Za i przeciw pionizacji.

[mamaronja]

Moja córcia, 20-miesięcy, wg rehabilitantki, i lekarzy nadaje się do
pionizacji (nie chodzi, nie raczkuje, nie pełza). Jednak obydwoje z mężemm
jesteśmy raczej przeciwni tej sztucznej i nieprzyjamnej metodzie. Mamy wciąż
nadzieję, że za jakiś może nawet daleki czas Zosia będzie chodzić. Jakie były
Wasze doświadczenia z pionizacją ?

[kaha1]

ja znałam jedną pionizowaną dziewczynkę
ale nie wiem jak to było - kiedy i dlaczego podjęto taką decyzję

[maka2003]

Hanie pionizujemo odkąd skończyła rok. Prawidłowa pionizacja pozwala stwarzać
odpowiednie naciski na stawy - skokowy, kolanowy i biodrowy, wyhamowuje
wzmozone napięcie, u Hani (jest raczej wiotka z tendencja do spastyki) pomimo
rehabilitacji i masowania powstają przykurcze w stawach skokowych (ciężko jest
ustawić stopę pod kątem prostym do nogi, mamy tez trudnośc z pełnym wyprostem
prawej nogi, z tyłu wyczuwa się skrócone ścięgna.
W czasie pionizacji staramy sie także aktywować Hanie aby sama dźwigała swoją
główkę i manipulowała rączkami zabawkami na stoliku.

tu link do streszczenia art o pionizacji:
www.medsport.pl/fiz/pages/arch/2006/2/12.html
korzystamy z pionizatora krakowskiej firmy Noel:

www.noel.krakow.pl/index.php?set=papuga


dla takich maluchow polecany jest też:

www.mobilex.pl/malpka.php
www.akces-med.com/pion_kotek.html
pozdrawiam, marta

[maka2003]

hania tez nie siedzi nie raczkuje i niepełza, o odpowiednio dobrany i ustawiony
i używany pionizator nie musi być "droga przez mekę", ale super zabawa dla
całej rodzinki. My zaczynaliśmy od 5-10 minut dziennie, potem minimum tyle samo
odpoczynku, teraz Hanka wytrzymuje bez dąsów około 20-25 minut(ma 3,5 roku)

marta

[mamaronja]

A co Hani jest ? czy jest zdiagnozowana ?

[kaha1]

maka ja nawet nie wiedziałam, że pionizujesz Hanię :)
może jakoś spotkamy się z dziećmi?

[maka2003]

Hanka ma zespół Aicardi - uszkodzenia mózgu (cysty, niedorozwoje korowe,
małozakrętowość), uszkodzenie nerwów wzrokowych i siatkówek, no i nasz kochana
epi lekooporna. (w wątku poznajmy się jest link do całej historii hani)

Przy pionizacji jedna z najważniejszych rzeczy jest prawidłowe obuwie dobrze
zabezoieczajace stopę i staw skokowy.

pozdrawiam, marta

[agula316]

Witam. Moja Amelcia jako maleństwo bardzo płakała przy pionizacji.
Wtedy też myślałam, że to nie ma sensu- przecież już od dawna wiem,
że nie będzie chodzić. Teraz jednak widzę jak pionizator jest jej
potrzebny. Misia dużo lepiej oddycha, wyprostowały się jej nóżki,
ustąpiły skurcze- a do tego jest bardzo dzielna i pięknie dźwiga
główkę w pionizatorze, uroczo się przy tym uśmiechając:) No cóż,
jest wspaniała. Żadko bywam na forum, proszę więc mamy dzieci z
silnymi uszkodzeniami mózgu o kontakt e- mailowy. [e-mail]