scyntografia układu kostnego

[kaja115]

właśnie odebrałam wyniki scyntografii układu kostnego mojej mamy
Jak zwykle nic z tego nie rozumiem a wizyta u lekarza dopiero w
przyszlym tygodniu , napiszcie prosze co one oznaczaja: :(

"ogniska patologicznego wychwytu radiofarmaceutyku w rzucie głęzi
dolnej prawej kości łonowej i górnej lewej kości łonowej, na granicy
kości łonowej i kulszowej prawej oraz rozlany wychwyt w rzucie obu
stawów krzyzowo-biodrowych i kręgu S1. Nierównomierny wychwyt w
rzucie sklepienia czaszki, stawów barkowych, mostka i kości stóp.
WNIOSKI: Ogniska w kosciach miednicy sugeruja aktywny proces
rozrostowy - do dalszej diagnostyki. Pozostałe zmiany o charakterze
zapalno-przeciążeniowym, metabolicznym.

Mama jest po operacji- rak trzonu macicy; 2 brahyterapie i 26
naświetlań

:(:(:(

[scholka1]

witaj!
Nie wiem co opis znaczy - musi to przeczytać specjalista. Wiem jedno- jak
odbieram mój wynik /co pół roku mam robioną scynt./ to tylko drżę żeby w opisie
nie było słowo META - jeśli jest - oznacza przerzut!
W opisie zacytowanym przez Ciebie nie ma tego słowa.
Życzę powodzenia w leczeniu i dobrych wyników badań. Pozdrawiam

[franc_tireur]

Ogniska w kościach miednicy sugerują proces nowotworowy.

[debora1948]

,,,franc, nie strasz.U mnie ten znacznik zatrzymał się w trzech
miejscach i było też napisane do dalszej diagnostyki.Zrobiony
miałam bardzo szczegółowy RTG i okazało się ,że kości są "czyste".W
opisie też nie było określeń meta.(duzo osób takie wyniki
otrzymuje,tylko nas stresują )

[franc_tireur]

Tutaj jest wyraźnie napisane, że część ognisk sugeruje aktywny proces
rozrostowy. Nie straszę. Tłumaczę wynik badania - właśnie dlatego, że padła
błędna odpowiedź, że nie ma się czym martwić, jeśli w opisie nie użyto słowa
"meta".
Na marginesie - mnie się wydaje, że jednak gorzej jest dać komuś fałszywą
nadzieję, bo jej utrata jest nieunikniona i z reguły bardzo bolesna.

[kaja115]

dziękuje Wam za informacje - nastawiłam się, ze nic dobrego nie
znaczą te wyniki!!!!
Widze, że moja mama coraz gorzej się czuje i strasznie ja mecza
bóle :(.
Najpierw bóle lekarze tłumaczyli, że to efekt naswietlań, więc my
tez tak myślałysmy ale jak dla mnie to te bóle sa za długo (od marca)
i jakies dziwne bo sie przemieszczaja od prawej pachwiny przez bóle
krzyzowe a teraz mame cały czas boli lewa pachwina :(

[mrakad]

Przejściowe bóle kostne po naświetlaniach paliatywnych są normalne.
Bóle przerzutowe nie wędrują, są umiejscowione.

[scholka1]

Do Franc_tireur

Ja również użyłam słowa META - poczułam się w obowiązku wyjaśnić
Nie sugerowałam używając słowa META, że nie ma się czym martwić! Pisałam,że tak
jest moich wynikach, a ostatnie były takie, że trzeba było zrobić badanie PET
ponieważ TK.RTG i Scynt. - nie dawały jednoznacznej odpowiedzi czy to już
przerzut. Nigdy nie pokuszę się interpretacji stwierdzającej czy jest dobrze czy
źle - nie jestem fachowcem. Zawsze pozostawiam to lekarzom. Jedynie co mogę
zrobić, to podzielić się swoimi doświadczeniami i informacją odn. ośrodków
badań , szpitali itp. lub lekarzy z jakimi miałam styczność w czasie mojego dość
długiego /i nadal / leczenia - wiem, że czasem bywa to pomocne.

Jak zwykle borykającym się z chorobą życzę skuteczności leczenia a wszystkim
zdrowia i wytrwałości .

[kaja115]

dziekuje WAM za zainteresowanie tematem- jutro ide z mama do lekarza
i sie okaże co i jak!!!!!

Przerzuty do kości??

[leneczkaz]

Ktoś napisał, że ból w tym samym miejscu to może być przerzut.
Mama jest rok po operacji jelita grubego. Ma problemy z barkiem. Polega to na
tym, że bark jest ograniczony ruchowo i lekko pobolewa. Na onkologi nie zlecili
badań tylko rehabilitację jako, że może być to skutek chemii (?). Rehab. nie
pomogła (nie rozruszała barku) i mama sprawę olała. Czy to może oznaczać
przerzut. Czy muszą być jakieś określone sygnały jak silny ból albo ... ?

[inka2005]

Jeżeli w przebiegu choroby nowotworowej występują silne dolegliwości
bólowe określane jako kostne, to jest to wskazanie do wykonania
badania scyntygraficznego całego koścca.
Do prawidłowej interpretacji obrazu niezbędne są informacje
dotyczące np. lokalizacji bólu, przebytego leczenia -szczególnie czy
była radioterapia (jeżeli tak, to na jaki obszar), czy były jakieś
urazy, złamania, czy w wywiadzie jest reumatoidalne zapalenia stawów
itp.
Opis podany przez Ciebie wskazuje, że zmiany w obszarze miednicy
mogą być następstwem przebytej RT, ale mogą się również wiązać z
obecniścią zmian przerzutowych. Niezbędne jest w tym przypadku
wykonanie badania radiologicznego miednicy. Wiadomo jednak, że
pozostały kościeć nie wykazuje ognisk patologicznego gromadzenia
charakterystycznych dla przerzutów.

pozdrawiam

[leneczkaz]

to chyba nie do mnie?

[kaja115]

dzisiaj byłam z mama w szpitalu - na podstawie scyntografii, lekarze
(najpierw zaliczyłysmy poradnie radiologiczna a potem chemioterapii)
nie chcieli się jednoznacznie wypowiedziec czy to sa przerzuty czy
nie. mama dostała skierowanie na TK miednicy, RTG płuc i USG jamy
brzusznej i podobno na podstawie tych wyników lekarze orzekna co się
dzieje.
Zapisali jej nowe tabletki - Poltram retard i bonefos.

[kaja115]

Odebrałam wynik RTG płuc mamy :"W obu polach płucnych rozsiane
cienie krągłe śr. Do 2,5 cm – sugeruje meta" :(:(:(

[grzechuwroc]

Kaju podpowiedz jakie stadium zostalo zdiagnozowane u Twojej Mamy w
czasie rozpoznania guza trzonu macicy?
Wiesz co na razie zostaw to RTG, najwazniejsza jest TK i ewentualnie
PET/CT. Liczne cienie kragle moga byc np remnantem po utajonej
przebytej gruzlicy pluc na jakims etapie zycia. Masz moze poprzednie
RTG mamy sprzed np paru lat albo nawet jakies swiezsze?

[kaja115]

Adenocarcinoma endometrioides (G3) pT2b N0
Erosio vera colli uteri
Salpingitis isthmica ambilateralis

poprzedni RTG z 11/2008: Drobne zgrubienia opłucnowe w szczycie
płuca prawego. Poza tym płuca bez zmian ogniskowych

w 2004 roku mama miała usuwana torbiel wielkosci pomarańczy, która
umiejscowiła sie miedzy płucami i sercem i długo nie mogli lekarze
zdiagnozować czy to serce czy płuca

jestem załamana :( - czy to co sie teraz dzieje zwiastuje bliski
koniec???? :(

[grzechuwroc]

Kaju tak mi przykro ale wyglada na to ze to rzeczywiscie uogolniony
rozsiew raka. Wskazuje na to tak szybkie pojawienie sie wielu
ogniskowych zmian w plucach w stosunku do badania z 2008 roku.
Torbiel nie ma tu niestety zadnego znaczenia. Poczekajcie jeszcze na
badanie TK ktore moze duzo wyjasnic, tym bardziej ze wykryto te
hipodensyjne zmiany w galezi kosci lonowej i kregu ledzwiowym i
najprawdopodobniej trzeba bedzie tu szybko zastosowac bisfosfoniany
aby kosci nie ulegly jakims patologicznym zlamaniom. Musisz byc
teraz silna dla Mamy, sciskam Cie goraco Kaju

[grzechuwroc]

Wiesz co w sumie nawet mimo iz choroba jest dosyc mocno
zaawansowana, (stadium IV) nie oznacza to jednak ze Twoja Mama nie
moze jeszcze wiele lat byc wsrod nas. Mozesz jeszcze wiele lat sie
nia nacieszyc. Wazne jest odpowiednie leczenie

[kaja115]

z ta silnościa to niestety ja odpadam!!!!!! jestem z tych co łzy
maja ciagle na wierzchu i z byle powodu rycze !!

Co wg Ciebie znaczy odpowiednie leczenie??????
Nie wyobrazam sobie, żeby mamy miało zabraknac <załamka>

[grzechuwroc]

Przede wszystkim napromieniania. Na pola miednicy i jamy brzusznej.
No i BARDZO wazna chemioterpia skladajaca sie z ADRIAMYCYNY, CIS-
PLATYNY I PACLITAXELU (TAXOLU) lub KARBOPLATYNY I PACLITAXELU. Do
tego blokery receptorow estrogenowych i jezeli zajdzie potrzeba
(niektore guzy sa uwarunkowane nadekspresja her2) to lek o nazwie
HERCEPTYNA

[grzechuwroc]

Nie zalamuj sie, przed Wami jeszcze ogromne pole dzialania :)

[kaja115]

podobno napromieniowanie nie wchodzi w grę bo mama skończyła
naswietlania w marcu 2009 i ponoć za szybko na nastepne :(

Dziekuje Ci bardzo za wsparcie!!!

[inka2005]

Jeżeli radioterapia przeciw-bólowa na obszar miednicy nie wchodzi w
grę, to istnieje jeszcze możliwość przeciwbólowego leczenia strontem
lub samarem. To są pierwiastki promieniotwórcze, które (można
powiedzić skrótowo) działają na zmieny przerzutowe w kościach - nie
hamują samej choroby, ale dolegliwości bólowe sie zmniejszają lub
zupełnie znikają. Taki leczenie prowadzą Zakłady Medycyny
Nuklearnej, czyli tam gdzie wykonuje się też badania scyntygraficzne.

[kaja115]

odebrałam wyniki badań TK miednicy mamy:
"w prawej kosci łonowej, bliżej spojenia łonowego widoczna
nieprawidłowa zmiana z rozdeciem kości, uwypuklajaca się poza jej
zarys, wlk 33x21 mm, z nieregularnymi obszarami osteosklerotycznymi -
TU susp. Ponowna zmiana bliżej panewki stawu biodrowego, wlk. 19x18
mm, z podejrzeniem złamania patologicznego.
Innych zmian kostnych nie uwidoczniono
Pęcherz moczowy o gładkich obrysach.
Cech wznowy nie uwidoczniono.
Powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"
Lekarz dał jej skierowanie na JEDNO naswietlenie i stwierdził, że
zobaczymy co na inne wyniki powie onkolog ???
Jak myślicie - dlaczego tylko jedno to naświetlenie??? (wczesniej
lekarz mówił, że na razie naswietlań nie moze mieć bo jest za
wcześnie od ostatnich)??

[kaja115]

Byłysmy dzisiaj w Onkologu - na USG i u lekarza w poradni
onkologicznej!!
I wyszlam głupia !!!! bo wg mnie jest źle a lekarz mówi, ze po
wtorkowym naswietleniu zdecyduja czy zastosować kuracje hormonalna
czy coś innego!!!!
Wynik USG:
Przy tylnej czesci płata P obszar o niejednorodnej nieco
podwyzszonej echogeniczności ok. 58x27 mm - tu -zmiana wychodzi z
watroby?? usiska ja ?? Podobny obszar pomiedzy płatem P i sciana
jamy brzusznej ok. 73x82x26-tu. Podobny obszar podprzeponowo ok. 26
mm. poza tym
wątroba normoechogeniczna, bez zmian ogniskowych, niepowiekszona.
Pęcherzyk żołciowy złogów nie zawiera. PZW nieposzerzony.
Trzustka normoechogeniczna
w nerce lewej torbiel ok. 10mm
Obie nerki o prawidłowej echostrukturze, bez cech poszerzenia UKM.
W śledzionie obszar hipoechogeniczny ok. 11 mm
poza tym śledziona normoechogeniczna, prawidłowej wielkosci.
w okolicy jej wneki obszar sugerujacy śledzione dodatkowa ok. 11 mm.
W widocznym zakresie węzły okołoaortalne niepowiększone.
Pecherz moczowy o gładkich obrysach ścian.
Wolny płyn w jamie brzusznej - zbiorniki grubosci do ok. 23 mm
wsk. dalsza diagnostyka.

Dobrze myślę że te wyniki w połączeniu z RTG pluc źle rokuja?????

[kaja115]

Witam
Po różnych zawirowaniach w szpitalu mama wczoraj dostała pierwszą
chemię! z tego co zdążyłam zobaczyć to miała sie składać z
cisplatyny 81mg; doksorubicyna 81mg i cyclofosfamid 810 mg. ponieważ
jestem zupełnie zielona w temacie chemii - napiszcie prosze czy ta
chemia jest z serii bardzo mocnych; czy taki zestaw jest skuteczny
na jej raczysko??? (wiem pewnie to sa pytania z serii "głupich" ale
takie mi się niestety nasuwają , jak można łagodzić skutki uboczne
(juz są nudnośći, ból głowy i ogólne otepienie)

[kaja115]

to znowu ja!!!
mam wrażenie , że nikt nie zaglada tu na ten watek ale tez mam
cicha nadzieje, że może jednak ktoś kiedys ........
Mama zniosła pierwsza chemie w miare (troche mdłości, potworny ból
głowy, bezsenność). jednak teraz ma problem z lekarswami: choruje na
nadciśnienie i bierze xartan, korektin, normadipina i simvachol - i
tu jakby jest ok!! ale ma tez zapisany Bonefos i Ascofer - i po tych
tabletkach mówi, że ma wrażenie jakby kamieni jej naładowali do
żołądka - Wiecie może czy Bonefos powinna brać w czasie chemii ???
(lekarz nie odpowiedział na to pytanie)