Gość: XXX
IP: *.jmdi.pl
08.07.08, 09:40
W niedzielę jadąc Modlińską od strony Legionowa miała miejsce następująca sytuacja:
Przed wjazdem na obwodnicę z 2 pasów robi się 1. Jednak kierowcy, gł. WL tną pasem kończącym się do samego końca i wciskają się przed tymi, co swoim grzecznie jadą i czekają na swoją kolejkę.
W końcu jeden z tej kolejki wyjechał i zaczął jechać kończącym się pasem, ale równo ze swoim miejscem, wówczas pas środkowy się ruszył i w końcu zaczął jechać. Oczywiście Ci, którzy dojechali do pomysłowego kierowcy od razu na klaksony, bo im się śpieszy a przecież jakby pojechali grzecznie jak wszyscy to też by dojechali a reszta nie musiałaby stać.
Czy sądzicie, że to dobry sposób na wychowanie niektórych kierowców?