1nowy43
12.02.22, 04:12
Moj doktor zdecydowanie mi poprawil humor wczoraj i oznajmil mi, ze lek, ktory chce mi dac jest juz dostepny na rynku i jest szansa na wyleczenie sie w tym roku. Troche mnie to zaskoczylo. No ale nic. Czekam. Nastepna wizyta za 4 miesiace. Acha - jestem w grupie testowej jednego zaawansowanego programu badawczego. Zastanawiam sie, czy mi to pomoze - czy nie i jak bedzie mozna pomoc innym ludziom.
Jedna rzecz chce tutaj wszystkim zakomunikowac - warto sie interesowac. Warto szukac po internecie i szukac i czytac i czytac. Trafilem na to przez przypadek i chyba jestem wielkim szczesciarzem. Cala ta choroba to przyklad na zacofanie medyczne i ogolna kompromitacja calej branzy. To tyle na dzisiaj.