Dodaj do ulubionych

Wrocławski, ciepły smrodek

10.10.12, 20:32
Może ktoś to skomentuje, mi ze śmiech trudno trafić w klawiaturę
www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/rozmaitosci/janicki-proponuje-dutkiewiczowi-badanie-wariografem/8767990
Obserwuj wątek
    • wubecja Re: Wrocławski, ciepły smrodek 11.10.12, 08:37
      chlorofil1 napisał:

      > Może ktoś to skomentuje, mi ze śmiech trudno trafić w klawiaturę

      Ha ha bardzo smieszne! Smiech kloaczny i ciepły smrodek, szkoda czasu na komentarz, obywatele. Zajmijmi się pryjemniejszymi procedurami niż złodzieje które nas kradną!!
    • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 11.10.12, 13:04
      chlorofil1 napisał:

      > Może ktoś to skomentuje, mi ze śmiech trudno trafić w klawiaturę

      dopóki dochody rosły, rósł również placek do podziału w rodzinie. W tym roku po raz pierwszy od dawna konfitury do podziału wśród członków wrocławskiej grupy trzymającej władzę zmniejszyły się o 130 mln złotych, więc rodzina skoczyła sobie do gardeł.

      Dutkiewiczowi udało się zmniejszyć dziurę w budżecie poprzez sprzedanie biurowców magistratu. Tylko dzięki temu dziura budżetowa wynosi 50 baniek a nie 130.

      Tak to już jest w naturze: każda zorganizowana grupa przestępcza żyje ze sobą i z otoczeniem w pokoju tak długo, jak długo dochody rosną. Kiedy gospodarka siada, mafie skaczą sobie do gardeł, żeby zachować i zagwarantować swoje dochody.

      Zresztą obserwacja ta nie dotyczy tylko mafii: tak samo postępują stada w świecie zwierząt czy też całe państwa.

      Janicki, Dutkiewicz i Schetyna to nie są wyjątki. Polityka, mafia, kler, wojna, stado drapieżników - wszystko to działa w odwiecznym rytmie niezmiennych praw natury.

      Ktoś niedawno zapuścił sznurkiem, z którego wynikało, że rabini zakazują wiernym posiadania smartfonów, bo obawiają się utracenia własnego monopolu na informowanie wiernych o tym, co się w szerokim świecie dzieje.

      Zmniejszanie obszarów własnej władzy i/lub wpływów jest bardzo bolesne i nie może być przez żadną organizację tolerowane. Ani przez rabinów, ani przez mafiozów, ani przez Dutkiewicza czy Schetynę.

      Dlatego proponuję odwołać ich wszystkich. Pogonić POPiS, pogonić Dutkiewicza wraz ze Schetyną, pogonić Millera i całą resztę tej swołoczy. Tyle, że to nic nie zmieni. Zmienią się mordy w gabinetach i sekretarki, jeden układ zostanie zastępiony innym.

      Do prawdziwej zmiany, czyli zastąpienia demokracji przedstawicielskiej demokracją bezpośrednią ani Polska ani Wrocław nie są gotowe.
    • skoonk Re: Wrocławski, ciepły smrodek 11.10.12, 14:08
      chlorofil1 napisał:
      > Może ktoś to skomentuje, mi ze śmiech trudno trafić w klawiaturę

      A po co wariograf? Kłamstwo nie jest zabronione, jest chronione immunitetem.
      "Przysięgam Polakom, że każdy kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony" - mówił Donek w 2007.
      uczciwa.polityka.salon24.pl/351174,10-powodow-by-nie-glosowac-na-po
      wyborcza.biz/biznes/10,100970,12642885,Rostowski_i_Tusk_chca_ZUS_u_we_wszystkich_umowach_.html
    • poloeschatolo Re: Wrocławski, ciepły smrodek 11.10.12, 15:01
      szkoda, że nie jest to zapach świeżej padliny jak poniżej

      https://kalendarzlindner.pl/images/2013/big11.jpg
    • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 12.10.12, 05:15
      To jest już nareszcie całkiem fajna kompromitacja Ekipy. Może jednak znów założymy KWW? Bo z durniami u Wadzy nie da się gadać. Przyznam się, że kiedyś próbowałem i się oczywiście nie tylko zesrało, ale wyszedł przekręt! Oni nic nie pojęli z moich jednak światłych koncepcji do przodu - coś niby podchwycili, a wszystko skopali! Przykłady: tramy 2-kierunkowe i "karta miejska". Jakbyśmy byli u władzy, to byłoby ok. i już! Teraz roją o tramach 2-systemowych, ale kto to tak roi??? Oni nawet elementarnej wyobraźni nie mają, a odgrzebują jakieś moje (i nie tylko moje, bo też naukowców od kolei z PWr) rojenia sprzed lat, ale Oni bez zrozumienia, aby pod publiczkę - jacy to Oni mądrzy!
      Niech się Pan Prezydent zajmie filozofią, zrobi habilitację, będzie miał szanse na profa, ale niech nie zatruwa życia swoją indolencją mieszkańcom. Bałwan dobiera sobie indolentów do wadzy, a potem się kłocą i wariografami wygrażają! To jest klasa!!! Widać, która - nawet nie 3 wink a do 1 im daleko bardzo. Na dechy im, a nie na pluszowe kanapy! I bilety proszę!
      • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 12.10.12, 09:00
        kolejar napisał:

        > Może jednak znów założymy KWW?

        Kilka powodów przeciw:
        sens parcia ku władzy opiera się jak dla mnie na woli dokonania zmian. Władza dla władzy oraz możliwość napchania sobie kieszeni mnie nie interesują.
        Wola dokonania zmian to za mało, trzeba mieć jeszcze realną władzę nad miastem.

        Niestety, realne zadłużenie Wrocławia to około 200% jego rocznych dochodów. Na realne zadłużenie składa się zarówno zadłużenie gminy jak i jej spółek zależnych. Do tego należy dodać kreatywną księgowość pana Urbana, dzięki której dochody gminy sztucznie - księgowo - napompowano o dobre 200 mln złotych, jak nie więcej.

        Oznacza to, że nowy prezydent nie będzie miał żadnego pola manewru. Wydatki stałe budżetu gminy w następnych latach dzięki Dutkiewiczowi eksplodowały a nowe źródła dochodów (jak na przykład podatek od deszczu) są żałosne/śmieszne/nie do wykorzystania. Dochodów jest mało, wydatków za dużo a co więcej nie wolno ich zmniejszyć.

        Bycie prezydentem Wrocławia dla pieczątki, splendoru i samochodu służbowego to mało. A na nic więcej nie pozwolą katastrofalna sytuacja budżetu gminy i struktura wydatków, zaplanowanych przez obecną ekipę na lata do przodu. 40 baniek rocznie na spłatę minusów, 50 za stadion, 8 za wynajem własnych do niedawna biurowców, 120 mln rocznie na odsetki od kredytów ...

        Prezydent Wrocławia jest dziś wydmuszką, on nie posiada żadnej realnej władzy. Władzę we Wrocławiu sprawują dziś banki. Inwestycji nie będzie, korki będą rosły, zbiorkom ostatecznie padnie na pysk. Mieszkania już zaczęły się walić. Przedszkoli brakuje, bo je już zlikwidowano. Średnia liczba uczniów w klasie będzie nadal rosnąć.

        Gdybym został prezydentem, to ogłosiłbym bankructwo gminy i poprosił sąd o ochronę przed wierzycielami. Niestety, byłoby to działanie nielegalne, za które najpewniej wylądowałbym w więzieniu. Nawet gdyby taki numer przeszedł to i tak straciłbym władzę, bo przejąłby ją przysłany z Wszawy syndyk masy upadłościowej, dla niepoznaki komisarzem zwany.

        Skoro rządzić nie ma już czym a uczciwe postawienie sprawy jest przestępstwem i dodatkowo skutkuje zwolnieniem dyscyplinarnym, to po co się pchać na stołek ?

        Żeby sobie życiorys zapaskudzić, tak jak uczynił to Kropiwnicki ?
        • skoonk Re: Wrocławski, ciepły smrodek 12.10.12, 10:11
          map4 napisał:
          > Skoro rządzić nie ma już czym a uczciwe postawienie sprawy jest przestępstwem i
          > dodatkowo skutkuje zwolnieniem dyscyplinarnym, to po co się pchać na stołek ?

          Jest kasa do zrobienia na długach i ustawkach. Koniunktura sprzyja zaciemnieniu afer przez większe afery. Właśnie w sejmie Donald opowiada o wyjątkowym roku 2013, więc zagrywa na czas, niedługo, do wybuchu konfliktu bliskowschodniego. Wtedy Bruksela ochoczo wprowadzi cudowny dezodorant na każdy smrodek. A potem będzie już inny paradygmat.
          • wubecja Re: Wrocławski, ciepły smrodek 12.10.12, 14:21
            skoonk napisała:
            > Jest kasa do zrobienia na długach i ustawkach. Koniunktura sprzyja zaciemnieniu
            > afer przez większe afery. Właśnie w sejmie Donald opowiada o wyjątkowym roku 2
            > 013, więc zagrywa na czas, niedługo, do wybuchu konfliktu bliskowschodniego. Wt
            > edy Bruksela ochoczo wprowadzi cudowny dezodorant na każdy smrodek. A potem będ
            > zie już inny paradygmat.

            Skoonk ma przecieki. Skąd wiedziała, że Tusk to powie:
            Nie szukamy na siłę okazji, by znów składać jakieś wielkie ofiary.
            Może być tak, że nie za rok, może za pięć lat, ale kiedyś ta historia swoje szpetne oblicze może znowu pokazać - tu, w tej części świata, bo zawsze tak się działo.

            Coż za przewrotność w moment gdy UE dostaje Nobla za pokojową wojnę ekonomiczną?
            Tusk zaskoczył wszystkich nagłymi woltami, a oni i tak klaskali. Takie ma zaufanie. Nikomu nic nie smierdziało, przeciwnie zapachniało... Nawet we Wrocławiu. Pokój i spokój świata można kupić za ten dezodorant.
            • skoonk Re: Wrocławski, ciepły smrodek 13.10.12, 10:15
              wubecja napisała:

              > Skoonk ma przecieki. Skąd wiedziała, że Tusk to powie:
              - Był przeciek, że UE dostanie Nobla. To hasło: gramy vabank. Nie ma odwrotu.
              > Tusk zaskoczył wszystkich nagłymi woltami, a oni i tak klaskali.
              Tym bardziej, że w projekcie budżetu jest coś przeciwnego!!!
              A jeszcze ich zaskoczy parę razy nie wypełniając obietnic.
              W każdym razie Dudi jest nie do ruszenia, chyba żeby kilka kamienic wyleciało w powietrze:
              (komentarz wubecji)
              wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114875,12642081,Wybuch_gazu_w_al__Niepodleglosci__Cztery_osoby_ranne_.html?v=1&obxx=12642081#opinions
          • poloeschatolo Re: Wrocławski, ciepły smrodek 12.10.12, 16:35
            skoonk napisała:

            > Właśnie w sejmie Donald opowiada o wyjątkowym roku 2013, więc zagrywa na czas,
            > niedługo, do wybuchu konfliktu bliskowschodniego. Wtedy Bruksela ochoczo wprowadzi
            > cudowny dezodorant na każdy smrodek. A potem będzie już inny paradygmat.

            na takie dictum zacytuję wieszcza adasia

            Cytat„O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
            Ciebie lud dotąd zowie rokiem urodzaju,
            A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy
            O tobie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy.”

        • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 17.10.12, 05:51
          map4 napisał:
          > Kilka powodów przeciw:
          i napisał...

          A ja przeczytałem i mimo wszystko fundamentalnie się nie zgadzam z takim olewajskim podejściem, że "i tak nic się nie da".
          Trzeba wygrać wybory, a przynajmniej uzyskać znaczący politycznie wynik, a potem zmajstrować rewolucję.
          Bez rewolucji nie byłoby rozwoju ludzkości. Jak mamy dalej trwać sobie tu i drwić - na tym forum indolentów, to naprawdę nie widzę dalszego sensu mojej misji. Głosowanie na PiS z chorym psychicznie Jarusiem i całą tą resztą cyników a szaleńców niczego nie zmieni na lepsze, a dopiero zrobi gnoju! Po co mam w tym uczestniczyć, przeżywać głupotę w tym tutaj życiu? Nie dość to, co jest?
          Mapie! - Swoimi wywodami potwierdzasz idee nami rządzących: Ja (Map) mam co żreć, do końca życia mojego będę miał, to z reszty się śmieję i mam wszystko w d...!
          Oni myślą, że się nakradną, wszystko rozwalą, a potomków wyślą... no, dokąd???
          Pytanie więc:
          Dokąd rządzący zamierzają wysłać młode pokolenie swoich Rodzin, gdzie będą konsumować rodzinne fortuny i spadki??? Proszę o odpowiedzi!!!
          • najglupszy-nick Re: Wrocławski, ciepły smrodek 17.10.12, 07:36
            kolejar napisał:

            >
            > Trzeba wygrać wybory, a przynajmniej uzyskać znaczący politycznie wynik, a pote
            > m zmajstrować rewolucję.
            >
            Ja Ci nie zapomniałem jak olałeś własny komitet wyborczy. Powiedziałem sobie wtedy "z Kolejarzem już nigdy, jemu zależy jedynie na własnej karierze". Tak, że wygrywaj sobie...
            • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 18.10.12, 04:00
              najglupszy-nick napisał:
              > Ja Ci nie zapomniałem jak olałeś własny komitet wyborczy. Powiedziałem sobie wtedy "z Kolejarzem już nigdy, jemu zależy jedynie na własnej karierze". Tak, że
              > wygrywaj sobie...

              Nie wiem, kto Ty jesteś (kolejny klon kogoś tu - to forum raptem 2 osoby oprócz mnie i Mapa) , ale po prostu BEZCZELNIE kłamiesz!!! Podejrzewam, że to Ty olałeś KWW.
              Poza tym nie wiem, o co Ci chodzi - o które wybory???
              Bo faktycznie propozycję KWW samorządowego ostatniego "strategicznie" olałem zawczasu i pogoniłem kogoś z tym. A powody mam:
              Jak chodzi o KWW "PA" w 2002, to wszystko odbywało się w moim lokalu, za moją kasę i za prucie flaków Happenera i moich. Nawet nikt z Was - niby zasłużonych aktywistów - nie raczył zorganizować niczego - nawet durnej zbiórki podpisów. Was nie było - oprócz mącenia oczywiście... sad
              Widzę, że "najgłupszy" jest rzeczywiście cynicznie głupi. Taaak... stołek chciałby Kolo mieć i swoje pretensje projektuje na mnie - klasyka z psychologii.
              Spadaj z tym Facet, bo naprawdę się obrażę i dam Ci bana. Ach, Ty masz to w d... i mnie w d... A miej se! Tak nie będzie:
              "Rzeczy się się kocha, a ludzi się używa"
              Kochaj swój sprzęt muz i takie tam, a ludzi sobie używaj dalej, ale nie mnie! Jasne?
              • najglupszy-nick Re: Wrocławski, ciepły smrodek 18.10.12, 04:54
                kolejar napisał:

                > Nie wiem, kto Ty jesteś (kolejny klon kogoś tu - to forum raptem 2 osoby
                > oprócz mnie i Mapa) , ale po prostu BEZCZELNIE kłamiesz!!! Podejrzewam,
                > że to Ty olałeś KWW.
                > Poza tym nie wiem, o co Ci chodzi - o które wybory???

                Gdyś chciał być preziem.

                > Jak chodzi o KWW "PA" w 2002, to wszystko odbywało się w moim lokalu, za
                > moją kasę i za prucie flaków Happenera i moich. Nawet nikt z Was - nib
                > y zasłużonych aktywistów - nie raczył zorganizować niczego - nawet durne
                > j zbiórki podpisów. Was nie było - oprócz mącenia oczywiście... sad

                A Ty ile podpisów zebrałeś? Chyba sprawa podpisów już uległa przedawnieniu? Jak sądzisz? Olałeś komitet robiąc wyborczego klipa. Tak się napaliłeś na wychwalanie własnej osoby, że o liście nr.13 zupełnie zapomniałeś. To dokładnie Ciebie opisuje. Opisuje to jak olałbyś wyborców gdyby Ciebie wybrali. Możesz mi dać bana. Twój ban mi wisi.
                • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 19.10.12, 05:33
                  najglupszy-nick napisał:
                  > Gdyś chciał być preziem.

                  Nie chciałem, ale nikt sensownie nie chciał, ktoś musiał być i niestety, pewnie byłbym z rozpaczy sensownie... nie jak Ty... sad

                  najglupszy-nick napisał:
                  > A Ty ile podpisów zebrałeś? Chyba sprawa podpisów już uległa przedawnieniu? Jak
                  > sądzisz? Olałeś komitet robiąc wyborczego klipa. Tak się napaliłeś na wychwala
                  > nie własnej osoby, że o liście nr.13 zupełnie zapomniałeś.

                  Nie wiem, ile podpisów zebrałem i g... mnie ten temat obchodzi. Nie jest sprawą kandydata zbieranie podpisów! To jest powinność Komitetu i Komitet tym się zajmował.
                  Oczywiście, że moim zasranym obowiązkiem było robienie klipów, udzielanie wywiadów, udział w spotkaniach, pokazywanie się na max w mediach itd. Zbieranie podpisów to akurat chyba do Ciebie należało? I dałeś d...!!! Chcesz, żebym o tym w ogóle myślał? Co Ty w ogóle zrobiłeś??? Dałeś chociaż 2 PLN na KWW?
                  Oj, żenada, żenada... Kolejny niezrealizowany dostatecznie - idź do PiS! Tam na takich czekają.
                  A co do "Listy Nr 13", to było tak:
                  Większość z kandydatów miała całkiem głęboko w d...pach, że gdziekolwiek kandydują. Oni nawet najpewniej w ogóle nie poszli na wybory, a o jakimkolwiek zaangażowaniu się w kampanię nie było mowy! Niektórzy naciskani tłumaczyli się różnymi swoimi przypadłościami losowymi - że to, czy sro... Najpiękniejszy jest taki przykład zaangażowania:
                  Pewna bardzo miła Dama chyba niechcący podpisała zgodę na kandydowanie do RM. Potem, w dniu wyborów zagadnął ją sąsiad w windzie:
                  - Ach, pani D.! Będę na Panią głosował!
                  D. na to zrobiła durną minę i nieśmiało zapytała, gdzie i po co Pan Sąsiad ma na nią głosować... Ona twierdzi, że w ostatniej chwili przypomniała sobie, że są jakieś wybory (nie zamierzała nigdzie iść i chyba nie poszła!) i Ona kandyduje na Radną, i to z czołoweggo miejsca na liście!!!
                  Dziewczynka mi to priv-intymnie dość opowiedziała na imprezce pół roku po wyborach... Taka była "Lista Nr 13" z Tobą na czele chyba...
                  To dzięki... Możesz sobie dalej nienawistne bzdury na mnie wypisywać. Ja Ciebie nie będę banować, jak i nikogo. Możesz Ty i inni mnie. Mam to w d...
                  • najglupszy-nick Re: Wrocławski, ciepły smrodek 19.10.12, 06:41
                    Wart Pac Pałaca, a kandydat na Prezia swego komiteta.
          • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 18.10.12, 10:02
            kolejar napisał:

            > A ja przeczytałem i mimo wszystko fundamentalnie się nie zgadzam z takim olewaj
            > skim podejściem, że "i tak nic się nie da".

            Władza publiczna posiada kilka atrybutów:
            - może nakładać podatki,
            - może nakładać obowiązki,
            - może uchwalać prawo,
            - może wydawać publiczne pieniądze,
            - ma prawo zaciągać długi w imieniu rządzonych przez nią obywateli
            - może zarządzać mieniem do państwa/województwa/powiatu/gminy należącym.

            Nakładanie podatków w przypadku gminy Wrocław nie wchodzi w rachubę. Ustawodawca zdefiniował już dawno, wraz z maksymalnymi stawkami.
            Nakładanie obowiązków na obywateli w przypadku gminy nie działa. Widać to najlepiej na przykładzie prób zmuszenia obywateli Wrocławia do odwiedzania stadionu gminy Wrocław lub też do kupowania urban badziewia.

            - uchwalanie prawa przez gminę podlega bardzo sztywnym ramom wyznaczanym przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze i wojewodę dolnośląskiego.

            - wydawanie publicznych pieniędzy: to jest ciekawy punkt. Pieniądze się skończyły. Miało być 10 mln złotych nadwyżki, jest 160 mln złotych deficytu. Nie ma zatem co wydawać.

            - gmina Wrocław ma prawo zaciągać długi. Dutkiewicz skwapliwie z tego prawa korzysta, więcej długów zaciągać nie wolno, bo się wyleci z pracy (ustawowy kaganiec)

            - zarządzanie mieniem publicznym: nie ma już czym we Wrocławiu zarządzać. Nieruchomości wyprzedano.

            Powiedz mi zatem, kolejar, po co pchać się na stołek prezydenta, na którym nie ma już czym zarządzać, nowych długów robić nie wolno, nowego prawa uchwalić się nie da a politykę budżetową dyktują wierzyciele.
            • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 19.10.12, 05:43
              map4 napisał:
              > Powiedz mi zatem, kolejar, po co pchać się na stołek prezydenta, na którym nie
              > ma już czym zarządzać, nowych długów robić nie wolno, nowego prawa uchwalić się
              > nie da a politykę budżetową dyktują wierzyciele.

              To odpowiadam zgodnie z najlepszymi intencjami, poświęceniem dla "dobra publicznego" i sumieniem:
              Nowy Zarząd Miasta (Gminy Grodzkiej Wrocław) powinien w kolejności:
              1. sporządzić w najbardziej rzetelny sposób bilans rządów poprzedników;
              2. ogłosić wszystko publicznie;
              3. gdy sytuacja jest taka, jak opisuje Map (a pewnie jest sad ), natychmiast złożyć rezygnację z pełnionych funkcji ze względu na obiektywną niemożność ich sprawowania, ogłosić upadłość Gminy i wystąpić do Premiera o ustanowienie Zarządu Komisarycznego.

              To tyle i aż tyle. Taki jest mój program na dziś wobec opisanej sytuacji.
              • poloeschatolo Re: Wrocławski, ciepły smrodek 19.10.12, 08:53
                kolejar napisał:


                > To odpowiadam zgodnie z najlepszymi intencjami, poświęceniem dla "dobra
                > publicznego" i sumieniem:

                > Nowy Zarząd Miasta (Gminy Grodzkiej Wrocław) powinien w kolejności:
                > 1. sporządzić w najbardziej rzetelny sposób bilans rządów poprzedników;
                > 2. ogłosić wszystko publicznie;
                > 3. gdy sytuacja jest taka, jak opisuje Map (a pewnie jest sad ), natychmiast
                > złożyć rezygnację z pełnionych funkcji ze względu na obiektywną niemożność
                > ich sprawowania, ogłosić upadłość Gminy i wystąpić do Premiera o ustanowienie
                > Zarządu Komisarycznego.
                >
                > To tyle i aż tyle. Taki jest mój program na dziś wobec opisanej sytuacji.

                wystarczyłaby sama realizacja punktu 3, przy pełnej przejrzystości i dostępności informacji dla mieszkańców.
                • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 19.10.12, 10:00
                  poloeschatolo napisała:

                  > wystarczyłaby sama realizacja punktu 3, przy pełnej przejrzystości i dostępnośc
                  > i informacji dla mieszkańców.

                  Składając wniosek o ogłoszenie upadłości nie wolno Ci odejść ze stanowiska. Musisz trwać na stołku tak długo, aż przybędzie kawaleria i oficjalnie wywali Cię z gabinetu. Niestety, w świetle polskiego prawodawstwa gmina nie może ogłosić niewypłacalności. Twój wniosek w sądzie zostanie w całym majestacie polskiego burdelowatego prawodawstwa odrzucony, a najjaśniejszy rzeczypospolity
                  białoczerwony orzeł będzie szyderczo się na Twoje upokorzenie ze ściany gapił. I nawet na sędziego z bezsilności zmieszanej ze złośliwą satysfakcją nie nasra.

                  Pozostaniesz zatem na stołku tak długo, aż w końcu jaśnie panujący nam Premier z bożej łaski nie zlituje się nad jęczącym narodem Wrocławia i przyśle komisarza.

                  I to jest powód, dla którego nie mam zamiaru do tej farsy ręki przykładać: władza prezydenta Wrocławia jest tak mikra, że nie ma nawet prawa postawić kropki nad "i" oficjalnie ogłaszając niewypłacalność. A nie zamierzam tkwić na stołku odpowiadając karnie za wszystko, nie mając żadnej władzy, żeby bieg rzeczy publicznych zmienić i ...

                  ... modląc się cały czas po nocach, żeby car Tusk ulitował się i zakończył wreszcie tą agonię. Jarzysz, kolejar ? Co więcej, nie zamierzam nikomu pomagać w tym samobójstwie na raty. Mieszkam bowiem w kraju, w którym "godność człowieka jest nienaruszalna", jak to elegancko definiuje paragraf pierwszy ustawy zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec.

                  Ostatnie zadanie stojące przed prezydentem Wrocławia można porównać do ostatniej świadomej czynności w życiu śmiertelnie chorego. Naciśnięcie guzika uruchamiającego mechaniczną strzykawkę pompującą truciznę do żyły w akcie eutanazji jest - tak to sobie tylko wyobrażam - najważniejszą, najgroźniejszą i największy strach wzbudzającą czynnością, jaką sobie tylko człowiek może wyobrazić.

                  To trzeba mieć jaja jak u byka, żeby ten guzik nacisnąć.

                  Wracając do stołka, który tak bardzo pożądasz:
                  wyjaśniłem wcześniej, że on żadnej władzy już nie daje. Pensja w porównaniu do odpowiedzialności jest marna, a sprzątanie tej stajni Augiasza jest czynnością ekonomicznie nieopłacalną. Taniej byłoby zrestrukturyzować gminę Wrocław dynamitem i postawić ją od nowa.

                  Wrocław to było naprawdę fajne miasto. Tyle, że wrocławianie do tego miasta nie dorośli i na nie sobie nie zasłużyli. Tak to już bywa: zniszczyliśmy trofiejne, wspaniałe Breslau w niecałe 70 lat po podarowaniu nam tego przepięknego kiedyś miasta przez narody Związku Radzieckiego reprezentowane przez pewnego wąsatego gruzina.

                  Wcale nie jestem pewien, że gdyby poprosić niemców, żeby zabrali sobie to miasto z powrotem, to by się na to zgodzili ...

                  Widzę przed Wrocławiem wspaniałą przyszłość: istnieją obszary tej planety, które są wolne ( w anarchistycznym rozumieniu tego pojęcia ). Do tych obszarów należy na przykład Somalia i niektóre regiony Albanii. W Somalii - z wyjątkiem Mogadischu - panuje totalna wolność. Nie ma rządu, nie ma społeczeństwa, nie ma podatków i policji a prawo ustanawia ten, kto ma więcej naboi do kałacha i celniej strzela.

                  To jest nowa, wspaniała przyszłość dla Wrocławia: na to wrocławianie sobie zasłużyli.
                  • wubecja Re: Wrocławski, ciepły stołek 19.10.12, 11:04
                    Koleżanki i koledzy bez histerii ! Tu wszystko się opłaca, a dług jest skutkiem inwestycji i wkrótce się zwróci. Piękne niegdyś miasto w parę miesięcy legło w gruzach, potem inicjatywy hamowano, a teraz wielka koniunktura i sukces łatwy dla prezydenta Kolejara. Ma on wszelkie kontakty dla postępu naszej gminy i autorytet. Uwolnijmy inicjatywy oddolne, obniżmy koszty, zwiększmy obroty, uszczelnijmy kasy !
                    Komisariat rządowy to zagłada.
                    • kolejar Re: Wrocławski, ciepły stołek 23.10.12, 04:27
                      wubecja napisała:
                      teraz wielka koniunktura i sukces łatwy
                      > dla prezydenta Kolejara. Ma on wszelkie kontakty dla postępu naszej gminy i autorytet. Uwolnijmy inicjatywy oddolne, obniżmy koszty, zwiększmy obroty, uszczelnijmy kasy !
                      > Komisariat rządowy to zagłada.

                      Odpowiem "dla jaj" bardzo poważnie:
                      1. Kontakty, owszem, mam, ale z całkiem ciekawymi ludźmi. Głównie z branży polit-astrologicznej i państwowo-historycznie-kolejowej. To nie są durni ludzie, a tylko bardzo niedoceniani. Co do autorytetu, to się zdecydowanie nie zgadzam - dobrze wiem, że dla ogółu (pewnie w ogóle wszystkich) uchodzę za wariata, powaleńca i jeszcze gorzej... Nie, nie ja na żadnego Prezia! Ale... może mam kandydata? Bo tak - inicjatywy oddolne - nie myślenie o "zamachu smoleńskim"!!! Myślmy o rozwoju, a nie o kolejnej wojnie wg Pacjentów psychiatrycznych w rodzaju Jarusia K., Donka T., a już NIE Antosia M., czy Ani F.! Zaprawdę... wolę już Palikota!
                      2. Komisariat rządowy w pewnych sytuacjach jest nieunikniony. To zresztą byłby bardzo ciekawy eksperyment - chyba dopiero drugie takie w Polsce Wielkie Miasto niezdolne do samorządzenia!!! A to pierwsze?
                      Pierwsze to oczywiście Miasto Stołeczne Wawa! Nie chodzi mi o Pana Komisarza "z losu" Kazia Marcinkiewicza. Nie... Czy wiecie, że legendarny "Prezydent" Stefan Starzyński nie był Prezydentem? To był Pan Komisarz!!! Bo na skutek ówczesnej nieudolności Zarządu Miasta Stołecznego Wawy doszło do Zarządu Komisarycznego. No i Komisarz taki się okazał, że do historii jako Prezydent przeszedł ze swoim tak szczerym do końca, do bólu:
                      "Chciałem, żeby Warszawa była WIELKA!"
    • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 15.10.12, 15:21
      Sytuacja rozwija się dynamicznie.

      Obydwie strony jednak, co dziwne, pozostają przy werbalnych atakach. Oświadczenie przebija oświadczenie, a odpowiedzią na konferencje prasowe są telefoniczne dementi. Prezentowane "dowody" są mocno śmieszne, ponieważ kawałek kartki papieru pochodzący z drukarki i nieopatrzony ani klasycznym ani elektronicznym podpisem nie może być dowodem w sądzie.

      Na razie - takie mam wrażenie - obydwie strony delikatnie obwąchują się próbując odgadnąć, jakie kwity ma przeciwnik. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby w Dworze Polskim już niedługo doszło do rokowań pokojowych a przynajmniej do tymczasowego zawieszenia broni. Za dużo jest do stracenia, za dużo leży na stole.
      • poloeschatolo Re: Wrocławski, ciepły smrodek 15.10.12, 18:39
        map4 napisał:

        > Za dużo jest do stracenia, za dużo leży na stole.

        mylisz się
        za dużo jest pod stolem
        • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 16.10.12, 13:11
          poloeschatolo napisała:

          > mylisz się
          > za dużo jest pod stolem

          Uściślę, że na/pod stołem moim skromnym zdaniem wcale nie leży kasa i władza, bo możliwości okradania zarządzanego przez siebie miasta powoli się kończą. Na stole, w puli, znajduje się wolność. Tu gra idzie o to, kto kogo i na jak długo do więzienia wpędzi. Oczywistym jest również, że "złapał Kozak tatarzyna ..."

          Obydwie strony konfliktu mają sporo za uszami.
          • najglupszy-nick Re: Wrocławski, ciepły smrodek 16.10.12, 13:28
            map4 napisał:

            > Uściślę, że na/pod stołem moim skromnym zdaniem wcale nie leży kasa i władza, b
            > o możliwości okradania zarządzanego przez siebie miasta powoli się kończą. Na s
            > tole, w puli, znajduje się wolność. Tu gra idzie o to, kto kogo i na jak długo
            > do więzienia wpędzi. Oczywistym jest również, że "złapał Kozak tatarzyna ..."
            >
            > Obydwie strony konfliktu mają sporo za uszami.
            >

            Nikt nikogo do pierdla nie wsadzi, nie takie wały przeszły bezpiecznie. Co? Myślisz o Ziobrze czy Agencie Tomku? Oni na scenie są żeby trochę pokrzyczeć.
            • chlorofil1 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 22.10.12, 08:32
              Dlja podirżania razgawora
              wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,36743,12713420,Jeden_doradza__drugi_organizuje__Miasto_placi_podwojnie.html
    • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 22.10.12, 10:28
      chlorofil1 napisał:

      > Może ktoś to skomentuje,

      po spokojnie spędzonym weekendzie zrobiłem sobie rano prasówkę. Uderzyło mnie wiele rzeczy ale najbardziej do myślenia dał mi skoncentrowany, skoordynowany atak na Dutkiewicza przeprowadzony przez - wydawałoby się - niezależne od siebie organy prasowe. Radio ZET odkryło że Dynamicom udzielał się w kampanii wyborczej kanapy Dutkiewicza do senatu. Fuck Zeitung wyciągnęła długiemu flaszki chablis po 30 tysięcy zeta sztuka. Gówno od razu udzieliło oficjalnego odporu zarzutom umieszczając wyreżyserowany wywiad z wodzem. Granowska żąda sesji plenarnej rady miejskiej z udziałem wydymanych prezesów a do niedawna jeszcze dobrych znajomych magistratu.

      "Należy zadać sobie pytanie: kto za tym wszystkim stoi ?"
      - gen. armii Wojciech Jaruzelski, w przemówieniu telewizyjnym wyemitowanym rankiem 13 grudnia 1981 roku.

      Jestem pełen podziwu dla naszego dolnośląskiego capo di tutti capi, który odpalił pierwszą salwę w kierunku Dutkiewicza. Rozmach tego przedsięwzięcia, zasięg, koordynacja, użyte do tego brudy i media: pierwsza klasa. Tak się robi prawdziwą politykę !

      Moment zadania uderzenia również wybrano nieprzypadkowo. Dzięki Janickiemu smrodek dookoła magistratu zaczął się roznosić.

      Prawdziwy wróg Dutkiewicza jeszcze nie pokazał swej twarzy. Brawo, majorze, dokładnie tak prowadzi się skuteczne działania wojenne.
      • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 23.10.12, 02:48
        map4 napisał:
        > Prawdziwy wróg Dutkiewicza jeszcze nie pokazał swej twarzy. Brawo, majorze, dokładnie tak prowadzi się skuteczne działania wojenne.

        Ty sobie nie drwij z Cesarza Europy! I proszę - pisać "Majorze" (jak już aż tak), a nie "majorze".
        A powiem szczerze, że wg mnie niejaki (ujawnijmy to przecież! - kto jest!) mjr dypl. Waldemar Maria F. jest takim samym uzurpatorem jak kpr. Napoleon Bonaparte. Ja pamiętam portrety niejakiego Majora w pierogu stosownym z podpisem: "Moc to Ja!".
        Ostrzegam jeszcze raz:
        Ten Gościu naprawdę chce być Cesarzem Europy!!! Poprawił błąd poprzednika - nie "Cesarzem Francuzów", bo przecież mało ludzi w Europie chce być Francuzami...
        Z ogólnego lęku przed wojną popieram wizję mjra dypl. Waldemara Marii F.!!! Tylko, żeby On wreszcie dobrze zsynchronizował się ze swoją zaprawdę Nadprzyrodzoną Mocą!
        Niech BĘDZIE Cesarstwo Europy!!! To jest dla nas wszystkich już jednak ostatnia szansa na zachowanie choćby szczątków tożsamości kulturowej. Tak smutno piszę, bo jak g... z czegokolwiek wyjdzie, to jednak w kulturze chińskiej coś z nas zachowamy!
        A Chińczyk nadchodzi, uwaga, uwaga NADCHODZI - Ruski na wygłup, a Chińczyk naprawdę!
        • wubecja Re: Wrocławski, ciepły smrodek 23.10.12, 11:36
          kolejar napisał:
          > piszę, bo jak g... z czegokolwiek wyjdzie, to jednak w kulturze chińskiej coś
          > z nas zachowamy!
          > A Chińczyk nadchodzi, uwaga, uwaga NADCHODZI - Ruski na wygłup, a Chińcz
          > yk naprawdę!

          Wam do szpitala razem z Vincentym R i Radkiem S, a nie do unii kulturalnej.
          Smrodek jest, zmieniają dyrektorów w mieście, Rafała D też łatwo zmienić oligarchom i Grzesiowi S. Woleli by oni na stołku Majora albo Kolejara, wiernych towarzyszy europejskich.
          Nikt tak dobrze nie pojmuje problemu chińczyków wrocławskich przeciw unii europejskiej.

        • map4 Re: Wrocławski, ciepły smrodek 23.10.12, 13:19
          kolejar napisał:

          > Ty sobie nie drwij z Cesarza Europy! I proszę - pisać "Majorze" (jak już
          > aż tak), a nie "majorze".
          > A powiem szczerze, że wg mnie niejaki (ujawnijmy to przecież! - kto jest!) mjr
          > dypl. Waldemar Maria F.

          [...]

          jednak to nie tego samego majora mamy na myśli. Zastanów się, kto mógł wydać mediom rozkaz skoncentrowanego ataku na prezydenta Dutkiewicza ?

          Kto jest wystarczająco potężny, aby móc rozkazywać zarówno mediom lokalnym jak i ogólnopolskim, pochodzi z dolnego śląska, jest prawą ręką premiera i żywo interesuje się lokalnym podwórkiem ? Na pewno nie ten gość od pomarańczowych krasnali.
          • kolejar Re: Wrocławski, ciepły smrodek 26.10.12, 00:57
            map4 napisał:
            > jednak to nie tego samego majora mamy na myśli. Zastanów się, kto mógł wydać mediom rozkaz skoncentrowanego ataku na prezydenta Dutkiewicza ?

            To pisz jasno, że masz na myśli Grzesia!
            Dziwi mnie tylko ten lęk... Bo wszyscy tu atakowali Raffiego, a nagle jakaś zmiana frontu? Lęk przed Grzesiem większy?
            To już jasne, że jednak zarząd komisaryczny będzie! A jak nie ma dotąd odpowiedniego kandydata na przyszłego Prezia, to zarządcą zostanie... Kto zgadnie kto???
    • map4 Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 24.10.12, 08:34
      CBA przesłuchała wczoraj szefa Dynamiconu. Mimo ujawnienia przez niego kwitów na drużynę prezydenta Dutkiewicza CBA nie dokonała dzisiaj o szóstej rano inwazji na budynki wrocławskiego magistratu.

      Podejrzenie, że CBA czeka na polityczne zezwolenie dokonania inwazji na wrocławski magistrat staje się już tak gęste, że aż mdli. Kaczyński przynajmniej miał jaja, żeby wysłać agentów do ministerstwa rolnictwa. Tusk i jego consigliore czekają, zwlekają.
      A dokumenty są w spokoju niszczone.

      Co za bananowa republika.
      • radeberger Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 24.10.12, 14:21
        map4 napisał:

        > A dokumenty są w spokoju niszczone.

        Biorac pod uwage, ze dzis wszystko musi byc wydrukowane - poki nie wrzuca dyskow do wulkanu - wszystko da sie odzyskac.
        • map4 Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 25.10.12, 11:15
          radeberger napisał:

          > Biorac pod uwage, ze dzis wszystko musi byc wydrukowane - poki nie wrzuca dysko
          > w do wulkanu - wszystko da sie odzyskac.

          Wojskowi rozpuszczają swoje dyski twarde w kwasie, co wydaje się być równie skuteczne jak stopienie ich w ognisku. Poza tym zapominasz o tym, że najważniejsze dyski i tak są szyfrowane. Dostęp do nośnika bez znajomości kodów nic nie daje. A kody można tak łatwo zapomnieć ...
          • radeberger Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 00:26
            map4 napisał:

            > Wojskowi rozpuszczają swoje dyski twarde w kwasie, co wydaje się być równie sku
            > teczne jak stopienie ich w ognisku. Poza tym zapominasz o tym, że najważniejsze
            > dyski i tak są szyfrowane. Dostęp do nośnika bez znajomości kodów nic nie daje
            > . A kody można tak łatwo zapomnieć ...

            Faaacet.. Chinole penetrują amerykańskie systemy rakiet konwencjonalnych, a dysków wrocławskiego magistratu nie dałoby się sprawdzić? Bez jaj wink
            • map4 Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 14:50
              radeberger napisał:

              > Faaacet.. Chinole penetrują amerykańskie systemy rakiet konwencjonalnych, a dys
              > ków wrocławskiego magistratu nie dałoby się sprawdzić? Bez jaj wink

              Prawdziwie ważne kwity są przechowywane na komputerach, które nie są podłączone do sieci.
              • wubecja Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 15:16
                map4 napisał:
                > Prawdziwie ważne kwity są przechowywane na komputerach, które nie są podłączone
                > do sieci.
                >
                CBA już skierowało do prokuratury, mają papierzane dowody. A te ważne kwity nie istnieją. To robi sie w kuluarach na gębę. Nie ma dowodów, ani podpisów. Ale może jakiś Góralski typ zacznie sypać również w sprawie krasnali. Krasnale istnieją psotniki.
                • najglupszy-nick Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 22:45
                  Czyżby niezadługo do Wrocławia miał zawitać SERYJNY SAMOBÓJCA? On cały czas jest w dobrej formie:
                  m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402,12746698,Wielka_wpadka_CBS__prokuratury_i_Sluzby_Wieziennej_.html
                  • najglupszy-nick Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 28.10.12, 21:53
                    najglupszy-nick napisał:

                    > Czyżby niezadługo do Wrocławia miał zawitać SERYJNY SAMOBÓJCA? On cały czas jes
                    > t w dobrej formie:
                    > m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402,12746698,Wielka_wpadka_CBS__prokuratury_i_Sluzby_Wieziennej_.html

                    Jak narazie SERYJNY SAMOBÓJCA uderza gdzie indziej. Czyżby Wrocław był bezpieczny?
                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12755440,Nie_zyje_Remigiusz_Mus__Byl_na_pokladzie_Jak_40_w.html
                    • kolejar UWAGA - seryjny samobójca!!! 29.10.12, 00:43
                      najglupszy-nick napisał:
                      > Jak narazie SERYJNY SAMOBÓJCA uderza gdzie indziej. Czyżby Wrocław był bezpieczny?

                      Póki co, Wr. raczej nara bezpieczny?
                      W każdym razie w razie co:
                      ODWOŁUJĘ publicznie wszystkie moje myśli samobójcze!!!
                      Do powyższego mogę niby mieć jakieś powody, choć pewnie urojone. Ale kto wie, czy ktoś z moich oponentów nie zechce podjąć się takiej "obcykanej" metody?
                      Dodam jeszcze tylko, że ostatnio jakiś więzień (ważny świadek w jakichś tam sprawach kolejnych) zmarł w Zakładzie Karnym na skutek "nieszczęśliwego upadku z pryczy w czasie snu". Ale Marcin P. tak łatwo samobójstwa nie popełni!!! Podobno sam prosił o totalny monitoring celi w Piotrkowie Tryb. Tak... Trybunalskim! wink big_grin
                • map4 Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 29.10.12, 10:05
                  wubecja napisała:

                  > CBA już skierowało do prokuratury, mają papierzane dowody. A te ważne kwity nie
                  > istnieją. To robi sie w kuluarach na gębę.

                  USADA rozebrała system zorganizowanego dopingu stworzony przez Lance'a Armstronga na elementy pierwsze składając z pozoru nieistotne okruchy - zasłyszane plotki, trzeciorzędne dokumenty i nic nie warte zeznania osób przesłuchiwanych w zupełnie innych sprawach - w cały, logiczny i spójny mechanizm kontrolowanego przez lekarzy zwiększania możliwości organizmów kolarzy.

                  Ważne decyzje w teamie "US Steroids" również podejmowano wyłącznie na gębę i bez kwitów.

                  Brak dokumentów jest przeszkodą w rozpracowaniu przestępczości zorganizowanej, ale nie jest przeszkodą nie do pokonania. Właśnie po to stworzono instytucję świadków koronnych oraz incognito. Trzeba tylko chcieć ich użyć.

                  Użycie narzędzi stworzonych do zwalczania przestępczości zorganizowanej w celu oczyszczenia wrocławskiego ratusza byłoby novum, które już od dawna czeka na swoją premierę. Przecież światy mafii i polityki to jedno i to samo.
        • kolejar Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 01:08
          radeberger napisał:
          > Biorac pod uwage, ze dzis wszystko musi byc wydrukowane - poki nie wrzuca dyskow do wulkanu - wszystko da sie odzyskac.

          Tak! Zwłaszcza, że to na wielu dyskach, serwerach... Jak ktoś myśli, że wciąż da się "spalić papiery", to chyba troszkę się myli wink
      • kolejar Re: Kiedy CBA zawita do urzędu miasta ? 26.10.12, 01:05
        map4 napisał:
        > Co za bananowa republika.

        Poniekąd masz rację. Ale dokumentów (są kopie!) wszystkich nie da się zniszczyć - trzeba by sporo ludków "zlikwidować". Tego nie będzie przecież. Jest zaś tak, że czekają na odpowiedni moment, aż dojdzie też niszczenie dokumentów magistrackich, jak obecny Prezio wpadnie w odpowiednią panikę i zacznie robić głupoty. Teraz za szybko - mieszkańcy i tak pewnie znów by go wybrali. To niech sprawa brnie... Potem dopiero będzie zarząd komisaryczny, a w międzyczasie wykreują kogoś na Zbawcę od Klęski. Nara nie ma uzgodnionego kandydata. W ogólnym rozgardiaszu wiem chyba, kto Zarządcą Komisarycznym? Taaak... Straszna Dupa, w sumie lubię go jednak (za to jak moje dupostwo?), ale może się postawi? Jak Kaziu Marcinkiewicz w Wawie?
    • wubecja smrodek Coco Arena 24.10.12, 09:02
      Coca Cola ma zapłacić za prawa do nazwy 2,5 mln złotych rocznie.
      W Warszawie stadion Legii to Pepsi Arena - prawa do nazwy sprzedano za 6 mln zł. rocznie.
      W Gdańsku koncern PGE płaci przez 5 lat po 7 mln zł rocznie.
      www.wroclaw.sport.pl/sport-wroclaw/1,123440,12725944,Wiemy_kto_zostanie_sponsorem_tytularnym_Stadionu_Miejskiego.html
      • napoj.chmielowy Re: smrodek Coco Arena 24.10.12, 11:06
        nadchodzi pora
        na windykatora
        bo w mieście
        sytuacja chora

        po wrocławskiej ulicy
        krążą komornicy
        jedni w spodniach
        a inni w spódnicy

        finanse miasta
        zżera gangrena
        i nie pomoże
        coco-arena
    • poloeschatolo dowody 28.10.12, 09:09
      https://bi.gazeta.pl/im/78/86/c2/z12748408Q,Dokumenty-potwierdzajace--ze-ulotki-byly-drukowane.jpg
      • wubecja Re: dowody przeciw czy za? 28.10.12, 09:49
        poloeschatolo napisała:

        > [img]https://bi.gazeta.pl/im/78/86/c2/z12748408Q,Dokumenty-potwierdzajace--ze-ul
        > otki-byly-drukowane.jpg

        Za złamanie przepisów Kodeksu wyborczego wszystkim w to zamieszanym - przedstawicielom firmy Dynamicom oraz pełnomocnikom komitetu wyborczego - grozić może kara grzywny do 100 tys. zł.

        Złapał kozak tatarzyna...
        • kolejar Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 00:34
          wubecja napisała:
          > Za złamanie przepisów Kodeksu wyborczego wszystkim w to zamieszanym - przedstaw
          > icielom firmy Dynamicom oraz pełnomocnikom komitetu wyborczego - grozić może ka
          > ra grzywny do 100 tys. zł.
          >
          > Złapał kozak tatarzyna...

          To w razie najgorszego te 100 tys. PLN będzie zapłacone i pozamiatane. Nie sądzę, żeby taka kara dla sprawc-y-ów była rujnująca. A reputację sobie będą odratowywać, że niby to, sro, ble, ble ble... w sumie męczennicy za "słuszną sprawę" wrobieni, ale zapłacili jednak...
          • map4 Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 08:27
            kolejar napisał:

            > To w razie najgorszego te 100 tys. PLN będzie zapłacone i pozamiatane.

            Nic nie będzie pozamiatane. Bo przyznanie się do lewego wspierania kampanii Dutkiewiczowych do Senatu jest - że tak to ujmę - lewą stroną równania. Po prawej stronie równania znajdują się niewiadome typu "jak odwdzięczyli się wybrańcy narodu wspierającym ich biznesmenom". A tu wchodzimy na bardzo grząskie pole przetargów publicznych oraz zadziwiającej zdolności co poniektórych biznesmenów do organizowania dla swoich firm zleceń z wrocławskiego magistratu.

            Nie znam biznesmena, który inwestuje swoje pieniądze bez dokonania analizy potencjalnych zysków. W przypadku Dynamicomu nie było inaczej. Bo jego prezes wcale nie wydał swoich własnych, prywatnych i opodatkowanych pieniędzy pochodzących z dywidendy.

            Dynamicom wsparł Dutkiewiczowych jako firma mająca nadzieję na zwrot z inwestycji.
            I do pewnego momentu to działało, co wzbudza moją ciekawość. Najwyraźniej prokuratura jednak nie ma żadnego interesu w rozwiązaniu prawej strony równania; tej ze zleceniami publicznymi, z pieniędzmi gminy Wrocław, z nadzorem właścicielskim inwestora i trybem przyznawania zleceń.

            No ale jeśli zdaniem wrocławskiej prokuratury dokończenie rozgrzebanej budowy stadionu wartej 500 baniek można zlecić z wolnej ręki, to raczej nie mamy o czym rozmawiać.
            • poloeschatolo Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 09:17
              map4 napisał:

              > No ale jeśli zdaniem wrocławskiej prokuratury dokończenie rozgrzebanej budowy
              > stadionu wartej 500 baniek można zlecić z wolnej ręki, to raczej nie mamy o czym
              > rozmawiać.

              około 1000 baniek bez drobnego haczyka
              a prokuratura? zapomniałeś historię amber gold
              • map4 Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 09:52
                poloeschatolo napisała:

                > około 1000 baniek bez drobnego haczyka

                Mostostal zrobił czarną robotę, grzebiąc w błocie, wylewając fundamenty i wychodząc z budową do poziomu pierwszego piętra. Poza tym Mostostal doprowadził na budowę stadionu infrastrukturę a także pozostawił na niej pewną ilość sprzętu.

                Dokończenie budowy stadionu przez Maksia wycenione zostało na 500 albo i 600 baniek. Dokładnie tego nie wiemy, bo Dutkiewicz uznał, że nie musi się przed wyborcami rozliczyć.

                Tutaj następna dygresja: Dutkiewicz się przed wyborcami z budowy stadionu rozliczyć nie musi, za to Dutkiewicz wymaga, żeby Dynamicom rozliczył się przed Dutkiewiczem z imprezy na stadionie. Dziwna to trochę logika doktora logiki, nieprawdaż ?

                > a prokuratura? zapomniałeś historię amber gold

                W sprawie Amber Gold rola prokuratury była jasna: firma zatrudniająca syna premiera jest nietykalna. We Wrocławiu prokuratura omija szerokim łukiem wszystko, co z daleka mogłoby zaszkodzić Dutkiewiczowi. Wyjaśnienie tej niechęci prokuratury wrocławskiej do szkodzenia wodzowi jest zadaniem dla ... prokuratora.

                Nie wierzę, że system t.z.w. wymierzania sprawiedliwości w Polsce jest zdolny do samooczyszczenia.
                • wubecja Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 10:34
                  map4 napisał:
                  > Nie wierzę, że system t.z.w. wymierzania sprawiedliwości w Polsce jest zdolny d
                  > o samooczyszczenia.
                  >
                  system jest samoczyszczący, nie wymaga czyszczenia z zewnątrz, zresztą kto by chciał sie tym brudzić.
                  • map4 Re: dowody przeciw czy za? 30.10.12, 07:55
                    wubecja napisała:

                    > system jest samoczyszczący, nie wymaga czyszczenia z zewnątrz, zresztą kto by c
                    > hciał sie tym brudzić.

                    Antek Policmajster. Proszę się nie śmiać. Są jeszcze ludzie, którym na tym zależy. Antek jest tylko przykładem postawy, która przez t.z.w. elity wyśmiewana jest jako "mesjaństwo", ew. "misyjność". Antek dostarcza produkty słabej jakości, ale przynajmniej mu się chce grzebać w tym gównie. Kaczor również wierzy w pewne rzeczy i jest gotowy nawet zrezygnować z władzy, aby je osiągnąć.

                    Nie chcę przez to powiedzieć, że ostatnia nadzieja dla Polski i Wrocławia tkwi w katotalibach. Ale zdecydowanie więcej miejsca w polskiej polityce należy się wyrazistym politykom kierowanym wizją i przekonaniami, potrzebą zmian i reform.
                    Tylko ludzie zdecydowani coś zmienić są w stanie coś zmienić. Dobrym przykładem był Ziobro w okresie, w którym nie mógł się pogodzić ze śmiercią ojca i napędzany tą osobistą nienawiścią wyruszył na wyprawę krzyżową przeciwko lekarzom.

                    Niestety, znalezienie polityka, który gotów jest dokonać zmian w systemie sądowniczym nawet kosztem własnej popularności graniczy w Polsce z cudem. Teraz rządzi generacja teflonowych gaci, którym dzienny rozkład zajęć oraz poglądy dyktowane są przez sondaże.
                    • radeberger Re: dowody przeciw czy za? 30.10.12, 17:11
                      map4 napisał:

                      > Antek Policmajster. Proszę się nie śmiać. Są jeszcze ludzie, którym na tym zale
                      > ży. Antek jest tylko przykładem postawy, która przez t.z.w. elity wyśmiewana je
                      > st jako "mesjaństwo", ew. "misyjność". Antek dostarcza produkty słabej jakości,
                      > ale przynajmniej mu się chce grzebać w tym gównie.

                      Mówimy o tym samym Antku, który cofnął polski wywiad wojskowy o dekady?

                      > Kaczor również wierzy w pew
                      > ne rzeczy i jest gotowy nawet zrezygnować z władzy, aby je osiągnąć.

                      Jak cię lubię i szanuję, tak chyba przestanę. Kaczor przede wszystkim chce władzy. Nie sięgnie po wszystkie środki, jak jego do niedawna współ-uber-minister, ale tego właśnie pragnie najbardziej.

                      > Dobrym przykładem
                      > był Ziobro w okresie, w którym nie mógł się pogodzić ze śmiercią ojca i napędz
                      > any tą osobistą nienawiścią wyruszył na wyprawę krzyżową przeciwko lekarzom.

                      Ziobro nie może się przede wszystkim ze stratą pogodzić. Dziesiątki (!) opinii na koszt podatnika, z czego tylko jedna na jego korzyść. On nie walczy o prawdę, bo tę mu już wiele razy napisano, tylko o zemstę.
                      • map4 Re: dowody przeciw czy za? 31.10.12, 06:56
                        radeberger napisał:

                        > Mówimy o tym samym Antku, który cofnął polski wywiad wojskowy o dekady?

                        Tak. Napisałem przecież wcześniej, że nie chcę rozmawiać o jakości usług oferowanych społeczeństwu przez panów Macierewicza czy Kaczyńskiego. Zgodzę się, że to nieudacznicy. Ale przynajmniej chcą coś zmienić. Nie to, co banda ryżego.

                        > Jak cię lubię i szanuję, tak chyba przestanę.

                        smile

                        Walcz z argumentami, nie z osobą argumenty te głoszącą. Równie dobrze bowiem mógłbyś mnie teraz zaatakować twierdząc, że chyba mój berecik zsynchronizował wreszcie częstotliwość z Toruniem.

                        > Kaczor przede wszystkim chce wład
                        > zy. Nie sięgnie po wszystkie środki, jak jego do niedawna współ-uber-minister,
                        > ale tego właśnie pragnie najbardziej.

                        Kaczor postawił na szali swoją i brata władzę nad państwem, żeby wypalić białym żelazem domniemaną korupcję w ministerstwie rolnictwa dowodzonym przez swojego własnego koalicjanta. A ryży potrafi tylko dymisjonować ministrów. Jakoś nie słychać, żeby oprócz dymisji byli ministrowie i byli wysocy urzędnicy państwowi o lepkich rękach doświadczyli jakichś represji ze strony państwa typu areszt, przeszukania, akt oskarżenia i wyrok.

                        > Ziobro nie może się przede wszystkim ze stratą pogodzić. Dziesiątki (!) opinii
                        > na koszt podatnika, z czego tylko jedna na jego korzyść. On nie walczy o prawdę
                        > , bo tę mu już wiele razy napisano, tylko o zemstę.

                        Jego osobiste powody krucjaty przeciwko lekarzom mi zwisają. Nawet jeśli jest to drań, to jest to nasz drań. Tak albo podobnie któryś prezydent USA określił swoich moralnie wątpliwych sojuszników. Pakt z diabłem nie jest niczym złym, pod warunkiem, że diabeł pracuje dla nas. Można się oburzać, ale taka jest podstawa skutecznej polityki.

                        Zmniejszenie fali łapówkarstwa w służbie zdrowia zawdzięczamy jej częściowej prywatyzacji oraz Ziobrze, który odważył się otwarcie zaatakować łapówkarzy w kitlach. W tej kolejności.

                        Od wielu już lat czekam, aż ktoś wreszcie za pomocą całej państwowej machiny do ściagania przestępców typu łapówki kontrolowane, świadkowie koronni i incognito, podsłuchy i prowokacje dobierze się polskim prawnikom, to znaczy sędziom, notariuszom, radcom, adwokatom i prokuratorom do dupy. Amber Gold to nie jest żadna afera, to zwykłe choć dobrze doświetlone zdjęcie zrobione polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

                        Gowin nic nie robi, bo jak inaczej można określić wymianę jednego słupa (="prezesa sądu") na innego. System pozostaje ten sam.
                        • radeberger Re: dowody przeciw czy za? 31.10.12, 13:33
                          map4 napisał:

                          > Zmniejszenie fali łapówkarstwa w służbie zdrowia zawdzięczamy jej częściowej pr
                          > ywatyzacji oraz Ziobrze, który odważył się otwarcie zaatakować łapówkarzy w kit
                          > lach. W tej kolejności.

                          Gówno prawda. Kiedy zaczynałem studia zarobki lekarza były niższe od sprzątaczki w NFZ.

                          Człowiek, który zarabia przyzwoicie nie bierze łapówek - bowiem boi się stracić swojego legalnego źródła dochodów.

                          Menda, która garnie się do stołka, by móc te łapówki brać - to jednostka skrzywiona. I żadne baty na nią nie działają, bo negowałoby to dekady jego celów życiowych.
                          PS. Zgadnij kto będąc teraz jednym z dzielnych wojowników PiSu o zakaz aborcji przez lata prowadził gabinecik ze skrobankami. Taka to partia alternatywy i odnowy, zwłaszcza moralnej.
                          • kolejar Re: dowody przeciw czy za? 01.11.12, 03:05
                            radeberger napisał:
                            nie cytuję, bo musiałbym parę postów, a mi się nie chce wink

                            Ogólnie popieram radebergera w jego wywodach. I dodam coś od siebie:
                            Ja rozumiem ludzi zniesmaczonych nędzą życia publicznego w RP, ale na Boga!!!, to nie oznacza, że mamy "ku uzdrowieniu" oddać władzę cynikom, żądnym władzy paranoikom, co poprowadzą w imię wyzwolenia od PO gdzie???
                            Już był taki - Adolf Hitler.
                            Wybaczcie, ale Jarusiowi Kaczyńskiemu poważnie odwaliło, zawsze miał odwalone i póki żył śp. Lech (Zacny Człowiek), to tego szaleńca jakoś powstrzymywał i dlatego rządy PiS mieściły się jeszcze jakoś (chociaż z trudem) w ramach elementarnej kultury. Po śmierci śp. Lecha Jarusia już NIKT nie powstrzyma! Otoczył się bandą piesków szczekających w stylu: Brudziński, Hoffman, Giżyński i cała reszta cynicznych karierowiczów (brzydzę się tymi typkami nędznymi!!!) oraz bandą Pacjentów Szpitala p.w. Przemienienia Pańskiego w rodzaju Pani Fotygi i Policmajstra Antosia M.
                            MAPIE!!! Czy Ciebie do reszty pojebało???
                            Ty chcesz czegoś TAKIEGO??? Znaczy, Ty w swojej Szwajcarii śmiejesz się i najgorszego życzysz cynicznie RP? Chcesz znów wojen w stylu bałkańskim? A nie widzisz, że polityka PiS dokładnie ku temu brnie?
                            Polityka PiS jest XIX-wieczna bez jakiegokolwiek pojęcia o współczesnym świecie. A niechby nawet sobie był i nawet ten "Zamach" Smoleński - to ma być powód do rozpoczęcia III wojny światowej z użyciem broni jądrowej?
                            Przepraszam, ale trzeba mierzyć zamiary na aktualne siły... Trzeba kumać coś takiego "dziwnego", co się nazywa "globalna sytuacja strategiczna". Radzę więc bardziej słuchać Zbiga Brzezińskiego niż tych "mędrców" tu. A z mędrców tu jest na pewno np. Adam Daniel Rotfeld i ta Szkoła.
                            PS: Ja tam priv za Radkiem Sikorskim nie przepadam (nie znoszę takich bufonów!!!), ale jest Uczniem Mistrzów w swojej głupocie.
                            Wolę rząd nawet niecny, ale ludzi chociaż trochę myślących, czego poza PO i... SLD sad nie ma... sad sad sad
                            • map4 Re: dowody przeciw czy za? 01.11.12, 08:04
                              kolejar napisał:

                              > MAPIE!!! Czy Ciebie do reszty pojebało???

                              odnoszę wrażenie, że chyba jednak przynajmniej troszeczkę tak. Wpływ na poglądy ma jak wiadomo miejsce, z którego się ogląda świat.

                              > Ty chcesz czegoś TAKIEGO??? Znaczy, Ty w swojej Szwajcarii śmiejesz się
                              > i najgorszego życzysz cynicznie RP? Chcesz znów wojen w stylu bałkańskim? A nie
                              > widzisz, że polityka PiS dokładnie ku temu brnie?

                              Wojna nadejdzie tak czy tak, ponieważ zadłużone państwa Europy padną. Do tej pory pokój w Europie zapewniały amerykański parasol atomowy oraz socjalistyczny ustrój polityczny Unii Europejskiej, redystrybuujący wypracowywane bogactwo.
                              Ustrój centralnego planowania jest niewydolny, co najpierw udowodnił Związek Radziecki a teraz ponownie udowadnia Unia Europejska.

                              Demony Europy wcale nie zniknęły, one zostały w ostatnim półwieczu przysypane górą pieniędzy. Szkoci, Baskowie, Piemontczycy, mieszkańcy Karyntii, Ślązacy, milionowa piąta kolumna muzułmańska we Francji, Flamandczycy i Waloni: z tych plemion wyjdą godni następcy rzeźników z Mostaru i Srebrenicy.

                              Prezes i wódz najwyższy nie szkoli delfina. Nie ma następcy. Ma to zapewne związek z brakiem dzieci u prezesa i brakiem u niego familijnego kontekstu.

                              > Polityka PiS jest XIX-wieczna bez jakiegokolwiek pojęcia o współczesnym świecie
                              > . A niechby nawet sobie był i nawet ten "Zamach" Smoleński - to ma być powód do
                              > rozpoczęcia III wojny światowej z użyciem broni jądrowej?

                              Polsza nie dysponuje bronią jądrową. Na szczęście.

                              Poza tym użycie broni jądrowej jest w klasycznym modelu wojny prowadzonej w celu zdobycia bogactwa i przejęcia kontroli nad terytorium przeciwnika bezsensowne. Bo ekonomicznie nie ma sensu dokonywać inwazji na promieniotwórcze zgliszcza u sąsiada.

                              Ameryka przestanie w końcu ochraniać Europę. A Europa nie stworzy własnej armii, bo poszczególne kraje Europy będą zajęte rozbudową armii lokalnych, aby zabezpieczyć się podczas procesu rozpadu unii. Europa się rozpadnie. I wtedy rozpęta się piekło. Bałkany przy tym, co się będzie w Europie działo, to pikuś.
            • wubecja Re: dowody przeciw czy za? 29.10.12, 09:41
              map4 napisał:

              > Dynamicom wsparł Dutkiewiczowych jako firma mająca nadzieję na zwrot z inwestyc
              > ji.

              No ładno, ale Rafi uchodzi cało!
    • napoj.chmielowy Mapowi do sztabucha.. 30.10.12, 19:13
      Odpowiem zbiorczo Mapie (adminie WBC ukochany). Poniosło Ciebie. Pan Jarosław Kaczyński nie jest człowiekiem, który chce komukolwiek zrobić dobrze. Jemu zależy tylko i wyłącznie na władzy. ... I to władzy bardzo wąsko pojmowanej. Jest to władza kadrowca. Ten koleś kocha przydzielać i odbierać stanowiska. To jest jego pomysł na państwo.

      O Ziobrze nic nie napiszę. Tego typu gościom nie mam zwyczaju poświęcać żadnej myśli.
      • map4 Re: Mapowi do sztabucha.. 31.10.12, 07:26
        napoj.chmielowy napisał:

        > Odpowiem zbiorczo Mapie (adminie WBC ukochany). Poniosło Ciebie.

        To jest możliwe. Z perspektywy Szwajcarii (coraz częściej pojawiam się u helwetów)
        cyrk pod nazwą najjaśniejsza rzeczypospolita wydaje się być jeszcze dziwniejszy, niż wydawał mi się on z perspektywy Bawarii.

        Jakiś rok temu pewna szwajcarska wieś głosowała nad zakupieniem wiejskiemu leśniczemu nowego samochodu terenowego za 80 tys CHF. A wiem o tym, bo wpadła mi w łapy lokalna wiejska gazeta urzędowa, która oprócz listy zgonów, urodzin i ogłoszeń drobnych zamieściła listę pytań do zbliżającego się terminu wiejskiego referendum. Oni tam w tej Szwajcarii cztery razy do roku bezpośrednio rządzą swoją gminą, kantonem i państwem. Na poziomie gminy decyduje się o nowym samochodzie terenowym dla leśniczego, na poziomie kantonu o rozbudowie muzeum a na poziomie państwa o zakazie stawiania minaretów.

        Efekt uboczny demokracji bezpośredniej: konfederacja zanotowała w zeszłym roku nadwyżkę budżetową w wysokości 1,9 Mld CHF. Efekt bezpośredni: Amber Gold w Szwajcarii w ogóle nie zostałby zarejestrowany, a żaden szwajcarski prokurator nie odważyłby się puścić wolno posła, który po godzinnym pościgu w obronie żony popchnął człowieka ze skutkiem śmiertelnym.

        > Pan Jarosław K
        > aczyński nie jest człowiekiem, który chce komukolwiek zrobić dobrze. Jemu zależ
        > y tylko i wyłącznie na władzy. ... I to władzy bardzo wąsko pojmowanej. Jest to
        > władza kadrowca. Ten koleś kocha przydzielać i odbierać stanowiska. To
        > jest jego pomysł na państwo.

        Zgadzam się. Jednocześnie zgadzam się z poglądem (moim własnym zresztą wink , że Polska jest marnie zarządzana i nieefektywnie wydaje pieniądze publiczne. Powodem są niejasne prawodawstwo, uznaniowość decyzji urzędniczych, archaiczność sądownictwa no i oczywiście korupcja.

        Jakakolwiek zmiana w państwie na lepsze jest niewykonalna tak długo, jak długo władza publiczna jest skorumpowana. Bo zmiana na lepsze powoduje, że niektórym możnym urwie się koryto, którego do tej pory łapówkami bronili. Dlatego nic się nie zmienia. To zaklęty krąg skorumpowanej władzy oraz korumpujących ją przedsiębiorców. Dlatego Kaczor et consortes zwalczający łapówkarstwo i sitwy ruszyli sprawy publiczne w dobrym (imho) kierunku.

        > O Ziobrze nic nie napiszę. Tego typu gościom nie mam zwyczaju poświęcać żadnej
        > myśli.

        Mam nadzieję, że oprócz moralności oceniasz również polityków według ich skuteczności. Jeśli Ziobro łamał prawo to niech zdechne w celi. Ale: dzięki Ziobrze (między innymi) łapówkarstwo w służbie zdrowia się zmniejszyło.
        I to wypada mu zapamiętać. Sprawa Barbary Blidy to zupełnie inna para kaloszy, za którą to sprawę ktoś rzeczywiście powinien beknąć.

        Tylko: jak osądzić mistrzów w zacieraniu śladów przestępstwa, którzy pobierają pensje za przestępstw tych ujawnianie ? Kto jest władny wsadzić szefa CBA do więzienia, założyć mu podsłuch czy zaoferować łapówkę ? Kto może dokonać analizy krzyżowej połączeń telefonicznych pomiędzy szefem CBA na Śląsku a ówczesnym ministrem sprawiedliwości ?

        Polska niestety jest już państwem policyjnym. Niedługo już dojdzie do tego, że poszczególne służby (incognito, rozumie się) zaczną do siebie strzelać na ulicach, tyle ich już jest.

        Reasumując: Polska kurwą, bandytą i łapówkarzem stoi. PO i PSL są częścią problemu, a nie jego rozwiązania. PiS to też nie jest idealne rozwiązanie, ale obserwując z dala Polszę nie widzę na razie innego niż PiS sposobu na przebudowę kraju.
        Przynajmniej na razie.

        Sam nie wierzę, że to napisałem.
        • poloeschatolo Re: Mapowi do sztabucha.. 31.10.12, 07:59
          map4 napisał:

          > Reasumując: Polska kurwą, bandytą i łapówkarzem stoi. PO i PSL są częścią problemu,
          > a nie jego rozwiązania. PiS to też nie jest idealne rozwiązanie, ale obserwując
          > z dala Polszę nie widzę na razie innego niż PiS sposobu na przebudowę kraju.
          > Przynajmniej na razie.
          >
          > Sam nie wierzę, że to napisałem.

          odpowiem dość trzeźwym cytatem z co raz to mniej poważanego przeze mnie źródła i dotyczącym najświeższego odcinka rodzimego politkabaretu. z koktailem materiałów wysokoenergetycznych i wysokoprocentowych krajowych trunków w roli głównej:

          CytatJest jednak trzecia droga, dość wąska, ale wejście na nią wydaje się jedynym sposobem na skuteczne zmierzenie się ze Smoleńskiem. Wciąż jesteśmy coś winni ofiarom, bo zginęły one przez traktowanie państwa polskiego jako balastu, który istnieje tylko siłą rozpędu. Na takim państwie można oszczędzać, okrajać je, godzić się na jego bylejakość, bo przecież najważniejszy jest rynek, a jak on nie działa, to powinniśmy liczyć na rodzinę. Katastrofy pewnie by nie było, gdyby w samolocie siedziała zgrana załoga, piloci byli odpowiednio wyszkoleni, nieprzepracowani i mieli poczucie, że reprezentują instytucję, w której procedury nie mogą być naruszane nawet przez wysoko postawione osoby.

          Od katastrofy ekipa Tuska stara się stworzyć wrażenie, że państwo staje na wysokości zadania. Kolejne miesiące przynoszą jednak wydarzenia, które sprawiają, że z tej fasady odpada tynk: począwszy od zapewnień o zabezpieczeniu miejsca katastrofy, gdzie „turyści” znajdowali rzeczy osobiste ofiar, przez pomyłki związane z wyborem formuły współpracy z Rosjanami w śledztwie, problemy z identyfikacją ciał, po brak opieki psychologicznej nad pracownikami rozwiązanego 36 pułku lotnictwa.

          Każda z tych spraw przedstawiana była jako zdarzenie wyjątkowe, ale trudno dziś bronić teorii zbiegu okoliczności. Łączy je to, co łączy też katastrofę smoleńską z reformami systemu ochrony zdrowia, zmianami w wyższej edukacji czy polityką opiekuńczą - przede wszystkim ma być tanio, a ludzie jakoś sobie poradzą. Póki rządzi ta zasada, Smoleńsk słusznie będzie nas nawiedzał.


          cóż zmęczenie materiału politycznego wywołane brakiem chęci rozwiązywania rzeczywistych problemów dopycha nas do ściany...
          • wubecja WBCki sztabuch 31.10.12, 09:43
            Rospiski w WBCkim sztabuchu odnotowują bezradność, defetyzm oraz wrocławski smrodek. Wobec powyższego wzywa się towarzyszy do poparcia PO, bo PIS będzie gorszy jeszcze bardziej.

            https://www.pch24.pl/images/min_mid_big/mid_1469.jpg
            • napoj.chmielowy Re: WBCki sztabuch 31.10.12, 11:34
              wubecja napisała:

              > Rospiski w WBCkim sztabuchu odnotowują bezradność, defetyzm oraz wrocławski smr
              > odek. Wobec powyższego wzywa się towarzyszy do poparcia PO, bo PIS będzie gorsz
              > y jeszcze bardziej.
              >
              W tym spektaklu, który nie wiadomo dlaczego nazywa się wyborami z przymiotnikiem demokratyczne, ja widzę tylko jeden możliwy wybór. Jest nim odmowa uczestnictwa w farsie. Grupa polskich obywateli, która tak wybiera jest w społeczeństwie najliczniejsza i liczbowo jest to bardzo stabilny elektorat. Czego dowodzi stabilna, 50% absencja wyborcza?
              • kolejar Re: WBCki sztabuch 01.11.12, 03:40
                napoj.chmielowy napisał:
                > W tym spektaklu, który nie wiadomo dlaczego nazywa się wyborami z przymiotnikiem demokratyczne, ja widzę tylko jeden możliwy wybór. Jest nim odmowa uczestnictwa w farsie. Grupa polskich obywateli, która tak wybiera jest w społeczeństwie najliczniejsza i liczbowo jest to bardzo stabilny elektorat. Czego dowodzi stabilna, 50% absencja wyborcza?

                Napój tu raczył jasno ujawnić swoją totalną indolencję w sprawie pojęcia demokracji.
                Demokracja jest sztuką kompromisu. I na tym jej diaboliczność polega (ach... jak wszelkie Kościoły były i są zawsze przeciwko!). Nie ma Jedynej Słusznej Prawdy, a jest zawsze wybór tak znienawidzonego "mniejszego zła". W demokracji zawsze chodzi o wybór mniejszego zła, bo wybór Absolutnego Dobra jest dany tylko Namaszczonym przez jakiegoś tam Boga Władcom.
                Nie twierdzę zaraz, że wszyscy Władcy byli źli, bo przecież zdarzali się Wielcy też. Ale to los... od IHVH?
                Nie chodzenie na wybory jest aktem oczekiwania na przyjście Światłego Władcy. Mam w rodzinie takich (kolejne pokolenie), co wciąż czekają na Pana Komendanta marsz. Józefa Piłsudskiego. Na szczęście to nie jest Jaruś Kaczyński wink big_grin Bo Adolfa to chyba jednak większość nie chce? Zwłaszcza z tą świtą: Macierewicz, Ziobro... gryzącą się między sobą, a bezwzględną. Ci ludzie elementarnej empatii są pozbawieni, czego chyba dowiedli.
                Mapowi się ostro poj...ło!!! Chyba nie trzeba wyjaśniać? W Republice Weimarskiej były identyczne głosy jak Mapa tu i teraz! Przerażenie, że inteligentny Człowiek... ale... w III Rzeszę to nawet niektórzy z Rodziny Królewskiej UK wierzyli...
                A co do demokracji, to jej totalna abnegacja (brak udzielania się) prowadzi do jej rychłego upadku i kolejnej władzy totalitarnej, a tylko daj Boże absolutnej.
                Ok., niech Wam to wszystko upadnie, ale wtedy widzę tylko jedno wyjście: JA na Króla!!! Nie, inaczej: My Bogusław Wojciech "Jastrzębiec", Król Polski, Książę Śląska i Pomeranii, Wielki Książę Ruski, Wielki Książę Litewski obejmujemy Władzę i ustanawiamy Rzeczpospolitą - monarchię konstytucyjną Wolności, którą z Bożej Łaski Swoją Jaśnie Oświeconą Miłością obejmujemy! Tak Nam dopomóż Bóg!
                Inaczej - ma być demokracja - Sztuka kompromisu, wyborów mniejszego zła, a Jego Wysokość (to oczywiście JA, bo nikogo innego dotąd nie widzę, co by się lepiej nadawał) ma KOCHAĆ swoich Poddanych i to jest Jego największa i jedyna rola w tej strukturze.
                Powyższe nie jest wcale durne - vide zacne (mniej lub bardziej - stąd ich dziś problemy) monarchie europejskie.
                Na tym kończę dzisiejszy wykład.
                • kolejar Re: WBCki sztabuch - Rada Tronowa 01.11.12, 04:18
                  W nawiązaniu do poprzedniego postu:
                  Jako Król nie zamierzam sprawować władzy autorytarnej, a żeby deklarowany przez Moją Wysokość System był optymalny (oczywiście nikogo z definicji nie zadowoli big_grin ), to powołuję Radę Tronową, która zasady wszelkie a parlamentarne ma ustalić. Ilość miejsc w Radzie jeszcze nie ustalona, ale powołuję już następujące Osoby, które Naszej Wysokości doradzać będą:
                  Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Adam Daniel Rotfeld, Leszek Balcerowicz, Andrzej Olechowski, Ryszard Bugaj, Ryszard Petru, Ludwik Dorn, Kornel Morawiecki, Władysław Frasyniuk, Bogdan Borusewicz, Bronisław Komorowski, Dariusz Rosati, Joanna Senyszyn, Magdalena Środa, Zyta Gilowska, Janusz Palikot, Marek Jurek, Ryszard Kalisz, Tadeusz Cymański, Waldemar Fydrych, Władysław Frasyniuk, Adam Michnik, Paweł Moczydłowski, Roman Giertych, Marek Belka, Andrzej Zoll, Monika Pachniewicz, Jacek Jerczyński, Stanisław Sielicki, Wiesław Cupała... kurde... dalej trochę, chyba widzę coś "lewacko" za bardzo mi wychodzi?
                  • napoj.chmielowy Re: WBCki sztabuch - Rada Tronowa 01.11.12, 06:21
                    Ja PIERDOLĘ tą twoją tronową radę. Znam Ciebie od lat. Jesteś zbyt egocentryczny, masz pojebane na temat seksu. Twoje współczucie do bliźnich znajduje się na poziomie błędu statystycznego. Nie nadajesz się na Króla.
                    • skoonk Re: WBCki sztabbuch - Rada Tronowa 03.11.12, 08:55
                      napoj.chmielowy napisał:

                      > Ja PIERDOLĘ tą twoją tronową radę. Znam Ciebie od lat. Jesteś zbyt egocentryczn
                      > y, masz pojebane na temat seksu. Twoje współczucie do bliźnich znajduje się na
                      > poziomie błędu statystycznego. Nie nadajesz się na Króla.

                      A czy nie tacy królowie są najlepsi? Rada Tronowa - banda agentów z prawa i z lewa. Po nich juz tylko jakiś Stasi'nek.
                • napoj.chmielowy Re: WBCki sztabuch 01.11.12, 06:14
                  kolejar napisał:

                  >
                  > Napój tu raczył jasno ujawnić swoją totalną indolencję w sprawie pojęcia demokr
                  > acji.
                  > Demokracja jest sztuką kompromisu. I na tym jej diaboliczność polega (ach... ja

                  Ponieważ doznałem ostatnio oświecenia religijnego i zostałem Papieżem Hefajstosa nie muszę już o sprawach demokracji rozmawiać z tak prymitywnymi jednostkami jak Ty.
    • wubecja Jeszcze ciepły smrodek stulecia 31.10.12, 09:57

      Podczas wrześniowej gali boksu w Hali Stulecia jej prezes Bartłomiej Andrusiewicz z przyjaciółmi spędzał czas w przygotowanym dla nich VIP roomie. Rachunek za jedzenie i alkohol - ponad 4 tys. zł - poszedł na konto hali. Jej rzeczniczka tłumaczy, że rachunek to pomyłka, ale to nie jedyny luksusowy pomysł prezesa

      Więcej... wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,12772070,Rachunek_na_4_tys__zl_za_bankiet__Tak_sie_bawi_prezes.html#ixzz2ArhsNtG9
      • poloeschatolo Re: Jeszcze ciepły smrodek stulecia 31.10.12, 10:29
        od dłuższego czasu wokół hali stulecia/ludowej trwa gra politestabliszmentu.
        reprezentacyjne centrum do dobrego wrażenia robienia na zamiejscowych jeleniach. kondensat partnerstwa publiczno-prywatnego z naciskiem na jego drugi człon.

        hala i okolice to jedno wielkie bagno:
        - kłopoty z nowym parkingiem pod- i nadziemnym z piętrem quasiprywatnym w ścisłej strefie ochronnej zabytku unesco (na terenie istniejącego parkingu od strony kopernika),
        - zamieszanie z terenem dawnego stadionu ślęzy, gdzie obecny właściel (intakus) jest w klinczu z miastem bo chce postawić centrum konferencyjno-hotelowe z 2000 miejscami parkingowymi,
        - napierdalanki społeczne z urzędem o lokalizację mostu wschodniego (pierwotnie miał dochodzić do wróblewskiego poprzez stadion ślęzy) i przede wszystkim o przepustowość alei wielkiej wyspy wzdłuż 9 maja (pierwotnie 2 jezdnie po 2 pasy + ekrany akustyczne o wysokości jak na kromera czy borowskiej),
        - zamiar likwidacji i sprzedaży zajezdni tramwajowej na dąbiu,
        - stopniowa degradacja parku szczytnickiego i generalnie całej zieleni w mieście.

        pole licznych potyczek i gry o sumie dla nas jak na razie ujemnej, choć dociekania pismaków może odwrócą ten trend
      • map4 Re: Jeszcze ciepły smrodek stulecia 01.11.12, 08:12
        wubecja napisała:

        > Podczas wrześniowej gali boksu w Hali Stulecia jej prezes Bartłomiej Andrusiewi
        > cz z przyjaciółmi spędzał czas w przygotowanym dla nich VIP roomie. Rachunek za
        > jedzenie i alkohol - ponad 4 tys. zł - poszedł na konto hali. Jej rzeczniczka
        > tłumaczy, że rachunek to pomyłka, ale to nie jedyny luksusowy pomysł prezesa

        Rozwiązłość elit jest wspaniałym, historycznie sprawdzonym stoperem, którym odmierza się czas do upadku państw. Występek pojawia się, kiedy słabnie państwo niezdolne utrzymać porządku publicznego. Potem idzie z górki: rewolucja, ściana, przepaska i władza w ręce mocnego człowieka, który zrobi porządek.
        • napoj.chmielowy Re: Jeszcze ciepły smrodek stulecia 01.11.12, 11:15
          map4 napisał:

          > Rozwiązłość elit jest wspaniałym, historycznie sprawdzonym stoperem, którym odm
          > ierza się czas do upadku państw. Występek pojawia się, kiedy słabnie państwo ni
          > ezdolne utrzymać porządku publicznego. Potem idzie z górki: rewolucja, ściana,
          > przepaska i władza w ręce mocnego człowieka, który zrobi porządek.
          >

          Mapie. Historia się nie powtarza, historia się jąka. Wódz jeden jedyny mógł się pojawić gdy ludzi było mało. Teraz pojawiają się wodzowie bardzo liczni.
          • skoonk Re: Jeszcze ciepły smrodek stulecia 02.11.12, 00:36
            napoj.chmielowy napisał:
            > Teraz pojawiają się wodzowie bardzo liczni.

            Oligarchia,
            czyli rządy grupy, jest najpowszechniejszą form ą rządów w całej historii.
            nczas.com/publicystyka/korwin-mikke-monarchia-przyszlosci/
          • map4 Re: Jeszcze ciepły smrodek stulecia 02.11.12, 17:18
            napoj.chmielowy napisał:

            > Mapie. Historia się nie powtarza, historia się jąka. Wódz jeden jedyny mógł się
            > pojawić gdy ludzi było mało. Teraz pojawiają się wodzowie bardzo liczni.

            ... którzy będą regularnie brać się za łby (rękoma poddanych, ma się rozumieć) aby wyłonić ze swojego grona miszcza miszczów, cesarza, generalissimusa, króla królów i tak dalej i tym podobnie.
    • poloeschatolo obywatele 31.10.12, 11:00
      popaprańcy
      do senatu tylko wybrańcy

      CytatWiceprezydent Wrocławia Jarosław Obremski (dzisiaj senator z listy Komitetu Dutkiewicza) pytany w ubiegłym roku, co sądzi o budżecie obywatelskim, stwierdził: - To prezydent i rada miejska proponują i przyjmują budżet. Albo są ciała przedstawicielskie, albo pospolite ruszenie. Przykro mi to powiedzieć, ale takie rozwiązanie byłoby czystym populizmem i groziłoby paraliżem rozwojowym gmin.
      • skoonk Re: obywatele, posłuchajcie... 05.11.12, 08:32
        poloeschatolo napisała:
        Albo są ciała przedstawicielskie, albo pospolite ru
        > szenie. Przykro mi to powiedzieć, ale takie rozwiązanie byłoby czystym populizm
        > em i groziłoby paraliżem rozwojowym gmin.

        ... opowiem wam bajkę.
        Ponad 40 proc. wydatków inwestycyjnych urząd marszałkowski chce w najbliższych latach przeznaczać na inwestycje transportowe. Ma to pomóc w rozwijaniu gospodarki regionu. W planach jest budowa dróg szybkiego ruchu, dotacje do modernizacji linii kolejowych i powstanie systemu małych lotnisk.
        Budowa tych najbardziej priorytetowych inwestycji nie leży jednak w kompetencjach samorządu województwa.
        wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,36743,12787668,Drogi__kolej__lotniska______jakie_inwestycje_w_ciagu.html
    • skoonk Re: ciepły zrzut 05.11.12, 08:54
      Kilka razy w roku mają miejsce takie zrzuty. Jak spadnie dużo deszczu, kanalizacja staje się niewydolna. Wtedy nadmiar ścieków dostaje się do kanału przelewowego przy ul. Starogroblowej i trafia do Odry. To się dzieje samoczynnie, podobnie jak w wannie, która też ma otwór na wypadek przelania.
      Jak tłumaczy Antkowiak, dzięki temu, że ścieki trafiają do Odry, nie wybijają studzienki w mieście i nie zalewa ulic.
      - Tak to działa od ponad stu lat i nie tylko we Wrocławiu - wyjaśnia rzecznik. - Nie zanieczyszczamy w ten sposób środowiska, bo ścieki są rozcieńczone przez wodę deszczową.
      wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,12794279,MPWiK_po_deszczu_spuszcza_fekalia_do_Odry__Legalnie.html
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka