Urząd Kontroli Prasy Publikacji Agory

[oby.watel]

Wczoraj hordol założyła wątek. W dyskusji brał nawet udział snajper55. I oto nagle, wieczorem w piątek zniknął ten wątek. Cenzorek się ocknął, bekną, czknął i postanowił pokazać kto tu rządzi?

[oby.watel]

Czy jeżeli ktoś nie reaguje na znikające posty, to znaczy, że zależy mu na nieskrepowanej dyskusji, wymianie poglądów, czy raczej na biciu piany i nawalance? Weźmy takiego... Albo nie weźmy na przykład użytkownika, który z reguły pisze rozsądnie, ale traci rozsądek gdy widzi słowo Ukraina lub ukraiński albo nick określonego użytkownika. Wtedy traci rozum i z zapałem robi z siebie idiotę. Warto tracić czas na pisanie znikających postów i czytanie idiotycznych komentarzy? Czy to, co się dzieje na forach Agory jest charakterystyczne dla całej Polski, Polek i Polaków, czy raczej lokalny folklor?