elzunia25
04.06.10, 17:23
Byl moim bratem ciotecznym, ale zawsze traktowałam go jak kogos bardzo
bliskiego...Spedzilismy razem cale dziwcinstwo.,..Uwielbiałam go...Najgorsze
sa wspomienia,całe dziecinstwo staje przed oczami...Zawsze bałam sie
dorosłosci, bo oddalała mnie ona od najcudowniejkszego okresu, mam 29 lat a
czuje sie jakbym była wciaz dzieckiem,,,dlatego jeszzce trudniej poghodzic mi
sie z jego smiercia..vbio ja wciaz czuje sie jak dziecko. Byl straszny ode
mnie o 6 lat, kieduy byłam mała chciałam by byl moim męzem, kochałam go tak
strasznie...mówił do mnie elunia, nawet teraz ,,,kiedy byłam mała pamietam jak
wybiegłam mu na spotkanie , po drodze wysyopanej żużlem,...przewróciłam sie i
żuzel wbił mi sie w ręke,,,.został mi slad....zawsze gdy patrzyłam na ta
blizne, przypominiałam sobie cchwile jak do niego biegłam, jak bardzo
cieszyłam sie z tego spotkania...przepraszam za chaos, ale jest mi tak
strasznie zle, ze musze wyrzycic z sienie te wspomnienia, ktore tak bardzio
bvola...