Dodaj do ulubionych

KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina??

17.04.09, 22:33
Masakra. Od kilku dni JOnasz praktycznie nie ma rehabilitacji bo zrywa jeden
plaster za drugim. Próbuję wszystkiego zaklejam jak jest czymś zajęty żeby o
tym jak najszybciej zapomniał, ale wytrzymuje jakieś pół godziny w i ułamku
sekundy plaster jest zerwany. Obklejam go dookoła poloplastrem ale skutkiem
jest tylko podrażnienie większej okolicy twarzy. Zero efektu. Zastanawiam się
czy nie dzwonić do JAworskiego i nie pytać o tą cholerną atropinę. MOże go
przez jakis czas potrzymać na niej. ale boję się że potem to już w ogóle nie
będzie chciał wrócić do plastra i czy w ogóle atropina spełni dobrze swoją rolę.
Obserwuj wątek
    • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 17.04.09, 23:02
      Witam,

      Nie mam niestety pomysłu na walkę z plastrem. Mam tylko taką
      obserwację, że Krzyśkowi chyba najbardziej przeszkadza ciągnięcie
      skóry, jak mu nakleję gdy marszczy okolice oka. Podcinam mu
      plasterek od dołu żeby mniejsza powierzchnia skóry była zaklejona i
      przycinam też mocno przy nosie, bo tam mu najbardziej przeszkadza.
      Za to od góry doklejam plaster, bo ten okulistyczny kończy sie na
      brwi i łatwo może wtedy oderwać, a jak dodatkowy plaster
      przytrzymuje plaster okulistyczny nad brwią, to Krzysiek nie ma za
      co chwycić. Ten dodatkowy przyklejam do okulistycznego i naklejam
      je łącznie. Moze takie podcinanie i doklejanie Ci pomoże?

      Za to na podrażnienia polecam maść okulistyczną z wit. A, ja
      mam "VitA-pos", firmy Ursapharm (innych nie próbowałam). Droga była
      jak skurczybyk ale jest bardzo wydajna. Jak sie coś odparza, to
      smaruję wieczorem i rano nie ma śladu. W lecie jak się skóra pociła
      i się bardziej odparzał, to aż tak dobrze ta maść nie działała ale
      teraz jest rewelacyjna.

      Więcej pomysłów niestety nie mam.

      Pozdrawiam,

      mama Krzysia
      • onunka Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 17.04.09, 23:46
        Hej Kasiu
        Zgadzam sie z mama Krzysia o tym podcinaniu,jak młody
        sie "marszczył"przy zaklejaniu oka to zaraz plastra nie było,później
        nacinałam na nosie i przy konciku nos-policzek,oblepiałam od góry
        plasterkiem i z boku koło skroni.Później przez pomyłke "monsz" kupił
        te duze plastry zamiast junior i okazało sie to strzalem w 10-tke!sa
        wieksze,niby wiecej miejsca na buzi zajmuja ale przyklejaja sie
        wszedzie tam gdzie trzeba a nie na brwiach i dolnej powiece:)przez
        co nie ciągna tam gdzie nie trzeba i nie dotyka sie tak rzesami-a to
        dziecku też przeszkadza bo trze po oku.No a tak wogóle to tez przez
        ten bunt zalepianai przechodziłam i trwał z mc az młody odpuscil:):)
        Tak że ja proponuje-poczekaj,pokombinuj i pomęcz sie jeszcze troche
        a może atropina nie bedzie potrzebna.Niestety jak zaczniesz
        Jonaszowi odpuszczać to sie odzwyczi i dopiero bedzie przekichane.:)
        Pozdrawiam.
        • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 19.04.09, 18:12
          W ramach metod zwalczania kryzysu też kupiłam te duże plastry. Same w sobie (a
          także podklejone)nic nie zmieniły. Poszłam za radą o podcinaniu, żeby nie było
          zadziorków ułatwiających zdzieranie. Więc w tej wersji wytrzymał dziś 3
          godziny!! i musiał się bardzo natrydzić zanim zdrarł. Aż plaster podarł na
          części pierwsze:)Pójdę tym tropem i zobaczymy.
          dzięki za radę i wsparcie. najgorsze z tą konsekwencją jest to że trudno w
          nieskończoność przyklejać nowe plastry bo bym mu całą skórę z okolicy oka
          zdarła.... po 4 czy 5 zdarciu jest już masakra.
          • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 19.04.09, 18:53
            No to super. Mi trochę czasu zajęło wynalezienie swojego "patentu",
            wypróbowałam różne sposoby podcinania, czułam się jak przedszkolak
            na zajęciach z wycinanek. Sporo plastrów tak napsułam ale opłaciło
            się. Teraz też muszę coś nowego wymyślić, bo buzia urosła i mój
            dotychczasowy model nieco mnie pasuje.

            mama Krzysia
    • agach77 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 18.04.09, 09:55
      Mam podobny problem, Kamil niechętnie i czasami prowadzi dyskusję na jak długo i
      co chwila podchodzi i pyta czy już minął czas zasłonięcia. U nas wygląda to
      tak, Kamyk ma zasłonięte oko na około 3h w szkole, w tym czasie ma rysuje, pisze
      wycina, ma zajęcia więc nie myśli o tym.
      Ale problem jest w weekend. Zastosowaliśmy plastry kolorowe i z naklejkami.
      Dobrym sposobem (przynajmniej na Kamila to działa) wymalowanie sobie plastra
      flamastrami na swój sposób. Plaster w takie formie jest chętniej nakładany.
      • kasia_wp Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.04.09, 14:35
        a jakich plastrów uzywacie?
        Ja wiem ze to nie wyeliminuje zrywania, ale przynajmniej skóra wokół aż tak nie
        ucierpi i może też inne nie będą się marszczyć. Używałam viskoplastu i
        opticlude,były beznadziejne. Teraz kupujemy tylko ortopady, to nie zadna
        reklama, jak ktoś chce mogę podać na priva.
        • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.04.09, 19:37
          Ja używam Opticlude i jestem zadowolona, z Viscoplastów byłam
          mniej. Słyszałam dużo dobrego o Ortopadach ale nie próbowałam,
          Krzyś na szczęście zerwał plaster tylko raz (od września) i mam
          nadzieję, że tak już zostanie. :-)

          Pozdrawiam,

          mama Krzysia
          • kasia_wp Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 21.04.09, 14:45
            To sie ciesze:) moj synek zarówno przy opticlude jak i viscoplast miał często
            podrażnioną skórę i wiecznie klej wokół oka, masakra. Zmywałam to delikatnie
            naftą kosmetyczną, bo niczym innym nie dawało rady. Odkąd kupuje ortopady jest
            super, plasterki nosi juz ponad 1,5 roku, ma 7 lat.
            • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 21.04.09, 18:17
              My zdejmujemy plasterki w kąpieli jak są już mocno mokre i potem
              smarujemy okolice oka oliwką dziecięcą i po jakimś czasie po prostu
              ścieramy wacikiem resztę kleju. Jak coś się podrażni, bo np. u
              lekarza trzeba zdjąc, czy mi się źle polasterek nakleił, bo się
              Krzychu za bardzo zmarszczył i trzeba wymienić na nowy, to stosujemy
              okulistyczną witaminę A, preparat, który używamy nazywa się PoSS- A
              czy jakoś tak. Mogę sprawdzić dokładnie jak chcesz, podawałam nazwę
              i producenta w którymś wątku jakoś ostatnio ale dokładnie teraz nie
              pamiętam, bo rzedko używam. O ile podrażnienie nie jest znaczne, to
              na drugi dzień nie ma po nim śladu. Jak jest większe to smaruję na
              wieczór przez 2 - 3 dni i po sprawie. Farmaceutka mi kiedyś w
              aptece poleciła i sprawdza się u nas bardzo.

              Pozdrawiam,

              mama Krzysia
              • kasia_wp Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 22.04.09, 13:10
                Bardzo dziękuje, zapytam w aptece na przyszłość, chociaż przy ortopadach Adaś
                nie ma żadnych podrażnień, nie zostawia kleju, sam ściąga plasterek na sucho
                ,zero problemów.
    • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 23.04.09, 19:58
      Dziewczyny jest coraz lepiej. MAmy juz na koncie ze dwa dni całe przenoszone z
      plasterkiem. Stosujemy duże plastry, podcinane na granicy nos policzek.
      trzymajcie kciuki. dzięki za wszystkie rady.
      • aneczka_e Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 26.04.09, 08:19
        a u nas oko jest zaklejane tyklo jak jestesmy na dworzu bo w domu
        nie ma szansy go utrztymac :(
        zadowolona chociaz kupilam tez vistplastu sa ciut mniejsze ale
        mlody nosil je bez problemun
        co do wiekszych to ja zamowilam sobie 5 opakowan medium i dla nas sa
        duzo za duze teraz jak nie mam innych bo czekan na juniorki to
        wycinam z kazdej strony te "M" ale on jest uparty i tez zrywa
        a ja chyba jest na tyle zla matka ze nie mam cierpliwosci do
        zaklaejania non-stop bo jak ide do pracy na 3h to nikt tego juz nie
        pilnuje i odrazu po moim wyjsciu plaster jest zdjety :(
    • agach77 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 26.04.09, 20:30
      Ja kupuję opticlude ale zastanawiam się nad ortopadami.
      Przy zdejmowaniu plastra rzeczywiście Kamil ma podrażnioną skórę wokół oczu.
      Stosuję krem bauma lipikar i jest dobrze.

      Zakupiłam dość spory zapaś opticlude 5,0cmx6,0cm i są za małe, może ktoś
      potrzebuje?? w paczce jest 19 szt. + naklejeczki.
    • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 26.04.09, 21:32
      U nas znowu kiepsko. Zakłada raczej bez płaczu. czymś go motywuję że zrobimy coś
      fajnego np. wyjdziemy na dwór, zakłada więc po dobroci ale po pół godzinie lub
      godzinie zrywa.
      już nie wiem co robić...
    • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 12.05.09, 20:07
      U nas coraz gorzej... zmieniliśmy plastry na te duże, podcinamy JOnasz nie
      płacze przy zakładaniu więc ma dobrze przyklejony i go nie ciągnie i nic. W
      wyniku naszych tłumaczeń Jonasz daje sobie zaklejać dobrowolnie oko... żeby po
      pół minuty zedrzeć plaster.
      Rozmawiałam z JAworskim. Powiedział że atropina przy tak dużym niedowidzeniu oka
      nie spełni właściwie funkcji. Poradził że jeśli kryzys nie mienie to przyjechać
      i dobrać soczewkę obturacyjną.
      Tak chyba musimy zrobić tylko czemu to cholerstwo takie drogie??!!! 1000 zł.
      Wprawdzie ma teoretyczną żywotność na rok czasu, ale... jak zginie, albo się
      zniszczy to do wymiany.
      no i masarka że ta soczewka jest miękka. ja sobie nie wyobrażam miękkiej soczewy
      u dziecka- jak zatrze pod powiekę to jak tu wydłubać takie zawiniątko??? ale
      coż... jonasz nie pozostawia nam wyboru.
      • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 12.05.09, 21:36
        O kurcze... Miękkiej też sobie nie wyobrażam ale któraś mama na tym
        forum pisała, że używa, więc pewnie się da. Poza tym nauczyłaś się
        zakrapiać oko, zakładać to twarde cholerstwo, zdejmować je, to i z
        miękką sobie poradzisz, to tylko kwestia czasu. A może Jonasz
        jednak znowu się z tym zaklejaniem pogodzi? W końcu nasze dzieci
        powinny nabierać z wiekiem rozumu...

        Pozdrawiam,

        mama Krzysia
      • onunka Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 12.05.09, 23:14
        Witaj Kasiu
        Chciałabym Ci coś jeszcze doradzic,jednak pomysłów brak...
        Sama mam problem z zaklejaniem oka mlodemu,mała bestia tak sie
        wycwaniła ze jak tylko wyjde z domu do pracy i np zobaczy ze tata
        odjeżdza samochodem to wydrze sie tylko że tata pojechał iiii był
        sobie plaster...A jak sie go zapytasz kto ci pozwolił oko odkleić
        to powie ze np." żaba pozwoliła" albo Tabaluga albo dziadzia i
        pogadane.
        Kamil np.żeruje na tym że Babcia nie umie mu oka zakleic.Wystaczy
        chwila jej nieuwagi i młody sie cieszy wolnoscia.Zeby pod jej opieką
        młody lepca nie zerwal chodzi za nim krok w krok ale ile tak można
        jak sie jest po 70-ce?Ja bym pewnie dawno wymiękła:)
        Dzieciaczki nam rosna,mysle ze wkoncu do nich do nich dotrze ze to
        dla ich dobra albo ze poprostu tak trzeba.

        Silikonowa soczewke zakładałam małemu tylko raz na próbe u
        Prostowej,jak dla mnie(zreszta dla mlodego też) to była masakra,ale
        napewno sie tego nauczysz w razie potrzeby.Szkoda tylko ze to jest
        takie drogie...ja bym sie zgubieniem nie martwiła bo to jak sie
        przyklei do oka to cięzko sciągnąc,wiekszym problemem jest chyba to
        że bardzo łatwo te soczewke zniszczyć(paznokciem,jak sie sklei itd.)
        Ale uszy do góry,uparcie do celu-to sie nie może nie udac:)
        Pozdrawiam i wiedz ze nie tylko Jonasz z plastami walczy:)

        Do mamy krzysia
        Kamil im starszy tym gorzej znosi zaklejanie,zupełnie nie wiem
        dlaczego...ugada sie,uplacze,namacha łapkami a ja bezdusznie i tak
        go zaklejam.Młody wie wszystko,opowiada ludziom ze ma chore oczko,ze
        ma soczewke(!)Nie potrafi zaakceptować dwóch rzeczy -faktu
        zalepiania i... korzystania z nocnika(przynajmniej narazie:
        ( ).Jednak caly czas żyje z myśla ze jest coraz starszy ,bardziej
        kumaty i w końcu kiedyś wszystko zrozumie:)
        • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 13.05.09, 08:05
          Hej,

          Te wszystkie probemy dopiero przede mną - Krzyś kończy 15 miesięcy
          dopiero. Na razie moim największym zmartwieniem jest oduczenie
          Krzycha męczenia psów - mamy 2 i naprawdę mają boską cierpliwość do
          niego ale nie ufam ani Krzyśkowki, ani psom.

          Napiszcie może od czego zaczęło się to ściąganie plastrów i w jakim
          wieku, to może uda mi sie jakoś to zminimalizować? Na razie
          Krzysiek ściągnął plaster raz, no i często go skubie ale pilnujemy
          żeby mu wtedy natychmiast zająć czymś ręce.

          Pozdrawiam,

          mama Krzysia
          • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 13.05.09, 19:42
            Nie wiem w którym momencie się to zaczyna. może jest to związane w ogóle z
            wejściem w wiek totalnej negacji... Wcześniej miał jednodniowe kryzysy i dalej
            spoko a teraz im starszy tym gorzej.
            Zastanawiałam się też nad okularkami zerówkami z gumowym obturatorem ale nie
            sądzę żeby chodził no i podglądać się da.
            pozdrawiam kochane i dzięki bardzo za wsparcie
            • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 13.05.09, 21:07
              Podglądanie przez okulary chyba lepsze niż brak rehabilitacji.
              Spróbuj może pożyczyć od kogoś okularki, żeby nie wyrzucać pieniędzy
              w błoto? Czy Ty albo mąż nosicie okluary? Może to będzie jakiś
              motywator? My mamy za jakieś pół roku dostac dodatkowo do soczewki
              okularki do korekty dali i tak sobie kombinowałam, że jak nie bedzie
              chciał nosić, to sobie wreszcie zerówki do komputera zrobię i może
              to coś pomoże. Bo poza tym nic nie przychodzi mi do głowy.
              Niestety. Ja ci w którymś wątku pisałam jeszcze, że jak chcesz
              wypróbowac te kolorowe plastry, a nie mozesz ich dostać, to Ci mogę
              ich w W-wie przy okazji poszukać, tylko musisz mi podac albo ich
              nazwę albo chociaż producenta.

              Pozdrawiam,

              mama Krzysia
              • roccan Mamakrzysia08... 14.05.09, 14:57
                Przepraszam, że się wcinam w wątek, ale chciałam Cię zapytać o okularki do
                korekty dali. Gdzie się leczycie, kto Wam te okularki zalecił? Moja córka jest w
                podobnym wieku (16 m-cy), jak Twój synek. Różni lekarze i rehabilitanci mają
                bardzo różne zdanie co do tego, kiedy dziecku dać okularki do korekcji dali i
                stąd moje pytanie.
                • mamakrzysia08 Re: Mamakrzysia08... 14.05.09, 21:16
                  Nas prowadzi dr Hautz. Powiedział, że jak Krzyś będzie miał koło 2
                  lat, dostanie okularki żeby dobrze widział też w dal. Nie
                  dopytywałam sie o szczegóły, bo to jeszcze odległa perspektywa.
                  Pewnie będę się pytac przy następnej wizycie ale, o ile nie będzie
                  jakiś kłopotów, to będzie dopiero we wrześniu.

                  Prostowa, u której dobieramy soczewki nic nie mówiła ale też jej się
                  nie pytałam, bo nie jej powierzyliśmy prowadzenie Krzysia, więc nie
                  do jej zaleceń się stosujemy, choć ona o tym nie wie.

                  Pozdrawiam,

                  mama Krzysia
              • puszek12345 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 14.05.09, 14:59
                katach,w aptece na okrzei kupowalam plastry-co prawda nie kolorowe
                ale z naklejkami,moze z nimi sprobuj..?
                u nas gumowy obturator pod okulary szlag trafil,wywalila na ulicy a
                majac go dziw ze okularow nie polamala tak je zdzierala z buzki.
                takze nadal wielki ch..wuj z naszym zaklejaniem,nawet 5 min dziennie
                na oku nie ma,nawet jak jej rece zajme(czytaj przytrzymam ;) )to tak
                buzka pociera o co sie da ze w koncu plaster sie odkleja.
                jutro sprobuje znow z gumowym,moze za drugim razem sie uda
                • onunka Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 14.05.09, 15:18
                  Ja kiedyś kupilam młodemu opticlude a w nich w środku były naklejki
                  na plaster,naklejki schowałam głeboko do szafy bo nie bylo problemu
                  z plastrem.
                  Teraz wróciły do łask te naklejki jednak na krotko(az 2 dni...)
                  Kamil zaczynał wszystkim pokazywać naklejke tyle już ze z plastrem w
                  rece:)
                  U Kaczmarkowej w gabinecie widziałam takie fajne kolorowe plastry
                  tylko za pierona nie moge sobie przypomniec jak sie nazywały...jakiś
                  master aid ortopad czy coś w tym stylu.Wiem że proponowała mi zakup
                  tych plasterków,napisała mi że jakbym chciała to mam zadzwonić do
                  niej do gabinetu i mi przyslą.Jednak wtedy to był za drogi interes
                  (ok5 plastrów dziennie...),ale nie wykluczone ze jak bedziemy na
                  kontroli po wakacjach to kupie kilka na sprawdzenie.Najgorsze to
                  to,że sie robi ciepło,coraz cieplej...i znów sie zacznie
                  problem,odparzenia,sam sie bedzie odlepiał itp itd.Jezu,chyba
                  znienawidze lato:(:( i tak az do jesieni...
                  • puszek12345 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 14.05.09, 17:38
                    ja wiedzialam ze wystarczy naskarzyc na moja mala-zakleilam na
                    spacerze plaster i 1,5 godz pieknie nosila.musze czesciej na nia
                    narzekac ;) zgapilam pomysl ktorejs mamy z za duzym plastrem-do tej
                    pory nie dzialalo a dzisiaj jakas odmiana,marze by na stale tak
                    zostalo
                    • katacha Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 14.05.09, 20:01
                      dzięki puszek za radę o okrzei. właśnie się tam miałam udać. ale najpierw
                      wypróbowałam patent na robocze naklejki. kupiłam mu jakieś małe naklejki żeby
                      przyozdobić plaster. No owszem zabawa naklejkami była przednia ale nawet ciut
                      nie wpłynęło to na motywację Jonasza do zaklejania oka. Jest chyba za mały żeby
                      mieć radochę z "wypasionych" plastrów albo raczej niebywałą determinację do
                      pozbywania się plastra. i to chyba u niego jest prioprytetowe.
    • gosiash Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 16:04
      A na ile godzin dziennie zaklejacie oczka? Mnie lekarz powiedzial,
      zeby 2 godziny tylko. Gdzies zreszta czytalam, ze takie 2 godziny
      wysatarcza i nie ma specjalnej roznicy jezeli sie na dluzej zakleja.
      Oraz nalezy zaklejac jak dziecko cos robi takiego gdzie sie wzrok
      skupia, czyli rysuje, czyta, uklada ukladanki, a nie jak jest na
      dworze na spacerze, bo to nie przynosi az takiego efektu.
      • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 22:48
        Nam lekarze mówili, że na początku zaklejać na prawie cały dzień.
        Krzyśkowi zaklejamy oczy od początku września, w październiku miał
        operację, od grudnia soczewkę. Patrzy obuocznie tylko godzinę
        dziennie. Podobno po lecie ma już patrzyć dłużej ale zobaczymy co
        nam powiedzą po kolejnej kontroli.

        Słyszałam też o innych szkołach, był taki dłuuugi wątek na forum,
        pewnie najłatwiej będzie znaleźć szukajac po ilości odpowiedzi, bo
        był naprawdę długi. Poczytaj moze tam.

        pozdrawiam,

        mama Krzysia
        • gosiash Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 23:17
          Tak czytalam juz ten watek, ale to po tym jak sie juz tu zdazylam
          wymadrzyc ;) Moze te rozne szkoly to przez to, ze w sumie rozne sa
          te stopnie niedowidzenia i powody. Jendemu dziecku pewnie wystarcza
          2 godzinki, a inne musi sie dluzej meczyc.
          To jeszcze polece taka stronke dla znajacych angielski, choc troche:
          www.theyefive.nhs.uk
          Jest ona specjalnie dla dzieci i sa tam takie proste gierki
          komputerowe. Kazda zaczyna sie od zapytania, czy dziecko ma zalozone
          okularki i zaklejone oczko. Moze to troszke dziecko przekonac do
          zalejania.
          • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 23:20
            Ja mam komunikat, że link wygląda na uszkodzony. Możesz go, proszę,
            sprawdzić?

            Pozdrawiam,

            mama Krzysia
            • mamakrzysia08 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 23:24
              Już mam, brakowało jednoego "e": www.theeyefive.nhs.uk/

              mama Krzysia
              • gosiash Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 21.05.09, 14:10
                Przepraszam, adres wpisywalam recznie i pewnie mi sie omsklo to jedno
                e ;)
      • onunka Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 20.05.09, 23:11
        My zaklejaliśmy oko 12 godz dziennie i mały miał 1-2 godz
        patrzenia"luzem",tak było przez 15!mcy(od odebrania w pażdzierniku
        2007 soczewki-niecały mc po operacji-do poczatku stycznia 2009).Od
        połowy stycznia b.r. zaslaniamy oko 6 godz.(zawsze ok 1-2 godz
        dłużej jak mały zaśnie po np 4 czy 5 godz.zalepienia).
        • puszek12345 Re: KRYZYS ZAKLEJANIA- może atropina?? 24.07.09, 19:34
          katach jak tam z zaklejaniem? mi udalo sie kupic plastry kolorowe za-
          uwaga-9 zl.(niech zyje "tania apteka"na narutowicza). wszystko
          pieknie bo plastry z uwielbianymi przez dzieciaka tygrysami ale
          nosic nie chce. probowalam zwykle plastry z rysunkami zrobionymi
          przez mala-jako ze ostatnio boom na "niunia siama rysiuje".tez nic.
          i tak mija rok od wszczepu a mala zaklejania nie i koniec.

          • aneczka_e ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 25.08.09, 23:09
            Cześć byliśmy dzis na przymusowej wizycie u dr.Hautza ponieważ młody
            wsadził sobie paluszek do oka i przesónał soczewkę tak że staneła mu
            w kanaliku i był problem z wyjęciem jej
            dr.H powiedział że ma porysowaną rogówkę i dał krople ale niestety
            załamał nas mówiąc że młody widzi tylko ok 1% i że niestety albo
            będziemy zaklejać cały dzień albo oko się wyłaczy :(
            ostatnio nosił przez godzine ale im większe słonce było tym bardziej
            mu wszytsko przeszkadzało i zerwał plaster
            w poniedziałek zaczynam ponownie walke z plastrami i już się boję że
            nie dam rady
            jak namówic prawie dwu letnie dziecko do noszenia tego cholerstwa?
            problem polega u nas na tym że on je zrywa od góry :(
            jak go zająć żeby zapomniał o nim ? pomyslu mi brak :(
            POMOCY!!!!
            • rena_ta_s Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 09:44
              Witam, nie ma chyba złotej rady;( u nas czas przebywania plastra na
              oku jest wprost proporcjonalny do jakości przyklejenia i kleju.
              W dni gdy nie ma upału polecem nowość:
              solutions.3mpoland.pl/wps/portal/3M/pl_PL/about-3M/information/more-info/press-room/?
              PC_7_RJH9U5230ONQ6027DTROJH2482_assetId=1180608616807

              cena w okolicach 12 zł za 10 sztuk. stosowałam wcześniej te same ale
              cieliste (zresztą bardziej mi się cieliste podobają) ale w tych
              kolorowych jest zupełnie inny materiał i klej. Naprawde mocno i
              dokładnie przylegają. Kupiłam teraz 5 opakowań ale czekam aż nie
              będzie upałów bo od nagrzania jeszcze gorzej je wieczorem odkleić,
              zostawiają czerwony ślad. Stosuje w chłodne dni i zdejmuje w wannie
              po wcześniejszym namoczeniu. Zostaje zaczerwienienie ale w końcu
              ratujemy wzrok dziecku więc trzeba wybrać co ważniejsze. Po myciu
              smaruję kremem i do rana buźka jest normalna i gotowa na kolejny
              plaster.
              • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 10:31
                co do plastrow to ja mam ortopady kolorowe :)

                najbardziej to sie boje ze nie dam rady psychicznie z zaklejaniem
                tego oczka on jest teraz w najgorszym momencie swojego zycia
                wszytsko chce wymusic placzem i zawsze musi byc na jego wiec jak
                teraz zaczne mu zaklejac to bedzie starszny bunt, placz i wrzaski
                • rena_ta_s Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 10:43
                  Nie chodzi o to że kolorowe tylko o tą konkretnie firmę. Na samym
                  początku stosowałam ortopady, są delikatniejsze ale dużo łatwiej je
                  odkleić. No i praktycznie 2 razy droższe a jak trzeba zaklejać
                  czasem kilka dziennie (był i taki u nas etap) to zaczynałam dostawac
                  niezłego nerwa na małego.

                  U mnie bunt, wrzask i pot jest przy zakładaniu soczewki. Za każdym
                  razem czuję się jakby ze mnie uchodziło życie... zadaję mu fizyczny
                  i psychiczny ból co rozdziera mi serce i nienawidzę wówczas sama
                  siebie. Niestety jest tak że trzeba zostawić te myśli za drzwiami i
                  zrobić to i już. Liczę że kiedyś zrozumie tą walkę a i ja jak go
                  zobacze za kierownicą auta to się rozgrzeszę.

                  Musisz być silna i wierzyć w to co robisz. Taka rola matki. Musisz
                  zrobić wszystko żeby dziecko dało radę i nie możesz myśleć że Ty na
                  to nie znajdziesz siły bo dzieci rodzą się z duszą psychologa,
                  intuicyjnie każdy Twój stan wyczuwają, każdy stan zawahania. Niech
                  czerpie z Twojej siły a nie korzysta z chwil słabości.
                  • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 16:42
                    o to niespodzewałam się że mogą być trudniejsze do zerwania pewnie
                    jak skoncza mi sie ortopady to kupie te co polecasz jak narazie mam
                    ponad 100szt ale podejrzewam ze to starczy nam na 10 dni max :(


                    pozdrawiam Ania
                    • puszek12345 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 17:15
                      my mamy wlasnie te 3m kolorowe,faktycznie ciezko zdjac,zerwac
                      rowniez ;) ostatnio dziec dal sie zakleic bo taki piekny plasterek z
                      tygryskiem..niestety euforia trwala moze 10 minut i po
                      plastrze,zdjety razem z okularami ktore byly na gumce.okulary w
                      stanie agonalnym ale jeszcze 3 tyg musza wytrzymac do wizyty u
                      okulisty.
                      od jutra planuje zaklejanie "na fest",znaczy sie ma byc 3 godz i
                      koniec a nie machniecie reka po godzinie bo dziec wyje i
                      histeryzuje.ale tych "od jutra"to juz tyle bylo...
            • mamakrzysia08 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 26.08.09, 22:29
              Nie wiem czy moja rada po pierwsze da sie zastosować, a po drugie
              czy się sprawdzi ale nam bardzo pomogły wakacje. Co prawda z walki
              z plasterkiem nie były tak wielkie jak u Was ale z soczewką a i
              owszem. Po trzech tygodniach wakacji (ja, mąż i Krzyś), Krzychu
              przestał walczyć z soczewką (zakładamy bez płaczu, nawet czasami sam
              się kładzie do założenia, jak go poproszę rano), zdejmujemy tak samo
              (z tym zawsze był mniejszy problem), a plasterek zakładamy na
              stojąco.

              Nie wiem na czym dokładnie nasz cud polegał ale najwyraźniej dłuższa
              wspólna obecność (obydwoje pracujemy) zdziałała cuda. Jest
              olbrzymia różnica i jest to dla mnie olbrzymia ulga. Ale nie wiem
              czy tylko "ten typ tak ma" i czy sprawdzi sie to na przykład przy
              dziecku, z którym mama jest cały czas, bo nie pracuje.

              Ktoś polecał zaklejanie w foteliku w samochodzie, bo mniejsza
              możliwość ucieczki i można dziecko zająć widokami za oknem, jak się
              ruszy.

              Nie wiem w jakim wieku jest Twoje dziecko ale może staromodne
              przekupstwo by zadziałało. Na przykład telewizor albo komputer
              tylko z zaklejonym okiem? Albo coś innego, co jest dla dziecka
              przedmiotem pożądania? A jak tylko zdejmie, to mu to coś zabierz.

              A może jezli zostawiasz dziecko np. z opiekunką, to niech ona
              zalepia. Może jej dziecko się mniej sprzeciwi? Nie wiem sama czy
              jest w tym sens, próbuję kombinować.

              Więcej pomysłów niestety nie mam.

              Pozdrawiam i życze powodzenia,

              mama Krzysia
              • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 27.08.09, 08:00
                dzieki za pomysly
                mlody ma prawie 2 lata jest z konca pazdziernika

                co do zakladania soczewki byl juz i u nas taki moment ze klad sie i
                zakladalismy a pozniej sciagalismy bez trzymania i tej calej reszty
                ale niestety raz zostal z mama i ona wziela gorsza przyssawke i nie
                mogla wyjasc co spowodowalo jego starch do dzi przed ta czynnoscia a
                to bylo 2 miesiace temu. Teraz zeby zalozyc musze na nim usiasc lub
                ktos musi go trzymac bo innaczej nie dam rady :(

                tez sie zastanawialm czy obca osoba nie poradzial by soebie lepiej
                ale z drugiej strony bala bym sie ze po kilku zerwanych by sobie
                darowala

                kupilismy kilka zabawek zeby sie zajal tym i nie mysla zobaczymy czy
                pomoga :)
                gorzej bedzie tylko na dworzu chyba zaczne wychodzic bez wozka zeby
                chodzil caly czas i sie rozgladal co do okola

                Pozrdawiam Ania
                • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 29.08.09, 17:38
                  Moje dziecko wytrzymalo dzis lacznie ok 6,5 godziny w plasterku
                  ale przez pierwsze 30 minut poszlo ich az 12

                  i faktycznie ciezej jest zerwac te opti-plastu przezuce sie na nie
                  tylko ze u mnie w aptece sa strasznie drogie bo wychodzi 1,60 za
                  sztuke
                  • mamakrzysia08 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 29.08.09, 21:49
                    I tak trzymać.

                    Co do plasterków polecam allegro. Jakieś 8 m-cy temu kupiłam
                    hurtowo opticlude 10 opakowań(200 sztuk) i wyszło mi taniej niż w
                    aptece viscoplasty. Niestety właśnie się skończyły i znowu zalepiam
                    viscopastem. Ale że Krzyś z nimi, odpukać, nie walczy, to chyba na
                    razie przy nich zostaniemy.

                    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów z plastrami,

                    mama Krzysia
                    • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 01.09.09, 09:17
                      ostatnie dwa dni nosil prawie caly dzien 10 godzin a 3 byl bez
                      niestety rano nie zaklejamy mu odrazu jak wstanie bo chcemy zjesc na
                      spokojnie i wyszykowac sie zeby wyjsc
                      ale jestem pod wielkim wrazeniem ze tyle wytrzymuje niestety
                      wiekszosc dnia spedzamy na dworzu wiec jest mu latwiej wytrzymac
                      a co do plastrow to my uzywamy opti plastry te najwieksze i sa
                      naprawde super dzieki za polecenie ich
                      siostre wyslalam do apteki na narbutta i kupila mi plasterki za 1,30
                      za sztuke wiec mamy w kieszeni 3zl na opakowaniu :)
                      • mamakrzysia08 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 01.09.09, 09:40
                        W weekend na Allegro kupiłam Opticlude 6 opakowań (120 sztuk) za 85 zł,
                        w tym koszty przesyłki. Wychodzi jakieś 70 gr za plasterek.

                        Pozdrawiam,

                        mama Krzysia
                        • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 24.09.09, 22:16
                          zaczal sie 3 tydzien i moje dziecko dzielnie znosi zaklejanie oczka
                          jest lekki bunt ale sam wybiera sobie kalkomannie i potem na
                          pl.zabaw kazdemu dzieku pokazuje co ma :) jestem z niego bardzo
                          dumna
                          my uzywamy tych duzych plastrow bo jakos najwygodniejsze (dla niego)
                          mi sie wydaja

                          a jak tam u was??

                          Pozdrawiam Ania
                          • mamakrzysia08 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 24.09.09, 23:29
                            Gratulujemy sukcesów!

                            My jesteśmy na etapie walki o okulary. Ponieważ już wcześniej
                            nauczyłam Krzycha chodzić w przeciwsłonecznych, to na dworze nigdy
                            okularów nie zdejmuje. A w domu różnie bywa. Jak się czymś zajmie,
                            to i 2 godziny w nich łazi, a jak jest nie w nastroju, to co chwilę
                            zdejmuje i po 3 - 4 założeniu jest już bunt. Teraz jest jeszcze
                            przeziębiony, więc do okoularów go za bardzo nie zmuszam, bo i tak
                            jest nieszczęśliwy z zapchanym nochalem. Za to soczewkę coraz
                            częściej zdejmujemy na stojaka, a zakładamy na leżaco ale bez
                            przytrzymywania. Jeszcze nie zawsze ale często. A zakładanie
                            plastra i ewentualne poprawki to się już zupełnie w locie odbywają,
                            więc też bardzo dumna jestem i nasze życie stało się łatwiejsze.

                            Do złożenia dokumentów o orzeczenie brakuje nam tylko zaświadczenia
                            o zameldowaniu, więc w przyszłym tygodniu składamy wniosek.

                            Pozdrawiam,

                            mama Krzysia
                            • puszek12345 Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 25.09.09, 08:02
                              nie zapeszam! ale u nas nie jest zle z zaklejaniem. udaje sie
                              codziennie,co prawda na gora godzine,poltorej ale wazne ze oko
                              zaklejone.
                              poskutkowaly naklejki przyklejone na plaster-sama wybiera ktory chce
                              i obywa sie bez wielkiej histerii.
                              gorzej ze z plastrem widzi..bardzo zle. potyka sie,przewraca,jakis
                              metr przed schodkiem podnosi noge do gory i probuje na niego wejsc.
                              chce dotknac mojego nosa to trafia w ucho.albo w ogole gdzies poza
                              mna.
                              dobrze ze (bez plastra)wietnie widzi z daleka,choc marne to
                              pocieszenie

                              w srode odbieramy nowe okulary,moze bedzie jeszcze latwiej z plastrem
                              • aneczka_e Re: ZAKLEJANIE OCZKA NA NOWO 05.10.09, 21:23
                                od srody mamy okularki i nosi bez problemu
                                mamy tylko problem z zalozeniem soczewki i zaklejeniem oczka
                                ale jak juz wszytsko jest na miejscu to chodzi caly dzien i nawet
                                nie chce zdejmowac :)
                                pozdrawiam Ania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka