1onnormalny
13.04.12, 12:57
Spotkałem sie z dziewczyną o osobowości typu Borderline . Po pół roku prawie sie zabiłem anioły nade mna czuwały chcialem wyskoczyc z okna podczas obozu i jakims cudem dostalem parter zamiast 7 pietra jak bylo zapisane na kartce. Potem wydobrzałem i teraz to ja przejałem kontrole nad nia . Trzeba byc inteligentniejszym od partnerki takiego typu i ja załatwisz a nawet wyleczysz swoim zachowaniem niestety zanieczyszczajac tez własne sumienie . Teraz jestem *** zdradzam ja kilka razy w miesiacu manipuluje nią itp. itd. może się troche nauczy . No nic panowie czasem sie zastanawiam ilu przez takie rozpuszczone kobiety odeszlo z tego swiata . A i otarłęm sie tez o schizofrenie w pewnym momencie i powiem wam, ze to nie choroby zwyczajnie ta zwierzeca natura, która jest w nas stara sie przejąć kontrole nad nami ale trzeba sie opamietac . Dlatego nie mam dla niej litośco . Bo to ona sama ze sobą przegrywa . Siema .