Stokrotka na Tarchominie

[Gość: ja]

Byłem tam raz. raczej rozczarowanie. Okazało się, że czynne są dwie kasy, a kolejka do nich liczyła po około 10 osób. Zrezygnowałem z zakupów i na razie się nie wybieram. Ciekaw jestem Waszej opinii? Przy okazji Rossmann jest OK

Stokrotka na Nowodworach

[Gość: gość]

ofermo, jesteś słoikiem czy co? Stokrotka jest na Nowodworach, nie wiesz gdzie jest Tarchomin a gdzie Nowodwory? Dla słoików to jedno i to samo....żenada... mieszkają może nawet koło Stokrotki i nie wiedzą gdzie....

[Gość: gość]

nie wiem po co kogoś obrażać??

[Gość: i ja]

oj faktycznie NOWODWORY to wieś a Tarchomin to miasto. A wiec Stokrotka jest na wsi w Nowodworach koło Tarchomina

[Gość: gość]

kolejny słoik co się obraza jak mu się zwróci uwagę

[Gość: Gość]

> oj faktycznie NOWODWORY to wieś a Tarchomin to miasto. A wiec Stokrotka jest na
> wsi w Nowodworach koło Tarchomina

Nowodwory to dzielnica tak jak i Tarchomin więc nie rób z siebie kretyna.

[maklik]

Kolega nie załapał sensu ? Oj ta dzisiejsza młodzież :)

[Gość: m.]

ulżyło?

[maklik]

Ot, przedwojenna inteligencja warszawska ...

[Gość: smokdiplodok]

Zaopatrzenie bardzo średnie. Któregoś piątku patrzę makrela 9,99 za kilogram. super. przychodzę w weekend - makrela w promocji 11,99. Ciecierzycy nie było, lody grycana w dużych opakowaniach - jeden smak, mizerny wybór zielonej herbaty - dilmah bodaj i bastek i na tym koniec. reszta to smakowe zielone herbaty. bułki twarde. summa summarum - nic specjalnego.

[Gość: axel]

Patrzcie Państwo jak anonimowo to od razu z grubej rury!
Najpierw człowieku wyzywasz ludzi od słoików, a później jesteś zdziwiony, że się obrażają. Bądź elegancki i zwracaj uwagę w sposób merytoryczny i nie wyzywaj ludzi od razu od słoików. Stokrotka na Tarchominie, przecież każdy wie o co chodzi? Ja się nie obrażam i nie wytykam ludziom pochodzenia, ale jak mam coś do dodania w dyskusji to zabieram głos - w temacie. Moim zdaniem Stokrotka to sklep średni, nic specjalnego, ale może się rozkręci. Czego im życzę :)
Pozdrawiam,
Arek

Stokrotka na Nowodworach

[Gość: gość]

słuchaj, chodzi o to żeby ludzie się ogarnęli, a nie jak te barany... mieszkają i nie wiedzą gdzie... dla mnie ma to znaczenie, skoro warszawiaki znają Warszawę i umieją nazywać własciwie poszczególne rejony to ktoś taki kto nawet nie wie gdzie mieszka to musi to być słoik... tak to się przyjęło...

[Gość: ja]

A czy ktoś mieszkający od 33 lat w Warszawie na Mokotowie i od 2 na Tarchominie jest "słoikiem" - NIE. Uważam się za człowieka ogarniętego i proszę mnie nie obrażać. Trochę empatii człowieku i trochę tolerancji. Może faktycznie nie znam tej okolicy tak dokładnie, ale wiem, że Białołęka to dzielnica, a Tarchomin to osiedle. Nie wiem gdzie przebiega granica pomiędzy Tarchominem, a Nowodworami. Nie chce mi się z Tobą człowieku dyskutować.
Pewnie powinienem napisać Stokrotka na Białołęce? Byłoby OK?
miłego wieczoru

[Gość: autochton]

umowna granica przebiega wzdłuż ul. J. Mehoffera, na północ to Nowodwory na południe - Tarchomin

[Gość: autochton]

acha i od urodzenia mieszkam na Tarcho, coraz częściej tłumacząc coś komuś zamiast Nowodwory używam Tarchomin, zwłaszcza jak widzę zdziwienie w oczach, czasem mówię "przedmieścia Jabłonny",
swojego czasu urzędasy tak namieszały w podziale i nazewnictwie dzielnic, że teraz nawet rodowici mają problem np. os. Bródno nazywają Targówek...
Z Białołęką jest ten problem, że część zachodnia i wschodnia to dwa oddzielne byty to tak jakby jedną dzielnicą był obecny Ursynów i Wilanów. Mam nadzieję, że ten błąd będzie naprawiony i część wschodnia zachowa nazwę Białołęka a część zachodnia zyska nazwę Tarchomin i będą to dwie oddzielne dzielnice.

[Gość: m.]

ja też tłumacząc komuś spoza Białołęki używam nazwy Tarchomin, bo o Nowodworach nikt nie słyszał, ale to jest forum Białołęki i faktycznie, dobrze byłoby wiedzieć o czym się pisze i gdzie się mieszka choćby przez szacunek do tych terenów/historii/'rdzennej ludności'. A co do podziału dzielnicy, faktycznie to dwa różne światy, tylko czy podział wyszedłby na dobre mieszkańcom jednej i drugiej części?

Tarchomin, Nowodwory, Białołęka

[Gość: gość]

jak o Nowodworach nikt nie słyszał? przecież wszystkie autobusy jadące na pętlę "świecą" z przodu napisem NOWODWORY. Tak i jak autobusy majace pętlę na Tarchominie też opiują jako końcowy przystanek TARCHOMIN. Więc przyjezdni spod/z Ciechanowa powinni łatwo się ogarnąć. W autobusach juz tak tablice sa opisane że poszczególne przystanki śa opisane które "należą" do jakiego osiedla... No ale ludziom nie wytłumaczysz.. jak teraz tępaki kończą "niby studia" zaoczne i wmawiają im że są magistrami... niestety społeczeństwo jest coraz głupsze i to idzie od młodych.... Tak więc jest różnica tak jak między Bielanami i Żoliborzem czy można podać inne przykłady

[kuwaka01]

Dla ludzi którzy mają GAŁY i rozglądają się troche po okolicy w której mieszkają dodatkową podpowiedzią powinien być także charakter osiedli. Na Tarchominie jest o wiele więcej starych niegrodzonych osiedli często wysokich ala wielka płyta, na Nowodworach przeważa zabudowa nowsza z dużą ilością płotów.
Czytając pierwszy post naprawde długo sie zastanawiałem gdzie ta Stokrotka na Tarchominie jest.

[Gość: sąsiadka]

Witam. Moim zdaniem sklep jest przyzwoity, ma spory asortyment, dostępne ceny. Bardzo się ciesze że w okolicy coś takiego powstało. Kolejki są faktycznie, ale cóż początki zawsze są trudne, może coś w przyszłości się zmieni. Bardzo dziękuję za Stokrotkę , życzę Wam wszystkiego najlepszego, samych sukcesów i wspaniałych klientów i obyście nie skończyli tak jak OBI , gdzie personel robił co chciał

[Gość: jajko]

OBI? chyba BOMI.

tak, chodziło o BOMI...

[Gość: gość]

[prepan]

Ja muszę "rodowitym" warszawiakom tłumaczyć co to Nowodwory. Dla nich Warszawa kończy się na fabryce FSO (no ale czego wymagać od potomstwa pokolenia z awansu społecznego, co od pługa oderwani budowali w warszawie socjalizm)
Obecni przyjezdni (czy to z Targówka, Ursynowa czy z Białołęki) mają z tym mniejszy problem i znacznie lepiej znają topografie miasta (a czasem nawet historię, ale to już rzadziej, bo historię mało kto zna)

[Gość: MIKI]

Stokrotka jest na Tarchominie przy Ordonównej - a co to jest Nowodwory one chyba leżą poza Warszawą

[prepan]

spójrz na to "warsiawski" ignorancie
www.zdm.waw.pl/zarzad-drog-miejskich/zadania-zdm/miejski-system-informacji/obszary-msi/bialoleka-text/

[kiddy]

Chyba przy Ordonówny... A Ordonówny jest na Nowodworach. I nie kłóć się, bo nie wiesz.

[Gość: Mi]

To dopiero uproszczenie. Lubię Białołękę za zieleń, wcześniej mieszkałam na Woli i z tą dzielicą związana jest historia mojej rodziny. Prawda jest taka, ze jeszcze nie tak dawno Nowodwory były klepiskiem z paroma chałupami. Nie ma co się tak ekscytować topografią. Ciekawa jestem czy Ci co tak atakują genialnie znają np. okolice Ursynowa.

[Gość: gość]

po pierwsze sam/sama jesteś tępak bo zadne autobusy jadące w strone tarchomina nie maja na tablicach Tarchomin tylko Nowodwory a tylko przejezdzaja przez Tarchomin

[Gość: m.]

Stokrotka na TARCHOMINIE duży minus. wolałam boomi. tak czy siak dobrze, że jest.

[Gość: gość]

Stokrotka słoiku jest na NOWODWORACH a nie na Tarchominie... czy wszystko wokół kojarzy Ci sie z Tarchominem? żebyś za Wisłę nie pojechał i innym nie gadał, ze jesteś na Tachominie... Uczyli Cie tu w tym wątku co gdzie jest ale słoik uparty jest bo ze wsi ludzie "uparte som, one wiedzom lepij"

[Gość: miejscowy]

Miało być o Stokrotce, ale ktoś ma chyba kompleksy. Czy jak ktoś napisze, że Stokrotka jet w Tarchominie to wpływa to na zaopatrzenie sklepu?

[Gość: gość]

miejscowy - chodzi o to aby ludzie włączyli myslenie i zaczęli odróżniać okolice. gdzie Tarchomin, gdzie są Nowodwory, gdzie Piekiełko, gdzie płudy , a gdzie Dąbrówka itd. Mnie też denerwuje jak dla ludzi wszystko jest Tarchominem. Dla niektórych bylejakość jest ok i nie ważne co jest co... A tak nie powinno być ...

[kasienka80]

Ja tez uwazam, ze nalezy umiec nazwac miejsca w najblizszej okolicy- nie wazne czy jest sie miejscowym czy przyjezdnym.
Tytul watku "Stokrotka na Tarchominie" wprowadza w blad......nawet mnie, mieszkance Tarchomina od jego poczatkow dalo do myslenia: gdzie jest ta Stokrotka??? :) Czy jest cos nowego co przeoczylam? :)

A wracajac do meritum- w Stokrotce nie bywam, bo to za daleko :)))
Piotr i Pawel rzadzi.

[Gość: m.]

Nie słoiku wyluzuj, bo jeszcze jakaś żyłka Ci pęknie:) Popełniłeś błąd duży błąd nazywając mnie słoikiem, mój sp. dziadek ze strony Ojca, jak mu zakomunikowałam, gdzie idę mieszkać, powiedział: Sarenko toż to wieś. O reakcji rodziny ze strony Matki nie wspomnę:) Jednak jeśli chcesz nazywaj mnie słoikiem ignorantka itd. Pozdrawiam

[Gość: gość]

dla mnie każdy kto myli Tarchomin z Nowodworami będzie słoikiem - ludzie wyraźnie w tym wątku piszą i ja się z tym zgadzam, że trzeba wiedzieć gdzie się mieszka. Nawigacja satelitarna moze was wyprowadzic w pole i nawet nie bedziecie wiedzieli jak wezwać pomoc hehe

[Gość: gość]

nie przezywać się!

[Gość: gosc]

byłam sprzedaja smierdzace cwiartki z kurczaka masakra

[Gość: gość]

ciekawe kiedy padnie...

[Gość: ja]

Raczej nie padnie to bardzo mocna sieć, szczególnie na wschodzie. W każdym razie to polski kapitał nie to co Biedronka portugalscy złodzieje!

[Gość: m.]

Sklep sprzedający nieświeże produkty, tym samym oszukujący klientów, nie jest aby złodziejem?
W takim przypadku pochodzenie właściciela nie ma znaczenia.

A teraz zademonstruj dlaczego biedronka jest złodziejem?

[Gość: ja]

jak ma ci to zademonstrować? użyłeś niewłaściwego słowa. Może chciałeś napisać udowodnij, a nie zademonstruj...
1. Ceny wcale nie są niskie (pomniejszona gramatura i zachowana cena)
2. Napoje czy wędliny dużo słabszej jakości niż produkowane przez tego samego producenta na ogólny rynek pod znanym brandem
3. Fatalne warunki pracy i płacy
4. Poprzez otwieranie nowych placówek unicestwiają inne sklepy istniejące wokół.
Liczę tylko na to, że niedługo zaczną się kanibalizować.

[Gość: biedronka]

2000 sklepów i jeszcze im mało... 3000 chcą mieć do 2015 roku. To się nazywa pazerność Portugalczyka i dążenie do monopolu

[Gość: ja]

ja osobiście bojkotuje Biedronki. Robiłam w tym sklepie zakupy tylko raz w Iławie podczas urlopu i to dlatego, że inne sklepy w tym mieście o 18.00 już były pozamykane :(
Nie zamierzam ich dorabiać. Robię zakupy w Auchan albo w Carefour

[Gość: gość]

ich nie dorabiasz bo to jest be a Francuzów dorabiać to już jest cacy?

[Gość: ja]

Ale ci Francuzi mają 27 sklepów w całej Polsce (Auchan), a Biedronka ponad 2000 i staje się monopolistą. Jestem zdania, że wszelkie monopole są bardzo niekorzystne.
A poza tym wszystkie mniejsze zakupy robię w sklepiku, który mieści się w moim bloku, a prowadzi go sympatyczna rodzina :)

[Gość: m.]

To teraz, skoro wiem jaka jest różnica między portugalczykami a francuzami poproszę o zestawienie w 3 kolumnach (portugalia/francja/sklep osiedlowy) kilku produktów raz z ich wagomiarem i ceną.
np: dżem morelowy, serek twarogowy, śledzik w pomidorach, czekolada z orzechami

p.s. żeby nie było, dzisiaj robiłem zakupy w karfurze ;-)

[Gość: ja]

s'il vous plaît
www.dlahandlu.pl/koszyk/miasto/warszawa,4.html
miłego dnia

[metron1]

Gość portalu: ja napisał(a):

> jak ma ci to zademonstrować? użyłeś niewłaściwego słowa. Może chciałeś napisać
> udowodnij, a nie zademonstruj...
> 1. Ceny wcale nie są niskie (pomniejszona gramatura i zachowana cena)
> 2. Napoje czy wędliny dużo słabszej jakości niż produkowane przez tego samego p
> roducenta na ogólny rynek pod znanym brandem
> 3. Fatalne warunki pracy i płacy
> 4. Poprzez otwieranie nowych placówek unicestwiają inne sklepy istniejące wokół
> .
> Liczę tylko na to, że niedługo zaczną się kanibalizować.
>



Fatalne warunki płacy i pracy w Biedronce ????.
Ciekawe co w takim razie powiesz na warunki płacy i pracy w małych sklepikach???, moja dobra znajoma już kilka lat temu uciekła z takiego "raju" prowadzonego przez prywaciarza i przyjęła się do pracy w Biedronce.
Powiedziała mi tylko że za nic świecie nie wróci do pracy w małym sklepie bo nie zamierza znowu tyrać po 12 godzin dziennie, w dodatku za mniejszą pensję
Co do jakości artykułów to nie widzę specjalnej różnicy między tym zrobionym dla Biedronki a tym zrobionym do innych sklepów

[jagoda_pl]

Piątek ok. godz. 14, przy stoisku mięsnym 4 ekspedientki, klientów brak. Podchodzimy. Zero reakcji. Panie między sobą gaworzą, odwracają od nas wzrok. Czekamy, patrzymy po sobie, czekamy. Totalnie rozbawiona tą sytuacją postanowiłam jeszcze poczekać na rozwój sytuacji, ale mój mąż ryknął "DZIEŃ DOBRY" (a głos ma donośny) i się jedna pani w końcu zreflektowała.

[Gość: gość]

a nie chciałaś iść z tym do kierownika?? a co... nie wie jaki ma personel...

[jagoda_pl]

A jakoś nie :) Nie jestem klientem awanturującym się (choć krawata nie noszę ;) ). Bardziej mnie takie sytuacje śmieszą.

[1asiunia80]

Gość portalu: gość napisał(a):

> a nie chciałaś iść z tym do kierownika?? a co... nie wie jaki ma personel...

Kierownik wie jaki ma personel i powoli przekonuje się jakich ma klientów. Cha cha....Słoiki którzy ledwie co się wprowadzą starają się być bardziej warszawscy niż rodowici Warszawiacy..a słoma z butów wyłazi

[wiechu000]

Irytują mnie zebrania pracowników po 21szej w krzakach nieopodal z piwem w rękach i opowiadanie na głos problemów z pracy(w czym prym wiedzie najstarsza pracownica rodem z poprzedniego Bomi) oczywiście nie bacząc na przechodzących ludzi w większości klientów sklepu

[1asiunia80]

wiechu000 napisał:

> Irytują mnie zebrania pracowników po 21szej w krzakach nieopodal z piwem w ręka
> ch i opowiadanie na głos problemów z pracy(w czym prym wiedzie najstarsza praco
> wnica rodem z poprzedniego Bomi) oczywiście nie bacząc na przechodzących ludzi
> w większości klientów sklepu

A ja nie mam nic przeciwko Stokrotce i pracownikom którzy tam pracują , wręcz przeciwnie..... Natomiast irytuje mnie gdy ludzie nie mając własnego życia i problemów z nim związanych wtykają nos w życie innych ludzi. Uprzedzając Twoje pytanie..nie nie jestem pracownikiem Stokrotki, a z tego
co wiem to po pierwsze pracownicy pracują do 22.00 a nie do 21.00(duża rozbieżność w czasie) ; po drugie musisz być dobrze poinformowany skoro jesteś pewien że to pracownicy Stokrotki a nie klienci np.baru Kamuflaż a po trzecie skoro już byłeś świadkiem ,to może trzeba było się przyłączyć (nie byłoby Ci tak szkoda ;).....

[wiechu000]

Po pierwsze to faktycznie po 22giej,po drugie to wiem że to pracownice bo robię tam zakupy i słyszę o czym rozmawiają,po trzecie nie jestem przeciwnikiem Stokrotki a po czwarte to ciekawe czy we wszystkich sprawach jesteś taka bezinteresowna.

[1asiunia80]

wiechu000 napisał:

> Po pierwsze to faktycznie po 22giej,po drugie to wiem że to pracownice bo robię
> tam zakupy i słyszę o czym rozmawiają,po trzecie nie jestem przeciwnikiem Stok
> rotki a po czwarte to ciekawe czy we wszystkich sprawach jesteś taka bezinteres
> owna.

Po pierwsze cytuję ....." wiem że to pracownice bo robię tam zakupy i słyszę o czym rozmawiają".. gratuluję wyostrzonych zmysłów ;skojarzyć barwę i ton głosu z osobą z którą się ma styczność tylko przez chwilę , w dodatku gdy jest ciemno........no , no nie lada wyczyn . ...Po drugie.."prym wiedzie najstarsza pracownica rodem z poprzedniego Bomi "..uważasz Ją za prowodyrkę czy też za pomocą swojego wpisu chcesz Tej konkretnej osobie dop.......ć bo np. znasz Ją prywatnie i zalazła Ci za skórę..? Po trzecie jestem bezinteresowna i tolerancyjna dla takich spraw jeżeli nikt nie bałagani, nie bluzga, nie zaczepia ludzi tylko stoi w grupie ? z piwem w ręku " i może głośniej rozmawia. Nic mi do tego i Tobie też nie powinno. To wybór Tych osób czy wolą po pracy napić się piwa w barze czy w ''krzakach" jak to określiłeś.
A po czwarte jeżeli chcesz grać rolę społecznika to zajmij się lepiej sprawą ob.....ch przez psy chodników ; będzie z pożytkiem dla wszystkich....

[Gość: gość]

na drugi raz zadzwoń na milicję - przyjadą i rozgonią to nielegalne zgromadzenie...o i ok

[Gość: wiki]

a co cie to obchodzi czlowieku co robia pracownicy stokrotki ? interesuj sie swoimi sprawami

[Gość: laura]

LUDZIE NIE MACIE GORSZYCH PROBLEMOW NIE MACIE CO ROBIC WEZCIE SIE ZA ROBOTE A NIE INTERESUJECIE SIE PLOTAMI

[Gość: gość]

ciekawe co Ty tu robisz w tym wątku hehehehe

[Gość: gosc]

Pan jest chorym psychicznie człowiekiem Panie Wiechu!!! Mieszkam w Pana bloku i moim zdaniem to nie Pana sprawa żeby się wpierniczać w sprawy pracowników stokrotki , którzy kończą pracę o 22. I Pan stary pryk niech lepiej zajmie się babą bo Panu rogi robi! Pozdrawiam sąsiad :)!!!

[Gość: wiechu000]

Absolutnie się z tobą nie zgadzam