Dodaj do ulubionych

"Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskiego.

12.11.08, 10:39
Najpierw twarde fakty.

Ponieważ cytuję za gazwybem, to nie za bardzo mogę uznać poglądy pana
Brudzińskiego za dokładnie w ten sposób wyrażone, w jaki przekazała je "gazeta
wyborcza", ale mimo tego spróbujmy. Nie wątpię, że jeśli gdzieś coś z
wypowiedzi posła Brudzińskiego przekręcę, zostanę natychmiast przez Ryka
przywołany do porządku.

"Ubolewał nad tym, że panuje tendencja do dezawuowania rangi takich wydarzeń
jak wczorajsza prezydencka uroczysta gala." - opisuje ktoś kryjący się pod
pseudonimem "us" pierwszą wypowiedź posła Brudzińskiego.

Następną wypowiedź posła redaktor "us" zrozumiał następująco:
"Dodał, że osoby, które tak robią, najchętniej nazwałby "wiejskimi głupkami" "

Niezaproszenie pierwszego po wojnie demokratycznie wybranego prezydenta RP na
bal będący w zamierzeniu (jeśli dobrze zrozumiałem) wyrazem dumy i radości
narodu z faktu posiadania własnego państwa jest czynem godnym władcy
piaskownicy, który poprzedniego szefa nie chce widzieć na kontrolowanym przez
siebie obszarze. Ewentualnie takiego zachowania spodziewałbym się po kogucie
pilnującym stada kur, który poprzedniego koguta trzyma na dystans. Dodatkowo
to nie zaraźna choroba wykluczyła pana Wałęsę z grona uczestników balu, lecz
jedynie osobiste animozje pomiędzy byłym a obecnym pierwszym urzędnikiem.

W ten oto sposób prezydent Lech Kaczyński własnoręcznie umniejszył rangę gali
z wydarzenia narodowego do wydarzenia partyjnie umocowanego, bezprawnie
dzieląc zasłużonych na tych zasłużonych bardziej oraz mniej. Naród składa się
bowiem nie tylko z apologetów i tolerujących prezydencką władzę PiS, ale
również z władzy tej osób przeciwnych, wrogów i obśmiewaczy a nawet osób
uważających, że pana Lecha Kaczyńskiego trzeba jak najszybciej z urzędu usunąć.

Przypominam, że Lech Wałęsa jest do tej pory jedynym człowiekiem, któremu
zezwolono na wygłoszenie przemówienia na sesji plenarnej amerykańskiego
parlamentu mimo faktu, że wtedy nie pełnił on żadnej funkcji państwowej. Lech
Kaczyński nie przemawiał przed kongresem USA, mimo faktu, że piastuje
stanowisko prezydenta RP. Ponadto śmiem zaryzykować twierdzenie, że gdyby Lech
Wałęsa pojawił się na gali, to on byłby jej gwiazdą a nie obecny prezydent.
Czyli do mentalności kurnika wracamy.

Krytyka wyrażona przez posła Brudzińskiego jest kolejną (obok wypowiedzi posła
Palikota) bardzo mocną opinią krytykującą sposób sprawowania urzędu przez
Lecha Kaczyńskiego. Ponieważ Lech Kaczyński osobą mocno obrażalską być się
wydaje sugeruję prezydenckim prawnikom jak najszybsze wystąpienie do
prokuratury o ściganie posła Brudzińskiego za nazwanie prezydenta
najjaśniejszej Rzeczypospolitej "wiejskim głupkiem".

Ponadto przydent RP obejmując zajmowane stanowisko przysiągł godnie
reprezentować Rzeczypospolitą. Stawiając własne uprzedzenia przed racją stanu
złamał przysięgę prezydencką, ośmieszając siebie w Polsce a nasz kraj w
świecie. Za złamanie przysięgi prezydenckiej grozi usunięcie z urzędu oraz
proces przed Trybunałem Stanu.

Sądzę, że skoro prokuratura tak gorliwie ściga szaraczków za obrażanie
prezydenta, to powinna równie gorliwie zacząć ścigać prezydenta za obrażanie
narodu.

W końcu w obliczu sprawiedliwości wszyscy są sobie równi. Tak chce
obowiązująca konstytucja.

Ryko: nie każ czekać nam na ripostę zbyt długo.
Obserwuj wątek
    • napoj.chmielowy Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 12.11.08, 19:51
      Gdy zaczną się wyzywać od buraków nastąpi rewolucja.
      • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 12.11.08, 20:06
        Gdzieś niedawno przemknęła wiadomość, że między PSL i PiS nastał pakt o
        nieagresji. Długo nie potrwał!
        • kolejar Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 12.11.08, 20:43
          censorship napisała:

          > Gdzieś niedawno przemknęła wiadomość, że między PSL i PiS nastał pakt o
          nieagresji. Długo nie potrwał!

          Tu jeden mędrzec (chyba Chmielowy) dowodził, że PSL jest jedyną prawdziwą
          partyją w tym kraju. Potem potwierdził to jakiś Mędzrzec ogólnopolski w mediach.
          PSL się trzymie i będzie się trzymać - chopy wiedzą, co robić i kiedy. Prezes
          Pawlak Waldemar, rolnik indywidualny ze wsi Pacyna, 25 ha ok. A Poseł Kłopotek
          Eugeniusz to już w ogóle Geniusz - medialny.
          • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 12.11.08, 20:58
            kolejar napisał:

            >
            > Tu jeden mędrzec (chyba Chmielowy) dowodził, że PSL jest jedyną prawdziwą
            > partyją w tym kraju. Potem potwierdził to jakiś Mędzrzec ogólnopolski w mediach
            > .
            > PSL się trzymie i będzie się trzymać - chopy wiedzą, co robić i kiedy. Prezes
            > Pawlak Waldemar, rolnik indywidualny ze wsi Pacyna, 25 ha ok. A Poseł Kłopotek
            > Eugeniusz to już w ogóle Geniusz - medialny.

            Ja głosowałam na PSL. I chyba będę postępować tak samo...
            • kolejar Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 12.11.08, 22:18
              censorship napisała:
              > Ja głosowałam na PSL. I chyba będę postępować tak samo...

              Ojej... Ty się nie wygłupiaj! Podpuszczasz mnie? Ja naprawdę wszystkim, co nie
              chcą iść na wybory, bo wszystko bleee..., mówiłem - na PSL! Głosowanie na PSL
              jest zawsze nieszkodliwe, a stabilizujące scenę polityczną. Lubisz Kłopotka?
              • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 13.11.08, 08:47
                kolejar napisał:

                > Lubisz Kłopotka?

                Nie lubię.
            • map4 Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 13.11.08, 10:26
              censorship napisała:

              > Ja głosowałam na PSL. I chyba będę postępować tak samo...

              Jadąc dzisiaj do roboty motocyklem przeciskałem się jak codziennie pomiędzy
              sznurami stojących w korkach pojazdów. Samochody zarejestrowane w mieście
              Monachium praktycznie bez wyjątków stojąc w korku profilaktycznie ustawiały się
              na zewnętrznych krawędziach pasów tworząc w ten sposób pomiędzy dwoma pasami
              aleję, którą mogłem bezpiecznie przejechać. Tylko rejestracje z monachijskiego
              obwarzanka nie stosowały się do tej niepisanej a jakże pożytecznej reguły.

              Otóż dla mnie PSL jest personifikacją takiego chamskiego i egocentrycznego
              widzenia świata. Oto stoję ja, w moim samochodzie na środku pasa w mieście
              Monachium. Mam do tego prawo i nie posunę się ani o 10 centymetrów. Bo to jadę JA.

              PSL to pewien sposób widzenia świata, skoncentrowany i scementowany na
              pielęgnowaniu własnego dobra, bez oglądania się chociażby na dobro otoczenia.
              Zero empatii. Zero dobrowolnej chęci ograniczenia choć o troszeczkę własnych
              apetytów dla dobra ogółu.

              Głosując na PSL, szanowna cenzurko, umacniasz umysłowy rezerwat, w którym
              niestety za normalne uważa się wpłacenie 10 zł na własną emeryturę i otrzymanie
              potem 100 złotych w ramach świadczeń.

              Za normalne uważa się w PSL niepłacenie podatku dochodowego i jednoczesne darcie
              mordy o nowe drogi, szkoły i wodociąg w gminie.

              Ta schizofrenia dawania i brania, w najprostszym, najprymitywniejszym chłopskim
              wydaniu jest podstawą istnienia PSL. A ty, Cenzurko, ich wspierasz.

              Wstydziłabyś się.
              • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 13.11.08, 17:00
                Masz Mapie dużo racji, ale Twoja analiza Polskiego Stronnictwa Ludowego jest stronnicza. PSL reprezentuje dobrze określone interesy znaczącego procenta polskich obywateli i umiejętnie tych interesów broni. Bez zacietrzewienia ideologicznego, bez przekrzykiwania, w sposób politycznie dojrzały. Reforma KRUS jest niezbędna, ale należy przemyśleć na nowo cały system emerytalny, a nie zmuszać rolników do płacenia haraczu OFE Już dzisiaj widać jak beznadziejne było to przeszczepienie chilijskich pomysłów na grunt polski - łatwe pieniądze dla spekulantów finansowych, obowiązkowy podatek na rzecz neoliberalnych rozwiązań. Polski chłop i taka polska baba jak ja są tradycyjnie nieufni. Zgodzą się na rezygnację z przywilejów tylko wtedy gdy uznają, że to jest rzeczywiście rezygnacja w imię Dobra Wspólnego, a nie nabijanie kabzy miastowym cwaniaczkom.
                • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 14.11.08, 16:44
                  Myślałam Mapie, że się jakoś ustosunkujesz do mojej odpowiedzi. Jestem zawiedziona.
                • skoonk Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 14.11.08, 18:46
                  censorship napisała:

                  PSL reprezentuje dobrze określone interesy znaczącego procenta polski
                  > ch obywateli i umiejętnie tych interesów broni... w imię
                  > Dobra Wspólnego...

                  ...reszta jest milczeniem czarnych owiec nocnej zmiany...
                  • chlorofil1 Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 15.11.08, 00:11
                    skoonk napisała:

                    > censorship napisała:
                    >
                    > PSL reprezentuje dobrze określone interesy znaczącego procenta polski
                    > > ch obywateli i umiejętnie tych interesów broni... w imię
                    > > Dobra Wspólnego...
                    >
                    > ...reszta jest milczeniem czarnych owiec nocnej zmiany...

                    Powiem prosto. Moja żona się wkurwiła. Prościej nie mogę. Zła jest jak osa.
                    • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 15.11.08, 11:14
                      chlorofil1 napisał:

                      >
                      > Powiem prosto. Moja żona się wkurwiła. Prościej nie mogę. Zła jest jak osa.

                      Mężu mój masz rację. Co to za rozmowa o polityce.? Jeden (Map) stawia swoje
                      tezy, ale dyskusji już nie podejmuje, a druga (Skoonk) niby ze mnie cytuje, ale
                      "redaguje" ten cytat tak by mogła mieć zgrabną odpowiedź wydobytą z głębin
                      osobistej politycznej mitologii. Nie mogę takich rozmówców traktować poważnie.
                      Wkurwiłam się i jestem zła jak osa...............................
                      • skoonk Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 15.11.08, 12:42
                        censorship napisała:
                        > Mężu mój masz rację. Co to za rozmowa o polityce.?

                        Rozumim Was Kuleżanki i Kuledzy.
                        Ja też zawsze głosuji na PSL, Pawlak to mój czarny Piotrus - Strażak, jako i dla
                        Kwacha czarny Kuń. Tym bardziej przezywam, gdy ktoś narusza moje poczucie
                        sprawiedliwości ludowej, której surowe ramię skreśliło zaklecie zamieniające w
                        osy lecz z serca płynące a opacznie pojęte.

                        > Polski chłop i taka polska baba jak ja, są tradycyjnie nieufni. Zgodzą się na
                        rezygnację z przywilejów tylko wtedy gdy uznają, że to jest rzeczywiście
                        rezygnacja w imię Dobra Wspólnego, a nie nabijanie kabzy miastowym cwaniaczkom.

                        Ani pseudo rolnikom, urzędnikom gminnym, obszarnikom oraz innym burakom.
                        A o sprawach partii to my sobie pogadamy dyskretnie, nie na tym forum.
                      • map4 Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 15.11.08, 15:45
                        siemanko.

                        Wybacz, cenzorko, milczenie me.

                        Już, już zabierałem się za polemikę, aż tu nagle ... no cóż, 14 godzin w robocie
                        non-stop przyjemne nie jest.

                        Teraz na szczęsćie mamy weekend i oprócz cieknącego nosa (motor plus deszcz plus
                        korki musiały dać taki wynik) nic mi nie brakuje.

                        Do rzeczy.

                        Od pewnego czasu fascynuje mnie jak dokładnie i wiernie można opisać świat
                        polityki za pomocą pojęć zarezerwowanych dla przestępczości zorganizowanej.

                        Otóż istnieje sobie zorganizowana i hierarchiczna grupa przestępcza o ustalonej
                        strukturze, czasami przekształcająca się w grupę zbrojną (kiedy na przykład
                        trzeba wspomóc kolegów negocjujących w sejmie). Grupa ta robi w wymuszeniach,
                        tolerując każdego i koalując z każdym, kto jest w stanie zapłacić haracz. Partie
                        chcące rządzić płacą ten haracz chętnie, bo nie płacą go przecież z własnej
                        kieszeni. W zamian otrzymują potrzebne im do rządzenia głosy w parlamencie. A
                        jak się w kasie państwa środki pieniężne kończą, to po prostu podnosi się
                        akcyzę, zwykłym rozporządzeniem ministra finansów. Czysto, prosto, pięknie. I
                        kogo obchodzi jakiś chmielowy, który piekli się, że za paczkę fajek wartą razem
                        z zyskiem producenta może 60 groszy w kiosku płacić musi 4 złote. Kogo obchodzą
                        miliony kierowców, którzy za benzynę płacą 1,5 złotego a resztą ceny jednego
                        litra benzyny przekazują sami o tym nie wiedząc na wspomaganie skansenu na
                        polskiej wsi, z jego sześcioma przeciętnie hektarami, do obrobienia których
                        potrzeba w dzisiejszych czasach około 1/8 pracownika i 1/5 traktoru.

                        Haraczem pobieranym przez ową zorganizowaną przestępczość rezydującą na ulicy
                        Wiejskiej w Warszawie jest 15 mld złotych rocznie dopłacanych przez budżet
                        państwa do KRUS plus zwolnienie połowy obywateli RP z podatku dochodowego, plus
                        brak obowiązku rejestrowania firm i prowadzenia księgowości, plus brak nadzoru
                        ze strony urzędów podatkowych, plus zwolnienie z pobierania w imieniu państwa
                        VAT przy sprzedaży wyprodukowanej żywności, plus dopłaty do zysków
                        wypracowywanych z własnego majątku (ziemi) owej kasty nadludzi. Żeby jako
                        nie-chłop osiągnąć podobny do polskiego chłopa status podatkowy musiałbym
                        wyprowadzić się na Kajmany a dodatkowo zażądać, żeby najśmieszniejsza
                        Rzeczypospolita dokładała się do dochodów osiąganych z posiadanego majątku,
                        powiedzmy 5 zł za każde zainwestowane 100 złotych rocznie. Do tego ktoś musiałby
                        mi dokładać 90% do mojego funduszu emerytalnego i za darmo zapewnić mi opiekę
                        zdrowotną.

                        Pokaż mi proszę inne państwo na świecie, które zamiast opodatkować dochody z
                        majątku dopłaca do zysków, które majątek ten przynosi. Proszę, nie wspominaj
                        nawet o podatku gruntowym, bo jest on w stosunku do dochodu z ziemi niższy, niż
                        podatki w t.z.w. rajach podatkowych typu Monaco, wyspa Man i Jersey,
                        Lichtenstein, Kajmany i tak dalej.

                        Ponieważ apetyty rosną w trakcie jedzenia, mafia z ulicy Wiejskiej rozważała już
                        nawet zwrot podatku VAT dla swoich członków, którzy przecież nie niszczą dróg
                        publicznych, kiedy zasuwają traktorami po polach. Nie wiem, czy ten pomysł
                        przeszedł - tutaj musicie mnie oświecić.

                        Piszesz, cenzurko, że PSL argumentuje bez ideologicznego zacietrzewienia.
                        Oczywiście masz rację: ideologia, gospodarka, społeczeństwo, polityka
                        zagraniczna, szkolnictwo, służba zdrowia, wymiar sprawiedliwości - to wszystko
                        są obszary, które PSL po prostu nie interesują. PSL istnieje po to, aby rabować
                        budżet państwa.

                        Aby zobaczyć wściekłego Pawlaka trzeba zacząć odcinać chłopstwo wiszące od lat
                        na państwowym cycu. A tego niestety szybko spodziewać się nie należy. Chłopi
                        bowiem karnie głosują na ich reprezentantów w największym skoku w historii.
                        Skoku na budżet państwa, dokonywanym w dodatku czynem ciągłym.

                        Oczywiście wszystko to żadnym przestępstwem nie jest. Przestępstwem jest
                        zamaskowany gość wpadający do filii banku. Wicepremier z PSL podpisujący umowę
                        koalicyjną w zamian za transfer 20% budżetu wypracowanego przez 50%
                        społeczeństwa do tej drugiej jego połowy - to już jest polityka.
                        • kolejar Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 10:02
                          Dla Ciebie Mapie teraz PSL to jest struktura przestępcza, dla innych i Ciebie
                          później to jedyna poprawnie zorganizowana partia w RP.
                          Ja nie mam zdania. Czekam na efekty ostateczne. Głosuję na PO wciąż. Polska XXI
                          potem. PiS i SLD - tfu. Aśka Senyszyn komicznie nawija - lubię słuchać tego
                          kabaretu - mile łechce ucho często. Palikot równie świetny. Przy tych Kurski
                          Jacek jawi się jako skończone chamidło cynicznie-polityczne a
                          politycznie-cyniczne. Tfu na Kurskiego Jacka. Kaczyńscy to psychole - obalenie
                          prezia z powodu psychiatrycznego braku zdolności do sprawowania Urzędu
                          Prezydenta jest tylko kwestią czasu. W ogóle ci politycy to psychole i
                          karierowicze bezwzględni. Tfu. Ale na wybory będę chodził jak dotąd w celu
                          ograniczenia zła gorszego - jak Kaczyńscy i SLD.
                        • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 11:50
                          > map4 napisał:

                          Cytat siemanko.

                          Wybacz, cenzorko, milczenie me.

                          Już, już zabierałem się za polemikę, aż tu nagle ... no cóż, 14 godzin w robocie
                          non-stop przyjemne nie jest.

                          Teraz na szczęsćie mamy weekend i oprócz cieknącego nosa (motor plus deszcz plus
                          korki musiały dać taki wynik) nic mi nie brakuje.


                          Wybaczam, wszystko oprócz "siemanko". Ono jest niewybaczalne.

                          Pod hasłem:

                          CytatDo
                          rzeczy.


                          ślicznie wyłożyłeś swoje racje. Nie wiem czy wszystkie liczby są prawdziwe (np.
                          nie ma w Polsce papierosów paczka po 4 złote), ale nie będę się czepiać
                          szczegółów. Pomijając formę wywodu (licentia poetica - "grupa przestępcza"),
                          która pewnie związana jest z Twoją emocjonalnością, zupełnie się z Tobą zgadzam.
                          KRUS to jedna wielka granda! Tyle tylko, że podobnych grand w Polsce jest
                          znacznie więcej. Opłacam normalny ZUS (to jest granda) i jeden z OFE (to dopiero
                          jest granda), płacę podatek PIT (granda, granda jeszcze raz granda - te "koszty
                          uzyskania przychodu"), akcyzę (granda nad grandami) i VAT ukryty w cenie każdego
                          produktu (granda powodująca namnażanie pośredników, których opłaca końcowy nabywca).

                          Mapie. Snując swoje rozważnia rozminąłeś się zupełnie z przyczynami mojego
                          głosowania na PSL. Przyczyna jest banalnie prosta:

                          Jasiu był najpiękniejszym chłopcem we wsi bo wszystkich innych wzięli do
                          wojska.


                          Jeżeli w ogóle mam podchodzić do wyborów jako obywatelskiego obowiązku nie mam
                          innego wyboru. Jeśli tego nie widzisz przetrzyj swoje oczęta. Polskie
                          Stronnictwo Ludowe jest jedyną partią polityczną w Polsce reprezentującą
                          interesy znaczącego procenta polskich obywateli. Reprezentującego w fachowy
                          sposób (tę fachowość potwierdza również Twój post). Inne tzw. partie to nieudane
                          dzieci PZPR, zmieniające się medialne byty dbające jedynie o interesy własnej
                          nomenklatury, a ostatnio już nawet nie nomenklatury tylko prezesów i ich
                          najbliższego otoczenia. Chciałabym aby PSL miał 51% głosów w Sejmie, by wziął na
                          siebie ciężar dbania o Całość. Wydaje mi się, że problem KRUS-a zostałby wtedy
                          rozwiązany...
                          • map4 Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 13:42
                            censorship napisała:

                            > Wybaczam, wszystko oprócz "siemanko". Ono jest niewybaczalne.

                            Niech i tak będzie.

                            > ślicznie wyłożyłeś swoje racje. Nie wiem czy wszystkie liczby są prawdziwe (np.
                            > nie ma w Polsce papierosów paczka po 4 złote), ale nie będę się czepiać
                            > szczegółów.

                            To znaczy nie ma jeszcze, czy też nie ma już ?

                            > Pomijając formę wywodu (licentia poetica - "grupa przestępcza"),
                            > która pewnie związana jest z Twoją emocjonalnością, zupełnie się z Tobą zgadzam.

                            Oczywiście nazwanie zarejestrowanej partii politycznej zorganizowaną grupą
                            przestępczą jest malowaniem co najmniej grubą kreską, zgadzam się. Tym niemniej
                            na przepływy finansowe na linii państwo-chłopstwo patrząc nic innego nie
                            przychodzi mi do głowy. W świetle niemożności wybudowania przez RP porządnych
                            autostrad i linii kolejowych na przykład wydawanie 15 mld złotych rocznie na
                            KRUS'owe emerytury
                            jest gorzej niż zbrodnią, jest błędem.

                            > Tyle tylko, że podobnych grand w Polsce jest
                            > znacznie więcej.

                            Gdzieś z tą grandą zacząć walczyć trzeba. A jak na razie propozycja reformy KRUS
                            przygotowana przez PSL jest policzkiem dla wszystkich niemieszkających na wsi
                            obywateli RP.

                            > Polskie
                            > Stronnictwo Ludowe jest jedyną partią polityczną w Polsce reprezentującą
                            > interesy znaczącego procenta polskich obywateli. Reprezentującego w fachowy
                            > sposób (tę fachowość potwierdza również Twój post).

                            Gdyby PSL przejęło samodzielne rządy w Warszawie VAT zostałby podniesiony do
                            25%, PIT wynosiłby 30, 49 i 69%, bez kwot wolnych od podatku, litr benzyny
                            kosztowałby 8 zł składki na ZUS i OFE wzrosłyby o co najmniej jedną trzecią. Z
                            jednego prostego powodu. Bo żadna z tych danin nie obciąża wiejskich budżetów.

                            Jednocześnie w każdej gminie byłby dostępny szerokopasmowy internet i gęsta sieć
                            przychodni. W ciągu pięciu lat każda zagroda zostałaby skanalizowana, handel
                            ziemią zostałby ograniczony wyłącznie do obywateli polskich posiadających już
                            ziemię albo wykształcenie rolnicze, ustawa o wywłaszczeniach pod projekt
                            infrastruturalne zostałaby uchylona, a rolnicy zostaliby zwolnieni z płacenia
                            VAT przy zakupach na własny użytek. Podejrzewam, że władza wprowadziła by coś w
                            rodzaju okupacyjnej "kennkarty" wydawanej przez sołtysa właściwego miejscowo,
                            aby odróżnić w sklepie nadludzi od reszty.

                            Pomiędzy miastem a wsią toczy się wojna. Wojna ta została wypowiedziana przez
                            prezesa Kalinowskiego, który przed wyborami (dawno już temu) zaapelował do
                            swoich wyborców, aby kosy zamienili na długopisy i poszli do urn. Bo tylko PSL
                            gwarantuje zachowanie status-quo na wsi.

                            Twoja wiara, że PSL po zwycięstwie przejmie odpowiedzialność również za miasta,
                            jest naiwna. Wybacz. PSL miasta te wydoi do końca, bo takie są oczekiwania jej
                            wyborców. Bo chłop potęgą jest i basta.
                            • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 14:26
                              Jesteś Mapie szalenie niekonstruktywny i demonizujesz konflikt miasto wieś.
                              Załóżmy, że mnie przekonałeś (co nie jest prawdą) to na kogo mam głosować? A
                              może mam uznać wybory za bzdurę i nie głosować w ogóle?
                              • kolejar Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 14:44
                                censorship napisała:
                                A może mam uznać wybory za bzdurę i nie głosować w ogóle?

                                Oczywiście! Chodzenie na wybory to wciąż w pewnych kręgach uważających się za
                                "cool" jest obciachem i wieśniactwem. Więc pozdrawiam Cię Wieśniaro - ja Wsiok.
                                Na wybory chodziłem i nie mam w planie zaprzestania. Wciąż nie akceptuję
                                zrzędzeń tych absencjonalnych nieszczęśliwców, wiecznych krytyków wszystkiego,
                                narzekaczy, przeklinaczy, przemądrzałych dupków, co tylko gadają, a robią g...
                                Zaprawdę, Donek 100% lepszy od tego malkontenctwa.
                              • map4 Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 18:47
                                censorship napisała:

                                > Jesteś Mapie szalenie niekonstruktywny i demonizujesz konflikt miasto wieś.

                                Demonizuję ? Nazywam sprawy po imieniu. Wiem, że jest to mocno politycznie
                                niepoprawne, ale na szczęście nie jestem politykiem, wolno mi więc mówić co myślę.

                                Przestanę demonizować wieś, kiedy wieś przestanie (ale mnie swędzi, żeby napisać
                                okradać) ... wykorzystywać miasto.

                                > Załóżmy, że mnie przekonałeś (co nie jest prawdą) to na kogo mam głosować? A
                                > może mam uznać wybory za bzdurę i nie głosować w ogóle?

                                Nie znamy się od wczoraj i doskonale wiesz, jak negatywne mam nastawienie do
                                całej polityki. Nie ma już od dłuższego czasu ugrupowania z którym bym się
                                utożsamiał, które bym popierał i z czystym sumieniem mógł innym polecić. Dawno,
                                dawno temu była to UPR. Od kiedy się jednak puściła z LPRem na boku przestała
                                dla mnie istnieć.

                                Bardzo podoba mi się od pewnego czasu FDP, ale ponieważ partia ta nie działa w
                                Polsce to nie mogę Ci jej polecić.

                                Generalnie uważam, że lekarstwem na chorobę demokracji jest demokracja
                                bezpośrednia. Zamiast jednego plebiscytu raz na cztery lata - referenda, w
                                których obywatele bezpośrednio decydować będą o ważnych dla kraju sprawach.
                                Referenda lokalne w sprawach ważnych dla danej gminy. Szwajcarzy jakoś nie
                                narzakają, mając przy tym jedną z najniższych jeśli w ogóle występującą korupcję.

                                Lekarstwem na głupich polityków jest prawo w dowolnym momencie zwolnienia ich z
                                pracy, z każdego stanowiska zajmowanego z wyboru.

                                Ta demokracja w dzisiejszej jej formie nie jest moją demokracją.
    • censorship Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 20:52
      Czyli trafiliśmy spowrotem do punktu wyjścia. Demokracja jest ułomna,
      głosujemy (jeżeli głosujemy) na mniejsze zło. Dla mnie tym mniejszym złem jest
      Polskie Stronnictwo Ludowe.
      • skoonk Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 16.11.08, 23:10
        censorship napisała:

        > Czyli trafiliśmy spowrotem do punktu wyjścia. Demokracja jest ułomna,
        > głosujemy (jeżeli głosujemy) na mniejsze zło. Dla mnie tym mniejszym złem jest
        > Polskie Stronnictwo Ludowe.

        Baby i Chłopy!
        Rząd zapowiadał uporządkowanie tej sytuacji. I co?
        I uporządkował!
        Miastowy opłaca do ZUS ok. 10 tys. zł rocznie, a rolnik do KRUS ok.
        1000 zł rocznie. Przeciętna emerytura z KRUS w I kwartale tego roku
        wynosiła 867,8 zł, a z ZUS w 1106,8 zł.
        Dotacja do KRUS w 2009 roku wyniesie ok. 16,5 mld zł i będzie
        najwyższa w historii!

        Baby i Chłopy nie są takimi burakami jak miastowi!
        Polska jest jedynym krajem na świecie, gdzie rola nie jest biznesem, a
        gospodarstwo nie jest podmiotem prawa!
        Nie musicie być równi wobec prawa!
        Nie musicie ewidencjować dochodów, płacić podatków, odliczać kosztów
        uzyskania przychodu, ani należeć do ubezpieczeń społecznych!
        Nie musicie płacić składek, ustalanych na podstawie dochodów, lecz z
        wysokiego sufitu remizy!
        To my chronimy Was przed prowadzeniem ksiąg przychodów i
        rozchodów! A Wy nas.
        Partia nas potrzebuje! Każda partia.

        • censorship Chyba trochę narozrabialiśmy 17.11.08, 19:29
          Kliknij
          • map4 Re: Chyba trochę narozrabialiśmy 17.11.08, 20:31
            Eeee, chyba nie. Tam chodzi o mienie partii PSL, które zostało wytransferowane
            do fundacji, a nam chodziło o (cytuję za skoonkiem) 16,5 miliarda złotego, który
            według planu przepłynie z kasy państwa do KRUS.

            A propos fundacji: dużo ostatnio czytałem o fundacjach zakładanych na Kajmanach.
            Sam miód. W zgodzie z kajmańskim prawem właściciele fundacji nie muszą się
            ujawniać (już kocham to państwo), a do jej reprezentowania wynajmuje się
            miejscowe słupy. Fundacją taką zarządza się mailem albo przez telefon, wydając
            polecenia inwestycyjne słupom. W George Town (stolica) istnieje sobie na
            przykład średniej wielkości firma, która zatrudniając 500 osób (ponad 300 to
            prawnicy) obsługuje 15 tysięcy fundacji. Kajmany ugięły się pod presją EU i
            wprowadziły co prawda podatek od źródeł w wysokości 20%, ale tylko dla osób
            fizycznych. Osoby prawne podatku tego nie płacą smile Pieniądze z konta fundacji
            pobiera się na zwykłą kartę, w zwykłym bankomacie, wystawioną przez normalny
            bank, który ma filię na Kajmanie, czyli HSBC, Citi, Deutsche Bank, RBS,
            Commerzbank - wszyscy wielcy są tam obecni smile

            Kurde, to jest raj. Nie rozumiem, dlaczego Pawlak bawił się w jakieś fundacje we
            Warszawie, na Kajmanach takie interesy załatwia się po cichu i w dodatku
            podatków nie trzeba od tego płacić. Ba, to jest legalne !
    • skoonk Re: "Wiejskie głupki" według Joachima Brudzińskie 19.11.08, 12:55
      map4 napisał:

      > Najpierw twarde fakty.
      > Przypominam, że Lech Wałęsa jest do tej pory jedynym człowiekiem, któremu
      > zezwolono na wygłoszenie przemówienia na sesji plenarnej amerykańskiego
      > parlamentu mimo faktu, że wtedy nie pełnił on żadnej funkcji państwowej.

      15 listopada 1989:
      My naród! Oto słowa, od których chcę zacząć moje przemówienie. Nikomu na tej
      sali nie muszę przypominać, skąd one pochodzą, nie muszę też przypominać, że ja,
      elektryk z Gdańska, też mam prawo się nimi posługiwać.

      My naród! Stoję przed Wami jako trzeci w historii cudzoziemiec, nie
      piastujący żadnych wielkich funkcji państwowych, którego zaproszono,
      aby przemówił przed połączonymi Izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych.
      (autorem tekstu był Kazimierz Dziewanowski zastępca redaktora naczelnego
      "Tygodnika Solidarność" w 1981, a po 1990 ambasador w USA, a nie Wałęsa).

      Preambuła z 1787:
      My, naród Stanów Zjednoczonych, pragnąc udoskonalić Unię, ustanowić
      sprawiedliwość, zabezpieczyć spokój w kraju, zapewnić wspólną obronę, podnieść
      ogólny dobrobyt oraz utrzymać dla nas samych i naszego potomstwa dobrodziejstwa
      wolności, wprowadzamy i ustanawiamy dla Stanów Zjednoczonych Ameryki niniejszą
      konstytucję.

      O czym to świadczy? Dla mnie pachnie nienaturalnie.

      Środa, 10 września (08:41)
      RMF: bal niepodległościowy?
      LW: To nie dla mnie pomysł.
      RMF: Dostał pan już zaproszenie?
      Lech Wałęsa: Ubolewam, ale nie dostałem.
      RMF: Ale jak pan dostanie, to pan nie odmówi?
      LW: No tak. Z panią Kaczyńską zatańczyć... Już jestem nagrzany.

      Środa, 12 listopada (20:16) Kropka nad i:
      LW: Ja wtedy byłem zmęczony - dobrze myślałem, a źle wykonałem.

      LW od opuszczenia fotela prezydenckiego w 1995 r. odebrał 15 doktoratów i ponad
      20 orderów.

      I właśnie ze względu na specyficzny zapach należało go zaprosić.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka