lorka_2002
10.12.22, 09:37
Hej, pisze bo chciałam zapytać osoby z zewnątrz o zdanie.
Od około 3 miesięcy jestem w związku, spotykamy się pol roku- mój chłopak ma objawy które pasują do BPD:
raz jest super, później nagle musi się dystansować i urywa kontakt na kilka dni, czuje potrzebę ciągłej kontroli mnie, co robie, gdzie jestem itd. Nie ma tylko fragmentu o jakichś wyzwiskach czy agresji, ale nie zmienia to faktu że jego zachowanie funduje mi jeden wielki rollercoaster emocjonalny. Aktualnie znowu jest moment kiedy on potrzebuje się dystansować i to się już utrzymuje od tygodnia a ja jestem tym najzwyczajniej w świecie zmęczona.
Ciagle miałam nadzieje że będzie lepiej, że oboje się staramy - on zapisał się na terapie i bierze leki od tygodnia (Aciprex) , ale wiadomo, że one zaczną działać po jakimś czasie (może 3-4 tygodnie). Aktualnie naczytałam się forów i jedyne co z nich wyniosłam to to, że sobie zniszczę psychikę. No i teraz pytanie : czekać i mieć (być może złudna) nadzieje, że leki pomogą czy już teraz sobie dać spokój i dla własnego zdrowia to zakończyć? Zwłaszcza, że nasz związek nie ma tak długiego stażu, a ja jestem jeszcze dosyć młoda.
Może ktoś z was ma doświadczenie z tym lekiem i wie jak działa on na osoby z zaburzeniem borderline?