Dodaj do ulubionych

Durne snobistyczne teksty i zachowania

20.10.06, 10:00
Macie snobistycznych znajomych? Którym zdarza sie podkreślić swoją odrębność
od pospólstwa i wyrafinowanie w taki sposób, że ręce opadają? Dawajcie
przykłady :)

Mnie natchnął jeden z moich wykładowców, któremu zdarza się podkreślić, że np.
"On zakupy w Polo markecie to robił raz w życiu, bo musiał coś kupić na
ostatnią chwilę, a w Biedronce to nie był nigdy". Rozwala mnie koleżanka
stwierdzająca, że ona "pójdzie do knajpy X tylko jak tam jest passoa, bo piwo
jest takie pospolite". Ale wierzę, że są przypadki ciekawsze
Obserwuj wątek
    • Gość: Nuna Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.pools.arcor-ip.net 20.10.06, 10:14
      Znajoma powiedziala, ze nigdy by sie nie pokazala z reklamowka z biedronki,
      taki wstyd.
      • meetsue Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 20.10.06, 18:39
        zasłyszane:
        grupka osób przed wejściem do sopockiego klubu.
        selekcjoner: przykro mi, ale nie mogę państwa wpuścić
        ktoś z grupki osób: ależ my jesteśmy z Warszawy!

        :)
        • kochanica-francuza Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 20.10.06, 19:33
          meetsue napisała:

          > zasłyszane:
          > grupka osób przed wejściem do sopockiego klubu.
          > selekcjoner: przykro mi, ale nie mogę państwa wpuścić
          > ktoś z grupki osób: ależ my jesteśmy z Warszawy!
          >
          a już, założę się, że urban legend
          • Gość: up! Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 20.10.06, 22:41
            up!
          • dalenne Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 30.03.07, 11:36
            A skąd!
            Nagminne zachowanie przed Spatifem lub Mandarynką.
            Niestety...
    • Gość: agulaszek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.10.06, 22:56
      Mój kolega zrezygnował kiedyś, wiele lat temu, z nagrania sobie na video
      jakiegoś interesującego koncertu ponieważ się wstydził, że podczas odtwarzania
      widoczne będzie logo TVP1.
      • basia.z Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 19.11.06, 19:25
        A to mu się nie dziwię, też nie lubię tej rządowej telewizji o jedynie słusznej
        opcji!
    • Gość: Grylzdyl Fataan Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.10.06, 23:39
      Kolega z klasy stwierdził przed studniówką, że schabowy i barszcz to takie
      wulgarne i on chciałby coś innego. Na pytanie o to co by chciał odpowiedział: No
      nie wiem... może owoce morza.
      • Gość: kot Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 23.10.06, 15:40
        moja kolezanka nigdy nie kupuje biletu u kierowcy autobusu mzk, bo to jej
        uwlacza... no comments.
        • Gość: rybka Nemo Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.w81-51.abo.wanadoo.fr 23.10.06, 16:18
          Czyli woli jechać na gapę a to już jest wg niej snobistyczne? Haha czego to
          ludzie nie wymyślą.
          • michal70x Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 23.10.06, 19:01
            moja znajoma ma ksiazki na polce ustawione rowniutko grzbietami (nie "do
            sciany" tylko "do brzegu") - wyglada to jak fototapeta.
            wazniejsze jednak, ze sa nieuzywane...
            • Gość: ;-) Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 23.10.06, 20:39
              fajne jest jeszcze ubieranie sie we wszelkie mozliwe futra (zalatujace
              naftalina) we wszystkich swietych na cmentarz, mimo ze np. jest plus 15 stopni
              C.
              • heca7 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 14:09
                Boże do dziś mam traumę z tego powodu. Pamiętam jak wszyscy wsiadaliśmy w
                kożuchach do poldka i hajda na cmentarz (a nawet 2 na 2 końcach Wawy). Ja i
                brat mieliśmy takie w kolorze kupy z jak to nazwać kołnierzem co się kończył na
                wysokości pępka. Żeby nie wiało trzeba było do tego założyć pod spód szalik na
                zakładkę. Najlepiej wełniany. BYło w tym ciasno i niewygodnie, gorąco i
                wszystko drapało a jaki obciach.Przynajmniej nie używaliśmy naftaliny .
                Najpierw zbuntował się mój brat,potem ja. Mama do dziś nam wypomina, że musiała
                oddać te nasze kożuchy na wieś do rodziny ojca a jak tam się z nich cieszyli
                nie to co my niewdzięcznicy.
                • Gość: 902 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.10.06, 14:09
                  oddać te nasze kożuchy na wieś do rodziny ojca a jak tam się z nich cieszyli
                  > nie to co my niewdzięcznicy.
                  Ten tekst to dopiero snobizm...
                • Gość: kobietka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.07.07, 13:12
                  a ja własnie dziewczynka z prowincji dostawałam takie ciuchy od sióstr
                  warszawianek, do dziś pamiętam ten wstyd jak musiałam paradować w czerwonym
                  płaszczyku, w których nikt nie chodził i tekst mamy, w Warszawie chodzą a ty
                  tutaj nie chcesz:P
            • Gość: grubasek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.zakoniczyn.net 23.10.06, 23:14
              moze szanuje ksiazki, a nie robi"oslich uszu" zeby zaznaczyc strone czy wywija
              okladke do spodu :p nie wszyscy musz miec ksiazki wygladajace jak psu z gardla
              wyjete no nie/ no chyba, ze publicznie sie przyznala, ze nie przeczytane...
              • Gość: grubasek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.zakoniczyn.net 23.10.06, 23:16
                nieprzeczytane mialo byc, upss
            • Gość: braat1 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.centertel.pl 24.10.06, 10:33
              > moja znajoma ma ksiazki na polce ustawione rowniutko grzbietami (nie "do
              > sciany" tylko "do brzegu") - wyglada to jak fototapeta.

              Nie wyobrazam sobie stawiania ksiazek, grzbietami "do sciany". Jak bym pozniej
              znalazl ksiazke, ktorej w danej chwili potrzebuje??

              A teraz do tematu. Stalem kiedys w kolejce do kasy PKP, przede mna stoi tatus z
              coreczka i nagle slysze jak corka mowi: "Nawet o tym nie mysl!! Ja druga klasa
              nie pojade!!"
              • the_dzidka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 14:34
                Myślę, że tu chodzi o to, że te książki są wyrównane grzbietami, a nie
                dopychane do ściany. Ja tez mam książki wyrównane grzbietami, bo każda książka
                ma inne wymiary i jeśli je "dopchnę do ściany", na półce powstaje mi zębatka.
                • wymiatator1 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 27.10.06, 00:08
                  no niesamowite, kobieta poprawnie nazwala zębatkę.
                  • kreon1 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 09.11.06, 13:52
                    ale masz opis , hahahaha napradwdę w 100% się zgadzam:)) ale mnie ubawiłaś
                  • Gość: animal Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.4.udn.pl 29.07.07, 14:30
                    To ma też inną zaletę - nie widać kurzu na półce. Zawsze drażni mnie ten pasek mebla, który jest do wytarcia, ale żeby to dobrze zrobić to trzeba zdjąć (albo chociaż unieść) książki. Wiem, leń ze mnie, ale jak ma się dużo książek to można dostać szału, a jak stoją równo z brzegiem, nie ma problemu :D
        • amagde Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 28.11.06, 14:28
          moja kolezanka nigdy nie biegnie do autobusu, nawet kosztem spoznienia sie
          gdzies. Mowi ze to ponizajace i ze potem ludzie się na nia patrza dziwnie w
          autobusie
          • pstosia Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.07.07, 12:03
            ja czasami tez nie biegam, ale tylko dlatego, ze mi sie nie chce :-)
      • Gość: barbara Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 12.11.06, 16:57
        Moja koleżanka nie pojechała z chłopakiem na studniówkę, bo zepsuł mu się
        samochód i chciał ja podwieźć pod szkołe polonezem brata
        • gilmurzyca Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 18.11.06, 23:11
          mam znajoma z kompleksem braku wyzszego wyksztalcenia - w zwiazku z tym, uwaza
          ona ze brak tegoz mozna pieknie zakamuflowac "madrymi" slowami. ostatnio
          uslyszalam, ze kolezanka WDRACZA sie w nowe obowiazki. jak sobie przypomne inne
          ciekawe jej stwierdzenia, to dam znac.
          • gilmurzyca Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 18.11.06, 23:19
            przypomnialo mi sie, cytuje: ona jest osoboa bardzo REPREZENTATYWNA
            • a_rafal_na_to Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 04.04.07, 12:13
              Zaloze sie, ze nalezy do osob, ktore uzywaja "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".

              Cos w stylu: "skrzynia biegow jest w dobrym stanie - wszystkie biegi wchodza bez
              problemu i nie wyskakuja podczas jazdy - BYNAJMNIEJ mi sie to nigdy nie zdarzylo."

              Pozdrawiam wielbicieli BYNAJMNIEJ!
    • Gość: devil Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.10.06, 23:03
      znajoma Agata, która jest kwintesencją snobizmu i przyczepiania metki do
      wszystkiego co może ją mieć, zapytana o to jakiego żwirku używa kot jej mamy (bo
      też mam kota i chciałem zasięgnąć opinii) odpowiada: "wiesz pytałam i używa
      takiego lepszego żwirku benek - ale wiesz to jest taki droższy za 8 (i tu uwaga:
      za każdym razem ten sam błąd) ZŁOTY" kurna nawet cenę na sralnie dla zwierzka
      podała!!! no cóż mi pozostało pomyśleć, że szkoda bo 10 razy lepszy jest hiltona
      - za 18 :-) ZŁOTYCH :-)))
      • yoma Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 10.11.06, 16:40
        Gdzie ona kupuje Benka za 8 PLN? Poważnie pytam :)
        • kotopodobna2 ....... 03.02.07, 21:30
          Wlasnie - gdzie ona kupuje Benka za 8 PLN? Poważnie pytam tez? u nas benek po 12 ZLOTYCH :)
    • Gość: devil Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.10.06, 23:09
      ta sama koleżanka podczas spotkań przed jej planowanym ślubem namiętnie
      opowiadała o przygotowaniach nie pomijając cen oczywiście - szczytem było
      kilkukrotne wymienienie ceny tzw. talerza - czyli wiadomo menu dla jednej osoby.
      My - ja i moja narzeczona też byliśmy zaproszeni... no comment i ręce opadają
      • Gość: choinka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.szczecin.uw.gov.pl 24.10.06, 14:41
        Scena w hurtowni z rzeczami dla niemowląt :
        Po hali przechadza się pani w zaawansowanej ciąży, mina skrzywiona, ciuchy
        ometkowane. Za nią pokornie sunie przyszły tatuś. Oglądają wózki, pani steruje
        ku tym najdroższym. Pan zatrzymuje się przy jakimś wózku i nieśmiało pyta:
        - A może ten?
        Na to pani z furią i na całą halę:
        - Ty chyba oszalałeś?!!! Chcesz NASZE dziecko wozić w wózku za 1500 zł???!!!
        • michal70x Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 15:38
          a propos ksiazek: tak, chodzi o to, ze książki są wyrównane grzbietami, a nie
          dopychane do ściany. nie tyle istotne jest, ze ja wole "dopychane" (choc wole),
          ale ze - i owszem - wiem, ze nie sa przeczytane. fototapeta. ;-)
          • Gość: grubasek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.zakoniczyn.net 24.10.06, 15:56
            no coz, sa rozne gusta(chodzi mi o fototapete)...
            • Gość: o Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 24.10.06, 18:08
              UP!
              • Gość: kozborn Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.tvk.torun.pl 24.10.06, 18:42
                Kiedyś moja ex pokazała mi, że czyta "Twój Styl" z tekstem: "wiesz, Twój Styl to
                pismo CHOLERNIE elitarne". Brech
                • misiak38 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 20:46
                  Gość portalu: kozborn napisał(a):

                  > Kiedyś moja ex pokazała mi, że czyta "Twój Styl" z tekstem: "wiesz, Twój Styl
                  t
                  > o
                  > pismo CHOLERNIE elitarne". Brech
                  a prawda jest taka że w tym całym "Stylu" nie ma nic ciekawego, typowe pismo
                  właśnie dla takich snobów, kumpela kupiła ostatni numer ze względu na jakiś tam
                  kalendarz no i pożyczyłam...znalazłam dwa fajne artykuły.
                  • Gość: Satan of Swing Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.06, 19:24
                    To ja znam podobny przypadek, tylko że odwrotny: moja kupiła wyłącznie dla
                    kalendarzyka (twierdzi, ze jest bardzo wygodny) a jej współlokatorka przeczytała
                    od deski od deski zachwycona jakie to wspaniałe pismo i na poziomie :D
                  • Gość: ona31 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.07.07, 16:13
                    > a prawda jest taka że w tym całym "Stylu" nie ma nic ciekawego, typowe pismo
                    > właśnie dla takich snobów, kumpela kupiła ostatni numer ze względu na jakiś tam
                    >
                    > kalendarz no i pożyczyłam...znalazłam dwa fajne artykuły.
                    >

                    Zgadzam się. Beznadzieja.
        • folkatka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 17:36
          Ten wózek był za tani czy za drogi? Chociaż z kontekstu całej historii wynika,
          że chyba raczej to pierwsze:)
          A teraz coś ode mnie - a propos okryć zimowych. Znajoma mojej mamy pojawiła
          się swego czasu w nowym futrze. Mama zapytaął ją, ze skór jakich nieszczęsnych
          zwierzątek zostało ono wykonane. W odopwiedzi usłyszała: "Źrebce".
          Chyba "źrebięta" = drązyła dalej moja rodzicielka. NIE! ŹREBCE= tamta była
          nieprzekonana.
          Pozdrawiam


          **********************
          yidl mitn fidl, arye mitn baz, dos lebn
          iz a lidl, to vos she sayn in kas ? Hey,
          yidl, fidl, shmidl, hey, dos lebn iz a shpaz.
          • pavulon78 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 29.10.06, 09:58
            Miała futro z konia???? Źrebiec jest formą jak najbardziej poprawną chociaż bardzo przestarzałą i oznacza młodego konia.
        • Gość: Adomas Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.crowley.pl 08.11.06, 08:17
          W jakim mieście to było, czy to nie czasem ja i moja żona? ;)
      • Gość: Blackforever Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 12.11.06, 17:04
        mojej koleżanki kuzynka kazała narzeczonemu aby zmienił nazwisko bo jego
        nazwisko brzmiało nie szlachecko i ona jego nazwiska nosić nie będzie. I facet
        zmienił...
        • Gość: Satan of Swing Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.06, 19:28
          Moja koleżanka zmieniła nazwisko na panieńskie matki - z pdobnych powodów...
      • jeanne_ne a propos ślubów 15.11.06, 16:48
        koleżanki z pracy narzeczonego brat żenił sie tego roku w sierpniu. on z
        bogatej rodziny, ona z Sanoka, czy spod Sanoka, istote jest to, że na weselu
        rodzina panny mlodej w głownej mierze pochodziła ze wsi. ale pan młody-snob i
        pani młoda-snob musiała sie pokazac, jakiego to męża wyrwała i zażyczyli sobie
        wesele w Sheratonie w wawie. wyobraźcie sobie ludzi ze wsi przyzwyczajeni do
        wiejeskiego wesela a z pewnościa do polskiego jedzenia typu bigos, flaki,
        rosół, schabowy, fura ciast, i wódki, a dostają na talerzu owoce morza, ślimaki
        i tym podobne rzeczy. nawet nie wiedzą, jak się za to zabrać.
        pytam się koleżanki w poniedziałek rano: i jak było na weselu?
        na co ona: przede wszystkim po weselu poszlismy na kebaba, bo bylismy głodni
        • lucusia3 Re: a propos ślubów 17.11.06, 14:43
          Byłam kiedyś u znajonych na weselu troche bliżej Rzeszowa niz Sanok. Było dużo róznych rzeczy do jedzenia. Nie bigos, nie flaki imogę przysiąc, że wszyscy umieli jeść nożem i widelcem. Nawet radzili sobie ze sztućcami do ryb.
          Za to takiego prymitywka jak jeanne raczej na imprezę bym nie zaprosiła. Nie byłabym pewna, czy umie jeść founde.
          • Gość: expel Re: a propos ślubów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.06, 20:57
            "founde" raczej jeść nie umie, podobnie jak Ty.

            Za to na ilu imprezach podaje się FONDUE?
            • Gość: gr Re: a propos ślubów IP: *.limes.com.pl 18.11.06, 22:39
            • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: a propos ślubów 04.04.07, 10:58
              Gość portalu: expel napisał(a):

              > "founde" raczej jeść nie umie, podobnie jak Ty.
              >
              > Za to na ilu imprezach podaje się FONDUE?

              Tak a propos,
              raz w centrum handlowym Europa w Rzeszowie zobaczyłam na jednym stoisku pewne
              urządzenie. Żeby nie było wątpliwości do czego służy, ekspedientka zaopatrzyła
              je w karteczkę z podpisem: ZESTAW DO FONDUŁA !!!
          • Gość: aga Re: a propos ślubów IP: 62.233.250.* 22.11.06, 07:40
            Lucusia, w Polsce mało kto wie, jak jeśc ślimaki ( nawet wśród zamożnych ludzi
            z dużych miast) czy homara szczypcami, bo pomijając wszelkie uwarunkowania, to
            prawda jest taka, ze mało komu to u nas smakuje. Sa tacy, co próbują sie
            wysilac, ale i tak z o wiele większym apetytem wsuwają gyrosa z frytkami;-)))
            albo schabowego- tego jestem na 100% pewna, bo znam paru znawców wszelkiej
            kuchni i widziałam ich w różnych akcjach, hehehe... Ja np. nie znoszę wszelkich
            chińszczyzn czy indyjszczyzn;-)- od samego zapachu przypraw wschodnich robi mi
            sie niedobrze, czym po prostu oficjalnie gorsze niektóre osoby, buahahahaa.
            Parę lat temu byłam na weselu z potrawami chińskimi ( to były czasy, gdy
            kuchnia chińska była w Polsce synonimem czegoś niemalże szlachetnego;-)). Choc
            generalnie żarłokiem nie jestem, to jednak cała noc prawie bez jedzenia była
            dośc przykra;-). Za to uwielbiam kuchnie europejskie, moze za wyjątkiem
            angielskiej i skandynawskich. Pewnie tez dla kogoś mogę być snobką, bo potrafię
            całkiem nieźle przyrządzać francuskie potrawy i włoskie desery.
            Ja 2 lata temu byłam na weselu u koleznaki, która pochodzi spod Krosna, impreza
            była w Iwoniczu Zdroju i to była jedna z najfajniejszych imprez w moim życiu.
            Goścmi byli w duzej mierze ludzie ze wsi, było eleganckie jedzenie ( choc
            typowo polskie, bo takie potrawy serwują normalni ludzie na weselach- choćby ze
            względu na starsze osoby, które preferują dobre zrazy czy strogonowa bez
            względu na miejsce pochodzenia;-)), dobre winka i świetna atmosfera- przyjazna,
            bez zadęcia, ale kulturalna. Oczywiscie wódeczka tez była:-) O 22 znałam juz
            chyba wszystkich sposród około setki gości:-). Miałam tylko zastrzeżenia do
            zespołu grającego, ale te mam na KAŻDYM WESELU;-), wcale nie ze względu na
            snobizm;-)
            • Gość: Rebelka Re: a propos ślubów IP: *.chello.pl 31.07.07, 08:45
              Ależ angielskie, duże śniadanie jest świetne, ja czasem serwuję rodzinie w
              weekendy.A i skandynawska kuchnia nie jest zła, można się przyzwyczaić.
              Mieszkałam trochę w Skandynawii i nawet specjalnie nie schudłam. Dla mnie do
              kitu jest chińszczyzna właśnie.
              A propos snobów: moja koleżanka ma 14-miesięcznego syna (3 mies. starszego niż
              mój). Kiedy dowiedziała się,że kupiłam używany wózek,zrobiła oczy jak
              spodki,spojrzała na mnie z niesmakiem i powiedziała,że ona by w życiu nie kupiła
              niczego za mniej niż 2,5 tysiąca...To samo tyczy się zabawek,ubranek itp.Jej
              dzieciak ma już z góry "zaplanowane" życie:do jakiego liceum pójdzie itp.Bardzo
              mu współczujemy.
              Ale co do jednego się zgadzam: tanie chińskie zabawki to tandeta jakich mało,
              też wolę wydać trochę więcej na porządną markę.Mimo,że na ogół zabawki Fisher
              Price czy Little Tikes też są produkowane w Chinach, to jednak materiał inny i
              wykonanie inne.Typowa "chińszczyzna" przetrwa u nas dzień lub dwa.W dodatku są
              niebezpieczne,kilka razy wyciągaliśmy Małemu z paszczy np. czułki biedronki albo
              oczy dinozaura ;-)
    • Gość: roto Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.attu.pl 24.10.06, 21:06
      Raz widziałem na stacji benzynowej typa z BMW 7 nowy rocznik jak taką myjką do
      szyb zaczął myć cały wóz rozumiecie ? pomyślałem wtedy żałosny jesteś chłopie
      że cię nawet na myjnie ku.. nie stać
    • imlardis2 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 21:16
      Moja była kierowniczka twierdziła, że kosmetyki Avonu to tandeta i badziewie...
      Znam wiele osób, których nie stać na Avon :((((
      • hilda1007 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 24.10.06, 22:59
        Zgłasza się snobka. Bardzo nie lubię piwa i nie chodzę do miejsc, gdzie jest
        tylko piwo. Nie cierpię nowego czasownika "uchachać się" (mam odruch wymiotny)
        oraz machania rękami w powietrzu, żeby zasygnalizować cudzysłów. To ostatnie
        widziałam nawet w TV u osoby podpisanej jako aktorka. Cholera, to czego się
        uczyła w szkole aktorskiej?
        • Gość: jaija Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.elblag.dialog.net.pl 24.10.06, 23:54
          Mnie dziwiły wyścigi jednej takiej z inną laską w kupowaniu ciuchów i butów dla
          małego dziecka (!!!) firmy adidas. Moim zdaniem, obie dały pokaz wiochy, bo nie
          dość, że kupowały dla metki, drogie i mało praktyczne (raz-dwa dzieciak
          wyrasta, nie lepiej to po prostu jakieś nieometkowane sympatyczne ciuszki
          kupić?), to jeszcze myślą, że takim adidasem zaszpanują...
          • Gość: Wrecekrzepki Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.11.06, 19:49
            Ja bede mial dziecko firmy Nike.
            • Gość: justek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.adsl.inetia.pl 02.04.07, 13:55
              A ja wlasnie na allegro poluje na bluze dla malenstwa z wieeeelkim, wypasionym
              napisem calvin klein :)))) Reszta ubranek normalna, typowo dziecieca, przede
              wszystkim wygodna, potem ladna i w normalnej cenie. Ale bluze mloda musi miec,
              bardzo mnie bedzie bawilo moje dziecko wygladajace jak dresiareczka :))))
      • Gość: naturally_soft Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.10.06, 17:41
        Bez snobizmu ale i przesadyzmu, Avon to JEST tandeta, niestety.
        • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 19:49
          Jaaasne. Tandetą pewnie nie jest odżywka na rozdwajające się końcówki brwi z
          wyciągiem z tajlandzkich niemowląt w słoiczku z kryształu grenlandzkiego?
          • Gość: naturally_soft Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.10.06, 20:26
            Nie wiem o czym mowisz, ale nie podniecaj sie zanadto, nie ma o co. Dla mnie
            kosmetyki Avonu to straszna tandeta i koniec - czyt. uczulenia, lupiez plus
            mdlosci po tadnetnych zapachach. Nie rozumiem co ma wspolnego wystrzeganie sie
            podlej jakosci "kosmetykow" tej firmy ze snobizmem?
            • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: 80.51.194.* 28.10.06, 17:21
              W poprzednim twoim poście brakowało po pierwsze warunku "dla mnie", a po
              drugie - skoro masz po Avonie uczulenia, to pisz, że masz uczulenia, a nie, że
              wszystkie kosmetyki Avonu to tandeta. Bo tandetne nie są - na mnie działały
              świetnie, a parę ich zapachów bardzo lubię. Dla mnie szczytem buractwa jest
              właśnie coś takiego - Avon jest tandetny, bo pewnie za tani. O podłej jakości w
              ogóle nie pisz, bo się ośmieszasz. Nie ma absolutnie żadnej różnicy w jakości
              kosmetyków typu Avon czy Oriflame, a tymi najdroższymi. Technologie są
              identyczne, maszyny do ich produkcji również, często też składniki. Płaci się
              przede wszystkim za markę i ładne opakowanie.
              • Gość: naturally_soft Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.10.06, 20:06
                Nie znam Cie jood, ale jezyk jakim operujesz sporo o Tobie mowi. Subiektywna
                wypowiedz "szczytem buractwa" i "osmieszaniem sie"? Przed kim? Przed kims, kto
                zrownuje pod wzgledem szlachetnosci skladniki stosowane w produkcji kosmetykow
                Avonu i np. Chanel? ROTFL
                • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: 80.51.194.* 29.10.06, 08:11
                  > dla mnie
                  • lucusia3 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 17.11.06, 14:51
                    Dla mnie Avon to tandeta, w dodatku droga. Według mnie nie ma tu dobrego stosunku jakości do ceny. Używam bardzo różnych kosmetyków, a jedynym kryterium jest jakość i to, czy dany kosmetyk do mnie pasuje. Mam Lacomte i Shiseido,i mam Ziaję i Eris, a w głebokim poważaniu mam zdanie handlujących kosmetykami, czy określajacych swój status słoikami w łazience. Ja kupuję dla własnej przyjemności.
                • ghotir Wysmiewanie snobizmu i nazywanie czegos "wiocha" 11.11.06, 07:21
                  Udajecie, ze wysmiewacie sie ze snobizmu tylko po to aby nazywac
                  snobow "wiocha" i "burakami"? Zatem kim Wy - domyslam sie, ze mieszkancy miast -
                  jestescie? Czy aby nie snobami?
                  • sum_tzw_olimpijczyk Co za wątek :/ 11.11.06, 07:52
                    Było fajnie, ale teraz 3/4 wpisów to prywatna wojna emki_waw:/ Skończ już proszę
                • ap5ik Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 22.11.06, 09:10
                  Akurat prosze Panstwa, skladniki we wszystkich kosmetykach, czy to jest bell,
                  czy oriflame, avon, l'oreal, czy w koncu chanel, sa identyczne. Jest caly system
                  INCI, ktory porzadkuje skladniki komsmetyczne i wyznacza im normy. Producenci po
                  prostu sa zmuszeni do uzywania takowych skladnikow, moga jedynie wybrac innego
                  dostawce surowca, a te nie roznia sie niczym a niczym, nawet cena niewiele.
                  Cena produkcji 1 opakowania kremu w avonie i chanel jest taka sama czyli okolo 3
                  zł!! a reszte placimy za opakowanie lub marke.

                  Pozdrawiam
                  • Gość: naturally_soft Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.11.06, 15:11
                    "Jest caly system INCI, ktory porzadkuje skladniki komsmetyczne i wyznacza im
                    normy."

                    Jaśniej proszę. :D
                  • annalat Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 30.05.07, 22:02
                    No to skoro we wszystkich kosmetykach są te same składniki to dlaczego po Bell
                    dostaję uczulenia a po L'Oreal nie?
              • Gość: ania Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.10.06, 09:14
                Gość portalu: jood napisał(a):

                > W poprzednim twoim poście brakowało po pierwsze warunku "dla mnie", a po
                > drugie - skoro masz po Avonie uczulenia, to pisz, że masz uczulenia, a nie,
                że
                > wszystkie kosmetyki Avonu to tandeta. Bo tandetne nie są - na mnie działały
                > świetnie, a parę ich zapachów bardzo lubię. Dla mnie szczytem buractwa jest
                > właśnie coś takiego - Avon jest tandetny, bo pewnie za tani. O podłej jakości
                w
                >
                > ogóle nie pisz, bo się ośmieszasz. Nie ma absolutnie żadnej różnicy w jakości
                > kosmetyków typu Avon czy Oriflame, a tymi najdroższymi. Technologie są
                > identyczne, maszyny do ich produkcji również, często też składniki. Płaci się
                > przede wszystkim za markę i ładne opakowanie.

                kiedyś kupowałam kosmetyki avonu, ale w pewnym monecie dostrzegłam to, że
                balsam o zapachu mandarynki bardziej pachnie jakąś chemią, trzeba sobie
                uświadomić, że jest to balsam o zapachu mandarynki, żeby wiedzieć, ze to tak
                pachnie,
                prefumy, wody - trudno, ale ja wyczuwam w każdych najpierw jakiś jeden wspólny
                zapach ...coś jakby zbliżone do skrzyżowania naftalizny z piżmem
                okres przydatności - trzy lata !
                a poza tym już na dzień dobry wzbudza we mnie sprzeciw dostępność tych
                kosmetyków: po pierwsze, pani, która zachwala mi jaka to rewelacja, a po
                drugie, że konsultanka zapisuje moje zamówienie, nie mogę tego kosmetyku kupić
                od ręki.
                ja dziękuję, powtórzę, że to badziew i za tę cenę można kupić w drogerii
                kosmetyki loreal, nivea, eris, soraya, które naprawdę są o niebo lepsze
            • rosa_de_vratislavia Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 13.11.06, 19:23
              Gość portalu: naturally_soft napisał(a):

              > Nie wiem o czym mowisz, ale nie podniecaj sie zanadto, nie ma o co. Dla mnie
              > kosmetyki Avonu to straszna tandeta i koniec - czyt. uczulenia, lupiez plus
              > mdlosci po tadnetnych zapachach. Nie rozumiem co ma wspolnego wystrzeganie
              sie
              > podlej jakosci "kosmetykow" tej firmy ze snobizmem?

              Ano to, że publicznie się takich sądów nie wygłasza, wiedząc, że ktoś ten Avon
              lubi lub, co gorsza, że zakup kremu z Avonu jest dla niego wydarzeniem.
              Tak, jak nie mówi się "och, nie jeżdżę komunikacją miejską...ten plebs, ten
              tłok..." przy osobie, która taką komunikacją jeździ.
              Eh, ten drugi przykład nie trafiony, bo NIGDY tak się nie powinno mówić.
          • kiciiaa Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 27.10.06, 09:26
            co ty bredzisz?
            cenowo niewiele droższy jest L'oreal, czy MaxFactor, a jakościowo nie ma
            porównania. Avon jest po prostu słaby. I wcale nie chodzi o cenę - na przykład
            kremy Bielendy kosztują ok 9 złotych, a jakościowo sa co najmniej o klasę lepsze.
            dla mnie Avon to dno
        • Gość: anula_a Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.06, 18:36
          Gość portalu: naturally_soft napisał(a):

          > Bez snobizmu ale i przesadyzmu, Avon to JEST tandeta, niestety.

          zgadza się, avon to tandeta, sorry ale za tą cenę to lepiej używać nivea i
          przynajmniej nikt Cię nie manipuluje !
          • Gość: pgosia Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 07.02.07, 11:24
            > przynajmniej nikt Cię nie manipuluje !

            ???
            • Gość: aaxxx Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.dsl.zen.co.uk 23.07.07, 21:11
              A won z avon!!!
      • pinkowa Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 21:41
        niezależnie od tego ile osób stać na avon to jedna wielka tandeta:P
      • xtrania Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 27.10.06, 08:58
        imlardis2 napisała:

        > Moja była kierowniczka twierdziła, że kosmetyki Avonu to tandeta i badziewie...
        >
        > Znam wiele osób, których nie stać na Avon :((((

        Bo to prawda. I nie chodzi tu o kwestie czy stać kogoś czy nie.Dużo lepsze są
        np. kosmaetyki z Ziaji i o niebo tańsze.
      • farelkaa Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 28.10.06, 14:48
        też uważam, ze Avon to przereklamowane badziewie
        • lykaena Co to jest ten Avon?? 08.11.06, 21:22
          Naprawde o takiej firmie jak zyje nie slyszalam.Coz to za wytwor nowy jakis??
      • callistemon Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 02.02.07, 20:32
        A ja też uważam, że kosmetyki Avon to tandeta i badziewie. Cholerstwo mnie
        uczulało i podrzażniało. Teraz używam niemarkowego kremu za kilka złotych i
        proszę buzia gładka. No logo moje panie!
        • Gość: frizz Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.07.07, 13:13
          a ja mialam znajomego, ktory - w ramach snobizmu - mial buteleczke perfum
          kleina i jak mu sie skonczyly, to napelnial buteleczke woda zeby wszyscy
          mysleli ze jeszcze ma..
      • Gość: sea.sea Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.uz.zgora.pl 30.07.07, 08:31
        no bo Avon niestety np kremy do twarzy ma badziewne i to nie jest snobizm a
        stwierdzenie faktu, to ja już nivea soft wolę
    • nancy75 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 11:03
      Pracowalam po maturze w księgarni, połowa lat 90-tych to była, więc ksiegarnia
      nie była samoobsługowa, tylko ja i koleżanki stałysmy za ladą, każda miała
      swój "dział". Do moejgo działu - literatury pięknej - podeszła damulka lat
      ok.40, dobzre ubrana, elegancka i zapytala o Trylogię
      Sienkeiwicza.Zaproponowalam jej dwa wydania (jedno zwyczajne, drugie w ozdobnej
      obwolucie), pani rzuciła okiem i mowi "eee, nieee, nie bedą mi do regału
      pasowały, Brązowych pani nei ma?". Wyleciałam na zapelcze dusząc sie ze
      smiechu...
    • Gość: Marcia Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 11:09
      Koleżanka czyta rózne tandetne babskie piśmidła. Wstydzi się tego i czytając w
      tramwaju i w autobusie wkłada je w okładki fachowych czasopism np. NetWorld.
      Dodatkowo podnosi je tak, zeby pasażerowie widzieli jaka ona jest mądra bo czyta
      taką prasę LOL
      • Gość: Mary z pakamery Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.net-serwis.pl 25.10.06, 11:21
        O, też mam taką koleżanke, która, gdy czyta np. Cosmopolitan, wkłada pismo do
        jakiegoś innego, np. Polityka i udaje, że czyta Politykę :))
        Ta sama kolezanka namiętnie czytuje tanie romansidła, a okładkę zawsze
        przykrywa czyms ciemnym :)) Ma w domu całą kolekcję harlequinów, ale stoją one
        u niej na półce grzbietami do środka, śmiesznie to wygląda.

        Inna koleżanka uchodzi za fankę rocka i cięższych brzmień, ale lubi też
        posłuchać lekkiego popu, komercyjnej muzyczki. Z tym drugim strasznie się kryje
        i za nic nie wyszłaby z domu, mając w słuchawkach np. Pink czy Madonnę,
        twierdzi, że to wielki obciach, gdy jedzie np. autobusem.

        Mój były twierdził, że będąc w gościach, zwłaszcza u rodziny dziewczyny (i
        analogicznie chłopaka) trzeba się jak najwięcej odzywać, wcinać do dyskusji, bo
        milczenie czy małomównośc to oznaka wiesniactwa.
        • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: 80.51.194.* 28.10.06, 17:29
          >
          > Mój były twierdził, że będąc w gościach, zwłaszcza u rodziny dziewczyny (i
          > analogicznie chłopaka) trzeba się jak najwięcej odzywać, wcinać do dyskusji,
          bo
          >
          > milczenie czy małomównośc to oznaka wiesniactwa.

          Na pewno nie jest to objaw wieśniactwa, ewentualnie nieśmiałości, albo braku
          zainteresowań - skoro nie potrafi się porozmawiać na żaden temat. Na
          marginesie - w krajach arabskich milczenie podczas rozmów, szczególnie
          oficjalnych albo biznesowych jest oznaką wysokiej pozycji. Arabowie nie będą
          szanować człowieka, który dużo gada.
    • Gość: firefly Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.icep.pl 25.10.06, 11:16
      może nie snobizm, ale durnowatosć: ogladalismy "Milionerów" z rodzina, w tym
      moja bratowa. Urbanski zadaje pytanie, kamera - zbliżenie na uczestniczke, a
      moja obecna bratowa na to : "o mój boże! jak ona wygląda! Taka to na pewno
      chłopaka nawet nie ma! " :))) Spadłam z fotela. Dziwie sie że po takim tekscie
      moj brat sie z nia ożenił..;)
    • Gość: anka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 14:18
      Mam kumpla, który regularnie przy różnego rodzaju rozmowach wtrąca swoje: " ja
      używam/kupuję ______ to jest dosyć drogie ale dobre". Przykłady: ketchup HEINTZ
      (chyba tak sie to pisze, nie wiem bo przeciez mnie nie stać ;), serek Almette, a
      ostatnio był w jakiejś pierogarni gdzie pierogi były drogie "ale warto bo są
      dobre". Nie cierpię czegoś takiego.
      • chrupalek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 18:09
        Mnie rozwala obnoszenie się z tym, gdzie ktoś je. Kiedyś częściej spotykało się
        różnych ludzi, któzy specjalnie jeździli na drugi koniec miasta (albo jeszcze
        lepiej za miasto do jakiegoś przydrożnego baru lub czegoś podobnego) tylko
        dlatego, że "dają tam najlepsze kebaby/lasagne/żurek" itp. Teraz ten "zwyczaj"
        już na szczęście zanika.

        Dziewczyna mojego brata lubiła zapytać gdzie idę dziś na kolację z dziewczyną,
        bo oni idą do "murzynka" (czyli restauracji prowadzonej przez jakiegoś Murzyna,
        Włocha z pochodzenia). CZuła się jakaś wyróżniona z tego powodu, że chodzi
        właśnie tam, jakby to był jakiś wyjątkowy lokal dla VIPów. Oczywiście robił
        najlepszą lasagne w mieście!! ;)

        Nie lubię też obnoszenia się w klubie lub pubie ze znajomością barmana (albo
        jeszcze lepiej jakiegoś ochroniarza).
        • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 19:52
          Ja też mam swoje ulubione miejsca, bo w jednym na przykład smakuje mi shoarma,
          a w innym nie dolewają wody do piwa. Ale się z tym nie obnoszę, tylko jak
          gdzieś idę ze znajomymi, to mogę polecić.
        • viking2 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 02:17
          chrupalek napisał:
          > Nie lubię też obnoszenia się w klubie lub pubie ze znajomością barmana (albo
          > jeszcze lepiej jakiegoś ochroniarza).

          No fakt, jesli ktos chce zaszpanowac, to rozumiem, ze obnosilby sie ze
          znajomoscia wlasciciela knajpy, albo wogole budynku, w ktorym ta knajpa jest.
          • chrupalek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 22:27
            właściciel czy barman - wszystko jedno, dla mnie to prostactwo takie pokazywanie
            się w "towarzystwie". No ale jak ktoś lubi i sprawia mu to przyjemność...
    • kobietek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 14:57
      Nieodmiennie śmieszy mnei kupowanie kradzionych, ale markowych rzeczy. kiedyś
      odwiedziłam świeżo poslubionych małżonków, dziewczyna pokazała mi całe nowo
      nabyte wyposażenie kuchni, kiedy "podziwiałam" noże firmy x stwierdziła ze "w
      katalogu kosztują 400 złotych, ale my kupiliśmy na bazarku za jedyne 100".
      Padłam.

      Podobnie snobowanie się na ubrania. Poluję po przecenach, outletach i czesto
      mam markowe ciuchy np. za 10 złotych. Najlepsze są upolowane kiedyś za 20 PLN
      totalnie badziewiarskie niebieskie szpilki, które namiętnie noszę. Kiedyś
      znajoma znajmomej na imprezie zapytała się, ile za nie zapłaciłam. Lekko
      dziabnięta rzuciłam jakąś kosmiczną kwotę. Na co ona z grobową miną: "tak
      myślałam. Bo nie wyglądają na jakiś tani badziew".

      I jeszcze jedno - mam dosyć prosty numer komórki, zwykły pre-paid. Czasmi,
      kiedy go dyktuję, spotykam się z reakcją: o k..., złoty numer, ale fajnie, ile
      za niego dałaś, też bym taki chciał?
      • doona Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 00:45
        Wiesz co? A ja na każde pytanie typu "ile dałaś?", odpowiadam: Np: "Dwa razy".
        Czasami dodaję: " I raz obiecałam". Skutkuje.
        • kobietek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 23:15
          Świetne!:D Na pewno zacznę stosowac:)
    • loginka1 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 15:05
      Przypomina mi się jakaś niedowartościowana znajoma moich rodziców, która często
      opowiadając o kimś wrzucała tekst "kolega mojego męża, TEŻ inżynier..."
      • Gość: alison Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 07.02.07, 11:34
        Jakaś nie znana mi ciotka, na wieść o zaręczynach moich rodziców (mama po ogólniaku, tata w zawodówce)do mojej mamy: "Z takim prostakiem z zawodówki? O czym ty z nim będziesz rozmawiać??"
    • dirgone Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 15:34
      Yyyyh, no właśnie...
      W liceum namiętnie jeździłam z moim ojcem na wszelkie targi (ojciec jubiler), po
      których z reguły były bankiety ze szwedzkim stołem. Na jednym z nich był dipy,
      które pierwszy raz widziałam (oj dawno ten początek liceum był).
      Kilka tygodni później moja klasa urządzała imprezę. Ustalaliśmy menu i ja
      rzuciłam, żeby własnie zrobić dipy, bo to łatwe i tanie, np. kupić sporo
      marchewki, zrobic jakieś sosy. Klasa trochę głupio na mnie się spojrzała, więc
      powiedziałam, że byłam z ojcem na bankiecie w Victorii i właśnie takie tam
      były.. Do końca liceum nie mogli mi tego darować, że w Victorii marchewkę jadłam
      :( No ale do pomysłu ich przekonałam i 5 kilo marchewki rozeszło się w godzinę.
    • ren.ka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 15:43
      Znajomi rodziców, zamieszkujący dojczlandie (gdyby nie to der die das byłyby
      niemcy z nas ;)) zakupili "piekny i drogi" abażur-żeby wszyscy odwiedzający dom
      wiedzieli ,ze owe cacko posiada takie przymioty pozostawili metkę ( na
      wysokości czoła ) z informacja "Echt gold".....
      • Gość: ;-) Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.chello.pl 25.10.06, 16:30
        "Czterdziestolatek", Madzia: MÓJ MĄŻ JEST Z ZAWODU DYREKTOREM... czy jakos
        tak. ;-)
        • arieska Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 16:33
          Gość portalu: ;-) napisał(a):

          > "Czterdziestolatek", Madzia: MÓJ MĄŻ JEST Z ZAWODU DYREKTOREM... czy jakos
          > tak. ;-)

          Pala za nieznajomosc filmow kultowych ;) To cytat z "Poszukiwany, poszukiwana" z
          Pokora :)
          • Gość: Izabella1991 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.ipcom.comunitel.net 25.10.06, 18:01
            No to teraz ja!
            Poznalam swojego czasu dziewczyne z Piaseczna,ktora pochodzila z e skromnie
            sytuowanej rodziny,natomiast w wieku lat 25 poznala...hmmm....Pana sponsora i
            miawszy od niego mieszkanie,samochod+forse zaczelo pannie odbijac!Przyklad:
            -swojej coreczce kupowala TYLKO I WYlACZNIE ciuszki i buciki Adidasa nie
            baczac,ze przeciez dziecko szybko wyrosnie.No ,niech jej bedzie,ale...w mojej
            obecnosci glosno zastanawiala sie na kupnem tel.komorkowego dla malej-
            dziewczynka miala wtedy 1,5 roku!!!
            Z innej bajki:W Poznaniu swojego czasu super-trendy bylo czesanie sie w
            salonie o nazwie,,Beverly hills" czy tez ,,Beverly"-cosik w tym
            fasonie.Niewazne,jak czlowieka obsmyczyli,pieknie czy brzydko,najwazniejsze,ze
            niektore laski mogly sie w towarzystwie pochwalic,ze,,byly w Beverly" Czy ten
            salon jeszcze istnieje,pojecia nie mam,moze jakis Poznaniak czy Poznanianka sie
            wypowie!
            To na tyle-Iza
            • kozborn Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 18:53
              A dla mnie szczytem debilnego snobizmu jest Jaga Hupało. Pomijając fakt, że
              wygląda koszmarnie, to jeszcze dorabia do tego ideologię: Fryzjerka? A fe,
              przecież jestem STYLISTKĄ... Żałosna jest.
              • Gość: ;) Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 19:39
                ;)) ,i te jej i Thomasa fryzury sa dość okropne ,zreszta ona od stu lat jest
                tak samo uczesana -czarne dlugie wlosy plus dwucentymetrowa grzywka ,a Thomas
                ma zaniedbane ,długie kudły.
                • lucerka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 19.11.06, 22:47
                  Ja tez mam czarne wlosy i krotka grzywke.
              • arieska Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 00:05
                kozborn napisał:

                > A dla mnie szczytem debilnego snobizmu jest Jaga Hupało. Pomijając fakt, że
                > wygląda koszmarnie, to jeszcze dorabia do tego ideologię: Fryzjerka? A fe,
                > przecież jestem STYLISTKĄ... Żałosna jest.

                A sprobuj na babke "montujaca" tipsy i takie tam powiedziec po prostu
                "manicurzystka" czy cos w tym stylu. To przeciez "stylistka paznokci". Rozklada
                mnie to bardziej niz stylistka fryzur ;)
                • Gość: kozborn Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.tvk.torun.pl 26.10.06, 00:32
                  O rany, ale jestem niedzisiejszy, to ja myślałem, że to właśnie manicure to
                  wyższa szkoła jazdy niż tipsy!
              • feminasapiens Jaga Hupało 27.10.06, 10:18
                Co jakiś czas mamy okazję "podziwiać" w TV wątpliwy kunszt p. Hupało na głowach
                niektórych rodzimych "gwiazd".
                Niestety, za każdym razem jest to porażka - laski wyglądają zawsze gorzej niż
                przed wizytą u "stylistki"

                Przykład Jagi H. dowodzi że wszystko można ludziom wcisnąć, nawet że brzydkie
                jest ładne - trzeba tylko umieć to zrobić.
                • Gość: SleepingByDay ewa minge!!! IP: *.inpoland.pl 02.02.07, 21:27
                  szczyt bezguścia, a wypada się u niej ubrać (jak się jest elytą polityczną
              • hairandmakeup Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 27.10.06, 14:37
                kozborn a ja np jestem wlasnie taka durna stylistka, nie jestem fryzjerka bo
                nie tne, nie koloryzuje, nie onduluje, zajmuje sie tylko stylizacja to jak sie
                mam niby nazwac? moze podpowiedz zebym nie byla zalosna.
                • ren.ka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 27.10.06, 14:49
                  buhahaha...........no to moze tak: skoro fryzjerka to stylistka, a ty jestes
                  stylistka to żeby nie umniejszac Twej profesji (smieje sie do łez!) nazwij sie
                  ARTYSTKA.
                • Gość: ... Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.06, 21:20
                  hairandmakeup napisała:

                  > kozborn a ja np jestem wlasnie taka durna stylistka, nie jestem fryzjerka bo
                  > nie tne, nie koloryzuje, nie onduluje, zajmuje sie tylko stylizacja to jak sie
                  > mam niby nazwac? moze podpowiedz zebym nie byla zalosna.

                  W sumie brak slow jak Cie nazwac-to co Ty niby robisz? Wydumasz fryzure i
                  paluszkiem fryzjerowi pokazujesz, gdzie uciac i jak ulozyc skoro sama niczego
                  nie tykasz?
                • Gość: sadomek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.crowley.pl 08.11.06, 08:29
                  Na czym polega "tylko stylizacja"?
                  Co się robi "stylizując"?
                  • Gość: Satan of Swing Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.11.06, 19:40
                    To smutna sprawa - taka deprecjacja zawodów... Kiedyśogrodnikiem nazywano
                    artystę, któy projektował i utrzymywał ogrody, dizś ktośtaki to "architekt
                    krajobrazu" bo "ogrodnik to za proste"... TO teżswoisty snobizm, podobnie jak ze
                    "stylistką fryzur". A co złego jest w określeniu fryzjer?
                    • callistemon Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 02.02.07, 21:02
                      Gość portalu: Satan of Swing napisał(a):

                      > To smutna sprawa - taka deprecjacja zawodów... Kiedyśogrodnikiem nazywano
                      > artystę, któy projektował i utrzymywał ogrody, dizś ktośtaki to "architekt
                      > krajobrazu" bo "ogrodnik to za proste"... TO teżswoisty snobizm, podobnie jak z
                      > e
                      > "stylistką fryzur". A co złego jest w określeniu fryzjer?

                      A dlaczego sprzątaczka to nazywa się teraz czasami "konserwatorem powierzchni
                      płaskich"?
                      • Gość: jjsfwfkj Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.stg.pl 29.03.07, 18:07
                        najpierw było o avon'ie, teraz znowuż kłócą się jakieś stylistki! No toż dajcie żyć!
              • olga85 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.07.07, 12:48
                a ja własnie chciałbym mieć taką grzywkę, ale żadna głupia pipa z moim miescie
                nie potrafi takiej zrobić!! i to nie jest snobstwo, ja po prostu chiałabym miec
                taką grzywkę.
            • Gość: poznanianka Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.06, 20:04
              Jest nadal ten salon i nadal jest świątynią czcicieli kart kredytowych.
              Koleżanka tam chodzi i gardzi mną, bo ja się czeszę TYLKO w LeGrand... : )
              • izabella1991 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 25.10.06, 20:37
                Dzieki serdeczne za wiadomosc:-)))
                Salon Kenzo na bodajze Polwiejskiej to tez byl snobizm na poziomie,,Lo
                Jezusicko Maryjo":-)))
                A co do duetu Jaga+Thomas to zgadzam sie w zupelnosci z wami-
                bezguscie,wiecznie jedno i to samo!
                • meduza7 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 07:49
                  No cóż. Przyznam się, że wczoraj snobistycznie polazłam po kawę do automatu na
                  drugie piętro, bo z niego lepsza niż z tego na parterze ;)
                  Robię się smakoszem...
                  • Gość: jood Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: 80.51.194.* 28.10.06, 17:34
                    O rany, jaki obciach.... po kawę to najwyżej na pierwsze można chodzić ;-)
                  • kasiakaz1 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 28.10.06, 20:45
                    Nie wierzę Ci. Na pewno nie polazłaś tylko pojechałaś windą :p
                • lenchen Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 18:23
                  Salon nadal istnieje i funkcjonuje, to fakt. A co do salonu Kenzo na ul.
                  Podgórnej - parę lat temu koleżanka ze studiów chwaliła się na prawo i lewo, że
                  jej chłopak "ma fryzurę od Kenzo".
              • Gość: taki sobie chopek Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.server.ntli.net 11.11.06, 02:42
                Legrand kojarzy mi sie tylko z jednym ... producentem sprzetu
                elektroinstalacyjnego. Moze podlaczasz sie pod jakas rozdzielnice Legranda,
                wlaczasz POWER ON i fryzurka dzieki Voltom gotowa :)
            • Gość: fiszka3 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.07.07, 16:22
              "Beverly Hair." Poszłam raz bo było w okolicy mojego miejsca pracy i więcej nie
              pojdę. strzyżenie do bani i kupa kasy wydana. bezsens totalny.

              p.s. nie wiedziałam, ze to takie "snobistyczne" miejsce...
          • agulha Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 28.10.06, 23:46
            Ale takie teksty się, co gorsza, spotyka...Ojciec mojej (mało mi bliskiej)
            koleżanki z liceum był "z zawodu dyrektorem" (nie pamiętam, dlaczego i od kogo
            chciałam się dowiedzieć o jego zawód i niczego poza ww oświadczeniem nie
            uzyskałam). Odbiło im i pojechali do Kanady. Koleżanka wylądowała dobrze,
            skończyła dwa fakultety, ten drugi to medycyna, pracuje jako lekarz rodzinny,
            ale jej rodzicom podobno powodziło się marnie i wykonywali pracę poniżej
            kwalifikacji. Okazało się widocznie, że zawód dyrektor nie wszędzie jest
            uznawany :-)
    • Gość: john_malkovitch Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.toya.net.pl 26.10.06, 11:44
      Parę lat temu poznałem taką panienkę.. Miało to chyba ze 22 lata i było esencją
      snobizmu. Pamiętam, że mówiła, że wujek jej kupił mieszkanie i samochód,
      ale zapracowała na to, bo przez CAŁY MIESIĄC pracowała w banku na kasie
      (w banku wujka). Spotykała się wyłącznie z tegoż wujka znajomymi
      (bankowcami). Co więcej, znajomy usiłował ją poderwać i całkiem nieźle im szło,
      dopóki się nie okazało, ze ma 37 lat. A powinien mieć co najmniej 40.
      Poniżej 40stki nie było szans..
      • no_nick Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 26.10.06, 16:01
        Fajny wątek się zrobił.Nie wiem jak teraz,ale parę ładnych lat temu byłem
        gościem na ślubie,gdzie pan młody zasuwał do ołtarza (właściwie dwóch, bo
        najpierw do cywilnego he he ołtarza a potem w kościele) w garniakach z metką na
        rękawie, a przy życzeniach sprawdzał czy widać !! Czad, tym bardziej że to
        sunset suits był,żeby tak Boss chociaż to sam bym zostawił.

        • kinky5 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 28.10.06, 01:55
          dziekan (juz chyba jako dziekan nie funkcjonuje) wydzialu architektury PK prowadzil wyklady w marynarce
          z metka- a co niech studenci zobacza gdzie sie ubiera.
          • Gość: nuun Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.10.06, 17:23
            o! a w jakich latach dziekanował?
            • kinky5 Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania 16.11.06, 04:41

              kilka lat temu....z 5 lub 6...
              mniej znaczy wiecej
              • Gość: nuun Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.11.06, 14:54
                o! moje lata :)ale tej metki nie pamiętam...
        • dziewczynka_z_tatuazem jeszcze o slubach ;) 28.10.06, 08:36
          Dwie moje kolezanki z pracy miesiac temu wychodzily za maz.

          Jedna zdecydowala ze uroczystosc ograniczy do obiadu w reastauracji dla
          najblizszej rodziny (20 osob) a za zaoszczedzona kase pojedzie z mezem na dwa
          tygodnie na Slowacje, na co druga stwierdzila ze to obciach i wstyd bo przeciez
          trzeba wesele zrobic z pompa tak jak ona, 200 osob, mnostwo wodki i jedzenia
          zeby "nikt nie gadal ze zalowali" ;)

          • Gość: grubasek Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.zakoniczyn.net 28.10.06, 14:09
            oboje z mezem wybralismy wersje przyjecia na 20 osob dla najblizszej rodziny i
            juz! a znajomych zaprosilismy do knajpki juz po slubie. mnie
            najbardziej "rozwala" jak panna mloda kupuje suknie na ten jeden jedyny raz(bo
            jakby co to drugi raz w tej samej sie nie pokaze prawda?)za 5-7 tys. czasami
            nawet drozsza. rozumiem, ze chce pieknie wygladac, ale jak dla mnie to
            przesada. mozna sie ubrac za mniejsza kase, no ale tu wlasnie jest snobizm: no
            bo ta suknia jest...(tu odpowiedni wpis) marki...
            • Gość: kot Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.crowley.pl 31.10.06, 12:58
              Gość portalu: grubasek napisał(a):

              > oboje z mezem wybralismy wersje przyjecia na 20 osob dla najblizszej rodziny i
              > juz! a znajomych zaprosilismy do knajpki juz po slubie. mnie
              > najbardziej "rozwala" jak panna mloda kupuje suknie na ten jeden jedyny raz(bo
              > jakby co to drugi raz w tej samej sie nie pokaze prawda?)za 5-7 tys. czasami
              > nawet drozsza. rozumiem, ze chce pieknie wygladac, ale jak dla mnie to
              > przesada. mozna sie ubrac za mniejsza kase, no ale tu wlasnie jest snobizm: no
              > bo ta suknia jest...(tu odpowiedni wpis) marki...

              a wg mnie czy to snobizm zalezy od jej mozliwosci finansowych, jezeli te 5-7
              tysiecy to dla niej jak splunac to trudno nazwac to snobizmem, jak stac mnie na
              suknie tej marki to ja mam i nikomu nic do tego :)
              • Gość: grubasek Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.limes.com.pl 31.10.06, 13:15
                faktycznie, masz racje. mnie nie bylo stac ani na jedno ani na drugie, ale moze
                cie zdziwi to, ze od dziecinstwa wlasnie tak sobie to wyobrazalam: nie
                lubie "spedow" rodzinnych, peszy mnie bycie w centrum uwagi i takie tam.
                przypuszczam, ze nawet duza ilosc gotowki niczego by nie zmienila, no moze
                nieco inna restauracja na przyjecie i inna forma ugoszczenia znajomych.
                zgodzisz sie chyba ze mna, ze suknia slubna za 10 tys(oj zdaza sie) i garnitur
                za niemal taka sama kwote to przesada? zwlaszcza wtedy, gdy bierze sie na to
                wszystko gigantyczny kredyt w banku, no ale coz: zastaw sie a postaw sie...
                zalosny jest zwlaszcza ten kredyt...
                • Gość: ja Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.11.06, 17:17
                  a ja bym robiła własnie rodzinne wesele w domu a nie w restauracji-ale broń Boże zeby to było spowodowane snobizmem- chodzi po prostu o to ze swoje wesele wyobrazam sobie jako góralską zabawę ze skrzypcami,swoiskim żarciem i mnóstwem przyjaciół;) kwestia gustu po prostu:) i na pewno nikomu bym nie wypominała ile co kosztowało!!;)
                  • Gość: grubasek Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.limes.com.pl 07.11.06, 18:42
                    fajna impreza,sama bym sie na takiej pobawila! tylko w Gdansku ciezko z
                    goralami ;-)))) a restauracja z lewnistwa:ta gora naczyn do mycia, i to
                    gotowanie, brrr... hihihi
                • Gość: agnesia Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.crowley.pl 29.03.07, 22:25
                  no i ok, ty lubisz skromne, male przyjecia, a ktos lubi na 300 osob, np w
                  turcji ( turcy to bardzo rodzinny i towarzyski narod) skromne przyjecie
                  imieninowe czy urodzinowe to ok 60 osob , a co dopiero wesele... jak kto lubi,
                  nie ma w tym snobizmu po prostu gusta sa rozne... co do sukni za 10 tys. to
                  przesada jesli ktos zarabia 2 tys i bierze na takie cos kredyt, ale jesli
                  czyjes dochody sa rzedu np. 1 mln rocznie to dla niego i 30 tys za kreacje od
                  armaniego to nic. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
                  • Gość: grubasek Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.zakoniczyn.net 30.03.07, 19:50
                    ale szczytem snobizmu jest nasze swojskie: "zastaw sie a postaw sie". kazdy ma
                    inna wizje takiego przyjecia, ale jezeli ktos zadluza sie po uszy, bo "co
                    ludzie powiedza jak weseliska nie bedzie", zal tylek sciska. pobawia sie moze i
                    wspaniale, ale srednio zabawne jest splacanie tego przez np.5 lat : no ale
                    przeciez weselisko z klasa, suknia za kupe kasy, swietny garnitur i buty pana
                    mlodego za 3 tys(np), a potem bieda az milo...
          • Gość: Blackforever Re: jeszcze o slubach ;) IP: *.chello.pl 12.11.06, 17:09
            moja teściowa zrobiła mi dziką awanturę, że zrobiłam zamiast wesela obiad na 40
            osób (z muzyką i zabawami weselnymi wspaniale prowadzonymi przez drużbów). Nie
            dała na to ani grosza, ale później argumentowała, że jej siostra zrobiła synowi
            wesele na 150 osób (nie istotne, że spłaca 5 lat) a ona (choć nie dołożyła się
            do tego przyjęcia ani grosza) jest zrozpaczona , że wypadła przy niej tak
            skromnie i że cała dzielnica nie widziała jak się bawimy.
    • Gość: mmm Re: Durne snobistyczne teksty i zachowania IP: *.aster.pl 26.10.06, 16:31
      jedna z moich koleżanek z podstawówki..'kupiłam te kredki, innych nie było, ale
      te i tak były najłdniejsze". Słowo, że do dzisiaj jej tak zostało. Jeśli uda
      Ci sie kupić coś drożej, to znaczy, z ona trafiła na okazję. Jeśli przpłaciła,
      to twoje to pewnie podróbka albo przecena.