liley11
07.10.08, 13:58
Musze sie wygadac, bo fakt ten siedzi we mnie od wczoraj. Bylam
na "Music for babies". Bylo kilkoro dzieci w wieku do roku czasu i
jedno 3-miesieczne. Dziewczynka. Mamusia tejze dziewczynki trzymajac
ja pod paszki, posadzila na wykladzinie. Dziecina ta ledwo jeszcze
glowke trzymala. Glowka jej sie hitala od czasu do czasu albo
zadrzala. Dziecko to nie mialo absoltunie zielonego pojecia, co sie
dzieje, za to mamusia bawila sie przednio gapiac sie w prowadzaca
jak ciele w malowane wrota! Wlozyla jej nawet do raczek grzechotki i
probowala nimi potrzasac. Nie wytrzymalam i spytalam sie ile ma
miesiecy jej cora i zapytalam ze zdziwieniem : O i juz siedzi? Na co
mamusia odparla, ze nie, jeszcze nie siedzi. Noz Kurka wodna! Zal mi
tejze istotki bylo strasznie. I nie wiedzialam, co zrobic, bo
przeciez nie bede mamy umoralniac i uczyc, ze na sile nie wolno
sadzac i ze dziecko w tym wieku powinno lezec na plask na twardym
materacyku!
Wiele jest tutaj kontrowersyjnych widokow i sytuacji, noworodki w
nosidelkach przodem i pionowo z dyndajaca glowka, albo przerzucone
przez przedramie, z sinymi konczynami... ehhhh chyba wczorajsza
sytauacja zawazyla na mojej wytrzymalosci. Dlaczego w tym kraju nie
ma jakiejs edukacji na temat: jak obchodzic sie z niemowlakiem??? OK
niby takie edukacje sa, a gdzie HV, a gdzie midwifes i uswiadomienie
spoleczne? Fakt, ze lepiej tu niz w PL, gdzie kazdy co krok czepia
sie, ze dziecko nie tak ubrane, itp. ale tutaj jest to przegiecie w
druga strone! Uwazam, ze czasami nalezy jednak zwrocic uwage!
Przeciez te niewinne istoty cierpia! I same nie moge o tym
powiedziec!
Na play group przyszla kobieta z 10-ciodniowym niemowlakiem! I
zadowolona mamusia wreczala dziecko kazdemu, kto chcial potrzymac....
(ja moze przesadzalam, ale nikomu nie dawalam do potrzymania dlugo a
nie chodzilam na play groups zanim nie miala 6 miesiecy i poczatkow
swojego ukladu odpornosciowego, nie mowiac juz o sadzaniu noworodka)
Albo mamusie na playgroup - dziecko ledwo co wyszlo z macicy,
nakarmione butelczyna i siedzina kolanie mamy, aby sie odbilo.
Mamusia sie zagadala i tak dziecko spalo z glowa przewieszona na bok
przez 25 minut (patrzylam na zegarek), I czy w takich przypadkach
tez nie nalezy zwracac uwagi mamom!
Zauwazylam tez, ze niemowlaki angielksie sa jakies takie mniejsze,
chude i sino - blade. Z zasmarkanymi nosami, widoczna "egzema".
Polskie maluszki z reguly sa pulchne, rumiane. Czy to efekt
pochodzenia, czy jednak sposobu troszczenia sie o dzieci?
Pamietam, jak Ela miala ok 6 miesiecy i zaczelam z nia "wychodzic do
ludzi" do kazdy mowil, ze jest "contented i happy" i ze mama dobrze
dba o nia. Fakt, usmiechnieta, rumiana, pulchna (tylko na cycu)
rozgladala sie ciekawie. Wygladala, jak lasuch po dobrym niedzielnym
obiedzie.
Z tego wynika, ze tradycja polska w wychowaniu dzieci, chyba lepiej
sie sprawdza, niz zabieranie tygodniowego noworodka do restauracji,
supermarketu czy na playgroup.
Cos tutaj jest nie tak, jak powinno byc.