Gość: mirek IP: *.autocom.pl 23.09.06, 17:07 A trzeba było sobie zainstalować Linuxa Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: ZOBACZ TAKŻE Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.adsl.inetia.pl 23.09.06, 17:10 Legalna muzyka zniszczyła P2P? (05-07-06, 21:31) Test antypiracki Windows unieszkodliwiony (22-06-06, 22:15) BSA: 35% programów jest nielegalnych (24-05-06, 16:18) Microsoft tropi nielegalne kopie pakietu Office (27-04-06, 13:19) naciskam na link, a tam... Nie znaleziono strony o podanym adresie. Przepraszamy. Strona, której szukasz nie została odnaleziona. Prawdopodobnie została skasowana, zmieniono jej nazwę albo została czasowo usunięta. Sprawdź poprawność adresu lub zajrzyj na stronę startową naszego serwisu www.gazeta.pl Chyba mieli nielegalne oprogramowanie.... <lol> Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:21 A może to już koniec Wybiórczej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: es Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linuxie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 08:45 Macie? To super, ja też mam. Tak jak i Windowsa (na tym samym kompie - legalnego!) To artykuł o nielegalnych kopiach Windowsa który w niektorych przypadkach jest niezbedny (vide Płatnik), tak samo ja "wszyscy" Officea lub OO i cała dokumentacja miedzy firmami odbywa sie poprzez dokumenty w tym formacie. Rzygac mi sie juz chce bo wszedzie piszą poj.by które zainstalowały sobie Linuxa i czują sie elytą. Gość portalu: mirek napisał(a): > A trzeba było sobie zainstalować Linuxa Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: allah Oryginał, kopia, żona i kopia żony - do kopiarzy IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 12:26 Z piractwem jest tak jak z twoją żoną. Ty masz oryginał, dajesz jej na fryzjera, kosmetyczkę, żeby miała się w co ubrać, wkładasz trochę wysiłku, żeby dobrze działała. A ja sobie co jakiś czas ją "pokopiuję". Króciutko, 1-2 godzinki co jakiś czas, kawałek nocki na wyjeździe integracyjnym, czy zakładowej wycieczce. W sumie nikt nie traci. Prawda? Prawda, że na pewno nic nie tracisz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: do d....z allahem Re: Oryginał, kopia, żona i kopia żony - do kopia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 14:55 czy żona to przedmiot? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: allah Re: Oryginał, kopia, żona i kopia żony - do kopia IP: *.aster.pl 24.09.06, 19:20 Czy prawo autorskie to przedmiot? Czy ja zabieram, albo kradnę żonę do "kopiowanie"? A może zmuszam? Czy nie mówimy przypadkiem tylko o klonowaniu przyjemności i potrzeb? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Michał drobna różnica między żoną a programem IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.09.06, 09:20 Od kopiowania programów: - nie ma płaczu zdradzonego partnera - mie ma smutku dzieci z rozpadającego się małżeństwa - nie ma depresji - nie ma samobójstw Od "kopiowania" żony - jest. Pzdr Michał - jakkolwiek wróg Piractwa Komputerowego Odpowiedz Link Zgłoś
cyberrafi Re: drobna różnica między żoną a programem 26.09.06, 00:45 A skąd wiesz czy kopiując Windowsa nie przyprawiasz Bila Gejtsa o płacz i depresję? Jak facet tego nie wytrzyma i popełni samobójstwo to będziecie mieli go na sumieniu wy piraci jedni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zdzichu.z@wp.pl Zaszyfrujcie sie - pomoge !!! IP: *.zgora.dialog.net.pl 07.05.07, 12:13 Sa co najmniej 2 programy szyfrujace dysk twardy calkowicie, tj. w ten sposob ze haslo trzeba podac jeszcze przed startem systemu. Ja preferuje program Drivecrypt Plus Pack. Oferuje on ochrone na poziomie niemozliwym do zlamania w najblizszych kilku-kilkunastu latach. Program nie jest tani, ale wg mnie wart swojej ceny. Ma tez wersje testowa. Zainteresowanym chetnie pomoge w konfiguracji - zapraszam. pzdr, zdzichu . z (at) wp . pl . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: YaBasta Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.zaodrze.punkt.pl 24.09.06, 17:00 brawo. Odpowiedz Link Zgłoś
leon_de_gazownia Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu 24.09.06, 18:01 Racja, Linux to nie jest system dla normalnego użytkownika komputerów. Albo inaczej: Linux może się sprawdzić dla np. hobbystów, których ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu jest wgapianie się w ekran komputera i dłubanie w systemie operacyjnym. Jednak dla większości użytkowników kompów, Windows jest o wiele funkcjonalniejszy, nie wymaga frustrującej, irytującej i dosyć długiej nauki, tak jak Linux. Pomijam już to, że wszystkie poważne profesjonalne środowiska (CAD/CAM różnych dziedzin, desktop publishing, księgowość) funkcjonuje praktycznie tylko w środowisku Windows lub innych komercyjnych jak Apple. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xtra Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 20:03 chyba zartujesz. wlasnie dla typowego uzytkownika linux jest tym, czego oczekuje od komputera. odkad zainstalowalem linuxa ojcu, przestal mnie meczyc o wyjasnienia dziwnych komunikatow na ekranie (glownie alerty antywirusa), a komputer dziala zgodnie z jego oczekiwaniami (open office, email, www, gimp, komunikator aim). poza tym spi spokojnie, bo ma legalny soft, za ktory normalnie musialby wywalic mikrosoftowi jakies 1500 zl. Odpowiedz Link Zgłoś
leon_de_gazownia Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu 24.09.06, 20:28 Gość portalu: xtra napisał(a): > chyba zartujesz. wlasnie dla typowego uzytkownika linux jest tym, czego oczekuj > e od komputera. Oooo, jesli ma stale wsparcie jakiegos eksperta od Linuxa, ktory mu "zoptymalizuje" system, tzn. doprowadzi do stanu pierwotnej uzywalnosci, ktory Windows ma na dzien dobry, to calkiem byc moze. Jesli jednak nie ma takiego szczescia i po udanej instalacji Linuxa zauwaza ze zgroza, ze grafika przypomina klasyczne gry Atari, czesc hardware nie dziala w ogole, a czesc dziala "poprawnie inaczej" i ze co prawda to wszystko da sie (aczkolwiek bez gwarancji) naprostowac, trzeba tylko przekopac sie przez informacyjny chaos na (anglojezycznych) forach Linux support i wykroic z zawodowego lub prywatnego czasu wiele godzin na nauke podstaw Linuxa, to entuzjazm naszego migranta z Windowsa szybko gasnie. Dla wiekszosci uzytkownikow komputer to funkcja, a nie cel sam w sobie. Nie zastanawiales sie dlaczego wielu ludzi woli ryzykowac uzywanie pirackiego Windowsa, a z daleka trzyma sie od blogoslawienstw darmowego Linuxa? Oczywiscie mozna powiedziec, ze "ludzie sa glupie". Ja jednak sadze, ze ludziska swoj rozumek maja. I kombinuja calkiem ekonomicznie, ze skorka (Linux) nie warta jest wyprawki (koszt nauki obcego, nieprzyjaznego uzytkownikowi systemu). > zainstalowalem linuxa ojcu, przestal mnie meczyc o wyjasnienia dziwnych komunik > atow na ekranie > (glownie alerty antywirusa), a komputer dziala zgodnie z jego oczekiwaniami (op > en office, email, www, > gimp, komunikator aim). poza tym spi spokojnie, bo ma legalny soft, za ktory no > rmalnie musialby wywalic > mikrosoftowi jakies 1500 zl. Gratuluje Twojemu tacie wprawionego w tajniki Linuxa syna. Wiekszosc ojcow (i generalnie uzytkownikow PC) nie ma jednak tego szczescia. I "glosuja oni nogami" z daleka trzymajac sie od ziemi obiecanej Linuxa. Pozdrawiam, Leon Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sprawiedliwy Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.wroclaw.mm.pl 24.09.06, 21:54 Gość portalu: xtra napisał(a): > chyba zartujesz. wlasnie dla typowego uzytkownika linux jest tym, czego oczekuj > e od komputera. To ty chyba żartujesz! Mam za sobą 4 miesiące MORDERCZEJ walki z linuxem. Przetestowałem Suse 10.1, Ubuntu, Xubuntu, Kubuntu (wszyskie w wersji 6.06), DLS 3.0.1, Fedorę 5.0 i żaden system nie pracował normalnie. Mało tego żadnego nie udało mi się doprowadzić do poprawnej pracy zgodnej z moimi minimalnymi wymaganiami tj.: kontakt z internetem, ubsługa urządzeń USB i odtwarzanie muzyki MP3. W Ubuntu (wszystkich) nie udało mni się podłączyć do internetu a co za tym idzie nic innego nie działało (poza USB) bo do odtwarzania plików MP (niekóre mają 7 lat) trzeba ściągać jakieś kodeki właśnie z internetu. W suse to samo z MP3 ,choć sieć działała (dziwne bo tylko pod gnome, pod KDE nie chciała), ale jak chciałem do KDE doinstalować Gnome to system się wys..ł i to tak że nawet nie mógł jądra załadowac do końca, a Fedora w ogóle nie chciała uruchomic się w trybie graficzny (a jam tak zaj...cie nowoczesny komputer, tylko że ma ... 5 lat :/ ) A wszystko to co potrzebowałem miałem w WindowsieXP OD DOTKNIĘCIA! > odkad > zainstalowalem linuxa ojcu, przestal mnie meczyc o wyjasnienia dziwnych > komunik > atow na ekranie > (glownie alerty antywirusa), a komputer dziala zgodnie z jego oczekiwaniami > (op > en office, email, www, > gimp, komunikator aim). No to sa tylko dwie mozliowści: albo miał cholerne szczęście albo zdolnego syna (albo jedno i drugie) > poza tym spi spokojnie, bo ma legalny soft, za ktory > no > rmalnie musialby wywalic > mikrosoftowi jakies 1500 zl. No to jedyna zaleta, ale ja wolę wydac 1500 na coś co ma ręce i nogi i jest w miarę stabilne (czyli Windows) a nie mieć za darmo coś kompletnie nieprzewidywalnego za co nikt nie bierze odpowiedzialności. Obecnie Linux poza wyglądem i bajerami (Xgl) jest na etapie Windowsa 95 (no może 98) pod względem niezawodności i funkcjonalności. I nigdy nie będzie w stanie dogonić Microsoftu bo tam pracują dziesiątki tysięcy ludzi stanowiących jeden monolit a tu (Linux) każdy sobie rzepkę skrobie. Jedyna przyszłość dla Linuxa to zjednoczenie wszystkich producentów ale nie wierzę żeby do tego kiedykolwiek doszło. Co innego szczytne hasła a co innego rzeczywistość. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.static.korbank.pl 24.09.06, 22:19 "kontakt z internetem" Podlaczas do karty sieciowej kabel i dziala. Nie dziala to lecisz z pytaniami do providera. Niestety uzytkownicy Windowsa nauczyli sie klasc uszy po sobie jak cos nie dziala. Konsumenci jak w sklepie Laskowika. "trzeba ściągać jakieś kodeki właśnie z internetu." W Windowsie tez trzeba sciagac kodeki. Jak nie do mp3 to do divx, ogg i innych formatow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Soren Sorensen Jak jest za granica IP: 82.211.198.* 24.09.06, 22:48 W krajach skandynawskich praktyka jest taka: do zastosowań desktopowych: Windows, serwery, zwłaszcza te "mission critical" : HP-UX, SunOS, Linux (RedHat). Sprawa z Linuxem jest prosta. To nie jest system na desktopy. To jest system na serwery. Win nigdy nie bedzie tak dobry jak HP-UX (unix hewlett packarda) czy SunOS. Win nigdy nie obsłuży 2000 terminali podłączoncyh do jednego serwera (np duża uczelnia). Acha i co do oprogramowania wszelkie poważne CAD-y , Matlaby, Mathematiki mają wersje na SunOS, a co za tym idzie linuxową też. I nie zapominajmy że MacOSX, system operacyjny Apple jest spokrewniony z linuxem poprzez wspólnego "przodka" UNIX-a. I MacOSX chodzi o niebo lepiej od Win. I wygląda też dużo lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
natural7 Re: Jak jest za granica 25.09.06, 00:30 MacOSX to sklonowany FreeBSD nie wprowadzaj ludzi w błąd. FreeBSD to nie Linux. Odpowiedz Link Zgłoś
leon_de_gazownia Re: Jak jest za granica 25.09.06, 16:22 Gość portalu: Soren Sorensen napisał(a): > W krajach skandynawskich praktyka jest taka: do zastosowań desktopowych: > Windows, serwery, zwłaszcza te "mission critical" : HP-UX, SunOS, Linux (RedHat > ). > Sprawa z Linuxem jest prosta. To nie jest system na desktopy. Powiedz to Łubunciarzom ;-) > Acha i co do oprogramowania wszelkie poważne CAD-y , Matlaby, Mathematiki mają > wersje na SunOS, a co za tym idzie linuxową też. I nie zapominajmy że MacOSX, > system operacyjny Apple jest spokrewniony z linuxem poprzez wspólnego "przodka" > UNIX-a. I MacOSX chodzi o niebo lepiej od Win. I wygląda też dużo lepiej. I kosztuje też trochę drożej od Linuxa. Zdrówka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sprawiedliwy Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: 80.68.236.* 25.09.06, 12:35 Gość portalu: ja napisał(a): > "kontakt z internetem" > Podlaczas do karty sieciowej kabel i dziala. Nie dziala to lecisz z pytaniami d > o > providera. Albo jesteś głupi albo wredny, albo jedno i drugie. Czytaj ze zrozumieniem to co napisałem a zobaczysz że to nie kwaestia providera bo jakoś bez latania do providera pod Suse 10.1 (w gnome) i Windowsem XP zadziałało od razu! ciekawe czemu?! > Niestety uzytkownicy Windowsa nauczyli sie klasc uszy po sobie jak > cos nie dziala. Powtórzę: "Albo jesteś głupi albo wredny, albo jedno i drugie. Czytaj ze zrozumieniem to co napisałem". Jak napisałem, nie połozyłem uszów po sobie ale walczyłem z tym g_ ó_ w_ n_ e_ m_ 4 miesiące (!!!!!) > Konsumenci jak w sklepie Laskowika. > > "trzeba ściągać jakieś kodeki właśnie z internetu." > W Windowsie tez trzeba sciagac kodeki. Jak nie do mp3 to do divx, ogg i innych > formatow. Do nowych plików może tak ale jak coś ma 7 lat to albo kodek do tego już jest w MediaPlayerze albo Windows sam wie skąd je ściągnąć, i nie muszę spędzać 4 dni najpierw na szukaniu co to są za kodeki, potem skąd je wziąć i wreszcie jak je zainstalować. Jak ktoś już napisał: skoro Linux jest taki fajny i przyjazny i w ogóle lepszy od Windy to dlaczego ludzie ryzykują i instalują sobie tak nieodporny na wirusy, włamiana a często też piracki system. Pomyśl człowieku zanim wygłosisz kolejny pean na cześć tego syfu zwanego Linuksem! Odpowiedz Link Zgłoś
cyberrafi Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu 26.09.06, 01:19 Tak niesamowicie trudne to ściąganie z internetu kodeków jest. Musiałem sobie zapodać aż jeden dodatkowy adres repozytorium do /etc/apt/sources.list żeby potem wybrać z listy to co chcę żeby mi się automatycznie ściągnęło i zainstalowało! No ale rozumiem, że jak ktoś ma w głowie syf to czas tej niezwykle skomplikowanej czynności może mu się wydłużyć do 4 dni a w przypadku gówna zamiast mózgu to nawet i 4 miesięcy może być mało. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xXx Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.acn.waw.pl 26.09.06, 07:38 > Tak niesamowicie trudne to ściąganie z internetu kodeków jest. Musiałem sobie > zapodać aż jeden dodatkowy adres repozytorium do /etc/apt/sources.list żeby > potem wybrać z listy to co chcę żeby mi się automatycznie ściągnęło i > zainstalowało! > No ale rozumiem, że jak ktoś ma w głowie syf to czas tej niezwykle > skomplikowanej czynności może mu się wydłużyć do 4 dni a w przypadku gówna > zamiast mózgu to nawet i 4 miesięcy może być mało. Ales wygadany chlopie i do tego jakis ty madry. Nie ma to jak pochwalic sie swoja watpliwa zreszta wiedza na forum, prawda? Zastanawiam sie czy wiekszosc uzytkownikow linuxa to takie prostackie chamy czy moze jestes wyjatkiem? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tuv Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.gdynia.mm.pl 27.09.06, 22:40 > Ales wygadany chlopie i do tego jakis ty madry. Nie ma to jak pochwalic sie > swoja watpliwa zreszta wiedza na forum, prawda? Zastanawiam sie czy wiekszosc > uzytkownikow linuxa to takie prostackie chamy czy moze jestes wyjatkiem? jest wyjatkiem, wiekszosc ma w d.... inne systemy i pseudo argumenty ich uzytkownikow, nie maja zamiaru nikogo nawracac na sile bo juz z tego wyrosli ;) pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: srutututu Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.icm.edu.pl 26.09.06, 08:06 a jak się ma kod w bootach to już w ogóle... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sprawiedliwy Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: 80.68.236.* 26.09.06, 11:40 cyberrafi napisał: > Tak niesamowicie trudne to ściąganie z internetu kodeków jest. Musiałem sobie > zapodać aż jeden dodatkowy adres repozytorium do /etc/apt/sources.list żeby > potem wybrać z listy to co chcę żeby mi się automatycznie ściągnęło i > zainstalowało! No chyba wszyscy linuksiarze (a przynajmniej większość) to debile nie rozumiejący słowa pisanego. CIEKAWE JAK K...WA MIAŁEM SOBIE COKOLWIEK ŚCIĄGNĄĆ SKĄDKOLWIEK BEZ SIECI! Czytaj ze zrozumieniem! A poza tym skąd ja mam wiedzieć jaki jest ten adres???????!!!!!!!!!! > No ale rozumiem, że jak ktoś ma w głowie syf to czas tej niezwykle > skomplikowanej czynności może mu się wydłużyć do 4 dni a w przypadku gówna > zamiast mózgu to nawet i 4 miesięcy może być mało. Poczytaj sobie fora linuksowe Panie Jaśnie Oświecony i Wszystko Umiejący to zrozumiesz że to nie tylko mój problem ale tysięcy ludzi. Nie chodzi o to że jakaś czynność jest skomplikowana czy prosta, ale jaki jest dostęp do informacji o tej czynności i jaka jest nazwa i lokalizacja pliku o jaki chodzi. To Nigdy nie jest napisane w żadnym manualu. A to że ktoś ma syf i gó.. w mózgu to możesz mówić do swojego ojca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: srututu Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.icm.edu.pl 26.09.06, 16:40 proponuję olać wyż. wym. "specjalistę", który nie odróżnia boota od bota ;) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=645&w=47902889&a=47949025 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=48&w=47284431&a=47636456 Taki jest mniej więcej poziom dzieci od pingwinka :D Odpowiedz Link Zgłoś
leon_de_gazownia Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu 25.09.06, 16:18 Gość portalu: ja napisał(a): > "kontakt z internetem" > Podlaczas do karty sieciowej kabel i dziala. Nie dziala to lecisz z pytaniami d > o > providera. Doprawdy? No to posłuchaj tej opowieści. Ja sam usłyszawszy o "Linuxie dla istot ludzkich" zainteresowałem się sprawą i postanowiłem kwestie sprawdzić na własnej skórze. W istocie sprawdzałem oprócz Kubuntu także Knoppixa pełną wersję. Jak się dowiedziałem Łubuntu ma wbudowane mocne narzędzia do obsługi sieci i teoretycznie nie powinno być problemu z podłączeniem do internetu przez DNS i specyfikację DHCP via ethernet i router. Tylko teoretycznie. Jak już doszło co do czego to Łubuntu (Knoppix też) nieodmiennie wywalał komunikat nieznany host. Co ciekawe, prawidłowo rozpoznawał on wszystkie konfiguracje DNS i DHCP. Nie muszę dodawać, że w tym samym czasie Windows zarówno na ethernecie, jak i na WLAN śmigał aż miło. OK, jako, że byłem na takie niespodzianki przygotowany zacząłem drążyć temat: sprawdzanie zgodności hardware z Łubuntu, później szperanie za rozwiązaniem, modyfikowanie plików konfiguracyjnych, zwróciłem się też o pomoc u polskich użytkowników Linuxa. Nic nie pomagało. W końcu kiedy już miałem zapomnieć o tym bezużytecznym badziewiu (pordon - Linuxie) prawie przypadkowo trafiłem na taką stronkę zagrzebaną gdzieś na plikach support Ubuntu: wiki.ubuntu.com/StaticDnsWithDhcp?highlight=%28CategoryNetworking%29 I tam anonimowy ekspert od Linuxa lakonicznie wyjaśnia: "The default setup of Ubuntu does not make it easy to use static DNS servers while using DHCP". Proszę, proszę, i nie trzeba było tak od razu zamiast pitolić o łatwości z jaką Łubuntu obsługuje sieci? Anonimowy ekspert daje też kilka rad, jak można próbować rozwiązać ten problem, jeśli używasz ifupdown oraz jak nie używasz ifupdown. Nie wiem co prawda co znaczy ifupdown (może ty wiesz?), widać ekspert zamiast zdania wyjaśnienia w plain English wolał się posłużyć Linuxowym bełkotem, co dodatkowo utrudnia sprawę dla migrantów z Windowsa. Jak znajdę trochę czasu, to pewnie wypróbuję jego rady, jeszcze całkiem się nie poddałem. Jak widzisz więc, latanie do administratora sieci czy providera z awanturami nie ma sensu, skoro wszystko pozostaje na poziomie konfiguracji Linuxa. > Niestety uzytkownicy Windowsa nauczyli sie klasc uszy po sobie jak > cos nie dziala. Konsumenci jak w sklepie Laskowika. Nooo, takie złośliwości są niepotrzebne. Równie dobrze można napisać, że użytkownicy Linuxa to po prostu zakompleksieni frajerzy, które swoje frustracje leczą wpisywaniem kilku linijek komend w terminalu. Widać to ich jakoś we własnych oczach dowartościowuje w stosunk do reszty ludzkości. Zdrówka, Leon Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kamil Mój nowy system Windows XP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.06, 00:10 Pora na moje 3 grosze. Parę miesięcy temu odważnie postanowiłem spróbować nowego systemu operacyjnego: Windows XP! Nie używam (i nie mam prawie żadnej styczności) Windows od wielu lat i ostatni Windows który widziałem to 98, na codzień używam Linuxa. Rozpoczołem instalację. Byłem zdumiony. To instalator XP, czy MS DOS 6.22? Gdzie kreatory, gdzie animacje gdzie klikane okienka?? Po godzinie okazało się że coś zrobiłem z partycją nie tak i trzeba było zaczynać od początku. W końcu kolega znający się na Windows mi go zainstalował. Przy okazji dowiedziałem się że partycje Windowsowe trzeba defragmentować co jakiś czas bo jak nie to przędkość pracy spada. Ostatni defragmentator Linuxowy do (nieużyanego obecnie) ext2 przestał istnieć w 1995 ale dobra nie ma ideałów. System działa. Ale jest tylko jedno srodowisko graficzne któro przypominało KDE 3.0. Spytałem kolegę jak uruchomić inne środowiska graficzne. Śmiejąc się powiedział że nie ma innych. Na Linuxsie miałem 7 środowisk! No dobra próbuje je dostroić. Pszeźroczystość - nie ma, w Linuxsie od 2001. Windgety - brak (nie ma sensu wymieniać). Efekty 3D - brak, w Linuxsie Looking Glass, FVWM 3D, Novell XGL. Możliwość pracy w wielu pulpitach - nie ma. W Linuxsie bez dostępu do czterech nie zaczynam pracy! Poszukałem gier i oprogramowania biurowego. Nie ma, trzeba kupić. No dobra może jest jakiś emulator by uruchamiać gry i oprogramowanie z Linuxa - nie ma (Linux uruchamia binaria Windowsowe pod Wine). Zdenerwowany wziałem się za sieć by sie dobrać do jakiś internetowych freewareów . Cały dzień musiałem się męczyć z konfiguracją, w końcu dałem za wygraną i poprosiłem kolegę który ma Windows. Powiedział że muszę mieć sterownik do karty sieciowej. Z dziwiłem się bo wszystkie sterowniki Linuxowe (poza kartami WiFi) są już w systemie i trzeba tylko powiedzieć systemowi by je załadował. Zwykła karta Ethernetowa na ISA a Win nie ma do niej sterownika. Zapytałem skąd wziąść sterownik - z Internetu!! Paranoja! By mieć sieć muszę z sieci pobrać sterownik. Poprosiłem kolegę by ściągnął dla mnie sterownik. Następnego dnia powiedział, że nie ma sterownika do tej karty na XP bo jest za stara! Co? Przecież na Linuxsie wszystko działa z pudełka, nawet dyski XT z pierwszych lat 80tych. A to podobno Linux kiepsko obsługuje sprzęt. Kupiłem nową kartę z cdromem z sterownikami (które trzeba było updatować). Kolega skonfigurował sieć i Internet działa - wieczorem był pierwszy wirus i trojan. i tak przez kilka dni. Potem okazało się że firewall Windowsa dział tylko na pakiety przychodzące, wychodzących nie bada. Więc jak coś złapałem to trojan wysyłał sygnał (nie badany) na zew. i ściągał całe świństwo od nowa. Po tygodniu kolega doradził by przeinstalować system. Mojego pierwszego Linuxa nie reinstalowałem przez 4 lat - potem poprostu mi się znudził. I tak wywaliłem żałosny Windows na zbity pysk. Drodzy Windowsiarze ten worek łajna nie nadaje sie do nieczego, a napewno nie na desktop! Róbcie sobie z tym co chcecie, ale nie mówcie mi że Windows jest lepszy od Linuxsa który "najwyżej" nadaje się na server. Odpowiedz Link Zgłoś
leon_de_gazownia To czas na naukę Windowsa ;-) 30.09.06, 17:24 Gość portalu: Kamil napisał(a): > Drodzy Windowsiarze ten worek łajna nie nadaje sie do nieczego, a napewno nie n > a > desktop! Róbcie sobie z tym co chcecie, ale nie mówcie mi że Windows jest lepsz > y > od Linuxsa który "najwyżej" nadaje się na server. Ale kto ma to rozstrzygać? Jakieś ciało kierownicze? Sejm z Senatem? Czy konsumenci? Jeśli konsumenci to oni rozstrzygają już od dawna: dla lwiej części z nich najbardziej dopasowany do ich potrzeb jest Windows. I można się temu dziwić, ale niestety to fakt. Nikt przecież nie zaprzecza, że są ludzie, którzy z Linuxem ułożyli sobie szczęśliwe życie. Pasjonaci, hobbyści, część informatyków i cała rzesza ludzi lubiących poeksperymentować z nowymi systemami. Problem w tym, że większość użytkowników komputerów nie podziela ich zainteresowań. I zmyślanie historii parodiujących ludzi, którzy "przejechali się" na migracji z Windows na Linux niewiele tutaj zmieni. Kilka lat temu nie pamiętam jednak takich bluzgów na Linuxa, jeśli już to raczej postawa "zbyt piękne by było prawdziwe" wobec zachwalania Linuxa przez jego wyznawców. Moim zdaniem wynika to z tego, że systemy domowe oparte na Linuxie próbują wyjść z niszy pasjonatów na szersze wody. I zderzają się z oczekiwaniami ukształtowanymi przez funkcjonalne komercyjne systemy jak Windows czy OS X. Stąd rozczarowanie migrantów, którzy oczekując porównywalnej łatwości obsługi i funkcjonalności zderzają się z szarą rzeczywistością, a próbując rozwiązać problemy uświadamia się ich, że aby doprowadzić Linuxa do optymalizacji czeka ich droga przez "pot, łzy i ból", a tak w ogóle to żeby przestali wydziwiać tylko wzięli się (hobbystycznie) do nauki, np. przeczytawszy (po angielsku) podręcznik z podstaw Linuxa w informatycznym slangu i wtedy rozjaśni im się w głowach. Jednak - jak to trzeźwo zauważył jeden z uczestników dyskusji - szare masy czas poświęcony na wnikanie w tajniki Linuxa wolą przeznaczyć na zarabianie pieniędzy, inne sprawy zawodowe, rekreacje czy "politykę prorodzinną". Jeśli wiesz co mam na myśli. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sasek Re: Już mnie zęby bolą od tego pier..lenia o Linu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.06, 02:05 Przecież alternatywne systemy operacyjne to nie tylko Linux. Są jeszcze inne Unixy FreeBSD, Solarisy, i wciąż pojawiają się nowe jak grzyby po deszczu [np. ostatnio ktoś wznowił projekt BeOS, lecz tym razem OpenSource, o nazwie Haiku, zapowiada się ciekawie ;)]. Podobnie jak Linux to nie jedyny przykłąd FreeSoftware/OpenSource. A OpenOffice używają także windziarze, co zwykle wychodzi im na korzyść ;) Wydaje mi się że zwyczajnie nie wiesz o czym mówisz, tylko marudzisz jak inni... Odpowiedz Link Zgłoś
net_friend Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa 23.09.06, 17:12 Imponująca skala kontroli. Odpowiedz Link Zgłoś
profes79 Linux czy WinXP? WiNXP!! 23.09.06, 17:20 Firmy maja to do siebie, zemusza sie rozliczyc z ZUSem. W jaki sposob? Oczywiscie tylko elektronicznie.(obowiazuje dla firm zatrudniajacych wiecej niz 5 os.). Co trzeba miec zeby sie rozliczyc? Ano Platnika. Wspanialy, darmowy program, tak aby nikt za nic nie musial placic. A pod jaka platforma chodzi tenze wspanialy Platnik? A tylko pod Windowsem... Nikt nie pomyslal zeby napisac Platnika pod Linux? Alez pomysleli, napisali. Tylko "szpece" z Prokomu nie chca udostepnic sposobu komunikacji z serwerem ZUS tworcom tegoz programiku. No i w ten sposob przedsiebiorca ma do wyboru: kupic WiN XP za 500 zeta (pomine koszt kupna kompa, bo WIN XP ma dosyc konkretne wymagania, a 98 chodzila na byle czym, tyle ze jej juz sie nie kupi); sciagnac pirata, lub wynajac sobie firme rachunkowa (wydatek jeszcze lepszy niz komp + system. I tak to wszystko sie kreci.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: Linux czy WinXP? WiNXP!! IP: *.gwardii.osi.pl 23.09.06, 17:25 ty nie przesadzaj widzialem na wlasne oczy XP na celeronie 333 przy 64MB Ramu, chodzilo pierunsko wolno ale jednak, a takiego rzecha to za 70zl kupic sie da Odpowiedz Link Zgłoś
frant3 Re: Linux czy WinXP? WiNXP!! 23.09.06, 18:56 Za 340 zł brutto może kupić Windows XP home edition, który można używać w firmach. -- Frant - humor, satyra, krytyka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: /dev/lepper płatnik (#$$@%) pod wine chyba pójdzie? IP: *.jjs.pl 23.09.06, 19:42 to przykład jak kasa zamiast na rozwój nowych technologii trafia do oligarchów. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberrafi Re: płatnik (#$$@%) pod wine chyba pójdzie? 26.09.06, 01:41 Zazwyczaj pójdzie ale to dość skomplikowane i nie ma gwarancji, że kolejna wersja też zadziała więc raczej mało firm się odważy. Rzecznik ZUS: "od lipca 2007 płatnicy składek przy przesyłaniu do ZUS dokumentów będą mogli korzystać z oprogramowania dowolnych producentów, działającego w różnych systemach operacyjnych." Więcej: www.janosik.net Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Re: Linux czy WinXP? WiNXP!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:27 Na firmę wystarczy tylko jeden PC do obsługi Płatnika. To nie jest powód dla którego wiekszość firm używa Windowsa. Jestem przekonany, że gdyby ruszył płatnik pod Linuxa to i tak wiekszość firm dalej używałaby wersji Windowsowej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sasek Re: Linux czy WinXP? WiNXP!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.06, 22:04 Nie mierz wszystkich swoją miarą. Dla wielu firm ważniejsze są koszty, niż lamerskie okienka. Wiele firm, zwłaszcza tych z branży informatycznej, już poszło po rozum do głowy i używa otwartego oprogramowania typu Linux, FreeBSD i nie mówię tu wcale o serwerach, lecz stacjach roboczych swoich pracowników ;) Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa 23.09.06, 17:52 Gość portalu: mirek napisał(a): > A trzeba było sobie zainstalować Linuxa tak, i ciekawe jak pod tym linuxem odpalą sterowniki do profesjonalnej naświetlarki albo innych maszyn poligraficznych Odpowiedz Link Zgłoś
olex5 Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa 23.09.06, 18:14 nie ma z tym kłopotu.Wystarczy aby producent napisał je dodatkowo pod linux co jest dosc proste.Inna metoda jest wykorzystanie gotowego sterownika z win,ktory mozna uruchomic pod linuxem za pomoca odpowiedniego programu w linuxie. To kwestia umiejetnosci obsługujacego kompa,ktore nie musza byc znowu tak wygorowane.Mozna sie tego nauczyc w 15 min. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dizzy Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: 89.100.95.* 23.09.06, 19:25 I co ? Illustrator tez pzrez emulator ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: GiGi Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 20:45 > nie ma z tym kłopotu.Wystarczy aby producent napisał je dodatkowo pod linux co > jest dosc proste. I co - bedziesz go prosil zeby napisal? > Inna metoda jest wykorzystanie gotowego sterownika z win,ktory > mozna uruchomic pod linuxem za pomoca odpowiedniego programu w linuxie. > To kwestia umiejetnosci obsługujacego kompa,ktore nie musza byc znowu tak wyg > orowane.Mozna sie tego nauczyc w 15 min. Daj spokoj - co to za wydatek dla firmy 300-350 pln na XP Home albo 700 pln na XP pro? Zaden. Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa 23.09.06, 22:01 > nie ma z tym kłopotu.Wystarczy aby producent napisał je dodatkowo pod linux co > jest dosc proste facet, zejdź na ziemię. myślisz, że producent maszyny poligraficznej za kilkaset tysięcy i więcej będzie pisał sterownik do linuxa dlatego, że ty nie chcesz kupować windowsa? możesz mu co najwyżej skoczyć z takimi żądaniami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Xysio Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 11:52 A czemu mialby nie napisac? Szczegolnie Jesli od tego zalezaloby to czy sprzeda kolejna maszyne, czy nie. Przeciez przepisanie takiego sterownika nie jest problemem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xXx Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 12:33 > A czemu mialby nie napisac? Szczegolnie Jesli od tego zalezaloby to czy sprzeda > kolejna maszyne, czy nie. Przeciez przepisanie takiego sterownika nie jest > problemem. To idz i wytlumacz to producentom! Odpowiedz Link Zgłoś
maruda.r Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa 24.09.06, 15:47 Gość portalu: Xysio napisał(a): > A czemu mialby nie napisac? *********************************** Pewnie dlatego, że cena systemu Windows stanowi ułamek procenta maszyny i nikt o zdrowych zmysłach nie będzie kruszył kopii o Linuksa. Tak jak jest, a raczej był, z systemami DTP pod Maca. Chcesz miesz profesjonalne DTP - kup makówkę albo możesz rzeźbić ręcznie. Odpowiedz Link Zgłoś
junk92508 Do 90% rzeczy Linuks wystarcza 23.09.06, 19:02 > tak, i ciekawe jak pod tym linuxem odpalą sterowniki do profesjonalnej > naświetlarki albo innych maszyn poligraficznych Ciekawe ile komputerow w Polsce musi miec takie sterowniki ... Najbardziej skandaliczna rzecza w Polsce jest to ze urzedasy/szkoly wyrzucaja masy naszych poeniedzy na Windows/MS Office gdy do 90% ich prac wystarczylby darmowy Linuks + Open Office + Firefox + Evolution. Ale coz .. im wiekszy kontrakt tym wieksza prowizja ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: adam_ski Re: Bezpłatny Linux? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 20:32 Ta. Bezpłatną masz wersję ściąganą online, bez supportu, i nie zawsze w wersji gotowej do uzytku. Suse Linux Desktop, i większość innych dystrybucji dla celów użytku korporacyjnego trzeba kupić (poza tym nie pamiętam, jak tam jest z licencją dla celów komercyjnych) - a cena to około 120-150 PLN za stanowisko. Przy okazji - znasz jakiś mechanizm rozmieszczania gotowych desktopów Linuksowych na kilkadziesiąt - kilkaset stacji bez dodatkowego oprogramowania? Coś mi chodzi po głowie "Imaging" czy jakaś podobna nazwa aplikacji, ale nie jestem pewien... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: omgwtfbbq Re: Bezpłatny Linux? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:03 Dwa pytania: - Czy z windows xp kupujesz support? - Co to znaczy 'gotowy do użytku', bo jesli zdefiniujemy to jako możliwość pracy biurowej to win xp po instalacji gotowy do użytku na pewno nie jest. Suse jest dostępne w wersji darmowej jak i płatnej - z 1 lub 3-letnim supportem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: Bezpłatny Linux? IP: *.gwardii.osi.pl 24.09.06, 00:15 jesli nie kupujesz wersji OEM to support masz i to nie na 2,3 lata. przykladowo support dla win98 zostal zawieszony dopiero w roku 2006 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Mario odwieczna walka użytkowników Windows i Linuxy IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 08:21 Linuxa jest tylko tak użyteczna jak dostępne dla niej oprogramowanie, czyli jest bezużyteczna. Odpowiedz Link Zgłoś
olex5 dales dowod swojej niewiedzy 24.09.06, 10:09 dales dowod swojej niewiedzy.W internecie jest okolo 8000 programow do linuxa.Wiekszosc z nich jest darmowa.Z uwagi na to,ze w innych krajach swiata (tych madrzejszych) przybywa uzytkownikow linuxa wiec coraz wiecej firm pisze pod niego nowe programy profesjonalne.Coraz czeciej producenci hardware pisza sterowniki pod linux.Wystarczy przykladowo zobaczyc to na przykladzie drukarek.99% z nich ma sterowniki pod linux i mozna sciagac je ze stron serwisowych. Odpowiedz Link Zgłoś
maruda.r Re: dales dowod swojej niewiedzy 24.09.06, 16:51 olex5 napisał: > dales dowod swojej niewiedzy.W internecie jest okolo 8000 programow do linuxa.W > iekszosc z nich jest darmowa. **************************************** Przy czym większość z nich do niczego się nie nadaje. Porównajmy Gimpa z Photoshopem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: dales dowod swojej niewiedzy IP: *.static.korbank.pl 24.09.06, 17:48 > > dales dowod swojej niewiedzy.W internecie jest okolo 8000 programow do li > nuxa.W > > iekszosc z nich jest darmowa. > > **************************************** > > Przy czym większość z nich do niczego się nie nadaje. Porównajmy Gimpa z > Photoshopem. No porównajmy. Ktoś robi grafikę na www. Czego nie będzie mógł zrobić w Gimpie? Odpowiedz Link Zgłoś
r_ed Re: dales dowod swojej niewiedzy 24.09.06, 19:42 > No porównajmy. Ktoś robi grafikę na www. Czego nie będzie mógł zrobić w Gimpie? Prosze bardzo ... czy bedzie mogl bez problemow otworzyc w Gimpie swoje wczesniejsze projekty zapisane w psd z zachowaniem np masek i sciezek??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: dales dowod swojej niewiedzy IP: *.static.korbank.pl 24.09.06, 21:22 > > No porównajmy. Ktoś robi grafikę na www. Czego nie będzie mógł zrobić w G > impie? > > Prosze bardzo ... czy bedzie mogl bez problemow otworzyc w Gimpie swoje > wczesniejsze projekty zapisane w psd z zachowaniem np masek i sciezek??? Co to ma byc za argument? Mowmy o mozliwosciach programow, a nie o zamknietych formatach plikow. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze Java jest kiepska bo nie skompiluje programu napisanego w C#. Photoshop nie otworzy formatu Gimpa wiec jak by nie patrzec to w tej konkurencji 1:1. Odpowiedz Link Zgłoś
r_ed Re: dales dowod swojej niewiedzy 24.09.06, 22:37 > Co to ma byc za argument? Mowmy o mozliwosciach programow, a nie o zamknietych > formatach plikow. Bylo teoretyczne pytanie o mozliwosci obydwu u programow wiec tak samo teoretycznie zapytalem o mozliwosc bezbolesnego przejscia z PS na Gimpa. Jak widac takiej mozliwosci nie ma. > Photoshop nie otworzy formatu Gimpa wiec jak by nie patrzec to w tej > konkurencji 1:1. Tylko, ze poki co to format Photoshopa jest standardem w bardzo wielu dziedzinach. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Paweł Kierski Wspólne otwarte formaty IP: *.arcabit.com 25.09.06, 12:56 I to jest właśnie punkt, o który warto walczyć - otwarte formaty. Przede wszystkim wszędzie tam, gdzie wydawane są pieniądze publiczne obowiązkowym powinien być otwarty format. Tak, żeby nie zmuszać obywateli do korzystania z "jedynie słusznego oprogramowania" - obojętne jakiego producenta. Każda "blokada" (użycie zamkniętego formatu) w tym miejscu to pomoc publiczna dla producenta. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jatamsięnieznam Re: dales dowod swojej niewiedzy IP: *.icm.edu.pl 24.09.06, 22:07 > No porównajmy. Ktoś robi grafikę na www. Czego nie będzie mógł zrobić w Gimpie? No porównajmy. Ktoś w biurze robi folder firmowy w Gimpie. Daje do drukarni. Pytanie: dlaczego po wydruku prezes ma fioletowy nos i żólte oczy? Ktoś w biurze robi folder firmowy w Corelu. Daje do drukarni. Pytanie: dlaczego po wydruku prezes ma różowe policzki i niebieskie oczy, tak jak w rzeczywistości? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: dales dowod swojej niewiedzy IP: *.static.korbank.pl 24.09.06, 22:14 > > No porównajmy. Ktoś robi grafikę na www. Czego nie będzie mógł zrobić w G > impie? > > No porównajmy. Ktoś w biurze robi folder firmowy w Gimpie. Daje do drukarni. > Pytanie: dlaczego po wydruku prezes ma fioletowy nos i żólte oczy? > > Ktoś w biurze robi folder firmowy w Corelu. Daje do drukarni. Pytanie: dlaczego > po wydruku prezes ma różowe policzki i niebieskie oczy, tak jak w rzeczywistośc > i? Pytalem o www. Nie wszyscy tworza grafike na potrzeby druku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jatamsienieznam Re: dales dowod swojej niewiedzy IP: *.chello.pl 24.09.06, 22:24 > Pytalem o www. Nie wszyscy tworza grafike na potrzeby druku. Ale w Corelu (przykładowo, bo najpopularniejszy i niedrogi przy starszej wersji) można i jedno i drugie i parę innych rzeczy. Jesteś swobodny i elastyczny. Wolny po prostu :D Zaś GIMP nigdy CMYKa nie obsłuży - jeśli ma pozostać bezpłatny. No, może za 60 lat, jak się zakończy ochrona patentowa :/ Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz Re: Bezpłatny Linux? IP: *.chello.pl 24.09.06, 21:13 w wersju OEM tez masz support ze strony firmy ktora zlozyla komputer, czyli np Dell, IBM, czy sklep podworkowy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Mario o Linuksie w urzędach niemieckich IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 08:24 Ze 2 lata temu w urzędach niemieckich zarządzono odejście od Windows i zainstalowanie Linuksy a ta okazała się systemem nieporównywalnie gorszym i powrócono do Windows. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kloo Re: o Linuksie w urzędach niemieckich IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 10:57 Gość portalu: Mario napisał(a): > Ze 2 lata temu w urzędach niemieckich zarządzono odejście od Windows i > zainstalowanie Linuksy a ta okazała się systemem nieporównywalnie gorszym i > powrócono do Windows. BREDZISZ!!! czytaj! www.idg.pl/news/99886.html Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marrapog Re: Bezpłatny Linux? IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 10:28 Gość portalu: adam_ski napisał(a): > Ta. Bezpłatną masz wersję ściąganą online, bez supportu, No i co w tym zlego ze sciagana online? Bez supportu? A z windowsami masz support? > i nie zawsze w wersji > gotowej do uzytku. Brednie. Suse Linux Desktop, i większość innych dystrybucji dla celów > > użytku korporacyjnego trzeba kupić (poza tym nie pamiętam, jak tam jest z > licencją dla celów komercyjnych) - a cena to około 120-150 PLN za stanowisko. Placisz za support i w przypadku niektorych dystrybucji natychmiastowy dostep do poprawek. Poza tym sa doslownie tysiace dystrybucji bez zadnych ograniczen. > > Przy okazji - znasz jakiś mechanizm rozmieszczania gotowych desktopów > Linuksowych na kilkadziesiąt - kilkaset stacji bez dodatkowego oprogramowania? Np. tftp + partimage. W odroznieniu od windows kazdy desktop moze byc w 100% identyczny i nie wymaga zadnych aktywacji ani numerow seryjnych. > Coś mi chodzi po głowie "Imaging" czy jakaś podobna nazwa aplikacji, ale nie > jestem pewien... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz Re: Bezpłatny Linux? IP: *.chello.pl 24.09.06, 21:14 > Bez supportu? A z windowsami masz support? tak Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: Do 90% rzeczy Linuks wystarcza 23.09.06, 22:03 > Ciekawe ile komputerow w Polsce musi miec takie sterowniki ... > te, które pracują w firmach reklamowych i poligraficznych - owszem. a o takich właśnie jest artykuł. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lunas Re: Do 90% rzeczy Linuks wystarcza IP: 82.139.62.* 24.09.06, 10:30 > Najbardziej skandaliczna rzecza w Polsce jest to ze urzedasy/szkoly wyrzucaja > masy naszych poeniedzy na Windows/MS Office gdy do 90% ich prac wystarczylby > darmowy Linuks + Open Office + Firefox + Evolution. > Ale coz .. im wiekszy kontrakt tym wieksza prowizja . Windowsy dla szkol i uczelni kosztuja symboliczna kwote, tak samo jak studenci wiekrzosci uczelni w polsce moga korzystac z darmowego windowsa za darmo. Tu niechodzi o kontrakt, to jest reklama. Jesli dzieciaki korzystaly by w szkole z Linuxa zauwarzylyby ze to nie jest taki ciezki system i same zaczelyby kozystac z tego w domku. I mikrosoft mniej by sprzedal. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ortografia Re: Do 90% rzeczy Linuks wystarcza IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 10:50 Nać !!! "kożystał" czy KORZYSTAŁ NAć!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aronii Re: Do 90% rzeczy Linuks wystarcza IP: *.devs.futuro.pl 24.09.06, 14:01 Tu się zgadzam. Nie miałem do tej pory zielonego pojęcia o linuxie. I postanowiłem się przekonać jak to z nim jest. Zainstalowałem ubuntu (instalacja chyba prostsza niż win.) Większość oprogramowania dostępna w pakietach. Uaktualnienia przez net. malina. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sled10 Re: Do 90% rzeczy Linuks wystarcza IP: *.chello.pl 25.09.06, 18:09 u mnie podobnie, tyle że suse linux enterprise desktop (niby płatny - czyli support ponad 60 dni płatny, co ciekawe u mnie dawno 60 dni minęło a aktualizacje cały czas z serwera novella działają, zresztą są one nieistotne bo system od początku działa perfekcyjnie), w/w system pełen automat kliknij-zapomnij, dodam że nie jestem specem programistą, nie mam problemu z netem, sterownikami grafiki itp... wszystkie domowe zastosowania poza zaawansowanymi grami sled10.0 spełnia z nawiązką, śledzę linuxy od wielu lat i muszę powiedzieć że postęp jest ogromny - główna bariera to ludzkie przyzwyczajenie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ms Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: 65.57.245.* 24.09.06, 03:42 jak już się kupuje maszyny poligraficzne, to i na legalnego windowsa powinno wystarczyć Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hehe Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 10:59 To jest bardzo celna uwaga, którą należy skierować do wszelakich oszołomów podniecających się CMYK, jako "Ostatecznym Argumentem w Wyższości Windowsa nad Linuksem". Jeśli oni są tak genialni, że przy tych wypasionych i drogich maszynach żałują trochę grosza na windowsa, to życze szczęścia ich klientom. Ale są może jeszcze "hobbyści", który separacje robią dla przyjemności w domu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: Płacą, bo mieli nielegalnego Windowsa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 18:03 Lunux jest do bani Odpowiedz Link Zgłoś
olex5 ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko jest 23.09.06, 18:08 jak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko jest do bani.Wystarczy troche sie podszkolic i sprawa wygłada zupełnie inaczej.Linux to bardzo dobry i prostym system w obsłudze ale nie dla bezmyslnych.Jest bardzo stabilny i co najwazniejsze darmowy.Najnowsza dystrybucja suse 10.1 jest technologicznie lepsza od win visty,ktora wyjdzie w przyszłym roku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: antyczerwony Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: 85.184.10.* 23.09.06, 19:40 Ja nie mam zamiaru zostać lewakiem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Typewriter Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.server.ntli.net 23.09.06, 19:50 I może jeszcze napiszesz że Open Office jest w stanie zastąpić Microsoft Office, albo że może jest z nim kompatybilny? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tiamak Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.centertel.pl 23.09.06, 20:23 oczywiscie :) przynajmniej jesli chodzi o arkusze kalkulacyjne i dokumenty tekstowe czyli to co sie najczesciej uzywa :) reszta jest troche inna - lepsza w OO :) :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: p2p Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 20:46 > reszta jest troche inna - lepsza w OO :) :) Tia ... szczegolnie obsluga VBA. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mariusz Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: 195.205.3.* 23.09.06, 21:11 > > reszta jest troche inna - lepsza w OO :) :) > > Tia ... szczegolnie obsluga VBA. Jeżeli ci są potrzebne takie opcje ,to używaj XP-ka ,ale płać za niego :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: p2p Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 23:51 > Jeżeli ci są potrzebne takie opcje ,to używaj XP-ka ,ale płać za niego :) Zaplacilem - zwrocil mi sie po miesiacu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: omgwtfbbq Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:05 VBA jest już obsługiwane w OpenOffice Novell Edition, w wersji publicznie dostępnej możliwość ta pojawi się wkrótce. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: p2p Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 23:54 > VBA jest już obsługiwane w OpenOffice Novell Edition, w wersji publicznie > dostępnej możliwość ta pojawi się wkrótce. Tak - i nazywa sie to "wersja rozwojowa". Czytaj: "niektore komendy dzialaja ale nie dajemy gwarancji, ze wszystko bedzie chodzilo". Odpowiedz Link Zgłoś
olex5 ja mam ta dystrybucje i wszystko chodzi idealnie 24.09.06, 10:12 ja mam ta dystrybucje i wszystko chodzi idealnie Odpowiedz Link Zgłoś
r_ed Re: ja mam ta dystrybucje i wszystko chodzi ideal 24.09.06, 10:39 Cytat ze strony Novella: "The Novell Edition of OpenOffice.org eases the migration of many macros from Microsoft Excel. Although not all macros can be successfully migrated, this interoperability offers more than the standard edition, which does not support migration of macros." A wiec pogloski o tym, ze mozna normalnie uzywac VBA sa mocno przesadzone. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lindus Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 21:25 Tia ... szczegolnie obsluga VBA. W OO można użyć pythona do automatyzacji. Porównanie VBA z Pythonem to jak zabawka i narzędzie. Swoją drogą można też użyć go do automatyzaji Excela, ale nie wszystko da się zrobić. Odpowiedz Link Zgłoś
r_ed Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko 24.09.06, 22:40 > Tia ... szczegolnie obsluga VBA. W OO można użyć pythona do automatyzacji. > Porównanie VBA z Pythonem to jak zabawka i narzędzie. Swoją drogą można też użyć > go do automatyzaji Excela, ale nie wszystko da się zrobić. I niby kto bedzie w firmie przerabial gotowe aplikacje w VBA wspomagajace np excela? Za czyje pieniadze i w imie czego? Zaoszczedzenia paruset zlotych? Samo przerobienie takich arkuszy bedzie drozej kosztowalo niz ta licencja na excela. Gdzie tu sens? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pacal nie masz pojęcia o czym piszesz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:27 widać, że nigdy nie próbowałeś opracować we Writerze kilkusetstronicowego dokumentu napisanego w Wordzie, po czym działać ponownie w Wordzie. Albo pracować nad czym poważniejszym w tym biednym Impressie. Klepiesz tylko żałosne slogany o wyższości Świąt Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem, bo bycie anty-MS jest "dżezi", pewnie szczyt twoich "osiągnięć" to CV i 5-stronicowe sprawozdanie na laborki. Ekspert się znalazł... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hx Re: nie masz pojęcia o czym piszesz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 23:01 > widać, że nigdy nie próbowałeś opracować we Writerze kilkusetstronicowego > dokumentu napisanego w Wordzie, po czym działać ponownie w Wordzie. 95% korzystających z M$ Office nigdy nie napisało i nie napisze 'kilkusetstronicowego dokumentu' Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ubuntu_fan Re: nie masz pojęcia o czym piszesz IP: *.freedom2surf.net 23.09.06, 23:19 Ja akurat mialem przyjemnosc pracowac z kilkuset stonicowym dokumentem (ksiazka, ponad 300 stron). Word sie do tego nie nadaje, ani OO tez. Quark wysiadal... TeX sobie radzi. Ale trzeba troche na poczatku sie pomeczyc zeby pozniej miec luz jak sie w TeXu robi... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linux i TeX Re: nie masz pojęcia o czym piszesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 17:43 Ja również składałam książkę w TeX'u - 360 stron, ok. 600 ilustracji i sporo wielostronicowych, skomplikowanych tabel. Książka wyglądała super - w przeglądarce ps. Złożoną książkę dostało w swoje ręce wydawnictwo, które pracuje niestety tylko z Wordem. Wykazali się skrajną ignorancją i niewiedzą. Nie dość, że nie mieli pojęcia o TeX'u (nie musieli oczywiście mieć), to chcąc zmniejszyć koszty - przeskalowali całość. Zostały zgubione istotne detale, linie pomocnicze itp. Nawiasem mówiąc byłam zszokowana, kiedy usłyszałam, że im do druku książki wystarczają ilustracje 72dpi. W innych krajach wydawnictwa same publikują szablony dla TeX'u, udostępniając je autorom książek i nie ma żadnych problemów. A u nas wydawało by się szanujące wydawnictwo i taki knot. Ale praca z TeX wymaga trochę wiedzy i umiejętności, co w końcowym efekcie powinno dać bardzo dobrą jakość druku... Znalezienie w Polsce wydawnictwa, które chce dobrze wydać książkę złożoną w TeX'u, graniczy z cudem. No cóż, Polska rzeczywistość. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: nie masz pojęcia o czym piszesz IP: *.gwardii.osi.pl 24.09.06, 00:24 ale powiem ci ze w jednej rzeczy MS lezy na pysk, porownalem sobie Visual Studio 2005 z KDevelop i spac potem nie moglem:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ms Re: nie masz pojęcia o czym piszesz IP: 65.57.245.* 24.09.06, 03:46 Coś w tym jest. Nie wnikając *w szczegóły*, Linux jest bardzo dobrym systemem dla programistów i temu podobnych. Oczywiście można pod windowsem sobie zainstalować cygwina, ale to troche tak jak korzystanie z wine pod linuxem do emulacji windowsów Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.gwardii.osi.pl 24.09.06, 00:18 wiesz nie wiem jak linux bo jestem posiadaczem win XP Home Edition ale Open Office mi sluzy bez zarzutu i jesli po pojeciem kompatybilnosc rozumiesz odczytywanie i zapisywanie do formatu MS Office to sobie swietnie radzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 10:53 jest lepszy :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kloo Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 11:01 a ja ci napiszę że raczej microsoft office nie jest kompatyilny z Open Office Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: ak brak ci wiedzy i umiejetnosci to wszystko IP: *.static.korbank.pl 24.09.06, 11:09 > a ja ci napiszę że raczej microsoft office nie jest kompatyilny z Open Office To racja:) U mnie w firmie czesc klientow przesyla dokumenty w formacie OO i nic ich nie obchodzi, ze MSO tego nie otworzy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: umo Re: A jakim prawem BSA może IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 19:42 a konkretnie takim prawem,ze na kontrole ida z policja ktora przeprowadza dana kontrole a oni jedynie wystawiaja kary. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tiamak Re: A jakim prawem BSA może IP: *.centertel.pl 23.09.06, 20:24 no to nie wpuszcza sie policji i tyle :) niech przyjda z nakazem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: p2p Re: A jakim prawem BSA może IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 20:47 Nie musza miec nakazu - za duzo sie naogladales zachodnich filmow chyba :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jakie kontrole ? Re: A jakim prawem BSA może IP: *.pools.arcor-ip.net 23.09.06, 21:55 nikt nie moze zadnych kontroli przeprowadzac, a policja moze wkroczyc z nakazem, albo w przypadku uzasadnionego podejrzenia popelnienia przestepstwa. Krotko mowiac, ktos doniosl. Tylko tak mozna wpasc z piratem. Nikt nie ma prawa wejsc i po prostu skontrolowac. Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: A jakim prawem BSA może 23.09.06, 22:04 policja na kontrolę z BSA przychodzi z gotowym nakazem, więc nie pyskuj Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz Re: A jakim prawem BSA może IP: *.chello.pl 24.09.06, 21:18 oni przychodza do firm i nie musza miec nakazu, poczytaj sobie kto moze ci firma skontrolowac... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: A jakim prawem BSA może IP: *.gwardii.osi.pl 24.09.06, 00:26 a jakim prawem 90% spoleczenstwa kradnie oprogramowanie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: /dev/lepper artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany IP: *.jjs.pl 23.09.06, 19:41 ponieważ mac jest na intelu, za kilka lat zasadne będzie pytanie: co to było M$? Linux i mac oto przyszłość. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: FreakyMisfit Re: artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany IP: *.dialog.net.pl 23.09.06, 19:58 Już od paru lat słychać gadanie, że linux to przyszłość - a jak sytuacja wygląda, wszyscy widzą. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: /dev/lepper jak wygląda? bardzo dobrze wygląda IP: *.jjs.pl 23.09.06, 21:05 pojawiły się dystrybucje takie jak Ubuntu, w instalacji znacznie łatwiejsze i bardziej niezawodne od łindołs, openoffice, coraz więcej firm produkuje oprogramowanie, na linuksa przechodzą miasta, firmy, uczelnie. Nasza czwarta republika jest dość zacofana i skorumpowana, więc postęp słaby, ale na świecie więcej się dzieje. A i tak większym od linuksa zagrożeniem dla małomiękiego jest mac. Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: jak wygląda? bardzo dobrze wygląda 23.09.06, 22:06 TIA, to powiedz mi jakim programem pod linuxem zrobię separacje barwne CMYK dla maszyny poligraficznej. FYI: gimp jest cienki pikuś w tej dziedzinie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ms Re: jak wygląda? bardzo dobrze wygląda IP: 65.57.245.* 24.09.06, 03:50 no, ale obsługa maszyn poligraficznych to jest jakieś bardzo niszowe zagadnienie. jeśli ludzie odejdą od łyndołsa na rzecz tego tam łubuntu albo łejpla, to i ten soft do maszyn poligraficznych zostanie przeportowany (w odwrotnej kolejności raczej nie) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: CC Re: jak wygląda? bardzo dobrze wygląda IP: *.static.qsc.de 24.09.06, 09:14 Takich "niszowych" zastosowan jest o wiele wiecej. Nikt nie przejdzie na inny system nie majac pewnosci, ze dany program JUZ jest dla niego dostepny. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sasek Re: jak wygląda? bardzo dobrze wygląda IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.06, 23:55 Hmm.. Ja tam sie zbytnio nie znam na poligrafii.. ale czy jeśli by wziąć kanały RGB, zrobić z nich negatyw, a kanał "black" wziąć z wartości "value" [jasności pixeli] to nie otrzymamy CMYK? Z tego co wiem CMYK od RGB różni się tylko tym, że jedno polega na addytywnym dodawaniu kolorów podstawowych światła [RGB], a drugie polega na subtraktywnym odejmowaniu tychże od kolorów podstawowych pigmentów [CMYK]. Jeśli kilka prostych operacji na warstwach nie pomoże, to może jakieś Script-Fu? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sasek Re: jak wygląda? Wykonalne! :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.06, 00:02 Poprawka do powyższego: Właśnie odpaliłem GIMP 2.2.12 i oto co widzę: Menu Filtry -> Kolory -> Rozłożenie, i tutaj mamy cały szereg możliwości: RGB, RGBA, HSV, CMY, >>>>CMYK<<<<, Alfa, LAB i jeszcze jakieś niewiadomoco, czego nawet chyba Photoshop nie zna ;D Tak więc zarzut uważam za odparty i czekam na następne :> Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: srutututu Re: jak wygląda? Wykonalne! :) IP: *.chello.pl 30.09.06, 17:47 Jednak się nie znasz ni huhu. Uzupełnij troszkę wiedzę, potem dyskutuj. Bo na razie dyskutujesz na poziomie dzikusa, który nie może uwierzyć, że w radio nie siedzą krasnoludki... GIMP (już od wersji 2.0) może przekonwertować RGB na plik zawierający składowe CMYK, ale nie jest to zwykły czterokanałowy TIFF, tylko obrazek w skali szarości z czterema warstwami, w których znajdują się poszczególne separacje. Owszem, niegdyś się coś takiego stosowało (wyciagi barwne), obecnie jednak CMYK kompozytowy wygląda zupełnie inaczej. Linotroniki są moze jeszcze stosowane w gminie Borzęcin - 99 % profesjonalnych drukarni przeszło na kompozyty. Tym samym obrazka zrobionego w GIMPie drukarnia ci nie przyjmie, chyba, że zapłacisz dpdatkowo za konwersje - czyli w zasadzie robienie połowy roboty. Poza tym jakoś nie słyszałem, żeby wygasła ochrona patentowa na CMYK. Od razu, nawet nie znając się na zawiłościach technicznych można wysnuć wniosek - albo GIMP narusza czyjeś prawa patentowe albo nazywa CMYKiem coś, co tylko CMYKa udaje Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sasek Re: jak wygląda? Wykonalne! :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.10.06, 16:53 > Jednak się nie znasz ni huhu. Uzupełnij troszkę wiedzę, potem dyskutuj. Bo na > razie dyskutujesz na poziomie dzikusa, który nie może uwierzyć, że w radio nie > siedzą krasnoludki... Masz rację, nie jestem specjalistą od drukarni, nie moja działka, ale na twoim miejscu liczyłbym się ze słowami, bo z takimi komentarzami to ty dyskutujesz jak dzikus, a nie ja. > GIMP (już od wersji 2.0) może przekonwertować RGB na plik zawierający > składowe CMYK, ale nie jest to zwykły czterokanałowy TIFF Więc jeśli potrzebujesz zwykły TIFF, to w czym problem? Do TIFF możesz zapisać. > tylko obrazek w skali szarości z czterema warstwami, w których znajdują > się poszczególne separacje. Owszem, niegdyś się coś takiego stosowało > (wyciagi barwne), obecnie jednak CMYK kompozytowy wygląda zupełnie inaczej. Czyli? Zresztą obstawiam że i tak nie masz ochoty o tym dyskutować... Po powyższym komentarzu zauważyłem, że wcale nie zależy ci na rzeczowej dyskusji, a jedynie żeby wylać kubeł pomyj na jakiegoś linuxowca za to że wogóle się odezwał... > Linotroniki są moze jeszcze stosowane w gminie Borzęcin - 99 % > profesjonalnych drukarni przeszło na kompozyty. Jak już mówiłem, nie znam się. Tu musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto się zna. A znam jedną drukarnię i wiem, że nie pracują na Windowsach. Więc pewnie jest to możliwe, tylko niestety nie czuję się na tyle kompetentny, by z tobą rozmawiać, mistrzu ;p > Tym samym obrazka zrobionego w GIMPie drukarnia ci nie przyjmie, chyba, > że zapłacisz dpdatkowo za konwersje - czyli w zasadzie robienie połowy > roboty. Owa drukarnia o której mówię, nie chciała mi także przyjąć dokumentu w Wordzie, narzekali że nie przyjmują zamkniętych formatów, więc nie wiem co o tym sądzić... :P > Poza tym jakoś nie słyszałem, żeby wygasła ochrona patentowa na CMYK. > Od razu, nawet nie znając się na zawiłościach technicznych można wysnuć > wniosek - albo GIMP narusza czyjeś prawa patentowe albo nazywa CMYKiem > coś, co tylko CMYKa udaje. Nawet nie znając się na zawiłościach technicznych widzę, że coś tu nie gra. Ja nie słyszałem nawet o tym, żeby coś tak banalnego, jak przestrzeń barw, mogła być patentowana. Patenty przyznaje się na wynalazki techniczne, a nie na idee. Ale jeśli sądzisz że jakiemuś maniakowi w USA udało się to opatentować, to może zarzuć numerem patentu ;) Podsumowując (bo nie liczę na dalszą dyskusję z tobą), nikt cię tu nie zmusza do używania GIMPa, więc jeśli nie korzystasz z niego i nie chcesz tego robić, to nie wytykaj mu wad. Korzystaj sobie dalej z tego, co ci odpowiada, a Photoshop, Corel czy inne komercyjne pakiety również mają wersje linuxowe z tego co się orientuję, bo firmy te wiedzą, że rynek to nie tylko Windows i można zarobić też na użytkownikach innych systemów. Podobnie jak Linux to nie tylko open-source i darmocha, to jest taki sam system operacyjny, jak każdy inny. Nie musisz korzystać z OpenSource jeśli wolisz płacić. Chciałbym tylko dodać, że tutaj przynajmniej masz wybór i wielu grafikom funkcjonalność GIMPa w zupełności wystarcza, dlatego jest on dla nich nieocenionym narzędziem zwłaszcza że nie muszą się wydatkować na drogie licencje. Na tym zakończę moją dyskusję z tobą, bo wiem że i tak cię nie przekonam i nie mam takiego zamiaru. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Re: artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:57 Dzieki temu że Apple przechodzi na Intela pewnie niedługo pojawią się wersje Windowsa pod Maca. Czy to jest powód do radości. Odpowiedz Link Zgłoś
pe1 Re: artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany 24.09.06, 08:29 już od dawna są Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Re: artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 14:53 Tylko że nie są używane masowo ponieważ winda chodzi gorzej od MacOs. Poza tym jabłuszka są droższe od PC. Windows jest optymalizowany pod x86 a nie pod PowerPC. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pewex Re: artykuł sponsorowany * artykuł sponsorowany IP: *.cyberlex.pl 24.09.06, 23:48 tylko że nowe maci wychodzą na core duo, czyli już nie jest to power pc, a mac'a można sobie złożyć już samemu :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: WINer Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów i IP: 217.97.193.* 23.09.06, 20:11 programistów bo chcąc korzystać z większości aplikacji po prostu koniecznością jest Windows. Dla przykładu, wejść na swoje konto elektroniczne w BPH można wyłącznie przez przeglądarkę IE bo instaluje się tam komponent szyfrujący a wiadomo pod jakim systemem instaluje się Internet Explorer... Jak ktoś inwestuje na giełdzie i chce mieć dane na bieżąco to też musi mieć Wina bo wszystkie platformy do obrotu elektronicznego są napisane pod Win bądź nawet działają tylko w IE. Open Office w obecnej wersji też nie zastąpi Excela bo jest okrojony i np. jeśli arkusz .xls zawierający projekt VBA chroniony hasłem tylko do odczytu otwiera się w OO to wyskakują same hasze albo pytajniki. Nawet większość gier nie pójdzie pod Linuxem. Linux jest dla jakichś pasjonatów a dla normalnych ludzi i firm wykorzysytujących komputery w konkretnych celach to tylko Windows czy się komuś podoba czy nie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tiamak Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.centertel.pl 23.09.06, 20:30 buehehe jaka bzdura - tak sie sklada ze z BPH bez problemu mozna sie polaczyc z firefoxa na linuxie :) robie to przynajmniej 4 razy dziennie i nigdy nie mialem problemu :D arkusze chronione haslem - hmm mozliwe ale dane mozesz zabezpieczac inaczej a zwykle xls smigaja ekstra . gry? za friko raczej nie pojda - ale kupujesz za grosze Cedege i grasz - oczywiscie tu trzeba przyznac - wciaz jest wiele w dziedzinie gier do zrobienia ale i tak ostatnimi laty nastapil mega postep :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pacal widać że jesteś hobbystą IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:36 Nie bądź dzieckiem, zwykły pracujący czowiek nie ma czasu czekać, aż jakiś pasjonat napisze mu za rok aplikację spełniającą jego potrzeby, taka aplikacja jest mu potrzebna natychmiast. Ja bardzo chętnie pracowałbym na Linie, ale używam za dużo softu, który nie posiada odpowiedników pod x-y, tak że jak dla mnie, swoje złote myśli możesz sobie wiesz gdzie schować... Dobry system operacyjny to przede wszystkim dobre środowisko programowe, miliony programó pozwalających zrobić wszystko co dostępne w danym momencie w dziedzinie pracy przy klawie. Linux obecnie na to nie pozwala. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Xysio Re: widać że jesteś hobbystą IP: *.acn.waw.pl 24.09.06, 12:12 Przypuszczam, ze nie masz pojecia o czym piszesz. Przecietny uzytkownik komputera to wlasnie pod linuksem znajdzie wszystkie potrzebne aplikacje na wyciagniecie reki i za darmo. Do tej pory sporym utrudnieniem byla klopotliwa instalacja, ale to sie mocno zmienilo. Kiedy ostatnio korzystales z linuksa? Ja w tej chwili pracuje pod windowsem z koniecznosci, ale gdybym tylko mogl, chetnie przenioslbym sie na linuksa. Nie widze zadnej aplikacji, ktorej przecietnemu uzytkownikowi komputera brakowaloby pod linuksem. Czy juz mowilem, ze wszystko jest za darmo i w wiekszosc dostepne w chwile po zainstalowaniu systemu. Jedynym problemem jest przyzwyczajenie, ktore jest silniejsze od racjonalnych argumentow. Wolalbym jednak zeby fanatycy windowsa mowili wprost, ze nie chce im sie uczyc linuksa, a nie wypisywali brednie o niedostepnosci jakichs tam aplikacji pod linuksem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ubuntu_fan Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.freedom2surf.net 23.09.06, 21:02 Wlasnie 90% ludzi spokojnie da sobie rade z Linuxem. A do gier są konsole. Za gry sie placi. www.ubuntu.com Ktos wspominal o tym ze Suse kosztuje. Sa dystrybucje, jak Ubuntu, ktore sa za darmo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.06, 22:52 Gość portalu: ubuntu_fan napisał(a): > Wlasnie 90% ludzi spokojnie da sobie rade z Linuxem. A do gier są konsole. Za > gry sie placi. Kolega jest chyba teoretykiem. Wiekszość ludzi ma problemy z obsługą Windowsa który w codziennym używaniu jest o wiele łatwiejszy w obsłudze niż Linux. Windows ma jedna podstawowa zalete jest jeden jedyny a wersji albo jak kto woli dystrybucji Linuxa jest mnóstwo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ubuntu_fan Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.freedom2surf.net 23.09.06, 23:44 Wiekszosc "zwyklych" ludzi ktorych ja znam, a ktorzy nie sa specami od komputerow, uzywaja komputera do: wysylania/odbierania poczty, surfowania w sieci, zgrywania zdjec z aparatu na komputer, nagrywania ich na CD, sluchania muzyki (mp3/CD), ogladania filmow (DVD, czasami divx), grania w pasjansa, napisania jakiejs strony albo dwoch i wydrukowania, od swieta uzycie arkusza kalkulacyjnego. A, i jeszcze skype. To wszystko mozna bez problemu za darmo "dostac" pod Linuxem. Pewnie sporo ludzi ma wymagania ktorych Linux nie pokrywa, albo jest zbyt niewygodny w uzyciu - ci ludzie albo musza sie podszkolic, albo zainwestowac w MS Windows. Poza tym pod linuxem odpada problem wirusow, spyware'u itd... Z tego powodu zdecydowalem sie na pelna migracje pod Ubuntu. I nie zaluje. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Hm.. Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.09.06, 11:06 Pod Linuxem są dwa znaczące /dominujące/ środowisla pracy tj. KDE i gnome i te dwie zawsze występuja w dystrybucjach :)/ A jeszcze jedno Linux - to jadro!! hi hi a do użytkowania są dystrybucje np: SuSE? KDE, gnome, i innne :) ,Ubuntu/ gnome/ , Kubuntu/ KDE / itp Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.static.korbank.pl 23.09.06, 21:03 > programistów bo chcąc korzystać z większości aplikacji po prostu koniecznością > jest Windows. Dla przykładu, wejść na swoje konto elektroniczne w BPH można > wyłącznie przez przeglądarkę IE bo instaluje się tam komponent szyfrujący a > wiadomo pod jakim systemem instaluje się Internet Explorer... A jaki to problem zmienić bank? > Linux jest dla jakichś pasjonatów a dla normalnych > ludzi i firm wykorzysytujących komputery w konkretnych celach to tylko Windows > czy się komuś podoba czy nie. Bzdura. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: /dev/lepper ale głupoty... czy to ty edgarze? IP: *.jjs.pl 23.09.06, 21:06 > bo instaluje się tam komponent szyfrujący a > wiadomo pod jakim systemem instaluje się Internet Explorer... ów komponent jest javowy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: super_sonic Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.gwardii.osi.pl 24.09.06, 00:38 moj ojciec jest funkcjonariuszem SG na jednym z polskich lotnisk i uwierz mi ze wszystko tam stoi na linuxie Odpowiedz Link Zgłoś
travis_bickle Bzdura, Operą też można konto BPH obsługiwać 24.09.06, 09:48 Jak jesteś ciemniak i nie potrafisz sobie poradzić z inną przeglądarką niż IE, to przynajmniej o tym nie rozpowiadaj, bo wstyd. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maq Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.oborniki.net 24.09.06, 16:04 A ja inwestuję na giełdzie poprzez DI Bre i korzystając z linux'a nie mam najmniejszych problemów z grą na GPW :] Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lindus Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.06, 21:38 Używam Windowsa, ale planuję migrację na Linuxa. Chciałem w tym miejscu podziękować każdemy użytkownikowi Linuxa!!! To dzięki wam oprogramowanie M$ nie kosztuje 2 albo 3 razy tyle, jest coraz lepsze (pamiętacie niebieskie ekrany W98), a internet jest poza zasięgiem jednej korporacji (ponad 50% serwerów to linuxy). Dlatego jeszcze raz dziękuję twórcom i użytkownikom Linuxa. 100 lat!!! Pozdrawiam Wojtek Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Morfi Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: *.chello.pl 24.09.06, 22:21 Komponent do strony BPH instaluje się bez problemu na Operze i Firefoxie, ja tek mam i jest wszystko ok. W dużych firmach Windows funkcjonuje tylko jako nakładka na linuxa lub novela żeby było bardziej swojsko dla użytkownika. Sam Windows sprawia za dużo problemów w pracy sieciowej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Soren Sorensen Re: Linux jest tylko dla studenciaków, hobbystów IP: 82.211.198.* 24.09.06, 22:53 Tak maz racje w duzych instystucjach często jeszcze widać Solarisy. Ale to nie w Polsce. Jak dl amnie Solaris roxx. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JB Jeszcze kilka takich akcji... IP: *.acn.waw.pl 23.09.06, 20:44 Jeszcze kilka takich akcji i wszyscy przejdą na open source i członkowie bsa zbankrutują. I tak zakończy się ich chciwość! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ubuntu_fan Re: Jeszcze kilka takich akcji... IP: *.freedom2surf.net 23.09.06, 21:07 Wlasnie. Jak MS zabezpieczy swoje programy porzadnie a BSA bedzie tropic ludzi z nielegalnym softem, to wyjdzie tylko na dobre Linuxowi. Ale MS nie jest glupie... Oni wiedza ze pirat ktory nigdy nie kupi softu, chociaz nie wiem jak taniego, nie zaszkodzi im jak se zainstaluje ich system za darmo (ukradnie). Nawet im pomoze, bo system jest popularniejszy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MArek P W UM CZęstochowa nikt sie nie przejmoje BSA... IP: 211.157.110.* 23.09.06, 21:08 Byłem w lipcu na praktyce w UM w Częstochowie i jada tam na jednym serialu i nikt sie nie szczypie... Odpowiedz Link Zgłoś