piotrekeke
29.10.08, 11:39
Samochody jadące po południu poboczem trasy AK (za wyjątkiem
samochodów kierujących się na Wisłostradę) muszą i tak się potem
przed samym Mostem Grota "wcisnąć" na głowne trzy pasy.
Czyli jechanie pasem awaryjnym zmniejsza długość korka na trasie ale
NIE ZWIĘKSZA PRZEPUSTOWOŚCI NEWRALGICZNEGO ELEMENTU CZYLI MOSTU
GROTA.
Co za róznica czy korek ma kilometr czy dwa, ważna jest tylko
średnia prędkość przejazdu przez całą trasę! Cwaniaczkowie działaja
tylko we własnym interesie, nie zwiększaja przepustowości trasy.
Pry okazji natomiast zwiększają zdenerwowanie kierowców jadących
zgodnie z przepisami i spieszących się często bardziej
niż "cwanieczkowie z awaryjnego". Większe zdenerwowanie =
statystycznie większe ryzyko kolizji i co za tym idzie korka-giganta.