toxic_chick
02.01.13, 13:18
Jak w temacie... mam wrazenie, ze osoby, ktore tutaj sie wypowiadaja to:
1. Byli faceci, byle dziewczyny BPD - ktorych wypowiedzi swiadcza o ciaglym analizowaniu przeszlosci... zreszta to zakrawa na jakies masakryczne hobby... bo po co rozkladac na czynniki pierwsze cos co sie skonczylo i nie ma sensu? no mi by sie nie chcialo... szkoda czasu
2. Osoby, ktore zyja w otoczeniu bordera albo kogos kto wg nich jest borderem - rodzina, partnerzy, zony, mezowie, przyjaciele... szukajacy wsparcia, rad i takie tam.. zrozumiale... ale czy zdrowe? niektore tematy i wpisy to sieczka emocjonalna... duzo wskazowek, ktore sa pozbawione sensu w przypadku radzenia sobie z BPD... mechanizm rozumiem... ale nikt tutaj nie jest ekspertem i szastanie zlotymi srodkami na przykladzie jednego przypadku moze wyrzadzic wiecej szkody niz pozytku...
3. Osoby z powaznymi problemami psychicznymi, ktore zamiast isc do lekarza - staraja sie same zdiagnozowac u siebie borderline... jakby to bylo takie proste... i jakby sie tak dalo.. malo tego... dla niektorych BPD to cos fajnego... na zasadzie: "extra jestem borderem, jestem inny, wyjatkowy, moja zjebana glowa to dar"... niestety.. ale nic bardziej mylnego...
4. Szydercy... nieliczna grupa.. ale jest
5. Emocjonalne wraki... spamujace i nic nie wnoszace... nakrecajace sie i innych...
Pod 6 powinny byc osoby z BPD... moze tak na prawde pod 1. ... na palcach jednej reki mozna ich policzyc TU... taka obserwacja... a ja najchetniej bym sobie porozmawiala wlasnie z takimi osobami... na zasadzie wymiany doswiadczen...