Dodaj do ulubionych

Piosenka idealna na Sylwester i Now Rok 2009

31.12.08, 01:17
Tekst: Magda Czapińska

Na bok chandry, anatemy i migreny
Smętne panie, sfrustrowani wciąż panowie
Chce podzielić się dziś z Wami pewną myślą
Która zbyt uparcie chodzi mi po głowie

Myśl natury nieco jest filozoficznej
Lat trzydzieści już rozmyślam na ten temat
Więc najwyższa chyba pora dojść do wniosku
Mili Państwo, gdy innego wyjście nie ma!

Ciesz się z tego co masz
Albo przynajmniej śmiej
Się tym mędrcom prosto w twarz
Może będzie Ci lżej

Nic nie zwalaj na nos
On tu winien najmniej
Ciesz się z tego co jeszcze masz
Jutro będziesz miał mniej
Ciesz się z tego co masz!

Nie ukrywam nic przed wami jasna sprawa
Że są jeszcze takie miejsca tu na ziemi
Gdzie się żyje lepiej łatwiej i przyjemniej
I gdzie ludzie z życia są zadowoleni

Sztab uczonych już się tęgo nad tym głowi
Aby u nas ten stan rzeczy też wprowadzić
A że działa on metodą prób i błędów
Przyjacielu, nim cierpliwość znowu stracisz:

Ciesz się z tego co masz
Albo przynajmniej śmiej
Po co walić głową w mur
Po co pić, wąchać klej

Nic nie zwalaj na nos
On tu winien najmniej
Ciesz się z tego co jeszcze masz
Jutro będziesz miał mniej

Ciesz się z tego co jeszcze masz
Jutro będziesz miał mniej
Ciesz się z tego co masz!

(1991)
Obserwuj wątek
    • jagaciarz Re: Piosenka idealna na Sylwester i Now Rok 2009 02.01.09, 19:41
      Oj, jedna z moich ulubionych kabaretowych piosenek od zawsze:). Ileż
      ja lat już jej nie słyszałem??
      Krzysztof Tyniec śpiewający zwrotki i zespół jeszcze z Wojciechem
      Pokorą wchodzący w refrenie...Zawsze bardzo identyfikowałem się z
      tym tekstem -ironiczno-pogodnym (świetny tekst Magdy Czapińskiej) i
      generalnie jak to się mówi "przy goleniu":) często sobie zaśpiewam.

      Tak przy okazji to pamiętam też że w Opolu bodaj w 1991 roku
      Krzysztof Tyniec z Haneczką Śleszyńską otwierali Kabareton
      festiwalowy właśnie tą piosenką (później zaśpiewali jeszcze "Pij
      bracie pij") i poza Kabaretonem Olgi Lipińskiej z 2006 roku jest to
      bodaj jedyne znane mi wykonanie piosenek z Kabaretu w wersji "live".
      • freemason Re: Piosenka idealna na Sylwester i Now Rok 2009 02.01.09, 19:57
        jagaciarz napisał:

        > Tak przy okazji to pamiętam też że w Opolu bodaj w 1991 roku
        > Krzysztof Tyniec z Haneczką Śleszyńską otwierali Kabareton
        > festiwalowy właśnie tą piosenką (później zaśpiewali jeszcze "Pij
        > bracie pij") i poza Kabaretonem Olgi Lipińskiej z 2006 roku jest
        to
        > bodaj jedyne znane mi wykonanie piosenek z Kabaretu w
        wersji "live".

        Otóż muszę Cię rozczarować. Bodajże w 2004 roku natknąłem się w TVP
        na festiwal piosenek z tekstami Magdy Czapińskiej, na którym
        wystąpił Bohdan Łazuka śpiewający... piosenkę "Panie B.".

        Nie jestem też przekonany czy nie były pokazywane na żywo jakieś
        fragmenty "Podróży Bulwiecia do Ciemnogrodu" (Barbara Ubryk?).

        Natomiast ogólnie masz rację, rzeczywiście piosenki kabaretowe były
        bardzo rzadko wykonywane live. Zdarzały się jednak i sytuacje, gdy
        sam kabaret czerpał z piosenek śpiewanych niegdyś na żywo:
        www.wrzuta.pl/audio/syOvglabvu/marek_kondrat_mariola_drozdowska_-_dolary_dolary
        ... bawiąc się formą (por. "riki tiki bara bara" do tekstu Jana
        Czeczota:
        pl.youtube.com/watch?v=XQXfUz0vTgI
        ... czy finał wyborczy z czedrwca 2001, do którego Olga Lipińska
        wykorzystała kilka znanych utworów (m.in. Jak dobrze wstać, Po ten
        kwiat czerwony, Kolorowe jarmarki, Pa, pa, pa i tak to się zaczęło,
        Jesteśmy na wczasach itd).

        Pozdr.
        • jagaciarz Re:Zabawy formą 03.01.09, 00:15
          >Bodajże w 2004 roku natknąłem się w TVP
          > na festiwal piosenek z tekstami Magdy Czapińskiej, na którym
          > wystąpił Bohdan Łazuka śpiewający... piosenkę "Panie B.".

          Hmm jakoś ciężko mi wyobrazić sobie tę akurat piosenkę w
          interpretacji Bohdana Łazuki.Generalnie pana Bohdana z zupełnie
          innym rodzajem twórczości kojarzę,ale z drugiej strony bardzo lubię
          też aktorów w nietypowych dla siebie rolach. Straszniem ciekaw w
          jaki sposób podszedł do tego songu.
          Choć generalnie dla mnie akurat "Panie B."(piosenka trochę nietypowa
          nawet jak na kabaret) to rzecz z gatunku absolutu-nie wyobrażam
          sobie innego wykonania niż to-rewelacyjne!!-Doroty Furman.


          A zabawa formą o której wspomniałeś-to zawsze był właśnie jeden z
          elementów, który najbardziej sobie ceniłem i lubiłem w kabarecie-te
          parodie disco-polo, wtręty z innych piosenek czy zaskakujące cytaty
          (w którejś piosence w refrenie pojawiało się znane z natrętnej
          reklamy hasło- "Bez namaczania":):) pasująco generalnie jak wół do
          karety do tekstu piosenki:):).Ten eklektyzm muzyczny to można
          powiedzieć właśnie znak firmowy Olgi Lipińskiej.
          Dla mnie bodaj koronną piosenką świetnie wykorzystującą cytaty
          jest "Polska głupota"- majstersztyk.
          A discopolowy refren (plus wstępny zaśpiew Doroty Marczyk-"Być
          wesołym")do wiersza Czeczota też przedni.

          • freemason Re:Zabawy formą 03.01.09, 08:44
            >
            > Hmm jakoś ciężko mi wyobrazić sobie tę akurat piosenkę w
            > interpretacji Bohdana Łazuki.Generalnie pana Bohdana z zupełnie
            > innym rodzajem twórczości kojarzę,ale z drugiej strony bardzo
            lubię
            > też aktorów w nietypowych dla siebie rolach. Straszniem ciekaw w
            > jaki sposób podszedł do tego songu.

            Z tego co pamiętam, to bardziej recytował niż śpiewał piosenkę:-)
            Może kiedyś TVP Polonia powtórzy ten recital piosenek M.
            Czapińskiej, to wtedy będziesz miał okazję porównac wykonanie D.
            Furman i B. Łazuki.

            > Choć generalnie dla mnie akurat "Panie B."(piosenka trochę
            nietypowa
            > nawet jak na kabaret)

            Takich piosenek było swoją droga kilka. W pamięć zapadła
            mi "Chodziłamatkaboska" z programu "Lepiej z głupim zgubić..."
            (wspaniała rola Agnieszki Suchoruy!) z wyraźnym odwołaniem do
            wydarzeń w Laskach. Stała się na tyle popularna, że w 1992 tekst M.
            Błażejewskiego przedrukowała "Wyborcza", a dziś znajduje się on w
            kanonie lektur dla gimnazjalistów. Później był m.in. psalm "Chcąc
            przynieść pokój nam...", również słabo pasujący do poetyki kabaretu
            oraz kolęda bożonarodzeniowa "Cicha noc ponad światem...." z
            diabełkiem dyrygującym chórem aniołów.

            Kabaret był więc bardzo eklektyczny, jeśli potrafił pogodzić
            dominujące w nim na co dzień profanum z sacrum.

            z gatunku absolutu-nie wyobrażam
            > sobie innego wykonania niż to-rewelacyjne!!-Doroty Furman.

            O. Lipińska opowiadała kiedyś, że nagrywała tę piosenkę 30 razy. Być
            może dla tego jest tak perfekcyjna:-)

            > A discopolowy refren (plus wstępny zaśpiew Doroty Marczyk-"Być
            > wesołym")do wiersza Czeczota też przedni.

            Ano właśnie. Swoją drogą dopiero rok temu dowiedziałem się, że to
            Dorota Marczyk. Wcześniej przez cały czas myślałem, że do zaśpiew
            Edyty Jungowskiej, która właśnie wtedy pojawiła się w kabarecie:-)

            Pozdr.
          • maciek_m1 Re:Zabawy formą 03.01.09, 11:35
            "bez namaczania' pochodzi z piosenki 'Oj rzesz ty Mojżesz'
            • jagaciarz Re:Zabawy formą 03.01.09, 11:58
              Generalnie to w "Kurtynie w górę" takich "nietypowych" piosenek jest
              więcej.
              Choćby program Gość (1979), gdzie wszystkie piosenki w programie
              śpiewa Maryla Rodowicz. Mamy nawet kolędę Oj maluśki i to z
              niezmienionym tekstem-a to z racji świątecznego charakteru kabaretu.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka