mario431
10.04.07, 15:58
Witam serdecznie wszystkich!!!
Jestem tu nowy i proszę Was o pomoc. Być może na wyrost (oby!!!) ten tytuł,
ale ... Chodzi o mojego Ojca (65 lat). Rok temu zaczął się problem ogólnie
mówiąc z układem moczowym. Objawy : niesamowity ból przy oddawaniu moczu,
krew w moczu, parcie na pęcherz. Niezwłocznie też zgłosił się do Urologa -
prywatnie oczywiście, a nawiasem mówiąc Ordynatora Oddziału Urologii Szpitala
Powiatowego. Z tego co wiem odbyło się podstawowe badanie moczu oraz prostaty
(per rectum). Lekarz stwierdził bardzo silne zapalenie prostaty, nie zlecił
badania PSA - o którym dowiedziałem się później, że jestem podstawowym w
diagnostyce nowotworów, wykluczył natomiast przyczyny (nie wiem na podstawie
czego?) po stronie układu moczowego - mam na myśli nerki, pęcherz, cewka,
itp. Poprawa stanu zdrowia następowała dosyć powoli, dopiero po około 3-4
tygodniach objawy ustąpiły. Czy tak całkiem do końca to nie wiem, bo Ojciec
jest zamknięty w sobie i trudno coś od niego wyciągnąć, ale z zewnątzr to był
dawny On.
No i jakieś 2 tygodnie temu, po prawie 13 miesiącach nastąpił nawrót. Ojciec
zgłosił się do tego samego lekarza, który tym razem "zasugerował" niezwłoczne
wykonanie USG (dlaczego dopiero teraz???). Badanie Ojciec wykonał jeszcze
przed świętami (byłem z nim). Wynik jest jaki jest, z opisu wynika, że coś
chyba jest w pęcherzu, chociaż nie ma sformułowania typu guz o wymiarach ...,
torbiel o wymiarach..., tylko jakiś obszar o niejednorodnej strukturze i
różnej hiperechogenicz... i coś tam dalej - nie chcę teraz z pamięci czegoś
przekręcić, jutro będę miał opis przy sobie, reszta organów w normie +
prostata oraz wątroba powiększone.
Ale w czym zasadniczo chcę się poradzić. Jutro Ojciec ma wizytę prywatną u
tego Ordynatora, a ja się zastanawiam, czy to właściwy lekarz. Czy Ojciec
powinien iść na tę wizytę, czy nie??? Rozmiawiałem dzisiaj osobiście z Panią
Ordynator Oddziału Urologii Szpitala Wojewódzkiego na temat możliwości
przyjęcia Ojca do tego szpitala. Sprawa jest trudna - terminy przyjęcia do
Szpitala - wrzesień, terminy w poradni przyszpitalnej - maj , termin do niej
w poradni - wrzesień. Pozostaje wizyta prywatna u Niej, jadę dzisiaj rozeznać
kiedy przyjmuje, chociaż podczas rozmowy dała mi mwyraźnie do zrozumienia, że
nie ma "wejścia" do Szpitala przez prywatną wizytę. Ale ogólne wrażenie o
Pani Ordynator - pozytywne. Ja jednak chciałbym spróbować. Z tego co mówiła,
to to, że w tym powiatowym szpitalu mają niezbędny sprzęt i kadrę do
diagnostyki. Ja jednak nie mam do tego szpitala przekonania i zaufania. Boję,
że mogą coś spaprawć, przeoczyć. Z drugiej strony Ojciec jutro (o ile
pójdzie) dostanie na 99% propozycję hospitalizacji. I co tu robić??? Umówić
Ojca na prywatną wizytę do Pani Ordynator, a być może innego lekarza
pracującego na co dzień w tym Szpitalu Wojewódzkim, czy jednak iść jutro do
Pana Ordynatora ze Szpitala Powiatowego?
Poradzcie Kochani!!!. Przepraszam za chaotyczny styl tego maila, ale chcę jak
najlepiej dla taty. Jestem pewien, że mnie rozumiecie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę DUŻO, DUŻO DUŻO zdrowia!!!