sie tlumaczyc, to jasne. Pisalam o miesie w tym watku i nie musze sie wypowiadac co do mleka. Takie sa prawa wolnej dyskusji, moja agresywna Emko, mozesz nawet ze zlosci lekko zatupac. Kto, wie, a nuz pomoze. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! wolnosc Ci daje! 28.10.03, 17:18 > Proponowalam komukolwiek cokolwiekw tym watku, Emko? Taak? To jaki był sens zakładania tego wątku. Pospamować sobie trochę? Czy walnąć niesprawdzoną informację, o tak sobie a muzom? > Emko, skoro pytasz mnie o picie mleka, a ja pisalam o miesie, to pytasz nie o > te rzecz, o ktorej pisalam. Pisałaś o artykule. Ja się pytam właśnie o cytat z tego artykułu. > Pisalam o miesie w tym watku i nie musze sie wypowiadac co do mleka. Wybiórczo potraktowałaś temat, przyznajesz się do tego, i jeszcze się dziwisz, że ludzie zarzucają ci brak logiki... Takie sa > prawa wolnej dyskusji, Prawem jest też zadawanie pytań, ile się chce. Według ciebie, mamy pić to mleko, jak twierdzi Religa, czy nie? A może założyć osobny wątek, specjalnie dla ciebie, z tym pytaniem? Doradź mi, bo ja doświadczenia w spamowaniu nie mam. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Emko! wolnosc Ci daje! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 17:21 Sensem watku byl cytat Religi o redukcji miesa w jadlospisie. Tak, podawalam cytat o miesie, a nie o mleku, o ile jestes w stanie sobie przypomniec. Nie chce zwracac dyskusji na inne - tu mleczne - watki, moje prawo do swobody w dyskusji. Pytanie, czy masz pic mleko, Emko czy nie, pozwalam Ci rozwiazac sama. Wolna wola, chcesz, to pij, nie to nie, ale nie drecz mlekiem i soba mnie! Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emko! wolnosc Ci daje! 28.10.03, 17:30 > Sensem watku byl cytat Religi o redukcji miesa w jadlospisie. Wyrwany z kontekstu i niekompletny, czyli de facto nic nie mówiący. Próbowałam to rozwinąć i uzupełnić, nie tylko ja zresztą, ale widzę, że to ciebie przerosło, i zasłanianie się swobodą dyskusji tego nie zmieni. > Pytanie, czy masz pic mleko, Emko czy nie, pozwalam Ci rozwiazac sama. Wolna > wola, chcesz, to pij, nie to nie, ale nie drecz mlekiem i soba mnie! Czy MAMY pić, nie czy ja mam pić, kłopoty z gramatyką widzę... No to zapytam: jak ty uważasz, powinniśmy pić ze względu na zdrowie, jak to zaleca Religa? To nie dręczenie, jak tylko proszę o krótką, PRZEMYŚLANĄ wypowiedź! Za dużo, jak na ciebie? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka korzystaj z wolnosci! IP: 194.95.59.* 28.10.03, 17:38 Nie, Emko, chcialam tylko watek o miesie, a Ty chcialas watki poboczne (wiele), co nazywasz rozwinieciem i uzupelnieniem. Mylne stwierdzenie. Skoro piszesz Emko w swoim poscie czy mamy pic mleko, a ja dyskutuje z Toba (Emka jest niepowtarzalna, czyz nie?) i nie jestes rzecznikiem zadnej grupy, wiec odpowiadam w liczbie pojednyczej. Semantyka, Emko, semantyka! Nie gramatyka, bo nie robie bledow gramatyczynych. W sprawie mleka nie mam zdania, sprawe mleka pozostawiam indywidualnej ocenie kazdego pijacego mleko(lub nie). Powoluje sie na swobode wypowiedzi, a jakze. Mala pomoc - skoro Religa zaleca picie mleka, Emko i redukcje miesa, moze warto go posluchac? Ale o tym zdecyduj sama, bez mojej pomocy. Na pewno dasz rade! Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw nie ty o tym decydujesz :) 28.10.03, 17:50 > Nie, Emko, chcialam tylko watek o miesie, a Ty chcialas watki poboczne (wiele), > > co nazywasz rozwinieciem i uzupelnieniem. Mylne stwierdzenie. Tak, tak, klapki na oczy i do przodu, tylko szkoda, że cię z wozu wyprzęgli... Nie wystarczy pisać i przepisywać, Krówko, trzeba też myśleć, dowiadywać się, uzupełniać, rozwijać temat, szukać danych... I nie bać się pytań i dyskusji. > Skoro piszesz Emko w swoim poscie czy mamy pic mleko, a ja dyskutuje z Toba > (Emka jest niepowtarzalna, czyz nie?) i nie jestes rzecznikiem zadnej grupy, > wiec odpowiadam w liczbie pojednyczej. Semantyka, Emko, semantyka! Nie > gramatyka, bo nie robie bledow gramatyczynych. Gramatyka, Krówko gramatyka... Liczba mnoga się kłania, słowo "ludzie" jest w liczbie mnogiej. Czy ludzie (czyli MY) mają pić mleko, czy nie, takie było moje pytanie. Uściślając: czy sądzisz, że jest ono zdrowe dla ludzi i powinno być pite, jak zaleca Religa? > W sprawie mleka nie mam zdania, sprawe mleka pozostawiam indywidualnej ocenie > kazdego pijacego mleko(lub nie). WRESZCIE. To jest konkret. I trzeba było tyle się miotać, żeby coś takiego sklecić? Tylko dlaczego nie zostawiasz (konsekwentnie) indywidualnej ocenie każdego jedzącego - jedzenia mięsa? > Mala pomoc - skoro Religa zaleca picie mleka, Emko i redukcje miesa, moze warto > > go posluchac? Chcesz znać moją opinię? Jeśli nie, nie będę uszczęśliwiać cię nią na siłę. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka najelpsze zyczenia na drodze ku samodzielnosci IP: *.dip.t-dialin.net 28.10.03, 22:02 Nie, Emko, nie mozesz wymagac aby dyskusja toczyla sie li i jedynie wg Twoich wyobrazen, bo przypominam o wolnosci wypowiedzi na forum (tym i kazdym innym). Ty chcesz o mleku ,wiec jam usze o mleku. Nie ;emko, ja zaczelam o miesie, a Twoje wypowiedzi o mleku nie sa dla mnie obligatoryjne, aby sie do nich odnosic (wolnosc wypowiedzi, Emko!) Nie rozumiem, Emko, czemu stosujesz liczbe mnoga? (sama o stosowaniu liczby mnogiej w dodatku zapominajac) Pluralis majestatis? My, Emka, krolowa...? Tylko pytam Emko! W poscie z 17.18 piszesz "mamy pic to mleko czy nie?" My mamy czyli kto? Jestes rzecznikiem ludzkosci? Ludnosci Polski? Wiec masz w dodtaktu klopty z zapamietywaniem wlasnych wypowiedzi i formulowaniem wlasnych mysli, Emko. A o tym, emko ze sprawe picia mleka pozostawiam ocenie kazdej jednostki, pisalam wiele razy. Ale Twoja agresja pozwala Ci czytac co drugie(???)zdanie mojej wypowiedzi. Ale i ciesze sie, Emko, ze posluchalas moich sugestii i troche sie usamodzielnilas. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: najelpsze zyczenia na drodze ku samodzielnosc 29.10.03, 09:39 > Nie, Emko, nie mozesz wymagac aby dyskusja toczyla sie li i jedynie wg Twoich > wyobrazen, Czyli, wbrew temu, co napisałaś uprzednio, dopuszczalna jest dyskusja w tym wątku na DOWOLNE tematy, nie tylko nt. mięsa? Zdecyduj się wreszcie na coś! bo przypominam o wolnosci wypowiedzi na forum (tym i kazdym innym). I jeszcze przypisujesz sobie autorstwo moich wypowiedzi, skleroza, skleroza... > Ty chcesz o mleku ,wiec jam usze o mleku. Nie ;emko, ja zaczelam o miesie, a > Twoje wypowiedzi o mleku nie sa dla mnie obligatoryjne, aby sie do nich > odnosic (wolnosc wypowiedzi, Emko!) Dokładnie! Tylko dlaczego, zamiast powiedzieć: zostawiam to wolnemu wyborowi, migałaś się od odpowiedzi? (wolność pytania o wszystko, Krówko!) Stare przysłowie arabskie przypomnę (chyba już ci je cytowałam, ale ta twoja skleroza...): Postawienie pytania świadczy o ciekawości. Odpowiedź na nie - o mądrości. > Nie rozumiem, Emko, czemu stosujesz liczbe mnoga? To już wyjaśniłam, DOCZYTAJ... (sama o stosowaniu liczby > mnogiej w dodatku zapominajac) Gdzie zapomniałam? Pluralis majestatis? My, Emka, krolowa...? No nie, Boże broń, ja nie jestem taka nadęta jak ty... Tylko > > pytam Emko! W poscie z 17.18 piszesz "mamy pic to mleko czy nie?" My mamy czyli > > kto? Jestes rzecznikiem ludzkosci? Ludnosci Polski? Pytam w imieniu tych, którzy mają takie wątpliwości. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, nie mam tendencji to wypowiadania się w imieniu całego świata i narzucania mu swojego zdania. Wiec masz w dodtaktu klopty > > z zapamietywaniem wlasnych wypowiedzi i formulowaniem wlasnych mysli, Emko. Ten przykład, który sama zresztą przytoczyłaś, dowodzi, że to ty masz z tym trudności, a dodatkowo, że nie rozumiesz czytanego tekstu. > > A o tym, emko ze sprawe picia mleka pozostawiam ocenie kazdej jednostki, > pisalam wiele razy. W tym poście? Bo o ile pamiętam, To na moje kolejne pytania to było po kolei z twojej strony: - /brak odpowiedzi/ - /brak odpowiedzi/ - Pozwalam Ci, Emko, pic mleko, rob co chesz w ogole - A z mojego stosunku do picia mleka nikomu, a tym bardziej osobom agresywnym, nie musze sie tlumaczyc, to jasne - Pytanie, czy masz pic mleko, Emko czy nie, pozwalam Ci rozwiazac sama. Wolna wola, chcesz, to pij, nie to nie, ale nie drecz mlekiem i soba mnie! - W sprawie mleka nie mam zdania, sprawe mleka pozostawiam indywidualnej ocenie kazdego pijacego mleko(lub nie). Podsumowywując: sześć razy zadałam to pytanie, dwa razy je zignorowałaś, trzy razy stwierdziłaś, że odmawiasz odpowiedzi, raz, że zostawiasz tę sprawę indywidualnej ocenie. Widzę, że ze sformułowaniem "wiele razy" masz takie same problemy jak ze słowem "wszystkożerca". Ale Twoja agresja pozwala Ci czytac co drugie(???)zdanie > mojej wypowiedzi. I to mówi ktoś, kto sam nie pamięta co napisał... :))) Do Słonia Bim-Bom pisałaś "kochany wszystkożerca", potem, w tym samym wątku "człowiek nie jest wszystkożercą"... "Konsekwencja" to dla ciebie też obce słowo? A może to zwykła skleroza albo zacietrzewienie, które sprawia, że sama już nie wiesz co piszesz? W każdym razie zabawnie się ciebie czyta. :))))) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: to samo - poprawka 21.10.03, 10:07 Jeśli prawdą jest, to co napisał kolega Rodzynek, że Religa zaleca jedzenie ryb, oznacza to, że w wywiadzie zaszło pewne przekłamanie. Być może Relidze chodziło o czerwone mięso, bądź otłuszczone, nie wiem, ale ryba ma mięso jednak ma. Co do potencjalnych jajek - próbowałam wyjaśnić, o jakie białko chodziło Relidze, bo to nie było sprecyzowane w wywiadzie. Takie "uściślenie", jeśli rozumiesz znaczenie tego słowa. I co z tym mlekiem? Mamy pić czy nie? Religa wyraźnie zaleca, a ty, jak widzę, kurczowo trzymasz się dosłowności przytoczonych w wywiadzie słów. A może to co już dawno mówiłam: niech każdy je to, co dobre dla jego zdrowia. Ty nie pijesz mleka, ja jem mięso. I człowiek, który pije raz na rok, nie może powiedzieć, że wykluczył alkohol z jadłospisu. Taki tryb twojego "niemyślenia" już przerabiałyśmy przy szympansie i wszystkożerności, kiedy wmawiałaś wszystkim, że szympans jest roślinożerny, bo częściej je rośliny niż mięso. Co oczywiście jest bzdurą, jak twoje stwierdzenie, że picie alkoholu, nawet raz na rok, to wykluczenie alkoholu z diety. Niestety dla twoje trybu, nazwijmy to "rozumowania" jest to tzw. SPORADYCZNE picie alkoholu. A Religa sporadycznie je mięso. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: to samo - poprawka IP: *.dip.t-dialin.net 21.10.03, 22:52 o wylkuczeniu - owszem moze, Emko, jedzac cos na rok, przez caly czas wykluczasz te rzez z jadlospisu, Emko, ciut logiki! Nie moze powiedziec Religa, ze np. jest wege, ale i ja tego nie twierdzilam. A w tym wywiadzie nie zalecal jedzenia miesa. O innych rzeczach nie wspominal (rybie itp), mozesz sama zajrzec i sie przekonac. A ja opieralam sie na cytacie z tegio wywiadu. Moze zanim stwierdzisz, co zalecal Religa, sama sie przekonasz, po prostu czytajac wywiad z nim, to takie proste, Emko. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Co to znaczy logika. IP: *.chello.pl 21.10.03, 23:57 Idąc tokiem rozumowania krówki, skoro weganie to ci, którzy WYKLUCZAJĄ z jadłospisu wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, to znaczy, że weganami są również tacy, którzy raz-dwa razy do roku zjedzą sobie schabowego. Ciekawe, co oni na to? Od dzisiaj ogłaszam strajk głodowy. Z przerwą na obiad. :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Co to znaczy logika. IP: *.dip.t-dialin.net 22.10.03, 00:06 Nigdy nie pisalam (wykluczanie w konteksie wywiadu z Religa, jak sie domyslam), ze Religa jest wege, wiec Twoje wywody, misiu, sa, jak zawsze i czego sie mozna bylo spodziewac, nielogiczne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: Co to znaczy logika. IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:22 Czytając Twoje wypociny przestaję się dziwić niezbyt mocnemu wynikowi Narodowego Testu IQ. To chyba przez Ciebie. Moja wypowiedź dotyczyła znaczenia pojęcia "WYKLUCZAĆ" w Twoim mniemaniu. Religa nie ma tu nic do rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka logiki i kultury! IP: *.dip.t-dialin.net 22.10.03, 00:39 Misu, ja nie obrazam Twoich wypowiedzi, nie nazywam ich wypocinami, wiec trzymaj poziomu, nie zanizaj go. Jesli brak Ci argumentow, nie siegaj do agresji werbalnej. i powtarzam - ach jak ja to lubie - wykluczajac z diety, mozna to sobie raz na rok zjesc. W koncu przez pozostale 364 wyklucza sie te rzecz. LOGICZNE? Misiu, czy mam sformulowac jeszcze raz, liczac, ze uda Ci sie zrozumiec? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka jeszcze jedno IP: *.dip.t-dialin.net 22.10.03, 00:41 milo mi, ze we mnie, skromnej wegetariance, widzisz przedstawiciela aclego narodu. To milo, ze juz inni maja , jesli chodzi o moja osobe, manie wielkosci Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: logiki i kultury! IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:52 Trudno mieć przesadny szacunek do kogoś, kto sam go do siebie nie ma. Brakiem szacunku do własnej osoby jest zaś pisanie w sposób, który żle o Tobie świadczy. Pojmujesz? Przecież napisałem wyraźnie, że: 1. Weganie WYKLUCZAJĄ ze swojej diety produkty odzwierzęce. 2. Według Twojej interpretacji oznacza to, że mogą sobie raz do roku zjeść kotleta, bo: > "W koncu przez pozostale 364 wyklucza sie te rzecz. LOGICZNE? I na litość boską, przestań używać zwrotu "logika". Nie masz o niej bladego pojęcia. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Krówkowa "logika" 22.10.03, 09:27 Więcej tolerancji dla Krówki, przecież ona dopiero po dłuższym czasie przyswoiła, co to znaczy słowo "wszystkożerca" i że człowiek jedzący i mięso, i rośliny jest wszystkożercą a nie mięsożercą, jak się durnie upierała. Teraz możemy potłumaczyć jej słowo "wykluczyć", podejmujesz się? Można się przy tym nieźle ubawić czytając jej argumentację. Zaproponuję ci przykład oparty na jej "logice". Tylko raz w roku jadam kapustę wigilijną. W jej sposobie rozumowania "wykluczyłam" z jadłospisu tę potrawę, chociaż, uwaga! - jadam ją od dzieciństwa! "Logiczne", tylko boki zrywać ze śmiechu :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emkowe podejscie do logiki IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 22.10.03, 14:03 Co do slowa wszytkozerca - patrz inny post. Co do slowa wykluczyc - patrz slownik I Emko logika, tylko to!! Skoro kapusta wigilijna jest potrawa tradycyjyna, a Wigilie mamy raz w roku, to kto ma zrywac boki ze smiechu? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emkowe podejscie do logiki 22.10.03, 14:46 > Co do slowa wszytkozerca - patrz inny post. Co do slowa wykluczyc - patrz > slownik Popatrzyłam (słowniki na onecie): wykluczać (słownik języka polskiego) cz. ndk VIIIa, ~any - wykluczyć dk VIIa, ~czony 1. ‘wyłączać, usuwać kogoś z jakiejś społeczności, zabraniać udziału w czymś’ 2. ‘nie dopuszczać do zrobienia czegoś, nie uwzględniać czegoś, nie brać pod uwagę’ wykluczony (słownik języka polskiego) przym. Ia ‘absolutnie niemożliwy, nieprawdopodobny, nie do przyjęcia’ ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWY. Rozumiesz znaczenie tego? Jeśli ktoś wykluczył mięso, to jest ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE, żeby je jadł. Religa więc mięsa nie wykluczył ze swojego jadłospisu. > I Emko logika, tylko to!! No właśnie, dobrze by było, gdybyś jeszcze wiedziała, co to słowo znaczy. Słowniczek? Skoro kapusta wigilijna jest potrawa tradycyjyna, a > Wigilie mamy raz w roku, Czyli twierdzisz, że jest absolutnie niemożliwe, żebym jadła kapustę wigilijną? A może jeszcze powiesz, że Ziemia jest płaska? to kto ma zrywac boki ze smiechu? Np. moi znajomi, którym polecam do przeczytania twoje "logyczne" wywody. Dostarczasz im nieustannej radochy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krokwa Emkowe klopoty z semantyka i logika i .... IP: 194.95.59.* 22.10.03, 18:34 Semantyka - nauka o znaczeniu slow. Po pierwsze: wykluczenie miesa oznacza niejedzenie go zgodnie z Twoja definincja, a rozumialam to slowo tak samo. Wykluczajac cos z jadlospisu podejmuje swiadoma decyzje (albo lekarz ja za mnie podjal - przyklad) Po drugie - przyklad z kapusta wigilijna jest nonsenowny, bo 1)przez jednokrotnosc Wigilii w roku nie wykluczasz kapusty SWIADOMIE przez pozostale dni w roku, jesz ja jako kapuste wigilijna raz w roku. Jesli chcesz ja jesc wiecej razy, mozesz to robic, ale byc moze wiesz z dowiadczenia, ze nie smakuje tak samo. Mylisz pojecie SWIADOMEGO wykluczenia, kiedy ktos rezygnuje ze wzgledu na zdrowie itp. z wykluczeniem z przyczyn OBIEKTYWNYCH - np. w Twoik przypadku - jednokrotnosc Wigilii w roku. W ten sam sposob mozesz domagac sie tortu urodzinowego co miesiac. I mozesz go sobie jesc, ile chcesz. Moze zbyt malo uswiadomilam w poprz. poscie nonsens takiego porownania - wykluczenie czegos z diety jako swiadoma decyzje i wykluczenie ze wzgledu na okazje, ale teraz czyniac przy okazji wyklad z semantyki (pani od polskiego jednak solidnie Cie zaniedbala, stwierdzam po raz enty). W ten sposbo mieszajac pojecia swiadomego wykluczenia i wykluczenia na tle ( w tym wypadku ) tradycji mozna wprawdzie udowodnic wszystko, ale nie znaczy to, ze owe dowody maja sens. pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emkowe klopoty z semantyka i logika i .... 23.10.03, 08:43 > Semantyka - nauka o znaczeniu slow. Brawo! Coś jednak przeczytałaś. > Po pierwsze: wykluczenie miesa oznacza niejedzenie go zgodnie z Twoja > definincja, a rozumialam to slowo tak samo. A piszesz coś innego. Rozdwojenie jaźni? Wykluczajac cos z jadlospisu > podejmuje swiadoma decyzje (albo lekarz ja za mnie podjal - przyklad) > Po drugie - przyklad z kapusta wigilijna jest nonsenowny, bo 1)przez > jednokrotnosc Wigilii w roku nie wykluczasz kapusty SWIADOMIE przez pozostale > dni w roku, A kto mi broni ją jeść poza Wigilią? Umiem zrobić, składniki mam, prawo tego nie zabrania, tradycja, wbrew temu co myślisz, też nie, bo ona mówi tylko o tym, że w tym dniu akurat ta potrawa powinna pojawić się na stole. Nie zabrania gotowania jej kiedy indziej. Ja ŚWIADOMIE nie jem jej przez cały rok po to, żeby podkreślić wyjątkowość tego jednego dnia. jesz ja jako kapuste wigilijna raz w roku. Jesli chcesz ja jesc > wiecej razy, mozesz to robic, ale byc moze wiesz z dowiadczenia, ze nie smakuje > > tak samo. DOKŁADNIE. Dlatego świadomie ją wykluczam z jadłospisu innych dni. Mylisz pojecie SWIADOMEGO wykluczenia, kiedy ktos rezygnuje ze > wzgledu na zdrowie itp. z wykluczeniem z przyczyn OBIEKTYWNYCH - np. w Twoik > przypadku - jednokrotnosc Wigilii w roku. No proszę, właśnie przeczytałam, że lepiej znasz motywy moich decyzji ode mnie... HEHEHEHEHE!!!! Jasnowidzka? Zejdź na ziemię, dziewczyno, i nie baw się w proroka. Przynajmniej w moim przypadku ci to kompletnie nie wychodzi. Obiektywny znaczy tyle co niezależny. Sugerujesz, że "z przyczyn ode mnie niezależnych" nie jem tej potrawy poza Wigilią. A ja się pytam: co niby miałoby mnie od tego powstrzymać, gdybym chciała ją zjeść? W ten sam sposob mozesz domagac sie > tortu urodzinowego co miesiac. Owszem, mogę. I co mnie powstrzyma? Nic. To, że tego nie robię, to, powtórzę, świadomy wybór, żeby podkreślić wyjątkowość tego właśnie dnia. I mozesz go sobie jesc, ile chcesz. Moze zbyt > malo uswiadomilam w poprz. poscie nonsens takiego porownania - wykluczenie > czegos z diety jako swiadoma decyzje i wykluczenie ze wzgledu na okazje, Błędy twojego "niemyślenia" już wyjaśniłyśmy. Co nie zmienia podstawowego faktu, który straciłaś z oczu, że Religa mięsa ze swojej diety nie wykluczył, a szukanie zasłony dymnej w pobocznych dyskusjach niewiele ci pomoże. ale > teraz czyniac przy okazji wyklad z semantyki (pani od polskiego jednak solidnie > > Cie zaniedbala, stwierdzam po raz enty). Ile razy mam cię prosić, nie sądź ludzi według siebie... W ten sposbo mieszajac pojecia > swiadomego wykluczenia i wykluczenia na tle ( w tym wypadku ) tradycji mozna > wprawdzie udowodnic wszystko, ale nie znaczy to, ze owe dowody maja sens. Fakt, tobie równo się pomieszało, co to jest świadome wykluczenie wykluczenie "z przyczyn od ciebie niezależnych". Póki możesz decydować, robisz to świadomie. Jak ktoś decyduje za ciebie - nie ma mowy o "świadomym" działaniu, co najwyżej od podporządkowaniu się. A decyzje w moim życiu są zawsze świadome, jeśli ty się tylko podporządkowujesz, to szczerze współczuję. Jeszcze jedno, chciałabym zgłębić, twoje "logiczne" myślenie. Twierdzisz, że jak ktoś raz w roku je golonkę, to wyklucza mięso z jadłospisu. Do ilu golonek w roku można zjeść, żeby według twojej "logiki" było to wyluczenie? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Emkowe klopoty z semantyka i logika i ....cd IP: 5.3.1R4D* / *.lrz-muenchen.de 23.10.03, 17:13 Wiec mylisz emko Twoja decyzje dobrowolna, (bo niejedzeniem kapusty przez caly rok podkreslasz wyjatkowosc tego dnia - Wigilii) a decyjza np. z powodow zdrowotnych. Czyli wracamy do semantyki, Emko i Twoich z nia klopotow, ale to nie moja sprawa. Mozesz kapuste jesc, ale nie chcecz, jak przypuszczam ,nie jestem jasnowidzka Emko. To tradycja (semantyka sie klania!) Nie chodzi o ilosc golonek, a o powody decyzji, Jesli ktos raz do roku je, przez pozostale dni wyklucza. Emko, zdobadz sie wreszcie na logike. Wykluczenie napisalam jako definicje. To byla z mojej strony uprzejmosc, zareagowalas jak umiesz najlepiej - swoim wlasnym chamstwem. Nic dodac, nic ujac. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emkowe klopoty z semantyka i logika i ....cd 24.10.03, 08:49 > Wiec mylisz emko Twoja decyzje dobrowolna, (bo niejedzeniem kapusty przez caly > rok podkreslasz wyjatkowosc tego dnia - Wigilii) a decyjza np. z powodow > zdrowotnych. Z tego, co powiedziałaś, wynika że decyzja dobrowolna jest zawsze świadomym wyborem (z założenia). Decyzja z powodów zdrowotnych NIE JEST dobrowolna (w powyższym, przytoczonym przez ciebie, ujęciu tego słowa) tak więc powstała pod wpływem czynników zewnętrznych - ograniczona swoboda wyboru. Co oczywiście nie zmienia faktu, że Religa golonki ze swojego jadłospisu nie wykluczył, i twoje merdanie ogonkiem pod płaszczykiem semantyki tego nie zmieni. > Nie chodzi o ilosc golonek, a o powody decyzji, Jesli ktos raz do roku je, > przez pozostale dni wyklucza. A wiesz, że ja jestem wegetarianką? W piątki. Wtedy "wykluczam" mięso z jadłospisu, bo uznałam, że w piątki mi szkodzi. Emko, zdobadz sie wreszcie na logike. Nie przypisuj mi swoich braków. Pomyśl logicznie, to nie boli: - czy człowiek, który pija alkohol raz na rok, wyklucza alkohol z menu? Nie, on pije alkohol sporadycznie. - czy ja, zabijając raz do roku kurę, wykluczam zabijanie kur? Nie, ja to robię sporadycznie. (Teoria, bo ja akurat robię to częściej, ale dobrze pokazuje bezsensowność twojego myślenia). - czy człowiek, który wykluczył mięso z jadłospisu jadłby golonkę? NIE. On jada golonkę SPORADYCZNIE - przyswój to słowo, gimnastykowałaś się przy wszystkożercy, ale mimo wszystko ci się udało, prawda? Teraz też się uda, nie martw się. > Wykluczenie napisalam jako definicje. Fajnie, tylko szkoda, że jej nie zrozumiałaś. To byla z mojej strony uprzejmosc, > zareagowalas jak umiesz najlepiej - swoim wlasnym chamstwem. Nie lubisz, jak cię naśladuję, co? Drażni cię to, drażni... Zrób sobie na to prawa autorskie :))) I jeśli nie chcesz, żebym używała niby "twoich" tekstów, to je opatentuj, a potem pogadamy na ten temat... Nic dodac, nic > ujac. Fakt, nadal nie myślisz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: Emkowe klopoty z semantyka i logika i ....cd IP: 194.95.59.* 28.10.03, 13:52 Nie, Emko , samo przytoczenie definicja slowa ze slownika nie wystarcza, stad moj wyklad o semantyce, ale jak widac Tobie nie pomoglo. Szkoda. Czy ja pisalam gdzies, ze Religa to wegetarianin??? Podaj przyklad takiego stwierdzenia, Emko, zanim wyprodukujesz jakis kolejny nonsens. Co do uzywania moich tekstwo - najczesciej uzywasz ich wyrywkowo, zmieniajac w ten sposob ich sens - to przyklad zarowno Twego chamstwa jak i braku umiejetnosci dyskutowania. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Emkowe klopoty z semantyka i logika i ....cd 28.10.03, 14:32 > Nie, Emko , samo przytoczenie definicja slowa ze slownika nie wystarcza, stad > moj wyklad o semantyce, ale jak widac Tobie nie pomoglo. Szkoda. A swobodna interpretacja sensu znaczenia słowa też nie zmieni, stąd mój wykład o znaczeniu tego słowa, ale jak widać Tobie nie pomogło. Szkoda. > Czy ja pisalam gdzies, ze Religa to wegetarianin??? A czy ja to gdzieś pisałam??? Podaj przyklad takiego > stwierdzenia, Emko, zanim wyprodukujesz jakis kolejny nonsens. Przeczytaj na co odpowiadasz, bo bzdury piszesz. > Co do uzywania moich tekstwo - najczesciej uzywasz ich wyrywkowo, zmieniajac w > ten sposob ich sens Nie można zmienić sensu w czymś, co przeważnie sensu nie ma. - to przyklad zarowno Twego chamstwa jak i braku > umiejetnosci dyskutowania. Wow, cytowanie jest chamstwem!!! Ile ty się książek tu nacytowałaś, ..... (w twoim znaczeniu tego słowa)! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: Krówkowa "logika" IP: *.chello.pl 22.10.03, 15:28 Ja w ogóle lubię różne krówki - mam to od dzieciństwa - i nie tracę nadziei, że i z bożą (pomocą?) sobie poradzę. :-)) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka zwiazek z cytatem Religi? IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:20 Jest jakis zwiazek z podanym przeze mnie cytatem z wywiadu z Religa, przypomne - poczatkiem tego watku, a Twoja ostatnia wypowiedzia? Czy moze uwazasz, ze ja - cytujac Relige - napisalam miedzy linijkami, ze on jest wege? Po kiego grzyba wyjasniasz mi, co wykluczaja wegetarianie? Czy uwazasz, ze ja tego nie wiem? Po co to kierowanie dyskusji na temat, co wykluczaja wegetarianie i od jakiej ilosci i czestotliwosci wykluczan czlowiek jest wege,a od jakiej nie? Ja nie o tym. Podalam cytat Religi i o tym chcialabym dyskutowac, a nie sluchac czyichs pouczen o ty, co wykluczaja wegetarianie. Ja to dobrze wiem. Juz tu wyjasniales, ze Religa wprawdzie swiatowej slawy kardiolog, ale rzekomo nie ma pojecia ozywieniu. Wtedy byla w Twojej wypowiedzi wprawdzie formalnie wiez z tematem watku, ale (jaka szkoda!) nie bylo sensu. Po co kierowac dyskusje na inne tory? Po to, zeby sie popisac wlasna wiedza i agresja slowna? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.mofnet.gov.pl 21.10.03, 12:07 No i znow sie zaczelo zagladanie do talerzy i licytacja kto ma racje czyja dieta zdrowsza. Niech każdy je to co lubi i na co ma ochotę, to co podpowiada mu rozsądek, sumienie a przede wszystkim apetyt. I w trakcie jedzenia przestańcie zaglądać co inni mają na talerzu i przekonywać ich, że to wasz obiadek jest zdrowszy. Przede wszystkim jeść trzeba w spokoju i skupieniu nadmierna nerwowość jest nie wskazana i zaburza procesy trawienia a to prowadzi do chorób. Więc skoro szlag Cię trafia na widok michy sałaty roślinożercy lub na widok golonki wszystkożercy to właśnie znalazłeś się w grupie ryzyka i Twoje szanse na osobiste spotkanie z prof. Religą rosną. Pozdrawiam i życzę trochę więcej uśmiechu zrozumienia i mniej przekonania o własnej nieomylności. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: brumbak Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.waw.cdp.pl / *.waw.cdp.pl 21.10.03, 18:57 Gość portalu: Agaska napisał(a): > No i znow sie zaczelo zagladanie do talerzy i licytacja kto ma racje czyja > dieta zdrowsza. > Niech każdy je to co lubi i na co ma ochotę, to co podpowiada mu rozsądek, > sumienie a przede wszystkim apetyt. I w trakcie jedzenia przestańcie zaglądać > co inni mają na talerzu i przekonywać ich, że to wasz obiadek jest zdrowszy. czy na głupotę jest lekarstwo????? jeśli jesteś taki dociekliwy to policz czy nie korzystniej jest przejść na dietę wysokotłuszczową.a nie upieraj się na jednostronnych poglądach.badania też prowadzone są jednostronnie i tak naprawdę niczego nie udowodniły !!!!! .agaska - zgadnij - kto to napisał - zwolennik vege czy tłuszczojad? . Bądź uprzejma zwrócić uwage Twojej Sekcji Tłuszczojadów , aby - tak jak wyżej radzisz- przestali interesować się zawartością czyjegoś talerza. > Tu na forum wegetarianizm - nie wiem czy wiesz- rozmawiamy o przyjemnej dla oka, dobrej dla ludzi, zweirząt i planety ziemia diecie - jak ktos na siłe wciska tu rozkłądająca sie padlinę i i inne smiertelne szczatki to to nie jest miłe i przyjemne i w dodatku głupie - pzdrv ale nie dla ciebie - Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 21.10.03, 19:18 Do budy, brumbak!. Nie widzisz, kto założył ten wątek i po co? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bpza krowka wypowiedz kulturalengo miesozercy IP: *.dip.t-dialin.net 21.10.03, 23:28 Zwracam uwage na ton i sens wypowieszi i przypoinam, ze na tym forum napastliwi sa jakoby wegetarianie. NO i niektore misie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wypowiedz kulturalengo miesozercy IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:26 Na tym forum napastliwy jest przede wszystkim brumbak. No i czasem jakieś krówki. Niech się więc nie dziwią, jak ktoś im odpowie w podobnej tonacji. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka misiu! IP: *.dip.t-dialin.net 22.10.03, 00:33 szczegolnie Twoje wypowiedzi sa dowodem napastliwosci i brumbaka i bozej krowki. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: misiu! IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:36 Pokazać Ci kilka przykładów niesprowokowanej agrwesji brumbaka, czy sama sobie poszukasz? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu kilka przykładów IP: *.chello.pl 22.10.03, 00:44 iq.onet.pl/1694,1137299,artykul.html forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=7056336 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=7466004 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=8177821 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=7484653 Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kilka przykładów 22.10.03, 09:32 Misiu daruj sobie, Brumbak i Boża Krówka to towarzystwo wzajemnej adoracji, działające na zasadzie: nieważne że cham, ważne że wegetarianin. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Re: kilka przykładów IP: *.mofnet.gov.pl 22.10.03, 09:45 Wiecie co martwię się, że coś ze mną nie tak. Jestem wege a lubię emkę_waw i misia a brumbak mnie zraża. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kilka przykładów 22.10.03, 14:52 > Wiecie co martwię się, że coś ze mną nie tak. Jestem wege a lubię emkę_waw i > misia a brumbak mnie zraża. A ja lubię wegetarian :) Większość z was, jak to zresztą z samej idei wegetarianizmu wynika, to ludzie tolerancyjni i z założenia pozytywnie nastawieni do innych. A ta nietolerancyjna mniejszość jest też przynajmniej zabawna w swoim zaślepieniu, spróbuj na to tak spojrzeć. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Re: kilka przykładów IP: *.mofnet.gov.pl 22.10.03, 15:05 Tylko wiesz, ja się za nich normalnie wstydzę chociaż nawet osobiście ich nie znam, bo zobacz jak to jest, że paru szczekaczy wyrabia opinię większości. A swoją drogą uwielbiam czytać te wasze dysputy, niezły ubaw :) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kilka przykładów 22.10.03, 15:16 > Tylko wiesz, ja się za nich normalnie wstydzę chociaż nawet osobiście ich nie > znam, bo zobacz jak to jest, że paru szczekaczy wyrabia opinię większości. Nie u mnie. Staram się ludzi oceniać jako jednostki, a nie generalizować. > A swoją drogą uwielbiam czytać te wasze dysputy, niezły ubaw :) Oby tak dalej ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Emko? Zazdrosc??? IP: 194.95.59.* 22.10.03, 18:36 Pociesze Cie - tez masz tutaj paru wielbicieli, nie martw sie o wzajemne uwielbienie innych. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw głodnemu chleb na myśli, co? 23.10.03, 08:46 Wiesz, nawet nie pomyślałam o tym, ciekawe, że się tak miotasz, biedaczko... Tobie naprawdę musi strasznie zależeć na dowartościowaniu się i czyjejś akceptacji. Współczuję, szczerze współczuję... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: głodnemu chleb na myśli, co? IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 23.10.03, 17:18 Emko, kochana! To nie ja zaczelam te dyskusje o wzajemnym uwielbianiu. Tylko Ci zwracalam uwage, zebys nie ronila lez, bo masz tu i swoich wielbicieli. To co piszesz, nie ma sie nijak do mojej wypowiedzi, ale to norma u ciebie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: głodnemu chleb na myśli, co? IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 23.10.03, 17:18 Emko, kochana! To nie ja zaczelam te dyskusje o wzajemnym uwielbianiu. Tylko Ci zwracalam uwage, zebys nie ronila lez, bo masz tu i swoich wielbicieli. To co piszesz, nie ma sie nijak do mojej wypowiedzi, ale to norma u ciebie Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: głodnemu chleb na myśli, co? 24.10.03, 08:53 I znowu sądzisz mnie według siebie... Nie roniłam łez, nie zabiegałam o niczyją sympatię, a odpowiadam tak, jak do mnie się zwracają... I nie miotaj się tak, odetchnij, więcej uśmiechu - może i tobie ktoś powie miłe słowo, skoro ci tak na tym zależy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 13:54 Alez powiedzial, Emko, na co zareagowalas tak agresywnie, ze mi sie Ciebie zal zrobilo, wiec pocieczylam, ze masz tez swoich wielbicieli. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: frustracje Emki 28.10.03, 14:13 Biedactwo, każdy sądzi według siebie... Przypisujesz mi swoją agresję, brak akceptacji, chęć imponowania... Jaka ty biedna jesteś. Może ty jesteś po prostu bardzo samotna poza krajem? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka straszne frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:27 Emko! Juz teraz o mojej samotnosci? Przypominam to forum wegetarianizm, a nie forum samotne serce, moze zle kliknelas. Starasz sie, jak tylko mozesz komus dokuczyc w ramach kulturalnej dyskusji, kiedy inne argumenty zawodza? Po co zaczynalas te cala poboczna dyskusje o wyrazach wzajemnej sympatii wegetarian i wegan na tym forum, skoro nie mozesz sobie darowac i skonczyc z tym tematem? Czy uwazasz, ze wegetarianie i weganie nie maja prawa dac sobie znaku, ze sie lubia?Ze trzeba zaraz sie odwolywac do samotnosci piszacych tu wegetarian? Ale Emko, nie martw sie, post gienkowego syna bardzo, ale to bardzo, pomogl mi zrozumiec Twoja psyche i meczace Cie ciagle napady agresji. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: straszne frustracje Emki 28.10.03, 14:40 > Emko! Juz teraz o mojej samotnosci? Przypominam to forum wegetarianizm, a nie > forum samotne serce, moze zle kliknelas. To ciekawe, bo sądząc z tonu twoich wypowiedzi, to chyba ty źle trafiłaś. Starasz sie, jak tylko mozesz komus > dokuczyc w ramach kulturalnej dyskusji, kiedy inne argumenty zawodza? I znowu przypisujesz mi swoje metody działania, no tak, oryginalność nigdy nie była twoją mocną stroną... Po co > zaczynalas te cala poboczna dyskusje o wyrazach wzajemnej sympatii wegetarian i > > wegan na tym forum, skoro nie mozesz sobie darowac i skonczyc z tym tematem? Bo miałam taką chęć. I skończę ją, kiedy będę chciała. A jak ci się nie podoba - to nie pisz w niej. > Czy uwazasz, ze wegetarianie i weganie nie maja prawa dac sobie znaku, ze sie > lubia? Czy ja to gdziekolwiek tutaj napisałam? Znowu nie doczytałaś. Ze trzeba zaraz sie odwolywac do samotnosci piszacych tu wegetarian? A więc jesteś jednak samotna! Czyli zgadłam. Ale > Emko, nie martw sie, post gienkowego syna bardzo, ale to bardzo, pomogl mi > zrozumiec Twoja psyche i meczace Cie ciagle napady agresji. Taaak, frustrat zawsze myśli, że wszyscy są frustraci... Pisał to kmiot po pijaku (sam się do tego przyznał) a ty od razu myślisz, że objawienia doznałaś... Może tobie też flaszeczka jest potrzebna? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka straszliwe frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:48 Zwrot na pytanie o sens zaczecia watku pobocznego kwitujesz jakze madrze: "(...)Bo mialam taka chec. I skoncze, kiedy bede chciala(...)" Rzeczowosc, logiczna argumentacja, retoryka - nic dodac, nic ujac. Obrazasz innych i zarzucasz im brak oryginalnosci albo jeszcze jakies inne braki, ciekawe. Nie wiem ,czy jestes samotna, na podstawie postow nie wysnuwam takich opinii, ale wiem jedno - jestes potwornie sfrustrowana. Inaczej nie pisalabys tak przerazajaco agresywnym tonem. No coz, Emko, wspolczucie to jedno, ale ja nie ponosze za Twoje frustracje zadnej winy. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: straszliwe frustracje Emki 28.10.03, 16:02 > Zwrot na pytanie o sens zaczecia watku pobocznego kwitujesz jakze madrze: > "(...)Bo mialam taka chec. I skoncze, kiedy bede chciala(...)" > Rzeczowosc, logiczna argumentacja, retoryka - nic dodac, nic ujac. Próbowałam ci uświadomić (po raz kolejny zresztą), co to znaczy "forum dyskusyjne". Swoboda zaczynania dyskusji i swoboda jej zakończenia (o swobodzie wypowiedzi nie wspominając). Logiczne, prawda? W przeciwieństwie do twoich wniosków z tego cytatu. > Obrazasz innych Na razie tylko ciebie i Brumbaka. Wielki mi tłum. > Nie wiem ,czy jestes samotna, na podstawie postow nie wysnuwam takich opinii, > ale wiem jedno - jestes potwornie sfrustrowana. P U D Ł O. Ja się bawię wkurzając frustratów :))) Inaczej nie pisalabys tak > przerazajaco agresywnym tonem. Każdy sądzi według siebie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: straszliwe frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 16:09 Forum dyskusyjne, swoboda w wyrazaniu wlasnych mysli, swoboda zaczynania i zakonczenia dyskusji to jedno, a ubostwo wlasnych argumentow to drugie, o czym swiadczy cytat "(...)Bo mialam taka chec. I skoncze, keidy bede chciala(...)". Nie ograniczam Twojej wolnosci wypowiedzi, tylko zwracam uwage, ze masz mialkie argumenty. Bardzo mialkie. Straszliwie frustrujaco mialkie. Tak, Emko, kazdy sadzi wg siebie, nie pisalam ze sadze wg ciebie. Oznaki sensownych wypowiedzi u Ciebie witam z radoscia! Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: straszliwe frustracje Emki 28.10.03, 16:34 > Forum dyskusyjne, swoboda w wyrazaniu wlasnych mysli, swoboda zaczynania i > zakonczenia dyskusji to jedno, a ubostwo wlasnych argumentow to drugie, o czym > swiadczy cytat "(...)Bo mialam taka chec. I skoncze, keidy bede chciala(...)". Taka sama logika, jak przy twoim niegdysiejszym durnowatym uporze przy słowie mięsożerca. Czyli jej brak. FORUM DYSKUSYJNE, pojmiesz wreszczie, co to znaczy? > Nie ograniczam Twojej wolnosci wypowiedzi, tylko zwracam uwage, ze masz mialkie > > argumenty. Bardzo mialkie. Straszliwie frustrujaco mialkie. Nie frustruj się tak, inni więcej w nich widzą, może i ty kiedyś zobaczysz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: straszliwe frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 16:42 Skoro to forum, dyskusyjne, trzeba miec cos do powiedzenia. Stwierdzenie: "(...) bo mialam taka chec i skoncze, kiedy bede chciala(...)" zaprzecza temu, ze mialas cos do powiedzenia, nawet jesli sie przy tym upierasz, ze masz. A argumenty Twoje pozostaja mialkie, nic na to nie poradze. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: straszliwe frustracje Emki 28.10.03, 16:53 > Skoro to forum, dyskusyjne, trzeba miec cos do powiedzenia. Stwierdzenie: "(... > ) > bo mialam taka chec i skoncze, kiedy bede chciala(...)" Jedno drugiego nie wyklucza, czego oczywiście nie zauważyłaś w swojej "logiczce". zaprzecza temu, ze > mialas cos do powiedzenia, nawet jesli sie przy tym upierasz, ze masz. "Logiczki" ciąg dalszy. Ale ty się ośmieszasz... :))) > A argumenty Twoje pozostaja mialkie, nic na to nie poradze. Wmawiaj sobie to dalej, może się tym dowartościujesz? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: straszliwe frustracje Emki IP: 194.95.59.* 28.10.03, 16:57 Nie pisalam o wykluczaniu sie wzajemnym, a o mialkosci argumentacji. Czytaj uwaznie, skarbie, bo ZNOWU piszesz same glupoty! NP: ta wypowiedz jest swietnym przykladem mialkosci Emkowych argumentow, niczego nie musze sobie wmawiac, Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: straszliwe frustracje Emki 28.10.03, 17:03 A świstak... Pobaw mnie dalej Krówkową "logiczką". Cytat dla ciebie, może nawet skojarzysz skąd: "Gdyby głupota umiała fruwać, byłaby Pani gołębicą" Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka odp na kilka przykladow IP: 5.3.1R* / *.lrz-muenchen.de 22.10.03, 14:12 Jak widac te przyklady to odp na bractwo opty, tez nie anioly jezykowe.Poza tym tak zareagowal brumbak na ataki opty, nie ot tak. Poczytaj optych i przemysl. Misiu, nawet przyklady czyjejs brutalnosci slownej trzeba przemyslec, jak wszystko zreszta w zyciu. A moze cos z Twojego ogrodka - bylo juz o durnej babie w Twoim poscie, a jakze. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: odp na kilka przykladow IP: *.chello.pl 22.10.03, 14:50 Jeśli brumbak odpowiada na ataki optymali, to niech to robi tam, gdzie jest atakowany, a nie wyskakuje jak d*** z pokrzywy ze swoim, dość ubogim zresztą, repertuarem tutaj, na wegetarianizmie. Efekt jest taki, że pojawiają się, jeden po drugim, topiki brumbacze, założone tylko w jednym celu - nawtykania adwersarzom. Wy sami, w trosce o swoje dobre imię, powinniście przytrzeć mu nosa, a nie podbijać bębenek przez zakładanie fan-klubów. Przykro mi bardzo - jeśli ktoś popiera czyjeś chamstwo, bo jest swojskie, nie różni się niczym od swojego idola. To prawda, że czasami zdarzy mi się ostrzejsza wypowiedź. Zwykle wtedy, kiedy zamiast argumentacji spotykam się z pustym pyszczeniem lub wręcz z wymysłami, jak ostatnio z dutchess, ewentualnie poziom merytoryczny odpowiedzi, jaką otrzymuję, jest tak denny, że aż obelżywy. Trudno, krew nie woda. Dopóki Twoje wypowiedzi są spokojne i merytoryczne, moje również. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka wypowiesz milej wegetarianki IP: 5.3.1R4D* / *.lrz-muenchen.de 23.10.03, 17:16 Nie jestem napastliwa, bywam owszem zlosliwa, bo mi to ulatwiaja niektore misie mialkoscia swoich pogladow i argumentow. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Rycho Re: wypowiesz milej wegetarianki IP: *.aster.pl / 10.72.2.* 24.10.03, 10:05 Może się wcinam,ale złośliwość ma niewiele wspólnego z rzeczowością.Pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.mofnet.gov.pl 22.10.03, 08:23 Brumbak jakbyś nie zauważył w moich wcześniejszych postach to jestem wegetarianką. A ludzie tacy jak Ty sprawiają, że zaczynam się tego wstydzić zamiast być dumna. I proszę więcej nie używać w stosunku do mnie określeń typu Ciemnogród, tłustokwaśna głupota czy co Ty tam masz jeszcze w swoim repertuarze. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Tramp Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.10.03, 22:40 > "(...) Najwazniejsza jest dieta.Trzeba wykluczyc mieso zwierzece (...)." Buahahaha!!! "wykluczyć mięso zwierzęce..." Miesa nie zwierzęcego nie musimy wykluczać. Tylko gdzie takie mięso znależć? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska do bożej krówki IP: *.mofnet.gov.pl 24.10.03, 09:20 Opuść sobie bo emka robi z Tobą co chce i to ona ma rację. Im dłużej ciągniesz ten spór z nią tym bardziej się ośmieszasz. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka do Agaski IP: 194.95.59.* 28.10.03, 13:56 Agasko, pozwol mi zachowac wlasne zadie, kto sie kiedy i czym osmiesza. Chyba ze uwazasz, ze mozesz pelnic na tym forum role sedziny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: brumbak Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.waw.cdp.pl / *.waw.cdp.pl 26.10.03, 10:16 > wyrażenie wykluczyć "mieso zwierzęce" jest uzasadnione polszczyzna dopuszcza takie konstrukcje- prof. Miodek też- kiedy celowo , dla wzmocnienia znaczenia wyrażenia(potrójny rym!!), dla ubarwienia(czwarty!) , wydobycia najgłębszej (czasem ukrywanej tesći zawartej w słowie - łączy się wyrazy o bardzo podobnym znaczeniu. > etymologicznie słowo: "mięso" nie wywodzi sie tylko od miesa zwierząt to jest jakby oczywiste ale nie tylko jest mieso ludzkie pojęcia mięso używa się nawet w ... obórbce metali!!! tokarz może powieddzieć : nie wykonam tego detalu bo tu jest za mało mięsa - to oczywiscie żargon - znaczy tyle że wyjściowy kawałek metalu do obróbki nie ma wystarczających wymiarów aby po obróbce uzyskać końcowy kształt - w angielskim mozna użyc słowa meat (mięso) do okreslenia także zasadniczej masy, zawartości innych składników pokarmów, mozna np powiedzieć :"meat of the nut" czyli miąższ orzecha uzywa sie też słowa meatloaf które oznacza produkt spożywczy sporządzony z mięsa ale także własnie z orzechów, nasion czy jeszcze czegos innego - mięsożercca oburza sie na sformułowanie mięso zwierzęcce, gdyż jego wrażliwośc nie pozwala mu na kojarzenie mięsa ze zwierzęciem - wolałby odsunąć od siebie myśl że szynka którą je była niedawno inteligentnym stwoerzeniem - stąd takie reakcje na FORMĘ wypowiedzi bożej krówki z pominięciem jej TREŚCI Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 12:31 Gość portalu: brumbak napisał(a): > mięsożercca oburza sie na sformułowanie mięso zwierzęcce, gdyż jego > wrażliwośc nie pozwala mu na kojarzenie mięsa ze zwierzęciem - wolałby odsunąć > od siebie myśl że szynka którą je była niedawno inteligentnym stwoerzeniem Bzdura do kwadratu. Wszyscy doskonale wiedzą, skąd się bierze mięso. Powtarzasz mity, które mogły się urodzić tylko w chorym, niedożywionym umyśle. Wydaje ci się, że wszystkożerca, kupując w sklepie udka, piersi lub skrzydełka z kurczaka, nie kojarzy ich pochodzenia? W jakim Ty świecie żyjesz? Nie przychodzi Ci do głowy, że dla jedzących mięso nie stanowi problemu fakt, że to, co jedzą, było kiedyś żyjącym, inteligentnym stworzeniem? Po prostu, zbyt wielka jest różnica inteligencji pomiędzy jedzącym a zjadanym, żeby dla jedzącego mogło to stanowić jakikolwiek problem. Gdybym wiedział, że inteligencja krowy dorównuje mojej własnej, pewnie uznałbym jej zjadanie za niewłaściwe. Czyżby to był klucz do zrozumienia wegetarianizmu? :) A rozmowa dotyczyła znaczenia słowa "wykluczyć", a nie zwrotu "mięso zwierzęce". Inteligencja Ci nie dopisała, żeś tego nie zauważył? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: brumbak Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.waw.cdp.pl / *.waw.cdp.pl 26.10.03, 12:55 . skoro w ogóle nie rozumiesz co to jest wegetarianizm to po co tu spamujesz ? - szkoda mi czasu na komentowanie spamów ale poniewąż czytaja to tez inni ludzie to coś tam jeszcze skrobnę - wielu mięsojadów jest mocnych ale gębie tak wiem skąd się bierze mięso , sam bez problemów zabije świnie - w praktyce wiekszośc nie jest do tego zdolna - co więcej niektórzy z mięsolubów nie potrafia zjeść mięsa jakiegoś rodazju bo im sie juz kojarzy .. ze zwierzęciem - sa tacy co nie zjedza mięsa z królika z konia- nie zalezy to w ogóle od stopnia inteligencji tych zwierząt - po prostu juz tam w umysle powstało skojarzenie - może wspomnienie oczu królika jego naiwnej mordki itp - sa też hodowcy świń którzy nie potrafia zabić świnki chociaż troche innej niz zwykle -bo wietnamskiej był taki reportaż w Gazecie hodowca świnek wietnamskich chwalił je że tak szybko przybierają na masie i maja dobre mięso ale przyznał sie :sam nie potrafi ich zaszlachtowąć - aby uniknąc tego dla niego przykrego przeżycia oddaje je do ubojni- prawda jest taka że zdecydowana wiekszośc miesolubów nie potrafiłąby włąsnymi rekaami odebrać zycia zwierzętom które zjadaja - jest niestety nadal wystarcząca ilośc opłacanych oprawców którzy ukatrupiaja zwierzęta na zamówienie miłośników cielęcinki czy schabowego Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Spam: standardowa definicja M.A.P.S. IP: *.walbrzych.cvx.ppp.tpnet.pl 26.10.03, 13:03 >"oryginalne tłumaczenie: Nospam-PL.NET" >Elektroniczna wiadomość jest spamem, JEŻELI >(1) treść i kontekst wiadomości są niezależne od tożsamości odbiorcy, >ponieważ ta sama treść może być skierowana do wielu innych potencjalnych >odbiorców, >ORAZ >(2) jej odbiorca nie wyraził uprzedniej, możliwej do weryfikacji, >zamierzonej, wyraźnej i zawsze odwoływalnej zgody na otrzymanie tej >wiadomości, >ORAZ >(3) treść wiadomości daje odbiorcy podstawę do przypuszczeń, iż nadawca >wskutek jej wysłania może odnieść korzyści nieproporcjonalne w stosunku do >korzyści odbiorcy wynikających z jej odebrania. Brumbak nie używaj słów, których znaczenia nie znasz i nie rozumiesz. Czy to jakaś epidemia brumbak, boża krówka? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gabinet polit. Do Agaśki IP: *.aster.pl / *.acn.pl 26.10.03, 14:23 Jak jeszcze raz cię tu zobaczę pseudowegetarianko na tym forum w czasie pracy to obiecuję ci, że pan Żałobka wyda polecenie sprawdzenia kim jesteś. p.s. Masz szczęście, że już nie ma Grzesia K. On, jakby się dowiedział jak tu bruździsz to byłby mało tolerancyjny... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agaska Re: Do Agaśki IP: *.walbrzych.cvx.ppp.tpnet.pl 26.10.03, 14:29 :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 13:59 Brumbak, Twoje argumenty już dawno rozkładają się ze starości na wysypisku śmieci. Myślisz (przepraszam myślących), że żywe karpie, szczupaki, jesiotry i inne ryby, które można kupić w sklepach, przeznaczone są dla akwarystów? Zresztą, żeby oglądać telewizję, nie trzeba samemu umieć zrobić telewizora. Ty też nie uprawiasz soi, tylko kupujesz gotową w sklepie. Swojego komputera nie tylko sam nie złożyłeś, ale pewnie nie wiesz nawet, jakie krasnoludki siedzą w środku. Jesteś głupszy niż to ustawa przewiduje. Wyłącz lepiej komputer i znajdź sobie zajęcie dopasowane do swojego poziomu umysłowego, np. czyszczenie wychodków. Według starego przysłowia: "Gówno chłopu, nie zegarek" Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: agata Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.10.03, 18:01 Od jakiegoś czasu "szwendam się" po różnych forach. Na żadnym nie zauważyłam takiej agresji, wymyślania sobie od najgorszych itp. Wręcz przeciwnie - na większości jest sympatycznie, adwersarze co najwyżej z siebie żartują (vide: forum muzyka). A tutaj - "idioci, głupki, chołota" i różne inne epitety. Jeżeli to jest forum o wegetarianiźmie, to co robią na nim wszystkowiedzący "wszystkożercy", którzy wcale - wbrew zapewnieniom co niektórych - nie próbują poszerzać swoich informacji na temat tej diety: większość z nich usiłuje przekonać resztę (a może najbardziej siebie samych), że wegetarianizm to sekta, moda i co tam jeszcze. Ja sama nie jem mięsa od 10 lat i dobrze mi z tym. Nie wyobrażam sobie, ze mogłabym na forum przeznaczonym dla wszystkożerców (gdyby takowe było) wpisywać takie teksty, jakie tutaj adresowane są do wegetarian. Czy naprawdę w Polsce ludziom tak ciężko jest zaakceptować jakąkolwiek "inność"?? Trochę tolerancji, to nie boli. PS Już wyobrażam sobie odpowiedzi na pytanie "jak przekonać mamę do wegetarianizmu" - "słuchaj się mądrzejszych, a nie tej bandy nawiedzonych półgłówków", "pogadaj z cieciem, a nie z nimi" itp. itd. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 19:50 Czyżby to był zarzut do mnie? Widać, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Najpierw poczytaj sobie wypowiedzi osobnika pt. brumbak, a będziesz miała trochę lepszy obraz sytuacji na tym forum. Ja nie zauważyłem tutaj niesprowokowanej agresji ze strony wszystkożerców. Jeśli odpowiadam brumbakowi tym samym językiem, jakiego on sam używa, to tylko dlatego, że prawdopodobnie innego nie rozumie. W końcu sam szacunek ;) wymaga, aby do Francuza mówić po francusku, czyż nie? Przyczyny mojej obecności na forum o wegetarianizmie już wyłuszczyłem: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=8610101&a=8612518 Jeśli ktoś chce tolerancji dla siebie, powinien sam być tolerancyjnym wobec drugiej strony. Tymczasem to ze strony wegetarian padają oskarżenia i inwektywy, jako to: "mordercy", "padlinożercy", "trupojady", ew. "tłustokwąsna chołota" (pisownia oryginalna, copyright by brumbak) itd. Czy to jest język dialogu? Nie dziw się zatem, że ci, do których adresowane są w/w określenia, nie pozostają dłużni. Tym bardziej, że poziom merytoryczny udzielających się tu wegetarian pozostawia wiele do życzenia (choć zdarzają się wyjątki, a jakże). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: brumbak Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.waw.cdp.pl / *.waw.cdp.pl 26.10.03, 19:56 Gość portalu: misiu napisał(a): > Czyżby to był zarzut do mnie? Widać, itd po prostu kłamiesz i oczerniasz jak zwykle mnie jeszcze nie było na tym forum a było tu tak samo patrz :telemasca - jak podsumowała to co tu wyprawiali goście z rzeźni rzekomo "zainteresowani" wegetarianizmem brawo agata !! widzisz rzeczy dokładnie takie jakimi są pzdrv dla wszystkich zwolenników vege Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 22:24 "Waszę byłeś, jesteś rurą" [A.Fredro] Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: agata Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.10.03, 21:47 Nie Misiu, to nie był zarzut do Ciebie, choć "uderz w stół..."?? To były uwagi natury ogólnej - obserwacje osoby, która potrafi czytać i jakiś tam poziom merytoryczny chyba reprezentuje, mimo że jest wegetarianką. Zapewniam Cię, że mój punkt widzenia nie ma nic wspólnego z punktem siedzenia, a już na pewno nie zależy od diety - wbrew przekonaniu większości wszystkożerców. Ja nie wiem kto zaczął tę wszechobecną pyskówkę i szczerze mówiąc nie bardzo mnie to interesuje. Nie uważam również, że sprowokowana agresja jest lepsza od niesprowokowanej. A odpowiadanie komuś "tym samym językiem" (bez wnikania w szczegóły), jeśli jest to język niezbyt wybredny nie nobilituje chyba autora tych odpowiedzi, czyż nie? A co do "Francuzów" - no cóż, jeżeli stale przebywają w obcojęzycznym gronie, które - jak by nie patrzeć - jest "u siebie", mogliby sami dać wyraz szacunku i chociaż spróbować opanować podstawy języka gospodarzy - to chyba sprzyja porozumieniu, prawda? Pozdrawiam Agata Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 22:21 Nożyce się nie odezwały, tylko Twoja wypowiedź znalazła się w wątku bezpośrednio po mojej, stąd i moje wnioski w tej mierze. Nie wiem, czy używany przez brumbaka język jest wybredny, czy nie. Jemu sie pewnie wydaje, że tak. Nobilitacji po uczestnictwie w tym forum sie nie spodziewam, a co do Francuzów, to teoretycznie brumbak jest tu "u siebie", a ja "przyjezdnym" więc kto ma się do kogo dostosowywać? Nic wszakże nie stoi na przeszkodzie, gdyby to ów "gospodarz" zechciał się dostosować. Ja to już przecież zrobiłem. :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: agata Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.10.03, 22:32 Potraktowałam Cię jak "gospodarza", bo z tego, co zauważyłam, bywasz na tym forum bardzo często. Dlatego uznałam, że nabyłeś ten "przywilej" przez zasiedzenie:) A brumbak niech się nie dostosowuje - ja tam lubię jego wypowiedzi:) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 26.10.03, 23:30 Jeśli podobają Ci się wypowiedzi brumbaka, to nie rozumiem, po co użalałaś się na agresję na forum? Toż to czystej wody hipokryzja. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: agata Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.03, 09:39 Nie użalałam się - napisałam juz, że były to luźne uwagi po przeczytaniu kilkunastu postów. a nie napisałam, że podoba mi się agresja brumbaka - uważam natomiast, ze niektóre jego wypowiedzi są zabawne:) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso 27.10.03, 10:11 Generalnie to brumbak jest bardzo zabawny, dla mnie to taki błazen forumowy ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: brumbak Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.waw.cdp.pl / *.waw.cdp.pl 27.10.03, 16:36 emka_waw napisała: > Generalnie to brumbak jest bardzo zabawny, dla mnie to taki błazen forumowy ;) opinia Ciemnogrodu zwisa mi kalafiorem Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso 27.10.03, 17:08 Jakby ci zwisało, to byś nawet tego nie komentował. Błaznuj dalej! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:08 Odezwala sie Emka, forumowa bokserka Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: wywiad z prof. Religa - wykluczyc mieso IP: *.chello.pl 28.10.03, 14:20 Aleś wygarnęła emce. Pewnie już się po tym nie pozbiera. ;) Nie wiem, dlaczego, ale co przeczytam jakiś Twój post, przypomina mi się od razu charakterystyka jednej z postaci sienkiewiczowskiej Trylogii - młodego Barabasza: "Był to człowiek wielkiej piękności i nadzwyczajnej siły, której jedynie zawdzięczał swój stopień kurzeniowego atamana, bo zresztą słynął w całej Siczy ze swej głupoty. Zjednała mu ona przydomek Durnego atamana i przywilej budzenia śmiechów każdym słowem między starszyzną." Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: boza krowka Misiu, nie chce matrwic, ale.... IP: 194.95.59.* 28.10.03, 14:34 Po pierwsze - nie ja to zaczelam. Skoro Emka moze kogos nazwac forumowym blaznem, jakos nie zareagowales na to. NO i dlaczego, to tylko chamska odzywka pod adresem jakiegos, pozal sie Boze, weganina. Dopiero nazwanie jej forumowa bokserka sklonilo Cie do napisania odpowiedzi. Widac wiec wyraznie,ze na forum wegetarianizm piszace tu osoby podlegaja ocenom zaleznym od swojej diety. Wegetarianie maja znosic czyjas agresje z pokora, zas osoby jedzace inaczej sa tu nietykalne i malo tego, maja prawo piszacych tu wegetarian i wegan obrazac. Po drugie Misiu i wazniejsze - Sienkiewicz byl kiepskim pisarzem nawet jesli pisal ku pokrzepieniu serc(jak mowia dzis odwaznie historycy literatury), wiec cytowanie z niego nie jest najlepszym estetycznie pomyslem. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Misiu, nie chce matrwic, ale.... 28.10.03, 14:47 > Po pierwsze - nie ja to zaczelam. Skoro Emka moze kogos nazwac forumowym > blaznem, jakos nie zareagowales na to. Sądzisz, że Brumbak sam się nie obroni i potrzebuje adwokata? :)))) NO i dlaczego, to tylko chamska odzywka > pod adresem jakiegos, pozal sie Boze, weganina. Ale jego obelg już nie zauważasz? No cóż, przecież to wegetarianin! To usprawiedliwia chamstwo w twoich oczach... Dopiero nazwanie jej forumowa > bokserka sklonilo Cie do napisania odpowiedzi. Widac wiec wyraznie,ze na forum > wegetarianizm piszace tu osoby podlegaja ocenom zaleznym od swojej diety. Spójrz w lusterko, to zobaczysz taką osobę. > Wegetarianie maja znosic czyjas agresje z pokora, zas osoby jedzace inaczej sa > tu nietykalne i malo tego, maja prawo piszacych tu wegetarian i wegan obrazac. Bo powinniśmy być cichutko i pokornie znosić chamskie odzywki wege-fanatyków, Misiu, własne zdanie na tym forum jest niewskazane! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: Misiu, nie chce matrwic, ale.... IP: *.chello.pl 28.10.03, 14:56 Gość portalu: boza krowka napisał(a): > Po drugie Misiu i wazniejsze - Sienkiewicz byl kiepskim pisarzem nawet jesli > pisal ku pokrzepieniu serc(jak mowia dzis odwaznie historycy literatury), wiec > cytowanie z niego nie jest najlepszym estetycznie pomyslem. Czemuś wolę jednak czytać jego, niż Ciebie. :p Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: misiu Re: no to czemu czytasz mnie? IP: *.chello.pl 28.10.03, 16:30 Bo jego przeczytałem już wiele razy, a oprócz "pokrzepienia serc" człowiekowi przydaje się jeszcze trochę śmiechu. :) Odpowiedz Link Zgłoś