brazbol
21.05.09, 22:20
jako niemowlaki/roczniaki??
Mój synek urodził się 3 maja 2008r. Już w szpitalu strasznie płakał, uspokajał
się jedynie na piersi - i tak to wyglądało przez następne 4 m-ce. Generalnie
ten czas wspominam jako jakiś koszmar. Synek płakał właściwie bez powodu
(wykluczone kolki, najedzony, przewinięty, nie zimno, nie gorąco, zdrowy -
zrobione wszystkie badania itd), tak jakby był wściekły, że się w ogóle
urodził.Była to po prostu histeria,z zanoszeniem się...po 4 m-cach już tak nie
płakał,ale często złościł się, był niezadowolony, marudny, rzadko kiedy się
uśmiechał, ciągle wymagał uwagi,ciągle trzeba było go zabawiać a nawet to nie
gwarantowało jego szczęścia. Wszystkie jego zachowania kojarzyły mi się z
rozpuszczonym agresywnym dzieckiem z adhd

owszem, były super momenty
wygłupów,śmiania się,ale zdecydowanie częściej było źle..
jakiś czas temu nastąpiła zmiana. Mały zrobił się cudowny,uśmiechnięty,
uwielbia się od tamtej pory przytulać, miziać (chociaż cały czas wymaga uwagi
i umie się awanturować.)
na zewnątrz jest bardzo ostrożny..kiedy ktoś go zagaduje, patrzy się tylko jak
zamurowany. W piaskownicy patrzy się na dzieci, kiedy któreś zachowuje się
głośniej widzę, że zaczyna się bać. Szuka mnie wzrokiem. Kiedy jakieś dziecko
go dotknie robi usta w podkówkę i wspina się na mnie, żebym go przytuliła.
Pozwala zabrać sobie wszystkie zabawki, czasem po zabraniu siedzi i płacze.
Inne dzieci wariują w piaskownicy, chodzą, śmieją się i zabierają sobie
zabawki. Moje siedzi, obserwuje, poddenerwowany, z buźką do płaczu..żal mi go
strasznie. boję się, że nie umie się bawić jak inne dzieci - że będzie później
odepchnięty przez grupę itd......czasem przychodzi do nas też synek koleżanki
(różnica 2 tygodni), mój synek daje się popychać, zabierać wszystko, odpychać
od zabawek..wtedy płacze...
mały nie boi się rzeczy, przedmiotów ( z wyjątkiem gadającego kubusia
puchatka) tylko zachowania dzieci......
dziewczyny, proszę napiszcie czy podobnie było u Waszych dzieci w wieku ok. roku??