Dodaj do ulubionych

Mikołaj Agniwcew: ktoś pamięta polski tekst?

18.08.06, 01:19
L'AMOUR MALADE

Kak-to raz kupalas' gde-to
V more baryshnya odna.
Marietta, Marietta
Prozyvalas' tak ona.

Ah, ne snilsya i asketu,
I asketu etot vid.
I vot etu Mariettu
Polyubil grenlandskij kit.

I uvlekshis' Mariettoj,
Kak vostorzhennyj durak,
Tut zhe s baryshneyu etoj
Pozhelal vstupit' on v brak!

No poka on tu blondinku
Zval v mechtah svoej zhenoj,
Ta blondinka. - pryg v kabinku...
I ushla k sebe domoj!

Tut, prostivshis' s appetitom,
I krasavicej zabyt,
V ostroj forme meningitom
Zabolel grenlandskij kit.

Tri nedeli neprestanno
Kit ne spal, ne pil, ne el...
Lish' vzdyhal, puskal fontany
I hudel, hudel, hudel...

I vblizi pustoj kabinki,
Poteryavshi appetit,
Stal v konce koncov sardinkoj
Ci-devant grenlandskij kit!
Obserwuj wątek
    • freemason Krambambulia, może Ty? 13.09.06, 19:39
      :)
      • krambambulia Re: Krambambulia, może Ty? 14.09.06, 17:47
        nie, cholera... ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
      • krambambulia Re: Krambambulia, może Ty? 14.09.06, 17:47
        Choć oczywiście piosenke pamietam... ale nie przypomnę sobie tekstu... ;(
    • freemason Re: Mikołaj Agniwcew: ktoś pamięta polski tekst? 15.09.06, 15:04
      W mgławym morzu kiedyś gdzieś tam
      Śliczna panna się kąpała
      Marietta Marietta
      Tak się dźwięcznie nazywała

      (Marietta, Marietta...)

      Gdyby ujrzał ją asceta
      To z pewnością byłby chory
      No i właśnie tę Mariettę
      Zauważył sam wieloryb

      (Zauważył...)

      Urzeknięty Mariettą
      Cóż wiadomo miłość gubi
      Postanowił kocham przeto
      Muszę zaraz ją poślubić

      (Postanowił...)

      Ale póki tę blondynkę
      W myślach swych nazywał żoną
      Ta blondynka do kabinki
      A z kabinki smyk do domu

      (Smyk do domu, smyk)

      Ciężkim ciosem tym przybity
      Widząc smutny serca poryw
      Zachorował meningitis
      Nasz wieloryb nieszczęśliwy
      (Nasz wieloryn nasz wieloryb nasz wieloryb)

      Trzy tygodnie nieustannie
      Nie spał nie jadł miłość trudno
      Tylko łez swych lał fontannę
      I wciąż chudnął chudnął

      Ciągle patrząc się w kabinkę
      Stracił całkiem już apetyt
      I zamienił się w sardynkę
      Ex-wieloryb tak niestety

      Ciągle patrzył się w kabinkę
      Aż zamienił się w sardynkę
      Ex-wieloryb ex-wieloryb
      Się w sardynkę zmienił nam

      Sam wieloryb sam wieloryb
      Sam zamienił się w kabinkę
      Nasz wieloryb się zamienił
      Się zamienił sam
      - W co w co?
      - W szatynkę!
      • krambambulia Re: Mikołaj Agniwcew: ktoś pamięta polski tekst? 15.09.06, 16:04
        Cudne :)))
        • freemason I jeszcze Zofia Rudnicka jako wieloryb:))))))) 03.10.06, 23:50

Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka