somepoint210
02.09.06, 17:40
Moze powrocmy do tematu rozpoczetego przez Hermione na Silesianie, a ktory
nigdy nie mial szansy rozwinac sie w interesujaca dyskusje z wnioskami.
Hermiona zbierala dane socjologiczne, ale my mozemy pozwolic sobie na analize,
wnioski i interpretacje. Pytanie; czy niewatpliwy sukces jakim byla deklaracja
ponad 173 tys. obywateli narodowosci slaskiej w ostatnim spisie zostal
wykorzystany? Przypomne, ze wedlug spisu najwieksza mniejszoscia w kraju
okazala sie byc grupa Slazakow, potem Niemcow, Bialorusinow i Ukraincow. Na
wyniki spisu mozna spojrzec przynajmniej dwojako, jako sukces czesci Slazakow
podkreslajacych swa odrebnosc narodowo-kulturowa i 'kleske' Niemcow, ktorych
przed spisem okreslano najwieksza mniejszoscia podajac dane szacunkowe miedzy
300, a 500 tys. Spis byl takze 'kleska' Bialorusinow i w mniejszym stopniu
Ukraincow, szacunkowe dane przed spisem mowily odpowiednio o 240 tys.
Bialorusinow i okolo 50 tys. Ukraincow, okazalo sie, ze tych pierwszych jest
niecale 49 tys., zas Ukraincow 31 tys. Bardzo wazna rzecza jest podkreslenie,
ze dane szacunkowe przed spisem pochodzily z Urzedow Wojewodzkich, do ktorych
informacje dostarczali.....przedstawiciele mniejszosci:), nie dotyczylo to
naturalnie mniejszosci slaskiej. Nie ulega watpliwosci, ze przedspisowa
statystyka byla swiadomie zawyzana przez organizacje mniejszosci. Nawet jezeli
wezmiemy pod uwage bledy i zla wole rachmistrzow, a takze strach przed
ujawnieniem swojej opcji narodowej roznice pomiedzy przedspisowa statystyka i
koncowym wynikiem sa zbyt duze. Mozna wprawdzie zinterpretowac pojawienie sie
173 tys. osob narodowosci slaskiej jako 'odlam', ktory oryginalnie byl
statystycznie wliczony do mniejszosci niemieckiej i liczony tak przez jego
przedstawicieli, co przy oficjalnych danych mniejszosci niemieckiej (niecale
153 tys.) dawaloby ponad 300 tys. i byloby zgodne z przedspisowymi
szacunkowymi liczbami.
Jak spozytkowano sukces pojawienia sie juz oficjalnie (bo statystycznie)
mniejszosci slaskiej? Minelo 5 lat. I malo, i zarazem duzo. Czy podkreslanie
wspolnoty, akcentowanie odrebnosci kultury i jezyka ciagle pozostaje w sferze
mimo wszystko waskiej grupy aktywistow Ruchu Autonomii Slaskiej? Czy te 173
tys. osob narodowosci slaskiej zasililo w sposob aktywny stowarzyszenie i
zwiazek ZLNS? Ostatnio dzialalnosc RAS ulegla aktywizacji, otwarto biuro w
Opolu, rozpoczela sie akcja billboardow, coraz czesciej i mocniej wspomina sie
o edukacji regionalnej. Czy to poczatek, w moim przekonaniu nieco spoznionej
reakcji na sukces spisowy? Czy ma to jednak tylko zwiazek ze zblizajacymi sie
wyborami samorzadowymi?