somepoint210
15.09.06, 23:24
Ciekawa dyskusja na forum RAS o ograniczeniu praw wyborczych zainicjowana
przez Piotera (zapewne Piotr Kalinowski), piszacego takze, choc z rzadka na
forach portalu gazeta.pl
Niektore wypowiedzi z gatunku fantastyki i nierealnego punktu widzenia, ale
generalnie interesujaca dyskusja, moze podam dwa punkty z wypowiedzi Piotera;
"1) za osobę posiadającą prawa obywatelskie uważa się jedynie te osoby, które
płacą nałozone na nich podatki bezpośrenie (wyłączam VAT, pozostawiając resztę)
2) osoby pobierające jakiekolwiek zasiłki od organów publicznych nie mają
prawa wypowiadać się na tematy publiczne do czasu zwrócenia tych zasiłków
(byłyby więc to jedynie pożyczki, a nie rujnujące dziś budżet kosztowne
świadczenia socjalne promujące niezaradność na nasz koszt)"
Nie ukrywam, ze punkt drugi brzmi interesujaco. Czy pobierajacy zasilki od
panstwa (faktycznie z naszej kieszeni, z naszych podatkow), zwykle na
"wiecznosc" powinni miec takie same prawa wyborcze, jak osoba wypruwajaca
jaja i placaca podatki?