Dodaj do ulubionych

Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz

12.01.07, 21:40
U mojego taty wykryli w małym stopniu dwa lata temu raka prostaty.Po
odebraniu wyniku histopatologicznego lekarz stwierdził że rak jest w małym
stadiumi kazał kontroliwać PSA co pół roku. Tak więc robił. PSA było niskie
do lutego 2006 r. Robiąc PSA w październiku miał już 5.65. Zaczęliśmy się
denerwować że coś zaczęło się dziać. Robił PSA co miesiąc . Potem było 5.25,
i 5.03.Wspomnę że nie jesteśmy z Warszawy.Zaczęłam buszować po internecie.
Znalazłam dobrą opinię ludzi o dok. Rogowskim z Ursynowa. Zamówiłam wizytę
prywatną u tego doktora. Pojechaliśmy do niego w grudniu. Lekarz aż kręcił
głowąd dlaczego mój tata 2 lata temu nie przeszedł radioterapii. Powiedział
mu że najprędzej w lutym przejdzie 6-cio tygodniową radioterapię.Wyszliśmy
bardzo zdenerwowani od lekarza na naszych lekarzy. Umówił nas pan doktor na
wizytę w podarni na Ursynowie 15.01. Zrobił sam na własną rękę
badania :prześwietlenie płuc wyszło ok. ,OB-2,inne też bardzo dobre oprócz
jednego którym sie bardzo denerwuję.Badanie wapna wyszło powyżej
normy.Podobno to nie jest wysokie ale ja sie boję że rak poszedł w kości.
Norma jest do 10,04 a on ma 10.59.Nic mu nie powiedziałam wystarczy że ja
płaczę. Proszę mi napisać co myślicie o tym wyniku.I jeszcze jedno czy
szpital i poradnia na Ursynowie jest na ulicy Rendgena????
Obserwuj wątek
    • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 13.01.07, 01:20
      Iza! Nie denerwuj się. Po pierwsze dobrze że byliście u Rogowskiego, to bardzo
      przyspiesza leczenie.PSA nie jest okrutnie duże, ale rzeczywiście dziwne czemu
      nie zrobili tacie 2 lata temu chociaż hormonoterapii.
      W lutym radio, to nie znaczy,że nie będzie leczony. ńormalnie przed
      naświetlaniem trzeba łykać hormony i dostawać zastrzyki.
      Wapnem bym się nie denerwowała-nie wydaje mi się żeby takie przekroczenie normy
      o czymś złym świadczyło.
      Ogólnie rak prostaty wcześnie wykryty ma dobre rokowania.
      Ile tato ma lat?
      Pozdrawiam
      Ania
      • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 13.01.07, 11:42
        Cześć Ania. Po przeczytaniu Twojego postu rozumiem że znasz dok.
        Rogowskiego.Mój tata ma 68 lat.Wiem że żle zrobiliśmy nie konsultując tego
        wyniku z innym lekarzem. Ale my sięna tym nie znamy. A lekarze od nas
        zapewniali że jest ok po zrobieniu kolejnego PSA. W końcu to oni są lekarzami.
        Aniu napisz mi czy ten szpital jest na ul.Rentgena?
        • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 13.01.07, 17:05
          U doktora Rogowskiego byliśmy raz. Potem zajmowała się tatą pani doktor Kulik
          (bardzo super), a jak idziecie w poniedziałek do pracowni brachyterapii (bardzo
          kręta droga) to pewnie pani doktor Kasprowicz ( też bardzo super).O wszystko
          się można wypytać, panie niesamowicie miłe i też urocza pielęgniarka (jeśli
          dobrze pamiętam p.Ania).
          Szpital jest na Roentgena, ale w pobliżu Ursynowa i na osiedlu wszyscy umieją
          wskazać gdzie jest szpital onkologiczny.
          Nie dziwię się że nie konsultowaliście. Mnie zawsze się wydawało ,że jak się
          uczyło 6 lat, miało praktyki, specjalizację itd., to powinno się wiedzieć co
          się mówi , zwłaszcza że tu chodzi o zdrowie i życie.Ale niestety życie
          pokazało,że trzeba być nieufnym i upierdliwym.
          Pozdrawiam, napisz jak wizyta.
          • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 14.01.07, 18:40
            Gnulka powiedz mi czemu byliście raz tylko u dok.Rogowskiego??? My też byliśmy
            pierwszy raz u niego.On nas skierował do dr. Sosnowskiego.Ja myślałam,że jak
            pójdzie się do niego prywatnie to on nas będzie prowadził cały czas.A z tego
            wynika że nie. Tata jest nastawiony poozytywnie,ale nie wie o tym wyniku
            wapnia.Nie powiedziałam mu.Nie wiem jak będzie jutro. Boję się strasznie.
            • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 14.01.07, 22:37
              Wygląda na to,że dr.Rogowski rozpoznaje problem i "rozdysponowuje" pacjentów.A
              wizyta jest potrzebna,bo znacznie przyspiesza drogę wewnątrz szpitala. Jak
              byliśmy normalnie to leczenie zaczęłoby się za miesiąc, po wizycie za dwa
              dni.Te panie lekarki ,o których pisałam są bardzo kompetentne, więc
              przypuszczam że nieznany mi dr Sosnowski też będzie wiedział o co chodzi.
              Wapnem się nie martw,nie znam się na wynikach wapnia ale przekroczenie normy o
              tak niewielką wartość na pewno nie jest niczym tragicznym.Spytaj lekarza.
              Spytaj czy potrzebne jest badanie kości- scyntygrafia, ale pewnie nie.
              To naprawdę jest okiełznany nowotwór, nie denerwuj się.
              Pozdrawiam

              Pozdrawiam
              • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 14.01.07, 23:05
                Dzięki Ci bardzo za odpowiedz. A co to jest badanie kości - scyntygrafia? Ja
                nie mam pojęcia.Dr.Rogowski powiedział ,że będzie robił tomografię i inne
                badania.Kładę się zaraz spać ponieważ muszę jutro wstać o 4.30.aby dojechać do
                szpitala. Słyszałam żesądużekolejki do rejestracji. Trzymaj kciuki.Jutro się
                odezwę po powrocie.Dou słyszenia!
                • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 14.01.07, 23:09
                  To jeszcze raz ja.Ty piszesz że Twój tata czekał dwa dni. My niestety
                  nie.Byliśmy u doktora w grudniu. Powiedział że radioterapię będzie miał dopiero
                  w lutym. A w przychodni tak długo się czeka. Powiedział mi że jak by było coś
                  nie tak to mam przyjść do niego na oddział. Tak więc Twój tata czekał bardzo
                  krótko w porównaniu z moim.
                  • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 15.01.07, 18:55
                    Dziś już byliśmy w przychodni.Czekaliśmy bardzo długo. Przyęła nas pani
                    dok.Poniatowska. A miał być dok. Sosnowski.No trudno. Skierowała nas na
                    27.02.07do Zakładu Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej na
                    scyntygrafię kości ( nie wiem czy dobrze napisałam). a u nas w rejonie ma
                    zrobić USG prostaty Trawsektalne.Przeraża mnie te długie czekanie. Myślę żeby
                    jechać znów prywatnie do doktora Rogowskiego i poprosić go o wcześniejsze
                    badanie.Siedząc pod gabinetem dużo mężczyzn było od tego doktora. Opinie były
                    rózne . Jeden z nich mówił że radioterapię lepiej robią na Wawelskiej. Tu idzie
                    wszystko taśmowo. Podobno Rogowski ma tam swojego dobrego kolegę o nazwisku
                    Jotkiewicz.Nie wiem co robić Nie chcę tak skakać po tych lekarzach.
                    • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 15.01.07, 22:32
                      No widzisz, nie ma reguły, jak z pogodą.Cóż ci poradzić. My tu byliśmy
                      zadowoleni i duży udział miało to,że tata mieszka na Ursynowie i mieliśmy
                      blisko.Co do lekarzy to twoich nie znam.Taśmowość też ma swoje zalety- wszystko
                      opanowane. Natomiast prawdą jest, że jest coraz większy tłok,zeszły rok
                      chodziłam z tatą, poprzedni z mamą- tydzień w tydzień i jest coraz gorzej-
                      kolejki do pierwszorazowych są strasznie długie.Czy tata dostał hormony w
                      tabletkach? Naświetlanie może być dopiero po 6 tygodniach. Co lekarka
                      powiedziała o wapniu? Jak samopoczucie taty?
                      • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 17.01.07, 23:34
                        Iza! I co postanowiliście?
                        • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 19.01.07, 19:20
                          Gnulka nie odpisywałam bo nie miałam kiedy. Przepraszam.Pytasz mnie czy tata
                          dostał jakieś tabletki . Nie nie dostał. Pani doktor która nas przyjmowała
                          pytała czy tata brał jakieś leki. Ja mówię ,żenie. To ona spytała tą sekretarkę
                          czy ma dać zastrzyki i leki tacie. Sekretarka powiedziała że nie . Bo nie można
                          przed jakimś badaniem. Chyba kości.Powiem szczerze że nie podobało mi się
                          to.żeby lekarz pytał sekretarki. W przyszłym tygodniu umówieni jesteśmy u nas u
                          onkologa na USG przez odbyt z głowicą. Dziś znów się zdenerwowałam bo 2
                          tyg.temu tata miał robione PSA i 15.01 też. Te z przed dwóch tygodni wyszło
                          5.69 a te z 5.87. Zaczyna wzrastać. Tata do tej pory był spokojny ale dziś się
                          zdenerwował. Postanowiłam że zamówię znów prywatną wizytę u dok.Rogowskiego .
                          Wyznaczono na 07.02.Chcę żeby przyśpieszyć to wszystko. Nie wiem czy mi się uda.
                          Proszę doradz mi co mam robić. Sama już nie wiem .Mam brata starszego ale na
                          niegho nie mam co liczyć.On się wogóle nie interesuje rodzicami.Przykre, ale
                          prawdziwe.Pozdrawiam serdecznie.
                          • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 20.01.07, 18:06
                            Iza!Nie denerwuj się. Różnica PSA o 0.2 nie jest dużym wzrostem i jak sama
                            widzisz te wyniki potrafiły od lutego tacie też się zmniejszać, więc raczej nie
                            jest to powód do tak dużego niepokoju.Może to być na granicy błędu pomiaru.
                            Niepokojące są wzrosty o 50% np z 5 na 7, ale w ogóle poniżej 10 nie jest jakąś
                            straszną wielkością. Ja bym poczekała spokojnie do badania kości (o ile
                            pamiętam za miesiąc?) i do następnych działań w CO.
                            I nie panikujcie,wszystko będzie dobrze.
                            Pozdrawiam
                            • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 20.01.07, 18:55
                              Gnulka dzięki Ci bardzo, że odpowiadasz.Masz rację nie możemy panikować. Ja
                              panikuję bo kocham mojego tatę. Zawsze mogłam na niego liczyć. Nie mogę go
                              stracić.Jak miała kłopoty małżeńskie to On mnie podtrzymywał na duchu. To On
                              był przy mnie. Rozmawiałam teraz ze znajomą laborantką. Ona mi powiedziała że
                              ważne jest też to USG przez odbyt z tą głowicą. W tym tygodniu będzie miał to
                              zrobione.Wtedy zobaczymy jak działać dalej.
                              • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 20.01.07, 22:49
                                Powyżej 70 roku życia strasznie duży % mężczyzn ma raka prostaty. Większość
                                nawet o tym nie wie,i spokojnie sobie żyje. Nie stracisz taty z tego powodu :-
                                ).Wcześnie wykryty dobrze się leczy.
                                Odezwij się koniecznie po badaniach.
                                • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 25.01.07, 09:06
                                  Cześć Gnulka. Wiesz byłam z tata we wtorek w szpitalu na scyntrografii kości.
                                  Czekaliśmy długo.W kościach są zwyrodnienia, ale dla pewności zrobili mu
                                  jeszcze RTG.Ja poszłam na oddział do dr.Rogowskiego i powiedziałam mu że tata
                                  ma zalecone jeszcze jedno badanie które nikt mi nie chce wykonać. Powiedział ze
                                  pomoże mi. Zszedł ze mna do przycgodni i powiedział że po badaniu kości mamy
                                  przyjść na oddział. Zajął się nami od serca.Usg jest ok.Tata ma w marcu
                                  radioterapię , dostał leki i zastrzyki. Musze powiedzieć że do tej pory nie
                                  poznałam tak uczynnego człowieka jak on. Nie przeszedłd obok pacjenta
                                  obojętnie. Uspokoiłam sie troszkę. i tata również. On był w szoku że ja tak
                                  szybko to wszystko załatwiam. On się bardzo bał nie wyniku ale badania. Myślał
                                  żze to będzie boleć.Dziękuję Ci bardzo za rady jakie mi dawałaś. Pozdrawiam.
                                  • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 25.01.07, 09:56
                                    Iza!
                                    Bardzo się cieszę!Świetnie ,że wszystko udało wam się załatwić.I że wszystko
                                    zaczęło się "kręcić".i że wyniki ok. I nie denerwujcie się będzie dobrze. :-)
                                    Jakbyś miała jeszcze jakieś problemy lub pytania to pisz na forum lub na priva.
                                    Pozdrawiam, pozdrów tatę
                                    Ania
                                    • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 25.01.07, 10:56
                                      Jak będę miała jakieś pytania to napewno napiszę. Jeszcze raz dziękuję i
                                      cieplutko pozdrawiam.
                                      • aania14 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 01.03.07, 09:18
                                        Witam, niestety u nas podobna historia, tylko gorsze perpektywy, tata ma 59
                                        lat, PSA - 357, wynik zna od zeszłgo tygodnia, był na uSG, dostał skierowanie
                                        na biopsje na 7.02.zaczyna panikować a my z nim....dostał masę leków niestety
                                        nie wiem jakich bo przez telefon nie chciał mi podac nazw a zobaczymy się
                                        dopiero za tydzień,wykupił też zastrzyk który ma dostać w szpitalu. Po lekturze
                                        ulotek lekow załamał się jeszcze bardziej, nie mam pojęcia co mu mówić przez
                                        telefon, jak podtrzymać na duchu?Obecnie leczenie ma być w szpitalu w Płocku,
                                        nie słyszałam o tym szpitalu dobrych opini ( tatą zajął się dr Kaczmarek - po
                                        prywatnej wizycie oczywiści) chciałabym, żeby tata przeniósł się z leczeniem do
                                        W-wy lub Bydgoszczy ale on nie chce, twierdzi że jeszcze właściwie nic nie
                                        wiadomo.Wczoraj stwierdził że na pewno ma przeżuty na kości bo go stawy bolą od
                                        dawna, właściwie to z tym bólem poszedł do dr i tak od nitki do kłębka...jestem
                                        załamana co robić...jak pomóc
                                        • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 01.03.07, 12:16
                                          Ania namów tatę na Warszawę. Tam jest ordynatorem dr. Rogowski. Super
                                          specjalista.Najpierw idzcie do niego prywatnie. Podaję Ci ul. Nowogrodzka 62a.
                                          tel.0223314140.Zadzwoń u umów sie od razu do niego. Sa kolejki. Ja zrobiłam to
                                          bez wiedzy taty. Też sie buntował i nie chciał nic robić a załamywał sie coraz
                                          bardziej i ja jeszcze gorzej. Ja tylko proponuję Ci dajcie mu coś. Ja nie dałam
                                          i musiałam czekać troszkę dłużej w przychodni. A tata Twój jak ma takie PSA to
                                          trzeba szybko robić badania. Przedewszystkim scyntrografię kości czy nie ma.Na
                                          którą on da wam skierowanie.My zrobiliśmy to prywatnie na Ursynowie. Koszt 150
                                          zł. Zróbcie u siebie prześwietlenie płuc i usg jamy brzusznej.Wiesz ja nie
                                          mogłam nigdzie załatwić jednego badania dla taty. Nie jesteśmy z Warszawy i
                                          poszłam na oddział do dr.Rogowskiego. On mi bez problemu zrobił to badanie w
                                          szpitalu. On nie przejdzie obok swojego pacjenta obojętnie. Każdy go chwali.
                                          Jest dobrym chirurgiem. Mój tata jedzie 14.03 na rozmowę do radioterapeuty i
                                          umawia sie na radioterapię. Ania wiem że to jest tyle nerw ale trzeba sobie
                                          pomagać. Postaw tatę przed faktem i jedzcie tam Sa tam ludzie z daleka i też
                                          maja przeżuty ale maja nadzieję. Będzie dobrze. Napisz co postanowiliści.
                                          Pozdrawiam.
                                          • aania14 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.03.07, 14:25
                                            Dzięki za odp, uruchomiłam też brata z Bydgoszczy, zasięgneliśmy języka u
                                            znajomych lekarzy i na razie jest postanowione że do srody 8.03. czekamy, wtedy
                                            tata będzie miał biopsję i scyntografię kości. Jak będą wyniki działamy, w
                                            najgorszym wypadku jesli będzie konieczna hospitalizacja wybierzemy jednak B-
                                            szcz dlatego, ze brat ma warunki żeby mieszkała u niego mama i mogła byc
                                            codziennie w szpitalu, ja mieszkam w Grodzisku Maz więc dochodziłaby dojazdy
                                            dosyć uciążliwe dla starszej osoby. Nie dopuszczam do głowy żadnych złych
                                            mysli, wszystko będzie ok, jeśli to rak to z pewnością w 100 wyleczalny. Będę
                                            pisac co i jak, ale bądźmy obie dobrej myśli to chyba w tym momencie
                                            najważniejsze.
                                            Pozdrawiam
                                            • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.03.07, 15:16
                                              Fajnie że odpisałaś. Ciagle zagladałam na ta stronę. Dobrze że znależliście
                                              lekarza w Bydgoszczy i będziecie mieli sie gdzie zatrzymać. My mamy z tym
                                              problem. Nie jesteśmy z Warszawy i teraz na radioterapię muszę zawozić tatę w
                                              poniedziałki i przywozić w piatki. Żebyśmy mieli kogoś w Warszawie to nie było
                                              by problemu. Tak będzie 7 tyg. Zróbcie tą scyntografię kości, to ważne badanie.
                                              Ważne jest również prześwietlenie płuc bo rak prostaty przerzuca sie naj
                                              bardziej na płuca i kości.Czy Ty sie nie pomyliłaś z napisaniem wyniku PSA.
                                              Napisz mi jeszcze raz jaki on jest. Mój tata miał 5.89 ostatnio.Teraz ma leki
                                              hormonalne i zastrzyki w brzuch.
                                              • aania14 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.03.07, 15:43

                                                Tata podał mi PSA 357, może ta jakaś inna skala?nie widziałam ich na żywo tylko
                                                telefonicznie, za tydzien będę u rodziców to sprawdzę sama, wiem że ma też masę
                                                leków, ale nie chcę się dopytywac jakich bo po lekturze ulote tatus bardzo się
                                                podłamał, sprzwdzę wszystko za tydzień.najbardzie martwi mnie właśnie to
                                                makabryczne PSA i to że dr powiedział, że operacja nie wchodzi w grę, bo niby
                                                dlaczegi już taki osąd...aż boje się pomyśleć...będzie dobrze tego bedę się
                                                trzymać!!
                                                • monia.ja Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 20:28
                                                  Słuchajcie dziewczyny. Ja przerabiałam to co Wy już jakiś czas temu. Mój Tato
                                                  miał wykrytą chorobe przy PSA ok. 90 ( był taki okres że PSA sięgałao do ok 7
                                                  000, ale był czs gdy spoadło do 17 ) i z przerzutami do kości. W jego
                                                  przypadku było za późno. Brał leki apoflutam i sindronax, a także hormon
                                                  zoladex. Poza tym miał chemioterapię. Uważam, że rak proststy wykryty w tak
                                                  wczesnym stadium daje naprawdę bardzo pozytywne rokowania. Rak prostaty jest
                                                  jest " nieagresywnym " nowotworem. Mogę Wam powiedzieć z doświadczenia, że
                                                  powinnyście mieć lekarza onkologa, który by prowadził lub przynajmniej
                                                  nadzorowł leczenie i wspierał Was psychicznie w tym trudnym okresie. Na
                                                  Ursynowie tego nie znajdziecie, tam przeznaczają na pacjenta 4 minuty. Wszystko
                                                  odbywa się masowo, lekarze nie maja czasu dla pacjenta, kazda wizyta inny
                                                  lekarz. Oczywiście nie zachecam do reygnowania z instytutu( Borń Boże ), tylko
                                                  chory powinien mieć kogoś, kto się o niego troszczy, tłumaczu mu i informuje o
                                                  przebiegu choroby. Poza tym warto także mieć zaprzyjaźnionego lekarza
                                                  internistę, żeby dawał skierowania na inne badania: choćby USG, czy ogólne
                                                  badania, które są także bardzo ważne.
                                                  Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia i siły w tej nierównej
                                                  walce.
                                                  • lucolb Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 03.04.07, 13:43
                                                    Do monia.ja
                                                    Chciałabym trochę więcej informacji na temat leczenia, jakie przeszedł Twój
                                                    tato. Mam podobny problem z moim mężem. Mój e-mail lucolb@wp.pl
    • mamafisi Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 01.04.07, 21:10
      Dziewczyny! Mam ten sam problem z Tatą co Wy i mam nadzieję, że podzielicie się
      ze mną swoimi doświadczeniami. Otóż jesteśmy na samym początku drogi i nie wiem
      od czego zacząć. Tata ma przerost prostaty od wielu lat, co rok kontroluje PSA,
      ostatni wynik to 5.19, poza tym żadnych objawów. Jakie badania powinien teraz
      zrobić żeby sprawdzić czy przypadkiem nie rozwija się nowotwór? Znalazłam
      informację, że dobrze jest zrobić tomografię ale sama już nie wiem. Zaczynam się
      denerwować choć wiem, że wcale nie musi to być nowotwór.
      • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 07:42
        Mamafisi!
        Najpierw biopsja. Na jej podstawie stwierdza sie czy to tylko przerost, czy
        nowotwór. I nie denerwuj się, nie zawsze musi rozwinąć sie rak, ale zawsze
        warto sprawdzić.
        Pozdrawiam
        • mamafisi Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 09:55
          Problem w tym, że Tata za żadne skarby nie chce się poddać biopsji. Potrzebuje
          informacji czy jakieś badanie np. tomografia lub rezonans jest w stanie wykryć
          czy faktycznie coś jest nie tak, żeby nie robić biopsji niepotrzebnie. Dodam,
          że lekarz nic nie wyczuł przy badaniu, jedynym wskazaniem jest to podwyższone
          PSA.
          • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 12:29
            Ma jakieś powody, czy taki kaprys? Nie wiem czy inaczej można zbadać, to daje
            najpewniejszy wynik. Wykryty nowotwór teraz przy małym PSA, daje 100% szansy na
            wyleczenie, za np 2 lata mogą być przerzuty do kości i sama rozumiesz, no
            gorzej..
            Z drugiej strony jeśli nic nie ma to lepiej mieć 100% pewności, że wszystko w
            porządku. Namów go, naprawdę z tego co wiem, nie jest to takie straszne
            (jeszcze zapytam taty, bo nie rozmawialiśmy o tym). Trzeba to potraktować jako
            zło konieczne i już.
            Pozdrawiam
            • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 13:49
              Zgadzam się z gnulką. Trzeba zrobić biopsję. Mój tata ja miał. Na tej podstawie
              stwierdzono że to rak. Potem zrobił scyntrografię kości czy aby nie ma
              przeżutów do kości, prześwietlenie płuc, jamy brzusznej. Teraz po zrobieniu
              tych badań dopiero ma zrobić tomografię aby ustalić miejsce naświetlania.
              Wydaje mi się że powinnaś namówić tatę na te badania. Nie można tego zaniedbać.
              Ja też sie bałam i denerwowałam bardzo, ale przekonałam tatę . Teraz biorę go
              jak małe dziecko za rękę i dzialam aby było dobrze. Wiem że jak bym tego nie
              zrobiła to póżniej bym żałowała a on sam by tego nie zrobił. On się boi nie
              wyniku, lecz czy badanie będzie bolało.Jak każdy facet zresztą. Oni boja sie
              wziąść nawet witaminy C. Pozdrawiam i przekonaj tatę.
              • gnulka Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 02.04.07, 17:34
                iza jak tata się czuje? Jest dobrej myśli? Mój zaczął sezon działkowy, do domu
                ściąga dopiero na wieczór.
                • gnulka aania14 02.04.07, 22:40
                  aania , a co u twojego taty? Jak wyszły badania?
                  • iza186 Re: aania14 03.04.07, 09:15
                    Gnulka- tata czuje się dobrze. Boli go tylko kolano. Martwię się żeby to nie
                    było coś złego. Jak miał robioną scyntrografię kości to wyszło tam
                    zwyrodnienie.Teraz też pracuje na działce i może coś poddzwignął i dlatego go
                    boli. Jak myślisz???Prześwietlenie też nic nie wykazało. Mamy 17.04 zrobić
                    tomogra. Napisz mi po co mamy to zrobić?
                    • gnulka Re: aania14 04.04.07, 20:38
                      Raczej scyntygrafia jednoznacznie pokazuje stan kości. Myślę,że jak pokazuje
                      zwyrodnienie, to jest właśnie to. Wiesz, powyżej 40-stkiróżne rzeczy dzieją się
                      z człowiekiem.
                      • aania14 Witam 17.05.07, 14:35
                        dlugo mnie nie było....jakoś nie mialam serca tu zaglądać...Tata jest po
                        biopsji, prześwietleniach i scyntografi, nie jest dobrze, są
                        zwyrodnienia...15.06. ma konsultacje w W-wie, na 5.06 udalo nam się zapisac go
                        prywatnie do Bydgoszczy. Bolą go stawy i ogólnie nie jest w dobrej kondycji
                        psychicznej, ale pracujemy nad tym:)napiszcie mi prosze namary na dobrego
                        onkologa w w-wie najlepiej prywatnie bo terminy mnie rozwalają pozdrawiam
                        • iza186 Re: Witam 17.05.07, 14:44
                          Cześć Ania .Nie martw się . Mój tata też ma zwyrodnienia kości. Też go
                          bolą.Wykazała to scyntrografia kości. My czekamy teraz na telefon ze
                          szpitala.Tata się kładzie na radioterapię.Podaję Ci nazwisko do
                          dr. Rogowskiego. On jest ordynatorem na Ursynowie.Super fachowiec.Przyjmuje
                          prywatnie na Nowogrodzkiej 62a.
                          Tel.022-3314140.Dzwoń jak najszybciej i umawiaj tatę. Ponieważ czeka się długo
                          na wizytę. Czy tata dostał zastrzyki w brzuch? Pozdrawiam.
                          • aania14 Re: Witam 17.05.07, 14:57
                            Nie dostał żadnego zastrzyku, ma tylko leki hormonalne i wizytę u onkologów 6 i
                            15, pewnie na wcześniejszy termin i tak nic nie załatwię, wogóle zreszta tatę
                            teraz ciężko namówić na wizyty u lekarzy, potrafił nawet powiedzić, że po co on
                            się o tym dowiedział, jak nic nie wiedział to lepiej mu było i nic go nie
                            bolała...czy twój tata jest juz po radioterapi?gdzie miał i jak się po nie
                            czuje?
                            • iza186 Re: Witam 17.05.07, 15:10
                              Mój tata czeka na tel. ze szpitala. Czeka na miejsce żeby sie położyć.Nie miał
                              jeszcze radioterapii. Jedni mówią że żle się czują po niej. Jest biegunka,
                              zatrzymanie moczu i inne dolegliwości.Każdy organizm odczuwa inaczej.Też się
                              jej boi, ale nie ma innego wyjścia. Ja go pilnuję i nie pozwolę mu jej przerwać
                              nawet jakby sie żle po niej czuł.
                              • aania14 Re: Witam 17.05.07, 15:25
                                Pozostaje mi zatem czekać do 5 i pierwszej opini onkologa, oby tylko tata
                                chciał powiedzić prawdę, bo obie z mamą mamy wrażenie że urolog też dużo
                                powiedział tylko tata nie przekazła nam..pzdrv
                                • gnulka Re: Witam 17.05.07, 16:12
                                  Cześć aania, nie wiem jakie masz relacje z tatą, ale tak jak wcześniej z mamą,
                                  a teraz z tatą zawsze wchodziłam do lekarzy z nimi. Nie dlatego że nie są w
                                  stanie zrozumieć co lekarz mówi, tylko wiem po sobie, że człowiek w emocjach
                                  nie pamięta lub źle interpretuje to co usłyszał. Łatwiej osobie trzeciej
                                  przypomnieć sobie , o co się chciało spytać, lub doprecyzować niejasności.
                                  Nigdy też mama nie traktowała tego jako wtrącanie się czy nieufnośc wobec jej
                                  umiejętności rozmowy z lekarzem, a wydaje mi się , że była zadowolona ,że ma
                                  wsparcie.Z tatą też jestem u każdego lekarza, nie tylko onkologa. Starszą osobę
                                  lekarz lubi "zbyć", uważając ,że jak ktoś ma 78 lat jak mój tato,to nie wie co
                                  mówi,co w przypadku moich rodziców nie miało ( nie ma ) miejsca.
                                  • aania14 Umowiłam 21.05.07, 11:36
                                    Witam, umówiłam tatę na wizytę u dr Rogowskiego, ucieszył mnie termin bo juz na
                                    29 maja, ale z drugiej strony nie będę mogła tego dnia z nim pojechać.
                                    Ustaliłam z bratem, ze on wejdzie z tatą, tata ma 59 lat, ale tak jak już
                                    pisałam, nie chce nam przekazywac wszytkiego a emocje tez pewnie nie są tu bez
                                    znaczenia. Słyszałam że w fundacji można umówić się z psychologiem i że wogole
                                    opieka jest ze wszytkich stron, czy też macie takie zdanie? Pozdrawiam
                                    tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;53;28/st/20060320/n/Olafek/k/cfb6/age.png
                                    • iza186 Re: Umowiłam 21.05.07, 13:42
                                      Aniu my z psychologa nie korzystaliśmy. Byliśmy tylko raz u dr.Rogowskiego.
                                      wyszliśmy bardzo zadowoleni.On jest konkretny.Pytajcie o wszystko. Powiedzcie
                                      że jak może to niech przybliży terminy oczekiwania jak najwcześniej. Przez
                                      przychodnię czeka się pół roku. W naszym przypadku tak jest przynajmniej.Szkoda
                                      że Ty nie możesz być z tatą na tej wizycie. Wiesz kobieta to zawsze inaczej,
                                      zapyta o wszystko a mężczyżni nie zrobią tego tak.Ja sama wypytywałam o
                                      wszystko aż tata sie denerwował na mnie że jestem dociekliwa bardzo.
                                      • aania14 Re: Umowiłam 22.05.07, 08:23
                                        Uzgodniłam z bratową,że też pojedzie, rozice mają z nią bardzo dobry kontakt
                                        więc myslę, ze będzie ok. Martwią mnie te terminy pół roku czekacie na
                                        radioterapię?Nic nie mozna przyspieszyć?Wszędzie tak jest, czy tylko w W-wie?
                                        pozdrawiam
                                        • iza186 Re: Umowiłam 22.05.07, 10:10
                                          To dobrze że pójdzie bratowa.mnie tez martwia te terminy. Tata nie robił teraz
                                          PSA aż się boję jakie jest teraz. Wydaje mi sie że jak jest żle z pacjentem to
                                          oni przyśpieszaja szpital. Zobaczycie co powie wam na to Rogowski.Powiedzcie mu
                                          że długo się czeka i może on coś pomoże. On może pomóc najbardziej bo jest
                                          ordynatorem.
                                          • aania14 Będzie dobrze:) 01.06.07, 08:30
                                            Tata juz po wizycie dr zrobiła bardzo dobre wrażenie na wszystkich,
                                            rzeczywiście jest juz za późno na operację ale jescze nie czas na
                                            radioterapię:)))tata już po biopsji dostał zastrzyk ( chyba hormonalny od
                                            swojego urologa) i te zastrzyki ma dostawać co 12 tygodni ( 1.06. właśnie tyle
                                            mija)nie można przeciągac może być max 1 dzień opoźnienia, 15.06 kolejna
                                            wizyta, ponownie PSA i scyntografia w najbliższym czasie. To co pokazała
                                            scyntografia teraz nie koniecznie musi byc rakowe, mogą to być zwyrodnienia w
                                            kosćiach, dlatego powtórka badania po kolejnym zastrzyku.Wszyscy odetchneliśmy
                                            z ulgą, będzie dobrze!!!pozdrawiam
                                            • gnulka Re: Będzie dobrze:) 01.06.07, 11:21
                                              Aniu!
                                              Bardzo się cieszę ,że kości raczej ok.Ja teraz jestem na etapie szukania
                                              przychodni ze scyntygrafią , bo tata narzeka na ból żebra. Pewnie się uderzył,
                                              albo przycisnął, ale dla świętego spokoju pójdziemy zrobić, bo do tej pory
                                              lekarka mówiła że nie ma sensu na razie. Musi on mieć co pewien czas jakieś
                                              badania, bo co 3-4 miesiące siada mi psychicznie, że pewnie coś się dzieje i
                                              znowu go jakaś franca złapała.
                                              Na razie zrobimy test na krew utajoną- spadają mu systematycznie czerwone
                                              krwinki.
                                              • aania14 Re: Będzie dobrze:) 01.06.07, 15:04
                                                Tata scyntografię miał w Kutnie, ale kierowany był przez szpital w Płocku, a
                                                wyglądało to tak, ze rano pojechal do szpitala ( ze skierowaniem) tam dostał
                                                papiery na scyntografię i sam się zawiózł do Kutna, teoretycznie będąc
                                                pacjentem hospitalizowany, za 3 dni dostał wypis ze szpitala, a nie spędziła
                                                tam nawet minuty:)o co chodzi z tą krwią, trzeba równiez robić takie badania
                                                PSA to za mało?
                                                • gnulka Re: Będzie dobrze:) 01.06.07, 21:33
                                                  Nie, to tylko u nas wyniki morfologii się powoli pogarszają od sierpnia i chcę
                                                  sprawdzić czy nie ma ujścia krwi do jelit. Tato jest miał 3 różne rodzaje raka,
                                                  m.in. przeszedł 3 operacje jelita grubego,więc to nie związane jest z prostatą.
                                                  A swoją drogą ,oprócz PSA, morfologię też się robi rutynowo :-)
    • moniakwiat Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 04.06.07, 14:44
      Witam
      Czy mogłabyś napisać jakie PSA miał Twój tata, kiedy wykryto u Niego nowotwór?
      My właśnie czekamy na wyniki biopsji mojego taty i napewno nie muszę Ci mówić
      jaki horror przeżywamy? Mój tata miał PSA 4,65, a po trzech miesiącach brania
      leku fokusin (z tego co się doczytałam w ulotce, lek na łagodny przerost
      gruczołu) PSA spadło do 3,25 a wartość wolnego PSA 0,146. Lekarz po tych
      wynikach się zaniepokoił i wysłał tate na biopsje...Teraz czekamy... Jednak z
      tego co tu czytam macie już doświadczenie i wiedze w tej dziedzinie, dlatego
      prosze Cię powiedz jakie PSA total i wolne było Twojego taty???
      • iza186 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 12.06.07, 10:06
        Wczoraj zawiozłam tatę do szpitala. Był smutny.Ja i mąż rozweselaliśmy go .
        Naświetlanie ma trwać cztery tygodnie.Wczoraj miał już pierwsze. Na razie czuje
        sie dobrze.Mówi ze nie może doczekać się piątku bo wyjdzie na
        przepustkę.Martwie sie o wynik PSA .Dzis miał pobieraną krew.Mam nadzieję że
        będzie dobrze. Martwię sie bardzo o niego.
        • aania14 Re: Proszę o pomoc- jestem tu pierwszy raz 17.06.07, 22:51
          Iza trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze, naświetlania przynosą świetny
          rezultata, zobaczysz!!!U nas pomalutku, w czwartek wyniki PSA po wybranej przez
          lekarza kuracji hormonalne, tata w lepszej formie, skupił się ostatnio na
          szukaniu nowego auta i to mu chyba bardzo pomogło:)Przychodnia na Pastera (czy
          jak to się tam pisze)fatalna, tata po wizycie był zdegustowany, na dodatek pani
          dr przyczepiła się do prześwietlenia płuc,na którym jest jakiś cień, dr
          Rogowski powiedział, że to nic takiego a ona zaczęła drążyć temat. Podobno
          pielęgniarka więcej powiedziała tacie niz ta lekarka, no ale w czwartek musi
          znowu przyjechać do tej przychodni po wyniki. pozdrawiam i trzymam kciuku za
          twojego tatę
          • aania14 Iza 19.07.07, 09:35
            Co u was słychać, jak po radioterapii? U nas dalej leczenie hormonalne, psa
            spadło do 3, co 3 miesiące zastrzyk i badanie psa ponownie. Mam nadzieję ze na
            tym się skończy, tata lepiej psychicznie ale to zasługa mamy i nowego
            samochodu:) Pozdrawiam
            • iza186 Re: Iza 19.07.07, 11:58
              Cześć Ania! U nas nie ciekawie. Tata przeszedł radioterapię można powiedzieć
              bardzo dobrze. Nic go nie bolało, dużo chodził, schudł, psychicznie czuł sie
              dobrze.Poczatkowo go wożliliśmy , ale potem stwierdził że będzie na weekendy
              jeżdził pociągiem do domu.Jak wyszedł po 4 tyg.do domu to po tygodniu zaczeły
              się kłopoty.Zaczął mieć problemy z oddawaniem moczu, czół pieczenie i ból.
              Podłamał się.Nie wiedzieliśmy co robić. Doktor która tatę prowadziła nie
              chciała dać żadnych namiarów do siebie jak by coś sie stało. W przychodni u nas
              miał zrobiony mocz i dostał Furagin. Nic nie pomogło. Dziś miał pójść do
              lekarza który u nas go operował.Pewnie dostanie antybiotyk.Nie wim co dalej
              robić. Na Ursynów ma się zgłosić dopiero w pażdzierniku.
              Cieszę się bardzo że u taty Twojego jest lepiej.Najważniesza jest tu psychika.
              • michal61michal Re: Iza 21.07.07, 14:12
                iza186 napisała:
                > U nas nie ciekawie. Tata przeszedł radioterapię można powiedzieć
                > bardzo dobrze. Dziś miał pójść do lekarza który u nas go operował.

                nie za bardzo rozumiem, dlaczego po operacji tato mial naswietlania.
                jestem po operacji, nic takiego nie mam w moim "programie" leczenia.
                Miesiac po operacji moje PSA bylo ponizej 0.05, podobno jest bezpieczne,
                we wrzesniu beda robione kolejne badania, czekam wiec ale zarazem
                ciesze sie zyciem.
                pzdr



                • iza186 Re: Iza 23.07.07, 12:51
                  Witam! Michał mój tata miał operację dwa lata temu u nas w Ciechanowie. I wtedy
                  juz powinien przejść radioterapię, aby pozabijać istniejace jeszcze komórki
                  nowotworowe.Nie zrobiono tego i po dwóch latach odezwała sie choroba
                  ponownie.Lekarze z Ursynowa pytali co mój tata robił przez te dwa lata,
                  dlaczego nie miał radioterapii, ale skad my mogliśmy wiedzieć o tym . W końcu
                  to oni są lekarzami.Pozdrawiam
              • z.d.r.o.w.y badanie w CO 21.07.07, 18:00
                >Na Ursynów ma się zgłosić dopiero w pażdzierniku.

                Jeśli coś się dzieje, to nie można czekać na wyznaczony termin wizyty kontrolnej
                tylko trzeba zgłosić się wcześniej do Centrum. Najlepiej wcześniej zadzwonić do
                sekretariatu i umówić się na wizytę.
                Twojemu tacie życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
                • iza186 Re: badanie w CO 23.07.07, 12:55
                  Witam! Dzwoniłam na oddział na którym leżał tata ale nikt nie odbiera.Nie mam
                  namiarów na tel.sekretarki.Dziś idziemy na oddział u nas w Ciechanowie.
                  Zobaczymy czy ktoś nas przyjmie z lekarzy.Jak nie to muszę starać sie dostać na
                  ursynów.Pozdrawiam.
                  • aania14 Re: badanie w CO 08.08.07, 10:19
                    Witam, po przerwie trochę sięurlopowałam, odwiedziłam też rodziców,.
                    ostatnio robi ę to kiedy się da:)tata czuje się lepiej ale dużo
                    odpoczywa szybko się męczy i ogólnie widac że coś nie tak,
                    oczywiście nikt mu tego nie mówi i wszyscy staramy się go zając
                    czymś innym. Kolejny zastrzyk w sierpniu i znowu psa zobaczymy jak
                    się zachowa czy nadal spada...pozdrawim
                    p.s. Iza mój tata ma bardzo dobrego urologa z sierpca, teraz
                    właściwie on go prowadzi bo w instytucie powiedzieli, ze na zastrzyk
                    może nie przyjeżdżać a pojawic się jak coś się będzie działo, jeśli
                    chcesz to podam ci namiary

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka