1 dniowa wycieczka na Lanzarote (z Fuerty)

[jusytka]

Właśnie kopiłam bilety na lot na Fuertę i planuję wstępnie plan zwiedzania. Wiem, że można się tam wygodnie dostać na Lanzarote promem. Pytanie jak najwygodniej to zrobić i najbardziej ekonomicznie, by jak najwięcej zwiedzić na Lanzarote. Będziemy tam rodziną (4 osoby). Będziemy mieli auto na cały pobyt. Czy lepiej jest:
1 Przepłynąć autem i zwiedzać Lanzarote samodzielnie? Jak z kosztami ubezpieczenia auta w takim przypadku?
2 Czy przepłynąć promem bez auta i na miejscu skorzystać z wycieczki zorganizowanej lokalnie, a może skorzystać z komunikacji publicznej?
3 Czy skorzystać z gotowej wycieczki zapewne autokarowej organizowanej przez lokalne biura na Fuercie?

[Gość: Kami]

Jesli masz auto z wypozyczalni- to normalnie jest ono ubezpieczone nawet, gdy przemieszczasz sie miedzy wyspami. Najlepiej jednak sie dopytac w samej wypozyczalni. Ja mieszkam w Playa Blanca na Lanzarote i sluze pomoca, jako przewodnik turystyczny, jesli masz ochote na wycieczke objazdowa po polsku. Poza popularnymi punktami turystycznymi, moge Was zabrac do pieknych i ciekawych miejsc, ktore odwiedzane sa w chwilach relaksu przez miejscowych a nie znajda sie w przewodnikach turystycznych. Opowiem tez ciekawostki o wyspie. Moge tez sprawdzic koszt promu i doradzic, jak najkorzystniej kupic bilety. Podaje linka do mojej grupy na Facebooku o Lanzarote: www.facebook.com/groups/153006185297303/?ref=bookmarks
Jesli macie auto na caly pobyt, to moge Was odebrac na przystani i obwioze Was do miejsc, ktore chcielibyscie zobaczyc- wygodnie, bez szukania i po polsku. Moge tez polecic fajne kawiarnie i restauracje na Lanzarote. Sluze wszelka pomoca...

[jusytka]

Super! Odezwę się przez FB i poproszę o konkretną ofertę. Zwykle opcja ubezpieczenia z możliwością poruszania się pomiędzy wyspami jet bardzo kosztowna, ciekawa jestem jak to jest w tym przypadku, jeśli wyspy są tak blisko, a transport tak dogodny. Sprawdzimy to oczywiście w konkretnych wypożyczalniach. Dzięki!

[Gość: Kami]

Dobrze. A kiedy tu bedziecie?? Wydaje mi sie, ze z tym ubezpieczeniem to jest tak, ze kazda wypozyczalnia to robi na innych zasadach. Raz wypozyczalam auto na Teneryfie i pytalam, czy mozemy udac sie na inna wyspe- odpowiedziano nam, ze na wlasna odpowiedzialnosc. Skolei moja rodzina wypozyczyla auto na Lanzarote i powiedziano im, ze oczywiscie bez problema.

[Gość: Kami]

mialo byc ¨z kolei¨

[jusytka]

Będziemy zimą na przełomie stycznia i lutego Aktualnie szukam odpowiedniego hotelu Czy jest istotna różnica w pogodzie między poludniem i północą wyspy? Mam teraz na oku dwa hotele, w Costa Calma i Antigua Która lokalizacja jest lepsza pod względem pogody i bliskości największych atrakcji na Fuercie?

[Gość: mechan]

Byłem na Fuercie i tak, jak Ty zrobiłem jednodniowy wypad na Lanzarote i zakochałem się w tej wyspie, także potem 2 krotnie byłem na Lanzarote. Płynęliśmy promem z autem z wypożyczalni, jest to standard, większość turystów tak robi i wypożyczalnie są na to przygotowane. Poza zwiedzeniem parku Timanfaya poplażowaliśmy jeszcze w Playa Blanca, mam bardzo miłe wpomnienia z tego wyjazdu, chociaż to było już 7 lat temu, także gorąco polecam. Nie ujmując nic koleżance, która proponuje Ci odpłatną pomoc, polecam jednak zwiedzić wyspę niezależnie i samodzielnie, ja w każdym razie nie jestem fanem bycia prowadzonym za rączkę.

[jusytka]

Zwykle podróżuje na własną rękę, jednak w przypadku kiedy mogę na Lanzarote przeznaczyć tylkp 1 dzień wygodnie być prowadzonym za rękę bo osoby tam mieszkające lepiej wiedzą jak to optymalnie zorganizować by ten czas dobrze wykorzystać Jeśli wyspa zauroczy mnie na tyle bym chciala tam wrócić z pewnością sama zorganizuje sobie na spokojnie plan zwiedzania

[Gość: ...]

ja polecam jeszcze inną, sprawdzoną osobiście opcję.

zostawiasz samochód z fuety w porcie w corralejo, darmowy duży parking jest po prawej stronie przed wjazdem do portu, ja zaparkowałem przed dino.
płyniesz na lanza wycieczkowym katamaranem (ma kabinę z przeszklonym dnem - dodatkowa atrakcja) - nie zabiera samochodów, płynie 45 min i jest w duuużo niższej (ponad 2 x) cenie niż te duże promy. Rezerwacja także możliwa on-line.
w porcie w playa blanca wypożyczasz auto (cicar/cabrera medina, jest tuż przy zejściu na ląd) na cały pobyt na lanza (wcześniejsza rezerwacja on-line taniej).
objeżdżasz wszystko "własnym" i ubezpieczonym na lanza autem.
wracasz tym samym katamaranem na fuerte i odjeżdżasz "własnym" wypożyczonym na fuercie autem.

tą opcją objechałem obie wyspy. Było taniej i lepiej niż przepłynięcie z autem fredem olsenem, odpadały kwestie dodatkowych ubezpieczeń na sąsiednich wyspach, pytania wypożyczalni o zgodę, itp. Polecam sprawdzić. Linków nie podaję, ale wszystko dostępne w googlu.

Miłej podróży.

[miszasty]

I taka opcja faktycznie jest najlepsza - potwierdzam.

[ja.s.i.u]

Moment, zacznijmy od początku. "Właśnie kopiłam bilety na lot na Fuertę". Bilety, teraz czas na rezerwacje hoteli. Właśnie, przecież nie musi to być jeden hotel. Czy nie wydaje wam się, że w tej sytuacji korzystne byłoby więcej dni spędzić na Lanzarote? Przylecieć na Fuerteventurę, pozwiedzać, przenieść się na Lanzarote, pojeździć, w przedostatnim dniu wrócić do Corralejo, wcześniej załatwić tam jakiś nocleg i z Corralejo przejechać w ostatnim dniu na lotnisko?

Z Corralejo na lotnisko jest autobus, a więc po powrocie na Fuerteventurę samochód jest niepotrzebny. Można też skorzystać z taksówki. Oczywiście bierzesz w takim rozwiązaniu jeden samochód na początkowy pobyt na Fuerteventurze, a drugi na pobyt na Lanzarote.

Zysk taki, że cokolwiek ze zwiedzania Lanzarote zostanie we wspomnieniach, bo jednodniowa wycieczka na tą wyspę - moim zdaniem - jest co najmniej nieporozumieniem. A tak, byłem, wiem ile czasu traci się na poszczególne miejsca i nie da się wszystkiego ogarnąć w jednym dniu.

[aseretka]

> Zysk taki, że cokolwiek ze zwiedzania Lanzarote zostanie we wspomnieniach, bo
> jednodniowa wycieczka na tą wyspę - moim zdaniem - jest co najmniej nieporozumieniem.
> A tak, byłem, wiem ile czasu traci się na poszczególne miejsca i nie da się
> wszystkiego ogarnąć w jednym dniu.
Zgadzam się. Na Lanzarote warto poświęcić więcej niż jeden dzień - i to zapewne niepełny przy wycieczce z Fuerty, bo będziecie ograniczeni czasowo rozkładem rejsów.

[miszasty]

Zasadniczo, to na Lanzarote jest dużo więcej do oglądania niż na Fuercie.
Najlepiej zrobić (ja tak zrobiłem) w ten sposób, że podzielić pobyt na np. połowę na Lanzarote, a drugą na Fuertę.

[ja.s.i.u]

I ze zwrotem "dużo więcej" absolutnie się zgadzam. Powiedzmy jeszcze, że prom z jednej wyspy na drugą płynie ciut ponad pół godziny, a więc nie jest to jakaś wyprawa, przemieszczanie się pomiędzy wyspami.

[jusytka]

Jasiu- pomyślałam o tym, czyli dwa hotele w różnych miejscach. Faktycznie pomysł wydaje się dobry, ale będę tam zimą tylko tydzień , a dzieci będą też spragnione plażowania więc raczej odpada Jak Lanzarote mi się spodoba to polece tam innym razem Latem z kolei wybieram się na Gran Canarię i zabawię tam nieco dłużej!

[ja.s.i.u]

W takim razie odpuść sobie Lanzarote. Mówię poważnie, jak człowiek próbuje jeść zupę dwoma łyżkami, to prędzej się ochlapie, niż naje. W ostateczności wykup jakąś objazdówkę w hotelu. Jeśli chciałabyś jechać do parku Timanfaya własnym samochodem, to zostawiasz go przed parkiem, przesiadasz się na "parkowy autobus" (czasem trzeba poczekać) i "objeżdżasz". Ci, którzy przyjechali tam autobusami z "fakultetów", tym samym autobusem od razu robią objazd. Zysk na czasie naprawdę spory. To samo dotyczy wszystkich innych atrakcji, jesteś podwożona pod miejsce, które trzeba zwiedzić, nie musisz myśleć o szukaniu parkingu, to wszystko pozwoli zaoszczędzić sporo czasu. Poza tym masz chwilę czasu w autobusie, możesz się odprężyć w czasie przejazdu od jednej atrakcji do drugiej, nie musisz być spięta tak, jak podczas osobistego prowadzenia samochodu. Nie zmęczy cię to tak.

Wiem, nie posłuchasz, pojedziesz, ale niedosyt będzie naprawdę spory. Zrozumiesz, że na Lanzarote trzeba przyjechać na osobny urlop. Tym bardziej, że jak to ktoś ocenił, z punktu widzenia atrakcyjności (nie dotyczy plaż!), to Fuerteventura jest taka sobie, jeśli chodzi o zwiedzanie. Ja oceniam, że poza plażami niewiele tam jest, no ale ja jestem skrzywiony po pobycie na innych wyspach, więc wymagania mam może trochę za wysokie w porównaniu do średniej.

A może zaproponujesz młodym, zamiast zwiedzania podstawy pływania na desce z żaglem? Warto!

[jusytka]

Hmm ma to swoje zalety, ale ja patrzę również na cenę, Jeśli mam na stanie dwóch nastolatków którym nie przysługują już zniżki, to bardziej opłacalne są z pewnością wycieczki wypożyczonym autem, które dają też pełną niezależność. Auto i tak wypożyczamy na cały pobyt, więc nie będę ekstra płacić za kosztowne wycieczki autokarowe Nie wykluczam jednak zatrudnienie jakiegoś polskiego miejscowego przewodnika, który wskaże najlepsze miejsca i o nich opowie. Osobiście nie znoszę zwiedzania z tłumem obcych ludzi. Byłam niedawno na Malcie i właśnie miejscowi Polacy świetnie pokazali nam wyspę.
A co do Lanzarote, cytuje "Wiem że nie posłuchasz i pojedziesz" - oczywiście, że pojadę :-D
A z tego co opowiadacie czuję, że Lanzarote mnie oczaruje, bo lubię spokój i góry, więc będę miała pretekst by znów wrócić na Kanary...

[ja.s.i.u]

Oczywiście, że tam wrócisz, dlatego właśnie proponuję, żeby zwiedzanie Lanzarote odłożyć na powrót. Tym bardziej, że jak piszesz, jedziesz zimą. A zimą może być tak: fotoforum.gazeta.pl/photo/4/ic/uc/ld1m/mNAakI0aBL0vsQkZDX.jpg

Zdjęcie na Lanzarote zostało zrobione 5 stycznia 2016 w Costa Teguise.

[jusytka]

Ooo dzięki O tym mawet nie pomyślałam A te tańsze katamarany kursują również zimą?

[Gość: ...]

>Ooo dzięki O tym mawet nie pomyślałam A te tańsze katamarany kursują również zimą? <

tak, ale chyba jednak na wycieczkę jednodniową nie uda się tym katamaranem bo ostatni powrót na fuerte jest/był o g. 16.30, więc za mało czasu na zwiedzanie.

ceny: promy fred/armas (płynie 25-30 min) - ok. 230zł/os w obie strony, katamaran lineas m. romero (płynie 45-50 min) ok. 90zł/os w obie strony.

Jak nie masz jeszcze opłaconych hoteli to lepiej zrobić tak jak ktoś już pisał, czyli po kilka dni na każdej z wysp, ponieważ 1 dzień na lanza to za mało i szkoda kasy na promy żeby wszystko liznąć po łebkach (ok, mi by było szkoda). Jeśli preferujesz zwiedzanie to polecam więcej dni spędzić na lanza niż na fuerte, a jeśli plażowanie to pół na pół.

[toshi11]

Ale może być tak: historiezrowerem.blogspot.com/2018/02/fuerteventura-rowerem.html - zdjęcia zrobione pod koniec stycznia na Fuercie. My mieliśmy dwa razy szczęście do pogody zimą na wyspach a raz było słonecznie ale mocno wiało.

[jusytka]

Super! Rowery mamy zamiar wypożyczyć więc chętnie poczytam Twojego bloga.

[boczek150]

Nie szkoda ci czasu? Lanzarote to ładna wyspa i warto tam spędzić kilka dni (park wulkaniczny - najlepiej być o świcie na miejscu, jaskinie x2, winnice, muzeum Manrique, zielone jeziorko, punkt widokowy na północy, itp., itd., o plażach nie wspominając) a nie kilka godzin. Zamiast tracić pół dnia na prom i dojazdy znajdź warte odwiedzenia miejsca na Fuercie (byłem na obu tych wyspach) lub po prostu pojedźcie na ładną plaże. Polecam zwłaszcza dwie: koło willi wintera (28.111361, -14.390039) a przy okazji wizytę w wiosce na samym południu oraz (o ile mnie pamięć nie myli) esquinzo (28.635861, -14.025867). Ciekawy dojazd - zwłaszcza do tej drugiej ale warto.