nickyfour
20.09.06, 18:12
W szkole usypiam na ławce, nie mam nawet siły usiedzieć. Najgorzej jest w
południe... Po obiedzie, nie mogę ustać na nogach. Przesypiam 2-3 godziny.
Pozycja leżąca jest jedyną do zniesienia. Do tego dochodzą silne dolegliwości
żołądkowe... Im silniejsze tym bardziej jestem senny. Dochodzę do siebie
dopiero wieczorem. Podejrzewano, że ma to podłoże psychiczne, ale brałem już
masę leków (antydepresantów i wyciszajacych)- bez rezultatów. chodziłem do
psychologa. lekarze kompletnie bagatelizują mnie i mój problem.
2 razy leżałem z powodu brzucha w Prokocimiu. stwierdzono nietolerancję
laktozy. leczę ją już prawie pół roku (objawy wciąż nie znikają). w przyszłym
roku matura, a ja nie mam siły się uczyć. to potworne uczucie w żołądku:
jakby podrażnienie, czasami kłucie. po obiedzie rozpieranie od środka jakby
miało mi brzuch rozerwać. miałem wykrytego polipa i nadżerki (przeleczone).
nie wiem co mi jest... czy to potworne zmęczenie może mieć coś wspólnego z
żołądkiem? powiedzcie co myślicie... wiem, że nie jesteście lekarzami. chodzi
o jakiś trop, cokolwiek... ja po prostu nie mam siły żyć. najchętniej
przesypiałbym cały dzień.