sakwa na bagażnik

[komar543]

allegro.pl/torba-rowerowa-na-bagaznik-z-odblaskami-sakwa-i5385569154.html znalazłem na allegro taką sakwę jak myślicie czy za taką cenę jest coś warta? czy kupić coś droższego.

[gom1]

Na sezon wystarczy.

Ja bym poszedł w sakwy Crosso.

[leon_z_lasu]

Tekst linka Zwykła marketowa za 10 euro, solidna nieprzemakalna i solidne , mimo że plastikowe, haki, przy wieszaniu w wagonie sakwy szybko precz, a z pełnymi zakupów smaruję do mieszkania, zgrzewka wody wchodzi bez problemu. Szkoda że nie ma Penny w Polsce, bo to flagowy wiosenny szlagier tej sieci.

[leon_z_lasu]

Oczywiście takie sakwy męczę już trzeci rok i nie zamieniłbym na inne. Nie rozumiem tych zdublowanych, których pełno na alle, a "hakowych" jak na lekarstwo.

[dodaj.do.zakladek]

mało kto już kupuje "hakowe", bo one łatwo się odpinają na większych wybojach. Oznacza to również, że asfalty dla takich podróżników to droga przy okazji, a szutry i leśne dróżki częściej. Jadąc na kilka dni ważne jest by sakwa była nieprzemakalna i solidnie wykonana, bo ma spory bagaż i doświadczeń do przebycia. Wszyscy polecają Crosso, więc reszta jak jeden biegną po Crosso, które wierzę, że są dobre, ale nie wierzę, że jedyne. Osobiście Crosso mi się nie podoba i nie lubię jak coś nie jest uniwersalne, a Crosso trzeba od razu z bagażnikiem brać albo kombinować. Osobiście skłaniam się ku Meridzie, ale to też jest zbędny zakup dla kogoś kto jeździ okazjonalnie lub na krótkie wycieczki. Wówczas zwykłe sakwy z cordury dadzą radę. Mogę w takiej sytuacji jedynie doradzić by zwrócić uwagę na to czy ew. zamki są zakryte, ponieważ zwykle przez nie w pierwszej kolejności wpada woda podczas deszczu.

[stefan4]

dodaj.do.zakladek:
> mało kto już kupuje "hakowe", bo one łatwo się odpinają na większych wybojach.

Co Ty mówisz! Każde sensowne haki przy sakwach mają skuteczne zabezpieczenie przed spadaniem przy podskokach. Są różne systemy, ja mam taki:



Zakładasz hak na bagażnik, przestawiasz to niebieskie, ono zapstrykuje i nie ruszy się, dopóki go nie odpstrykasz. Problem spadania sakwy na nierównej drodze nie istnieje.

dodaj.do.zakladek:
> Jadąc na kilka dni ważne jest by sakwa była nieprzemakalna

Moje nie są i wielokrotnie miałem wodę wewnątrz sakwy. Ale przecież śpiwór i tak wozimy w podwójnym foliowym worku nieprzemakalnym, nawet jeśli sakwa jest nieprzemakalna. Więc i tak śpimy w suchym.

dodaj.do.zakladek:
> i solidnie wykonana

Tak, to jest ważne. Nie da się uniknąć tego, że sakwa zawadzi o jakieś gałęzie czy ciernie. Żadna ceratowa torba nie przetrzyma wielodniowej jazdy poza drogami.

- Stefan

[dodaj.do.zakladek]

>> Każde sensowne haki przy sakwach mają skuteczne zabezpieczenie przed spadaniem przy podskokach.

pytanie tylko brzmi ile sakw z tych tańszych ma sensowne haki :)

>> Moje nie są i wielokrotnie miałem wodę wewnątrz sakwy. Ale przecież śpiwór i tak wozimy w podwójnym foliowym worku nieprzemakalnym, nawet jeśli sakwa jest nieprzemakalna. Więc i tak śpimy w suchym.

śpimy w suchym, chodzimy w mokrym, hehe

[stefan4]

dodaj.do.zakladek:
> pytanie tylko brzmi ile sakw z tych tańszych ma sensowne haki :)

A ile z tych tańszych jest nieprzemakalnych? NIe mówiliśmy o sakwach najtańszych, tylko o nadających się do użycia na wycieczkach wielodniowych.

dodaj.do.zakladek:
> śpimy w suchym, chodzimy w mokrym, hehe

Mam odkrywcze rozwiązanie Twojego problemu: zapasowe ubranie również wozić w worku plastykowym! Ale jeśli masz sakwę nieprzemakalną, to zapewne też tak robisz, bo nie chcesz, żeby majtki i skarpetki rozsypały Ci się po całej sakwie... Więc nieprzemakalność niewiele (oprócz ceny) zmienia. Tylko tyle, że możesz różne rzeczy niedbale wtykać do sakwy, nie martwiąc się, że w razie deszczu się zamoczą.

Sakwy dwustronne są mało praktyczne; szczególnie jeśli łączący je ,,mostek'' zawiera jakąś torbę, czy inną przestrzeń ładowną. Gdzie wtedy przymocujesz namiot lub karimatę? Odpinanie takiej sakwy od roweru co wieczór i zapinanie na powrót rano jest niewygodne, te paseczki często są zachlapane błotem.

Lepsze są dwie sakwy jednostronne. Karimatę i namiot kładzie się między nimi na bagażniku, a zdejmuje się je jednym ruchem. Ale oczywiście muszą mieć haki zabzpieczone przed samoistnym odczepianiem.

- Stefan

[dodaj.do.zakladek]

> Mam odkrywcze rozwiązanie Twojego problemu: zapasowe ubranie również wozić w worku plastykowym! Ale jeśli masz sakwę nieprzemakalną, to zapewne też tak robisz, bo nie chcesz, żeby majtki i skarpetki rozsypały Ci się po całej sakwie..

właśnie tego chcę uniknąć. Mi tam akurat mogą majtki z bluzkami się mieszać, dodatkowe worki zmniejszają mi powierzchnię pakowną.

> szczególnie jeśli łączący je ,,mostek'' zawiera jakąś torbę, czy inną przestrzeń ładowną.

właśnie zawsze zastanawiało mnie czy w tą torbę nie wszedłby namiot/karimata. Mówiąc szczerze nigdy nie zajęłam się tym tematem.

[stefan4]

dodaj.do.zakladek:
> Mi tam akurat mogą majtki z bluzkami się mieszać

No, ja tam wolę brudne skarpetki oddzielać od makaronu, a pastę do zębów od narzędzi do roweru. Zaryzykuję nawet wyznanie, że posuwam się aż do oddzielania brudnych majtek od czystych. Ale oczywiście to jest sprawa gustu...

- Stefan

[dodaj.do.zakladek]

> No, ja tam wolę brudne skarpetki oddzielać od makaronu, a pastę do zębów od nar
> zędzi do roweru. Zaryzykuję nawet wyznanie, że posuwam się aż do oddzielania b
> rudnych majtek od czystych. Ale oczywiście to jest sprawa gustu...

[leon_z_lasu]

Noooo, śmichychichy, w razie W wydobywanie czegoś z takiego "makaronu luzem" musi być bardzo fascynujące.

[dodaj.do.zakladek]

> Noooo, śmichychichy, w razie W wydobywanie czegoś z takiego "makaronu luzem" musi być bardzo fascynujące.

:D

tylko tzw. "zakaźny" wożę oddzielony w worku, resztę luzem, bo jak wspomniałam traci się na pakowności :). No i ew. woreczek z lekami (starość nie radość i strzyka :P) i pie...ik (typu zapasowa bateria, latarka, sudoku, długopis, notes :D )

[rowerowy365]

Wszystko zależy od Twoich potrzeb. Jeśli te sakwy mają służyć do przewożenia zakupów, czy śniadania do pracy to będą idealne bo tanie. Jeśli planujesz krótkie wycieczki i niewielki bagaż to od biedy też będą OK. Ale na wyprawę kilkudniową już się nie nadają.

[aga-kosa]

Ciekawie, z informacją o sakwach na długie rodzinne wyprawy opisuje 'wawal" na swoej stronie: www.rodzinnepodroze-onas.pl
Ja byłam teraz na czterodniowej wyprawie (260km) z małą sakwą bo korzystałam z noclegów w agroturystyce i żywieniu w przydrożnych barach. aga :)

[komar543]

aga-kosa nie działa ta strona www.rodzinnepodroze-onas.pl

[dodaj.do.zakladek]

to zależy czy jeździsz do sklepu po bułki czy wyjeżdżasz na kilka dni. Jak to drugie to odradzam.