asia1911 09.08.06, 23:47 poprostu mam pecha, jak ja tu zaglądam to nikogo nie ma, jak mnie nie ma Wy jesteście; czas na przemyślenia Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
suczka78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 10:15 właśnie ;p tyko ustaw sobie zegarek tak jak potrzeba Odpowiedz Link
roborobi Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 10:37 Jakie ranne ptaszki się odezwały Odpowiedz Link
asia1911 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 10:40 przecież podobno to właśnie kobiety są od robienia scen? ale ok nie będę Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:00 Od robienia scen są scenografowie Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:11 Ja jestem święty! Jedynie tą skromnością grzeszę Odpowiedz Link
asia1911 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:14 a komu patronujesz święty hultaju??? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:17 Wstrzemięźliwości przedmałżeńskiej ))))) Odpowiedz Link
asia1911 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:21 to moim patronem być nie możesz grzeszę hu hu i jeszcze trochę Odpowiedz Link
asia1911 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:45 przecież ja Ciebie tak nie nazwałam Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:49 Nie? a dałbym głowę że zarzuciłaś mi kompletny brak subtelności w tym temacie. Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 12:03 Dobrze, niech będzie, nie kompletny. Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 10:44 ale przeciez jesteśmy... nawet ja Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:04 Tęsknisz za nami, prawda? No powiedz że prawda! Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:06 oj prawda... baaaardzo Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:11 Na pewno nie tak bardzo, jak my za Tobą! Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:12 coś nie wydaje mi się... zresztą Ty za długowłosymi blondynkami nie tęsknisz Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:18 > zresztą Ty za długowłosymi blondynkami nie tęsknisz I tu się mylisz, moja Droga, tu się mylisz Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:20 ale zamiana... cóz sie stało, że zaczeły Ci sie podobać długowłose blondynki... d tej pory przecież prym wiodły krótkowłose brunetki Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:32 Widocznie odezwały się we mnie wreszcie prawdziwe męskie instynkty Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 11:34 lepiej późno niż później Odpowiedz Link
kolorowa_diablica ok, koniec żartów... 10.08.06, 11:38 na mnie juz czas... zmykam Kochani, bawcie sie dobrze całuje mocno, do następnego Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: ok, koniec żartów... 10.08.06, 17:01 widzę, że moje pożegnanie wywołało u Ciebie wielka euforię Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 09:01 Jak możesz?!?! Nie pożegananie, tylko "całuje mocno"! )) Odpowiedz Link
swawolny.diabel Re: ok, koniec żartów... 10.08.06, 12:09 > całuje mocno, do następnego wolałby być przytulony do cyca Odpowiedz Link
swawolny.diabel Re: ok, koniec żartów... 10.08.06, 18:28 > Nie mów "cyca", to wulgarne! tak ci sie tylko zdaje cycu Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:43 Niestety, to na nic, żadnej poprawy nie zanotowano Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:47 Najwidoczniej. Ale Nawet Ty byś chyba nie dała rady ;P Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:51 upadłemu w potrzebie nie pomóc? ładnie to tak? Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:53 Ja jestem Joanną od aniołów, a nie od upadłych Hultajów; ale niech tam jak mogę Ci pomóc???? Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:55 ja się chyba domyślam jak on by chciał, żebyś mu pomogla Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 10:58 ta, a On jest taki nieśmiały i delikatny od wczoraj, że nie śmie się do mnie odezwać Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:07 A tak, jestem niesmiały i delikatny, dokładnie! Ale się odezwałem, odpowiedzim natomiast nie dostał :p Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:09 zapytałam przecież jak mogę Ci pomóc Hultajku;P Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:27 Zamieniam się w słuch. Znaczy się, we wzrok. Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:29 jasne... gotowca by chciał... wytęż wyobraźnię... tylko podpowiem, że jakbyś się postarał, to i czwartą byś dał radę pod warunkiem, że jesteś perkusistą i potrafisz każdą częścią ciała działać "osobno" ))) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:37 ależ do tego to wcale tej wyobraźni tak bardzo wysilać nie muszę. Wrecz przeciwnie, raczej powinienem walczyć by mi się tak często nie włączała A co do czwartej - własnie sie zdziwiłem, dlaczego się zastanawiasz nad sposobem dania rady trzem... )) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:39 przepraszam, jak mogłam Cię tak nie docenić... wybaczysz mi? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 12:14 > przepraszam, jak mogłam Cię tak nie docenić... > wybaczysz mi? A to już zależy tylko od Ciebie Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 12:19 to ja się postaram... może sprawdzę lewarek... chyba trzeba przeczyścić i nasmarować... Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:30 a cóż mam Ci pokazać? rozebrać się i zatańczyć na stole? po pleckach podrapać, masaż zrobić, a może co innego??? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:34 > a cóż mam Ci pokazać? > rozebrać się i zatańczyć na stole? > po pleckach podrapać, > masaż zrobić, > a może co innego??? Myślałem raczej o wspólnym poczytaniu Dziejów Apostolskich w ramach resocjalizacji, no ale skoro nalegasz... )) Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:38 to się akurat mieści w < co innego > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 11:56 W takim razie uzgodnione - spróbujemy wszystkiego z listy, może coś podziała Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 12:04 no jak to? może podziała? ej, Hultaju... coś nie tak z lewarkiem...? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 12:11 > no jak to? może podziała? > ej, Hultaju... coś nie tak z lewarkiem...? No własnie wręcz przeciwnie, to resocjalizacja ma być, nawracanie. Bedziemy próbować ze mnie zrobić grzecznego, miłego, uczesanego chłopczyka, w sweterku w serek i romby, ze skarbczykiem w ręku i bez lubieznych myśli na kazdym kroku. Odpowiedz Link
asia1911 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 13:32 no i nie możemy zapomnieć o brylantyni na tych uczesanych włoskach Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 14:27 a gdzie lakierki i spodenki w kancik? hę? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 14:30 I brylantyna i kancik, wszystko jest na miejscu. Nawet uszy i szyję umyłem Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 14:42 no! grzeczny Hultaj! będzie lizak w nagrodę Odpowiedz Link
asiunia311 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 14:43 Lizak??) To się bestia ucieszy...) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 14:44 > będzie lizak w nagrodę )))))))))))) eee tam, obiecanki-macanki... Odpowiedz Link
hultaj78 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 15:20 No widzicie, jakby nie patrzeć to facet przez kobiety zawsze głupieje )) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: ok, koniec żartów... 11.08.06, 15:22 głupieje, powiadasz... to zależy od punktu widzenia... jak facet głupieje na moim punkcie to dla mnie jest najmądrzejszy na świecie)) Odpowiedz Link
kolorowa_diablica Re: ok, koniec żartów... 10.08.06, 16:58 ale to nie jest koncert życzeń... Odpowiedz Link
swawolny.diabel Re: ok, koniec żartów... 10.08.06, 18:22 a co mnie to obchodzi ze to nie jest koncert życzeń Odpowiedz Link
maximilianna Re: niestey,muszę Was opuścić 10.08.06, 16:37 asia1911 napisała: > poprostu mam pecha, > jak ja tu zaglądam to nikogo nie ma, > jak mnie nie ma Wy jesteście; > czas na przemyślenia Gdybym wychodziła z takiego założenia jak Ty, to bym nigdzie nie pisała... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:16 Taaak...ja ja tu sobie przyszłam, to też nikogo nie ma Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:41 Na pewno nie w Twoim typie...choć krótkowłosa brunetka) A Ty?) Bo nie wiem, czy warto się oddzywać;-P Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:45 > Na pewno nie w Twoim typie...choć krótkowłosa brunetka) Zara, zara, dwa kłeszczony mam. Abo czy. Skąd wiesz że nie w moi? Skąd wiesz jaki jest mój typ? No i najwazniejsze, jaki on jest, bo ja to chyba sam nie wiem > A Ty?) Bo nie wiem, czy warto się oddzywać;-P A pewnie! dziewczyny to jak na mnie patrzą, to od razu mają kisiel w majtkach )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:50 hultaj78 napisał: > > Na pewno nie w Twoim typie...choć krótkowłosa brunetka) > > Zara, zara, dwa kłeszczony mam. Abo czy. Skąd wiesz że nie w moi? Skąd wiesz > jaki jest mój typ? No i najwazniejsze, jaki on jest, bo ja to chyba sam nie > wiem An racja, nie znam Twojego typu... Tak sobie tylko mniemam Ja nawet w swoim nie jestem i cięzko mi zrozumieć tych facetów w tej kwestii) > > > A Ty?) Bo nie wiem, czy warto się oddzywać;-P > > A pewnie! dziewczyny to jak na mnie patrzą, to od razu mają kisiel w > majtkach )) > Nie spodziewałam się innej odpowiedzi po hultaju Te... wąsy powodują ten kisiel, skromnisiu?)) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:05 > An racja, nie znam Twojego typu... Tak sobie tylko mniemam Ja nawet w > swoim nie jestem i cięzko mi zrozumieć tych facetów w tej kwestii) Tego całego tabunu ogierów, który się za Tobą ugania? )) > Nie spodziewałam się innej odpowiedzi po hultaju Cieszę się że nie rozczarowałem > Te... wąsy powodują ten kisiel, skromnisiu?)) Ten szelmowski uśmiech, Sherlocku )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:17 hultaj78 napisał: > > Tego całego tabunu ogierów, który się za Tobą ugania? )) Trochę tego jest, nie powiem... Od jednego mam wpis na klasowym, maturalnym zdjęciu: "dla bastionu intelektualnego i nie tylko...". Rozwalający był ten Michaś...) > > > Te... wąsy powodują ten kisiel, skromnisiu?)) > > Ten szelmowski uśmiech, Sherlocku )) Uhm... i zawadiacki błysk w oczkach!!) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:40 > Trochę tego jest, nie powiem... Od jednego mam wpis na klasowym, maturalnym > zdjęciu: "dla bastionu intelektualnego i nie tylko...". Rozwalający był ten > Michaś...) Taki z Ciebie bastion? Michaś rozwalający? Znaczy się wrota taranem próbował rozwalać, ale odbrońcy atak odparli? > Uhm... i zawadiacki błysk w oczkach!!) Od mojego spojrzenia miękną lalom kolanka )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:47 hultaj78 napisał: > > Taki z Ciebie bastion? Michaś rozwalający? Znaczy się wrota taranem próbował > rozwalać, ale odbrońcy atak odparli? No cóż, niechętnie, ale tak... Moje szczęście byłoby niezadowolone) > > > Uhm... i zawadiacki błysk w oczkach!!) > > Od mojego spojrzenia miękną lalom kolanka )) Lubię męską pewność siebie A może im tak...z upału?) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:52 > No cóż, niechętnie, ale tak... Moje szczęście byłoby niezadowolone) Ale może Ty miałabyś szczęście z zadowolenia? > Lubię męską pewność siebie A może im tak...z upału?) Oczywiście! Robi im się gorąco aż do omdlenia, kiedy tylko mrugnę na nie okiem Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:59 hultaj78 napisał: > > No cóż, niechętnie, ale tak... Moje szczęście byłoby niezadowolone) > > Ale może Ty miałabyś szczęście z zadowolenia? A któż Ci naopowiadał, że nie tego nie mam, moje drogie dziecię?) > > > Lubię męską pewność siebie A może im tak...z upału?) > > Oczywiście! Robi im się gorąco aż do omdlenia, kiedy tylko mrugnę na nie > okiem > Tiaaak...i zaraz kładą się na wznak?) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:37 ja jestem. [zabrzmiało to jak odpowiedź ekspedientki sklepu ogólnospożywczego z czasów poprzedniego ustroju na pytanie "a co jest...?"] Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:38 A dzieńdoberek) Też mi się tak skojarzyło...) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:40 Qrde, też Aścysko??) Jakiś wysyp w tamtych latach był, czy cóś...)) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:42 ano, chyba byl wysyp hehe, a miałam być Iwonką Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:44 A ja Lucynką, olaboga... Na szczęście przegłosowali mojego Tatulka...) Teraz coś mało Asiek, w tym młodszym pokoleniu...) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:47 Mnie jedna ciotka strasznie przezywała Onufry chyba, za brzdąca. Tak mi opowiadali, bo osobiście nie pamiętam Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:51 Był taki skecz na kolonii: "Onufry!!" - "Szoruję kufry!!") A teraz na imię masz...oczywiście hultaj, tak na pewno napiszesz...) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:07 > A teraz na imię masz...oczywiście hultaj, tak na pewno napiszesz...) Prorok jakiś czy co? )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:11 Hultaj, nie bądź prosiak, tylko powiedz) Ja Ci powiem, jak ja mam na imię, bo się nie domyślisz;-P Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:21 > Hultaj, nie bądź prosiak, tylko powiedz) Ale kiedy ja jestem własnie prosiak Szowinistyczna świnia, wersja mini > Ja Ci powiem, jak ja mam na imię, bo się nie domyślisz;-P Esmeralda!!! )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:24 hultaj78 napisał: > > Ale kiedy ja jestem własnie prosiak Szowinistyczna świnia, wersja mini Szowinistyczna, powiadzasz?... Mam wyciągnąć bagnet? > > > Ja Ci powiem, jak ja mam na imię, bo się nie domyślisz;-P > > Esmeralda!!! )) Jak zgadłeś? I na nazwisko Dorsz!!!) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:36 > Szowinistyczna, powiadzasz?... Mam wyciągnąć bagnet? "Wysoki sądzie, on sam się przewrócił i upadł na ten bagnet, słowo! I tak dwanaście razy... " )) > Jak zgadłeś? I na nazwisko Dorsz!!!) Rybeńko, zrób karpika )) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:45 hultaj78 napisał: > > > Jak zgadłeś? I na nazwisko Dorsz!!!) > > Rybeńko, zrób karpika )) Nieznajomemu???)) Ja jestem skromna dziewczyna, a ten mnie na takie bezeceństwa...) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:49 > Nieznajomemu???)) To co, walniem brudzia? > Ja jestem skromna dziewczyna, a ten mnie na takie bezeceństwa...) Gdzieżbym śmiał! Ja też jestem bardzo porządny, zaraz po wszystkim poszlibyśmy razem do spowiedzi! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:54 hultaj78 napisał: > > Nieznajomemu???)) > > To co, walniem brudzia? Przeca Ty się migasz!!) Narzucać się nie będem) > > > Ja jestem skromna dziewczyna, a ten mnie na takie bezeceństwa...) > > Gdzieżbym śmiał! Ja też jestem bardzo porządny, zaraz po wszystkim poszlibyśmy > razem do spowiedzi! Ksiądz nas nawet do kościoła nie wpuści, jak zobaczy nasze morduchny) > Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:57 asiunia311 napisała: > > Ksiądz nas nawet do kościoła nie wpuści, jak zobaczy nasze morduchny) > to trzeba kąciki ust obetrzeć! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:00 yanniver75 napisała: > asiunia311 napisała: > > > > > Ksiądz nas nawet do kościoła nie wpuści, jak zobaczy nasze morduchny) > > > to trzeba kąciki ust obetrzeć! Joasiu droga, o czym Ty myślisz?) > Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:03 o śmietance od śledzika, którym będziecie brudzia zakąszać...!!! a Ty o czym pomyślałaś???? Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:05 Ja też pomyślałem o śmietance. chociaż nie od śledzika. bardziej od tego karpika... Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:00 > Przeca Ty się migasz!!) Narzucać się nie będem) No bo tak na środku placu apelowego? To trzeba w cichym ustronnym, miejscu jakoś. Sympatycznie, z kielonkiem, w pościeli... eee.. w pościeli?! czy ja to powiedziałem głośno? > Ksiądz nas nawet do kościoła nie wpuści, jak zobaczy nasze morduchny) Spoko, naściemniamy odźwiernemu, że my to turonie od kolędników, tylko trochę zaspalismy Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:02 hultaj78 napisał: > > Przeca Ty się migasz!!) Narzucać się nie będem) > > No bo tak na środku placu apelowego? To trzeba w cichym ustronnym, miejscu > jakoś. Sympatycznie, z kielonkiem, w pościeli... eee.. w pościeli?! czy ja to > powiedziałem głośno? > eee, to może ja Was samych zostawię... w tej pościeli... nie będę Wam miedzy tę wodkę a zakąskę wchodzić... no i 3 tłok już trochę... Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:08 Nigdzie nie chodź!!!) W trójkę weselej!!) Będzie mi raźniej!!) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:10 Właśnie, własnie! Zresztą, skoro już poznajemy dzisiaj wszystkie Asie, to dlaczego Ty, Asiu nie miałabyś brudzia z nami również wypić? Moze być nawet w pościeli, jeśli bardzo pragniesz Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:21 aaaa.. w sumie.. co mi tam... zostaję! Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:28 > zostaję! Zostań, zostań. To staniczek sobie idzie, pa, pa! Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:04 hultaj78 napisał: > > Przeca Ty się migasz!!) Narzucać się nie będem) > > No bo tak na środku placu apelowego? To trzeba w cichym ustronnym, miejscu > jakoś. Sympatycznie, z kielonkiem, w pościeli... eee.. w pościeli?! czy ja to > powiedziałem głośno? Ups...w pościeli to ja...zasypiam) > > > Ksiądz nas nawet do kościoła nie wpuści, jak zobaczy nasze morduchny) > > Spoko, naściemniamy odźwiernemu, że my to turonie od kolędników, tylko trochę > zaspalismy Ja tam ściemniać nie umiem) Pych mnie zaraz zdradza) Liczę na Ciebie) Zaraz mi odpowiesz: "Umiesz liczyć, licz na siebie") Święta racja, na marginesie... > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:14 > Ups...w pościeli to ja...zasypiam) Już PO akcie... poznawania się? > Ja tam ściemniać nie umiem) Pych mnie zaraz zdradza) Liczę na Ciebie) Ja też w życiu nigdy jeszcze nie ściemniałem )) To bedzie nasz wspólny "pierwszy raz" )) > Zaraz mi odpowiesz: "Umiesz liczyć, licz na siebie") Święta racja, na > marginesie... Jak możesz, ja bym miał tak kobiecie odpowiedzieć? Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:32 hultaj78 napisał: > > Ups...w pościeli to ja...zasypiam) > > Już PO akcie... poznawania się? Jak mnie nie zanudzisz, to może PO) > > Ja też w życiu nigdy jeszcze nie ściemniałem )) Teraz to mnie ubawiłeś setnie!!! Bo się spłaczę ze śmiechu...) > To bedzie nasz wspólny "pierwszy raz" )) Kiedys musi być ten pierwszy raz, nieprawdaż...? > > > Zaraz mi odpowiesz: "Umiesz liczyć, licz na siebie") Święta racja, na > > marginesie... > > Jak możesz, ja bym miał tak kobiecie odpowiedzieć? Zakładasz, że jestem kobietą;-P > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:46 > Jak mnie nie zanudzisz, to może PO) Cieżka sprawa, przecież ja jestem takim nudziarzem... > Teraz to mnie ubawiłeś setnie!!! Bo się spłaczę ze śmiechu...) Jak mozesz watpić w moją niewinność i prawdomówność? Łamiesz mi serce! > Kiedys musi być ten pierwszy raz, nieprawdaż...? Zgadzam się w zupełności. MUSI )) > Zakładasz, że jestem kobietą;-P Ja zakładam, Ty ściagasz Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:50 hultaj78 napisał: > > Cieżka sprawa, przecież ja jestem takim nudziarzem... Będę wyrozumiała Wezmę...książkę do czytania, jakby co) > > Jak mozesz watpić w moją niewinność i prawdomówność? Łamiesz mi serce! Łamanie serc to moja specjalność) > > > > Zakładasz, że jestem kobietą;-P > > Ja zakładam, Ty ściagasz Ach, nie mam już nic do ściągania...) I co ja, biedna, zrobię?;-((( > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:52 > Będę wyrozumiała Wezmę...książkę do czytania, jakby co) Kamasutrę. Wydanie ilustrowane )) > Łamanie serc to moja specjalność) Witaj w klubie > Ach, nie mam już nic do ściągania...) I co ja, biedna, zrobię?;-((( Chcesz, to dam Ci coś do włożenia Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:55 hultaj78 napisał: > Kamasutrę. Wydanie ilustrowane )) lub podręcznik tantryjskiej miłości... > > Chcesz, to dam Ci coś do włożenia klucz do pasa cnoty Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 11:59 hultaj78 napisał: > > Kamasutrę. Wydanie ilustrowane )) Znam na pamięć, polegam na swojej pamięci) > > > Łamanie serc to moja specjalność) > > Witaj w klubie A, dzień dobry, łapeńki ściskam) > > > Ach, nie mam już nic do ściągania...) I co ja, biedna, zrobię?;-((( > > Chcesz, to dam Ci coś do włożenia Nie ma sprawy...mogę Ci podpowiedzieć?) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:03 > Znam na pamięć, polegam na swojej pamięci) Możesz też polegać na mnie )) > A, dzień dobry, łapeńki ściskam) Łeeee??? Łapeńki??? )) > Nie ma sprawy...mogę Ci podpowiedzieć?) Słucham, na co masz największą ochotę Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:06 hultaj78 napisał: > > Znam na pamięć, polegam na swojej pamięci) > > Możesz też polegać na mnie )) Na mężczyźnie? Żartujesz?) > > > A, dzień dobry, łapeńki ściskam) > > Łeeee??? Łapeńki??? )) Przecież tak od razu nie mogę przejść do rzeczy) Co byś sobie o mnie pomyślał? > > > Nie ma sprawy...mogę Ci podpowiedzieć?) > > Słucham, na co masz największą ochotę Ha, wczoraj widziałam bardzo pouczający film...przyrodniczy...) I tak mi się myśli kłębią...) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:13 > Na mężczyźnie? Żartujesz?) Nie lubisz być na górze? > Przecież tak od razu nie mogę przejść do rzeczy) Co byś sobie o mnie > pomyślał? Tylko jak najlepiej ) A zresztą, teraz to i tak już za późno > Ha, wczoraj widziałam bardzo pouczający film...przyrodniczy...) I tak mi > się myśli kłębią...) Przyrodniczy bo o przyrodzeniach? Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:17 hultaj78 napisał: > > Na mężczyźnie? Żartujesz?) > > Nie lubisz być na górze? Ależ lubię, mam...lepsze widoki.. > > Tylko jak najlepiej ) A zresztą, teraz to i tak już za późno Za późno??;-((( Już sobie źle myślisz??;-(( Tonę w rozpaczy) > > > Ha, wczoraj widziałam bardzo pouczający film...przyrodniczy...) I tak > mi > > się myśli kłębią...) > > Przyrodniczy bo o przyrodzeniach? Przyrodniczy Z przyrodzeniami...ale jakimiś dziwnymi...;-( Ale technika!! ).... > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:35 > Ależ lubię, mam...lepsze widoki.. Widoki wtedy też mają bardzo dobre widoki, zapewniam )) > Za późno??;-((( Już sobie źle myślisz??;-(( Wrecz przeciwnie - jeszcze myslę bardzo dobrze > Tonę w rozpaczy) Nie toń, zrobię Ci usta-usta )) > Przyrodniczy Z przyrodzeniami...ale jakimiś dziwnymi...;-( Ale technika!! > ).... Pokażesz mi Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:52 hultaj78 napisał: > > Widoki wtedy też mają bardzo dobre widoki, zapewniam )) Tak, w końcu są wzrokowcami > > Wrecz przeciwnie - jeszcze myslę bardzo dobrze JESZCZE?? Czyli powinnam mieć się na baczności?) > > > > Tonę w rozpaczy) > > Nie toń, zrobię Ci usta-usta )) Taaaak?) To na pewno zacznę tonąć...) > > > Przyrodniczy Z przyrodzeniami...ale jakimiś dziwnymi...;-( Ale technika!! > > ).... > > Pokażesz mi Oczywiscie, ale wymiana barterowa) Za darmo umarło) > Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 13:31 > Tak, w końcu są wzrokowcami Słuchowcami i czuciowcami też. I to BAAAAARDZO! Czasami nawet o wiele bardziej. Ciewaych rzeczy człowiek się czasami o samym sobie dowiaduje... > JESZCZE?? Czyli powinnam mieć się na baczności?) tylko jesli planujesz sie zmienić > Taaaak?) To na pewno zacznę tonąć...) Fanka Baywatch? > Oczywiscie, ale wymiana barterowa) Za darmo umarło) Ponegocjujemy. Zagramy w łapki o szmatki Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:08 hultaj78 napisał: > Łeeee??? Łapeńki??? )) > a gra wstępna???? Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:09 a gra wstępna???? Byle szybko!!) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:11 > Byle szybko!!) > to ja już... uhhh Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:18 Juuuuuż??? Szybki Bill z Ciebie?) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:21 no co...? chciałaś szybko... p.s. wtf is Bill? Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 12:22 Aż tak to nie...)) Bill to taki teleekspress) Odpowiedz Link
yanniver75 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:49 o, Iwonką to też Tatunio mnie chciał uraczyć no jakoś się nie interesowałam częśtotliwością występowania imienia Joanna w młodszych pokoleniach, ale skoro tak mówisz ) Odpowiedz Link
asiunia311 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 09:54 Ja tez nieszczególnie, ale teraz same Sandry ( łomatko!! ), Zosie, Marleny ( jeszcze raz łomatko ) i inne nowomodne - staromodne) Joanna jest teraz passe. I dobrze, nie przepadam za tym imieniem...) Odpowiedz Link
hultaj78 Re: niestey,muszę Was opuścić 11.08.06, 10:08 A mnie się podoba. Zresztą prawie wszystkie Asie, które znam to super dziewczyny Odpowiedz Link