kolorowa_diablica 08.08.06, 00:11 hultaja... podwazył atrakcyjnośc blondynek skandal! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:15 niezauważyłem nawet tego....a zresztą ..czy ja blondyneczka jestem ;-P Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:16 wystarczy,ze ja jestem... zrobił to na forum Mężczyzna Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:21 eeeee myślałem że przegapiam coś na MiSiu... Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:23 tak, czy siak... nie do pomyslenia, strzelam teatralnego focha i idę spać Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:25 Dobranoc btw. jak dawno nie miałem Ci okazji tego napisać .... Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 00:29 taka przyjemnośc powiedziec mi dobranoc? dobranoc, kolorowych snów Odpowiedz Link
bleman Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 01:11 atrakcyjniejsze i tyle ))))))))))))))))))) Odpowiedz Link
loczek62 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 07:56 Zgadzam sie ,lecz niestety o gustach trudno dysput prowadzic. Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 10:01 no zwyczjne herezje... ręce opadają Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 19:53 Diablico, a ja pół życia słyszę, że brunetki są do bani, a mężczyźni wolą blondynki) Do kitu z tymi gusłami)) Odpowiedz Link
grzanka23 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:15 Ja tez brunetka,ale nigdy nie slyszlam aby bladynki byly lepsze.Glupie to tak (bez obrazy). Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:19 Cicho, qrde, bo Diablica się wścieknie!!!)) I wywali na z MiSia...) Wiesz, władza ( nawet blond ) może wszystko)) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:23 ej, reszta władz jest nie-blond więc przegłosuja jakby co za pozostwieniem Was ;-P Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:25 Wstawisz się za Grzanką i za mną, jakby co? Wiesz, mężczyźnie łatwiej gadać z kobietą...) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:26 ja? he he he lepiej nie bo w tym przypadku efekt byłby odwrotny od zamierzonego ;-P Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:28 Mężczyźni to tchórze... tak się wykręcać od pomocy damom!!) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:29 no chyba napisałem wyraźnie ...;-P nie chce damom zaszkodzic więc...mogę trzymac kciuki Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:31 Ależ dzięki... Dyplomatycznie z tego wybrnąłęś...;-P Jaki szarmancki.. Chyba się popłaczę z wzruszenia;-P Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:34 nieładnie tak sobie jaja robić buuuuuuuuuu Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:36 No jacko, żartowałam) Mężczyźni są powalający) Wrażliwe to i delikatne...) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:46 a teraz to dopiero przywaliłaś ....uffffff chyba nie mam poczucia humory...kompletnie! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:52 Uj, chyba nie poznsłes się na moim wrednym poczuciu humoru...) Mam nadzieję, że nie uraziłam? Będziesz się do mnie jeszcze oddzywał?) Odpowiedz Link
grzanka23 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:53 Wezcie od Hultaja po durexie i sie zabawmy. Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:54 Co będziemy mu zabierać ostatnią?) Ja mam swoje zapasy!!) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:58 oj tak, jakos mam dzisiaj mało wesoły dzień... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:01 Och, no to nie chciałam Ci dowalić... Głupia baba ze mnie... Nie gniewaj się... Może jutro będzie lepiej? Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:11 no nieeee, jutro będzie beznadziejnie... i to od samiutkiego rana!!! mam nadzieje że przeżyje to jakoś ... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:17 Aż tak źle?... Coż to za czarnowidzenie? Doła masz chyba jakiegoś, jacko... I jeszcze ten przybijający deszcz... Na pewno jakos pójdzie, uszęta w górę! Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:22 to nie dół..ale głupia konieczność ..a deszcz mi nie przeszkadza, a nawet cieszę się że pada Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:28 No cóż... czasem trzeba robić w życiu niezbyt przyjemne rzeczy... C'est la vie... A znasz to: "jak było, tak było, ale zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było"? Bardzo lubię to powiedzonko, jest takie życiowe... Deszcz Ci nie przeszkadza? Szczęśliwiec, mnie i owszem Zwłaszcza, że to znów przesuwa termin zakończenia remontu o parę dni...( Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:35 życiowe...ale pokręcone jak na mój dzisiejszy stan kojarzenia a co do deszczu mam sztormiaczek ;-P i leje czy deszcz na mnie leje Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:46 jacko1971 napisał: > życiowe...ale pokręcone jak na mój dzisiejszy stan kojarzenia > a co do deszczu mam sztormiaczek ;-P i leje czy deszcz na mnie leje No to Ci musi być dobrze w tym sztormiaczku) Na spacerze byłeś? wiesz, to ciekawe, jak dyskusja na temat wyższości brunetek nad blondynkami ( i na odwrót, rzecz jasna przekształciła się w dysputę o dołkach życiowych... ) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:55 tak, na spacerze jestem juz od rana...i to ze dwie godzinki na zewnątrz..także zapobiegawczo woziłem go w wózku ;-P oj ja nie jestem w dołku!!!! po prostu trochę mnie cos złapało w gardle...a poza tym jutro miś odwiedza szpital ..i wiem co mu tam będa robic Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:59 jacko1971 napisał: > tak, na spacerze jestem juz od rana...i to ze dwie godzinki na zewnątrz..także > zapobiegawczo woziłem go w wózku ;-P W wózku?? MiS jacko ma przychówek? Pochwali się jakiego rodzaju?) > > oj ja nie jestem w dołku!!!! po prostu trochę mnie cos złapało w gardle...a poz > a > tym jutro miś odwiedza szpital ..i wiem co mu tam będa robic Szpital?? Uj, no to nie zazdroszczę... A poważny jakiś zabieg, czy tylko wyolbrzymiasz? Nie chcę być wścibska, rzecz jasna, jeśli to tajemnica to nie było pytania Trzymaj się, jacko!! Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:19 a to dla Ciebie nowość?????????????// a wejdź na wizytówke i sobie znajdź;-P nie wyolbrzymiam...żaden powazny zabieg, ale pierwsze pobieranie krwi...nie wyobrażam sobie misia w wampirzych łapach!!!!! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:24 No sorry, sorry, jestem tu nowa) Mogłam nie wiedzieć. Juz sprawdziłam, Tatuśku))) Pobierab=ni krwi misiowi? No, to o niego martwić się chyba nie trzeba, na pewno zniesie to mężnie, jak na misia przystało) Tylko gorzej z Tobą... Masz w planach jakieś omdlenie w obronie misia przd wampirami?)) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:36 nieee bo ja tam nie wejdę...to i tak zbyt duzy stres jak dla mnei siedzenie na korytarzy i słuchanie płaczu.... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:41 Popłacze, popłacze i zapomni) Słusznie się domyślałam, że dla Ciebie to bardzo stresujące przeżycie...) Nawet nie wiesz, jakie to jest urocze, gdy się patrzy na to tak z boku, jak ja - kiedy tatusiek tak się trzęsie nad swoim dzieckiem Czuję wielki respekt i szacunek do większości ojców... Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:45 oj ja się nie trzęsę, ale mamy 21 wiek a technika zupełnie w tym kierunku nie poszła do przdu..tylko igły, kłucie Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:54 Ależ się trzęsiesz) No, nie ma innej rady - musisz to jakos scierpieć. Na pewno mały zniesie to lepiej od Ciebie) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:57 wiele bym dał za to żeby tak było! poza tym ja musze jeszcze znieść wstanie po 6 rano! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:59 Biedaku, za niedługo będzie już jutro o tej porze)) O szóstej? A ja muszę wstać jutro o piątej;-/ Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:05 no tak ale ja się kładę ok. 2 ....wiec ile pospie? tyle co nic Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:07 Z tego wniosek - że trzeba się wcześniej kłaść spać Dajmy na to, o pierwszej) "Nie twierdzę, że kobiety nie są głupie...Wszak stworzone zostały na podobieństwo mężczyzn" /G. Elliott/ Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:13 hmmm zapewne będę wtedy jadł kolację...no i zasypiac na zawołanie? hmmm przy tych myslach...no nie wiem..mam nadzieje że nie skonczy sie na całonocnym kulaniu z miejsca na miejsce... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:16 No i widzisz, to tak jakby już za chwilę) Czymże jest doba w obliczu wieczności? Trzymaj się ciepło Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:18 jakbym sie jutro nie pojawił to....dzień był zbyt ciężki, albo wampirki zostały unicestwione (a ja osadzony ;-P) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:20 Mam nadzieję, że się jednak pojawisz. Miło się z Tobą gawędzi Nie daj się wampirkom!!) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:25 hmm postaram się....no to ide sobie.... do jutra! papa Odpowiedz Link
asia1911 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 21:57 a co wy chcecie od ciemnowłosych, bo nie jestem w temacie? Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:00 Nic, tu była "mała wojna" bez rozlewu krwi) Poczytaj sobie, Diablica zaczęła) Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:06 hmmm no to nawiążę do wątku....ciemnowłose mój ideał od zawsze...mimo to blond na co dzien i...????? porażka dlatego lepiej trzymać sie oddziecięcych ideałów Odpowiedz Link
asiunia311 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:09 Ciemnowłosa więc macha łapką!!) Dziecięce ideały... Jak pomyślę, o czym człowiek marzył...jak to wszystko życie weryfikuje...;-((( Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:37 tak teraz młodzieńcze fantazje i zachcianki sa chlebem codziennym jeżeli chce się po niego ręke wyciągnąć ;-P, za to to co było wtedy codziennoscią teraz jest w kompletnym deficycie.... Odpowiedz Link
asia1911 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:46 to ja też pomacham jacko @ Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:52 kobiety, nie machajcie tak ochoczo bo Kolorowa to zobaczy i co? poczekajmy z tym do czwartku ;-P Odpowiedz Link
asia1911 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 22:58 a co będzie w czwartek poza tym, że 10 dla mnie to niestety będzie smutny dzień Odpowiedz Link
jacko1971 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:00 Kolorowa jest do środy w necie....;-P a dlaczego 10 smutny ma być? tez idziesz do szpitala na pobranie krwi? Odpowiedz Link
asia1911 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 23:01 chciałabym napiszę Ci zaraz na @ Odpowiedz Link
grzanka23 Re: Ale tu nie ma co podwazac, brunetki sa 08.08.06, 20:36 Nie chcesz stanac w obronie pci pieknej? o Ty! Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 09:34 Skarżypyta!!! Nic nie podważałem, powiedziałem tylko że mi osobiście szybciej staje na widok brunetek. Może nie spotkałem jeszcze prawdziwie atrakcyjnych blondynek? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:02 oj coś mi sie wydaje, że spotkałeś no dobrze, musze jakos przełknąć tę cieżką wiadomość... ...chyba zostanę starą panną Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:11 > oj coś mi sie wydaje, że spotkałeś Mówmy o realu > no dobrze, musze jakos przełknąć tę cieżką wiadomość... > ...chyba zostanę starą panną Tak jak ja będę kiedyś starym Strzelcem? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:14 > Mówmy o realu dalej uważam, że na pewno kiedys atrakcyjna blondynke spotkałeś no chyba nie myslisz, że mówiłam o sobie )) > Tak jak ja będę kiedyś starym Strzelcem? Ty masz wiele do wyboru -> skorpion, rak, lew itd... możesz sie przeobrażać do woli Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:27 > dalej uważam, że na pewno kiedys atrakcyjna blondynke spotkałeś no chyba > nie myslisz, że mówiłam o sobie )) Przepraszam, na słowo "atrakcyjna" automatycznie pomyślałem własnie o Tobie > Ty masz wiele do wyboru -> skorpion, rak, lew itd... możesz sie przeobrażać > do woli To KOBIETA zmienną jest. Facet powinien byc stały, być opoką, podporą Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:38 > Przepraszam, na słowo "atrakcyjna" automatycznie pomyślałem własnie o Tobie juz teraz to sie nie podlizuj, ja nie jestem brunetką > To KOBIETA zmienną jest. Facet powinien byc stały, być opoką, podporą moja słabośc do Ciebie jest coraz większa Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 10:56 > juz teraz to sie nie podlizuj, ja nie jestem brunetką Bądź tu szczery, to Cię zrugają > moja słabośc do Ciebie jest coraz większa Z wzajemnością Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 11:02 Ty juz napisałeś, ze Ci staje jak brunetkę widzisz, więc prosze Cie nie mów juz więcej nic o szczerości i tak Ci już nie wierzę > Z wzajemnością pieknie, masz u mnie pogłaskanie po główce, które możesz wymienić... a zreszta sam wiesz Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 11:29 a ja o wszystko musze sie upraszać! a tutaj wystarczy wysmiac blondynki i juz głaskania sie można dorobić... Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 11:34 pogłaskanie za słabość, a nie za blondynki... za to to dłuuuugi minus Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 11:37 dobra dobra....hmm do mnie nikt nie ma słabości buuuuuuuuuuuuuuuuu Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:09 chciałbyś, żeby hultaj miał słabośc i do mnie i do Ciebie? Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:27 nieeee...chodziło mi o Twoja słabość...chociaż Twoja jest już ukierunkowana..wiec wolę słabość do mnie u innej kobiety Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:15 a wiesz ze nie?;-P pomyslałem sobie : przecież też sa kobiety które mają do mnie słabość, a przede wszystkim mnie lubią (w tym miejscu nie moge sobie odmówic żeby je WSZYSTKIE GORĄCO POZDROWIĆ) Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:16 ale ja Cie bardzo lubie Jacuś... Odpowiedz Link
jacko1971 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:22 Kolorowa..cos Ci się pomyliło..to ja Ci liżę!;-P a nie odwrotnie....a wogóle to udam że Ci wierze bo muszę zaraz z misiem na spacer poobiedni sie udac ;-P Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 14:14 no już, juz... nie udawaj takiego pokrzywdzonego... dobrze wiesz, ze Cię lubię, więc bez mamrotania Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:09 > Ty juz napisałeś, ze Ci staje jak brunetkę widzisz, więc prosze Cie nie mów > juz więcej nic o szczerości i tak Ci już nie wierzę Nie napisałem jednak, że na blondynkę nie staje wcale > pieknie, masz u mnie pogłaskanie po główce, które możesz wymienić... a > zreszta sam wiesz Jeśli to jest pogłaskanie po tej główce co ja myślę, to nie chcę go wymieniać na nic innego Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:11 > Nie napisałem jednak, że na blondynkę nie staje wcale ale na brunetkę bardziej to już wystarczy... > Jeśli to jest pogłaskanie po tej główce co ja myślę, to nie chcę go wymieniać > na nic innego a a kwestia jest jeszcze do uzgodnienia Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:16 > ale na brunetkę bardziej to już wystarczy... Tylko szybciej. Wcale niekoniecznei bardziej. A zresztą - to się odnosiło tylko do tych "dotychczasowych" blondynek )) Więc nie fochaj się tylko kołysz tymi bioderkami > a a kwestia jest jeszcze do uzgodnienia Kroją się negocjacje na poziomie. Czy W poziomie? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:20 biodrami to jha kołysze cały czas... i macham ogonkiem > Kroją się negocjacje na poziomie. Czy W poziomie? W poziomie, W pionie... i na odwrót )) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:24 > biodrami to jha kołysze cały czas... i macham ogonkiem Machanie "ogonkiem" to chyba moje zadanie, co? > W poziomie, W pionie... i na odwrót )) Rozmarzyłem się na to "na odwrót" )) Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:26 > Machanie "ogonkiem" to chyba moje zadanie, co? ok, odstapię Ci to zadanie, tylko musisz postawić ogonek w pełnej gotowości > Rozmarzyłem się na to "na odwrót" )) wiedziałam, że Ci to przypadnie do gustu... w sumie i mnie sie podoba Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:33 > ok, odstapię Ci to zadanie, tylko musisz postawić ogonek w pełnej gotowości Myślę że nie będzie z tym problemu o ile to pogłaskanie będzie... "przyjacielskie" > wiedziałam, że Ci to przypadnie do gustu... w sumie i mnie sie podoba Bratnie dusze? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 12:39 > Myślę że nie będzie z tym problemu o ile to pogłaskanie > będzie... "przyjacielskie" postaram sie jak tylko będę umiała... ale zwazając na to, ze jestem blondynką, mam utrudnione zadanie > Bratnie dusze? ...przeznaczenie Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:01 > postaram sie jak tylko będę umiała... ale zwazając na to, ze jestem > blondynką, mam utrudnione zadanie Ale za to radość z sukcesu bedzie większa > ...przeznaczenie Przyciąganie ciał? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:03 > Ale za to radość z sukcesu bedzie większa i dłuższa?... bo ja chcę długą radość > Przyciąganie ciał? no nie ulega to wątpliwości... Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:06 > i dłuższa?... bo ja chcę długą radość Długa i głęboka > no nie ulega to wątpliwości... Chemia fizyczna, fizyka chemiczna... biologia! Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:10 coś czuje, że az będę ociekać... radościa )) PS. co sobie tu inni o nas pomyslą? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:13 A ja chyba zagłębię się w... poczuciu spełnienia PS. "też tak chcę"? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:21 w takim razie zostało tylko zapytac Linkę, kiedy na kurczaka zaprasza PS. raczej "podurnieli" Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 13:29 > w takim razie zostało tylko zapytac Linkę, kiedy na kurczaka zaprasza ... i wyjechać z dwudniowym wyprzedzeniem > PS. raczej "podurnieli" Na TYM forum mieliby tak pomysleć? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 14:10 ja bym powiedziała, że to wyprzedzenie mogłoby być jeszcze dłuższe... żebyśmy się nie spóźnili Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 15:31 Chyba będę musiał sobie wziąć urlop )) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 16:27 To może ja od razu na emeryturę przejdę? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 16:35 a ja sobie siniaka zrobię i przejde na rente... bedziemy hulac i roztrwaniac pieniądze... to będzie coś Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 17:13 O ile w ogóle wyjdziemy z sypialni Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 17:52 roztrwonimy pieniądze na srodki antykoncepcyjne Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 20:51 Poprosimy Durex'a o sponsoring - w końcu w tych ilościach to już bedzie sport wyczynowy! )) Odpowiedz Link
maximilianna Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 15:16 kolorowa_diablica napisała: > hultaja... podwazył atrakcyjnośc blondynek skandal! > Czyli co? Brunetki są piękniejsze? Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 15:44 to tylko nieczym nie potwierdzona plotka no chyba że erekcją hultaja Odpowiedz Link
modrooka Re: chyba sie obrażę na jednego... 08.08.06, 23:27 Już wiem dlaczego go lubię ;P Odpowiedz Link
grzanka23 Re: A co, jestes brunetka ? ;-) 09.08.06, 01:01 Oczywiscie ze jestem brunetka. Odpowiedz Link
hultaj78 Re: chyba sie obrażę na jednego... 09.08.06, 09:49 No wiesz?! Myślałem, że dlatego, że jestem słodki Odpowiedz Link