KSM -pamiętacie?

[super.kolo]

Czyli Kalendarz Szalonego Małolata i Jacek Prześluga

[jedzoslaw]

Tak, m.in. z dowcipami rysunkowymi o treści erotycznej, które razu pewnego
zaszokowały Wojciecha Cejrowskiego: grzmiał o tym w W.C.Kwadransie

[shiva772]

Kalendarz Szalonego małolata to taki diariusz jakby - miałam,
zapiski mam do dziś ale nie kumam co to za szokujuące żarty tam
były? Może mnie ktoś oświecić? Jacek Przyśluga? Też nie wiem o co
chodzi..

[jedzoslaw]

Może tylko jeden numer taki był, może po interwencji W.C. zmienili charakter?

[super.kolo]

Jace Prześluga był twórcą tego kalendarza i jego redaktorem.
Żarty (czasem wiersze,powiedzonka) były erotyczne i czasem wulgarne.

[tiopental]

Pamietamy, pamietamy
W jednym z kalendarzy był wierszyk który się zaczynał:
'Pismo Święte powiedziało
Mąż i Żona jego ciało...'
Dalej nie pamiętam

[gazeta_mi_placi]

"Masz ochotę stracić cnotę?
Chłopiec jeden spytał mnie...
Stracić cnotę trudna sprawa-nie odrośnie przecież mi.
Myślę o tym tydzień-dwa.
Chłopiec odszedł w siną dal
Już chcę stracić!
Ale z kim???!!!"

To też z KSM.

[bertrada]

"Leci sobie ptaszek z dala
w górze słońce zap...
żaba dupę w stawie moczy
Ku.. jaki dzień uroczy"

to też podobno z KSM

[bertrada]

Cejrowski o KSM i innych:
www.youtube.com/watch?v=Uwa0cBEzMwI&feature=related

[miss_paradox]

Pamiętam KSM. Pisałam w nim kilka dobrych lat.

Była jeszcze encyklopedia szalonego małolata i chyba dowcipy?

[gonia225]

miałam 2 jeden w takiej niebieskiej okładce, niby dżinsowej i drugi czarny z czerwono-żółtymi napisami

[oja83]

no pewnie...miałam jakieś 4 ostanie numery...świetne teksty, listy i
wogóle-teraz pewne sprawy wyglądają inaczej- dziś taki kalendarz
byłby pełen reklam i kiczu -nie wiem czemu przestał wychodzić. Pan
Jacek jest zdaje się rzecznikiem prasowym PKP

[misseriss]

Jasne! pamietam jak wczoraj i jak dobrze pokopie w starych
rupieciach na strychu to ze 3 jeszcze znajde
pisalam namietnie od 14 do 18 r.z. eeehhh
to byly czasy ...

A ze p. Przesluga jest/byl rzecznikiem PKP IC to w sumie sie
niedawno dowiedzialam, czytajac jakis artykul i mi nazwisko
zaswitalo.

[gazeta_mi_placi]

misseriss napisała:

> Jasne! pamietam jak wczoraj i jak dobrze pokopie w starych
> rupieciach na strychu to ze 3 jeszcze znajde
> pisalam namietnie od 14 do 18 r.z. eeehhh
> to byly czasy ...
>
> A ze p. Przesluga jest/byl rzecznikiem PKP IC to w sumie sie
> niedawno dowiedzialam, czytajac jakis artykul i mi nazwisko
> zaswitalo.

Serio?
Ale jaja
Jestem ciekawa jak wygląda (lub wyglądał)-chyba nigdzie nie było jego fotki.

[kot.w.worku]

O, ja też miałam. Trzy. Babcia [sic!] mi zawsze kupowała na Święta, bo wtedy był
już przeceniony. Więc w Wigilię nadrabiałam zaległości z września, października,
listopada i grudnia
Można tam też było robić własne zapiski na podane tematy (komu chciałbyś dzisiaj
dokopać albo co dziś powiesz swojemu Ktosiowi)- bardzo rozwojowe dla kreatywnego
pisania.

[gazeta_mi_placi]

Pamiętam.
Łezka się kręci w oku

[pijawka_lekarska]

Pamiętam - miałam chyba trzy kalendarze. Super klimaty, lubiłam te wszystkie
uzupełnianki, listy od Młodych i Szalonych, dowcipy, teksty, pamiętniki pisane
przez młodych ludzi - był taki pamiętnik prowadzony przez Betty oraz Cezarego -
opisywali swoje perypetie, bardzo byłam ciekawa, jak im się potem życie
ułożyło...no i w tamtych czasach z kalendarza przejęłam sformułowanie "mój
Ktoś", bardzo mi się spodobało.

[stara_dominikowa]

Tak!! Betty i Cezary! Ten Cezary rewelacyjnie opisywał swoje życie miłosne,
fajny facet z niego musiał być. Bardzo ciekawa jestem co u nich
Kalendarze miałam trzy, czy cztery, zapisane po sufit, z mnóstwem wklejonych
biletów, zaproszeń i innej dokumentacji.

[gazeta_mi_placi]

I jeszcze był pamiętnik Oli.Opisywała tam swój pierwszy raz i jak kiedyś na imprezie "lizała się" z jakimś starszym 30-letnim gościem.
Razem z koleżankami zastanawiałyśmy się czy ten pamiętnik to ściema literacka czy faktyczne zapiski 17-letniej Oli.

[ajlii]

A ja pamiętam list ojca, którego syn przekręcił się z powodu heroiny. Zrobił wrażenie, ale nie powiem żeby przestraszył. I list dziewczyny, którą wywalili ze szkoły z powodu ciaży - choć jej chłopak nadal mógł się uczyć.

[gazeta_mi_placi]

Czytałam te listy.
Myślę,że część była wymyślona.
Naprawdę wierzysz,że ojciec po takiej tragedii będzie pisywał do jakiegoś kalendarza (mimo wszystko nie był tak znany,nie było reklam w telewizji,wiadomości o tym kalendarzu rozchodziły się pocztą pantoflową).

[stworzenje]

o tak,siostra starsza bardzo wypełniała go,dzień po dniu. Ja jakoś nie miałam
cierpliwości - bo jeden egzemplarz miałam. Ona do dziś trzyma je na pamiątkę

[spicegirl82]

Pamietam!
Jaki to byl swietny pomysl - do pisania pamietnika nie mialam cierpliwosci ani
zapalu, a tu dzieki tym tematom, okienkom - wypelnialam codziennie! Zaluje, ze
wyrzucilam idac do liceum (wyprowadzalam sie od rodzicow, balam sie, ze ktos
znajdzie )
A jeszcze mi sie przypomina, ze kolezanki z klasy mialy SZTAMBUCH, ale tam mniej
pisania bylo, wiecej czytania.

[a.lupak]

Haha swoją przygodę z KSM zaczęłam stosunkowo wcześnie, bo w wieku jakichś 11
lat, każda z koleżanek miała swój egzemplarz, obowiązkowo raz w miesiącu
odbywało się publiczne czytanie naszych zapisek, chociaz w większości to były
totalne głupoty, w stylu dostałam jedynkę albo ktoś powiedział mi, że jestem
taka a taka ;D więc większość
rubryk pt. twoje romanse i przygody musiała zostać pusta

[klawiatura_zablokowana]

Moje romanse też były puste w tych latach... miałam kilka numerów, gdy
KSM już się kończył. Pamiętam, że ostatni numer już tak się lekko
skomercjalizował, przeładowany był bajerami i to odstraszało, bo w
końcu jego siłą była niekolorowość, niegłupkowatość i ogólne bycie off
w tzw. młodzieżowej prasie. Ale do dzisiaj z łezką wspominam ten
klimat, te emocje, gdy się we wrześniu kupowało i od razu czytało cały
)))