Poradnik: Jak chronić nasze dane w komputerze?

[Gość: Gość]

To wszystko jest przecież oczywiste...

[ffamousffatman]

Jak mna "akcję" to jej autorzy nie przemęczyli się.
Bez akcji mogę kilkunastu lepszych udzielić porad.

Wykup opcję na oprogramowanie lokalizujące skradziony laptop.
Ustaw nietrywialne hasła do sieci, do komputera i do rutera.
Zrób RAID.
Rób backup.
Nie trzymaj danych na pulpicie i partycji systemowej.
Szyfruj.
Tuneluj.
Nie używaj Windowsów.
Czyść system ze zbędnych plików.
Nie zostawiaj otwartego.
Naucz się wyłączać a nie hibernować czy usypiać.
Nie wbijaj laptopem gwożdzi (nawet Lenovo).
Kieliszek z wódką możesz postawić na kompie ale nigdy kolę lub piwo.
Masz Googla, to sprawdzaj referencje programów które chcesz/chcą ci/chce ci się
zainstalować
Będzie.

Co za pierdoły:/

[Gość: pierdoła]

żal.pl

Nie wjeżdżaj do automatycznej myjni kabrioletem

[zigzaur]

z włączonym laptopem na siedzeniu pasażera.

Poradnik: Jak chronić nasze dane w komputerze?

[Gość: Maharaja]

Posiadając już samego Linux'a np Ubuntu pozbywamy się punktu:
5,6,8,9
? Linux odpowiada tylko za kwestię oprogramowania... jest darmowe i użytkuje 1
rok bez awarii i bez utraty czego kolwiek :P

[Gość: tery]

> Posiadając już samego Linux'a np Ubuntu pozbywamy się punktu:
> 5,6,8,9
> ? Linux odpowiada tylko za kwestię oprogramowania... jest darmowe i użytkuje 1
> rok bez awarii i bez utraty czego kolwiek :P

ad 5
W Linuksach możesz beztrosko wyjmować pendriva nawet wtedy, gdy pracujesz na plikach na nim zapisanych. Rzeczą oczywistą jest, że wyjęcie dysku w momencie zapisywania pliku nie wiąże się z ryzykiem utraty integralności danych.

ad 9
W Linuksie nie musisz pamiętać o kopiach zapasowych. Dyski twarde wykrywają, że system pracuje pod kontrolą Linuksa i włączają tryb gwarantowanej bezawaryjnej pracy.

Podsumowując:
Maharaja, jesteś kolejnym smarkaczem, któremu wydaje się, że wystarczy zainstalować Ubuntu aby być cool. Naprawdę nie jest sztuką zaginać "specjalistów" z portali klasy technologie.gazeta.pl a już na pewno osiągnięciem (bez względu na system) nie jest "użytkowanie 1 rok bez awarii i bez utraty czego kolwiek". Ogólnie: nie masz wiedzy ani doświadczenia, pieprzysz głupoty!

[Gość: Pendrive]

W Windowsie też wyjmuję pendrive'a bez bezpiecznego usuwania i nigdy nic mi się
nie stało

[Gość: xxx]

jeśli masz zapisane dane możesz bez obaw wyciągać pendriva, od czasów XP windows
nie ma z tym problemów

[Gość: Myszkin]

A to ciekawe co piszecie o bezpiecznym usuwaniu sprzętu,?
czy to możliwe że tak po prostu wyjmowałem z kompa czytnik pamięci wraz z
pamięcią fotoaparatu i trzy razy okazało się że po tej
operacji pamięć XD była "kaput"?
Może mi to ktoś wytłumaczyć?

[Gość: tery]

Wszystko zależy od tego, w którym momencie wyciągasz pendriva/kartę z
portu/czytnika. Jeśli akurat nie odbywały się żadne operacje zapisu to
prawdopodobnie nic się nie stanie, ale jeśli w danym momencie coś było
zapisywane to może skończyć się na uszkodzeniu pliku lub nawet całego systemu
plików. W przypadku wynalazków takich jak czytniki kart czy odtwarzacze mp3, do
których producenci przygotowują jakieś własne sterowniki/oprogramowanie, czasem
trudno określić czy coś się jeszcze na dysku.

Porty USB maję dobrą konstrukcję jeśli chodzi o ekranowanie i masę, jednak mimo
tego przy wyciąganiu "działającego" pendiva istnieje możliwość powstania impulsu
elektrycznego, który uszkodzi urządzenie fizycznie i już żadne formaty nie pomogą.

Generalnie, niezależnie od nazwy zainstalowanego systemu operacyjnego, warto
usuwać (w windowsach) lub odmontowywać (linuxy) pamięci przed fizycznym
odpięciem z portów.

> Może mi to ktoś wytłumaczyć?

Trudno stwierdzić dlaczego akurat Tobie 3 razy się przytrafiło uszkodzenie,
faktem jest, że rzadko się coś dzieje. Moim zdaniem masz dziwne urządzenia lub
karty albo po prostu dużo "szczęścia".

ujdzie

[Gość: ja]

Raid? jasne... to na pewno pomoże w utracie danych... ech

zapomnieliście o dobrze skonfigurowanym firewallu, spybot

"instaluj łatki systemowe"

[douglasmclloyd]

Autorzy zapomnieli wspomnieć, że są to rady dla użytkowników specjalnej troski
pracujących na Winzgrozie.

[Gość: Miki]

Kolejny nawiedzony linuxowiec... Za moich czasów jak młodzież wkraczała w okres
buntu to słuchała metalu , piła c2h5oh, a teraz mamy pokolenie U-buntu... nowa
forma walki z systemem...:)