ninagren1
09.08.07, 23:12
Witam was kochani!!! potrzebuje pomocy, może ktoś miał podabny
przypadek !!!
moja mama rok tem otrzymała diagnozę: rak szyjki macicy, miała
operacje usunięcia narzadów kobiecych wraz z węzłami, niestety w
węzłach stwierdzono również komórki rakowe.Było zastostowne leczenie
radio i chemioterpią w Łodzi zakończone w X 2006. W tej chwili po
zrobieniu róznych badań (pogarszające sie samopoczucie, chudnięcie i
rosnące ob)stwierdzono w CT naciek w miednicy wzdłuz kosci
biodrowej wychodzacy z węzłów. naciek obmurowuje lewy moczowód i jest
podejrzenie obejmowania nerwu kulszowego. Jedna nerka przestała juz
funkcjonować choć parametry mocznik i kreatynina są dobre.inne
parametry z krwi teraz po otrzymywaniu sterydow przez 3 tyg. tez są
lepsze.
Mama nie wie na razie o wznowie choroby a ja bardzo chciałabum jej
jakoś pomóc. Ma 53 lata. Lekarze w naszym szpitalu
leczą tylko ból morfiną, metadonem i twierdzą że nic więcej nie da
się zrobić. Lekarze z Łodzi gdzie miała chemioradioterapię
powiedzieli mi że "po prostu się nie udało".
Teraz ciągle wynika jakiś nowy problem i ostatni to obrzęk
limfatyczny nogi. W ciągu 1 dnia spuchła jak bania.
Będę wdzięczna za kontakt gdzie dalej moge sie udać.