sta9iu
22.10.22, 22:14
Witam, pisze do was z taka historia.. Rok temu poznałem dziewczynę na tinderze, śliczna buzka, waga 80 kg, Troche nietypowa sytuacja bo od pierwszego dnia zamieszkaliśmy już, ze soba. Po 1 upojnej nocy zostałem już u niej na rok czasu. Początki były piekne sex, strasznie sie starała dla mnie, gotowała do pracy, to co chciałem miałem. Strasznie w pewnym momencie mnie tym przytłoczyła Po około 2 miesiącach wyznała mi miłość, powiedziała ze mnie kocha. ja jeszcze tego nie czułem, wiec starałem się tego nie mówić, można powiedzieć, ze z czasem trochę wymusiła na mnie to wyznanie. Poznawała mnie ze swoją rodziną, robiło się poważnie. Z czasem dowiedziałem się, ze ma długi okolo 40 tys zł. ktore narobiła w momencie jak brała jakies leki na swoją chorobę. Zbytnio nie przyjąłem się tymi długami i przez ten cały czas starałem się jakoś jej pomagać w funkcjonowaniu. Ciągłe kłótnie na zakupach bo wybierała ciągłe strasznie drogie produkty, oczekiwała mega wystawnego życia a z jej zarobkami oraz długami ledwo co jej zostawało na rozpoczęcie kolejnego miesiąca. Mimo to trwałem z tym. W pewnym momencie zaczęło się miedzy nami psuć. Zaczęła jeździć do przyjaciela z Krakowa który to rzekomo dawał jej atencje. Po pewnym czasie okolo 12 miesiećy zakończyła naszą znajomość ponieważ nie starałem się tak jak powinienem, I kazała mi sie starać w taki sposób jaki ona uznawała za staranie. Kwiatki restauracje itp Ja przez ten cały związek starałem się w innym sposób pomagając jej finansowo. Ale ona tego nie doceniała, Z czasem przestała mi się kazać starać i powiedziała ze zakochała się w swoim przyjacielu z Krakowa, Nie jesteśmy juz razem 2 miesiące z tego co wiem przespała się po naszym rozstaniu z tym przyjacielem i nadal maja kontakt. Mimo to spotykała się ze mną, przyjmowała kwiaty, prezenty lecz po czasie gdy dowiedziałem się ze łączyło ich coś więcej, przestałem o nią zabiegać. Ona twierdzi ze nadal mnie kocha ale już nie tak jak kiedyś i póki co nie możemy być razem. Po naszym rozstania zacząłem się strasznie starać o nią tak jak chciała w tygodniu przyjmowała ode mnie prezenty na weekendy jezdziłą do krakowa, ale nie byliśmy juz w oficjalnym związku. Spałem u niej przytulaliśmy się, lecz bez sexu. Powiecie mi jak mam to interpretować? Dlaczego mowi ze kocha i tęskni ale nie możemy byc razem w miedzy czasie mówi, ze poczuła coś wielkiego do swojego przyjaciel, który dawał jej atencje. Przypomnę, ze przez ten rok udało jej sie schudnąc 13 kg ale mimo to miała mega niską samoocenę, ataki paniki oraz strasznie rożne nastroje. Potrafiła czepiać się o wszystko i wymyślać kłótnie o najmniejsze błahostki... Jak to widzicie'? Jak mam to interpretować? Ze kocha, ale nie możemy być razem? Czy chce sprawdzić jak jej wyjdzie z tym nowym facetem, a mnie daje jako alternatywe? Leczy się na borderline od 2 lat z przerwami.