Gość: mama ucznia
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
17.09.08, 16:51
Do szkoły sióstr uczęszcza mój syn, od pewnego czasu zauważyłam u
niego pewne niepokojące zachowania, ze szkoły wychodzi rozdygotany,
stał się zamknięty w sobie, małomówny, jego stosunek do rodziców
znacznie się pogorszył. Próbowałam porozmawiać o tym z siostrami,
ale spotkałam się z pewnego rodzaju ostracyzmem i niechęcią,
odczułam też jakby siostry były bardzo drażliwe na swój temat "to co
się dzieje w szkole to nie jest pani sprawa".
Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ani podejmować od razu
poważnej decyzji o przeniesieniu dziecka do innej szkoły.
Jeśli ktoś z państwa ma informacje jaka panuje atomsfera w szkole
sióstr Felicjanek to bardzo proszę o opinię. Z góry dziękuję za
pomoc.