szaser 29.09.04, 08:00 Kakao - zgadzam się, bo nie można powiedzieć "pięć kaka(ł)", ale masło, można przecież mówić "pięć maseł". Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
stefan4 Re: rzeczownik policzalny 29.09.04, 08:57 szaser: > Kakao - zgadzam się, bo nie można powiedzieć "pięć kaka(ł)", > ale masło, można przecież mówić "pięć maseł". Jeśli to mieć za kryterium, to ,,kakao'' jest cześciowo policzalny (może nazwijmy to: ,,niskopoliczalne''), bo można powiedzieć ,,2 kakała'', ,,3 kakała'', ,,4 kakała''. Inne napoje są całkiem policzalne: ,,5 herbat'', ,,6 kaw'', ,,7 piw'', ,,8 mlek''... Ja bym raczej powiedział, że ,,kakao'' nie posiada dopełniacza liczby mnogiej. Może w ogóle nie ma liczby mnogiej? A do czego służy podział na policzalne i niepoliczalne? Czy on w ogóle ma jakieś konsekwencje gramatyczne? - Stefan www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: rzeczownik policzalny 29.09.04, 15:49 szaser napisał: > Kakao - zgadzam się, bo nie można powiedzieć "pięć kaka(ł)", > ale masło, można przecież mówić "pięć maseł". Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik (@_@) 29.09.04, 15:51 szaser napisał: > Kakao - zgadzam się, bo nie można powiedzieć "pięć kaka(ł)", > ale masło, można przecież mówić "pięć maseł". 'Kakao' jest przedstawicielem grupy wyrazów zwanych singularia tantum (tak z łacińska). Chodzi o to, że występują one tylko w liczbie pojedynczej. Wyróżniamy również pluralia tantum - występujące jedynie w l.mn. np. drzwi. Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 I Ty Zakrenciku 29.09.04, 16:07 przeciwko mnie? Taki to już mój los! Gdzie nie spojrzę... tam znowu łacina! PS 1) Wyjasnij mi w końcu, normalnie - po ludzku, nie po łacinie. Co to: (@_@) oznacza? 2) Jakie masz teraz klasówki? 3) Tak naprawdę to mnie zazdrość pożera o tę łacinę. Ala Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 16:23 ala100 napisała: > 1) Wyjasnij mi w końcu, normalnie - po ludzku, nie po łacinie. Co to: (@_@) > oznacza? singularia tantum - tylko l.poj. pluralia tantum - tylko l.mn. > 2) Jakie masz teraz klasówki? piątek: wos poniedziałek: hiszpan środa: niemiec To są tylko prace klasowe, a nie kartkówy:P Dzisiaj 3+ dostałam z gramy od tej wrednej baby:( Bo jestem przeziębiona i z rostargnienia na kartkówie zamiast 'symbol' napisałam 'znak'. Wszędzie zaliczyła mi po 0.5 punkta, a w jednym miejscu 0:( A chodziło o to samo. Tak bym 4 miałą. Wogule baba dziwna jest. Czytamy zad. dom., a ona wszystkim 4 wstawia. Normalnie to dają 5. Albo koleżanka czyta '(...)muzyka(...)', a ona 'Akcent! Muuuuuzyka!'. Joba można przy niej dostać! Mam nadzieję, ze nikt z was tu obecnych nie jest nią, bo bym miała delikatnie mówiąc przesrane:P I uprzedzając wasze pytania podam odrazu ocenki swoje wstrętme, by zrobić tu taki szkolny klimacik:P TI: 5 matematyka: 3* fizyka: 1* gerografia: 4 biologia: 5 historia: 5 gramatyka: 2, 3 literatura: 4, 1*, 4 angielski: 1* niemiecki: 3 łacina: 5, 5, 3, 4 wos: 5 tam, gdzie gwiazdka to niesprawiedliwe:P > 3) Tak naprawdę to mnie zazdrość pożera o tę łacinę. No cóż:P Ja ci mogę oddać moje 2h łaciny tygodniowo:) ps. Alem się rozpisała była! Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik I 29.09.04, 16:25 jeszcze przy gramatyce gwiazdeczki dodać zapomniałam:P A (@_@) to takie coś poprostu:) Tak, żeby mój tytuł wyróżniał się jakoś:) Zwykłą buźka i tyle. Alu ja nigdy przeciwko tobie! Odpowiedz Link Zgłoś
ja22ek Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 16:50 zakrencik napisała: > matematyka: 3* Koleżanko Zakrencik! Akcent!!! Matemaaaaaaaaaaaaatyka :P A wogle co to znaczy dostać joba? Pracę otrzymać? J22 PS. Za to sobie pomyśl, że będziesz kwiatem społeczeństwa. I elitom. Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:08 ja22ek napisał: > Koleżanko Zakrencik! Akcent!!! Matemaaaaaaaaaaaaatyka :P :P > A wogle co to znaczy dostać joba? Pracę otrzymać? To samo, co ocipieć:) > PS. Za to sobie pomyśl, że będziesz kwiatem społeczeństwa. I elitom. A już nie jestem???:P Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:13 zakrencik napisała: > > > 2) Jakie masz teraz klasówki? A bo mój syn ma tylko jedną! I strasznie jest nieszczęśliwy. > To są tylko prace klasowe, a nie kartkówy:P > Dzisiaj 3+ dostałam z gramy od tej wrednej baby:( Bo jestem przeziębiona i z > rostargnienia na kartkówie zamiast 'symbol' napisałam 'znak'. Jesienią należy się stosownie do pogody ubierać. Tak, Panie Jazzku? > zaliczyła mi po 0.5 punkta, a w jednym miejscu 0:( A chodziło o to samo. Tak > bym 4 miałą. Wogule baba dziwna jest. Czytamy zad. dom., a ona wszystkim 4 > wstawia. Normalnie to dają 5. Znaczy - ładnie czytacie. > I uprzedzając wasze pytania podam odrazu ocenki swoje wstrętme, by zrobić tu > taki szkolny klimacik:P > TI: 5 > matematyka: 3* > fizyka: 1* > gerografia: 4 > biologia: 5 > historia: 5 > gramatyka: 2, 3 > literatura: 4, 1*, 4 > angielski: 1* > niemiecki: 3 > łacina: 5, 5, 3, 4 > wos: 5 > tam, gdzie gwiazdka to niesprawiedliwe:P No, wiadomo! Ale za dużo czy za malo? Sporo tych ocen. > > > 3) Tak naprawdę to mnie zazdrość pożera o tę łacinę. > > No cóż:P Ja ci mogę oddać moje 2h łaciny tygodniowo:) Biorę! Ala Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:25 ala100 napisała: > A bo mój syn ma tylko jedną! I strasznie jest nieszczęśliwy. A do której klasy chodzi? > Jesienią należy się stosownie do pogody ubierać. Tak, Panie Jazzku? Moja szkoła cię nasłała, czy co:P Hehe... Bo w szkole mnie za gołe nery ganią:P > Znaczy - ładnie czytacie. Eeee... Ona jest jakaś opętana i już:P > No, wiadomo! Ale za dużo czy za malo? Za mało oczywiście! Za dużo jest zawsze sprawiedliwe:P > Sporo tych ocen. Taka szkoła... Jeszcze tylko z trzech przedmiotów ocen nei mam (nielicząc wfu) > Biorę! Wtorek: 13.15-14.55 u mnei w szkole. Zapraszam:P Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:37 zakrencik napisała: > > A do której klasy chodzi? b - chyba, bo nie pamiętam. > > > Jesienią należy się stosownie do pogody ubierać. Tak, Panie Jazzku? > > Moja szkoła cię nasłała, czy co:P Hehe... Bo w szkole mnie za gołe nery ganią:P Bo bez ner cięzko się żyje. Nery trzeba ubierać. Po to ludzie wymyslili ubrania. > > Biorę! > > Wtorek: 13.15-14.55 u mnei w szkole. Zapraszam:P Będę. A Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:46 ala100 napisała: > b - chyba, bo nie pamiętam. A wiesz, że ja też (chyba:P)? Ale do gimnazjum, liceum, czy do czego? I do której cyferkowo:P > Bo bez ner cięzko się żyje. Nery trzeba ubierać. Po to ludzie wymyslili > ubrania. Wymyślili też ubrania, co nery odsłaniają:) Poza tym narazie jest dobrze:) > Będę A wiesz chociaż jakie miasto:P?? Odpowiedz Link Zgłoś
ja22ek Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:08 zakrencik napisała: > Wymyślili też ubrania, co nery odsłaniają:) Ale nie trzeba od razu brac wszystkiego, co wymyślili! > Poza tym narazie jest dobrze:) Typowa młodzieńcza beztroska - ale nie bój, jeszcze Cię połamie :P J22 Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:10 ja22ek napisał: > Ale nie trzeba od razu brac wszystkiego, co wymyślili! A myślisz, że ja tak robię? Biorę to, co mi się podoba i już! > Typowa młodzieńcza beztroska - ale nie bój, jeszcze Cię połamie :P Wszakem młoda to do beztroski prawo ino mam:) Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:30 zakrencik napisała: > > A wiesz, że ja też (chyba:P)? Ale do gimnazjum, liceum, czy do czego? I do > której cyferkowo:P IIIb, LO > > > Będę > > A wiesz chociaż jakie miasto:P?? > Wiem. Ala Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:55 ala100 napisała: > IIIb, LO A ja do Ib liceum:) > Wiem. Taaa? A jakie? Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 19:16 zakrencik napisała: > > Wiem. > > Taaa? A jakie? Wiem. A to oznacza że... inni też wiedzą. Uważaj, chociażby na te baby z twojej szkoły. No cześć. Ala Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 19:37 ala100 napisała: > Wiem. A to oznacza że... inni też wiedzą. Uważaj, chociażby na te baby z > twojej szkoły. Ta baba jest w liczbie pojedynczej:P Na nią już od dawna uważam:) ps. W takim razie w jakim mieście? Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 19:57 zakrencik napisała: > ala100 napisała: > > > Wiem. A to oznacza że... inni też wiedzą. Uważaj, chociażby na te baby z > > twojej szkoły. > > Ta baba jest w liczbie pojedynczej:P Na nią już od dawna uważam:) Myslę, że ta jest niegroźna. > > ps. W takim razie w jakim mieście? No dobrze. Jeszcze raz. Dużo szczegółów podałaś sama. Rodzaj szkoły, imię, klasę. Poza tym jest wyszukiwarka. Zlokalizowanie Ciebie zajęło mi 15 min, a wcale nie jestem taka zdolna. Nie znam jeszcze nazwiska i adresu, ale to dlatego, że nie szukałam. Piszę to, bo wydaje mi się, że tego nie wiesz. Jeśli wiesz, to OK. Wszystko w porządku. No, znikam. Ala Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 13:17 ala100 napisała: > No dobrze. Jeszcze raz. Dużo szczegółów podałaś sama. Rodzaj szkoły, imię, > klasę. Poza tym jest wyszukiwarka. Zlokalizowanie Ciebie zajęło mi 15 min, a > wcale nie jestem taka zdolna. Nie znam jeszcze nazwiska i adresu, ale to > dlatego, że nie szukałam. Alu. Drżę z lęku, co by to było, gdybyś tak z nudów zajęła się sprawdzaniem mojej tożsamości... ABW to przy Tobie mały pikuś. [W nawiasie: :)] Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Bój się, bój! 30.09.04, 14:34 Ale dopiero później. Na razie wysłałam szpiegusa za jazzkiem, albowiem jestem zaniepokojona. Ala PS Zakrenciku, zajrzyj do zwojej poczty. A Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 17:13 ala100 napisała: > No dobrze. Jeszcze raz. Dużo szczegółów podałaś sama. Rodzaj szkoły, imię, > klasę. Poza tym jest wyszukiwarka. Zlokalizowanie Ciebie zajęło mi 15 min, a > wcale nie jestem taka zdolna. Nie znam jeszcze nazwiska i adresu, ale to > dlatego, że nie szukałam. Piszę to, bo wydaje mi się, że tego nie wiesz. Jeśli > wiesz, to OK. Wszystko w porządku. Wiem, jak się takie rzeczy robi:) Tylko myślałam, że mnie po prostu podpuszczasz:P Odpowiedz Link Zgłoś
stefan4 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 20:32 zakrencik: > ps. W takim razie w jakim mieście? Czy Twoi nauczyciele czytają Wasze blogi? Eeee, pewnie im się nie chce... - Stefan www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 17:24 stefan4 napisał: > Czy Twoi nauczyciele czytają Wasze blogi? > Eeee, pewnie im się nie chce... A co? Znalazłeś mojego?? Powiem ci tyle, że moi nauczyciele raczej mnie nie znajdą, bo po pierwsze: nie umieją:P, po drugie: nie mają czasu, a po trzecie: czemu mieliby akurat mnie szukać? Poza tym w szkole prawie nikt nie zna mojego nicka:) Odpowiedz Link Zgłoś
stefan4 Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 18:28 stefan4: > Czy Twoi nauczyciele czytają Wasze blogi? zakrencik: > A co? Znalazłeś mojego?? Do głowy mi nie przyszło szukać, dopóki Ala nie powiedziała, że wszystko o Tobie wie. Ja nie próbowałem zapamiętywać drobnych informacji, które rozsiałaś po różnych postach na tym forum, więc wyjściowy stan mojej wiedzy o Tobie był niższy niż Ali. Po prostu wpisałem do Google'a ,,Zakrencik'' i w ciągu minuty poznałem Twoje imię, miasto i co sądzisz o nauczycielach. Żadnych bardziej skomplikowanych metod śledczych nie stosowałem a tych opinii o nauczycielach też nie czytałem, tylko zobaczyłem, że są i że (delikatnie mówiąc) mało pochlebne. zakrencik: > Powiem ci tyle, że moi nauczyciele raczej mnie nie znajdą, bo po pierwsze: nie > umieją:P To akurat jest bzdura, bo nie trzeba nic umieć. Wystarczy wpisać do Google'a ksywę kogokolwiek z Twojego otoczenia, żeby dostać całą klasę jak podaną na widelcu. Myślę, że czego się o Tobie nie dowiem z Twojego blogu, to znajdę w blogach Twoich psiapsiół. Tyle to akurat umie każdy szympans laboratoryjny. zakrencik: > po drugie: nie mają czasu, a po trzecie: czemu mieliby akurat mnie szukać? Mamy są na ogół zainteresowane blogami swoich dzieci. Jeśli któraś z Twoich nauczycielek zasiądzie do komputera w sprawie blogu własnej córeczki i nie znajdzie tam niczego ciekawego, to łatwo może z rozpędu zechcieć poczytać blogi swoich mniej własnych dzieci. I w ogóle ciało pedagogiczne może chcieć wiedzieć, co uczennice o nim sądzą. zakrencik: > Poza tym w szkole prawie nikt nie zna mojego nicka:) Nie licz na to. Ja już w tej chwili znam niki Twoich koleżanek. Słuchaj, nie musisz być tajemniczą Matą Hari, której nikt nigdy nie wyśledzi. W każdym moim poście jest linka, po pociągnięciu której możesz mnie bardzo dokładnie umiejscowić. Ale dostaniesz materiał, który starannie przemyślałem pod kątem tego, co CHCĘ o sobie ujawnić. Jeśli umieszczasz w necie tajemnice z nadzieją, że zginą w tłumie i nikt ich nie znajdzie, to jesteś samobójczynią. - Stefan www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 19:57 stefan4 napisał: > To akurat jest bzdura, bo nie trzeba nic umieć. Wystarczy wpisać do Google'a > ksywę kogokolwiek z Twojego otoczenia, żeby dostać całą klasę jak podaną na > widelcu. Myślę, że czego się o Tobie nie dowiem z Twojego blogu, to znajdę w > blogach Twoich psiapsiół. Tyle to akurat umie każdy szympans laboratoryjny. Akurat moje psiapsióły blogów nie mają;) Większość dziewczyn z mojego rocznika trzyma się z daleka od komputerów:P > Mamy są na ogół zainteresowane blogami swoich dzieci. Jeśli któraś z Twoich > nauczycielek zasiądzie do komputera w sprawie blogu własnej córeczki i nie > znajdzie tam niczego ciekawego, to łatwo może z rozpędu zechcieć poczytać > blogi swoich mniej własnych dzieci. Zapewniam cię, że żaden, ale to żaden nauczyciel nie zna mojego nicka:) A osób o przezwisku także mi przypisanym jest w neciu bardzo dużo:) > I w ogóle ciało pedagogiczne może chcieć wiedzieć, co uczennice o nim sądzą. W takim razie owe ciała poznają straszliwą prawdę o nich samych:) W końcu sami na to zapracowali i nikt nam nie karze ich uwielbiać. Polska to wolny kraj! > Nie licz na to. Ja już w tej chwili znam niki Twoich koleżanek. Taaaa? Chyba netowych koleżanek, bo te szkolne blogów nie mają. Jedynie parę spoza szkoły... > Słuchaj, nie musisz być tajemniczą Matą Hari, której nikt nigdy nie wyśledzi. > W > każdym moim poście jest linka, po pociągnięciu której możesz mnie bardzo > dokładnie umiejscowić. Ale dostaniesz materiał, który starannie przemyślałem > pod kątem tego, co CHCĘ o sobie ujawnić. Jeśli umieszczasz w necie tajemnice z > nadzieją, że zginą w tłumie i nikt ich nie znajdzie, to jesteś samobójczynią. Ja nie mam takiej nadzieji! Mnie nie rusza to, czy jakiś nauczyciel zna adres mojego bloga. W końcu jest wolność słowa:) Odpowiedz Link Zgłoś
stefan4 Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 20:40 zakrencik: > Mnie nie rusza to, czy jakiś nauczyciel zna adres mojego bloga. W końcu jest > wolność słowa:) Jasne. Jeśli wiesz co robisz, to w porządku. Przez chwilę myślałem, że te upubliczniane informacje trochę Ci się wymknęły z ręki. Jeśli nie, to przepraszam. - Stefan www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 30.09.04, 20:49 stefan4 napisał: > Jasne. Jeśli wiesz co robisz, to w porządku. Przez chwilę myślałem, że te > upubliczniane informacje trochę Ci się wymknęły z ręki. Jeśli nie, to > przepraszam. Oczywiście, że się nie wymknęły:) Przecież nie podałam swojego nazwiska, dokładnego adresu... Dobrze jest:) Odpowiedz Link Zgłoś
ja22ek Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 16:24 ala100 napisała: > Wyjasnij mi w końcu, normalnie - po ludzku, nie po łacinie. Co to: (@_@) > oznacza? Ja mam hipotezę, że to są oczy wyszłe na zewnątrz ze zdziwienia. Emotka z rzędu pionowych. J22 Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:18 ja22ek napisał: > ala100 napisała: > > > Wyjasnij mi w końcu, normalnie - po ludzku, nie po łacinie. Co to: (@_@) > > oznacza? > > Ja mam hipotezę, że to są oczy wyszłe na zewnątrz ze zdziwienia. Emotka z rzędu > > pionowych. > > J22 Ja sądziłam, że to emotka z gatunku lekko niecenzuralnych. Ala Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 17:27 ala100 napisała: > Ja sądziłam, że to emotka z gatunku lekko niecenzuralnych. Ala Hehehe nie:P Chociaż też by pasowało:) Odpowiedz Link Zgłoś
ja22ek Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:06 ala100 napisała: > Ja sądziłam, że to emotka z gatunku lekko niecenzuralnych. Ala Pani to jest jednak nieoceniona, pani Alu. Skarb, znaczy się. Otworzyła mi Pani oczy... I wyprowadziła z błędu, bo sądziłem, że mi się wszystko kojarzy - a tu nie! A propos, może uczone panie wiedzą także, czy co oznacza podpisik jakiegoś dziewczątka dawno temu w sieci zobaczony: ~<<@>> Pozdrawiam i namawiam do okrywania ner. Można przecie pępek eksponować chowając nery. J22 Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:09 ja22ek napisał: > A propos, może uczone panie wiedzą także, czy co oznacza podpisik jakiegoś > dziewczątka dawno temu w sieci zobaczony: ~<<@>> Hehehehehehehhehehehehehhehehee to się do napisania tutaj nei nadaje:P > Pozdrawiam i namawiam do okrywania ner. Można przecie pępek eksponować chowając Tylko moja wstrętna szkoła zaprania eksponowiania pępuchów:( Odpowiedz Link Zgłoś
ala100 Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 18:38 ja22ek napisał: > ala100 napisała: > > > Ja sądziłam, że to emotka z gatunku lekko niecenzuralnych. Ala > > Pani to jest jednak nieoceniona, pani Alu. Skarb, znaczy się. Otworzyła mi Pani > > oczy... I wyprowadziła z błędu, bo sądziłem, że mi się wszystko kojarzy - a tu > nie! Ależ skąd! Jest Pan po prostu bardzo zdolny. Bo ja musiałam aż zerknąć do słowniczka, żeby zajarzyć: piwo.ate.pl/czat-buzki.htm Mnie to początkowo kojarzyło się wyłącznie z okularami. Pozdrawiam. Pani Ala Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: I Ty Zakrenciku 29.09.04, 23:14 ala100 napisała: > 3) > Tak naprawdę to mnie zazdrość pożera o tę łacinę. Ala Alu, to może to będzie coś dla Ciebie (nie sugeruj się króliczkami): forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10511&w=14212833 Odpowiedz Link Zgłoś
efedra Re: I Ty Zakrenciku 04.10.04, 12:01 ardjuna napisał: > ala100 napisała: > > > 3) > > Tak naprawdę to mnie zazdrość pożera o tę łacinę. Ala > > Alu, to może to będzie coś dla Ciebie (nie sugeruj się króliczkami): > <a href="forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10511&w=14212833" target= "_blank">forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10511&w=14212833</a> > Ardjuno, spiesze z podziekowaniem. Od dzis robie za kroliczka! pzdr, e. Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: I Ty Zakrenciku 04.10.04, 12:16 efedra napisała: > Ardjuno, spiesze z podziekowaniem. > Od dzis robie za kroliczka! Byle nie za tego z "Play Boya". Chociaż... Kto Cie tam wie :) Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: I Ty Zakrenciku 04.10.04, 12:45 Efedro! Boże, czy ja dobrze liczę???? Ach, oby nie! Toż u Cię teraz blady ranek??? A Ty tu??? Na necie???? Nie śpisz???? Czyż net Ci kochanek, Który godziny świtu pieszczotą umila??? ... Nie! Nie!!! Na Boga!!!! A może... Wszak to piękna chwila, Dla mnie przynajmniej... Ale... Możem nie biegły w rachunkach... Niechaj Stefan rozstrzygnie... On wszak mateMAtyk... Ja powiem jedynie, Żem szczęśliw... Po prostu... ... A czas i tak płynie... Odpowiedz Link Zgłoś
efedra Re: I Ty Zakrenciku 04.10.04, 14:56 ardjuna napisał: > Efedro! > Boże, czy ja dobrze liczę???? > Ach, oby nie! > Toż u Cię teraz blady ranek??? Ardjuno, Do listy wszystkich Twoich zalet musze dopisac spostrzegawczosc. Tak, nekala mnie dzis bezsennosc - obudzilam sie przed trzecia i juz nie zasnelam, wec uznalam, ze przyjemniej i pozyteczniej spedze czas na necie, niz przewracajac sie z boku na bok w lozku. Czy zawsze zwracasz uwage na godziny, w ktorych ludzie pisza o ortografii? pzdr, e. Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: I Ty Zakrenciku 05.10.04, 09:53 efedra napisała: > Czy zawsze zwracasz uwage na godziny, w ktorych ludzie pisza o ortografii? Zawsze. Albowiem czas mnie goni. A czasem czas ów, dokonując czeskiego błędu, także gnoi. Czego nikomu nie życzę. Życzę natomiast nam wszystkim tego, co Stefan w poniższym wierszu :) Odpowiedz Link Zgłoś
stefan4 A czas płynie 04.10.04, 23:14 ardjuna: > Ja powiem jedynie, > Żem szczęśliw... > Po prostu... > ... A czas i tak płynie... Czas płynie jak rwąca rzeka, nie wejdziesz weń po raz drugi. W miarę jak chronos ucieka, el tiempo, kochani, fugit. Tymczasem marzymy z chęcią i snom też się oddawamy: jakby tu temu płynięciu postawić nareszcie tamy?... Le temps cours Odpowiedz Link Zgłoś
ala200 Re: A czas płynie 06.10.04, 09:30 > > Do zsypów wyrzućmy zegary -- > przebrzmiałe signum temporis! Ha! A co zrobić, jak zsyp się zapchał? Nie będę latała z wiaderkiem! A z okna nie wypada! Ja tam wolę, jak ten, no.... jak mu tam.... feniks! Odpowiedz Link Zgłoś
edgar92 Re: rzeczownik policzalny 29.09.04, 16:03 > A do czego służy podział na policzalne i niepoliczalne? Czy on w ogóle ma > jakieś konsekwencje gramatyczne? > - Stefan Pewnie chodzi o określenia 'liczba' i 'ilość'. Odpowiedz Link Zgłoś
empeka Re: rzeczownik policzalny 29.09.04, 19:23 edgar92 napisał: > > A do czego służy podział na policzalne i niepoliczalne? Czy on w ogóle ma > > jakieś konsekwencje gramatyczne? > > - Stefan > Pewnie chodzi o określenia 'liczba' i 'ilość'. Jak widzę takie teksty, to wietrzę pułapkę. Ale co mi tam, proszę, oto wykładzik: Policzalne, to takie, które się - zgodnie z nazwą - policzyć dadzą. Nawet gdyby to miało dłuuuuugo trwać. Przykład: sztachety, uczniowie, mrówki. Niepoliczalne, to takie, których zdrowy na umyśle człowiek nie liczy, tylko bierze TROCHĘ, odłamuje na oko, szacuje; albo nie liczy tylko: waży, przesypuje, nie ogarnia ich masy, zakresu czy objętości itp. W tym mieszczą się niektóre pojęcia abstrakcyjne. Przykłady: woda, chleb, ryzyko, pokój (ten od wojny), cisza, piasek, proch (z którego powstaliśmy i się obrócimy). Jeżeli jednak liczymy wody, masła i chleby, to dlatego, że mamy na myśli nie ich znaczenie niepoliczalne, lecz to odnoszące się do butelkowanej lub geograficznej wody, paczkowanego masła i bochenków chleba. Moje mądrości czerpię ze znajomości francuskiego, nie chwalący się, ale tak jest też w innych językach. Na dowód przytaczam fragment witryny: grzegorj.w.interia.pl/gram/isopl/gram2.html <<We współczesnym języku polskim istnieje jedynie liczba pojedyncza i mnoga. Istnieją rzeczowniki mające tylko liczbę mnogą (pluralia tantum), np. drzwi, usta, nożyczki, urodziny, spodnie. Niektóre z nich mają formę liczby pojedynczej, ale zachowują się jak formy liczby mnogiej, np. państwo w zdaniu ci państwo wreszcie przyszli. Istnieją także w polskim rzeczowniki niepoliczalne, które mają formę liczby pojedynczej (rzeczowniki zbiorowe). Dość podobny system znajdziemy w języku angielskim, choć w szczegółach istnieje sporo różnic. Np. obie liczby mają w przeciwieństwie do odpowiedników angielskich wiadomość 'a piece of news' ? wiadomości 'some news' lub mebel 'a piece of furniture' ? meble 'furniture'. Czasem bywa odwrotnie ? angielskie lives, liczba mnoga od life 'życie', nie daje się najczęściej dosłownie przetłumaczyć na polski. Niepoliczalność jest w języku polskim jednak mniej rygorystyczna: ile to odpowiednik zarówno how much jak i how many. Choć miłość, życie czy woda są zasadniczo niepoliczalne, mogą jednak wystąpić w liczbie mnogiej (dwie miłości jego życia, koty mają podobno siedem żyć, wody głębinowe). Wbrew twierdzeniom wielu lingwistów w zasadzie nie ma więc w polskim rzeczowników mających tylko liczbę pojedynczą (singularia tantum).>> Odpowiedz Link Zgłoś
stefan4 Wcale nie chodzi o policzalność 29.09.04, 20:07 stefan4: > A do czego służy podział na policzalne i niepoliczalne? Czy on w ogóle ma > jakieś konsekwencje gramatyczne? edgar92: > Pewnie chodzi o określenia 'liczba' i 'ilość'. empeka: > Jak widzę takie teksty, to wietrzę pułapkę. > Ale co mi tam, proszę, oto wykładzik: [...] > Policzalne, to takie, które się - zgodnie z nazwą - policzyć dadzą. Dzięki za wykładzinkę. Że liczby rzeczywiste są niepoliczalne, to wiem, chociaż akurat nie z lekcji polskiego... Rozróżnienie logiczne policzalnych od niepoliczalnych jest jasne i w niektórych językach potrzebne; np. żeby wiedzieć, czy pytać ,,How much?'' czy ,,How many?''. Chodziło mi o to, czy po polsku też jest potrzebne. Edgar92 podał przykład odróżnienia: ,,ilość'' i ,,liczba''. Tylko że mam wrażenie, że w dzisiejszej potocznej polszczyźnie ,,ilość'' wypiera ,,liczbę'': ,, Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: Wcale nie chodzi o policzalność 29.09.04, 21:59 stefan4 napisał: > Edgar92 podał > przykład odróżnienia: ,,ilość'' i ,,liczba''. Tylko że mam wrażenie, że w > dzisiejszej potocznej polszczyźnie ,,ilość'' wypiera ,,liczbę'': To wrażenie zostało już nawet usankcjonowane w 1995 r. orzeczeniem Jaśnie Oświeconej Komisji Kultury Języka, która postanowiła arbitralnie, że jako "poprawny i nie nacechowany" należy traktować m.in. wyraz 'ilość' - "w związkach z wyrazami oznaczającymi zarówno to, co się nie daje liczyć, jak i to, co się liczyć daje, np. 'ilość wody' i 'ilość dni'; natomiast wyraz 'liczba' łączy się tylko z rzeczownikami oznaczającymi to, co można policzyć". > Co do oryginalnego problemu Szasera, to sądzę, że w ogóle nie idzie ani o > policzalność ani o plurale tantum tylko o odmienność. [...] ,,Czy to Twoje RADIO? Kto jest właścicielem tego RADIA? Mam już pięć ODBIORNIKÓW > RADIOWYCH pozostawionych przez zapominalskich'' Odpowiedz Link Zgłoś
teresa.kruszona Re: rzeczownik policzalny 01.10.04, 00:40 Kakao jest rzeczownikiem nieodmiennym, chociaż słowniki rejestrują odmianę występującą tylko w polszczyźnie bardzo swobodnej, w języku rodzinnym. Profesor Markowski odnotowuje takie oto pojawiające się w tej odmianie języka formy: kakaa, kakau, kakaem; lm M. kakaa. A „radio” w dopełniaczu liczby mnogiej ma rejestrowaną przez słowniki, choć z kwalifikatorem „rzadko”, postać „radiów”. Odpowiedz Link Zgłoś
ja22ek Re: rzeczownik policzalny 01.10.04, 08:42 W fizyce znane jest pojęcie nieoznaczoności, które wiąże się z niedokładnością pomiaru. Niedokładność ta wynika m.in. z ingerencji narzędzia pomiarowego w mierzony obiekt. teresa.kruszona napisała: >A „radio” w dopełniaczu liczby mnogiej ma rejestrowaną przez słowniki, choć z >kwalifikatorem „rzadko”, postać „radiów”. Obawiam się, że słowniki rejestrują wyłącznie postać narzuconą przez niektórych autorów słowników. Korzystający ze słownika nie są świadomi tego „błędu pomiaru”, dlatego nienaturalna forma „radiów” w ogóle jeszcze się utrzymuje. Równie rzadko występującą, a niekoniecznie rejestrowaną przez słowniki jest forma „radyj”. Natomiast formą preferowaną przez swobodnych, nieskażonych słownikiem użytkowników języka jest, jak już kilka razy odnotowywałem, „radii”. Też nieobecna w słownikach (chyba że co się zmieniło ostattnio). Pozdrawiam Jazzek Odpowiedz Link Zgłoś
zakrencik Re: rzeczownik policzalny 01.10.04, 15:18 teresa.kruszona napisała: > Kakao jest rzeczownikiem nieodmiennym, chociaż słowniki rejestrują odmianę > występującą tylko w polszczyźnie bardzo swobodnej, w języku rodzinnym. Profesor > > Markowski odnotowuje takie oto pojawiające się w tej odmianie języka formy: > kakaa, kakau, kakaem; lm M. kakaa. > A „radio” w dopełniaczu liczby mnogiej ma rejestrowaną przez słowni > ki, choć z > kwalifikatorem „rzadko”, postać „radiów”. Wystarczy po prostu powiedzieć, że to singularia tantum i już:) Jak nie wierzycie to macie linka: dyszak.ab.edu.pl/Rzeoso.htm Odpowiedz Link Zgłoś