Dodaj do ulubionych

Czy każdy border zdradza?

09.08.20, 00:30
Mam na myśli zwłaszcza borderów bez terapii.

Kiedy najczęściej to robią, dlaczego?
Obserwuj wątek
    • brz_a_sk Re: Czy każdy border zdradza? 09.08.20, 13:16
      najgorzej gdy zdradzamy samych siebie? to rujnuje kręgosłup?
      do zdrady niezbędne jest poczucie pewnej umowy z kimś, czy samym sobą; jakieś oczekiwanie tak wobec siebie jak i wobec drugiej osoby, grupy;
      zdrada jest zawiedzeniem zaufania, a zaufaniem trzeba obdarzyć kogoś, czy siebie , samo z siebie nie funkcjonuje;

      jeśli zawiedziemy siebie raz to prawdopodobne, że skleimy swój świat z jakąś blizną, ku pamięci, przestrodze, ku poprawie, :) , wpadanie w korkociąg zdrad rozwala w pył zdradzającego, swoje własne zasady - kicha;

      podobnie ktoś zdradzany - strzepuje pył z siebie, wiedzę o świecie ma podwojoną :) i zajmuje się sobą, wzmacnia się ; inaczej korkociąg - problem nie w tym co ktoś jemu, ale co on sam sobie generuje;

      bardzo ciekawe są rozmowy z ludźmi co jest dla nich zdradą - najlepiej, gdy ktoś dziarsko wyrwie, że głupie pytanie - okazuje się, że jeszcze nigdy nad tym nie myślał :) - temat do zbierania lajków z górnej półki na zakończenie ciekawej rozmowy;

      kiedy zdradzają ludzie, kiedy wyprzedzają z porzucaniem - czasem robią tak, bo nie mogą udźwignąć fali niepokoju, napięcia; to jest ten rodzaj zdrady, ucieczki z poczuciem złamania SWOICH zasad - ratowania się przez przekroczenie, rzucanie się w nieuniknione; skomplikowane i występujące w wielu zaburzeniach;

      czasem ludzie łamią obietnicę, śluby :) choć wcale nie jest to już zdrada - po prostu odwidziało im się :) sa pewni, że nowe słoneczko nie tyle lepiej grzeje, co jest jedynym i problem tylko z wymixowaniem się ze starej pomyłki; bywa że te zaślepienia przychodzą niespodziewanie i niezwykle często - cóż jest to problem jak każda niestabilność; czasem człowiek orientuje się, że nie wie kim jest, albo kim się rano obudzi; ostroznie z generalizowaniem dla wielu osób to nie problem, dla równie wielu to fajna, pożądana huśtawka (skąd się bierze i co komu załatwia, łata w życiu taki erzac to ciekawa zwłaszcza dla niego sprawa - jeśli zechce się sobie przyjrzeć)

      ( nie wsadzajmy ludziom na głowę korony cierniowej, mówiąc o nich border, tak jak nie mówimy, kulawy, cherlawy, niezdara, rudy, niepełnosprawny - bo to bywa, że boli i rujnuje terapię; z czasem da się to zrozumieć mówię na swoim i nie tylko swoim przykładzie! wiadomo, że dziś mówi się ludzie z niepełnosprawnościami, zamiast dawnego niepełnosprawni, inwalidzi, kalecy ... dalej to już było zrzucanie ze skały)

      pytanie najciekawsze brzmi - kiedy najczęściej my zdradzamy i jak to robimy i drugie, czemu nas zdradzają, a my w tym tkwimy, albo czemu obsesyjnie obawiamy się zdrady? - ale o tym nie myślisz teraz i nie pytasz o to;

    • emmi-nika Re: Czy każdy border zdradza? 09.08.20, 17:12
      Jestes kolejną osobą, ktora zaklada coraz to nowe watki na tym forum, po czym nie podejmuje tematu, no to - w sumie - po co?
      ps. co do meritum - dla kazdego zdrowiej jest, jesli nie szufladkuje, oraz nie wrzuca do jednego wora. Jesli rozumiesz mechanizmy takiej osoby, to wiesz, kiedy jak i co moze sie zdarzyc. Duze znaczenie ma tu tez poziom swiadomosci i znajomosci siebie, a nie to, czy chodzi na terapię czy nie ( chodzac na terapię tez mozna, za przeproszeniem, bąki zbijać w pracy nad sobą).
      Zupełnie inna sprawą jest tez, czemu taki temat cie zajmuje, czyli co chcesz tu zyskac ( dla siebie) w kontekscie poprzednich załozonych przez siebie wątkow. Jaką odpowiedz chcialabys uzyskac, i z jakiego powodu. Bo wyglada na to, ze masz wiedze teoretyczną o "borderach", tylko nijak ci to nie pomaga w ogarnięciu samej siebie i swoich wlasnych emocji.
      • trust21 Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 11:58
        emmi-nika napisała:

        > Duze znaczenie ma tu tez poziom swiadomosci i zna
        > jomosci siebie, a nie to, czy chodzi na terapię czy nie ( chodzac na terapię te
        > z mozna, za przeproszeniem, bąki zbijać w pracy nad sobą).

        To o czym piszesz ma duże znaczenie w procesie terapeutycznym. Nie ma jednak zbyt dużego wpływu na poziom destrukcyjności zachowań. W przypadku zaburzeń osobowości pewne schematy działania i myślenia są po prostu silniejsze i zapanować nad nimi bez fachowej pomocy w większości przypadków po prostu się nie da. Dlatego między innymi niektórzy borderzy są świadomi swoich problemow, potrafią o nich rozmawiać i nawet mówić jakie środki zaradcze należy wprowadzić, jednak nie potrafią tego potem wprowadzić w życie, co wywołuje frustracje ich bliskich. Bpd pod tym względem bod jest wyjątkowe, bo zazwyczaj ludzie z zaburzoną osobowością nie widzą w sobie problemu. To świat ma się zmienić, nie oni.

        To co jednak ma wpływ na destrukcyjność i pewne zachowania to stopień (głębokość) zaburzeń i współwystępowanie obok bpd równolegle innych zaburzeń osobowości. Trochę inaczej będzie zachowywał się border z dodatkowym zaburzeniem unikającym a inaczej z dodatkowym z.o histrionicznym. Istotne jest też dodatkowo to, który cechy charakterystyczne dla bordeline są szczególnie uwypuklone.

        Ale nawet w przypadku bpd, zdrada tak jak w każdym innym związku może się po prostu pojawić nie ze względu na zaburzenie ale np. ze względu na to, że od dawna w związku już się źle dzieje i osoby oddalają się od siebie.

        ------------------------------------------------------------------------------

        Autorce tematu można odpowiedzieć w taki sposób: czasem zdradzają a czasem nie. Takie zachowania nie są typowe dla tego zaburzenia, ale problemy tego typu mogą wystąpić gdy się ma wyjątkowego pecha. Pisaliśmy już tu kiedyś o tym, pisała o tym efce. Wystarczy poszukać. U osób z bpd w stałych związkach, może wystąpić nawet niechęć do seksu.


        pzdr.
        • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 14:42
          "U osób z bpd w stałych związkach, może wystąpić nawet niechęć do seksu." Ach, tak czułam. On nawet nie chciał czasem się przytulić. Były dni gdy chciał sypiać ze mną kilka razy dziennie. A innym razem nie inicjował kontaktów fizycznych, nie chciał pierwszy mnie całować a ciągle mówił, że mu się podobam, że jestem dla niego piękna (nie czułam tego, że mu się podobam, zawsze musiałam przytulać go pierwsza). A gdy siedziałam/ stałam blisko - odsuwał się.


          Po tym wszystkim jestem załamana. Bardzo siebie obwiniam za wszystko... czuję się najgorszym gó.nem świata i nie mogę się pozbierać.
          • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 15:34
            Co to znaczy czuję się? Chyba, że ci ten stan coś zaspakaja, taki odwet wobec złego świata, zobacz jaki jesteś wobec mnie niesprawiedliwy. Tylko, że los jest na to nieczuły, chcesz to giń. Albo zrób sobie rachunek sumienia, dlaczego nie jestem goownem.
            • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 15:50
              Tak, mam poczucje niesprawiedliwości świata. I że nie chcę w takim świecie żyć. Bardzo cierpię ale nic sobie nie zrobię, bo skończony tchórz ze mnie.

              Ludzie mówią, że trzeba czasu i ból minie. Nie sądzę.. nie mija. Wszystko mi o nim przypomina.
              • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 16:04
                Robisz sobie, zabijasz własne życie w czasie, którego nic nie wróci. Ból nie mija jak się go karmi i lubi ciągnąć się w czasie. Porządne rany z których krew cieknie, nie ulecza wykrwawienie. Jak tak masz, to szukaj pomocy. Lepsza profesjonalna, ale nawet babranie tego na forum jest inicjatywą, tak tkwi w tobie potrzeba uratowania się. A cierpisz nie z powodu miłości, tylko głodu, którego nie zaspokoiła.
                • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 18:01
                  Byłam z kimś kto prawdopodobnie brzydził się mną.
                  Bardzo o siebie dbałam, starałam się być dla niego najlepszą partnerką jaką tylko mogłam.
                  On mnie nawet dotknąć pierwszy nie chciał. Jakbym była trędowata :(

                  Nie umiem o sobie dobrze myśleć.
                  Dodatkowo czuję ból całego ciała. Jakby ktoś przypalał mą skórę. Czuję ciężar, sztywne plecy. Ciężar na ramionach. To jest uczucie na tyle silne, że czuję jakby miało mnie wgnieść w ziemię. Momentami nie mogę oddychac z żalu i smutku.
                  • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 19:02
                    I chcesz tutaj empatii, współuczestniczenia w twoim bólu, towarzysza do tarzania się w błocie, aż do zadławienia, a nie wołasz o pomocną rękę, która pozwoli ci wyjść z kałuży. Dobrze ci w tym, że tak ci źle. To ty masz problem ze swoją osobowością. Tak się nie przeżywa. To nie wrażliwość, nie rozczarowanie. To ekscytacja. Masz możliwości jak się tym zająć. A zrobisz ze swoim życiem co wybierzesz.
                    • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 19:25
                      Nie chcę cierpieć :(
                      Po prostu już mam coraz mniej nadziei na to, że przestanę cierpieć, nie mogę ułożyć sobie życia, wszystko wydaje mi się beznadziejne.
                      • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 21:55
                        A co wszystko masz tak beznadziejne i niepoukładane?
                        • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 22:04
                          Brak normalnych dochodów, tylko prace dorywcze, brak wsparcia rodziny. Brak czyjejkolwiek miłości.
                          Poczucie bycia oszukaną, wykorzystaną przez partnera, ogromne rozczarowanie i zawód w tym obszarze, bo myslałam, że to prawdziwa miłość... że mnie kocha.
                          Lęki przed zaczęciem życia na nowo, np wyjazdem do innego miasta w poszukiwaniu lepszej pracy. Boję się panicznie bycia wykorzystaną, skrzywdzoną.
                          • trust21 Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 22:30
                            Może już czas poszukać specjalistycznej pomocy?
                          • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 10.08.20, 22:40
                            Czyli krzyczysz do losu - kto się mną zaopiekuje? O jakim wsparciu rodziny mówisz? Że z nikim z rodziny nie pogadasz od serca, czy chodzi ci o materialne? A miłość nigdy nie rozwiązuje problemów egzystencjonalnych, tylko je stwarza. A jak niby je rozwiązuje, to zawsze za za wysoką cenę. "Nieszczęście" nie przyciąga szczęścia. Jak cierpisz z powodu zranionych uczuć, to zajmij się się właśnie swoim bytem, szukaniem, planowaniem, modyfikacją planów zależnie od sytuacji. Uczucia nie umieją iść równolegle, to w co się angażujesz wypiera inne. A miłość to króliczek, im bardziej go gonisz tym bardziej ucieka. A jak patrzysz w inną stronę, przyjdzie cię obwąchać.
                            • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 06:29
                              "O  jakim wsparciu rodziny mówisz? Że z nikim z rodziny nie pogadasz od serca, czy chodzi ci o materialne?"

                              Że z nikim nie mogę porozmawiać. Wręcz nie mogę tu być sobą, nie wolno mi okazywać negatywnych emocji. Nie mogę się smucić, złościć.
                              Matka mówi mi "nie zamyślaj się, bo nie lubię jak jesteś zamyślona. Znów jesteś smutna? Weź się w garść" a gdy się zdenerwuję "jesteś nienormalna".
                              • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 11:17
                                To są problemy piętnastolatek z destruktywnym rodzicem. Jeśli na tym etapie relacji się zatrzymałaś, to bez pójścia na wychowanie do terapeuty się nie obejdzie.
                • astroblaster Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 15:53
                  Brawo YADA!!!!✌️👏🤟👏
                  Doskonale napisane. Panna się totalnie pogubiła. Tak jej pisz. Wal prawdą, którą rozumie.

                  Pewnie, że forum jest pewną inicjatywą. Najczęściej jednak poszukiwaniem walidacji. Pytanie do czego? Czy tego, że luzik i będzie luzik; czy tego, że jest w gównie (a ani ona ani on gównem nie są). Przypominać będzie zawsze i wszystko i zwrotów będzie nie mało. Ważne by wyjść cało i być zadowolonym. Ewelinka jeszcze nie wie co ją zadowala.

                  Tam tam tam; tam też ta wiedza
                  • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 16:20
                    Nie wie i wiedzieć nie będzie, bo jak się jej wypsknęło, jest wychowana, ukształtowana, w tresurze akceptacji i odrzucenia. Nigdy nie będzie jej dość potwierdzenia, nie umknie jej żaden cień niezaangażowania na wysokim C. A jak się starała. To nie musi być dewaluacja. Może po prostu zmęczyła. A napór seksualności nie pomaga.
                    • astroblaster Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 16:49
                      Albo wcale nie jego ‚border’ ;)
                      Co prawda, to prawda.
                      Za chwilę zamilknie (Emii ją dobrze trafiła) i znowu coś wrzuci jak jej wybije.

                      Wszystko co opisała (to co się wymsknęło) to dobry materiał dla każdego terapeuty i psychiatry, który terapię rozpocząłby z mety. To też dobry materiał (w skrócie) jak skutecznie go wyprodukować.
                      • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 16:53
                        Właśnie.
          • astroblaster Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 15:47
            Wtedy kiedy odsuwał Cię dalej, robił KONKRETNIE inną. Tak to działa.

            Wiele racji jest w tym, że nie każdy border zdradza. Występuje też czasami aseksualność (czasami czasowa, czasami cykliczna, czasami mająca swoje uzasadnione źródła a czasami ten dany typ bordera tak ma). W tym przypadku nie mamy do czynienia z czasową aseksualnością a z dewaluacją.
            Twój border póki co, jest dość ekologiczny i wyważony. Nie chce Ci robić przykrości, ale to też nie jest stałe.

            Reasumując nie każdy border zdradza. Tak jak tu napisano, to domena nie tylko zaburzonych.
            A nawet jeżeli nie zdradza, możesz się kiedyś dowiedzieć, że było inaczej. Warto być przygotowanym.

            Ty powinnaś odejść lub skutecznie się rozstać i zająć się sobą (terapia). Wszystkie te pytania zadać sobie samej.

            *Emmi, jak tam? Czasami piszesz I love You; czasami jest to przemyślane. Ale jesteś i to się liczy.
            • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 17:28
              Zamierzam zająć się sobą.
              Na razie nie umiem się pogodzić z tym, że ktoś z kim genialnie mi się rozmawiało, spędzało czas, jak z nikim innym, ktoś z kim dużo przeżyłam... że to wszystko okazało się fikcją. Ta miłość, o której zapewniał nie istniała.
              • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 22:04
                Naprawdę wręcz nie zdarza się, by tej "fikcji", ktoś zwierzający się z połamanego związku nie opisał, choćby w zarysie, by uzasadnić, przybliżyć podstawę swojego cierpienia. Ty opisujesz tylko swoje zachowanie i to daje jakiś obrazek, być może fałszywy, ale trudno, we mnie wywołuje taką asocjację, że może z tobą jest tak, że w dobrze rozwijającej się relacji zaczynasz osaczać, co udusi i zmieni w fikcję każdą chęć kochania kogoś.
              • trust21 Re: Czy każdy border zdradza? 11.08.20, 23:47
                ewelinamajj napisała:

                > Zamierzam zająć się sobą.
                > Na razie nie umiem się pogodzić z tym, że ktoś z kim genialnie mi się rozmawiał
                > o, spędzało czas, jak z nikim innym, ktoś z kim dużo przeżyłam... że to wszystk
                > o okazało się fikcją. Ta miłość, o której zapewniał nie istniała.


                Potrzebujesz fachowej pomocy. Im dłużej zwlekasz z działaniem, tym większą robisz sobie krzywdę. Z tego co tu piszesz można wywnioskować, że masz poważne problemy, które się same nie rozwiążą. Nie szukaj na anonimowym forum od nieznanych sobie ludzi pomocy, bo to nie może się udać. Jeszcze bardziej się tu zakopujesz.

                Moim zdaniem masz objawy uzależnienia od tamtej osoby. Prawdopodobnie nie zatrzymałaś się na niej a na własnych problemach. Masz też toksyczną matkę, która stosuje wobec ciebie unieważnianie zamiast uprawomocniania twoich uczuć, emocji. To jest mega toksyczne zachowanie. Prawdopodobnie zakalasz maski, nigdy nie jesteś osobą, bo boisz się odrzucenia gdy się odkryjesz. Ten typ był prawdopodobnie twoim lustrem i odbijał to co ty sama o sobie myślisz w środku (i dlatego teraz tak rozpaczasz)

                Tym masz lękowe problemy, prawdopodobnie masz depresję. Idź jak najszybciej do psychiatry (nie potrzebujesz skierowania) Tym co robisz teraz, robisz sobie ogromną krzywdę.
                • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 12.08.20, 08:39
                  "Prawdopodobnie zakalasz maski, nigdy nie jesteś osobą, bo boisz się odrzucenia gdy się odkryjesz. Ten typ był prawdopodobnie twoim lustrem i odbijał to co ty sama o sobie myślisz w środku" bardzo trafnie to ujęłaś, dziękuję za pomoc
                  • b9b9b9 Re: Czy każdy border zdradza? 13.08.20, 18:42
                    ""Prawdopodobnie zakalasz maski, nigdy nie jesteś osobą, bo boisz się odrzucenia gdy się odkryjesz. Ten typ był prawdopodobnie twoim lustrem i odbijał to co ty sama o sobie myślisz w środku" bardzo trafnie to ujęłaś, dziękuję za pomoc.".

                    Popatrz, zadałaś proste pytanie, a w odpowiedzi dostałaś:
                    - wykład filozoficzny o tym, co to właściwie jet zdrada, a co nią jednak nie jest,
                    - sugestie w stylu, że... właściwie to jest chyba baaardzo (!) nietaktowne pytanie,
                    - pseudo-oskarżenia, że dokonujesz jakiejś tam, q-r-a, nieuprawnionej OCENY kogokolwiek (!!!),
                    - wyrazy oburzenia, że jak to (?), jak możesz tak prosto wyciągać wnioski o tych WYJĄTKOWYCH osobach, będących tak skomplikowanymi jednostkami, w tym nudnym jak p-z-da mieście,
                    a na koniec i tak wyszło na to, że to Ty jesteś "zaburzona/niedostosowana", a nie Twój skurwiały "partner"...
                    LUDZIE, czy Wy na tym forum jesteście naprawdę już wszyscy PI@RDOLNI@CI...?!?!?!?!!!
                    Dziewczyna związała się Z POJEB@EM, a Wy chcecie dorabiać do tego jeszcze jakąś "ideologię"... ? :--OOO
                    • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 13.08.20, 21:34
                      Skąd wiesz z kim się związała? Jedyne co wynika z jej postów, że kochał i się odsunął. Ona to określiła borderem. I tyle.
                      • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 06:52
                        O swojej diagnozie powiedział mi sam. Był zdiagnozowany w wieku 26 lat
                        • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 10:48
                          Mając tę wiedzę I biorąc pod uwagę twój sposób reakcji, można powiedzieć wykorzystujący jego zaburzone zachowania do rozhuśtania twoich problemów, zajmij się sobą, poważnie to traktując.
                          • ewelinamajj Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 10:49
                            Wiem, teraz już wiem :(
                            • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 11:22
                              Przykre, bo przykre, ale patrz na to z pozytywnej strony. Daje ci to wcześnie szansę do "wyrównania" się prowadzenia własnego satysfakcjonującego życia. Często ludzie kotłują się ze swoimi nieprawidłowymi mechanizmami całe lata, marnują szanse życiowego ustawienia się, topią w destrukcyjnych związkach i ich zobowiązaniach i jak po jakiś latach dochodzą do - gdybym ja to wcześniej wiedział- a już nic czasu, ani powstałych problemów nic nie zawróci.
                            • b9b9b9 Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 22:01
                              "Wiem, teraz już wiem :( ".

                              Widzisz, finalnie (jak to zawsze bywa na tym forum) okazało się, że:
                              - sama sobie jesteś winna,
                              - to Ty jesteś wariatką, a wcale nie on/oni,
                              - zajmij się jakimś tam swoim pokręceniem (bo jak nie jesteś taką q-v-ą albo takim sq-v-sy-em jak borderzy, to znaczy, że TO TY /i tylko Ty/ JESTEŚ NIEDOSTOSOWANA do życia!, a wcale nie on/oni,
                              - nie krytykuj/nie oceniaj tych JAKŻE WSPANIAŁYCH, SKRZYWDZONYCH LUDZI tutaj, bo te POYEBY tego bardzo, bardzo nie lubią!
                              Dziewczyno, uciekaj z tego forum, bo tu każdy/każda border/-ka stanie na głowie, żeby odwrócić kota ogonem i odbić Ci, że TO TY JESTEŚ SAMA SOBIE WINNA, TO TY JESTEŚ ZABURZONA (a nie oni), TO TY IDŹ SIĘ LECZYĆ, TO TY JESTEŚ NIEDOJRZAŁA do jakiegoś tam "TRUDNEGO/WRAŻLIWEGO ZWIĄZKU, itp., itd.
                              I popatrz, nawet zaczęłaś w to wierzyć już... :(
                              • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 14.08.20, 22:57
                                Weź nie pieprz. Dziewczyna z domu wyniosła złamaną potrzebę akceptacji, dlatego załapała się bezkrytycznie na oczarowania bordera i potrzebuje zbudowania poczucia własnej wartości i umiejętności realizacji potrzeb, by nie wpadała w sidła w byle czarującego zboka.
                                • b9b9b9 Re: Czy każdy border zdradza? 15.08.20, 00:14
                                  Weź nie pieprz. Dziewczyna z domu wyniosła...

                                  Co nie zmienia faktu, że gdyby trafiła na wartościowego człowieka, a nie qurvę borderową, to historia potoczyłaby się jednak trochę inaczej...
                                  Ale oczywiście qurva borderowa jest Waszym zdaniem nic nie winna (bo to przecież Ewelinamajj jest sama sobie winna i to ona właściwie jest zaburzona, niedostosowana, ma deficyty, no i to ona przecież "powinna nad sobą pracować", a qurvą borderową się w ogóle tu nie zajmujmy...).
                                  A dla mnie - qurva zawsze jest i będzie qurvą (z borderline czy bez) i wg mnie należy zawsze stawać po stronie ofiar, a nie qurev (z borderline czy nie), bo qurestva jednak nic a nic nie tłumaczy...
                                  A Wy tu jesteście jak dzisiejsi kolorowo-flagowi
                                  • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 15.08.20, 01:16
                                    E, nedzniutko, nie warto.
                                    • astroblaster Re: Czy każdy border zdradza? 15.08.20, 10:38
                                      Był, jest i będzie nędzny.
                                      Nijaki, sfrustrowany i głupi taki.

                                      Wiesz co mi zachowanie hejtera przypomina, to:
                                      youtu.be/CfjPbOqnxps

                                      Albo nawet bardziej to:
                                      youtu.be/BRvxLUN948k

                                      b9b9b9/ovonell jest jak KONONOWICZ.
                                      Ten sam poziom i ta sama determinacja
                                      QURVA!
                                      • yadaxad Re: Czy każdy border zdradza? 15.08.20, 11:30
                                        Nie może tak marniutko miksować. To lepiej poczekać, kiedy stwierdzi, że bordera od szczepień się dostaje.
        • emmi-nika Re: Czy każdy border zdradza? 13.08.20, 19:43
          trust21 napisał(a):

          . Dlatego między innymi niektórzy borderzy są świadomi swoich problemow, potrafią o ni
          > ch rozmawiać i nawet mówić jakie środki zaradcze należy wprowadzić, jednak nie
          > potrafią tego potem wprowadzić w życie, co wywołuje frustracje ich bliskich.

          Tak, czasem tak bywa, z tym, ze wywołuje to frustrację nie tylko bliskich, ale i ich samych.


          > Trochę inaczej będzie zachowywał się border z dodatkowym zaburzeniem unikający
          > m a inaczej z dodatkowym z.o histrionicznym.
          >
          Znaczenie moze tez miec bagaz doswiadczen i lekcje wyciągane z zycia, 'borderzy' tez czasem ucza sie na błedach, jak inni ludzie.
          • trust21 Re: Czy każdy border zdradza? 13.08.20, 21:12
            emmi-nika napisała:


            > Znaczenie moze tez miec bagaz doswiadczen i lekcje wyciągane z zycia, 'borderzy
            > ' tez czasem ucza sie na błedach, jak inni ludzie.


            Być może w przypadku osób bardzo płytko zaburzonych jest to możliwe. Niestety cechą charakterystyczną dla ludzi z zaburzoną osobowością jest to, że ci nie uczą się na błędach - szczególnie z zaburzeń wiązki B (zaburzenia dramatyczno-niekonsekwentne) do których zalicza się BPD. Do tego o czym piszesz potrzebny jest między innymi wgląd w siebie.

            ''Osoby te często doświadczały w przeszłości rozłąki i utraty bliskich, przemocy fizycznej oraz były molestowane seksualnie. Te przeżycia bardzo negatywnie wpływają na więź dziecka z opiekunem. Powstaje wówczas tzw. „nieufny wzorzec przywiązania”, a to prowadzi do upośledzenia zdolności do mentalizacji, czyli zdolności do zrozumienia psychiki najpierw opiekuna, a potem innych osób. Jest to umiejętność refleksji, zrozumienia tego, co się wydarza, która umożliwia przepracowanie doznanych urazów psychicznych i rozwiązanie ich. Pacjenci z osobowością z pogranicza zwykle nie są zdolni do refleksji nad treścią umysłu własnego i innych; co w konsekwencji znacznie upośledza ich zdolność do radzenie sobie z trudnymi doświadczeniami.''

            Aleksandra Wieczorek jest specjalistą psychiatrą i certyfikowanym psychoterapeutą Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Pracuje w Oddziale Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic Szpitala im. J. Babińskiego w Krakowie oraz w Centrum Dobrej Terapii w Krakowie. Jest doktorantką UJ CM, prowadzi badania naukowe w obszarze zaburzeń osobowości.

            www.mp.pl/pacjent/psychiatria/zaburzenia_osobowosci/74280,osobowosc-borderline-informacje-ogolne

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka